Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Zimowe ośmiotysięczniki
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=12678
Strona 84 z 109

Autor:  vivon [ So lut 24, 2018 9:19 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

apeluję do wszystkich kolegów i koleżanek aby nie opierać dyskusji na forum o źródła typu onet i wp. Brednie tam piszą i tylko to napędza machinę niesmaku...

Autor:  Markiz [ So lut 24, 2018 9:22 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

W sumie żałuję, że tu zajrzałem. Trudno, w najśmielszych przewidywaniach nie przypuszczałem, że Zbychu aż tak "zabłyśnie".
Ot, polski piekiełko:
Stoch zajął 4 miejsce na normalnej, ... przedobrzył z terminem formy.
Stoch wygrał na wielkiej - Nasz Kamil, brawo, brawo, białoczerwony górą
Drużyna przegrała srebro o głupie 3 pkt. No niby fajnie ale nie mógł ten Stoch/Hula/Kot/Kubacki skoczyć o te dwa metry dalej lub gdyby Żyła był zamiast Kota to byłoby git.

Ot, znawcy a niejeden skoczni na żywo nie oglądał.

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 9:23 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Markiz, chciałbym powiedzieć: spieprzaj z tego wątku, bo dopiero teraz robi się ferment.
No ale nie mogę :D A Ty swoim zwyczajem ad personam...
Przeczytaj ze zrozumieniem wszystko, co napisałem dzisiaj i wcześniej.
Może więcej wiem z rosyjskiego i angielskiego?
A może mam wiadomości bezpośrednio z bazy?
"Polskość" Urubki okazywała się po drodze, a dzisiaj jeszcze mocniej. Śmieszą mnie rozważania wedle jakich zasad Urubko jest Polakiem.

Z wdrukowanej niechęci wobec mnie robisz niesmaczne i liche wrzutki. Powtarzam jeszcze raz: czytaj ze zrozumieniem i nie przypisuj z góry złych intencji. Nie zadawaj pytań na które sam odpowiadasz próbując ośmieszyć rozmówcę. To takie cienkie. Chciałbym zakończyć kwestię z Tobą i przejść do normalnej wymiany opinii bez nieuzasadniionej jazdy po kimkolwiek. Nie mam zamiaru dzielić włosa na czworo, bo Ty sobie tego życzysz. Nie odnoś się więc proszę do mojej odpowiedzi, nie nakręcaj dyskusji poniżej poziomu. Pozdrawiam.

Mierzi mnie właściwe współczesnemu światu relatywizowanie postaw i udawanie, że tak właściwie to nic się nie stało, że może dobrze, a bo napracował się najbardziej, a to właśnie jemu się należy, a to szczęśliwego wejścia... A to właśnie z moralnego punktu widzenia stało się najbardziej.

https://sportowefakty.wp.pl/alpinizm/73 ... t-normalne

Kwas tutaj... jak Markiz przestanie pisać w tym temacie, to może nie :D
Kwas w środowisku? Nie wiecie co będzie... jeszcze czegoś takiego nie było...

Autor:  WILCZYCA [ So lut 24, 2018 9:28 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

https://wspinanie.pl/2018/02/k2-denis-u ... bez-radia/

Autor:  kilerus [ So lut 24, 2018 9:43 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

No jakby nie patrzeć, to pogoda nie wydaje się wymarzona do ataku szczytowego... :|
I na to by miał pozwolić Wielicki? Nie sądzę...

Ale to prawda, gówno się na tym znam... Sobie gdybamy...

Autor:  vivon [ So lut 24, 2018 9:51 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Odmówił rozmowy i ZABRANIA RADIA?

:shock:

Rozmawiać mógł nie chcieć, ale nie wziąć nawet radia? Samobójstwo

Autor:  miler [ So lut 24, 2018 9:54 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

końpolski napisał(a):
Zbychu napisał(a):


Być może ta decyzja została podyktowana niedyspozycją jednego z kolegów, z którymi Denis chciał wychodzić w górę. Nie znamy do końca przyczyny, dostajemy tylko szczątkowe przekazy.
To Fronia.

Jak nie zna do końca przyczyn, to niech nie pieprzy takich głupot!
"Jeden z kolegów" jest po prostu rozsądniejszy i bardziej odpowiedzialny od Urubki.

A jednak, nie o rozsądek tu chodziło...
Cytuj:
Byłem przekonany, że ataku dokona dwójka Bielecki - Urubko, ale dostałem informację, że Adam nie zregenerował się w pełni - mówi nam Rafał Fronia, jeden z członków polskiej wyprawy.

Autor:  Markiz [ So lut 24, 2018 9:56 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Zbychu napisał(a):
Markiz, chciałbym powiedzieć: spieprzaj z tego wątku, bo dopiero teraz robi się ferment.


Napisałem tak:
Cytuj:
Zbychu, wstydź się. W zasadzie podzielam wiele Twoich argumentów na to, że decyzja Urubki to szaleństwo, świrowanie i tak naprawdę głupota. Ale to rzetelne i smaczne mięso zostało podlane obrzydliwym, ksenofobicznym sosem. Bo to Rusek (chyba jednak Kazach), ergo pewnie komuch a może jeszcze, o zgrozo, muzułmanin (to u Kazachów chyba dość częste).


Zaprzeczysz? Jeśli w alpiniźmie a szczególnie w himalaiźmie, gdzie zespół jest podstawą i wielu jest skazanych na tylko "czarną robotę" a nie zaszczyty wejścia, obojętnie czy pierwszego czy nie, istnieją jakieś spisane zasady lub procedury, choćby nawet nie spisane tylko powszechnie przyjęte i JEŚLI WIELICKI MÓWI PRAWDĘ (w co nie wątpię ale pewności mieć nie mogę), to Urubko połamał je wszystkie i powinien być z PHZ wyrzucony na zbity pysk. Ale jeśli będzie potrzebował pomocy i będzie realna możliwość jej udzielenia to znowu z uwagi na te spisane lub niespisane zasady trzeba mu jej udzielić.
A jeśli osiągnie sukces i wróci do bazy to Krzysztof Wielicki powinien go ... jak Sw. Michał diabła a potem zgodnie z raczej niespisanymi zasadami poklepać po ramieniu, pogratulować sukcesu i powiedzieć tradycyjne - Denis, nic się nie stało, wybacz ... i zapomnijmy o wszystkim - wyprawa skończyła się sukcesem i o to chodziło. A jeśli będzie czas i pogoda dopisze to może jeszcze ktoś wejdzie to jeszcze lepiej.

Zarzzuczas mi robienie kwasu. Ok. tak ci wygodnie, na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą. Ale jakoś nie zauważyłeś, że w tym wątku TO NIE JA PIERWSZY ZARZUCIŁEM CI KSENOFOBIĘ. I było takich kolegów więcej. Dlaczego ich nie zaliczysz do tych, których trzeba wyrzucić z wątku? Wstydź się, nie potrafisz znieść prawdy!

Ja anonimy traktuje tak jako anonimy, czyli gówno. A ty je cytujesz łącznie z takim ch.ujstwem, że jak się Urubce uda to mu Putin da medal. To jest, Zbychu, wybacz, k.urestwo pierwszego sortu. Mam prawie 84 lata, nie stać mnie na oszukaństwo!

Autor:  kilerus [ So lut 24, 2018 10:03 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Denisowi wyraźnie te banany zaszkodziły.

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 10:16 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Czy ktoś zadaje sobie pytanie, jakie nastroje panują w bazie po "wyczynie" Urubki i jak to wpłynie na dalszy przebieg wyprawy?

Pytanie o atmosferę: jest masakra...
Jak się czujecie: jesteśmy zdruzgotani...
Co dalej: musimy się jakoś ogarnąć... (piszę, choć może nie powinienem)... hmm... znów anonimowo... :D

A tu k.rwa niektórzy chcą zrobić z Urubki bohatera!
Może i szczyt zdobędzie, ale bohaterem nie będzie!
Zobaczycie, jak to się wszystko nakręci...
Przepraszam za ton wypowiedzi, ale jestem rozwalony kompletnie...

Markiz, zachowam spokój...

Autor:  kilerus [ So lut 24, 2018 10:22 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Aj ytam Zbychu, po tym jak Urubko zrezygnuje po lutym, to i tak byłby tylko marazm. Nie ma kto tam pójść. Już pisałem, ze jest po ptokach i jest po ptokach. Koniec, finito, czas się zbierać do domu. No, jeszcze trzeba poczekać aż Denis wróci... i wtedy można wracać...

Autor:  miler [ So lut 24, 2018 10:29 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Co by tu nie mówić, DU spartolił wyprawę.
Był w ekipie, nie powinien sie obrażać I takich numeròw robić...

Autor:  miler [ So lut 24, 2018 10:29 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Co by tu nie mówić, DU spartolił wyprawę.
Był w ekipie, nie powinien sie obrażać I takich numeròw robić...

Autor:  Markiz [ So lut 24, 2018 10:32 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Zbychu napisał(a):
Markiz, zachowam spokój...


Dawno nie byłem tak spokojny jak w tej chwili. Zawsze tak mam jak powiem komuś kilka słów prawdy.

A na koniec jedno pytanie - co byś napisał gdyby to Bielecki lub ktokolwiek inny się urwał i poszedł sam?
Złośliwie napiszę, tak, jestem złośliwy, pewnie byś kopał w internecie czy ten ktoś nie jest przypadkiem z PO lub SLD czy Razem? Czy może coś tam podpisał Komorowskiemu? Albo pochwalił Tuska. Albo żyje na kocią łapę z jakąś rozwódką? Albo, o zgrozo, może to pedał. Albo, o jeszcze większa zgroza, może to Żyd. Czekaj, w tym coś może być, obejrzałem zdjęcia, x ma jakiś nie taki nos a ten y uszy...

Autor:  Yanas [ So lut 24, 2018 10:36 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Ta wyprawa straciła szansę na szczyt wraz z pechowym/błędnym wyborem drogi, nie przez woltę Urubki teraz. Oby wrócił szczęśliwie jutro-pojutrze do BC. Jedno mu trzeba oddać - jest najmocniejszym himalaistą na ziemi obecnie i ma psyche że stali, o czym świadczy decyzja o takim wyjściu + świadomość co go czeka po powrocie do Bazy.

Autor:  miler [ So lut 24, 2018 10:37 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Co by tu nie mówić, DU spartolił wyprawę.
Był w ekipie, nie powinien sie obrażać I takich numeròw robić.

Autor:  miler [ So lut 24, 2018 10:38 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Co by tu nie mówić, DU spartolił wyprawę.
Był w ekipie, nie powinien sie obrażać I takich numeròw robić...

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 10:38 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Markiz, zadałeś pytanie i sobie odpowiedziałeś.
Jak zwykle.
Czytaj siebie... tylko się nie załamuj :D
Prosze Cię grzecznie... to nie ten wątek...

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 10:38 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Markiz, zadałeś pytanie i sobie odpowiedziałeś.
Jak zwykle.
Czytaj siebie... tylko się nie załamuj :D
Prosze Cię grzecznie... to nie ten wątek...

Autor:  miler [ So lut 24, 2018 10:42 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Sorry za powielenie, ale coś się z forum pierniczy, przynajmniej na moim smartku

Autor:  Markiz [ So lut 24, 2018 10:43 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

kilerus napisał(a):
Aj ytam Zbychu, po tym jak Urubko zrezygnuje po lutym, to i tak byłby tylko marazm. Nie ma kto tam pójść. Już pisałem, ze jest po ptokach i jest po ptokach. Koniec, finito, czas się zbierać do domu. No, jeszcze trzeba poczekać aż Denis wróci... i wtedy można wracać...


Powiem Ci szczerze, od kilku dni mnie nachodziła taka myśl, że pogoda (zła) i góra znowu wygra. Ale na zasadzie, że "konie kują a żaba podsuwa łapę" nie chciałem się wymądrzać. No i dalej mam nadzieję, że jeszcze się uda, niekoniecznie Urubce. Przecież nie kelnerzy albo fryzjerzy tam pojechali....

A co do komentarzy na portalach - jak Piotr Pustelnik lub ktoś podobny napisze, to chętnie poczytam. A anonimowych starych alpinistów to mam w dupie. Pewnie to nie żaden stary alpinista tylko jakiś gówniarz lub siksa. Innymi słowy troll.

Autor:  Zbychu [ So lut 24, 2018 10:44 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

kilerus napisał(a):
Aj ytam Zbychu, po tym jak Urubko zrezygnuje po lutym, to i tak byłby tylko marazm. Nie ma kto tam pójść. Już pisałem, ze jest po ptokach i jest po ptokach. Koniec, finito, czas się zbierać do domu. No, jeszcze trzeba poczekać aż Denis wróci... i wtedy można wracać...

Może tak, może nie... ja mimo wszystko jakąś nadzieję mam, bo chłopaki bardzo chcą.

Autor:  Markiz [ So lut 24, 2018 10:46 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Zbychu napisał(a):
Markiz, zadałeś pytanie i sobie odpowiedziałeś.
Jak zwykle.
Czytaj siebie... tylko się nie załamuj
Prosze Cię grzecznie... to nie ten wątek...


Widzę, że się, koteczku, denerwujesz. To normalne!

PS.
Wiesz kto w takich przypadkach pisał per "koteczku"? Pewnie nie. To ci powiem, Kisiel, czyli Stefan Kisielewski.

Autor:  kilerus [ So lut 24, 2018 10:52 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Markiz napisał(a):
A na koniec jedno pytanie - co byś napisał gdyby to Bielecki lub ktokolwiek inny się urwał i poszedł sam?

Oj byłaby rzeźnia (jak Bielecki to na pewno). W dupie mam czy to Rusek, czy Polak, jeśli nie było uzgodnione, to odwala kaszanę i tyle.
Jedynie co rozumiem, ze mógł się wkurzyć, ze odwalał kawał roboty i to, ze ta pierwsza droga to chyba nie był najlepszy pomysł.

Autor:  miler [ So lut 24, 2018 10:54 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Ty mi tu z Kisielem nie wyjeżdżaj.
Wogóle to jakieś dziwne rzeczy się tam dzieją, zauważyliście, że nic nie słychać o Piotrku Tomali?
Ale tak to jest jak dorosłe chłopa od dwuch miesięcy siedzą razem....I mają różne zdania.
Nie potrafił KW zcalić tego do kupy I kierować.

Autor:  Markiz [ So lut 24, 2018 11:06 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Zbychu napisał(a):
bo chłopaki bardzo chcą.


A kimże ty jesteś, że tak familiarnie piszesz per "chłopaki"? Dhalaugiri zaliczyłeś lub coś w tym rodzaju. Obserwując twoją pisaninę coraz bardziej mam podejrzenie, że nawet na Gerlach z Wielickiej nie wlazłeś!

Swego czasu po dolinie Kościeliskiej i Chochołowskiej chadzał taki facet koło 50-ki, podobno plastyk z Katowic, chyba tak bo go widziałem z sztalugami pod pachą. W schroniskach się przysiadał do grup młodzieżowych, najchętniej samych dziewczyn i opowiadał o swoich wyprawach. Trzeba mu oddać, bardzo pięknie, miał "gadane" jak cholera. Najchętniej o Pośredniej Grani, do której zawsze miał pecha, zawsze coś przeszkodziło a już był o 50 metrów od szczytu. Kiedyś zapytałem jednego TOPR-owca a raczej wtedy GOPR-owca, takiego z tych starych repów, kto to taki. Odciągnąl mnie na bok i powiedział - On nigdy w życiu nie był w Tatrach nigdzie poza Kościeliską i Chochołowską. Maniak ale nieszkodliwy.

Ty też tu stale wypisujesz o swoich wyprawach ale dziwna cisza gdzie. Strążyska? Ku Dziurze? Po Dolina Białego chyba za trudna?

Jest takie stare powiedzonko - Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie! Bogiem nie jestem, ale przyładować potrafię, nawet na stare lata. Nie cierpię hipokrytów!

Autor:  miler [ So lut 24, 2018 11:11 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Markiz napisał(a):
Swego czasu po dolinie Kościeliskiej i Chochołowskiej chadzał taki facet koło 50-ki, podobno plastyk z Katowic, chyba tak bo go widziałem z sztalugami pod pachą. W schroniskach się przysiadał do grup młodzieżowych, najchętniej samych dziewczyn i opowiadał o swoich wyprawach.

Wypisz wymaluj....Markiz.

Autor:  Markiz [ So lut 24, 2018 11:21 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

miler napisał(a):
Ty mi tu z Kisielem nie wyjeżdżaj.

A to niby dlaczego. Co prawda tylko raz i przez czysty przypadek wódkę z Nim piłem. Ot, wspólni znajomi.
miler napisał(a):
Wogóle to jakieś dziwne rzeczy się tam dzieją, zauważyliście, że nic nie słychać o Piotrku Tomali?
Ale tak to jest jak dorosłe chłopa od dwuch miesięcy siedzą razem....I mają różne zdania.
Nie potrafił KW zcalić tego do kupy I kierować.


Jak rozumiem to bywasz w Himalajach lub Karakorum przynajmniej raz na dwa lata bo takie głębokie znawstwo z tego tekstu przebija. Zazdroszczę, oj zazdroszczę!
Jeśliś taki fachman to pewnie wiesz jakie schorzenie, poza odmrożeniami, najbardziej dolega himalaistom? Ja wiem, bo akurat taki jeden himalaista, wielokrotny lekarz polskich wypraw był moim zastępowym w Błękitnej 14-ce (to drużyna harcerska). Siadaj teraz facet do googli i szukaj kto to taki. Jak jesteś tak w tym dobry jak w pyskowaniu to znajdziesz. Tak dla pomocy - już nie żyje. Nie zabił się w górach.

Autor:  Markiz [ So lut 24, 2018 11:24 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

miler napisał(a):
Wypisz wymaluj....Markiz.


Zamiknij chłopczyku, jeśli łaska.
O twoich zdobyczach jakoś też nie czytałem. Ale zaryzykuję odgadnąć - Mała Łąka, Nosal, może nawet Giewont?

Autor:  ciacho23 [ So lut 24, 2018 11:28 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Dobrze się bawicie?

Strona 84 z 109 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/