Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 2:35 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3269 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 109  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn sty 18, 2016 2:51 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 29, 2011 7:39 am
Posty: 227
Lokalizacja: Murzasichle
grubyilysy napisał(a):
Jak rozumiem to nie był jako taki "lot" tylko zsuw po bardzo stromym lodzie, jednak różnica.

Nie wiem, nie byłem tam. Widzialem tylko film jego partnera, bodajże Baska. Mój "rekord" to 2x12m, wiec nawet niegodnym wypowiedzi.
_Sokrates_ napisał(a):
Michnik maczał paluchy?

Jeden pies. Choć masz rację, nie każdemu na imię Burek.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 18, 2016 2:03 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
Nie wiem na ile to wiarygodne, ale google-translator po przeżuciu wpisu Simone Moro wypluwa, że ekipa Mackiewicz-Revol w trakcie obecnego wyjścia ma w planach przynajmniej jedną próbę ataku szczytowego:
http://simonemoro.gazzetta.it/2016/01/1 ... o-le-dita/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 18, 2016 3:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
kamiltatry napisał(a):
ok. 100 km/h

"10 w skali Beuforta."
Przy takim wietrze to pozostaje już tylko sp...lać do nabliższej jamy albo szczeliny i modlić się.
Tylko Bosman zapina płaszcz i klnie "ech do czorta".

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 18, 2016 4:33 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt lip 29, 2008 11:32 am
Posty: 121
Lokalizacja: Kraków
Tymczasem Czapkins w C2 a okno się dopiero rozpoczyna :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 18, 2016 5:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Jackal napisał(a):
Mój "rekord" to 2x12m,

Luzem w powietrzu? Wyrwałeś coś czy tyle wyszedłeś do góry?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 18, 2016 9:06 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
Yasuko Namba napisał(a):
Takie pytanie: czy przedwierzchołek 7910 m jest dziewiczy ?

Nie.
Jako pierwsi weszli na niego uczestnicy wyprawy czechosłowackiej w 1971 roku:
http://www.alpinclub.com/nangaparbat.html
Cytuj:
1971 ist eine erneute Tschechoslowakische Expedition überaus erfolgreich: neben der Besteigung des Rakhiot Peak (7070m) und des Südlichen Chongra Peak (6448m) erreichen Jozef Psotka, Arno Puskas und Ivan Urbanovic als erste den Vorgipfel des Nanga Parbat(7910m) und den Nordostgipfel (7530m). Michal Orolin und Ivan Fiala gelingt am 11. Juli schließlich die 5.Besteigung des 8125m hohen Nanga Parbat.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 18, 2016 10:46 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
grubyilysy napisał(a):
kamiltatry napisał(a):
ok. 100 km/h

"10 w skali Beuforta."
Przy takim wietrze to pozostaje już tylko sp...lać do nabliższej jamy albo szczeliny i modlić się.
Tylko Bosman zapina płaszcz i klnie "ech do czorta".

Nie ma lekko. Ale na szczęście jest pewna różnica między poziomem morza a najwyższymi partiami Nangi. Nie tylko prędkość składa się na skalę obciążenia wiatrem. Liczy się również np. ciśnienie powietrza (im mniej powietrza, tym mniejsze obciążenie przy danej prędkości wiatru) i temperatura powietrza (im zimniej, tym cięższe powietrze i większe obciążenie). Na morzu zazwyczaj jest o wiele cieplej niż na Nandze, ale i tak sama ogromna różnica ciśnienia powietrza sprawia, że ok. 100 km/h na Nandze nie powinno być aż tak ostro odczuwane jak na morzu.

Nie wiem czy dobrze to liczę, bo wzory nie są proste. Wychodzi mi, że obciążenie człowieka na Nandze wiatrem ok. 100 km/h jest mniej więcej takie jak na morzu wiatrem ok. 60-70 km/h. To i tak ostro, zwłaszcza jak na osłabiony organizm (mega mróz + mało tlenu). No jednak przydałoby się przynajmniej tylko kilkadziesiąt km/h.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 18, 2016 11:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
kamiltatry napisał(a):
Liczy się również np. ciśnienie powietrza (im mniej powietrza, tym mniejsze obciążenie przy danej prędkości wiatru)

No też o tym pomyślałem :)
Kojarzę, że Hajzer pisał, że da się działać do 40-45 km/h (oczywiście mowa o 8K), przy mocniejszym już nie.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 19, 2016 1:07 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt lip 29, 2008 11:32 am
Posty: 121
Lokalizacja: Kraków
Cytuj:
Dla Mackiewicza i Francuzki to atak ostatniej szansy. W poniedziałek byli na wysokości 6700 metrów. Wspinają się, podobnie jak Włosi, niedokończoną drogą Messner-Messner-Eisendle-Tomaseth. Rok temu dotarli tam na wysokość 7800 metrów, jednak do szczytu było jeszcze bardzo daleko. W tym roku spróbują innego wariantu. Wypatrzyli kuluar, który ma ich zaprowadzić do kopuły szczytowej. Ich baza została już zwinięta, po tym ataku pojadą do domów. Mackiewicz zapowiada, że pod Nangę już nie wróci. Spędził pod nią sześć kolejnych zim.

http://off.sport.pl/off/1,111379,194971 ... Czolka3Img

Tylko dlaczego pojadą do domu? W NangaDream z Klonowskim siedzieli całą zimę, a teraz miesiąc i do domu. Mogli by teraz zdobyć więcej aklimatyzacji i na kolejne okno być już 100% gotowym do szczytu. No nic trzeba mieć nadzieję, że tym razem okno pogodowe jest tak długie jak nigdy więc uda się teraz. Ja trzymam kciuki!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 19, 2016 3:58 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Yasuko Namba napisał(a):
Ponoć Czapa znalazł jakiś żleb, który prowadzi do kopuły szczytowej, więc w tym wyjściu właśnie tym wariantem będą próbowali zdobyć szczyt.

Pytanie o jaki żleb chodzi? Czy przypadkiem nie o ten żleb, który prowadzi na Północne Ramię? W takim razie problemu wiatru nie ominie. Musiałby mocno zmienić trasę i cisnąć jeszcze dłuższym wariantem do połączenia z końcówką drogi Kinshofera.

Czapkins teraz nie ma aklimatyzacji (nie klepnął nawet 7000 m n.p.m., to dopiero jego drugie wyraźne wyjście do góry i w dodatku tej wyprawy nie poprzedził aklimatyzacją, bo co to za aklimatyzacja na wysokościach niższych niż baza). Na jego trasie po osiągnięciu ok. 8070 m n.p.m. do celu jeszcze brakuje ok. 0,5 km do przejścia - to tak jakby tu chodziło o wysoki ośmiotysięcznik. I te 0,5 km to żaden lajcik, lecz hardcorowe mocowanie się z wiatrem. Bez super aklimatyzacji wiele tam nie zdziała nawet jakby trafił się mega fart co do pogody.

A tymczasem wiatr coś nie chce odpuszczać, bo na fb Czapkinsa pojawiają się informacje, że mają problemy z zimnem i wiatrem. Z drugiej strony chyba jednak coś się poprawiło w porównaniu do ostatnich dni, bo dzisiaj Paweł Dunaj pocisnął powyżej C2.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 19, 2016 4:51 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
Prognozy wg mountain-forecast są takie, że nawet uwzględniając przesadzony optymizm tego portalu, to i tak w czwartek i piątek z wiatrem w kopule szczytowej nie powinno z być źle:
http://www.mountain-forecast.com/peaks/ ... casts/8125
Również wg yr.no w najbliższych dniach ma być lampa:
http://www.yr.no/place/Pakistan/Gilgit- ... ga_Parbat/

Jeżeli Czapa i Eli rzeczywiście mają obóz 3 na wysokości 6700m to są w całkiem dobrym miejscu.
To oznacza że spędzili:
- pierwszą noc na 6700m w trakcie poprzedniego wyjścia
- noc w obozie 2 na 6000m w trakcie obecnego wyjścia: z pn/wt
- drugą noc w obozie 3 na 6700m spędzą prawdopodobnie dzisiaj: z wt/śr
- w środę prawdopodobnie wypad na 7500+ i powrót do obozu 3 (6700m), lub próba założenia obozu 4 na 7500m+ i powrót na noc do obozu 3 (6700m), lub próba założenia obozu 4 na 7500m+ i tam nocleg
- czwartek i piątek to potencjalne dni na atak szczytowy (lepiej czwartek, bo zimą w Himalajach takie okna pogodowe często miewają tendencje to zamykania się przed prognozowanym czasem)
- piątek/sobota/niedziela- zejście

Potencjalne drogi Czapy to:
- żleb którym schodził Hermann Buhl w 1953r.:
Obrazek

- trawers do drogi Kinshofera:
http://simonemoro.gazzetta.it/files/201 ... G_8190.jpg
Źródło: http://simonemoro.gazzetta.it/2016/01/1 ... kinshofer/

EDIT: Jednak poprawka: obóz 2 jest na 6000m (dotarli tam wczoraj), obóz 3 na 6700m (dzisiaj (?)).

EDIT2: Jeszcze jedna, być może ważna informacja.
W czwartek, piątek księżyc będzie 3, 2 dni przed pełnią (czyli bardzo jasny).
Czwartek noc: wschód księżyca 15.20 zachód księżyca 04.33
Piątek noc: wschód księżyca 16.15 zachód księżyca 05.29
(czasu pakistańskiego).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 19, 2016 6:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Kto wie czy nie czeka nas w najbliższych dniach współczesna wersja wyścigu Shackletona z Amundsenem. Oby tylko nikt nie przypłacił tego zdrowiem.
Czapa, jedź!

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 19, 2016 6:05 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
Yasuko Namba napisał(a):
Niestety nadal siedzą w C2 z powodu bardzo silnego wiatru. To będzie bodajże ich 3 z rzędu noc w dwójce. Ma to też plusy bo noclegi na 6000 dają już dobrą aklimatyzację.
Mogą więc nie zdążyć wyrobić się z planem do zamknięcia okna pogodowego.
Krabul napisał(a):
Kto wie czy nie czeka nas w najbliższych dniach współczesna wersja wyścigu Shackletona z Amundsenem. Oby tylko nikt nie przypłacił tego zdrowiem.
Czapa, jedź!
:!:

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 19, 2016 7:25 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 17, 2011 5:28 pm
Posty: 1479
Lokalizacja: Kraków NH
http://www.rmf24.pl/raporty/raport-zimowe-zmagania/sezon2015-16/news-mackiewicz-z-obozu-ii-na-nanga-parbat-wieje-100-km-h-sa-mome,nId,2020530#

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 19, 2016 7:33 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
http://www.rmf24.pl/raporty/raport-zimo ... d,2020530#


Cytuj:
"Mamy trzy dni pogody, a później 'załamka'. Plan jest taki, żeby jutro przebić się do obozu III" - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Bartoszem Styrną himalaista Tomasz Mackiewicz, który chce dokonać pierwszego w historii zimowego wejścia na Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). Z Mackiewiczem połączyliśmy się przez telefon satelitarny w momencie, gdy wraz z towarzyszącą mu francuską himalaistką Elisabeth Revol przeczekują huraganowy wiatr w obozie II na wysokości 6000 m. "Plan jest taki, że jeśli jutro przebijemy się do 'trójki' i noc nam pozwoli, żeby iść do 'czwórki', to pójdziemy nocą. Teren znamy" - mówi nam Polak, który Nanga Parbat atakuje zimą już po raz szósty. Jak podkreśla: "Mamy bardzo krótkie okno pogodowe. Musimy się sprężyć. Jest walka straszna".

*Bartosz Styrna: Co u Was? Gdzie jesteście?

Tomasz Mackiewicz: Jesteśmy w obozie drugim, na wysokości 6000 m. Wieje, w porywach nawet do 100 km/h. Są takie momenty, że trzeba walczyć o namiot. Chcemy jutro przebić się do naszego obozu trzeciego na 6800 m.

*I jaki plan dalej?

Jesteśmy zaaklimatyzowani. Prognozy są takie, że mamy trzy dni i później "załamka". Kombinujemy z Eli, co zrobić, chcemy pocisnąć w górę takim 40-godzinnym wyjściem. Jeśli uda się przebić do "trójki", to mamy do zrobienia trawers - około 2 kilometrów. I postaramy się zaatakować. Plan jest taki, że jeśli jutro przebijemy się do "trójki" i noc nam pozwoli, żeby iść do "czwórki", to pójdziemy nocą. Teren znamy.

*Nie ma czasu...

Mamy bardzo krótkie okno pogodowe, 2-3-dniowe. Maksimum. Musimy się sprężyć. Jest walka straszna. Dziś nie było szans wyjść. Wiatr nie daje opcji.

*Jak się czujecie?

Czujemy się dobrze. Trochę nam wiatr daje popalić i trochę nam morale siadło dzisiaj.

*Jak będzie wyglądała droga na szczyt?

Z 6800 m przebijamy się trawersem do obozu czwartego na drodze klasycznej Kinshofera. Chcemy połączyć tą drogę Messnera, którą idziemy, przy pomocy takiego długiego trawersu, ale w łatwym terenie.

*I zejście tak samo...

Zejście tą samą drogą. Najgorzej się przebić w górę, przez ten wiatr. Będziemy walczyć.

*Pisałeś, że to Wasze wyjście szczytowe. To jest ostatnia szansa?

Poprzednio spędziliśmy 7 dni w górze, wcześniej też kilka dni, a jeszcze wcześniej byliśmy na aklimatyzacji. Teraz kolejne wyjście - już trzy noce siedzimy. Zeszczupleliśmy trochę (śmiech). Wiadomo, znamy te realia. W lutym pogoda się bardzo psuje, zasypie górę i nasza droga będzie już niedostępna, zagrożona lawinowo, nie do przetarcia dla dwóch osób.

*Życzymy wszystkiego dobrego z Krakowa, wspinajcie się bezpiecznie!

Pozdrowienia!


Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raporty/raport-zimo ... gn=firefox


Z 6800 m przebijamy się trawersem do obozu czwartego na drodze klasycznej Kinshofera.
Czyli jednak obawa przed wiatrem, liczenie czasu i "zimowe spacery przy księżycu". Walka trwa.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 19, 2016 8:05 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:44 pm
Posty: 90
Lokalizacja: Konin
Moro i Lunger zeszli wieczorem do bazy ze względu na huraganowy wiatr (doszli do dwójki). Z tego samego powodu Mackiewicz i Revol trzecią noc kiblują w swojej trójce na 6600.
I jak w tym kontekście wyglądają super optymistyczne prognozy mountain-forecast? Mówiłem, że można je włożyć między bajki :D
A "zimowego spaceru przy księżycu" na ośmiotysięczniku nie polecam nikomu - temperatura spada dodatkowo przynajmniej o 10 stopni.
Jeszcze trochę a okaże się, że jedyną słuszną decyzję podjął Bielecki - zamiast się tam szarpać z pogodą woli wracać do domu :P


Ostatnio edytowano Wt sty 19, 2016 8:21 pm przez końpolski, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 19, 2016 8:10 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
końpolski napisał(a):
Moro i Lunger zeszli wieczorem do bazy ze względu na huraganowy wiatr (doszli do dwójki). Z tego samego powodu Mackiewicz i Revol trzecią noc kiblują w swojej trójce na 6600.
I jak w tym kontekście wyglądają super optymistyczne prognozy mountain-forecast? Mówiłem, że można je włożyć między bajki :D
A "zimowego spaceru przy księżycu" na ośmiotysięczniku nie polecam nikomu - temperatura spada dodatkowo przynajmniej o 10 stopni.


a o czym Czapa mówi na najbliższe dni? Czy MF zapowiadało mały wiatr na dziś i wczoraj?

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 12:22 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
Yasuko Namba napisał(a):
Ktoś ogarnia na jakiej wysokości jest stawiane C4 na drodze Kinshofera

~7200m:

Obrazek

Cytuj:
i jaka jest odległość pomiędzy nim a C3 Czapy na 6700 ?

Pi razy oko 2,5km:

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 12:14 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt lip 29, 2008 11:32 am
Posty: 121
Lokalizacja: Kraków
I to jest plan! Zniknie problem wiatru na grani. Z komunikatu słyszymy, że Czapa i Eli są w 100% zdeterminowani, może się udać. Być może faktycznie nie ma sensu zostawać dłużej skoro potem w lutym robi się zwykle lipa. Więc teraz albo nigdy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 3:55 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Jeśli rzeczywiście Czapkins chce pocisnąć do połączenia z drogą Kinshofera, to wreszcie byłby to jakiś w miarę realny pomysł (dający choć cień nadziei na sukces). Główna szczytowa grań Nangi w zimie stanowi kosmiczny pomysł i byłoby dobrze, żeby Czapkins z tego ostatecznie zrezygnował. Faktycznie da się znaleźć połączenie drogi Czapkinsa z drogą Kinshofera nawet bez konieczności wchodzenia na płaskowyż, bo już na niższych wysokościach zdaje się być jakieś przejście -> od jego C3 (~6600-6700 m n.p.m.) to będzie jakieś ok. 4 km do szczytu, z czego niespełna 3 km trawersu pod kopułę szczytową. Jest to znacznie lepsza opcja od pierwotnego planu, bo odległościowo wychodzi podobnie, ale za to mamy znacznie mniejsze obciążenie wysokością n.p.m. i radykalnie łagodniejsze obciążenie wiatrem. Przykładowy przebieg trasy na zdjęciu satelitarnym (mniej więcej z okolic C3):

Obrazek

Przy czym jest problem, bo Czapkinsowi tylko wydaje się, że posiada dobrą aklimatyzację (w praktyce to raczej słabo) i jeśli pójdzie na całość, to się może źle skończyć (spore zagrożenie chorobą wysokościową). Teoretycznie teraz powinien wykonać tylko wyjście aklimatyzacyjne w ramach lepszego przygotowania się przed następnym oknem pogodowym, więc trochę szkoda, że Czapkins tak szybko chce rozstrzygnąć wyprawę. Być może udzielił mu się pewien nastrój wyścigu (zwłaszcza po zaporęczowaniu przez Alexa kluczowych trudności najkrótszej drogi Kinshofera) i stąd ten bardzo ryzykowny pośpiech?

Co ciekawe, również ekipa Nanga Dream ciśnie do góry. Dzisiaj chyba wreszcie osiągnęli swoje C3 i do szczytu brakuje im ok. 3 km (z uwzględnieniem dłuższej opcji z końcówką Kinshofera). Także na ten moment są wyraźnie bliżej szczytu niż Czapkins, ale też nie mają jeszcze bezpiecznej aklimatyzacji (więc to prawdopodobnie tylko akcja aklimatyzacyjna, o ile również im nie udzieli się nastrój wyścigu i ryzyko na maxa w stylu teraz albo nigdy).

Z kolei Simone Moro i ekipa Alexa siedzą w bazie. Dziwne, że w taki sposób "wykorzystują" okno pogodowe (skoro dzisiaj Nanga Dream zdołała coś więcej zdziałać powyżej lodowej jaskini, to pogoda musiała być znośna).

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 5:38 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Opcje Nanga Dream (ok. 3 km do szczytu od ich C3, teoretycznie da się skrócić o ok. 0,4 km, ale nie wiem z jak poważnymi technicznymi trudnościami to się wiąże):

Obrazek

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 6:34 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
Cytuj:
camp3. Wiatr nieco się uspokoił. Bezchmurne niebo. Światło księżyca oświetla drogę, tak, że zanim wzejdzie słońce Tom i Eli ruszą wyżej. 2 następne dni próba szczytu... Tomek prosi o moc Waszych myśli w Górę...


https://www.facebook.com/czapkins/photo ... =3&theater
Obrazek

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 7:32 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
Trzymam kciuki, ale...

Z fotografii powyżej wynika, że obóz 3 stoi co najwyżej na wysokości 6300-6400m, a nie żadne 6700m.
Szczyt dominujący po prawej- Ganalo Peak (6608m) wyraźnie góruje nad miejscem biwaku.

Inne zdjęcie Elizabeth Revol potwierdzające że to okolice namiotu, a nie np. robione w drodze:
https://www.facebook.com/82629037075664 ... =3&theater

To dość mocno komplikuje sprawę, bo z 500 metrów podejścia i trawersu do obozu 4 (7200m) robi się 800-900 metrów podejścia i trawers.
Do tego dochodzą kwestie faktycznej aklimatyzacji.

No nic- pozostaje życzyć powodzenia i przede wszystkim szczęśliwego powrotu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 7:58 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt lip 29, 2008 11:32 am
Posty: 121
Lokalizacja: Kraków
Przecież to zdjęcie z przed 8 dni z poprzedniego wypadu i nie koniecznie z Camp 3...

http://simonemoro.gazzetta.it/2016/01/1 ... ga-parbat/

Nie zauważyliście, jeszcze że Czapa przesyła komuś tekstowe info a ten ktoś wrzuca na facebook te info z jakimiś zdjęciami do ozdoby...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 8:14 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Kiedyś osiwieję przez Czapkinsa...
Cytując Sida z Epoki lodowcowej "co rok ta sama heca" ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 8:38 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Ja umiem tylko na czuja - są blisko.
Pogoda będzie jak trzeba, pozostaje pytanie, czy starczy sił i motywacji (liczę na Tomka, to wybryk natury), umiejętności (licze na Elę, to rasowa alpinistka). no i szczęścia (liczę na Najwyższego).
Dojść jutro do C4, w piątek nie popieprzyć drogi i nie dać się zatrzymać w kopule, wytrzymać, zatknąć flagi i w sobotę zejść do bazy. Są na granicy bo wszystko mocno wysilone, długa i zawiła droga na której nie byli, nikt ich z bazy nie prowadzi, aklimatyzacja za słaba, ale jakoś czuję, że dadzą radę :). Np bo w końcu jak ma być zimą na niezdobytej mimo tylu prób Nandze, łatwo i po sznurku? :D

Jakby co, tfu tfu, Tomek już wiele razy pokazywał, że potrafi zawrócić (no tak "mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy"), teraz pewnie jest mocno zdeterminowany, ale wierzę że nie będzie przeginał, więc chociaż trochę obaw jest, jestem przekonany, że jak trzeba będzie to zawróci, choćby 50m od szczytu.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 8:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Yasuko Namba napisał(a):
Stojąc na jednym wierzchołku o podobnej wysokośći co drugi wydaje ci się że ten drugi jest wyższy

Nawiązaniem jest horyzont.
Aż na tyle wyżej, nawet na 6k, to by nie było. Po prostu - starsze zdjęcie.

Yasuko Namba napisał(a):
mogą pobłądzić już nawet na trasie do C4

Poza tym jeśli to tylko "wypatrzony trawers" mogą być "niespodzianki".

Tak na marginesie. Z rysunku Kamila właśnie odczytałem, że ta niepozorna na zdięciach z dołu kopułka szczytowa Nangi ma wysokość względną powyżej 900m. :).
Machnąć Mięgusza z Moka w jeden dzień w zimie to byłbym z siebie dumny...

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 9:42 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Nie takie rzeczy nasi terminatorzy już robili...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 9:57 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N paź 05, 2008 8:16 pm
Posty: 1359
Lokalizacja: silesia
grubyilysy napisał(a):
Tak na marginesie. Z rysunku Kamila właśnie odczytałem, że ta niepozorna na zdięciach z dołu kopułka szczytowa Nangi ma wysokość względną powyżej 900m. :)

Inna sprawa, że to wcale nie musi być w łatwym technicznie terenie...
Trzymajmy kciuki, ale czasu mało...

_________________
I was blind but now I can see...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 20, 2016 10:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Yasuko Namba napisał(a):
Także wygląda na to, że nie chodzony był tylko krótki odcinek między obecną drogą, a drogą Göschl-Rousseau-Bachmair-Goger.

No tak, czyli raczej OK.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3269 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34 ... 109  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL