Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 07, 2024 8:54 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:05 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 5:48 pm
Posty: 882
grubyilysy napisał(a):
Nie czytałem, Leporowski (jakby nie patrzeć lotnik)

Zgadza się, wygooglałem, bo nie mam książki.
Z www.goryonline.com
Mit Zamarłej jako krwiożerczej ściany pragnącej ofiar zaczął zdominowywać społeczeństwo. Nie zdołało to jednak powstrzymywać przed wspinaczkami coraz to nowych śmiałków. Znaleźli się nawet tacy, co pokonywali drogę samotnie, bez żadnej asekuracji. Wyczynu tego dokonał m. in. poznaniak Jerzy Leporowski. W czasie I Wojny Światowej był lotnikiem i prawdopodobnie dzięki temu miał całkowitą niewrażliwość na ekspozycję. W Tatry przyjechał nie znając zupełnie zasad taternictwa, ani nikogo ze środowiska wspinaczkowego. Zmusiło go to do samotnych wspinaczek. Gdy pewnego dnia dosiadł się do starych taternickich wygów w schronisku w Pięciu Stawach i oświadczył, że właśnie przeszedł bez żadnej asekuracji południową ścianę Zamarłej Turni wzbudziło to niedowierzanie, a nawet wręcz zgorszenie. Po chwili całe towarzystwo udało się do Dolinki Pustej i tutaj na oczach wszystkich Leporowski przeszedł ścianę jeszcze raz w czasie 40 minut. Mit ściany został poważnie nadszarpnięty. .
Można i bez kursów. Sukces w górach zależy również od tego co robisz na co dzień. Na jakie ryzyko jesteś narażony i jaka jest twoja motywacja aby cel na co dzień osiągnąć.
To nie reklama AMWAY :D
Przytoczę jeszcze słowa trenera jakieś sztuki walki w dyskusji nt. walk na ulicach :
"Najtrudniejszym dla ciebie i najbardziej zdeterminowanym przeciwnikiem aby cię pokonać nie będzie gość o pas wyżej lub gość z czołówki zawodów tylko gość, który od dzieciństwa walczący co ma do miski włożyć i wychowany na ulicy ... "
Tyle w moim psychologiczno - filozoficznym poście :wink:

_________________
Zamarzną dłonie, nie zamarznie Godność :!:
www.staszek206.wordpress.com
www.lubczasopismo.salon24.pl/taternik.salon24.pl


Ostatnio edytowano Pt gru 11, 2009 2:17 pm przez staszek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:08 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Jeśli chodzi o niewidomych - dwukrotnie prowadziłam po górach takie osoby, ale nie była to cała grupa tylko za każdym razem jedna osoba i za każdym razem miała ona swojego indywidualnego opiekuna.
Oprócz tego grupa liczyła kilkanaście innych osób.

Posługiwali się kijkiem trekkingowym. Osoba widząc szła z przodu trzymając jeden koniec kijka, osoba niewidoma z tyłu trzymając jego drugi koniec.
Osoba prowadząca musiała być wyczulona na wszelkie nierówności terenu i uprzedzała o ewentualnych przeszkodach typu gałęzie.

Tempo marszu było normalne, ani trochę wolniejsze niż dla normalnej grupy rajdowej, a kondycję mieli owi Koledzy bardzo dobrą.

Satysfakcja z pokazywania "panoramki" Babiej Góry, kiedy ta niewidoma osoba wypytywała dokładnie co widać - niesamowita :-)

Po prostu ten chłopak zapamiętał co opowiadano mu z poprzedniej wędrówki i wypytywał o szczegóły.

Podobnie było za drugim razem - w Dolinie Czarnej Wisełki.

A poza tym obaj ci Koledzy pięknie grali na gitarach, co stanowiło dodatkowy bonus wieczorem na rajdowym noclegu.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:12 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 19, 2009 3:46 pm
Posty: 347
Lokalizacja: znienacka
grubyilysy napisał(a):
1) Pochwałę idei ze zwróceniem uwagi na należyta staraność wykonania.
2) Naganę idei jako nieprzemyślanej i ryzykownej.


Jeśli jako ideę rozumieć wejście na dane cokolwiek
- to 1)
z ewentualnym doprecyzowaniem, iż staranność to nie tylko wszelkie dostępne podmiotowi starania,
ale i świadomość czego (statystycznie, cuda/farty/pechy pomińmy) mimo najszczerszych starań (jeszcze) nie umie

Serdeczności,

Kuba


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
staszek napisał(a):
...W Tatry przyjechał nie znając zupełnie zasad taternictwa, ani nikogo ze środowiska wspinaczkowego. Zmusiło go to do samotnych wspinaczek. ...

Jak dla mnie geneza wyczynów Lepora jest nieco zabawna, facet zwyczajnie zupełnie nie widział jak się do tego zabrać, więc zabrał się tak jakoś OS :lol: .
BTW kojarzysz z podobnego cyklu historę 40-letniego faceta który nigdy nie będąc w Tatrach poza szlakiem postanowił zrealizowac swoje odwieczne marzenie i wybrał się w zimie na północną Mięgusza? :lol: Facet wyposażony w zwykłe górskie buty, prowiant, koc i czapkę spędził w ścianie trzy zimowe dni i noce, dotarł gdzieś do połowy, niestety musial w końcu wezwać pomocy. O dziwo, kompletnie nic mu się tak poza tym nie stało.
Dobra, bo kolega Ryzykant zachęcony opisywanymi przykładami złoi zaraz wariant R na żywca.. :lol:

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
jacob.p.pantz napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
1) Pochwałę idei ze zwróceniem uwagi na należyta staraność wykonania.
2) Naganę idei jako nieprzemyślanej i ryzykownej.


Jeśli jako ideę rozumieć wejście na dane cokolwiek
- to 1)
z ewentualnym doprecyzowaniem, iż staranność to nie tylko wszelkie dostępne podmiotowi starania,
ale i świadomość czego (statystycznie, cuda/farty/pechy pomińmy) mimo najszczerszych starań (jeszcze) nie umie

Serdeczności,

Kuba

Piszemy o prowadzeniu osób ociemniałych na wierzchołki gór, czy o wejściu Ryzykanta na Glocka?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:16 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Basia Z. napisał(a):
...ale nie była to cała grupa tylko za każdym razem jedna osoba i za każdym razem miała ona swojego indywidualnego opiekuna.

Mi się wydaje "na oko", że tylko tak.
Poza tym - pochwalić pod każdym względem.

EDIT

Dodam - że chodzi o proporcję co najmniej 1-1, natomiast przy tym warunku zapewne może to być wycieczka większej liczby osób.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Ostatnio edytowano Pt gru 11, 2009 2:21 pm przez grubyilysy, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:20 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
grubyilysy napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
...ale nie była to cała grupa tylko za każdym razem jedna osoba i za każdym razem miała ona swojego indywidualnego opiekuna.

Mi się wydaje "na oko", że tylko tak.
Poza tym - pochwalić pod każdym względem.

Nie tak. Około 20 osób niewidomych i 20 opiekunów. Plus pielęgniarka.

Jeżeli chodzi o osoby ciężko chore to jest lekarz lub cały zespół.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Ostatnio edytowano Pt gru 11, 2009 2:22 pm przez lucyna, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:22 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Lucyno, no właśnie tamtego posta napisalem niedokładnie, ale to właśnie miałem na myśli - może być więcej, byle 1-1.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:23 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
grubyilysy napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
...ale nie była to cała grupa tylko za każdym razem jedna osoba i za każdym razem miała ona swojego indywidualnego opiekuna.

Mi się wydaje "na oko", że tylko tak.
Poza tym - pochwalić pod każdym względem.


Dokładnie tak.
Z tym, że mnie wtedy nie uprzedzono, że na trasie rajdu będzie taka osoba i na początku byłam trochę zaskoczona, bo się specjalnie nie przygotowałam.
W sumie nawet nie wiem na czym miałoby polegać owe przygotowanie.

Ale może to i lepiej. Koleżeństwo radziło sobie doskonale, to zresztą nie była ich pierwsza wędrówka górska.

Mam kuzyna który jest ociemniały (z powodu cukrzycy).
Jeździ stosunkowo często w Bieszczady i na prawdę potrafi czerpać co najmniej tyle radości z wędrówki górskiej co każdy inny człowiek.

Przegadaliśmy mnóstwo czasu o górach.
O ile się orientuję również wędrują na zasadzie indywidualnego opiekuna dla każdej osoby.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:24 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 5:48 pm
Posty: 882
grubyilysy napisał(a):
O dziwo, kompletnie nic mu się tak poza tym nie stało.

Adrealina + motywacja = determinacja i to zrobiło swoje.
Czytałem, że gdzieś na Alasce matka ze złamanymi żebrami szła 3 dni po pomoc dla swoich dzieci w - 40' C.
Ale OT :D

_________________
Zamarzną dłonie, nie zamarznie Godność :!:
www.staszek206.wordpress.com
www.lubczasopismo.salon24.pl/taternik.salon24.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:27 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 19, 2009 3:46 pm
Posty: 347
Lokalizacja: znienacka
Basia Z. napisał(a):
Jeśli chodzi o niewidomych


"alles schon dagewesen"
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artyk ... d=37820552
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artyk ... d=37823684
(-;

grubyilysy napisał(a):
Piszemy o prowadzeniu osób ociemniałych na wierzchołki gór, czy o wejściu Ryzykanta na Glocka?


a w którym przypadku się ewentualnie nie zgadzasz? ((-;

Serdeczności,

Kuba


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
jacob.p.pantz napisał(a):
"alles schon dagewesen"

Ja ja naturlish, nicht schliesen, rauhen vorbotten.

jacob.p.pantz napisał(a):
a w którym przypadku się ewentualnie nie zgadzasz? ((-;

Zawsze odpowiadasz pytaniem na pytanie? No nie wiem, chyba że ów tekst w języku obcym jest odpowiedzią, chociaż uważam że znajomośc niemieckiego jest niezwykle przydatna, to na forum prowadzonym w języku polskim poproszę o odpowiedź w języku polskim.
W ostateczności jeśli masz problem z jasnym formułowaniem wypowiedzi to poproszę o copy paste i skasowanie niepotrzebnego TAK/NIE.
------------- (Poniższe skopiować)----------
1) Pochwałę idei ze zwróceniem uwagi na należyta staraność wykonania. (TAK/NIE)
2) Naganę idei jako nieprzemyślanej i ryzykownej. (TAK/NIE)

EDIT

:lol:

Dobra przepraszam, tym razem ja dałem czadu. Powinno być:
------------- (Poniższe skopiować)----------
1) Piszemy o prowadzeniu osób ociemniałych na wierzchołki gór...
TAK/NIE)
2) ...czy o wejściu Ryzykanta na Glocka? (TAK/NIE)

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 2:59 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 19, 2009 3:46 pm
Posty: 347
Lokalizacja: znienacka
grubyilysy napisał(a):
Ja ja naturlish, nicht schliesen, rauhen vorbotten.

a to świetnie
(jako, że bardziej nie palę, niż nie mówię po niemiecku)
grubyilysy napisał(a):
Zawsze odpowiadasz pytaniem na pytanie?

A dlaczego by nie? ((-;
grubyilysy napisał(a):
No nie wiem, chyba że ów tekst w języku obcym jest odpowiedzią, chociaż uważam że znajomośc niemieckiego jest niezwykle przydatna, to na forum prowadzonym w języku polskim poproszę o odpowiedź w języku polskim.

http://www.slownik-online.pl/kopalinski ... 3F0726.php
tekst był odpowiedzią do cytowanego (w niezbędnym zakresie) postu Basi
grubyilysy napisał(a):
W ostateczności jeśli masz problem z jasnym formułowaniem wypowiedzi

A skądże ono przypuszczenie? (((-;

Serdeczności,

Kuba


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 3:10 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt gru 08, 2009 8:43 pm
Posty: 45
Cytuj:
Ryzykant - żebyś rozumiał o co chodzi. Raczej niewielu na Forum skrytykuje śmiałe plany czy porywanie się na trudne szczyty. Przecież w końcu o to chodzi. Dlatego widzę że np. KEGi czy GEKONy nie uczestniczą w małej nagonce na Ciebie, i dobrze.

Za to osobiście krytykuję takie podejście do gór jak Twoje, mimo że nie jestem przesadnym mistykiem. Poczytaj o górach, pojedź kilka razy zimą, zainteresuj się, również sprzętem.. Potem jedź nawet na K2, czy gdzie tam chcesz. Ale po co na "pierwszy raz z rakami" pchać się w Alpy, tego nie zrozumiem. Tutaj faktycznie przemawia chyba przywołany przez Markiza argument o naszej klasie.

Pewnie pojedziesz, pewnie wejdziesz, pewnie napiszesz że było bez problemu.. Ale dla mnie i tak nie będziesz partnerem nawet do rozmowy, póki nie będziesz potrafił nazwać drogi którą szedłeś, nie na zasadzie "drogą ubezpieczoną łańcuchami i drabinkami". Po co tam szedłeś, skoro nawet nie wiesz którędy? Może to nawet nie była Łomnica, tylko "szczyt ze skałami i kamieniami"?

Takie pchanie się w Alpy bez żadnej wiedzy pachnie prowokacją, i tak też może zostać potraktowane, chyba jako student jesteś na tyle inteligentny (choć przy obecnej ilości prywatnych uczelni - niekoniecznie) by to rozumieć. Natomiast wiele przydatnych informacji od ludzi którzy tam byli otrzymałeś - i na tym mogłeś poprzestać - a Twoje dalsze teksty sugerują, że naprawdę propokujesz.


Wiem i to rozumiem. Jeśli chodzi o podejście do gór to nie mam lekkomyślnego. Zdaję sobie sprawę z wielu rzeczy. Góra zmienną jest. Zaczęło się w sumie od tego, że ktoś mnie zaczął obrażać zamiast pomagać, a nie od tego, że się mądrkowałem... Widzisz, obrazić każdy potrafi...

Widzsz np Markiz powiedział swoje zdanie, uważa, że jesteśmy niedostatecznie przygotowani i jeśli jedziemy to, żeby mieć kogoś doświadczonego. Powiedział spokojnie to i z szacunkiem do nas, mnie. A jeśli chodzi o naszą klasę :D... To nie mam konta na żadnym portalu społecznościowym, więc moich zdjęć z Glocka tam na pewno nie zobaczycie. O ile się jeszcze na niego wybiorę.

Cytuj:
@Ryzykant - zrozum jedno, nikt tu nie chce Tobie do... Moje pytanie o drogę na Łomnicę było podchwytliwe, przyznaję... Ale facet, jeśli naprawdę tak się entuzjazmujesz Tatrami i górami to powinieneś wiedzieć, że był taki pan co się nazywał Witold H. Paryski (skrótowo WHP) i dokładnie prawie wszystkie drogi w Tatrach opisał w aż 24-ech tomikach, Łomnicę w tomie 21 i dla wtajemniczonego szyfr np. WHP 21 - 3174 jest całkowicie jasny. A "żelastwo" jest chyba na wszystkich jako tako dostępnych dla zaawansowanego turysty drogach na Łomnicę.


Nie wiedziałem o tym, nie interesuje mnie historia. Jestem pasjonatem gór z powodu ich piękna i niebezpieczeństwa, lubie się sprawdzać, chyba z resztą jak każdy tutaj.
Co do Alpinisty amatora - to on nam tylko mówił jak poruszać się po lodowcu. Za to jeśli chodzi o osobę, którą mamy zamiar poprosić o to szkolenie to jest to osoba sławna w Waszym gronie, choć już nieaktywna. Osoba bardzo dobra i bardzo doświadczona. Mówić imieniem i nazwiskiem nie będę, bo jeszcze się okaże, że ona tu pisze i dostane zje**e za chwalenie się znajomościami. Jeśli wyszło teraz, że się przechwalam to nie miałem takiego zamiaru. To z żadną wielka filozofią jeśli chodzi o raki to właśnie zasłyszałem od niego i napisałem to w tych 4 punktach. No i potem cała lawina postów ;).

Cytuj:
W ostatnich latach sporo Polaków zginęło w Alpach - jak przeanalizować okoliczności tych wypadków, to w większości wnioski są te same - brak umiejętności i doświadczenia.


Jeśli chodzi o moje skromne zdanie to najważniejszymi czynnikami decydującymi o tym, czy ktoś zginie czy nie, jest a.) pogoda b.) głupota - czyli przeliczenie się co do swoich umiejętności c.) brak umiejetności d.) brak doświadczenia. Tylko, żebym znowu zjebki nie dostał za swoje zdanie... :P. Nawet osoba bez umiejętności jeśli a do tego talent i potrafi myśleć nie zginie, co o tym myślisz?

Cytuj:
Ale może być i lepszy. Nie wejdą, dostaną w d..., pobędą kilka chwil "na cienkiej czerwonej linii" i generalnie przeżyją. Wtedy zmądrzeją, nabiorą respektu, zaczną czytać, interesować się górami itp. I być może jeszcze będą z nich "ludzie gór". Być może...


Jak zaczynali pierwsi alpiniści? Książek wtedy nie było. Sądzę, że byli zapaleńcami jak my. Fakt. Wielu gineło, oj wielu ;) .

Cytuj:
Chyba nikt tu nie twierdzi, że chodzenie w rakach to jakaś filozofia ale na naukę potrzeba czasu.


No właśnie po paru postach można odnieść takie wrażenie.

Cytuj:
Moim zdaniem lepiej spróbować swoich sił i przeliczyć się niż siedzieć w domu i podróżować z palcem po mapie.


Wyszliśmy z podobnego zdania. Zobaczymy. Może się przeliczymy, może nie.

Cytuj:
Nie pamiętam kto napisał ( i gdzie ), że wprowadzał niewidomego chłopaka na Giewont. Marzeniem tego chłopaka było dotknąć krzyża na szczycie.
K..wa ruszyło mnie to i też kogoś tam wprowadziłem i też spełniłem marzenia


Rzeczywiście coś pięknego :o

Wszystkie Wasze uwagi respektujemy. Nie negujemy Waszego doświadczenia, cieszymy się, że usiłujecie nam pokazać zagrożenia. Dziękujemy za pomocną rękę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 3:23 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
jacob.p.pantz napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
Zawsze odpowiadasz pytaniem na pytanie?

jacob.p.pantz napisał(a):
A dlaczego by nie?
...
A skądże ono przypuszczenie?
Serdeczności,
Kuba


Serdeczności Kupa Trollu

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 3:47 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz lis 19, 2009 3:46 pm
Posty: 347
Lokalizacja: znienacka
grubyilysy napisał(a):
Serdeczności Kupa Trollu


mmm... cóż za uroczo wyrafinowana riposta... no i fachowa nomenklatura (((-;

niemniej - jeśli tylko wyrazisz swe watpliwości co do adekwatności wybranego przeze mnie Twego punktu 1)
(wraz z mym wspomnianego dookreśleniem i opcjonalnie w kontekście ciepniętych omszałych linków)
- troskliwie (i - obiecuję - bez dodatkowych pytań) się nad nimi (nieco poźniej raczej) pochylę

Serdeczności,

Kuba


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 3:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 29, 2007 8:31 pm
Posty: 3189
Lokalizacja: Nowy Sącz
Obrazek

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:03 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
jacob.p.pantz napisał(a):
wybranego przeze mnie Twego punktu 1)

W którymż to niby poście?
Zakładając że chodzi o:

1) Piszemy o prowadzeniu osób ociemniałych na wierzchołki gór... TAK

to twoja wypowiedź:

jacob.p.pantz napisał(a):
lucyna napisał(a):
napisał:
Ja kibicuję tym, którzy mają siłę aby je spełnić.

a ja tym,
którzy mają do tego
rozum


jest w zasadzie skandaliczna.
Nie czuję się ani "inwalidofilem" a wręcz jestem nieraz przeciwny nadawaniu inwalidom nadmiernych przywilejów (np. dożywotnie renty za medale na paraolimpiadzie),
ale jednak ci ludzie maja pełne prawo mieć marzenia dla ludzi pełnosprawnych normalne, a dla nich prawie nieosiągalne a na pewno nieosiągalne bez pomocy pełnosprawnych i mają prawą dosłownie "nie mieć do tego rozumu", bo w tym wypadku ich niepełnosprawność usprawiedliwia wszelką "nierozumność" podejmowanych realizacji.
Dotknięcie krzyża na Giewoncie jest tu bardzo dobrym przykładem, tak uważam.
Ja zatem kibicuję im wszystkim, tym którzy rozum mają i tym którzy nie mają, co najwyżej życzę tym drugim, aby nierozumność jakoś przezwyciężyć.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:09 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
grubyilysy napisał(a):
ale jednak ci ludzie maja pełne prawo mieć marzenia dla ludzi pełnosprawnych normalne, a dla nich prawie nieosiągalne a na pewno nieosiągalne bez pomocy pełnosprawnych i mają prawą dosłownie "nie mieć do tego rozumu", bo w tym wypadku ich niepełnosprawność usprawiedliwia wszelką "nierozumność" podejmowanych realizacji.
Dotknięcie krzyża na Giewoncie jest tu bardzo dobrym przykładem, tak uważam.
Ja zatem kibicuję im wszystkim, tym którzy rozum mają i tym którzy nie mają, co najwyżej życzę tym drugim, aby nierozumność jakoś przezwyciężyć.


Tak szczerze to ja nie wiem czy tu akurat o to chodzi, ale ja zrozumiałam tą pierwszą wypowiedź Lucyny - jako że prowadzi ona całą grupę osób ociemniałych - i post Kuby odnosił się chyba do tego.

Prowadzenie - jako jeden przewodnik całej takiej grupy (a nie w układzie 1-1) i to jeszcze w obecnych warunkach pogodowych też uważałabym za skrajną głupotę.

Dopiero w następnych postach Lucyna wyjaśniła że nie to miała na myśli.

Ale zresztą nie wiem, nie będę zgadywać co kto miał na myśli.

Wydaje mi się jednak że denerwujesz się niepotrzebnie.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
staszek napisał(a):
Można i bez kursów.

Można.
Swego czasu wyciągnąłem Leporowskiego z lamusa przy okazji pewnych ciekawych dyskusji z pewnym arcyciekawym forumowiczem Spoko.
Spoko jeszcze żyje.
Leporowski raczył zejść - błyskotliwa kariera ale krótka ... chyba G&Ł przypomniał, że L poleciał z kamulcami w łatwym terenie. Szkoda bo ewidentnie był niezwykle uzdolniony i umotywowany.
:roll:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:13 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
jacob.p.pantz napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Jeśli chodzi o niewidomych


"alles schon dagewesen"
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artyk ... d=37820552
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artyk ... d=37823684
(-;



Zapewniam Cię że nie przepisywałam swojego starego postu.
Nawet zapomniałam ze cokolwiek na ten temat już pisałam.

(ważne ze zeznania są spójne, a tylko pomyliłam białe z czarnym)

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:16 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Basia Z. napisał(a):
Wydaje mi się jednak że denerwujesz się niepotrzebnie.

Widzisz, poprosiłem grzecznie kol. Trola o wyjaśnienie. Nie doczekałem się, w zamian dostałem teksty w języku obcym, linki i zestaw kolejnych pytań.
Post jest napisany tak jak jest i ewidentnie odnosi sie do niepełnosprawnych i ich marzeń i rozumu, a nie do Lucyny, a kol. Trol objaśnia go z pomocą kolejnych pytań. Jak to Trol.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:17 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Jedną z najszczęśliwszych chwil w moim życiu zawodowym było prowadzenie grupy "roślin". Tak je określiły siostry zakonne, które się nimi opiekowały. Osoby w bardzo dużym stopniu upośledzone. Niewiele mogłam im pokazać więc zabrałam je w dolinę, gdzie była kaskada. Był słoneczny dzień, rozpryskujące się krople tworzyły coś w rodzaju woalu, mieniły się w świetle. Kaskada szumiała. Trzeba było widzieć zachwyt w oczach tych ludzi.
Przez cały czas do nich mówiłam, coś im opowiadałam. Wiedziałam, że mnie nie rozumieją. Oni jednak po swojemu to odbierali, ( mam tzw głos radiowy, szkolony o specyficznej barwie i tonie, ponoć mówię śpiewając). W pewnym momencie włączyli się, stworzyła się kakofonia dźwięków. Oni coś chcieli mi przekazać, mimo tego, że nie potrafili mówić. Swoją radość, zachwyt. Jedna z kobiet pogłaskała mnie po twarzy.
Idiotyczne prawda? Dla mnie zaś piękne przeżycie.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:23 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Ryzykant napisał(a):
Nie wiedziałem o tym, nie interesuje mnie historia.

A co ma przewodnik Paryskiego do historii? Wybacz ale nie rozumiem. Pozwala natomiast wyszukać drogę dla siebie, lub zidentyfikować tą, którą Was ktoś prowadził.
Tak nawiasem - szliście z przewodnikiem? Bo jeśli nie, to wybacz, ale jakoś nie wierzę, że byliście na tej Łomnicy
Ryzykant napisał(a):
Jestem pasjonatem gór z powodu ich piękna i niebezpieczeństwa

Jeden bardzo znany alpinista polski napisał kiedyś, że nieodłącznym towarzyszem alpinisty jest STRACH. I tylko to, że się boi pozwala mu przeżyć. Spróbuj to zrozumieć. Bo jeśli się nie boisz to już w połowie nie żyjesz.
Ryzykant napisał(a):
Jeśli chodzi o moje skromne zdanie to najważniejszymi czynnikami decydującymi o tym, czy ktoś zginie czy nie, jest a.) pogoda b.) głupota - czyli przeliczenie się co do swoich umiejętności c.) brak umiejetności d.) brak doświadczenia.

Kilkanaście osób usiłuje Ci to wytłumaczyć, więc nie przypisuj sobie genialnego odkrycia oczywistych rzeczy.

Ryzykant napisał(a):
Nawet osoba bez umiejętności jeśli a do tego talent i potrafi myśleć nie zginie, co o tym myślisz?

O tym, że masz talent do warunków jakie napotkasz w Alpach albo zimą w Tatrach to się przekonasz dopiero wtedy gdy tam się znajdziesz. Podobnie z myśleniem. Tak nawiasem - skromnością nie grzeszysz.

Ryzykant napisał(a):
Jak zaczynali pierwsi alpiniści? Książek wtedy nie było. Sądzę, że byli zapaleńcami jak my. Fakt. Wielu gineło, oj wielu

Przydałoby się poczytać trochę. To byś się dowiedział, że wszędzie, w Polsce też, pierwsi alpiniści chodzili w góry z MIEJSCOWYMI PRZEWODNIKAMI. A czy ginęli? Nie znam dokładnych cyfr, sądzę, że ani mniej ani więcej niż teraz. Kompromitujesz się chłopie swoją niewiedzą.

Na koniec jedna rada. Tuż koło Popradzkiego Plesa jest tzw. Symboliczny Cmentarz Górski. Serdecznie doradzam odwiedziny - bardzo wspomaga myślenie.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Basia Z. napisał(a):
W sumie nawet nie wiem na czym miałoby polegać owe przygotowanie.

Można nie wiedzieć ale można sobie wyobrazić ... skoro opiekun ma ostrzegać o wszelkich przeszkodach i nierównościach to żeby nie gadał bez przerwy jeden przez drugiego to trzeba chyba wybrać ścieżkę na której takich przeszkód jest jak najmniej ...
Taka wyrypa z ociemniałym na Giewont brzmi bardzo ambitnie ... warto by się dowiedzieć jako to w praktyce wyglądało skoro jest tam trochę "wspinaczki" ... pewnie najgorzej było zejść ... :?: :roll:

A czy ktoś by się odważył zabrać ociemniałych Krowim Żlebem ? Wątpię. :|

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:30 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Dziś pytanie ...

Markiz napisał(a):
Przydałoby się poczytać trochę.


Dziś odpowiedź ...

Ryzykant napisał(a):
nie interesuje mnie historia


:roll:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:31 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
grubyilysy napisał(a):
Widzisz, poprosiłem grzecznie kol. Trola o wyjaśnienie.


Znam P'Pantza od dawna. Mogę Cię zapewnić, że nie jest trollem. To człowiek o olbrzymiej wiedzy, górskiej i nie tylko, ma jednak dość specyficzny styl, w który trzeba się wczuć. Ja np. doskonale wiedziałem o co chodzi w związku z tym "rozumem". W pewnym momencie byłeś blisko ale zboczyłeś.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:34 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Gustaw napisał(a):
Dziś odpowiedź ...


Gustawie, wypijmy sobie wirtualnie po piwku, bo tylko ten napój pozwala zachować łagodność właściwą gentlemenom.
Nie pamiętam już który to poeta napisał - "aby rozum był przy młodości"...

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:34 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt gru 08, 2009 8:43 pm
Posty: 45
Cytuj:
Tak nawiasem - szliście z przewodnikiem? Bo jeśli nie, to wybacz, ale jakoś nie wierzę, że byliście na tej Łomnicy


Powiedzmy. Z kolegą, który tam był wcześniej. A czy on był z przewodnikiem wcześniej to nie mam pojęcia.

Cytuj:
Jeden bardzo znany alpinista polski napisał kiedyś, że nieodłącznym towarzyszem alpinisty jest STRACH.


Oczywiście, że się boję. Jak chyba każdy.

Cytuj:
Kilkanaście osób usiłuje Ci to wytłumaczyć, więc nie przypisuj sobie genialnego odkrycia oczywistych rzeczy.


Napisałeś wcześniej tylko o doświadczeniu i umiejętnościach. Nic sobie nie przypisuję. Wiem to raczej z mojego skromnego doświadczenia. Jak to ktoś napisał "śmierć czyha tylko na tych, którzy nie biorą jej pod uwagę", albo "góry zabijają tylko tych, którzy ich nie szanują".

Cytuj:
O tym, że masz talent do warunków jakie napotkasz w Alpach albo zimą w Tatrach to się przekonasz dopiero wtedy gdy tam się znajdziesz. Podobnie z myśleniem. Tak nawiasem - skromnością nie grzeszysz.


Nie pisałem tutaj o sobie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:41 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14893
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Gustaw napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
W sumie nawet nie wiem na czym miałoby polegać owe przygotowanie.

Można nie wiedzieć ale można sobie wyobrazić ...

No właśnie. Podejrzewam że są przewodnicy którzy to częściej robią i pewnie zwyczajnie są wypracowane metody, chociażby wspomniany kijek.
Gustaw napisał(a):
A czy ktoś by się odważył zabrać ociemniałych Krowim Żlebem ? Wątpię. :|

I tu właśnie skłonny jestem się z Tobą nie zgodzić. Oczywiście - to jest zapewne dla ociemniałego prawdziwy Everest, trzeba by się chyba liczyć z przejściem wielogodzinnym, kibel niewykluczony, ALE, chodzenie po górach jest w ogóle w każdym wypadku czynnoscia po części irracjonalną z natury.
W przypadku pełnosprawnych biorą na siebie odpowiedzialność za swoje czyny, jeżeli podejmujemy się czynności szalonej - mamy obowiązek tak ją wykonać by co najmniej nie narażać innych.
Niepełnosprawny siłą rzeczy przy takim przedsięwzięciu musi znaleźć kogoś kto zgodzi się dobrowolnie razem z nim na podjęcie czynności dla niego zupełnie normalnej, acz w pewnym sensie absurdalnej, jedyną zapłata ma być dzielenie się satysfakcją ze spełnienia marzenia osoby drugiej. Jeżeli takową znajdzie - to czemu nie?
Pisałem wcześniej o mojej niechęci do "nadmiernych przywilejów" - ważne, by była tu pełna świadomość tego co napisałem kilka linijek wyżej. W momencie gdy hipotetyczny niepełnosprawny zacząłby uważać, że skoro on ma takie marzenie to ktoś (czy społeczenstwo) musi mu pomóc, to owszem - jak dla mnie wtedy byłoby to przegięcie pały.

EDIT

A wątek to o Glocku jest...

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 149 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL