Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Zimowe ośmiotysięczniki
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=12678
Strona 33 z 109

Autor:  kamiltatry [ Pt sty 22, 2016 1:56 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Hmm... ciężko wyczuć na ile realne są szanse Czapkinsa, bo tak naprawdę nie wiadomo gdzie on jest. To ~7200 m n.p.m. mógł osiągnąć w wielu miejscach. Jeśli pod kopułą szczytową to do celu ma lekko ponad 1 km do przejścia i lekko ponad 900 m sumy podejść. Natomiast jeśli to jest gdzieś dalej, to w 1 dzień byłoby bardzo ciężko zbliżyć się do szczytu.

Obecnie główny problem stanowi niepewna aklimatyzacja - nie wykluczone, że jakieś nadzwyczaj wyjątkowe predyspozycje Eli i Czapkinsa pozwolą im wytrwać, ale i tak akcja jest szalona i może być groźnie. Przydałoby się, aby ekipa Alexa podeszła do góry, żeby w razie czego miał kto przeprowadzić akcję ratunkową.

Pawel_Orel napisał(a):
Pozostawałaby jedynie opcja dojścia do punktu który osiągnęli zeszłej zimy, trawers kotła Bazhin na wysokości ok. 7800m, osiągnięcie przedwierzchołka 8070m północną granią lub żlebem którym schodził Buhl w 1953r. i dalej ok. 0,5km granią do głównego szczytu Nanga Parbat (8126m).

A ja mam nadzieję, że ostatecznie wycofali się z tej opcji, bo nie daje realnych szans na sukces - hardcorowo obciąża wysokością n.p.m. (po osiągnięciu nawet 8070 m n.p.m. do przejścia pozostaje jeszcze ok. 0,5 km ciężkiego odcinka) i potężnym wiatrem (na grani Północne Ramię - Nanga Parbat w zimie wiatr mógłby ich zmasakrować nawet mimo okna pogodowego).

grubyilysy napisał(a):
To chyba od jego rajdu z 2013, gdy spędził ze 4 dni w jamie po czym wyszedł do góry i całkiem nieźle sobie radził

To chyba nawet było 9 dni "kibla", z czego 5 w jamie C3.

kaktus napisał(a):
Co z Nanga Dream, ostatnie info to, że są na 6650, ciekaw jestem może też się odważą?

Póki co brak informacji (nawet spot Pawła Dunaja "milczy"), a szkoda, bo akcja Nanga Dream teraz też może być ciekawa. Nie wiadomo gdzie są - czy zostali w C3, czy też podeszli wyżej w kierunku trawersu Diamir - to jest zagadka.

Autor:  velka [ Pt sty 22, 2016 6:56 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Cytuj:
7400m Emotikon smile everything okay. I could hear (we are very close)

https://www.facebook.com/TheNorthmenPak ... =3&theater

Autor:  krank1 [ Pt sty 22, 2016 7:19 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

http://wspinanie.pl/2016/01/tomek-macki ... na-7400-m/

Po tych wczorajszych niepewnych opisach wiadomo juz ze biwakowali na 7200 a o 1:00 naszego czasu ruszyli dalej. Nie mam pojęcia jak szybko się podchodzi na 7k ale jeśli to atak szczytowy to może juz po sprawie?

Autor:  Kaytek [ Pt sty 22, 2016 7:53 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

krank1 napisał(a):
http://wspinanie.pl/2016/01/tomek-mackiewicz-i-elisabeth-revol-wspinaja-sie-sa-na-7400-m/

Po tych wczorajszych niepewnych opisach wiadomo juz ze biwakowali na 7200 a o 1:00 naszego czasu ruszyli dalej. Nie mam pojęcia jak szybko się podchodzi na 7k ale jeśli to atak szczytowy to może juz po sprawie?


Cytuj:
Niestety nie znamy dokładnego położenia zespołu. Tomek i Elizabeth zdobywają Nanga Parbat drogą próby zespołu Messnerowie-Eisendle-Tomaseth z 2000 roku. W ubiegłym roku właśnie na tej drodze osiągnęli wysokość ok. 7800 metrów. Jednak w tym roku rozważali inne warianty poruszania się w wyższych partiach góry (patrz zdjęcie powyżej). Jedną z możliwości było połączenie się z drogą Kinshofera. Zobaczymy jaki wariant wybiorą…

I to jest kluczowe zdanie... Mogą być pod szczytem, ale mogą być równie dobrze jeszcze bardzo daleko. Jeśli Moro ich nie widzi to stawiam na to drugie. :(

Autor:  Krabul [ Pt sty 22, 2016 8:26 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Czy gdzieś wcześniej nie padło zdanie, że przetrawersowali i są już na Kinshoferze? Ale wtedy z bazy byłoby ich widać...
Jeśli są na swojej zeszłorocznej drodze, to nawet z kolejnym biwakiem będzie bardzo ciężko.

Autor:  Kaytek [ Pt sty 22, 2016 8:43 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

No właśnie wydaje mi się, że grzeją zeszłoroczną drogą. Z kinshofera mielibyśmy transmisję na żywo...

Autor:  sna [ Pt sty 22, 2016 8:50 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Ale jak na żywo, wszystkie ekipy dziś są w górach. Moro w C2, Txicon w C2 idą do C3. Kto ma relacjonować na żywo?

Autor:  Kaytek [ Pt sty 22, 2016 9:09 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Jakoś kojarzyłem, że Moro nie planował wyjścia w tym oknie. Jeśli poszedł, i jeśli Arslan Ahmed nadal leczy gardło... to w sumie mogłoby nie być relacji...

No nic, biorę się za robotę. W takim razie mam nadzieję że wieczorem wszyscy będziemy świętować niezwykły sukces Eli i Tomka i ich bezpieczne zejście chociaż na 7200 :)

Autor:  sna [ Pt sty 22, 2016 9:59 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Info o Moro jest na jego stronie ze znakiem zapytania:

Cytuj:
Lunger and the Moro to field 2?


O Tomku jest relacja:

Cytuj:
Mackiewicz and Revol go up along the way Buhl
From base camp we see Mackiewicz and Revol committed to go up, but along the way Buhl and not the "normal", that is, the final variant of the Kinshofer route.


Zatem idą drogą Buhla.

Źródło: http://simonemoro.gazzetta.it/

Autor:  końpolski [ Pt sty 22, 2016 10:10 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

no i niespodzianka - poszli drogą Buhla - czyste szaleństwo.
Moro widząc realne zagrożenie, mimo że nie zamierzał wychodzić, ruszył do góry: http://off.sport.pl/off/1,111379,195152 ... -moro.html
Tomek i Eli wyszli z 7200 o 05:00 w nocy, o 10:00 byli na 7400 - cienko to widzę, niestety :(

Autor:  kamiltatry [ Pt sty 22, 2016 10:17 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Paweł Dunaj ciśnie do góry (ma ok. 6800-6900 m n.p.m.) -> spot. Nie wiadomo jednak gdzie są pozostali z ekipy Nanga Dream, tj. czy powstało już C4, czy też dopiero dzisiaj idą spróbować je założyć.

sna napisał(a):
Zatem idą drogą Buhla.

No to straszna lipa. :?

końpolski napisał(a):
Moro widząc realne zagrożenie, mimo że nie zamierzał wychodzić, ruszył do góry: http://off.sport.pl/off/1,111379,195152 ... -moro.html

Dobrze, że się ruszył, ale jeśli coś tam się stanie w wyższych partiach Nangi, to nie wiem czy Moro będzie mógł pomóc. Chyba są zdani tylko na siebie i wycof nim będzie za późno.

Patrząc na Prognozy Mountain Forecast i uwzględniając fakt, że na wietrznych częściach Nangi w praktyce wiatr może być znacznie potężniejszy -> optymalne okno pogodowe kończy się niestety chyba już dzisiaj przedpołudniem, później może wiać mocniej (grań Północne Ramię - Nanga Parbat raczej nie do przejścia), zaś od poniedziałku niestety zanosi się na groźną dupówę.

Autor:  Kaytek [ Pt sty 22, 2016 10:24 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

sna napisał(a):
Zatem idą drogą Buhla.

Źródło: http://simonemoro.gazzetta.it/


Czyli moje przypuszczenia się sprawdzają - 7400 na drodze buhla jest w p.... daleko....
Qr... nie jest fajnie. te graniówki na granicy 7 - 8 k nie wychodzą nam ostatnio na dobre...

tłumacz google z włoskiego wyrzuca takie cuda:

Cytuj:
Rok temu , nadal się poprzez Messner - Eisendle oni przybyli na wysokości około 7800 m. Stamtąd mieli opcję jako sposób Hermann Buhl . Powinny one teraz skupić się na końcowej części normalnej trasy , która jest Kinshofer . Ale w rzeczywistości bezpośrednie wejście na szczyt jest wariantem . Wysyłka w roku 1962 , pierwszy na szczyt od strony Diamir , Toni Kinshofer , cięcia w lewo , dotarł i wspiął się na ostatnią część procesu Buhl , wzdłuż grzbietu . Wraz z nim byli Sigi Löw , który zmarł na pochodzenie , a Anderl Mannhardt .


Dla mnie to wszystko nie jest jakieś oczywiste i w pełni zrozumiałe, ale w bazie jest jakiś kucharz - więc na Kinshoferze by ich widział...

kamiltatry napisał(a):
Dobrze, że się ruszył, ale jeśli coś tam się stanie w wyższych partiach Nangi, to nie wiem czy Moro będzie mógł pomóc. Chyba są zdani tylko na siebie i wycof nim będzie za późno.


Raczej na grań nikt się po nich nie będzie ładował... Mają zamiar czekać na nich w C3.

Autor:  grubyilysy [ Pt sty 22, 2016 10:32 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Znalazłem fajną stronę:

http://www.stormsurfing.com/cgi/display ... =nindi_250

Wynika z niej że jeszcze przez 48h są poza zasięgiem JetStream, który utworzył takie dziwne "oczko" kompletnej ciszy nad Karakorum.
Dlatego nie traktowałbym wcale wyboru drogi Buhla jako "szaleństwa", unikają konieczności podchodzenia w zejściu, albo schodzenia nieznaną sobie drogą Kirnshofera.
Wszystko zasadza się na tym, że w ciągu jakichś 24h muszą wejść na szczyt a potem schodzić.

Autor:  Krabul [ Pt sty 22, 2016 10:38 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Kaytek napisał(a):
tłumacz google z włoskiego wyrzuca takie cuda:
Też wrzuciłem, tylko na angielski, myśląc że będzie trochę jaśniej. Dziwny jest ten wpis. Mówi o drodze Buhla, ale raczej tylko w kontekście tego, że w tamtym roku mogli nią kontynuować... Chyba, że tłumacz przekłamuje jakieś kluczowe słowa.

Autor:  kamiltatry [ Pt sty 22, 2016 10:41 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Ekipa Alexa jest mocna. W 1 dzień z bazy do C2 (już są blisko). Ale i oni raczej nic nie wskórają jakby Czapkinsowi i Eli coś się stało na ich kosmicznej drodze. Zwłaszcza, że Alex, Ali i Nardi też nie mają jeszcze klepniętego 7 k i tym samym nie najlepszą aklimatyzację na ok. 8 k.

Autor:  krank1 [ Pt sty 22, 2016 10:43 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

grubyilysy napisał(a):
Dlatego nie traktowałbym wcale wyboru drogi Buhla jako "szaleństwa"

no właśnie, weźcie poprawkę, że oni tam są i widzą co się dzieje, poza tym dochodzi duży bagaż doświadczeń na tej górze, bo to już która zima Mackiewicza na Nandze. W ogóle jest w historii himalaizmu ktoś kto tak często walczył z jednym szczytem ?

grubyilysy napisał(a):
jeszcze przez 48h są poza zasięgiem JetStream


jeśli to prawda i z aklimatyzacją nie jest źle to mają sporo czasu

Autor:  kamiltatry [ Pt sty 22, 2016 10:50 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

krank1 napisał(a):
no właśnie, weźcie poprawkę, że oni tam są i widzą co się dzieje,

Nie doszli jeszcze do najbardziej wietrznych miejsc i w dodatku jeszcze teraz może być mocne okno pogodowe, ale prawdopodobnie już powoli dobiega końca. Na tej drodze nie mają szans na sukces i im wcześniej się wycofają, tym lepiej (tj. tym większa szansa, że w ogóle stamtąd wrócą).

Autor:  Kaytek [ Pt sty 22, 2016 11:00 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

kamiltatry napisał(a):
Ale i oni raczej nic nie wskórają jakby Czapkinsowi i Eli coś się stało na ich kosmicznej drodze.

Ale jeśli np. będą musieli z góry sp...ać, to do poręczówek Tixtona będzie najbliżej - wówczas wsparcie może im się przydać. A może to być najszybsza droga na dół i może się okazać, że z jakiegoś powodu właśnie na nią się zdecydują.

kamiltatry napisał(a):
Na tej drodze nie mają szans na sukces i im wcześniej się wycofają, tym lepiej (tj. tym większa szansa, że w ogóle stamtąd wrócą).

Nie ma też co krakać....

Autor:  damian91 [ Pt sty 22, 2016 11:03 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Chłopie jak Ty pierdzielisz. Siedzisz w kapciachvw domu i kalkulujesz. Szlak mnie trafia. Jedz na tą nange i daj im przykład którędy mają iść. Ciekawi mnie Twoje doświadczenie na 8 tyś. Skoro negujesz to co robi Czapkins to rozumiem że chociaż w lecie zrobiłeś jeden? Pieprzeni teoretycy...

Aa i skąd wiesz gdzie już doszli?

Autor:  Kaytek [ Pt sty 22, 2016 11:05 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

damian91 napisał(a):
Szlak mnie trafia.

Melisę polecam, dbaj o siebie i swoje nerwy.

Autor:  sna [ Pt sty 22, 2016 11:07 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Myślę, że w zimowym zdobyciu Nangi musi być trochę szaleństwa. Gdyby to się dało zrobić zgodnie z zasadami BHP to by dawno już ktoś to zrobił. Trzymajmy kciuki.

Autor:  damian91 [ Pt sty 22, 2016 11:08 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Kaytek ja nie do Ciebie tylko do Kamila. Od kilku stron neguje wszystko co chce zrobić Czapa. Ja się nie znam nie wypowiadam ale po co pieprzy jak nigdy tam nie był i nie zna ich organizmów? Może to cyborgi i na 8tyś mogą wódke walić litrami

Autor:  Kaytek [ Pt sty 22, 2016 11:08 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

sna napisał(a):
Myślę, że w zimowym zdobyciu nangi musi być trochę szaleństwa. Gdyby to się dało zrobić zgodnie z zasadami BHP to by dawno już ktoś to zrobił.

"Pieprzony teoretyk" ;)

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


damian91 napisał(a):
Kaytek ja nie do Ciebie tylko do Kamila.
Aaaaa.... to też trzeba o siebie dbać :)


damian91 napisał(a):
Może to cyborgi i na 8tyś mogą wódke walić litrami
Kukuczka jarał szlugi :) a Czapa to tak nawet trochę wygląda - ponoć śpi na stojąco, żeby mu się elektrolit z akumulatora nie wylał ;)

Autor:  mpap [ Pt sty 22, 2016 11:09 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Arslan Ahmed pisze na Twitterze, że z Tomkiem i Eli nie ma żadnego kontaktu, nie mają ani radia, ani telefonu satelitarnego, więc zastanawia się jak kucharz w bazie mógł dostać wiadomość od Tomka. Dom wariatów, chyba wszystkim udzielają się te nerwy i na razie nie ma co dyskutować gdzie są i co planują.

Swoją drogą to ciekawe, bo dziś Arslan napisał, że są na 7400 i wszystko jest ok. Skąd to wie? 8)

Autor:  velka [ Pt sty 22, 2016 11:10 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

damian91 napisał(a):
Chłopie jak Ty pierdzielisz. Siedzisz w kapciachvw domu i kalkulujesz. Szlak mnie trafia. Jedz na tą nange i daj im przykład którędy mają iść. Ciekawi mnie Twoje doświadczenie na 8 tyś. Skoro negujesz to co robi Czapkins to rozumiem że chociaż w lecie zrobiłeś jeden? Pieprzeni teoretycy...

Aa i skąd wiesz gdzie już doszli?


O tym samym pomyślałem. :P

Autor:  damian91 [ Pt sty 22, 2016 11:10 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

@Kaytek
Dziękuje za rade!

Autor:  Kaytek [ Pt sty 22, 2016 11:14 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

damian91 napisał(a):
@Kaytek
Dziękuje za rade!
Spoko - jeśli jeszcze kiedyś będziesz potrzebował - wal śmiało :)

Autor:  Kaytek [ Pt sty 22, 2016 11:18 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

Yasuko Namba napisał(a):
http://simonemoro.gazzetta.it/2016/01/2 ... -via-buhl/
Tu piszą, że ich widzą ?


HGW co oni piszą i jak w ogóle z bazy, jeśli ponoć wyszli pomóc w zejściu Ell i Tomkowi?????
tłumacz:
Cytuj:
Z bazy widzimy Mackiewicz i Revol zobowiązała się do góry , ale po drodze Buhl , a nie "normalne" , czyli ostateczny wariant trasy Kinshofera .

Autor:  kamiltatry [ Pt sty 22, 2016 11:23 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

damian91, czyżbyś uważał, że Czapkins jest nieomylny, bo ma super doświadczenie? Nawet najlepsi robią błędy, a Czapkins już nieraz udowodnił, że błędy na Nandze mu się zdarzają. Za drogą przez płaskowyż i główną grań szczytową w zimie po prostu nic nie przemawia - Czapkinsa od szczytu dzieli spora odległość z hardcorowym obciążeniem wysokością n.p.m. (przy niepewnej aklimatyzacji) i potężnymi wiatrami. Zaś teksty w stylu "zdobądź ośmiotysięcznik" są bardzo słabe i dowodzą tylko, że nie masz sensownych argumentów.

damian91 napisał(a):
Aa i skąd wiesz gdzie już doszli?

Informacje wskazują, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom cisną zeszłoroczną drogą i są na ok. 7400 m n.p.m. Stąd też w Google można sobie zobaczyć gdzie mniej więcej mogą przebywać - nie doszli jeszcze do płaskowyżu.

Pytanie tylko czy to na pewno dobre informacje i czy aby na pewno zrezygnowali z pomysłu trawersu do połączenia z drogą Kinshofera?

Kaytek napisał(a):
Ale jeśli np. będą musieli z góry sp...ać, to do poręczówek Tixtona będzie najbliżej - wówczas wsparcie może im się przydać. A może to być najszybsza droga na dół i może się okazać, że z jakiegoś powodu właśnie na nią się zdecydują.

A to fakt.

Autor:  damian91 [ Pt sty 22, 2016 11:40 am ]
Tytuł:  Re: Zimowe ośmiotysięczniki

kamiltatry napisał(a):
damian91, czyżbyś uważał, że Czapkins jest nieomylny, bo ma super doświadczenie? Nawet najlepsi robią błędy, a Czapkins już nieraz udowodnił, że błędy na Nandze mu się zdarzają. Za drogą przez płaskowyż i główną grań szczytową w zimie po prostu nic nie przemawia - Czapkinsa od szczytu dzieli spora odległość z hardcorowym obciążeniem wysokością n.p.m. (przy niepewnej aklimatyzacji) i potężnymi wiatrami. Zaś teksty w stylu "zdobądź ośmiotysięcznik" są bardzo słabe i dowodzą tylko, że nie masz sensownych argumentów.



damian91 napisał(a):
Aa i skąd wiesz gdzie już doszli?

Informacje wskazują, że wbrew wcześniejszym zapowiedzią cisną zeszłoroczną drogą i są na ok. 7400 m n.p.m. Stąd też w Google można sobie zobaczyć gdzie mniej więcej mogą przebywać - nie doszli jeszcze do płaskowyżu.

Pytanie tylko czy to na pewno dobre informacje i czy aby na pewno zrezygnowali z pomysłu trawersu do połączenia z drogą Kinshofera?

Jest omylny jak kazdy z nas z taka roznica ze on tam jest a Ty tu. On walczy a Ty siedzisz i negujesz. Nie mam argumentow poza takim ze on tam jest i widzi to czego Ty nie widzisz. On zna swoj organizm Ty jego a przy okazji swojego na tej wysokosci tez nie. Ocenianie z daleka czegos co jest w strefie niedostepnej dla szarego czlowieka nie ma sensu zupelnie. A Ty oceniasz i ciagle negujesz. Powiedz mi dlaczego bardziej mialbym wierzyc Tobie niz Czapie? W mojej ocenie to on ma i doswiadczenie i wiedze ktorej Ty miec nie bedziesz.

Strona 33 z 109 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/