Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

K2 Królowa Gór
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=13&t=513
Strona 1 z 1

Autor:  zigulec [ Wt sie 16, 2005 3:49 pm ]
Tytuł:  K2 Królowa Gór

Anna Czerwińska i Dariusz Załuski zrezygnowali ostatecznie z ponownej próby wejścia na drugi szczyt Ziemi - K2 (8611 m) wobec huraganu wiejącego powyżej 7000 m i zagrożenia lawinowego.

Z tych samych powodów odstąpili od zamiaru 22 lipca, kiedy wraz z nimi wspinali się Leszek Cichy i dwójka bułgarskich alpinistów.

"Nie damy rady wejść na szczyt, choć było już tak blisko. Doszliśmy do wysokości prawie 8000 metrów w ekspresowym tempie, kiedy dostaliśmy optymistyczną prognozę pogody. Przez dwa dni miało nie wiać. No i nie wiało tak mocno, tylko że przez dobę. Kiedy szykowaliśmy się do ataku szczytowego, prędkość wiatru dochodziła do 130 km na godzinę. Prognoza pogody na najbliższe dni jest fatalna. Z bólem serca mówię: zawracamy, obyśmy tylko szczęśliwie zeszli do bazy" - przekazała Anna Czerwińska.

"Po tym jak z wyprawy zrezygnowali Leszek i Bułgarzy zostałam tylko z Darkiem - mówiła dalej Anna Czerwińska. - Byliśmy tak mocno zdeterminowani w zdobyciu K2, że postanowiliśmy czekać na poprawę pogody, co miało nastąpić na początku sierpnia. Niestety, warunki nie były na tyle dobre, aby zacząć wspinaczkę. Następną nadzieję meteorolodzy dali nam na połowę sierpnia, ale nie na więcej niż na dwa dni.

Chcieliśmy być na ten czas w obozie czwartym, dlatego zdecydowaliśmy się na wyjście z bazy wcześniej, w niekorzystnych warunkach. Wiatr już wówczas był tak silny, że wywinęłam salto w chwili, kiedy przeczepiałam się z jednej liny do drugiej. To był tylko moment i mogło skończyć się tragicznie. Obóz czwarty, który założyliśmy poprzednio, został zasypany śniegiem. Była w nim butla z tlen, ale postanowiłam wspinać się bez tlenu. Rozbiliśmy mały namiot, przenocowaliśmy i 15 sierpnia zamierzaliśmy ruszyć o świcie na szczyt. Niestety, siła wiatru wzmagała się. Nie było najmniejszych szans by kontynuować wspinaczkę. Z żalem musimy zawracać" - powiedziała Anna Czerwińska.

Autor:  zigulec [ Wt sie 16, 2005 3:51 pm ]
Tytuł: 

Od poczatku liczylem ze im sie uda. No ale coz K2 znow niezdobyta. A tak bylo blisko 8000m npm juz byli.

Autor:  pol-u [ Wt sie 16, 2005 5:48 pm ]
Tytuł: 

Hmm...nie piewszy i pewnie nie ostatni raz. Ta góra jest wyjątkowa i stanowi magnes dla himalaistów. Zawsze będą sięgać po jej wierzchołek. Należy też do niewielu himalajskich kolosów, na których ludzka noga nie stanęła zimą. To powiększa jej wartość w rozumieniu himalajskich kolekcjonerów "ósemek". Pan Wielicki ma na nią wielką ochotę zimą. Po odwrocie NETIA K2 cos wspominał o roku 2006...

Autor:  zigulec [ Wt sie 16, 2005 9:17 pm ]
Tytuł: 

Moze sproboja. Ale jak sie okazuje i latem nie jest latwo wejsc. Wszystko zalezy od pogody. Ta wyprawa trwala ponad 1,5 miesiaca. Leszek Cichy wrocil bo wiedzial ze nic z tego nie bedzie no i pewnie niechcial niepotrzebnie ryzykowac.

Autor:  piomic [ Śr sie 17, 2005 10:42 pm ]
Tytuł: 

pol-u napisał(a):
ludzka noga nie stanęła zimą

Jak dotąd zawsze to była polska noga, aż do ostatniej zimy. Simone Moro (Włoch) wszedł na Sisha Pangmę parę kroków przed Piotrem Morawskim.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/