Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Dolomity - informacje praktyczne
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=6013
Strona 14 z 18

Autor:  batmik [ N sie 04, 2013 6:40 am ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

No rzeczywiście fajna ta Eterna. Warto w masywie Marmolady zostać dłużej czy lepiej wyskoczyc z Cortiny?

Autor:  arson222 [ N sie 04, 2013 8:29 am ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Witam
Właśnie wróciłem z 10 dniowego pobytu w Cortinie
Moje Rady
Na Ferraty powyżej 2500 m bez zastanowienia zabierajcie raki i czekan lub tzw. "raczki"
Niestety my temat zaniedbaliśmy i co najmniej raz było naprawdę ostro na Lipelli

Autor:  batmik [ N sie 04, 2013 9:24 am ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Nie gadaj, ze jeszcze śnieg zalega? Napisz coś więcej.

Autor:  sebeq [ N sie 04, 2013 10:22 am ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Potwierdzam, wróciłem tydzień temu. Wejście na Tofane di Mezzo bez czekana byłoby bardzo niebezpiecznie, a przy zejściu z Tofany di Dentro oprócz czekana obowiązkowo trzeba mieć raki.
Tak samo bez raków i czekana nie polecam wejścia ferratą na Marmoladę.

Autor:  piomic [ N sie 04, 2013 9:34 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Łatwe ale sympatyczne - obejście Sorapiss, ewentualnie ze szczytowaniem (są strzałki "CIMA!" przed drugim bivacco).

Autor:  Endrju BB [ Wt sie 06, 2013 9:47 am ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Ma ktoś namiar na jakieś kwatery w okolicach Cencenighe-Taibon-Agordo-Forno di Zoldo?

Szlak mnie trafi z tym włoskim brakiem organizacji, jak już znalazłem jakąś stronę z noclegami to maili nie ma :evil:
Jakby się komuś kiedyś chciało dzwonić to proszę:

http://www.infodolomiti.it/dolomiti.990004353-0.run
http://www.italyholidayrent.com/result.jsf?l=en&r=VENETO&p=Belluno&c=Agordo

Autor:  amazonka [ Śr sie 07, 2013 9:19 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Endrju , czy masz na myśli Moiazzę?
czy Civettę?
na przełęczy pod Civettą jest fajny camping :)

Autor:  Endrju BB [ Cz sie 08, 2013 7:44 am ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

amazonka napisał(a):
Endrju , czy masz na myśli Moiazzę?
czy Civettę?
na przełęczy pod Civettą jest fajny camping :)


Interesuje mnie Pala, Civetta i Moiazza :mrgreen:
Więc najlepiej byłoby spać gdzieś pomiędzy. Dlatego też szukałem czegoś w Agordo, Taibon i Cencenighe.
Ale że za cholerę nie można tam nic znaleźć (jak już kilka adresów znalazłem na necie to ceny kosmiczne) to szukam dalej.
Z campem nie byłoby problemu, potrzebuję jednak apartament z różnych względów. Chyba takiego za 30€ jak rok temu w Arabbie nie uda się znaleźć :roll:

Autor:  sinus [ Cz sie 08, 2013 9:48 am ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Wybieramy się do Cortiny z Krakowa przez Myślenice i dalej chyba przez Chyżne. Google wyznaczył coś takiego - http://goo.gl/maps/hIfoc ale jest też taka opcja http://goo.gl/maps/WtWEF - wersja ze strony http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/Dojazd.htm
Doradzi ktoś którędy jechać?

Autor:  Tomix [ So sie 10, 2013 12:44 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Winieta czeska chyba jest tańsza, a więc BB - Cieszyn - Mikulov, dalej Wiedeń i od Wiener N. na Bruk an...

Autor:  Madness [ So sie 10, 2013 1:01 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Tańsza nie tańsza, może i tańsza, ale trzeba wziąć też pod uwagę czas i komfort podróży. Ja jeździłem tak: Kraków-Wrocław-Zgorzelec-Drezno-Innsbruck-Brenner-Cortina

Przez Niemcy free i ciśniesz ile fabryka dała; winieta przez Austrię 20 euro na 10 dni, winieta za przejazd przez Passo del Brennero - kilka euro.

Autor:  Endrju BB [ So sie 10, 2013 1:20 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Madness napisał(a):
Tańsza nie tańsza, może i tańsza, ale trzeba wziąć też pod uwagę czas i komfort podróży. Ja jeździłem tak: Kraków-Wrocław-Zgorzelec-Drezno-Innsbruck-Brenner-Cortina

Przez Niemcy free i ciśniesz ile fabryka dała; winieta przez Austrię 20 euro na 10 dni, winieta za przejazd przez Passo del Brennero - kilka euro.


20 € winieta w Austri?! Nie bardzo, koszt to 8,3 € na 10 dni.

Z Bielska do Lienz (przez Czechy/Mikulov lub Słowację/Bratysławę - raz jeżdżę tak, raz tak bo obie drogi mają zalety i wady a czasowo wyglądają podobnie) jeżdżę ok. 8 godzin bez naprężania się. A z Lienz to już rzut beretem. Według mnie jeżeli ktoś śmiga szybciej niż 140-150 które spokojnie można jechać w Austrii to faktycznie będzie szybciej przez Niemcy. Inna sprawa, że z Krakowa wyjeżdża Wam A4, a do Bielska macie jeszcze godzinę...

Autor:  Madness [ So sie 10, 2013 1:29 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Endrju BB napisał(a):
20 € winieta w Austri?! Nie bardzo, koszt to 8,3 € na 10 dni.


tak masz rację - pomyliłem się
jeszcze autostrada we Włoszech - 2.80 euro

Autor:  amazonka [ So sie 10, 2013 8:35 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

przejazd przez Brennero 8 euro było, nie wiem jak jest
w jedną stronę :(

Autor:  amazonka [ So sie 10, 2013 8:36 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

chyba będę w Dolomitach za kilka dni-interesują mnie okolice Canazei , jakiś fajny camping -co polecacie?
i jakie ferraty warto robić w tym rejonie?

Autor:  comb [ N sie 11, 2013 7:12 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

W samym Canazei nocowałem na campingu Marmolada, bez szału, ale nie znaleźliśmy w okolicy innych :).
Robiliśmy "stamtąd" ferraty: delle Mesules i Trincee. Zwłaszcza ta pierwsza jest warta polecenia, wymagająca i efektownie poprowadzona ścianą (a po przejściu można powędrować wśród księżycowych krajobrazów płaskowyżu Sella). Trincee też spoko (skała tam to - uwaga - granit!), ale krótka - można pociągnąć dalej już łatwiejszą granią.

Autor:  tomek.l [ Pn sie 19, 2013 9:13 am ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Madness napisał(a):
Przez Niemcy free i ciśniesz ile fabryka dała;

Zależy kiedy i gdzie. W Niemczech sporo remontów i zwężeń. W Austrii też są. Pod Monachium tradycyjny korek. W sezonie nawet w nocy jest na autostradach spory ruch. Przy bramkach na Brenner i włoskich, autostradowych korki prawdopodobne bardzo.
Winieta w Austrii na 10 dni 8,30 euro, Brenner 8,5 euro, najbliższy zjazd z autostrady włoskiej 2,8 euro. Równoległe nacjonalki za darmo. Czasem szybciej bo bez korków.

Warto tankować w Austrii. Na autostradzie najtaniej. 95 ok. 1,6 euro, w Niemczech trochę drożej. We Włoszech ok. 1,8 euro
Winietki można kupić w Niemczech na stacjach benzynowych. W Austrii każda osoba w aucie musi mieć kamizelkę odblaskową. Może są tam jakieś konwencje ale raczej trudno będzie sobie porozmawiać o tym z austriackim policjantem.
W Niemczech warto zwalniać na ograniczeniach. Tam fotoradarów nie widać ale czasem coś sobie błyśnie.

amazonka napisał(a):
jakiś fajny camping -co polecacie?

Żaden jeśli lubisz spokój, a nie tłok i hałas.

Autor:  viking59 [ Śr sie 21, 2013 11:54 am ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Witam

quote="arson222"]Witam
Właśnie wróciłem z 10 dniowego pobytu w Cortinie
Moje Rady
Na Ferraty powyżej 2500 m bez zastanowienia zabierajcie raki i czekan lub tzw. "raczki"
Niestety my temat zaniedbaliśmy i co najmniej raz było naprawdę ostro na Lipelli
[/quote]

Kilka uwag:
W sierpnień 2013, przy zejściu z Rozes było (jest) ciut śniegu (10cm rowek, który codziennie topnieje) , czekan na tej trasie to "dolomitowy wyczyn roku", owszem dla debiutantów raczki można polecić. Ferraty w poblizu Cortiny powyżej 2500m to poza Rozes - "ZERO" śniegu (Bianchi, Dibona,Tomasella, Mezzo, Dentro, Averau, Nuvolau). Co do Eterny; dopiero w tym roku oddano ją dla turystów,jednocześnie zmieniono lekko pierwotny przebieg (kto wie dlaczego?) :-)

Acha, 20.08 na Olimpii skończyły się ceny z tzw. wysokiego sezonu (8 za osobę, oraz 9 za auto i namiot)


Kilka tras na lekko, na które "nasi" nie chodzą :

1 - okrężna trasa na Croda di Lago
2 - okrężna trasa od Malgi Ra Stua doliną Salata do schr. Sennes
3- trasa do II kaskady, do której rzadko kto dochodzi, a szkoda, (poprowadzono nowa widokowa ścieżkę wzdluż doliny Fanes) do ob. roku wędrowano (drogą gruntową trasa nr 10 tj rowerową) a teraz na nowej trasie (równoległej) zabudowano ławki, pkt widokowy,schody, mostki ....polecam.

ON w Austrii (kwiecień- sierpień 2013) poza autostradą to 1,3- 1,4eu
w Dobiacco, Cortinie to 1,7 eu.

Na obwodnicy Wiednia (trasa na Graz) dodano 6 nowych radarów :-(
Na 2 km przed Lienzem (od kwietnia tego roku), policjanci maja (po prawej stronie) nowy pkt "łapania" kierowców ;-(

Droga płatna do schr Auronzo (rej Tre Cime) - 22 eu
kolejka na Mezzo do góry to 18 eu (góra - dół to 24)

Amazonko, Bovero oraz Strobel ,nigdy nie miały wyceny "D" , to tylko i aż "C"
camp w Canazei, to ostatni jaki można polecić. Na trasie Canazei-Moena jest min 4 ciekawszych campów, sam polecam Rossengarden w Pozzie. Dodatkowo w tym rej. znajduje się najtrudniejsza dolomitowa ferrata: M-4



W sierpniu na Olimpii przebywa (ło) wielu naszych, ale mało kontaktownych :-(


:-)

Autor:  amazonka [ Pt sie 23, 2013 5:42 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

w moim przewodniku Bovero i Strobel mają wycenę D
ale na austriackie to masz rację, byłoby C

Autor:  Madness [ Pt sie 23, 2013 8:28 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Jeżeli "D" to difficile...

Obrazek
książka szczytowa

Autor:  viking59 [ So sie 24, 2013 9:20 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

:lol: :lol: :lol:

Madness, jeżeli posiłkujemy się opisami włoskimi to ferratę o trudnościach:
C oznacza się jako - difficili,
D - molto difficili,
E - estremamente difficili

Nie wiem czy wiesz, ale oficjalne oznaczenie dot. trudności włoskich ferrat słabo się przyjeło (wcale), powód wiadomy :D dlatego we włoszech stosowana jest skala austryjacka, całe szczęście ,że nie pana T.

Dlatego "Bovero" oraz "Strobel" były, są i będą w trudnościach "C" , :wink: pod warunkiem, że te drogę przejdziemy klasycznie :-), jeżeli pokonasz ją (ciebie to nie dotyczy) jak "cyrkowiec" (czyt.trzymając się w 100% stalówki, skobli i innych sztucznych ułatwień) to powyższe drogi otrzymałyby wycenę "A"

Co do Italii to trudno mnie zaskoczyć :oops:

Autor:  Zombi [ So sie 24, 2013 10:13 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

viking59 napisał(a):
Dlatego "Bovero" oraz "Strobel" były, są i będą w trudnościach "C" , :wink: pod warunkiem, że te drogę przejdziemy klasycznie :-), jeżeli pokonasz ją (ciebie to nie dotyczy) jak "cyrkowiec" (czyt.trzymając się w 100% stalówki, skobli i innych sztucznych ułatwień) to powyższe drogi otrzymałyby wycenę "A"
Ale Twoim zdaniem to dotyczy tej konkretnej ferraty czy wszystkich?

Autor:  Madness [ So sie 24, 2013 10:22 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

viking59 napisał(a):
Madness, jeżeli posiłkujemy się opisami włoskimi to ferratę o trudnościach:
C oznacza się jako - difficili,
D - molto difficili,
E - estremamente difficili


No teraz w końcu wiem. Dzięki.

viking59 napisał(a):
Dlatego "Bovero" oraz "Strobel" były, są i będą w trudnościach "C" , :wink: pod warunkiem, że te drogę przejdziemy klasycznie


Przechodziłem je na żywca, z tym, że Strobla w dół, więc trochę jak cyrkowiec :)
Bovero mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła; nie wiedziałem o niej kompletnie nic i w sumie nie wiem czemu, ale spodziewałem się jakiś schodów (dobrze, że jednak nie poszedłem w sandałach); ładna droga w sporej ekspozycji z ciekawym, powietrznym trawersem, który akurat zapamiętałem;

Odnośnie jeszcze sztucznych ułatwień, na przykładzie Bovero - pod koniec drogi tego jest strasznie "naćkane", generalnie trudno ominąć. W ogóle "przejście klasyczne" to wg mnie nieodpowiednie słowo w odniesieniu do ferraty - to jakiś przerost formy nad treścią. Ja oczywiście wiem o co Ci chodzi, gdy piszesz o "cyrkowcach", ale generalnie to w przypadku ferrat ciężko mówić o klasycznym stylu przejścia, co najwyżej o małpowaniu lub nie ;)

PS. Widziałem w relacjach innych ferrary (chyba austriackie), gdzie jest np. pionowa ścianka i trawers wzdłuż niej po wkutych klamrach. No i jak to przejść bez tych klamer? Bo ścianka jest taka, że dobry wspinacz mógłby mieć tam nie lada problem. Więc skąd te wyceny?

W sumie to do niczego ta wiedza nie jest mi potrzebna, ale jak czasami widzę relacje w necie to się zastanawiam - 90% drogi po drabinach (dosłownie) a tu jeb - wycena D, czy tam E (ja jeszcze z tych, co chodzili po drabinach jako małe szkraby, więc dla mnie to niezrozumiałe)

Autor:  Zombi [ So sie 24, 2013 10:34 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

No, w sumie różne stopnie trudności można nadawać i chodzeniu po drabinie. Łatwiej iść po połogiej niż po przewieszonej.

Autor:  viking59 [ Pn sie 26, 2013 11:29 am ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Pozdrawiam,

Madness, mam odmienne zdanie, dla mnie "małpowanie to cyrkowanie", natomiast "klasyk" - to tylko wpinka do stalówki jak dla mnie inny rodzaj "samoasekuracji", sam szukam chwytów. Nie zgodzę się, że taki "styl" to "małpowanie" on nie ma z nim nic wspólnego, pytanko? gdybym na linie szedł na drugiego, to zawsze powiesz, że drugi "małpuje" :)

Pisząc o klasycznym przejściu ferraty, mam zawsze na myśli, wpinkę jedną lonżą (przedlużoną o 20 cm, w plecaku zawsze są baletki) do stalówki, a ręce oraz nogi unikają sztucznych ułatwień (sam szukam naturalnych stopni, oczywiście "wszystko" w ramach rozsądku", bowiem ciężko (czasochłonne) byłoby omijając wiszący mostek, czy też wyslizganą skałę, (czasami jest to niemożliwe) jednak generalnie idąc "do góry" staram się jak najrzadziej "zerować".

Oczywiście ferrata ma być przyjemnością dla górskiego turysty. Nic mi do tego, że przed sobą mam gościa co idzie jak "cyrkowiec", jeśli go taki sposób zadowala to jego sprawa.
We Włoszech, idąc wg mnie "klasycznie" można przejść ok 90% wszystkich ferrat.
Ostatnio poznałem kilkanaście najtrudniejszych ferrat w Austrii i szook, nie dane mi było mi przejść "klasycznie" (ot, słabiutki jestem) żadnej.
Każda droga z wyceną "E" to kluczowe miejsca "zerowanie", (pomimo kilku przystawek).

Madness, zgadzam się z z tobą, że zejście ferratą (od trudności: C-E) w dół to "bułowanie". Sam także tego doświadczam.

Zombi, ciężko "uogólniać" wszystkie włoskie feraty, że jak będziesz się trzymał się w 100% stalówki to z "D" nagle będzie np. "A" czy "B" , każdy po przejściu kilkudziesięciu ferrat, sam wyrobi swoje zdanie.

Jakkolwiek, wycena większości włoskich ferrat "mi leży", tak nie potrafię zrozumieć wycen ferrat w Szwajcarii (zaniżonych) a tym bardziej zrozumieć ich wycen w Austrii.

Co do włoskich ferrat "strażackich" np. "Merlone" (jednokierunkowa), "Przyjazni", "Torre Toblin", na Gaetano Falcipieri jest dłuższa drabina (tej nie można zaliczyć do "strażackiej") i wiele innych, to ich wyceny spowodowane są ich połogą, długością oraz możliwością mijanek. Jest też krótka ferrata "minighel", wbite są tylko bolce, a idzie się jak po drabinie bez "jednego boku"

Włoskie ferraty są bardziej przyjazne turyście (do klasyki) niż "prze ubezpieczone " ferraty austryjackie.

Każdy ma prawo do swojego zdania, miłego dnia wszystkim życzę

Autor:  Zombi [ Pn sie 26, 2013 12:08 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Sądzę, że gdyby ferraty miały być tak chodzone, jak Vikingu piszesz - tj. stalówka tylko do asekuracji - szlakom tym można byłoby nadawać normalne wyceny wspinaczkowe (oczywiście - niekiedy, wcale nierzadko - na ferracie trudno jest nie skorzystać ze sztucznych ułatwień, do których nie tylko przecież stal, skoble, drabinki należy zaliczyć, ale i podkute chwyty i stopnie). Jednak ponieważ od ich zarania stal miała służyć nie tylko samej asekuracji (dawniej po prostu - z ręki, bo uprzęży i lonż nie było), ale jako punkty podparcia, toteż przyjęło się wprowadzać inną skalę ich trudności, specyficzną dla tego typu szlaków i wysiłku związanego z ich pokonaniem. Bo jednak ferrata to coś innego niż górskie wspinanie, choć oczywiście nie całkowicie co innego. Przechodząc ferratę, tak jak proponuje Viking (stal tylko do asekuracji lonżą), jest fajnie (a niekiedy jeszcze fajniej - olać stal i lonżę i lecieć bez stali i lonży "na żywca"), a napocić się trzeba niekiedy tak jak na sytej piątce (przynajmniej ja tak trudności niektórych ferrat, tak idąc, odczułem), brakuje jednak tego kluczowego elementu ze wspinania górskiego - wynajdowania drogi. Ja jednak je lubię i chyba wolę np. pojechać zrobić sobie fajną (a to wcale nie znaczy - "ekstremalnie trudną E") ferratę niż spędzić dzień w polskich wyślizganych i zatłoczonych skałach (co jednak również lubię :D )

Autor:  Śpiący Rycerz [ Pn sie 26, 2013 3:29 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Orientuje się ktoś może, czy w okolicach Belluno są jakieś ciekawe szlaki? Start i koniec musiałby być w Belluno albo Ponte Nelle Alpli. Niestety, nie mam ani mapy, ani zbyt wielu informacji na temat tego rejonu.

Autor:  jabol [ Pn sie 26, 2013 4:40 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Śpiący Rycerz napisał(a):
Niestety, nie mam ani mapy, ani zbyt wielu informacji na temat tego rejonu.

mape kup koniecznie
polecam w tym rejonie to:
http://www.altemontagne.it/Gallery_FabGian/Schiara.html

Autor:  viking59 [ Pn sie 26, 2013 6:36 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

Zombi, jako ze za 3 godziny wyjezdzam znowu w Alpy, to odpowiem ci później, że (chyba) się mylisz.

Natomiast Rycerzu, rejon Beluno masz na trzech mapach Tabacco nr 023, 024, oraz 012, cena 7,5 eu lub w sklepie Podróznika za ok 31 zł

Autor:  Śpiący Rycerz [ Pn sie 26, 2013 9:03 pm ]
Tytuł:  Re: Dolomity - informacje praktyczne

O! Już o coś się mogę zaczepić. Dzięki.
Mapę oczywiście kupię, szukałem już nawet tej 024 w San Martino, ale akurat nie mieli. Na miejscu z pewnością się znajdzie.

Strona 14 z 18 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/