Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Wt maja 14, 2024 9:40 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 6:57 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
Chief- ja zrozumiałem. Ty natomiast chyba niepotrzebnie wziąłeś moje słowa za napisane pod Twym adresem. Komentarz ładnie napisał golanmac. A właśnie, golanmac...
golanmac napisał(a):
mac ap napisał(a):
to jest fanatykiem albo idiotą

A Ty ciągle tylko piszesz o sobie, narcyzm ?

:)
zjerzony napisał(a):
Jedna erupcja wulkanu emituje więcej CO2 niż ludzkość w erze przemysłowej.
Oceany emitują więcej niż...
Zwierzęta hodowlane emitują więcej metanu niż...
Kto chce, niech sobie porówna.

Ale po jakie licho? Globalny układ klimatyczny nie jest kalkulatorem na węgiel w którym "wygrywają" większe liczby. Może być tak, że stężenie CO2 i innych gazów cieplarnianych w wysokości x, emitowanej od milionów lat przez wulkany i zwierzęta, nie powoduje katastrofy. A wartość powiedzmy 1,2x , powstała po uwzględnieniu naszej radosnej działalności, przekracza już wartość krytyczną. Nie wiem czemu zwolennicy poglądu "jakoś to będzie" uważają zwykle, że fatalne zmiany moga nastąpić wyłącznie po wielokrotnym przebiciu normalnego stężenia...
Przy okazji podaj proszę wyliczenia lub naukowe źródło wskazujące, że jeden wybuch wulkanu wydala więcej CO2 niż cała ludzkość przez dwa ostatnie wieki. Podobnie w przypadku emisji oceanów. O ile wiem, faktycznie wydalają dwutlenek, ale znacznie więcej go- póki co- pochłaniają...

Sporo osób niechętnych ekologii się tu wypowiedziało. I duża część zrobiła to właśnie w duchu o jakim pisałem: że oni WIEDZĄ jak działa globalny system klimatyczny i że to oni mają rację. Możemy spać spokojnie. Klimatolodzy tylko smęcą (owszem, część także wypowiada się w tym uspokajającym tonie), ekolodzy naciągają, a glacjolodzy bredzą. Katastrofy na 100% nie będzie, nic nie musimy robić nawet tak na wszelki wypadek... :roll:

Aha, mała uwaga na koniec. Załóżmy na moment, że wyłącznie naturalne podłoże efektu cieplarnianego jest potwierdzone (obecnie zwolennicy tego poglądu w nauce są w stale zmniejszającej się mniejszości mimo że niektórzy uważają właśnie tę mniejszość za Głosicieli Prawdy Jedynej i Objawionej). Uwzględnieniamy teraz spodziewane efekty: oziębienie (zanik Golfsztromu) w niektórych rejonach a pustynnienie lub zalanie przez oceany innych. Mam teraz pytanie: czy wobec tego obojętne jest, czy ludzkość przyłoży się do tego, powiedzmy naturalnego procesu, czy nie? Innymi słowy, jeśli zmoczy Was deszcz, to wchodzicie pod rynnę, bo już Wam wszystko jedno jak mocno przemokniecie?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 8:02 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 3:24 pm
Posty: 182
Lokalizacja: Warszawa
regedarek napisał(a):
Tego gościa to nie znoszę, to on namówił Europę do ograniczeń CO2

Absurd.

Film polecam zarówno dla zwolenników jak i przeciwników tezy, że ludzkość nie ma wpływu na zachodzące zmiany klimatyczne.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 9:18 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Wpływ wulkanów Tajlandzkich na pogodę w Suwałkach we wtorek...

Tak szczerze, to wydaje mi się, że ważniejszym problemem jest brak czegoś co przerobi CO2 (szczególnie to naturalne) na O2 i jakieś tam związki węgla, niż sama jego produkcja.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 10:01 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 15, 2008 10:41 pm
Posty: 810
Lokalizacja: Dolny Śląsk
kilerus napisał(a):
brak czegoś co przerobi CO2


brakuje, bo to wycięliśmy i dalej wycinamy :o


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 08, 2009 8:48 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
mac ap napisał(a):
I duża część zrobiła to właśnie w duchu o jakim pisałem: że oni WIEDZĄ jak działa globalny system klimatyczny i że to oni mają rację. Możemy spać spokojnie. Klimatolodzy tylko smęcą (owszem, część także wypowiada się w tym uspokajającym tonie), ekolodzy naciągają, a glacjolodzy bredzą. Katastrofy na 100% nie będzie, nic nie musimy robić nawet tak na wszelki wypadek... Rolling Eyes

Tia... Coś mi się wydaje, że bzdury wypisujesz... Ja wypowiedzi te odebrałem raczej jako: Katastrofa na 100% będzie niezależnie od tego co zrobimy, bo są niepodważalne dowody, że zdarzało się już to w przeszłości i to całkiem niezależnie od człowieka, mamuta, czy dinozaura.

PS.
Odróżniasz "na 100% nie będzie" od "na 100% będzie"??? Bo coś mi się wydaje, że celowo robisz bałagan - z resztą nie po raz pierwszy i pewnie nie po raz ostatni.

A "na wszelki wypadek" to polecam witaminę C.
To, ze cywilizacja dorzuca swoje jest oczywiste, pytanie tylko: na ile rozdzierając szaty jesteśmy wstanie uchronić świat przed nieuchronnym - czyli zmianami klimatu.
Co Ty w ogóle robisz przed monitorem, przy komputerze????? - to zatruwa świat!!!!!!! Daj przykład: żyj ekologicznie, przeprowadź się do lasu i nie nabijaj kabzy azjatyckim trucicielom, którzy wyprodukowali twoją klawiaturę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 10, 2009 10:06 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
Kaytek napisał(a):
Tia... Coś mi się wydaje, że bzdury wypisujesz... Ja wypowiedzi te odebrałem raczej jako: Katastrofa na 100% będzie niezależnie od tego co zrobimy, bo są niepodważalne dowody, że zdarzało się już to w przeszłości i to całkiem niezależnie od człowieka, mamuta, czy dinozaura.

Nie wszyscy. Bynajmniej nie wszyscy. A zresztą rzecz tu w gruncie rzeczy nie w tym, czy katastrofa nastapi, ale w tym, czy mamy na nią jakiś wpływ, a zatem czy przez swoje postępowanie możemy ją złagodzić i/lub opóźnić. Czy to bal na Titanicu, czy nie.
Cytuj:
Co Ty w ogóle robisz przed monitorem, przy komputerze????? - to zatruwa świat!!!!!!! Daj przykład: żyj ekologicznie, przeprowadź się do lasu i nie nabijaj kabzy azjatyckim trucicielom, którzy wyprodukowali twoją klawiaturę.

Jaaasne. Jak ktoś propaguje ekologię, to już od razu musi żyć na drzewie i ubierać się w spódniczkę z trawy. Tak samo mógłbym Cię zapytać, dlaczego nie przeprowadziłeś się i zamieszkałeś pod głazem na zboczu Świnicy, skoro pasjonujesz się górami.
Cytuj:
Odróżniasz "na 100% nie będzie" od "na 100% będzie"??? Bo coś mi się wydaje, że celowo robisz bałagan - z resztą nie po raz pierwszy i pewnie nie po raz ostatni

No pewnie, mac ap jako szpieg z krainy deszczowców. Specjalność- sabotażysta na forum turystyka-górska.pl.
Przytoczyć dowody że strzelasz Panu Bogu w okno? Ot na przykład szanowny golanmac który pisze iż według niego efekt cieplarniany jest najprawdopodobniej bredzeniem szaleńców. A kilka innych osób- że owszem ocieplanie następuje, ale damy sobie radę i nie ma co zanadto się przejmować. Ergo- katastrofy nie będzie.

Ali7 napisał(a):
co ma piernik do wiatraka?

To, że powstał ze zmielonego w nim ziarna :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 10, 2009 11:42 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
mac ap napisał(a):
No pewnie, mac ap jako szpieg z krainy deszczowców. Specjalność- sabotażysta na forum turystyka-górska.pl.

Forum zna Cię nie od dziś, i zapewne dla wielu osób, jednoznacznie kojarzysz się ze słowami, dużo mniej kulturalnymi, niż "szpieg" czy "sabotażysta". Często zabierasz zdanie w tematach ważnych, przynajmniej z punktu widzenia tzw pospólstwa, i zadziwiające jest jak często piszesz w nich bzdury, czego najlepszym dowodem jest zupełny brak zwolenników Twoich teorii.
Mam więc pytanie, serio. Robisz sobie jaja, czy też, starasz się pokazać światu, swój, poniekąd dziwny światopogląd ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 12, 2009 9:45 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
mac ap napisał(a):
Sporo osób niechętnych ekologii się tu wypowiedziało

nieco przesadzasz, gdyż ja przynajmniej nie zauważyłem, aby tu były wypowiedzi anty-ekologiczne. Raczej bardziej chodzi o osoby przedstawiające sie jako "ekologów" i ich często nieco "fanatyczne" nastawianie.
To, ze ktoś krytykuje Rydzyka, to znaczy, ze nie jest chrześcijaninem ?

mac ap napisał(a):
że oni WIEDZĄ jak działa globalny system klimatyczny i że to oni mają rację

możesz podać takowe przykłady ?

mac ap napisał(a):
Klimatolodzy tylko smęcą

ale problem w tym, ze to właśnie naukowcy, m.in. klimatolodzy maja różne zdanie (często sobie przeciwne) na temat głównych czynników ocieplania klimatu....i nie tylko

mac ap napisał(a):
Katastrofy na 100% nie będzie, nic nie musimy robić nawet tak na wszelki wypadek...

zależy, co rozumiesz poprzez termin "katastrowa". To, że parę pensjonatów splajtuje z powodu braku narciarzy, znikną drogi lodowcowe, czy turysta dostanie w czapę odpadającym kamulce, to raczej bym do tego nie stosował tego terminu.
Ponownie, podaj mi, choć jeden tekst w tym wątku, gdzie ktoś napisał, że nie należy NIC robić !!!....po prostu przekręcasz insze wypowiedzi dla "swoich celów". Podobnie robi część "ekologicznych fanatyków”, (choć jak na razie za takiego tutaj Cie nie uważam) i dlatego m.in. część userów ich krytykuje.
mac ap napisał(a):
Jak ktoś propaguje ekologię, to już od razu musi żyć na drzewie i ubierać się w spódniczkę z trawy

ale Ty starasz sie poniekąd w "przenośni" w ten sposób to robić


golanmac napisał(a):
Często zabierasz zdanie w tematach ważnych, przynajmniej z punktu widzenia tzw pospólstwa, i zadziwiające jest jak często piszesz w nich bzdury,

@golanmac
mac ap, jedynie w tej dyskusji pokazuje własne zdanie, no może zbyt często robi nadinterpretację, ale TYLKO pokazuje swe poglądy....chyba o to chodzi w dyskusji. Nie odczuwam, aby kogoś tutaj celowo chciał obrazić.
Zapewne tez nie pisze bzdur, gdyż podobnie jak On myśli wiele osób, baa maja do tego jak najbardziej prawo.
Ty zaś od pierwszego swojego postu zaczynasz go podsypywać i podscypywać, nie pokazując Jego błędy "merytoryczne", ale stosując zwykłe "osobiste wycieczki".
Pamiętaj, kto tu na forum jest nr.1 jako "rozmywacz negatywny" :mrgreen: , więc prośba....od stosunkuj sie od mojego tytułu, bom człowiek zazdrosny :mrgreen: :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 12, 2009 1:12 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
mac ap napisał(a):
Jaaasne. Jak ktoś propaguje ekologię, to już od razu musi żyć na drzewie i ubierać się w spódniczkę z trawy. Tak samo mógłbym Cię zapytać, dlaczego nie przeprowadziłeś się i zamieszkałeś pod głazem na zboczu Świnicy, skoro pasjonujesz się górami.


No i sam dotarłeś do sedna sprawy - Obaj wyznaczyliśmy pewną granicę.
Ja nie mieszkam pod głazem, i nie popadam w panikę, bo się ociepla klimat - ocieplał się zanim się urodziłem, i pewnie będzie się ocieplał po mojej śmierci.
Ty nie mieszkasz pod głazem, ale pleciesz bzdury jak naćpany prorok o efekcie cieplarnianym.


Skierujmy rozmowę ze skali makro na skalę mikro - a wtedy dokładniej wykażę Ci że moja granica istnieje tak samo jak twoja, tylko w innym miejscu.

Pytanie:
W jaki sposób Ty, mac ap walczysz w swojej skali mikro z globalnym ociepleniem??? Oczywiście poza pleceniem bzdur po internecie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 12, 2009 2:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
A wiecie, że według dowolnego przekładu w jednym z narzeczy plemion indiańskich znad Orinoko słowo "wegetarianin" oznacza "za głupi, żeby polować"?

:roll:

Obyśmy żyli tuż przed tymi czasami gdy człowiek opanuje swoją rozbuchaną technologię tak, że nie będzie miała wpływu na Gaję - naszą matkę. Nie uważam jednak, żeby nasza działalność zaszkodziła jej bardziej niż wam katar. Historia naszej planety mówi jasno - i bez nas zdarzały się jej poważne choroby - życie wymierało, dzień zamieniał się w noc, lato w zimę. Ponieważ jedyne co mogę zrobić to wymiana żarówek oraz segregacja śmieci nie zamierzam się bardziej przejmować niż to konieczne. Nie przejdziemy przecież nagle w imieniu jakichkolwiek zasad do jaskiń gładzić kamienie. Zresztą i tak w 2012 ma być koniec świata. Może ten w końcu się uda?

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 12, 2009 2:24 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Cytuj:
mac ap, jedynie w tej dyskusji pokazuje własne zdanie, no może zbyt często robi nadinterpretację

Moim zdaniem, to co pisze macap to jedna wielka nadinterpretacja.

chief napisał(a):
chyba o to chodzi w dyskusji.

Podyskutujesz z nim, to się zorientujesz że równie dobrze możesz to robić ze ścianą.

Cytuj:
Zapewne tez nie pisze bzdur

Tylko dlaczego piszesz "zapewne", czyżby wątpliwości ? Po za tym macap bardzo lubi przypisywać swoim rozmówcom wypowiedzi, których nigdy nie napisali, ewentualnie zinterpretowane w zupełnie nielogiczny, acz korzystny dla niego sposób. Podyskutujesz - zobaczysz.

chief napisał(a):
Ty zaś od pierwszego swojego postu zaczynasz go podsypywać i podscypywać, nie pokazując Jego błędy "merytoryczne", ale stosując zwykłe "osobiste wycieczki".

Bo już dawno znudziły mi się próby rzeczowej rozmowy z tym człowiekiem, równie dobrze mógł byś szukać merytorycznych błędów w populistycznych wypowiedziach Andrzeja Leppera.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 12, 2009 8:21 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 10, 2007 8:21 pm
Posty: 4329
Lokalizacja: Kraków
chief napisał(a):
Ty zaś od pierwszego swojego postu zaczynasz go podsypywać i podscypywać, nie pokazując Jego błędy "merytoryczne", ale stosując zwykłe "osobiste wycieczki"

Przekonasz się, że jak mu jakiś argument nie pasuje, to napisze: ,,a tego nie uznaję" lub coś podobnego, a nawet ucieknie się do zwykłego oszustwa.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 13, 2009 6:41 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
golanmac napisał(a):
mac ap napisał(a):
No pewnie, mac ap jako szpieg z krainy deszczowców. Specjalność- sabotażysta na forum turystyka-górska.pl.

Forum zna Cię nie od dziś, i zapewne dla wielu osób, jednoznacznie kojarzysz się ze słowami, dużo mniej kulturalnymi, niż "szpieg" czy "sabotażysta".

Zapewniam Cię, że serce mi krwawi.
Już kiedyś zdążyłem napisać, że biadolenia innych na mój temat- jaki to jestem ponury, paskudny i uparty- powiewają mi jak amerykańska flaga na Księżycu. W szczególności gdy zastępuje to konkretną odpowiedź popartą argumentami. Co innego gdy ta konkretna odpowiedź ma miejsce, wtedy skupiam się na niej. Możesz być pewny, że post Twój i zjerzonego nie zaprzątnął mojej uwagi, w odróżnieniu od wypowiedzi chiefa i Kayteka.
A propos zjerzonego. Prosiłem Cię o dane o wulkanach, które u Ciebie zakwestionowałem. Nie doczekałem się ich, podobnie jak informacji o bilansie pochłaniania i emisji CO2 przez oceany. W zastępstwie tego dostałem prezent w postaci oskarżenia o oszustwa, oczywiście bez żadnego konkretu. Oraz, o ironio, zarzut unikania rzeczowej dyskusji przeze mnie...
Cytuj:
Podyskutujesz z nim, to się zorientujesz że równie dobrze możesz to robić ze ścianą

Gaspadin pamiłuj, i kto to mówi... :)
chief napisał(a):
nieco przesadzasz, gdyż ja przynajmniej nie zauważyłem, aby tu były wypowiedzi anty-ekologiczne

A ja zauważyłem kilka- zwłaszcza w duchu nie ma się co przejmować efektem cieplarnianym, sposobami jego zwalczania i "ekopojebami".
Cytuj:
Cytuj:
że oni WIEDZĄ jak działa globalny system klimatyczny i że to oni mają rację

możesz podać takowe przykłady ?

Golanmac: "Klimat zmienia się głównie w sposób naturalny"
Endriu: "Klimat się zmienia i nawet działania człowieka destrukcyjne w niewielkim stopniu mają znaczenie zarówno te dobre jak i złe"
Chief :P "W jakimś stopniu zapewne tak, ale jest bardzo mało prawdopodobne, aby to wpływało znacznie na zmianę tak gwałtowna jak obecnie widzimy zmianę klimatu". (to już przy powyższych zupełnie lightowa wypowiedź, bo zaopatrzona w zwrot "mało prawdopodobne")
Cytuj:
ale problem w tym, ze to właśnie naukowcy, m.in. klimatolodzy maja różne zdanie (często sobie przeciwne) na temat głównych czynników ocieplania klimatu....i nie tylko

Zgadzam się i sam o tym napisałem w swym poprzednim poście. Tylko że większość zgadza się z teorią efektu cieplarnianego. A przede wszystkim- nie wiem czy wszyscy to zauważyli, choć bardzo się starałem- ja nie mówię że efekt cieplarniany jest faktem. Mówię, że nikt tego nie wie na pewno, a hipoteza ta ma swoje mocne argumenty. I że w tej sytuacji lepiej jest zabrać się do roboty i walczyć z ociepleniem. Nawet gdyby się okazało, że to daremny trud albo nawet że klimat wcale się nie ociepla, to będzie to nieskończenie lepsze niż sytuacja w której obawy o wywołanie lub przyczynienie się przez nas do katastrofy klimatycznej się potwierdzą, ale w obawie o swoje poglądy, portfele i ciężko siedzące na fotelach tyłki, nie zapobiegniemy jej mimo (załóżmy) mniejszych lub większych ku temu możliwości.
Cytuj:
Cytuj:
Jak ktoś propaguje ekologię, to już od razu musi żyć na drzewie i ubierać się w spódniczkę z trawy

ale Ty starasz sie poniekąd w "przenośni" w ten sposób to robić

Ależ skąd. Jeśli dla przykładu wybieram w sklepie produkt o 10% droższy, ale mniej uciążliwy dla środowiska, zamiast samochodu używam kiedy to sensowne roweru, albo ewangelizuję w necie opornych ;) to nie znaczy jeszcze że głoszę potrzebę porzucenia miast i powrotu na drzewa. Mam nadzieję, że się zgodzisz.
Kaytek napisał(a):
No i sam dotarłeś do sedna sprawy - Obaj wyznaczyliśmy pewną granicę.
Ja nie mieszkam pod głazem, i nie popadam w panikę, bo się ociepla klimat - ocieplał się zanim się urodziłem, i pewnie będzie się ocieplał po mojej śmierci.

A czy ja gdzieś nawoływałem do ekologicznego powrotu do jaskiń, albo czegoś w tym rodzaju?
I nigdzie nie rozsiewałem paniki. Wszystko starałem się sprowadzać do jednej myśli przewodniej o dmuchaniu na zimne. Patrz powyżej.
Cytuj:
W jaki sposób Ty, mac ap walczysz w swojej skali mikro z globalnym ociepleniem??? Oczywiście poza pleceniem bzdur po internecie

Gdzie tak konkretnie spłodziłem w tym temacie bzdurę? Bzdurę, czyli rzecz o której możesz udowodnić że jest nieprawdziwa. Wskaż mi proszę paluszkiem, to może zmienię zdanie.
A jak walczę? Podałem przykłady powyżej chiefowi.
Zwróciłbym uwagę na jedno. Gdy mówimy, że efekt cieplarniany to bzdura, albo że ocieplenie nie zależy od ludzkości (co może jest prawdą ale co najmniej równie prawdopodobne że nie), to uspokajamy sumienia. Ludzie przestają przejmować się sprawą. A jak przestają się przejmować, to przestają robić cokolwiek w tej sprawie. Bo po co walczyć w imieniu czegoś, co nie istnieje albo na co nie mamy wpływu? To zaś prowadzi prosto ku katastrofie klimatycznej, jeśli ona jest realna.
Rozumiesz, mam nadzieję. Przed tą spełnieniem się tej wizji mamy dwie zapory. Pierwsza to szansa, że większość naukowców się myli i to nie nastąpi lub będzie miało łagodne następstwa. Druga to nasze starania i walka z ociepleniem. Ja wolę, abyśmy mieli obie te zapory, a nie zdawali się tylko na wątpliwej jakości tą pierwszą.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 13, 2009 7:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 10, 2007 8:21 pm
Posty: 4329
Lokalizacja: Kraków
mac ap napisał(a):
Prosiłem Cię o dane o wulkanach,

zjerzony napisał(a):
Kto chce, niech sobie porówna.

mac ap napisał(a):
dostałem prezent w postaci oskarżenia o oszustwa, oczywiście bez żadnego konkretu.

A kto, robaczku, oszukańczo podpierał się przerobioną fotografią w postach o krwiożerczej przełęczy Krzyżne?

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 13, 2009 8:05 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
Nie karmić Trolla !!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 13, 2009 9:57 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
mac ap napisał(a):
Cytat:
Cytat:
że oni WIEDZĄ jak działa globalny system klimatyczny i że to oni mają rację

możesz podać takowe przykłady ?

Golanmac: "Klimat zmienia się głównie w sposób naturalny"
Endriu: "Klimat się zmienia i nawet działania człowieka destrukcyjne w niewielkim stopniu mają znaczenie zarówno te dobre jak i złe"
Chief "W jakimś stopniu zapewne tak, ale jest bardzo mało prawdopodobne, aby to wpływało znacznie na zmianę tak gwałtowna jak obecnie widzimy zmianę klimatu". (to już przy powyższych zupełnie lightowa wypowiedź, bo zaopatrzona w zwrot "mało prawdopodobne")

wydaje mi sie, ze zbytnio przeceniasz swoja, jak i nasza rolę w poglądach dotyczących zmian klimatycznych. Kim jesteśmy ?
Jak sami naukowcy (np. klimatolodzy) mają bardzo rozbieżne interpretacje na temat czynników kształtujących zmiany klimatyczne, to jakież może być nasze zdanie, że "WIEMY" ???
Zarówno Ty jak i Ja nie mając wiedzy na poziomie naukowym, możemy być tylko "kibicami", na zasadzie, że przeczytamy parę pozycji na temat klimatu i poglądy pewnych autorów nam sie spodobają, a inszych nie. Tylko na tej podstawie biorą sie potem nasze poglądy, a przeca jakieś poglądy trzeba mieć.
To tak jak w konflikcie zbrojnym, gdzie jedni sa za Palestyńczykami, a inni za Izraelitami.
Dlatego tez miałeś sporo racji cytatem:
mac ap napisał(a):
Sprawa jest prosta. Nie wiemy, czy ocieplanie sie klimatu to przejściowa, naturalna fluktuacja, czy też w znaczącej części przyczynia się do tego ludzkość. Nikt tego na pewno nie wie- a jeśli twierdzi że wie, to jest fanatykiem albo idiotą.

No, bo trudno byśmy my wiedzieli, kiedy tak naprawdę naukowcy nie za bardzo wiedzą. Dlatego tez nasze przekonanie jest tylko oparte nie na dokonanej przez nas naukowej analizie/wnioskach tylko na zwykłym „kibicowaniu”.
mac ap napisał(a):
Tylko że większość zgadza się z teorią efektu cieplarnianego

a możesz mi podać czynniki, na podstawie, których użyłeś słowo "większość" ?
Bezsprzeczne jest zwiększenie ilości CO2 w atmosferze....tutaj można by rzec, ze zgadzają sie z tym WSZYSCY.....
Jednak to, czy na ta obecność ma decydujący wpływ człowiek, czy tez czynniki naturalne (były okresy geologiczne, kiedy człowieka jeszcze nie było, a stężenia CO2 w atmosferze były znacznie większe niż teraz i bynajmniej nie mam na myśli archaiku i proterozoiku) to juz wcale takiej jedności nie ma i daleko tutaj powiedzieć, ze "większość".
Dodatkowo dochodzi kolejny aspekt, czy obecne ocieplenie jest związane TYLKO z "efektem szklarniowym", czy też po prostu zmienia sie klimat globalny (zmieniałby sie nawet gdyby nie było człowieka), jak to już nie raz bywało w historii Ziemi w związku:
- ze zmiana natężenia promieniowanie wysyłanego przez Słońce
- przemieszczaniem sie kontynentów i zmianą ich położenia na planecie
- ze zmiana nachylenia osi ziemskiej
- itp....
mac ap napisał(a):
nie wiem czy wszyscy to zauważyli, choć bardzo się starałem- ja nie mówię że efekt cieplarniany jest faktem

tak sie składa, ze bezsprzecznie jest on faktem, a dyskusyjne jest, czy głównie z czynników naturalnych, czy antropogenicznych, gdyż efekt ten juz nieraz bywał na naszej planecie, kiedy o człowieku nie było ani widu, ani słychu.
Kolejna sprawa, czy ten efekt jest w stanie wpływać na tak bardzo skomplikowana rzecz, jak globalną zmiana klimatu.

mac ap napisał(a):
I że w tej sytuacji lepiej jest zabrać się do roboty i walczyć z ociepleniem

Ponownie robisz nadinterpretacje, gdyż rozpoczęta tutaj dyskusja nie poruszała, czy mamy/nie mamy przeciwdziałać, działalności człowieka zwiększającej emisje CO2…..tylko o tym, czy owa działalność jest w stanie wpłynąć na globalna zmianę klimatu. To Ty zacząłeś dodawać do dyskusji, jakoby osoby uważające, że klimat się zmienia głównie w wyniku procesów naturalnych, to anty-ekolodzy i przeciwnicy walki z emisja CO2.
mac ap napisał(a):
I że w tej sytuacji lepiej jest zabrać się do roboty i walczyć z ociepleniem

tez tak uważam, mimo że jestem zdania, ze klimat zmienia sie naturalnie....a swe zdanie opieram jedynie na tym, co przeczytam i co z tego co przeczytam mi sie podoba :D
mac ap napisał(a):
Cytat:
Cytat:
Jak ktoś propaguje ekologię, to już od razu musi żyć na drzewie i ubierać się w spódniczkę z trawy

ale Ty starasz sie poniekąd w "przenośni" w ten sposób to robić

Ależ skąd. Jeśli dla przykładu wybieram w sklepie produkt o 10% droższy, ale mniej uciążliwy dla środowiska, zamiast samochodu używam kiedy to sensowne roweru, albo ewangelizuję w necie opornych to nie znaczy jeszcze że głoszę potrzebę porzucenia miast i powrotu na drzewa. Mam nadzieję, że się zgodzisz

nie w tym rzecz.... ale chodzi o to, że zawężasz termin "ekologia" do własnej interpretacji i światopoglądu, na zasadzie: kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie.
Podczas gdy termin ten jest bardzo otwarty, pełen różnego sposobu działania.

PS.
Jeśli chodzi o mój stosunek do emisji CO2 i inszych gazów, to nie widzę większego problemu w atmosferze, choć zapewne jest…..lecz bardziej biosferze, gdyż tutaj skutki działalności człowieka SA bardzo wyraźnie widoczne. Dlatego tez często popieram tych na drzewach :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 14, 2009 7:27 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
mac ap napisał(a):
A czy ja gdzieś nawoływałem do ekologicznego powrotu do jaskiń, albo czegoś w tym rodzaju?


No właśnie, czyli przyznajesz zdanie, że są pewne granice, gdzie indziej leży twoja, a gdzie indziej moja. Skąd pewność, że twoja jest twojsza niż moja mojsza????

Kaytek napisał(a):
Oczywiście poza pleceniem bzdur po internecie.


mac ap napisał(a):
Gdzie tak konkretnie spłodziłem w tym temacie bzdurę?


Znajdż jeden szczegół różniący te dwa sformuowania:
"po internecie" i "w tym temacie".

Poza tym
mac ap napisał(a):
Bzdurę, czyli rzecz o której możesz udowodnić że jest nieprawdziwa


Kilka razy już dyskutowaliśmy, ustalmy, że w moim mnienaniu w większości tamtych przypadkach plotłeś bzdury, choćby o moim przygotowaniu prawnym poprzedzającym wyjazd do Szkocji i o rezerwatach. nie zamykaj bzdur kolego do tego co możesz obejrzeć "szkiełkiem i okiem".

mac ap napisał(a):
Podałem przykłady powyżej chiefowi.


Jest wcześnie, jestem zaspany, cholera, zacytuj plisssssss... bo nie chce mi się szukać, a pobieżne przejżenie tematu nie przyniosło efektu.
Udowodnij, że robisz więcej od Lecha - on kiedyś gdzieś jakąś petycję wysmażył. A co Ty sam robisz oprócz sprowadzania bliźnich na dobrą drogę via internet????
Bo może tylko gadać umiesz, a w niczym nie jesteś lepszy od nas. Ty nie byłeś w rezerwacie, a ja na K2, i może się okazać, że z podobnych powodów.

Edit:
A, o to pewnie chodzi...
mac ap napisał(a):
leż skąd. Jeśli dla przykładu wybieram w sklepie produkt o 10% droższy, ale mniej uciążliwy dla środowiska, zamiast samochodu używam kiedy to sensowne roweru, albo ewangelizuję w necie opornych Wink


Eeeeeee... to to wszyscy robią, żadne tam wielkie mi co - nie masz się z czym obnosić. Ja jeszcze za sprawą cure'czki oszczędzam wodę i prąd, choć do tej pory nikt mi nie powiedział jak ta woda niby ma wspomóc tych w Afryce, co chodzą po nią kilometrami (wydaje mi się, że cure'czka też nie wie ;) )...

Edit 2:
A, i mam prawdziwe siaty z płótna, nie biorę w sklepach reklamówek!!!! :)

Edit 3:
A z tą wodą to można by spróbować ją skroplić i tak jak w "Hydrozadagce" myk do potrzebujących w Afryce....

Edit 4:

A, i puste puszki, butelki, kartoniki itp zgniatam przed wyrzuceniem :D
A Ty to byś chociaż śmieci segregował, a nie tylko, "kupuję droższe" to znaczy tylko, że kolega dziany jest. A rowerek też pewnie wypas???? Weź no Ty może zorganizuj jakąś akcję, żeby toto ekologiczne było tańsze!!!! - o to byłoby już coś!!!! Wtedy mógłbyś ewangelizować, a nie tak jak teraz...

Edit 5:
Żebyś chociaż do jakiegoś komina się przywiązał... Ja się kiedyś przywiązałem, jak siostrze wyjca od alarmu zakładałem... :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 17, 2009 8:01 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
zjerzony napisał(a):
A kto, robaczku, oszukańczo podpierał się przerobioną fotografią w postach o krwiożerczej przełęczy Krzyżne?

A to dobre :)
Aleś pamiętliwy... Szkoda tylko, że w sposób wybitnie wyselekcjonowany. No niech Ci tam będzie, wrócę na chwilę do tej sprawy, skoro nadal Cię ona boli niczym zły dotyk.
Wyraziłem swoje zdanie na temat zachwalania przełęczy Krzyżne na pierwszy dzień dla osoby zielonej, holującej jeszcze bardziej zieloną towarzyszkę. Już wtedy zareagowałeś... hmm, burzliwie, że się tak eufemistycznie wyrażę. Ale to był tylko wstęp. Wypłynęła sprawa zdjęcia. Byłem przekonany, że dobrze oddaje rzeczywistość. Killerus- że jest przekrzywione o 20 lub 30 stopni. Ostatecznie mnie przekonał i przyznałem się publicznie do błędu. Było mnie na to stać w odróżnieniu od niektórych. Tylko że nawet ten błąd polegał na przekrzywieniu zdjęcia o góra 10 stopni (patrz odpowiedni topic)- a więc i Killerus nie miał całej racji- co nadal nie wydaje mi się wystarczającym powodem do mówienia o "oszustwie", nie mówiąc już o tym, że takie słowo zakłada oczywiście premedytację z mojej strony. Coś mamy na tym forum nadreprezentację telepatów, lepiej wiedzących co myślę i dlaczego coś robię ode mnie samego...
Ale rzecz jasna jeśli wyniosłeś z tego przekonanie że jestem oszustem, to masz do tego prawo. Tylko czy ma to jakiś sensowny związek z tym, że umieszczasz tu mocno niezwykłe i niespotykane w poważnych źródłach dane a gdy proszę Cię w rzeczowym i niemałym poście o podanie ich podstawy abym mógł to sprawdzić, to zamiast tych konkretów dostaję oskarżenie, że to niby właśnie ja unikam rzeczowej dyskusji? To jak, doczekam się ich, czy mam uznać że radośnie to sobie wymyśliłeś? Z całym szacunkiem, nie zmienię zdania na temat efektu cieplarnianego tylko dlatego że zjerzony podaje jakieś bardzo dziwne informacje i odmawia przytoczenia, skąd je wziął.
chief napisał(a):
wydaje mi sie, ze zbytnio przeceniasz swoja, jak i nasza rolę w poglądach dotyczących zmian klimatycznych. Kim jesteśmy ?
Jak sami naukowcy (np. klimatolodzy) mają bardzo rozbieżne interpretacje na temat czynników kształtujących zmiany klimatyczne, to jakież może być nasze zdanie, że "WIEMY" ???

Nie piszę w tym wypadku o opiniach naukowców, tylko wypowiadających się tu forumowiczów. Nigdzie nie twierdziłem, że mają one jakieś znaczenie w skali makro.
Choć faktem jest, że tego typu procesy mają swoją podstawę w postawach poszczególnych ludzi. Śmiecą i zanieczyszczają nie narody i społeczeństwa, tylko konkretni ludzie. To jak z głosowaniem. Niby głos pojedyńczego człowieka nie ma żadnego realnego wpływu na to, kto zostanie prezydentem. Tylko że ktoś w końcu zostaje prezydentem właśnie na skutek sumy równie nieważnych, mało znaczących głosów.
Cytuj:
Zarówno Ty jak i Ja nie mając wiedzy na poziomie naukowym, możemy być tylko "kibicami", na zasadzie, że przeczytamy parę pozycji na temat klimatu i poglądy pewnych autorów nam sie spodobają, a inszych nie. Tylko na tej podstawie biorą sie potem nasze poglądy, a przeca jakieś poglądy trzeba mieć.

I stąd wypływa moja postawa: że autorytatywne wypowiadanie się że ludzie zmieniają klimat lub nie i że wywoła to kataklizm lub nie- jest dowodem zaślepienia. A w tej sytuacji, skoro nie wiemy jak będzie, to lepiej zakasać rękawy i wzmóc wysiłki dla ratowania klimatu, niezależnie od tego czy ktoś w to wierzy, czy nie. To zaś oznacza między innymi zakończenie samouspokajania się branymi gdzieś z powietrza opiniami, że będzie dobrze. Albo nawet że będzie źle, ale nie mamy na to wpływu.
Cytuj:
mac ap napisał(a):
Tylko że większość zgadza się z teorią efektu cieplarnianego

a możesz mi podać czynniki, na podstawie, których użyłeś słowo "większość" ?

Cóż, ja tych naukowców nie liczyłem, przyznaję. Opieram się na kilkuczęściowym programie dokumentalnym "Wojna o klimat", emitowanym w Święta na TVN24. Ten film był dość wyważony i precyzyjnie prezentował racje obu stron, a jego twórcą jest klimatolog. Skłonny byłbym mu wierzyć gdy mówił o dominujących tam u nich pogladach na zmieny kilatyczne.
Cytuj:
mac ap napisał(a):
I że w tej sytuacji lepiej jest zabrać się do roboty i walczyć z ociepleniem

Ponownie robisz nadinterpretacje, gdyż rozpoczęta tutaj dyskusja nie poruszała, czy mamy/nie mamy przeciwdziałać, działalności człowieka zwiększającej emisje CO2(...)To Ty zacząłeś dodawać do dyskusji, jakoby osoby uważające, że klimat się zmienia głównie w wyniku procesów naturalnych, to anty-ekolodzy i przeciwnicy walki z emisja CO2.

Ale postawy typu "katastrofy nie będzie", albo "katastrofa będzie, ale i tak nie mamy na to ani pozytywnego ani negatywnego wpływu" sugerują właśnie postawę bierną i nie robienie niczego specjalnego w walce z ocieplaniem się Ziemi. Już o tym pisałem: jeśli mówimy jak powyżej to tym samym mówimy że nie ma się o co szarpać. Bo po co sie starać, jeśli katastrofy nie będzie lub jeśli jest ona przesądzona? A co jeśli się poniewczasie okaże, że jednak mogliśmy jeszcze jej zapobiec, albo ograniczyć jej objawy?
Kaytek napisał(a):
No właśnie, czyli przyznajesz zdanie, że są pewne granice, gdzie indziej leży twoja, a gdzie indziej moja. Skąd pewność, że twoja jest twojsza niż moja mojsza????

Dlaczego wysnułeś wniosek, że oważam że moja racja jest najmojsza? Uważam, że moje wywody były akurat jednymi z najmniej jednoznacznych w tym temacie i mało było w nich przekonania o własnej racji. Co innego w sprawie moich wniosków na temat, jak powinniśmy się zachować w sprawie efektu cieplarnianego. Ale podkreślam od początku, że sprawa ma tak skończenie fundamentalne znaczenie, że po prostu nie możemy jako ludzkość nie czynić czego się da, nawet jeśli wnioski o naturze i zasięgu zjawiska są sporne i wysoce niepewne.
Cytuj:
Cytuj:
Gdzie tak konkretnie spłodziłem w tym temacie bzdurę?
Znajdż jeden szczegół różniący te dwa sformuowania:
"po internecie" i "w tym temacie".

A, znaczy dorobiłem się biografa, biegającego za mna po całym internecie i zbierającego moje wypowiedzi? :) Bo przecież to jedyne możliwe wytłumaczenie napisanie, że "plotę bzdury po internecie".
Cytuj:
Kilka razy już dyskutowaliśmy, ustalmy, że w moim mnienaniu w większości tamtych przypadkach plotłeś bzdury, choćby o moim przygotowaniu prawnym poprzedzającym wyjazd do Szkocji i o rezerwatach. nie zamykaj bzdur kolego do tego co możesz obejrzeć "szkiełkiem i okiem".

Aaaa... no to już rozumiem. Wiesz, dla mnie z kolei dziwne było przykładowo tłumaczenie, że ciężko Ci było przed wyjazdem do Szkocji znaleźć gdzieś informacje na temat szkockiego prawa. W każdym razie tu mamy różną definicję bzdury. Ja mogę określić czyjeś wywody jako bzdurę gdy mogę udowodnić czarno na białym, że zawierają nieprawdziwe fakty. W innym wypadku to opinia, a tej nie nazywam bzdurą tylko dlatego, że się z nimi nie zgadzam.
Cytuj:
Eeeeeee... to to wszyscy robią, żadne tam wielkie mi co - nie masz się z czym obnosić.

A czy ja się z tym obnoszę? Przecież słowem o tym nie wspomniałem zanim nie zwróciłeś się o to do mnie. A że przy okazji pasowało mi to do odpowiedzi chiefowi, to załatwiłem dwie sprawy naraz.
Cytuj:
A rowerek też pewnie wypas????

Niestety, tak w górach jak i tu stosuję zasadę zgrzebności. W górach chodzę w jeansach i butach-traperach za 200zł, a po mieście i nie tylko jeżdzę rowerem za kilkaset złotych. Niby byłoby mnie stać na coś lepszego, ale po co, skoro to mi wystarcza? Po co szarpać się na kupno Finlandii, skoro smakuje denaturat? :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 17, 2009 10:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11088
Lokalizacja: Poznań
mac ap napisał(a):
Po co szarpać się na kupno Finlandii, skoro smakuje denaturat?
Tak mówią tylko smakosze denaturatu, którzy nigdy nie spróbowali Finlandii :)

A tak przy okazji. Potrafisz obliczyć ile zużyłeś prądu, a przez to pośrednio przyczyniłeś się do zwiększenia emisji CO2 siedząc przed komputerem i tworząc te wszystkie posty w tym temacie? :D

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 17, 2009 10:26 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
tomek.l napisał(a):
i tworząc te wszystkie posty w tym temacie? ...

... których i tak zapewne nikt nie przeczyta ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 19, 2009 8:54 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
mac ap napisał(a):
A, znaczy dorobiłem się biografa, biegającego za mna po całym internecie i zbierającego moje wypowiedzi? Smile Bo przecież to jedyne możliwe wytłumaczenie napisanie, że "plotę bzdury po internecie".

Tak, qrva, dorobiłeś się...
Ja się poddaję.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 20, 2009 6:34 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
tomek.l napisał(a):
mac ap napisał(a):
Po co szarpać się na kupno Finlandii, skoro smakuje denaturat?
Tak mówią tylko smakosze denaturatu, którzy nigdy nie spróbowali Finlandii :)

Nie tak prosto. Zacznie człowiek pić Finlandię i denaturat mu wtedy przestanie smakować, wskutek czego będzie zmuszony już zawsze kupować Finlandię... To dość jasna analogia :)
Cytuj:
A tak przy okazji. Potrafisz obliczyć ile zużyłeś prądu, a przez to pośrednio przyczyniłeś się do zwiększenia emisji CO2 siedząc przed komputerem i tworząc te wszystkie posty w tym temacie? :D

Nigdy nie twierdziłem, że jestem dobrym zwolennikiem ekologii :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 29, 2009 10:51 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
Ponieważ konkretów się nie doczekałem, poszukałem ich na własną rękę. Okazuje się, że chyba zwolennicy tezy o wyłącznie naturalnym tle ocieplenia klimatu powinni bardziej sprawdzać, co mówią. Naukowe wyniki szacowania emisji CO2 przez wulkany i przez ludzkość można znaleźć pod adresem http://volcanoes.usgs.gov/hazards/gas/index.php. Najważniejsze z tego to: Scientists have calculated that volcanoes emit between about 130-230 million tonnes (145-255 million tons) of CO2 into the atmosphere every year (Gerlach, 1999, 1991). This estimate includes both subaerial and submarine volcanoes, about in equal amounts. Emissions of CO2 by human activities, including fossil fuel burning, cement production, and gas flaring, amount to about 27 billion tonnes per year (30 billion tons) [ ( Marland, et al., 2006) - The reference gives the amount of released carbon (C), rather than CO2, through 2003.]. Human activities release more than 130 times the amount of CO2 emitted by volcanoes--the equivalent of more than 8,000 additional volcanoes like Kilauea (Kilauea emits about 3.3 million tonnes/year)! (Gerlach et. al., 2002). A zatem roczna emisja dwutlenku węgla przez wulkany na świecie to ok. 130-230 miliony ton. Przez ludzkość- niemal 30 miliardy ton, z grubsza 130 razy więcej.
Poszukałem jeszcze źródła tych rewelacji o podobno po wielokroć większej emisji CO2 przez wulkany (a nawet w wielu relacjach, nawet przez pojedyńczą, przeciętną erupcję), niż przemysł, wydobycie, motoryzację itd. Nie ma pewności, ale wiele wskazuje na jakiś odjechany komentarz na Onecie, kompletnie nie zawierający dowodów, ale skwapliwie podchwycony przez ludzi którzy wiedzą lepiej i rozpowszechniający się po polskim internecie jak pożar buszu.
Po sprawdzeniu (w miarę możliwości) faktów, takie jest moje stanowisko. Jeśli ktoś ma wiarygodne wyliczenia na coś innego, chętnie je zobaczę i przeanalizuję. Ale wątpię, czy ktoś ma coś takiego.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 30, 2009 11:09 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
mac ap napisał(a):
Okazuje się, że chyba zwolennicy tezy o wyłącznie naturalnym tle ocieplenia klimatu powinni bardziej sprawdzać, co mówią

w dalszym ciągu mylisz pojęcia....
1. GLOBALNA ZMIANA KLIMATU
Nie ma pewności czy globalna zmiana klimatu (ocieplenie) jest związane z efektem cieplarnianym:
a. Efekt cieplarniany nie ma wpływu
b. Efekt cieplarniany ma decydujący wpływ
c. Efekt cieplarniany jest tylko jednym z czynników takowej zmiany, lecz niedecydującym, co najwyżej nieco przyspieszającym.
d. Inszy….
Tutaj miedzy naukowcami (m.in. klimatologami) nie ma zgody.
2. EFEKT CIEPLARNIANY
Który zapewne jest….a dyskusja to czy na jego istnienie ma główny wpływ
a. Działalność człowieka
b. Czynniki naturalne
zapewne taka działalność ma spore znaczenie, gdyż tych zanieczyszczeń w atmosferę ładujemy dość duża ilość. Jednak zachodzi pytanie, czy powstanie takiego efektu cieplarnianego jest związane tylko i wyłącznie z działalnością człowieka, czy tez nawet gdyby homo sapiens nie było to tez by owe efekt był. Zdania są podzielane, dlatego, że w historii Ziemi takie efekty były już wielokrotnie, baa stężenie CO2 o wiele większe od dzisiejszego (nie mam na myśli „czasów” eonów archaiku i proterozoiku), a o człowieku wtenczas nie było ani widu, ani słychu.
mac ap napisał(a):
A zatem roczna emisja dwutlenku węgla przez wulkany na świecie to ok. 130-230 miliony ton. Przez ludzkość- niemal 30 miliardy ton, z grubsza 130 razy więcej.

zapominasz o jednym, że zanieczyszczenia "człowieka" są na poziomie troposfery (niejedno krotnie jej niskiego zasięgu), gdzie często dzięki opadom atmosferycznym zostaje ona oczyszczana. Zaś materiał np. z stratowulkanów dostaje się do stratosfery, gdzie może przebywać dłuższy okres (nawet parę lat).
Np. jednym z większych zagrożeń atmosfery poprzez człowieka są samoloty pasażerskie, które latają właśnie blisko tropopauzy i niestety część spalin dostaje sie do stratosfery.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 31, 2009 6:02 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
Wcale nie twierdzę chiefie, że ocieplanie się globalnego klimatu jest ściśle powiązane z efektem cieplarnianym. Przedstawiłem fakty o wulkanach dlatego, że emisja gazów cieplarnianych przez wulkany jest obok teorii o naturalnych cyklach klimatycznych, głównym argumentem tych, którzy głoszą że efektu cieplarnianego nie ma albo że nie ma sensu się nim przejmować. Myślałem tu szczególnie o jednym forumowiczu.
A co do obliczeń emisji CO2 to nie wiem gdzie znalazłeś podstawy aby sprowadzać rzecz do podziału na troposferę i stratosferę. Przecież te szacunki dotyczą całości emisji, a nie emisji tylko do dolnych albo do środkowych partii atmosfery. Według wulkanologów wulkany zasilają powietrze ok 130 razy mniejszą ilością węgla, niż ludzie. Ba, klimatolodzy są zgodni, że większe erupcje ochładzają, a nie ocieplają klimat, jako że wulkaniczne gazy zmniejszają dopływ promieni słonecznych do powierzchni ziemi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 31, 2009 11:22 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
mac ap napisał(a):
Wcale nie twierdzę chiefie, że ocieplanie się globalnego klimatu jest ściśle powiązane z efektem cieplarnianym

kłamczuszek :twisted: :wink:
mac ap napisał(a):
Okazuje się, że chyba zwolennicy tezy o wyłącznie naturalnym tle ocieplenia klimatu powinni bardziej sprawdzać, co mówią

gdzie pisałeś o CO2

Niestety, ale klimatologia, to dziedzina nauki w której jest jeszcze wiele, wiele do poznania i niewiadomych. W związku z tym naukowcy operują jedynie strzępami informacji, a na podstawie nich trudno dokonywać precyzyjnej analizy skutków zmian klimatycznych. Globalna zmiana klimatu jest czymś bardzo skomplikowanym, składającym się z wielu elementów, które decydują, czy za 100/200 lat będzie chłodniej/cieplej.
Np. jednym z najważniejszych elementów decydujących o klimacie sa np. prądy morskie, które sa nierozerwalnie związane z pływem kier litosferycznych. Mimo, ze teoria kier ma już prawie 100 lat, to jednak „na poważnie” zaczęła być traktowana od lat 80-tych zeszłego wieku, czyli stosunkowo niedawno.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 04, 2009 7:18 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
chief napisał(a):
kłamczuszek

To wskaż, gdzie.
Cytuj:
Niestety, ale klimatologia, to dziedzina nauki w której jest jeszcze wiele, wiele do poznania i niewiadomych. W związku z tym naukowcy operują jedynie strzępami informacji, a na podstawie nich trudno dokonywać precyzyjnej analizy skutków zmian klimatycznych. Globalna zmiana klimatu jest czymś bardzo skomplikowanym, składającym się z wielu elementów, które decydują, czy za 100/200 lat będzie chłodniej/cieplej.
Np. jednym z najważniejszych elementów decydujących o klimacie sa np. prądy morskie, które sa nierozerwalnie związane z pływem kier litosferycznych. Mimo, ze teoria kier ma już prawie 100 lat, to jednak „na poważnie” zaczęła być traktowana od lat 80-tych zeszłego wieku, czyli stosunkowo niedawno.

Zgadzam się. Naprawdę się zgadzam. Tylko w takim razie skąd się biorą Twoje opinie, że ocieplanie się klimatu jest wywołane czynnikami naturalnymi, a działalność ludzka jest tu nieistotna?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 04, 2009 9:35 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 02, 2008 11:42 pm
Posty: 2208
Lokalizacja: Małopolska
mac ap napisał(a):
Tylko w takim razie skąd się biorą Twoje opinie, że ocieplanie się klimatu jest wywołane czynnikami naturalnymi, a działalność ludzka jest tu nieistotna?

już o tym pisałem nieco wcześniej, jest to kwestia naszego wyboru, że dany autor publikacji, bardziej nam odpowiada, a inszy mniej.
Najbardziej do mnie przemawia m.in. to, że jesteśmy teraz w epoce polodowcowej (czyli cieplejszej), albo też możliwe, ze dalej w lodowcowej, jeno tylko w interglacjale.....a tak w plejstocenie było wiele razy: chłodno/ciepło/chłodno/ciepło....dlaczego teraz miałoby być inaczej. Efekty cieplarniane były na Ziemi już wcześniej, mimo, że człowieka wtenczas nie było.
Insza sprawa, to, że dodatkowo obecnie jesteśmy w fazie ocieplania się po ”małej epoce lodowcowej”, która była okresem OCHŁODZENIA w holocenie, czyli bardziej naturalny dla holocenu/interglacjału zasięg jęzorów lodowcowych jest taki jak obecnie (lub, który będzie za ileś tam lat), niż te, które znamy ze zdjęć XIX w. (gdyż ich tak daleki zasięg był związany z CHWILOWYM ochłodzeniem w holocenie).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 05, 2009 1:18 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Istnieją zapisy, że w XVII wieku Bałtyk zamarzał i można było się saniami przeprawiać do Szwecji - nawet podobno były prowizoryczne karczmy pod drodze (nie jestem w stanie podać źródła - czas! - ale to było poważne wydawnictwo). Równocześnie w tamtych czasach w miejscowości Jastrowie na tamtejszych wzgórzach (to jest niedaleko Piły) uprawiano masowo winorośl - jest w herbie miasta.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 8:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 29, 2007 8:31 pm
Posty: 3188
Lokalizacja: Nowy Sącz
http://turystyka.interia.pl/ciekawostki/news/sensacyjne-odkrycie-naukowcow,1393596,238
Taka ciekawostka, przypadkiem znaleziona w necie, nie chciałem zakładać nowego wątku, więc wkleiłem tu, chyba najbardziej pasujący.

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL