E ... Krakusy

... słyszeliście o czymś takim :
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,97379, ... aczki.html
Cytuj:
Szkieletor, czyli wielka ścianka do wspinaczki
Piotr Hamarnik2009-07-10, ostatnia aktualizacja 2009-07-10 12:05
Miasto chce się wypromować na Szkieletorze. W planach ma organizację zawodów wspinaczkowych. Na razie szuka sponsorów. - Jeżeli się uda, będzie to jedna z fajniejszych imprez tego typu w Europie - twierdzą fachowcy.
"Szkieletor" od końca lat 70. stoi niedokończony przy rondzie Mogilskim. Ostatnio pełni funkcję jednego z największych w mieście nośników reklamy. Wrósł w pejzaż miasta, dla wielu turystów stał się jedną z jego architektoniczych wizytówek. Dopiero w zeszłym roku konserwator zabytków dogadał się z właścicielem wieżowca w sprawie dokończenia jego budowy. Prace mają się zakończyć w 2012 roku. Projekt zakłada powstanie ponadstumetrowego biurowca zwieńczonego tarasem widokowym.
W międzyczasie miasto chce na budynku skorzystać marketingowo. Wiesław Maczek z Wydziału Sportu i Inicjatyw Społecznych Urzędu Miasta Krakowa wpadł na pomysł, by wieżowiec stał się areną międzynarodowych zawodów wspinaczkowych. - Idea jest prosta. Na jednym z boków "szkieletora" zainstalujemy ścianę do wspinaczki, przynajmniej 40-metrowej wysokości. Publiczność zgromadzona pod konstrukcją będzie miała okazję oglądać zmagania dwóch alpinistów. Mam nadzieję, że uda się zachęcić do tych zawodów światową czołówkę w tej dyscyplinie sportu - opowiada Maczek.
Ludzie, którzy na co dzień zajmują się wspinaczką, nie ukrywają, że tak atrakcyjnych miejsc przystosowanych do zmagań jest bardzo mało. - Bardzo chętnie spróbowałbym swoich sił na takiej ścianie. Nie dość, że miejsce jest nietuzinkowe, to jeszcze długość trasy dodatkowo zachęca do wzięcia udziału w imprezie - cieszy się Michał Banaś z firmy ReniSport, która organizuje podobne imprezy.
Zawody miałyby się odbyć w czerwcu przyszłego roku. - Mamy już zgodę właścicieli wieżowca, firmy GD&K Group, teraz musimy tylko znaleźć sponsorów. Część kosztów pokryje urząd miasta - zapewnia Maczek. - Chciałbym, żeby odbyło się to w sposób spektakularny, najlepiej po zmroku, przy sztucznym oświetleniu - planuje pomysłodawca i dodaje, że imprezie najprawdopodobniej będzie towarzyszył festiwal górski.
Filip Szatanik, szef biura prasowego UMK, przyznaje, że takie zawody byłyby bardzo korzystne z punktu widzenia promocji miasta. - Niewielkimi kosztami można sprawić, że o Krakowie będzie głośno. Mam nadzieję, że uda się znaleźć sponsorów, bo pomysł jest niewątpliwie godny realizacji - podkreśla.
Impreza nie będzie jednak cykliczna, gdyż we wrześniu 2010 roku powinna ruszyć przebudowa wieżowca.
PS
Tylko się zastanawiam dlaczego się chcą ograniczyć do tych 40m ... Powinni trzepnąć jedną lub dwie drogi na całą wysokość czyli 100m ... Wtedy to by była atrakcja na całego ...

Pewnie kalkulują, że mało kto chciałby się szarpnąć na całość ...

Ale z drugiej strony to byłby jakiś ewenement na skalę ... nie wiem ... pewnie przynajmniej Europy ...
PS2
Pewnie ogranicza ich długość wędki ... ale te długie drogi mogłyby być sportowe "ospitowane" przygotowane pod "leading" ...
