Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Broad Peak
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=14753
Strona 13 z 34

Autor:  kilerus [ Cz mar 07, 2013 8:33 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Niby jest jak zwykle, niby człowiek w pracy żartuje, niby życie płynie dalej, ale siedzi to tam głęboko i co jakiś czas po prostu czuje się ściskanie w dołku... Żegnajcie chłopaki...

Autor:  trekker [ Cz mar 07, 2013 8:49 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

kaarcia84 napisał(a):
Nie wiem czy jest jakikolwiek sens dyskusji na ten temat... Co to zmieni?

Oczywiście że jest, z każdej takiej sytuacji trzeba wyciągać wnioski na przyszłość. To tak jak np. z dochodzeniem w sprawie przyczyn katastrof lotniczych. Tragedia dla rodzin tych co zginęli ale jeśli uda się wyjaśnić przyczyny to można zapobiec wielu następnym katastrofom.

Zostały jeszcze dwa szczyty do zdobycia zimą i zapewne Polacy znowu będą je atakować, więc warto tą wyprawę bardzo dokładnie przeanalizować bo może to uratować komuś życie na kolejnych wyprawach.

Autor:  kaarcia84 [ Cz mar 07, 2013 8:57 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

trekker napisał(a):
Oczywiście że jest, z każdej takiej sytuacji trzeba wyciągać wnioski na przyszłość. To tak jak np. z dochodzeniem w sprawie przyczyn katastrof lotniczych. Tragedia dla rodzin tych co zginęli ale jeśli uda się wyjaśnić przyczyny to można zapobiec wielu następnym katastrofom.


Dla mnie katastrofa lotnicza a himalaizm zimowy to dwa różne światy. Tam jest walka. Tam jest żywioł. Tam podejmujesz decyzje za siebie. Walczysz o swoje życie. To co się tam rozegrało nie miało związku z błędami - za które mógłby odpowiadać ktoś poza zaginionymi... Tam decyzję podjęła natura.

Autor:  semow [ Cz mar 07, 2013 9:04 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Cytuj:
Grono "życzliwych" i zwykłych idiotów już się szykuje do medialnej uczty, do demaskowania błędów, do moralizatorskich pouczeń

Autor:  trekker [ Cz mar 07, 2013 9:06 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Błądzisz dziewczyno, w samolocie najczęściej też jest dramatyczna walka pilotów o życie swoje i pasażerów i też trzeba podejmować decyzje i to bardzo szybko i najczęściej też nie jest to wina pilotów tylko jakaś usterka i splot różnych zdarzeń.

Jeśli chodzi o wyprawę to nie chodzi o to by kogoś osądzać ale wnioski zawsze warto wyciągnąć.

Autor:  kaarcia84 [ Cz mar 07, 2013 9:13 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

trekker napisał(a):
Błądzisz dziewczyno, w samolocie najczęściej też jest dramatyczna walka pilotów o życie swoje i pasażerów i też trzeba podejmować decyzje i to bardzo szybko i najczęściej też nie jest to wina pilotów tylko jakaś usterka i splot różnych zdarzeń.

Jeśli chodzi o wyprawę to nie chodzi o to by kogoś osądzać ale wnioski zawsze warto wyciągnąć.


Jestem kobietą. Nie dziewczyną. Dla mnie Twoje porównania mają się jak piernik do wiatraka. Wybacz, ale nie zamierzam dyskutować...
Zawalczę o wyżej wspomniane przeze mnie "złoto".

Autor:  Vespa [ Cz mar 07, 2013 9:19 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

trekker napisał(a):
w samolocie najczęściej też jest dramatyczna walka pilotów o życie swoje i pasażerów i też trzeba podejmować decyzje i to bardzo szybko i najczęściej też nie jest to wina pilotów tylko jakaś usterka i splot różnych zdarzeń.


Czyżbyś podobnie jak ja był fanem serii "Air crash investigation"? :)

A tak w ogóle to ja wierzę, że euforia ze zdobycia szczytu nie opuściła ich do samego końca - i tego będę się trzymać.

Autor:  trekker [ Cz mar 07, 2013 9:25 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

kaarcia84 napisał(a):
Jestem kobietą. Nie dziewczyną.

Nie wiedziałem, nie sprawdzałem, cieszę się razem z tobą.

Widocznie masz wąskie horyzonty jak nie dostrzegasz pewnych spraw. Tam gdzie giną ludzie to jest to jakaś katastrofa i coś było jej przyczyną. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale wszyscy uczestnicy wyprawy będą musieli napisać sprawozdania dla pza i odbędą się przesłuchania więc czy tego chcesz czy nie i tak dyskusja będzie.

I tak przy okazji http://www.blogk2.com/index.php?id=66

Vespa napisał(a):
Czyżbyś podobnie jak ja był fanem serii "Air crash investigation"?

Oglądam....a później panika w samolocie :cry:

Autor:  piomic [ Cz mar 07, 2013 9:45 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Może by tak jeden z drugim mordę w kubeł wsadził jak ma pieprzyć bez sensu?

Autor:  miler [ Cz mar 07, 2013 9:47 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

trekker napisał(a):
Błądzisz dziewczyno

Kaarcia ma zupełną rację, oczywiście bywają wypadki lotnicze tylko i wyłącznie z przyczyn natury, ale gro wynika z przyczyn technicznych sprzętu. W górach na pewno sprzęt nie zawiódł, zawiodła natura plus ludzie. Także trekker porównanie ni z gruchy ni z pietruchy.
Moim skromnym zdaniem, nie ma tu co analizować, trzeba współczuć rodzinom. Nikt tu nie zawinił. Rozdmuchiwanie, analizowanie, szukanie winnych jest co najmniej ( delikatnie ujmując ) nie na miejscu.

Autor:  miler [ Cz mar 07, 2013 9:50 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

trekker napisał(a):
Nie wiedziałem, nie sprawdzałem, cieszę się razem z tobą.

Przestań pisać w tym wątku.

Autor:  benji [ Cz mar 07, 2013 9:55 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

miler odpuść ...nie zaogniaj :roll: Kierownik i pozostali członkowie sami ocenią czy ewentualnie popełnili jakieś błędy. Oni tam byli i oni mają prawo wyciągać jakiekolwiek wnioski. Na pewno nie my i nikt inny zza klawiatury kompa. Krzysiek i Artur zbyt wiele tragedii w górach przeżyli aby przejść nad tą do porządku dziennego. Poczekajmy na ich spokojną ocenę, a nie analizujmy strzępka informacji podanego nam przez żądne sensacji i rozgłosu media.

Autor:  miler [ Cz mar 07, 2013 10:07 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Nie zaogniam, próbuję utemperować eksperckie zapędy co poniektórych, a z Twoją wypowiedzią zgadzam się w 100%

Autor:  Markiz [ Cz mar 07, 2013 10:15 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

piomic napisał(a):
Może by tak jeden z drugim mordę w kubeł wsadził jak ma pieprzyć bez sensu?


Witaj Piomic, dobrze, że znowu jesteś. Ale Twój apel pewnie pozostanie bez echa - zabiegam o uciszenie już od kilku stron, niestety z mizernym skutkiem - zamiłowanie do prokuratorstwa i jatki jest przemożne. Oraz do pouczania PZA tak jakby tam brakowało ludzi co rzeczywiście znają się na rzeczy.

Autor:  świnia na świnicy [ Cz mar 07, 2013 10:21 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

smutno mi, na przemian z jakimś paradoksalnym ciśnieniem, żeby coś koniecznie zrobić.
w dołku ściska, a równocześnie napełnia jakimś niespokojnym myśleniem
niechcący obudziłam myślenie o wartościach w życiu - wniosek jest taki, że trzeba działać.
przepraszam za takie osobiste i pewnie niezrozumiałe wywleczki, ale chciałam się z kimś podzielić tym dziwacznym niepokojem.

Autor:  trekker [ Cz mar 07, 2013 10:29 pm ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

miler napisał(a):
W górach na pewno sprzęt nie zawiódł, zawiodła natura plus ludzie. Także trekker porównanie ni z gruchy ni z pietruchy.

Ale czy ja mówię ze sprzęt zawiódł ? Wydarzyła się katastrofa w której zginęli ludzie, więc coś zawiodło i warto z tego wyciągnąć wnioski.

miler napisał(a):
Przestań pisać w tym wątku.

Przestań pisać w tym wątku 8)

benji napisał(a):
Kierownik i pozostali członkowie sami ocenią czy ewentualnie popełnili jakieś błędy. Oni tam byli i oni mają prawo wyciągać jakiekolwiek wnioski.

No i właśnie o tym cały czas mówię

Autor:  Jacek [ Pt mar 08, 2013 12:05 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

piomic napisał(a):
Może by tak jeden z drugim mordę w kubeł wsadził jak ma pieprzyć bez sensu

Dokładnie!

Uszanujcie to.


świnia na świnicy napisał(a):
smutno mi, na przemian z jakimś paradoksalnym ciśnieniem,
w dołku ściska, a równocześnie napełnia jakimś niespokojnym myśleniem
przepraszam za takie osobiste i pewnie niezrozumiałe wywleczki, ale chciałam się z kimś podzielić tym dziwacznym niepokojem.

Nie masz za co przepraszać. Nie jesteś sama.

Autor:  golanmac [ Pt mar 08, 2013 12:44 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

piomic napisał(a):
Może by tak jeden z drugim mordę w kubeł wsadził jak ma pieprzyć bez sensu?

Przepraszam i obiecuję że więcej nie będę !

Autor:  Luiza [ Pt mar 08, 2013 12:58 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Zdobył tytuł i na dobrą drogę schodzi ...

Autor:  Luiza [ Pt mar 08, 2013 1:17 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

piomic napisał(a):
Może by tak

spotkać się znowu.

świnia na świnicy napisał(a):
smutno mi, na przemian z jakimś paradoksalnym ciśnieniem,
w dołku ściska, a równocześnie napełnia jakimś niespokojnym myśleniem
przepraszam za takie osobiste i pewnie niezrozumiałe wywleczki, ale chciałam się z kimś podzielić tym dziwacznym niepokojem.

Zrozumiałe są dla tych, którzy rozumieją.
Tak, oczy walczą ze łzami, przecież Maciek, na którego czekam wraca, Tomek też, przecież mój kolega czeka na niego.
Zgadnij co, chcę znowu i zawsze w góry, a kolega nie zamierza rezygnować z kolejnej wyprawy.
Dziwacznie?

Autor:  vivon [ Pt mar 08, 2013 6:44 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

z trochę innej beczki...
Jak się okazało że 25 lat temu to jednak nie był szczyt główny tylko przedwierzchołek? Nie chodzi mi o domysły bo sam mogę się domyślić, tylko czy ktoś ma potwierdzone info na ten temat?

Autor:  benji [ Pt mar 08, 2013 7:56 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

vivon napisał(a):
z trochę innej beczki...
Jak się okazało że 25 lat temu to jednak nie był szczyt główny tylko przedwierzchołek? Nie chodzi mi o domysły bo sam mogę się domyślić, tylko czy ktoś ma potwierdzone info na ten temat?

tu masz trochę o tym pierwszym wejściu Maćka Berbeki:
http://wspinanie.pl/serwis/201102/04broad-peak-pierwsze-proby-zimowe.php

PS: ja w tym wątku staram się nie wyrażać opinii i nie oceniać, staram się informować tylko o postępach akcji górskiej na BP, choć uwierzcie...też ciężko powstrzymać mi żal i smutek, że stała się ta tragedia. Żal mam tylko do tej góry, że nie zechciała nam oddać Tomka i Maćka :( . Tak !!.....ZECHCIAŁA, bo to na jej łaskę jesteśmy skazani. Ja rozważam to podobnie jak Wojtek Kurtyka...dla mnie to mimo wszystko coś bardzo mistycznego, nawet ta tragedia taki oddźwięk ma :(

Autor:  piomic [ Pt mar 08, 2013 9:10 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

vivon napisał(a):
Jak się okazało
Na szczycie jest śnieg, Maciek przez radio mówił o kamieniach i Zawada (prawdopodobnie celowo żeby nie ryzykował próbując iść dalej) nie poprawił go że to skalisty przedwierzchołek, kazał wracać.

Autor:  zolffik [ Pt mar 08, 2013 9:22 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

może ktoś mnie uświadomi, skoro Wielicki wiedział o problemach jakie miał Kowalski, czemu nie wysłał od razu Pakistańczyków w kierunku szczytu zaraz po utracie łączności, zwłaszcza że warunki pogodowe miały się utrzymać przez przynajmniej jedną dobę...

Autor:  benji [ Pt mar 08, 2013 9:33 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

zolffik napisał(a):
może ktoś mnie uświadomi, skoro Wielicki wiedział o problemach jakie miał Kowalski, czemu nie wysłał od razu Pakistańczyków w kierunku szczytu zaraz po utracie łączności, zwłaszcza że warunki pogodowe miały się utrzymać przez przynajmniej jedną dobę...

Uświadomią uczestnicy wyprawy wraz z kierownikiem jak wrócą do kraju :roll: ...to nie czas na jakiekolwiek nasze dywagacje.

Autor:  LigeiRO [ Pt mar 08, 2013 9:41 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Można poczytać:

http://goryksiazek.pl/2013/03/broad-peak-przemyslenia

Autor:  Kaytek [ Pt mar 08, 2013 10:07 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Słuchajcie, mi też jest cholernie przykro z powodu takiej a nie innej sytuacji i pierwsze co robię co rano to sprawdzam wiadomości w nadziei że jednak coś się zmieniło, że jak Joe dotarli do bazy.

Jednakże nie jesteśmy budyniem tylko grupą osób i jeśli ktoś chce zadać pytanie "czemu" lub "czemu nie" to gdzie ma to zrobić???? Czemu się tak uciszać? Co jest nietaktownego w poprowadzeniu dywagacji na temat "Czemu Wielicki nie wysłał do góry Pakistańczyków już gdy rozpoczął się odwrót ze szczytu"???? Sam jestem tego ciekawy.

To jest wątek o zimowych ośmiotysięcznikach. Załóżmy osobny, o Maćku i Tomku - taki w którym będziemy ciszej nad tą trumną, ale tu nie uciekajmy od dyskusji bo w niej nie ma nic nietaktownego róbmy to tylko z punktu widzenia ludzi którzy sami chodzą po górach a wówczas unikniemy onetu.

Osobiście jestem daleki od tego i nie podoba mi się krytyka Wielickiego lub Hajzera lecz jeśli nawet ktoś z nas chciałby wyrazić swoją opinię - jak dla mnie ma do tego prawo, tak jak inni mają prawo ich bronić.

Edit:
Jacek, Tomek, może wydzielić część tego wątku i założyć nowy - związany z Maćkiem i Tomkiem, a tu pozostawić dyskusję???? I tak od niej nie uciekniemy. Niestety.

Autor:  Valril [ Pt mar 08, 2013 10:12 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Dyskusje i pytania są niczym w porównaniu z tym co "internauci" tworzą w swoich anonimowych komentarzach pod tekstami związanymi z tragedią pod Broad Peak.

Spotkałem się nawet z wyzwiskami, obrażaniem zaginionych a nawet propozycjami by himalaizm zimowy uznać za przestępstwo. I tak postulaty i ciszy są jak najbardziej trafne i na miejscu. Tutaj chyba możemy spokojnie porozmawiać...

Autor:  Kaytek [ Pt mar 08, 2013 10:16 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Valril napisał(a):
Spotkałem się nawet z wyzwiskami, obrażaniem zaginionych a nawet propozycjami by himalaizm zimowy uznać za przestępstwo.
Aby się z nimi nie spotkać wystarczy nie czytać komentarzy na wiadomych portalach - tu myślę, że wystarczy zadbać o jakiś poziom i będzie wszystko OK.

Autor:  radros [ Pt mar 08, 2013 10:17 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Kaytek napisał(a):
Słuchajcie, mi też jest cholernie przykro z powodu takiej a nie innej sytuacji i pierwsze co robię co rano to sprawdzam wiadomości w nadziei że jednak coś się zmieniło, że jak Joe dotarli do bazy.

Jednakże nie jesteśmy budyniem tylko grupą osób i jeśli ktoś chce zadać pytanie "czemu" lub "czemu nie" to gdzie ma to zrobić???? Czemu się tak uciszać? Co jest nietaktownego w poprowadzeniu dywagacji na temat "Czemu Wielicki nie wysłał do góry Pakistańczyków już gdy rozpoczął się odwrót ze szczytu"???? Sam jestem tego ciekawy.

To jest wątek o zimowych ośmiotysięcznikach. Załóżmy osobny, o Maćku i Tomku - taki w którym będziemy ciszej nad tą trumną, ale tu nie uciekajmy od dyskusji bo w niej nie ma nic nietaktownego róbmy to tylko z punktu widzenia ludzi którzy sami chodzą po górach a wówczas unikniemy onetu.

Osobiście jestem daleki od tego i nie podoba mi się krytyka Wielickiego lub Hajzera lecz jeśli nawet ktoś z nas chciałby wyrazić swoją opinię - jak dla mnie ma do tego prawo, tak jak inni mają prawo ich bronić.


ZGADZAM SIE Z TOBĄ W 100% - DOKŁADNIE!!!!

Strona 13 z 34 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/