Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Powrót na ścianke a przygotowanie fizyczne
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=14&t=10347
Strona 10 z 14

Autor:  grubyilysy [ Pt wrz 30, 2011 12:49 pm ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
a ile w d..ę...

Darmową matę do asekuracji? :)

Dokładnie o to chodziło!

Autor:  PrT [ Pt wrz 30, 2011 7:29 pm ]
Tytuł: 

Olga napisał(a):
PrT, jak tam powrót do zdrowia w ogóle, będzie OK wszystko?

Tak twierdzi ortopeda... nie wiem jeszcze jak to do końca z głową, ale na razie wygląda, że wszystko jest całkiem dobrze... Neurochirurg to jednak dopiero w listopadzie...:) Tak czy inaczej duuużo pracy przede mną... prawy bark i nadgarstek pozostawiają wiele do życzenia... paluchy póki co też nie robią szału, jednak one niby są najmniejszym problemem... Słowem... będzie żył...:) Tak czy inaczej może właśnie w tej mojej wadze należy upatrywać tak małych (pojęcie względne) obrażeń?

Autor:  Olga [ Pn paź 03, 2011 8:21 am ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
Tak czy inaczej duuużo pracy przede mną...

Bo i niewiele czasu tak naprawdę od wypadku upłynęło. Strasznie się cieszę, że wszystko w dobrym kierunku idzie i życzę szybkiego powrotu w góry! :)

Autor:  Zombi [ Wt paź 04, 2011 8:11 pm ]
Tytuł: 

To news z końca sierpnia, ale wciąż robi wrażenie. Na Matta w mniej niż 3 h, 2915 m różnicy wysokości. Dla mnie - mistrz!
http://www.zermatt.ch/en/page.cfm/news_ ... rd_steindl

Autor:  comb [ Wt paź 04, 2011 8:23 pm ]
Tytuł: 

Jak to jest w ogóle możliiwe? 1000 m różnicy wysokości / h to już dla większości mordercze tempo na zwykłej ścieżce, a co dopiero w trudnym wspinaczkowym terenie (tam jest zdaje się III+)? :shock:

Autor:  Chariot [ Wt paź 04, 2011 8:29 pm ]
Tytuł: 

Zombi napisał(a):
To news z końca sierpnia, ale wciąż robi wrażenie. Na Matta w mniej niż 3 h, 2915 m różnicy wysokości. Dla mnie - mistrz!
http://www.zermatt.ch/en/page.cfm/news_ ... rd_steindl

z calym szacunkiem, Zombi, ale na mnie takie błazny jak ten gosc czy Ueli Steck wrazenia nie robia

Autor:  PrT [ Wt paź 04, 2011 8:31 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
z calym szacunkiem, Zombi, ale na mnie takie błazny jak ten gosc czy Ueli Steck wrazenia nie robia

Bo co? za dobrzy są?
Mówisz, że to błazny wiec pytam na jakiej podstawie takie określenia?

Autor:  Zombi [ Wt paź 04, 2011 8:38 pm ]
Tytuł: 

O to samo miałem zapytać. Czy jest błaznem, bo wbiegł na Matta, czy może z innego powodu uważasz go za błazna. Jeżeli z innego, to mój post tego nie dotyczył. Jeżeli uważasz, ze jest błaznem, bo wbiegł w takim fantastycznym czasie na szczyt, to nie bardzo rozumiem toku twojego myślenia i oceny....

Taki wyczyn mnie kompletnie nie rozśmiesza, lecz imponuje. Łyda i płuco - godne szacunku!

Autor:  Chariot [ Wt paź 04, 2011 8:55 pm ]
Tytuł: 

panowie, oni nie chodza po gorach z milosci do gor, ale raczej dla pieniedzy i rozglosu medialnego
no ale co z tego, ze wbiegli w dobrym czasie na szczyt?
jakie to ma znaczenie?
nie zobaczyli po drodze ani jednego widoku, nie mieli czasu na kontemplacje piekna gor, na chwile refleksji
byc moze sa inni w normalnym zyciu, w normalnej wspinaczce, kiedy nie robia tego dla pieniedzy
natomiast takie wyczyny, jak w tym linku, czy wyscigi Stecka polnocnymi scianami Alp to jest blazenada
Zombi, PrT, mozemy isc w Tatry i sie scigac, kto pierwszy wyjdzie np. na Rysy z Palenicy
ale po co? jaki jest w tym sens?
kiedys, jak mialem okolo 20lat, jezdzilem w zawodach MTB
a potem przestalem, bo doszlo do mnie, ze to dziecinne zabawy dla duzych chlopcow, ktore w dodatku sa na tyle ryzykowne, ze mozna skonczyc na cmentarzu lub na wozku

Autor:  PrT [ Wt paź 04, 2011 9:16 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
ze wbiegli w dobrym czasie na szczyt?

To też wyczyn wymagający ćwiczeń...
A co z tego, że jakiś murzyn biega 100 metrów poniżej 10 sekund?...
Raz, że pewnie już go (ten szczyt)kontemplowali wielokrotnie, a dwa że mają za to kasę... Również błaznami można nazwać przewodników bo nie idą w góry dla kontemplacji tylko opiekować się innymi... ratowników górskich w pracy bo zamiast to kontemplować góry i ich piękno jak w nich są to ratują innych itp. i to wszystko dla pieniędzy...
Podobnymi błaznami są też Himalaiści i Alpiniści mający pierwsze przejścia zimowe, nowe trasy na szczyty, na które już są drogi... po co to robią? Dla kasy pewnie...
Słowem nie przekonałeś mnie... jest to forma aktywności której nie rozumiesz... ok... ale takie komentarze myślałem, że są dyktowane czymś szerszym.

Autor:  Rohu [ Wt paź 04, 2011 9:40 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
panowie, oni nie chodza po gorach z milosci do gor, ale raczej dla pieniedzy i rozglosu medialnego

Jak zwykle wiesz najlepiej co kto myśli, czuje i czym się kieruje podejmując określone działania.
Ueli Steck to błazen, a turyści, którzy zginęli w Tatrach to kretyni, bo nie mieli kurtek zimowych.
Chariot, proszę Cię, weź Ty się czasem trochę zastanów zanim coś napiszesz.

Równie dobrze mógłbym dokonać uogólnienia, że wszyscy turyści chodzący z przewodnikiem na sznurku to suki. Dlaczego? Bo są prowadzone jak suka na smyczy. Nie chodzą po górach z miłości do nich, a tylko z sado-masochistycznej potrzeby bycia prowadzonym na smyczy.

Autor:  Zombi [ Wt paź 04, 2011 9:42 pm ]
Tytuł: 

Chariot, a jakie ma to znaczenie, że przepełniony miłością do gór będziesz człapał, wzdychał i oglądał, tfu-tfu, tj. kontemplował, po raz enty ten sam lub nie ten sam widok a na widok innych ludzi takiego nastawienia nie podzielających ze zgorszeniem wymieszanym z pogardą z byka patrzył? c'mon, to ma być poważne? moim zdaniem już raczej ździebko infantylne.
Pytasz "ale co z tego, ze wbiegli w dobrym czasie na szczyt?" no sam spróbuj, a zobaczysz!

Autor:  Zombi [ Wt paź 04, 2011 9:45 pm ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
ak zwykle wiesz najlepiej co kto myśli, czuje i czym się kieruje podejmując określone działania.

Też mi to przyszło na myśl...

Autor:  Chariot [ Wt paź 04, 2011 10:00 pm ]
Tytuł: 

do Roha-
moge sobie dokonywac uogolnien ile mi sie podoba
a co Ty czy ktos inny o tym mysli, to mi zwisa i powiewa
Ty mozesz myslec inaczej i komentowac moje posty-wolnosc internetu

Rohu napisał(a):
Chariot, proszę Cię, weź Ty się czasem trochę zastanów zanim coś napiszesz.

Ty sie zastanow zanim umiescisz nastepnym razem na publicznym forum relacje ze scislego rezerwatu
przed twoja relacja 90% userow na tym forum nawet nie wiedzialo, ze jest w Tatrach takie piekne miejsce jak Czarny Staw Jaworowy i Sniezna Dolinka
dzieki twojej relacji na najwiekszym forum gorskim w Polsce miejsce to zostalo
bardzo dobrze przedstawione-dziekujemy

Autor:  Chariot [ Wt paź 04, 2011 10:14 pm ]
Tytuł: 

Zombi napisał(a):
Chariot, a jakie ma to znaczenie, że przepełniony miłością do gór będziesz człapał, wzdychał i oglądał, tfu-tfu, tj. kontemplował, po raz enty ten sam lub nie ten sam widok a na widok innych ludzi takiego nastawienia nie podzielających ze zgorszeniem wymieszanym z pogardą z byka patrzył? c'mon, to ma być poważne? moim zdaniem już raczej ździebko infantylne.
Pytasz "ale co z tego, ze wbiegli w dobrym czasie na szczyt?" no sam spróbuj, a zobaczysz!

no to jest bez sensu dyskusja, bo ja moge napisac, ze twoje podziwianie ich blazenskich wyczynow jest infantylne
nie mam potrzeby wbiegac na szczyty, bo uwazam to za dziecinne

Autor:  Chariot [ Wt paź 04, 2011 10:20 pm ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
Słowem nie przekonałeś mnie... jest to forma aktywności której nie rozumiesz...

ja nikogo nie zamierzam przekonywac
to jest moje prywatne zdanie
niech tam oni sobie robia, co chca, not my cup of tea

nie rozumiem tej formy aktywnosci, masz racje-i dobrze mi z tym

Autor:  nutshell [ Wt paź 04, 2011 10:51 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
Ty sie zastanow zanim umiescisz nastepnym razem na publicznym forum relacje ze scislego rezerwatu
przed twoja relacja 90% userow na tym forum nawet nie wiedzialo, ze jest w Tatrach takie piekne miejsce jak Czarny Staw Jaworowy i Sniezna Dolinka
dzieki twojej relacji na najwiekszym forum gorskim w Polsce miejsce to zostalo
bardzo dobrze przedstawione-dziekujemy

Wiem, że kierujesz to do Roha, ale zastanawia mnie co chciałeś powiedzieć pisząc o tych 90-ciu procentach userów. Tatry dla wybranych? Czy jak to interpretować? Bardzo wątpię aby po tej relacji ten rejon był odwiedzany częściej niż do tej pory, lub z jej powodu poniósł jakieś "straty" (bo może to miałeś na myśli?). Żeby oglądać ŚD "z bliska", potrzebne są jeszcze pewne umiejętności, a sama relacja, w której przedstawione są trudności oraz opis kruszyzny, raczej nie zachęca do tłumnego odwiedzania tej części Tatr przez "90% userów tego forum".

Autor:  Rohu [ Wt paź 04, 2011 11:27 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
Ty sie zastanow zanim umiescisz nastepnym razem na publicznym forum relacje ze scislego rezerwatu

Co do Śnieżnej Doliny, to zacytuję informację ze strony TANAPu:
Cytuj:
Climbing and rock-climbing is allowed in all localities of the National Park apart from the following areas:
[...]
Kolova dolina, inlcuding all adjacent valleys and climbing walls; the NE part of Cierna Javorova dolina bordering in the South with Cierny Javorovy potok (stream) and the ridge Snehove veze (this restriction is not applicable to the access to Ladove dolinky from Mala Studena dolina through Ladove sedlo by-passing Snehove veze from the North);


Samo przejście Śnieżnej jest według tego legalne.
Informacja z TANAPu nie jest moim zdaniem do końca jasna. Niby południową granicą strefy zakazanej jest potok Czarny Jaworowy. Tak się składa, że po jego północnej (zakazanej) stronie nie byliśmy.
Potem jest jeszcze informacja o Śnieżnych Turniach, która nijak ma się do tych wyznaczników.
Co jest w końcu granicą południową? Czarny Jaworowy Potok czy Śnieżne Turnie?
Dlatego w relacji nie napisałem nic o Dolinie Czarnej Jaworowej.

A co do upowszechniania wiedzy o Śnieżnej Dolinie, to nie dokonałem chyba żadnego odkrycia.
Kilka lub kilkanaście miesięcy temu w Górach był dosyć spory artykuł opisujący tą Dolinę. W tym samym numerze był także opis wejścia na Śnieżny Szczyt - jedna z dróg prowadzi właśnie Czarną Jaworową.
W innym numerze tegoż czasopisma był opis wejścia na przełęcz w Kapałkowej grani właśnie z Doliny Śnieżnej.
W WHPie znajdziesz pół tomu na temat okolicy Śnieżnej Doliny i Kapałkowej Grani.
Wreszcie w internecie można znaleźć mnóstwo informacji na ten temat. W większości z nich jest jasno i otwarcie napisane gdzie i w jaki sposób dostać się do Czarnej Jaworowej, gdzie znaleźć tam kolebę, a nawet ile osób się w niej mieści i czy jest wygodna.


Tak na szybko zacytuję to co akurat mi do głowy przyszło:

http://www.gory.info/artyk.php?id=176

http://zipi.r-k.pl/07102728SuchaCzarna/index.html

http://tatry.inspiration.pl/viewtopic.p ... be403ae209

http://zipi.r-k.pl/09042526KolowySnezny/index.html

Autor:  Rohu [ Wt paź 04, 2011 11:34 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
do Roha-
moge sobie dokonywac uogolnien ile mi sie podoba
a co Ty czy ktos inny o tym mysli, to mi zwisa i powiewa
Ty mozesz myslec inaczej i komentowac moje posty-wolnosc internetu

Owszem możesz sobie uogólniać ile chcesz. Niestety pokazuje to tylko jak mocno jesteś ograniczony w kwestii światopoglądu.
Zdaje się, że masz klapki na oczach, które nie pozwalają Ci zobaczyć nic poza "jedynym i słusznym (bo Twoim) sposobem postrzegania świata".
Innych oceniasz według tego co sam myślisz nie próbując nawet zrozumieć ich pasji, zainteresowań, czy zachowań.

Autor:  Chariot [ Śr paź 05, 2011 1:18 am ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Owszem możesz sobie uogólniać ile chcesz. Niestety pokazuje to tylko jak mocno jesteś ograniczony w kwestii światopoglądu.
Zdaje się, że masz klapki na oczach, które nie pozwalają Ci zobaczyć nic poza "jedynym i słusznym (bo Twoim) sposobem postrzegania świata".
Innych oceniasz według tego co sam myślisz nie próbując nawet zrozumieć ich pasji, zainteresowań, czy zachowań.

nie widze ani grama pasji w wybieganiu na szczyty z zegarkiem w reku
jestem dosc mocno ograniczony, jesli idzie o zrozumienie takich zachowan
jak juz pisalem, twoja opinia na moj temat mi zwisa i powiewa

Autor:  Chariot [ Śr paź 05, 2011 1:30 am ]
Tytuł: 

Rohu napisał(a):
Chariot napisał(a):
Ty sie zastanow zanim umiescisz nastepnym razem na publicznym forum relacje ze scislego rezerwatu

Co do Śnieżnej Doliny, to zacytuję informację ze strony TANAPu:
Cytuj:
Climbing and rock-climbing is allowed in all localities of the National Park apart from the following areas:
[...]
Kolova dolina, inlcuding all adjacent valleys and climbing walls; the NE part of Cierna Javorova dolina bordering in the South with Cierny Javorovy potok (stream) and the ridge Snehove veze (this restriction is not applicable to the access to Ladove dolinky from Mala Studena dolina through Ladove sedlo by-passing Snehove veze from the North);


Samo przejście Śnieżnej jest według tego legalne.

Zgadza sie, jak najbardziej samo przejscie Snieznej na Sniezny Szczyt, tak jak szliscie, jest legalne
Rohu napisał(a):
Informacja z TANAPu nie jest moim zdaniem do końca jasna
wg mnie jest jasna jak slonce
Rohu napisał(a):
Niby południową granicą strefy zakazanej jest potok Czarny Jaworowy. Tak się składa, że po jego północnej (zakazanej) stronie nie byliśmy

zgadza sie, nie byliscie
Rohu napisał(a):
Potem jest jeszcze informacja o Śnieżnych Turniach, która nijak ma się do tych wyznaczników

ma sie i to bardzo konkretnie
Rohu napisał(a):
Co jest w końcu granicą południową? Czarny Jaworowy Potok czy Śnieżne Turnie?

granica poludniowa rezerwatu scislego jest Czarny Jaworowy Potok a nastepnie gran Snieznych Turni. jedynym dozwolonym przejsciem przez obszar rezerwatu scislego jest przejscie z Doliny Malej Zimnej Wody (z Terinki) przez Sniezna Przelecz (Ladove Sedlo) do Snieznej Dolinki omijajac Sniezne Turnie od polnocy
Rohu napisał(a):
Dalej eksponowaną, ale prostą granią (I) docieramy na Śnieżny Zwornik
Stąd schodzimy na drugą stronę łatwymi zboczami kierując się nieco w prawo.
W końcu dochodzimy do żlebu spadającego z Wyżniej Śnieżnej Przełęczy, nim w dół i trawersem w prawo po kruchym zboczu, aż do piargów.
Nimi bardzo uciążliwie do Śnieżnego Bańdziocha
I dalej w stronę Czarnego Potoku Jaworowego w górnym piętrze doliny.

natomiast wasze zejscie ze Snieznego Zwornika do Snieznego Bandziocha to ewidentnie wejscie w rezerwat scisly, gdyz jedyna dozwolona trasa w tamtej czesci doliny to przejscie ze Snieznej Przeleczy (Ladove Sedlo) do Snieznej Dolinki omijajac Sniezne Turnie od polnocy
sprytnie byloby po prostu napisac, ze zeszliscie ze Snieznego Szczytu na Sniezna Przelecz i stamtad legalna trasa w dol Doliny Czarnej Jaworowej
jednak Ty, Rohu, jako szczery chlopak, postanowiles dokladnie opisac trase i teraz taki uj jak ja sie moze przyczepic
a przyczepilem sie, bo Ty sie przyczepiles znow do moich opini, mimo tego, ze
kiedys tam juz doszlismy do pewnego ''zawieszenia broni'' na privie

gruby, rumpel i Lukasz-oczywiscie moje posty sa skierowane tylko do Roha jako autora relacji, poniewaz tylko z nim mam w tej chwili dyspute

Autor:  Rohu [ Śr paź 05, 2011 12:50 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
natomiast wasze zejscie ze Snieznego Zwornika do Snieznego Bandziocha to ewidentnie wejscie w rezerwat scisly, gdyz jedyna dozwolona trasa w tamtej czesci doliny to przejscie ze Snieznej Przeleczy (Ladove Sedlo) do Snieznej Dolinki omijajac Sniezne Turnie od polnocy


Obrazek

Tak mniej więcej, narysowane na szybko:
Kreska niebieska i dalej zielona to wariant legalny.
Kreska czerwona to nasze dojście do legalnej drogi.

Zatem jak doskonale widać, weszliśmy na odcinku o długości kilkuset metrów w kamienisty żleb. Jak chcesz to możemy to nawet nazwać "ścisłym rezerwatem kamieni".
Faktycznie za ten czyn powinniśmy być wybatożeni przez wszystkich TANAPowskich filanców.

Autor:  Krabul [ Śr paź 05, 2011 12:56 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
dzieki twojej relacji na najwiekszym forum gorskim w Polsce miejsce to zostalo bardzo dobrze przedstawione-dziekujemy
A Ty co teraz robisz Chariot? Skoro tak zależy Ci na tym, zeby te miejsca zostały dziewicze to po co odgrzebujesz temat relacji, o której większość już zapomniała i dodatkowo je "reklamujesz"? Czyżby dopie.przenie się do Roha z powodu osobistej niechęci było jednak ważniejsze?

Autor:  Zombi [ Śr paź 05, 2011 1:04 pm ]
Tytuł: 

Z całym szacunkiem panie i panowie, ale na mnie takie błazny jak ten Chariot wrażenia nie robią.
Mogę sobie dokonywać uogólnień, ile mi sie podoba
a co ktoś inny o tym mysli, to mi zwisa i powiewa.
Możecie myśleć inaczej i komentowac moje posty-wolność internetu.

Nie mogłem powstrzymać się przed użyciem Argumenti retorsio :mrgreen:

Autor:  marekm [ Śr paź 05, 2011 1:20 pm ]
Tytuł: 

Zombi napisał(a):
Z całym szacunkiem panie i panowie, ale na mnie takie błazny jak ten Chariot wrażenia nie robią.


dokładnie tak

Autor:  PrT [ Śr paź 05, 2011 1:57 pm ]
Tytuł: 

Z innego wątku:
jarek! napisał(a):
Może i nie dawno się tutaj zarejestrowałem, ale od dawna przeglądam to forum górskie.
W oczy koli jedno: są tutaj ludzie, którzy chodzą po Tatrach tylko dla jednego, dla rozgłosu na forum. Dziwna to rzecz.
Nie wiem czy mają Oni podpisane jakieś umowy ze sponsorami i stąd to parcie na przysłowiowe szkło, czy to po prostu wada charakteru.

Wydaje mi się, iż propagowanie w tak otwarty sposób jak to obserwujemy na tym forum, treści 'poza szlakowych' jest co najmniej nie na miejscu.


Chariot napisał(a):
Ty sie zastanow zanim umiescisz nastepnym razem na publicznym forum relacje ze scislego rezerwatu
przed twoja relacja 90% userow na tym forum nawet nie wiedzialo, ze jest w Tatrach takie piekne miejsce jak Czarny Staw Jaworowy i Sniezna Dolinka
dzieki twojej relacji na najwiekszym forum gorskim w Polsce miejsce to zostalo
bardzo dobrze przedstawione-dziekujemy

Jarek?!

Chariot do tej pory dobrze ci szło, ale tych ostatnich wypocin nawet nie mam ochoty szczególnie komentować... ot prawdziwa błazenada... w zasadzie to brak ci jakichkolwiek argumentów to się dopier.dalasz to porządnych ludzi...
Odniosę się tylko do zarzutu propagowania pewnych rejonów tatrzańskich przez użytkowników tego forum zachęcając cię to zainteresowania się porządną prasą i literaturą górską, które od dawna opisują te rejony...
Twoje ostatnie wypowiedzi są poniżej krytyki, a stwierdzenia
Chariot napisał(a):
twoja opinia na moj temat mi zwisa i powiewa

są prawdziwie infantylne.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr paź 05, 2011 2:00 pm ]
Tytuł: 

to nie jarek..
a co powiesz o artykule z Wołoszyna i Koszystej w ogólnopolskiej gazecie górskiej NPM? za zgodą dyrektora parku :lol:

Autor:  PrT [ Śr paź 05, 2011 2:30 pm ]
Tytuł: 

! napisał(a):
a co powiesz o artykule z Wołoszyna i Koszystej w ogólnopolskiej gazecie górskiej NPM? za zgodą dyrektora parku

No powiem Ci, że jak dobrze pamiętam to w tym samym piśmie w zeszłym sezonie zimowym była relacja z wejścia na Żołtą Turnię... i to nie za zgodą czyjąkolwiek...;p Później musieli zamieszczać w gazecie sprostowanie, że to zła i niedobra wycieczka...

Autor:  Explorer [ Śr paź 05, 2011 2:49 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jarek?!


Cytuj:
to nie jarek..


kto wie, kto wie...

A co do Artykułu w NPM to cóż, kupa w czyimś mózgu siedzi i źle kombinuje

Autor:  Lukasz_ [ Śr paź 05, 2011 6:51 pm ]
Tytuł: 

Chariot napisał(a):
granica poludniowa rezerwatu scislego jest Czarny Jaworowy Potok a nastepnie gran Snieznych Turni. jedynym dozwolonym przejsciem przez obszar rezerwatu scislego jest przejscie z Doliny Malej Zimnej Wody (z Terinki) przez Sniezna Przelecz (Ladove Sedlo) do Snieznej Dolinki omijajac Sniezne Turnie od polnocy


Rozumiem że tak właśnie szedłeś z vodcą ? Przez Doline do Koziej Drabiny i wio nazat w góre ?

Strona 10 z 14 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/