Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

PILNE - wyjazd na MB - sprzęt
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=13235
Strona 2 z 2

Autor:  grubyilysy [ Cz mar 29, 2012 10:50 am ]
Tytuł: 

Madness napisał(a):
amazonka napisał(a):
opcjonalnie kask


Jest tu taki jeden, który dzięki temu "opcjonalnemu" nadal może tu głupoty wypisywać ;) Wszyscy uznamy więc ten "opcjonalny" jako zwykłe przejęzyczenie.

Nie to że polecam chodzić bez kasku, ale ja trzykrotnie atakowałem MontBlanc doszedłem do 3800, 4200, 4807. Ani razu nie miałem kasku :-).
Kask może uratować życie, a może też go nie uratować, pęd i rozmiar kamieni lecących kuluarem jest taki, że mogą spokojnie przetrącić kark mimo kasku. Różnica między kaskiem a np. "ciepłym ubiorem" jest taka, że nawet nieprzeciętny alpinista nie wejdzie na MB bez ciepłego ubioru czy raków. Kiedy ja tak oblegałem MB miało go na pewno niżej połowy "alpinistów". Na korzyść kasku - kuluar zdecydowanie nie jest jedynym miejscem, gdzie kask może ocalić życie, chroniąc głowę przy odpadnięciach/pośliźnięciach.
Nie lubię pisania "musisz mieć"... Kask może uratować życie i obecnie jest elementem standardowego wyposażenia, kiedyś nie był,jakoś tak bym to napisał.
W samym kuluarze potrzebna jest przede wszystkim odpowiednia taktyka przejścia, Wojtek Kozub miał okropnego pecha, chyba zabrakło mu odpowiedniego partnera który by zadbał o "obserwację kuluaru gdy Wojtek Kozub w nim coś tam operował. To jest zasada bardzo ważna, kuluaru się nie przechodzi tylko się go przebiega a reszta gapi się do góry i krzyczy gdy coś leci.
Bardzo dobrej odpowiedzi udzielił kiedyś Kiler: "Co muszę zabrać na X..."? - "Głowę".

Autor:  grubyilysy [ Cz mar 29, 2012 3:31 pm ]
Tytuł: 

rabe napisał(a):

Tak na oko - wszystko się zgadza :-).
Jedyne co to gaz 500ml, jak to jest na samo MB to brałbym 250, chyba że to jest liczone na wszystkie postoje po drodze, a nie na sam "atak szczytowy".
No i jak się to wszystko ma odpowiednio małe, to na dwie osoby plecaki 45l też powinny wystarczyć.

Autor:  gouter [ Cz mar 29, 2012 6:38 pm ]
Tytuł: 

Dawno, dawno temu, gdy byłem na Blancu, cały sprzęt wspinaczkowy - czyli raki, uprząż, czekan miałem pożyczane. Ekipa organizująca wypad pożyczała to w Chamonix. Na ubraniu można zaoszczędzić, bo ciepły ubiór nie musi oznaczać super drogiej kurtki z goretexu i takowych spodni. Ja wtedy miałem na sobie narciarskie spodnie i zdały super egzamin. A jeżeli chodzi o buty - to skorupy, inne w letnim śniegu przeważnie przemakają. Ważne w takim przypadku mieć zapas suchych skarpet. No ale teraz są inne czasy...

Autor:  raffi79. [ Cz mar 29, 2012 7:10 pm ]
Tytuł: 

Bombadil napisał(a):
Tak coś czułem, że być może wywołam niechcący wilka z lasu i się zacznie... zamiast pisania na temat -

A co wy na to?
https://picasaweb.google.com/Nenobiker/ ... 4033953810



Teraz ja napiszę coś od siebie.
Nie patrz na kogoś że ktoś był na Śnieżce a potem na MB. Są ludzie i ludzie. To sa góry o wiele wyższe i pogoda zmienia się momentalnie.
Jeśli trafisz na piękną pogodę to super, ale pomyśl nad jednym rano słońce później huraganowy wiatr. Nie masz odpowiedniego ubioru. Wychładzasz organizm źle oceniasz sytuację popełniasz błędy dochodzi do wypadku.
Dobierz sobie zgrany zespół bo to połowa sukcesu. Dobrze aby w grupie był mały "lider" który będzie podejmował decyzję.
Nie może być że każdy decyduje bo wtedy nic z tego nie będzie.

Osoby które się wypowiedziały mają doświadczenie i naprawdę nie chcą Ci źle. Nie dawno temu, kolega Marcin zginał prawdopodobnie na lodowcu na MB.
Nie łódź się że jest to wycieczka lajtowa. Moi znajomi zdychali na 3200mnpm a innym nic sie nie działo.
Przygotujcie się do tego wyjazdu i przedyskutujcie tematy dojazdu wyjścia, noclegu itp
Ubiór to podstawa.


Tutaj masz moją relację
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... mont+blanc

myślę że filmik na grani powinien Ci choć częściowo wyjaśnić

http://www.youtube.com/watch?v=lr3orSPoaXY

Autor:  amazonka [ Cz mar 29, 2012 8:20 pm ]
Tytuł: 

ja byłam na MB dwa razy-koniec sierpnia czyli warunki letnie.Raz przechodziliśmy kuluar w ostrzale kamieni, niektórzy się wycofywali z tego miejsca.Schodziliśmy w załamaniu pogody-w kuluarze stała chmura, była burza i taki wiatr że cieszyłam się z ciężkiego plecaka, bo mnie nie porwie:)W dodatku na grani widziałam-tylko ja z mojego zespołu-3 razy widmo Brockenu.Byłam prawie pewna że zginę.
Drugim razem w Kuluarze-ku mojemu wielkiemu zdziwieniu-tam i spowrotem była cisza.Aż mi było głupio bo straszyłam wszystkich Kuluarem.Za to drugim razem, mimo pięknej pogody, tak wiało na grani że miałam ochotę zrezygnować ...z zimna.Jakoś doszłam , ale nie zrobiłam ani jednej fotki, nie wyciągnęłam kamerki.Strach było ściągnąć rękawiczki
Tym drugim razem szedł z nami znajomy znajomej-ochrzciliśmy go Jan bez butów.Nie wiem jak to się stało ale Breithorna zdobył w miejskich półbutach.I chciał tak iść dalej , na MB.Dostał kategoryczny nakaz zakupu ewentualnie wypożyczenia butów.W szamoniowie udało się kupić w wypożyczalni używane super buty za 30 Euro.Niestety w Tete Rousse okazało się że wybiera się na szczyt z latarką.Dobrze że w schronisku idało się pożyczyć........Od tego przypadku nie zabieramy przypadkowych znajomych na wyprawy :wink:

Autor:  Ivona [ Cz mar 29, 2012 8:41 pm ]
Tytuł: 

amazonka napisał(a):
Od tego przypadku nie zabieramy przypadkowych znajomych na wyprawy Wink

święta prawda ! Dobry,sprawdzony a przede wszystkim zaufany partner lub przyjaciele w górach to podstawa..abstrahując od sprzętu,pogody itp.

Autor:  Basia Z. [ Cz mar 29, 2012 8:44 pm ]
Tytuł: 

wojtec84 napisał(a):
to o przykładowym Mount Blanc można by myśleć po 20-30 latach chodzenia po górach.


No już bez przesady - 1-2 tatrzańskie sezony zimowe wystarczą całkowicie.

Autor:  Basia Z. [ Cz mar 29, 2012 8:45 pm ]
Tytuł: 

Ivona napisał(a):
amazonka napisał(a):
Od tego przypadku nie zabieramy przypadkowych znajomych na wyprawy Wink

święta prawda ! Dobry,sprawdzony a przede wszystkim zaufany partner lub przyjaciele w górach to podstawa..abstrahując od sprzętu,pogody itp.


Absolutnie się zgadzam :)

Autor:  Spiochu [ Cz mar 29, 2012 8:48 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Mam nie lada dylemat. Wstępnie zadeklarowałem się jako chętny na wyjazd na Blanca, ale dręczy mnie, że wydam fortunę na coś, co potem prawdopodobnie będzie gniło w szafie.


Jeśli problem jest nadal aktualny to mogę zaproponować odpłatne wypożyczenie sprzętu po jakiś rozsądniejszych stawkach. Jak jesteś zainteresowany to daj znać na priva. Mam praktycznie wszystko ze sprzętu na MB a nie mam teraz kasy na dłuższe wyjazdy więc leży i się kurzy. Znalazło by się też kilka używanych rzeczy na sprzedaż bo wymieniałem na nowsze/lżejsze.

Autor:  semow [ Cz mar 29, 2012 9:01 pm ]
Tytuł: 

Ivona napisał(a):
amazonka napisał(a):
Od tego przypadku nie zabieramy przypadkowych znajomych na wyprawy Wink

święta prawda ! Dobry,sprawdzony a przede wszystkim zaufany partner lub przyjaciele w górach to podstawa..abstrahując od sprzętu,pogody itp.


Obrazek

;)

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/