Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Egzamin na kartę taternika
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=14&t=14407
Strona 2 z 2

Autor:  grubyilysy [ Wt gru 04, 2012 11:10 am ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
test napisał(a):
21. Kiedy współczynnik odpadnięcia może przekroczyć wartość 2?
a. Kiedy w trakcie lotu asekuruj¡cy zdąży wybrać linę.
b. Kiedy nast¡pi upadek podczas wspinaczki z asekuracj¡ typu via ferrata".
c. Współczynnik odpadnięcia nie moęe przekroczyć wartości 2.

grubyilysy napisał(a):
21 a
Narzuca się też b, ale b jest to mocno dyskusyjne, "współczynnik odpadnięcia" zdefiniowano chyba na użytek klasycznej asekuracji liną, przy via-ferracie amortyzuje w zasadzie absorber a nie lina, skoro podobno przy przesztywnionej asekuracji współczynnik odpadnięcia jest "nieokreślony" to tym samym jest chyba nieokreślony dla asekuracji absorberem.

Zastanów się jeszcze nad tym Gruby. Moim zdaniem obie Twoje odpowiedzi są błędne, ponieważ:
wiki napisał(a):
Skrajny przypadek, w którym WO = 2

Gory - Wolność i przygoda (strona 239) napisał(a):
Największa wartość współczynnika wynosi 2...

climb.pl napisał(a):
W opisanym przykładzie będzie to l0m/5m=2 Owo 2 – to najpoważniejszy współczynnik odpadnięcia.


Podsumowując jest dla mnie niemal pewne, że jedyna poprawna odpowiedź to c.

Wypada mi mieć własne zdanie, zwłaszcza że jestem głęboko przekonany, że słuszne. :D

ad a)
Wspinacz wyszedł nad stan 3m nie zakładając przelotu (powiedzmy że lina - niepoprawnie - była napięta). Odpada. Chociaż można się zastanowić na ile jest to realne, to załóżmy że jest - asekurant zdążył jeszcze jakimś "szybkim ruchem" w trakcie jego lotu wybrać 20 cm liny.
Jak nietrudno się doliczyć:
Długość lotu = 3 + 2,80 = 5,80
Długość pracującej liny = 2,80
WO = 580 / 280 =~ 2,07 > 2.0

ad b)
W moim przekonaniu tam gdzie pojawia się dodatkowy absorber, czy to płytka absorbująca czy taśma rozrywana, mówienie o "współczynniku odpadnięcia" jest już nieco "nieścisłe".
Natomiast podobno dawno dawno temu nasi praojcowie, a zresztą - ja sam :oops: - wiązali sobie linę absorbującą (żeby jeszcze linę... :roll: ) wprost do uprzęży. I wtedy jeśli lot do momentu napięcia liny wynosił 5m a ów dowiązany odcinek liny 1m, to jak nietrudno policzyć WO wynosił 5/1 = 5 i był dokładnym odpowiednikiem sytuacji z klasycznej asekuracji.
Oczywiście taka sytuacja kończyła się zerwaniem liny lub w najlepszym przypadku ciężkimi obrażeniami hamowanego.

W każdym razie jedyna poprawna odpowiedź - "a" :-).
Co nie znaczy że niedouczony egzaminator przypadkiem się czemuś ze mną nie zgodzi, a czytający te słowa obleje egzamin. :lol:

Autor:  semow [ Wt gru 04, 2012 11:38 am ]
Tytuł: 

Kasia86 napisał(a):
semow napisał(a):
1. obiektywnie rzecz biorąc należało by przyjąć a - natomiast jeśli przyjąć, że autorowi chodziło o trudności psychiczne wynikające z asekuracji, to b

Jeśli się asekurują to tylko drugi ma problemy bo pierwszy idzie jak na wędkę :) Jeśli się nie asekurują, to obaj (z kontekstu odpowiedz zrozumiałam, że chodzi o to pierwsze)

no dobrze, tylko jak "trudność" rozumiemy zwykle trudność techniczną - z tym sformułowaniem jest problem, bo "tak w gruncie rzeczy" to wiadomo o co chodzi

Kasia86 napisał(a):
semow napisał(a):
4. z jednej strony na końcu mamy większą pracę liny, wobec tego obciążenie układu jest mniejsze a lot znad stanowiska np. tylko ze stanowiskiem wysyłowym ze względu na małą ilość pracującej liny jest groźny nie tylko dla prowadzącego ale i stanowiska, z drugiej strony na początku wyciągu robimy trudności na świeżo, niezbułowani...

Niestety z własnego doświadczenia wiem, że nawet na początku wyciągu można się ., więc zawsze lepiej mieć pod sobą więcej przelotów. Poza tym jeśli asekurujesz z półki to zawsze jest możliwość, że prowadzący skończy lot na półce lub spadnie poniżej, co w obu przypadkach może być z deczka bolesne....

no i to się zgadza również, w tym pytaniu również problemem jest mała precyzyjność, bo można je rozpatrywać w wielu aspektach i odpowiedzi będą się różniły.

Kasia86 napisał(a):
semow napisał(a):
22. Camalot to firma produkująca friendy, hmm...

Black Diamond Camalot :wink:

A to już jest w ogóle kicha, nie wiadomo czy specjalnie jest podany model kości zamiast firmy (na zasadzie sprawdzenia wiedzy o sprzęcie) czy to pomyłka układającego pytania.


Generalnie problem jest chyba w braku porządnej korekty tego testu, zresztą Zombi o tym szerzej się rozpisał ;)

Autor:  PrT [ Wt gru 04, 2012 12:25 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
ad a) ...

Zgoda, ale to tylko możliwe tylko w matematyce, a prawdopodobieństwo pewnie porównywalne do tego, ze Somalia zostanie mistrzem świata w hokeju na lodzie... Nie wyobrażam sobie tego... gdyby przy moim locie asekurujący wybierał linę to nawet gdyby mu się to nawet raz udało to byłaby to nasza ostatnia wspólna wspinaczka... zatem twierdzenie:
grubyilysy napisał(a):
niedouczony egzaminator przypadkiem się czemuś ze mną nie zgodzi, a czytający te słowa obleje egzamin

moim zdaniem nie jest prawdziwe, ponieważ egzaminator nie będzie niedouczony tylko zdroworozsądkowy... Tak czy siak ja bym zaznaczył zdecydowanie c i miał podparcie w literaturze...;)
semow napisał(a):
no dobrze, tylko jak "trudność" rozumiemy zwykle trudność techniczną - z tym sformułowaniem jest problem, bo "tak w gruncie rzeczy" to wiadomo o co chodzi

Tylko, jeżeli mówimy o trudnościach technicznych to oboje pokonują te same trudności z tym że pierwszy robi to na wędkę, więc imho Kasiek ma racje.

Tak czy inaczej wszyscy doszliśmy zgodnie do wniosku, że egzamin pozostawia wiele do życzenia... :wink:

Autor:  grubyilysy [ Wt gru 04, 2012 12:41 pm ]
Tytuł: 

PrT napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
ad a) ...

Zgoda, ale to tylko możliwe tylko w matematyce, a prawdopodobieństwo pewnie porównywalne do tego, ze Somalia zostanie mistrzem świata w hokeju na lodzie... Nie wyobrażam sobie tego... gdyby przy moim locie asekurujący wybierał linę to nawet gdyby mu się to nawet raz udało to byłaby to nasza ostatnia wspólna wspinaczka... zatem twierdzenie:
grubyilysy napisał(a):
niedouczony egzaminator przypadkiem się czemuś ze mną nie zgodzi, a czytający te słowa obleje egzamin

moim zdaniem nie jest prawdziwe, ponieważ egzaminator nie będzie niedouczony tylko zdroworozsądkowy... Tak czy siak ja bym zaznaczył zdecydowanie c i miał podparcie w literaturze...;)

To mógłbyś się potem kłócić, gdybyś jednak trafił na douczonego instruktora. :-)
Z tym wybieraniem sprawa nie jest taka oczywista. Wybranie 20cm liny przez płytkę może nie być łatwe chociaż jeśli ma się ręce odpowiednio przygotowane raczej się uda, jeszcze łatwiej byłoby to zrobić mając ósemkę. A powód może być - przekonanie, że prowadzący leci w półę niżej. Bardziej realny przykład ale na ten sam temat to "przysiad" asekuranta (przy istniejącym przelocie) w praktyce jak najbardziej jest też celowym podnoszeniem WO.
Także nie oceniaj "wybierających" asekurantów zbyt łatwo :-).
Natomiast test - skoro jest zadane pytanie i jest podana opcja "jeśli" to jest to raczej jasno sformułowane - "jeśli" asekurant wybrał to przy braku przelotów przesunął WO poza granicę 2.

Autor:  swi7ch [ Wt gru 04, 2012 2:50 pm ]
Tytuł: 

Prawdopodobieństwo zrobienia czystej dwójki też jest niemal zerowe. W praktyce nie ma możliwości, żeby wspinający znajdował się idealnie nad stanowiskiem i spadał dokładnie w lini stanowiska nie obijając się o skałę.

Autor:  swi7ch [ Wt gru 04, 2012 2:52 pm ]
Tytuł: 

PrT spróbuj narysować w paincie zdroworozsądkową sytuacje w której może wystąpić dwójka

Autor:  PrT [ Wt gru 04, 2012 7:26 pm ]
Tytuł: 

swi7ch napisał(a):
PrT spróbuj narysować w paincie zdroworozsądkową sytuacje w której może wystąpić dwójka

Wystarczy odpaść przed założeniem pierwszego przelotu.

Autor:  swi7ch [ Wt gru 04, 2012 10:14 pm ]
Tytuł: 

Obrazek

Czy to jest WO 2?

Autor:  semow [ Wt gru 04, 2012 10:25 pm ]
Tytuł: 

to jest WO "jeb o ścianę" :mrgreen:

Autor:  swi7ch [ Wt gru 04, 2012 10:33 pm ]
Tytuł: 

Ano właśnie, żeby było WO 2 to nie może być przewieszenia ani połogości tylko pion absolutny, a przy tym spadaniu w tym pionie nie możesz otrzeć się o ścianę bo nie będzie spadku swobodnego. Nie można jebnąć o stanowisko i asekurującego, którego ma się po drodze :lol: Po trzecie w momencie odpadnięcia wspinacz musi mieć napiętą linę i stracić przyczepność wszystkimi kończynami jednocześnie, bo jak straci najpierw rękami a dopiero potem nogami i zrobi w pierwszej fazie lotu coś w rodzaju przysiadu to też nie będzie dwójki.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/