Bielecki jest jakimś pier... terminatorem Boże...

Bielecki powiedział że wymiotował około 10 razy... oglądał ktoś może, chodziło mu o okres ataku szczytowego, przed czy po ataku?
Nie udało mi się dosłuchać tego dokładnie do końca. Nie przyswajał w ogóle jedzenia ani picia, wyobrażam sobie jak się człowiek może czuć, jak cięzko takiej osobie u siebie w domu ale nie wyobrażam sobie jak tu próbować zdobyć cokolwiek, nawet głupi Giewont...
Szacunek....

Wielicki chcąc podkreślić siłę zespołu, przypomniał: „Jeszcze przed wyjazdem mówiliśmy, że jedynym, co może nas zatrzymać jest pogoda”. Faktycznie ta w Karakorum zmienia się błyskawicznie i jest bardziej nieprzewidywalna niż w Himalajach. Nie przypadkowo dwa ostatnie niezdobyte zimą ośmiotysięczniki - K2 i Nanga Parbat - pietrzą się właśnie tam.

Czyli co Wielicki dobabolił ?

Wielicki chcąc podkreślić siłę zespołu, przypomniał: „Jeszcze przed wyjazdem mówiliśmy, że jedynym, co może nas zatrzymać jest pogoda”. Faktycznie ta w Karakorum zmienia się błyskawicznie i jest bardziej nieprzewidywalna niż w Himalajach. Nie przypadkowo dwa ostatnie niezdobyte zimą ośmiotysięczniki - K2 i Nanga Parbat - pietrzą się właśnie tam.

Ja sobie wyobrażam. Na Piku Komunizma też nie przyjmowałem pokarmu, a do tego dostałem rozwolnienia dzień przed atakiem szczytowym. Gdyby nie mój partner, który mnie zdopingował w ogóle bym nie poszedł na szczyt

http://www.medeverest.pl/robert-szymczak.html
Objawy Ostrej Choroby Górskiej (skala AMS)

kłopoty żołądkowe
Dobry apetyt 0

Słaby apetyt, nudności 1

Średnie nudności lub wymioty 2

Ciężkie, (nie do zniesienia) 3...

Jeżeli masz ból głowy i SUMA (bez oceny bólu głowy) jest ≥ 3 to masz Ostrą Chorobę Górską

Dla mnie Twoje porównania mają się jak piernik do wiatraka.

trekker wyraźnie szukasz zaczepki....

Znam się z Robertem i byłem na jego wykładach. Kiedyś mnie nawet opatrywał bo zaliczyłem wywrotkę na biegu w Lądku Zdroju, w którym też brał udział.
Wydaje mi się, że umiem dobrze ocenić chorobę wysokogórską bo mam już na swoim koncie trochę szczytów 4-,5-,6- i 7-tysięcznych i za każdym razem
uważnie obserwowałem zachowanie organizmu. W podanym wcześniej przeze mnie przykładzie można uznać, że wedle tej skali to miałem średnie nudności
i nie miałem bólu głowy. Tak więc choroby nie miałem i bez większych problemów poza rozwolnieniem, które dało jeszcze znać o sobie na grani szczytowej
osiągnąłem wysokość 7495

- Braterstwo liny - tego zabrakło na Broad Peak - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Anna Czerwińska, jedna z najwybitniejszych polskich himalaistek, w kontekście niedawnej tragedii polskiej wyprawy na ten szczyt. Dodaje, że "najszybszy Adam Bielecki powinien dopilnować przynajmniej Artura Małka, który dotarł do obozu cztery godziny po nim". - Nie rozumiem takiego wspinania - podkreśla.