Forum portalu turystyka-gorska.pl

Na koniec jeszcze przemyślenia dot. polskich obecnych wypraw w toku.
1) co do akcji na Manaslu PHZ-owego to -oby Prezydent RP znów mógł ( tak jak po Gasherbrumie I) uhonorować Uczestników po sukcesie wyprawy obiadem w Belwederze.

2) Co do Kingi to życzymy powodzenia, bo Jej jeszcze dużo tych szczytów zostało. Jak pisze na swojej stronie Shisha Pangma jest nie do zdobycia obecnie z powodów politycznych. Ta góra daje jej popalić więc już po raz drugi ale w inny sposób. Na Zachodzie ma jeszcze w Karakorum GI i GII do zdobycia, coś tam jeszcze w Himalajach, no i najgorszy szczyt z możliwych- nieszczęsne K2 - na które już próbowała też nie raz... Mam nadzieję że latem pogoda Jej dopisze by zdobyć 2 szczyt Ziemi.
- A teraz życzmy pogody dobrej i powodzenia, energii przy wyprawie na szczyt , który pod względem trudności z tych które zostały, ustępuje chyba tylko jedynie K2 ...

Lawina, Sjaczen (przetłumaczyłem Ci troszke, wnioskuje, że skoro nie radzisz sobie z najprostszymi opcjami forum, to języka obcego tym bardziej nie znasz).

Szliśmy w górę pas rozbitej skały zawartą pomiędzy dwoma strumieniami najczystszych białych, autostrad mrożonych rozciągających w wielkimi fale w kierunku głowy Siachen Glacier-największy lodowiec alpejski na ziemi, prawie dwa biliony metrów sześciennych lodu. Powietrze było chłodny i lekki trzeszczało z krystalicznej przejrzystości znaleźć tylko powyżej 16.000 stóp. Niebo było wyjątkowo granatowy-niebieski, który graniczy z fiołka, fioletowym, że zacienione w kolorze czarnym, czarnym, który ostrzegał przed zimnem, które mogłyby uchwycić kości i zatrzymać taniec cząsteczek martwy w swoim utworów.

Przed nami wznosił się śnieżny 18950 stóp siodło który oznaczał koniec subkontynentu indyjskiego i początek Azji Środkowej. Od jego grzbiecie można patrzeć na Indie, Pakistan, Chiny i Tybet. Otaczający nas ze wszystkich stron był nieprzerwany mur wieżyczek ubocznych ogromne garby waleni barnacled z niewiarygodnie dużych gzymsów, seracs i wieże needlelike. "Jestem bardzo szczęśliwy, że w tych górach!" zawołał Mohmad Yaseen Khan, 47-letni kaszmirski muzułmanin, który służył jako naszego przewodnika i gotować. "Ustala się liczbę pików chcę się wspinać tutaj jest ... jest ... no cóż, będę musiał zrobić specjalną wycieczkę z powrotem tylko je policzyć. Zobacz jak każdy z nich świeci w inny sposób? Zobacz jak ich kształty są różne ? To jest miejsce, gdzie góral chciał być pochowany ".

Tutaj calość, daj znać, to przetłumaczę Ci resztę.
http://www.outsideonline.com/outdoor-ad ... l?page=all

Jakub napisał:

Ten Bargiel A. to Andrzej Bargiel.
Ma 24 lata, więc wątpię by mógł być ojcem jakiegokolwiek ratownika TOPR czy skiturzysty.
Nie mam pojęcia jakie ma powiązania rodzinne- to zresztą w kontekście wyprawy na Manaslu nieistotne.
Ważne, że 2 lata temu wygrał Elbrus Race z czasem 3h23min. bijąc tym samym rekord należący wcześniej do Denisa Urubko o ponad 0,5h.
Teraz jedzie nabierać doświadczenia wysokościowego.

Jakub napisał:

Z informacji wynika że lawina zeszła na pakistańską bazę wojskową.
Mowa jest o 117 ofiarach- żołnierzach i pracownikach cywilnych!
Jeżeli to prawda, to jest to jedna z największych tragedii górskich w historii (aczkolwiek możliwe że zostaną oni zakwalifikowani raczej jako ofiary konfliktu zbrojnego niż wypadku górskiego, mimo że akurat do tej tragedii doszło wyłącznie przy udziale siły natury).

Być może wypadek ten przyczyni się do zakończenia jednego z najbardziej ekstremalnych konfliktów w historii.
Cała wojna toczy się od 1984r. o przebieg granicy na totalnym odludziu, w rejonie występowania największych poza-arktycznych lodowców na Ziemi (niektóre przełęcze zostały uznane przez obie strony za strategiczne w wojnie o Kaszmir).

Ustalona granica jest tylko do pewnego punktu, rejon na północ od niego jest terenem spornym (można zobaczyć m.in. na google-mapie- kilkadziesiąt km na wschód od Skardu).

Walki toczą się na wysokościach nawet pow. 6700mnpm (!).
Na potrzeby konfliktu Indie wybudowały m.in. najwyżej na świecie położone lądowisko dla helikopterów (6400mnpm).
W wyniku wojny, tylko do 2003r. życie straciło ponad 2000 ludzi, z czego zdecydowana większość w wyniku trudnych warunków klimatycznych i terenowych, a nie w wyniku bezpośrednich walk.
Wojna przyczyniła się także do ekologicznej dewastacji lodowca Siachen i okolic.

Od kilku lat między Indiami a Pakistanem toczą się negocjacje dot. rozwiązania tego trudnego i kosztownego dla obu stron konfliktu.
Dzisiaj mają odbyć się na ten temat rozmowy pomiędzy prezydentem Pakistanu- Asif Ali Zardarim, a premierem Indii Manmonahem Singhem.

Więcej informacji nt. wypadku (i konfliktu) m.in tutaj:
http://www.cbc.ca/news/world/story/2012 ... -base.html
http://www.latimes.com/news/nationworld ... 2669.story
http://newswatch.nationalgeographic.com ... n-glacier/

Akurat jeśli wierzyć statystykom to Lhotse należy do stosunkowo bezpiecznych ośmiotysięczników:
http://www.8000ers.com/cms/en/download.html?func=startdown&id=184
Jak widać z załączonego zestawienia bezpieczniejsze są jedynie Cho Oyu i GII.
Normalną drogą atakuje się go z Przełęczy Południowej - dokładnie tej samej co Everest co bodajże zostało wykorzystane w ubiegłym roku i ktoś zdobył oba te szczyty w ciągu 24h. A zimą Lhotse padło łupem Krzysztofa Wielickiego, który zdobył tą górę samotnie, w dodatku w gorsecie ortopedycznym. Simone Moro będzie za to podejmował kolejną próbę trawersu Lhotse-Everest.
Oczywiście jest to kawał góry, ale stwierdzenie, że pod względem trudności z tych co zostały Kindze ustępuje tylko K2 wydaje mi się nieco na wyrost. Ale ja tam w Himalajach nigdy nie byłem i wiem tylko tyle co wyczytałem

No i co wynikło z tych rozmów? ( pewnie nic..)
a angielski to znam lepiej od ciebie łysy . Tyle że nie chce mi się czytać i szukać linków , a wieści że 135 nie żyje i tak mam z RMF-u szybciej niż od tak wątpliwego źródła jak ty. Natomiast sztruksowe spodnie owszem nie są najlepsze , ale jakbyś czytał moja wrześniową relację, to wiedziałbyś ze codziennie była słoneczna pogoda i było ciepło więc były one wtenczas wystarczające.

What's Your name Jakub?

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiado ... 63533.html

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 63599.html

_________________
https://plus.google.com/105991526101585050980

Uważaj Jakub na łysego, bo łysi to poligloci.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

CO się dzieje ? Baranowska dotarła już do Przełęczy Południowej? czy PHZ jest już w Bazie głównej pod Manaslu? jak działania Konopki i kogoś tam na ściane Everestu ? nowa droga się robi bez przeszkód? jaka pogoda W Himalajach? i co przyniosły rozmowy prezydenta Pakistaniu i premiera Indii?

kto jak kto, ale Ty powinieneś wiedzieć

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Jakub napisał:

Tak. Wyskoczyła z samolotu i wylądowała idealnie na Przełęczy Południowej.
Jutro rano atakuje Lhotse, a po południu Everest.
W piątek powinna być w domu, bo na weekend ma zaplanowaną wyprawę nad Morskie Oko (o ile pogoda pozwoli).

No dobra... co do tego to ok... spokojnie powinna pocisnąć... podobno w rejonie Lampa aż miło... ale...

Bez szans... asfaltówka do Moka zalodzona... fasiągi nie kursują...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Nie byłem jednak wcale tak daleki od realiów...- Baranowska obecnie pokonuje Lodospad Khumbu i jest już pod Nuptse, a tyczasem akcja PHZ rozwija się jeszcze bardziej dynamicznie - prawdopodobnie w ten weekend Chłopcy będą poręczowali do obozu II ( jedynka już założona)

Kinga powinna iść bardziej po bandzie a nie atakować zwykłe drogi, trochę szkoła polskiego wspinania z lat 80 umarła.

_________________
Jeśli chcesz biegać, przebiegnij kilometr… Jeśli chcesz zmienić swoje życie, przebiegnij maraton.

Emil Zatopek

A Pawłowski ponoć z jedną klientką z PL na Everest pojechał.
A jej imię to Ewa...i zapłaciła za wejscie.

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=vDP-IL5Sx9k

Jak ktoś ma kasę to problemu nie ma.
Obecnie wejście kosztuje około 35-40 tyś. dolarów.
Wyjazd jest od początku kwietnia do połowy czerwca.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Info od Kingi.
Kinga już z powrotem w bazie, czują się bardzo dobrze i są zadowoleni z szybkiej możliwości pierwszej aklimatyzacji wyżej:
"Wczoraj zeszliśmy z obozu II do bazy. Przespaliśmy jedną noc w obozie I i drugą w obozie II NA 6400m. Jesteśmy zadowoleni z tego wyjścia mimo że to ponad 1 tysiąc metrów wyżej i pierwsza noc była bardzo trudna i bardzo wiało. Icefall już oswojony, drabinki nad przepaścistymi szczelinami też. Pozdrowienia z bazy pod Lhotse!"
M.

Jakubie, pytają jaka pogoda będzie.

Ponoć wiosenna...

"W sobotę Kamil, Jędrek i Jurek zanieśli sprzęt i żywność do C1. W nocy spadło tam 40 cm. śniegu. Dziś rano zeszli na dół, Jędrek zjechał na skiturach - robiąc track w śniegu dla odchodzących."

Kłamczuszek :(

potwierdzone info, Pawłowski jest pod Everestem z zamiarem wejścia oczywiście

raffi79 - fakt problemem jest tylko $$$, wiadomo nie od dziś, że "kto ma kase ten tańczy", u niego kosztuje to 30k$ i można negocjować

Uściślijmy, zamiar wejścia. To nie taxi, ze zamawiasz kurs.

_________________
"Posekaj, posekaj"

Potwierdzone - są w 4 osoby + lider.
2 babki i 2 facetów. Wracają 28 maja, więc coś "może się wydarzyć" pewnie ok 10-15.

Jak by nie było, kciuki trzeba trzymać:)

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=vDP-IL5Sx9k

Shimshal White Horn 2012
Celem głównym wyprawy jest pierwsze przejście północno-wschodniej ściany Shimshal White Horn (6303 m n.p.m.) w Karakorum. Szczyt znajduje się w dolinie Shimshal, odnodze doliny Hunzy. Inne, jednak znacznie rzadziej używane nazwy tego szczytu, to: Adver Sar i Isphardin. Wysokość szczytu podajemy za odczytem altimetru wyprawy niemieckiej z 2006 roku. Na mapach podawana jest z reguły wysokość ok. 6400 m, więc i takiej nie można wykluczyć.

Ściana północno-wschodnia dzieli się na 2 części. O ile wschodnia jej część jest właściwie wiszącym serakiem, o tyle północna umożliwia względnie bezpieczne wspinanie w lodzie i śniegu. Od podstawy do szczytu ściana ma ok. 1500 m przewyższenia i nachylenie do 60 st. W pierwszej kolejności spróbujemy wytyczyć drogę jednym z żeber tej części ściany (może ona mieć do 1200 m przewyższenia), a dalej granią północną na szczyt.
Wariantem rezerwowym jest możliwość powtórzenia drogi francuskiej „kuluarem tysiąca rynien” (D, 50 st.,800 m), a następnie wejście granią północną na szczyt.

Skład wyprawy: Paulina Janczar, Joanna Nowosadzka, Ewa Warzywoda (KW Warszawa), Izabela Czaplicka (KW Bielsko-Biała), Jadwiga Boińska NZ.

Zapraszamy na FB:
http://www.facebook.com/ShimshalWhiteHorn2012

_________________
Galeria zdjęć

Trochę informacji spod Everestu (z wyprawy R. Pawłowskiego) można znaleźć tutaj
http://wyprawy.net/d2485_kolejne_wiesci_z_everestu.html

Na Everest podążała też wyprawa Darka Załuskiego, o którym jest tam wspomniane i z tego co wyczytałem na FB to Darek dostał obrzęku płuc.
Równolegle na Evereście działa samodzielnie poznański prawnik Bartek Wróblewski, dla którego ma być to przedostatni szczyt w Koronie Ziemi i z tego co mi wiadomo będzie próbował wejść bez użycia tlenu. Jeśli mu się uda to będzie drugim Polakiem, który tego dokonał.

Z ostatnich doniesień wynika że na Manaslu Chłopaki będą dzisiaj zakładać obóz IV na 7400 m - zatem są już całkiem blisko upragnionego celu...
- Natomiast wyprawa Kingi Baranowskiej napotyka na różne problemy i niemiłe przygody, jak śmierć 3 wspinaczy na lodospadzie Khumbu oraz spadające kamienie i lawiny na ścianie Lhotse, jak również -obecnie- kolejne załamanie pogody w tej części Himalajów. Na razie więc zeszli na 4400 m poniżej bazy głównej by zregenerować siły i przeczekać złą aurę.

..... in memoriam ... http://wiadomosci.wp.pl/gid,14478586,ka ... leria.html

Słabo to wygląda na Manaslu.. Trochę się nie wstrzelili w okna pogodowe póki co..

Makalu? Czy może miałeś na myśli Manaslu?