Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest So cze 22, 2024 11:41 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 412 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 04, 2010 12:17 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
grubyilysy napisał(a):
Mam kijki, używam kijków, od chyba 13-15 lat lat plus minus.
Miałem w sumie raptem dwie pary, poprzednie niby markowe a się po części rozleciały po części zgubiły, obecna para zdecydowanie nie markowa:
http://www.decathlon.com.pl/PL/forclaz- ... NFO-DETAIL
acz... jak dal mnie dake radę, przynajmniej na ogół dają się zakręcić.

No to jednak robisz coś nie tak jak trzeba... :roll:
OK, pokarzę Ci.


Edit:
Tylko przy częstotliwości spotkań raz na 34 lata, to następne wypada za 32 :D ja będę miał 68... No ale wuj z tym, obiecałem - pokarzę :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 04, 2010 12:31 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14897
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Kaytek napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
...poprzednie niby markowe a się po części rozleciały po części zgubiły...

Ale pokażesz mi jak nie gubić markowych kijków czy jak się tańczy z kijkami Forclaz 300?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Ostatnio edytowano Pn paź 04, 2010 1:37 pm przez grubyilysy, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 04, 2010 12:33 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
grubyilysy napisał(a):
Kaytek napisał(a):
grubyilysy napisał(a):
...poprzednie niby markowe a się po części rozleciały po części zgubiły...

Ale pokarzesz mi jak nie gubić markowych kijków czy jak się tańczy z kijkami Forclaz 300?
Ja Ci wszystko pokarzę!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 04, 2010 12:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14897
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Kaytek napisał(a):
Ja Ci wszystko pokarzę!

Brzmi groźnie, trochę się boję jak Gołota przed Tańcem z Gwiazdami, ale OK, w najgorszym wypadku zamknę oczy.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr paź 06, 2010 5:52 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 08, 2010 7:30 pm
Posty: 312
Lokalizacja: Łódź
Witam
Mam pytanko o kursy. Znalazlem strone z opisami:
www.wspinanie.pl/szkoly/index.php?a=sho ... _type_id=3
Z tego co doczytalem wynika ze nie musze robic wszystkich. Tylko juz sie pogubilem i nie wiem ktore sa konieczne aby uzyskac pelne uprawnienia i "łazić" gdzie nogi poniosą, ktore są zbedne, a które poprostu warto zrobić.
Szukałem na forum ale nie znalazłem :-(.
Pomożecie?
Z góry dzieki.

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr paź 06, 2010 11:53 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14897
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Jakub_Kar napisał(a):
..nie wiem ktore sa konieczne aby uzyskac pelne uprawnienia i "łazić" gdzie nogi poniosą...

Jakub, wbrew pozorom było wiele razy, ale można w sumie po krótce powtórzyć. Obecnie taternictwo naziemne w Polsce uprawiane "na własne potrzeby" (znaczy nie zarobkowo) praktycznie wyzbyło się jakiegokolwiek systemu "uprawnień". Obowiązują przepisy regionalne dotyczące wspinania, np. w Tatrach znajdziesz je na stronach TPN, nie ma tam mowy o żadnych "uprawnieniach" a jedynie o regułach uprawiania taternictwa i udostępnionych rejonach.
Za granicą mogą obowiązywać dowolnie lokalne przepisy, np. na Słowacji jest to wymóg posiadania dowodu przynależności do klubu wspinaczkowego oraz ubezpieczenia.
W Alpach jak się cię o coś zapytają to o ubezpieczenie, ale bez niego oczywiście możesz się wspinać, tylko helikopter płacisz w rzie czego sam.
Innymi słowy w teorii to żaden kurs nie jest potrzebny by mieć te same prawo do wspinania co ma Krzysztof Wielicki.
W praktyce - warto pewnie pójść na kurs żeby się czegoś nauczyć.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 09, 2010 5:53 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 23, 2009 6:39 pm
Posty: 139
Lokalizacja: Polkwitz
grubyilysy napisał(a):
Wręcz przeciwnie! Gdyby to był pierwszy raz SvirVira na ściance (a wnioskuję że tak nie jest), to widzę ogromny, nieoszlifowany diament.
Nie widziałem jeszcze żeby ktoś kto robi to pierwszy raz przy sięgnięciu do chwytu wyżej skręcił się na nodze o 90 stopni i sięgnął bokiem. A widziałem dziesiątki ludzi pierwszy raz przywiązanych do liny.
Oczywiście warunki fizyczne cokolwiek nie najlepsze... Laughing



Czasami czuję się jak geniusz ale większym geniuszem jest KUBANSKI !!!

_________________
L.J.MISZA


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 09, 2010 8:17 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
grubyilysy napisał(a):
Gdyby to był pierwszy raz SvirVira na ściance (a wnioskuję że tak nie jest)
A widziałeś kiedyś kogoś, kto za pierwszym razem nawet się nie zawahał przed zjazdem? Karabinek i ziiiuuuu...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 10, 2010 7:41 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 08, 2010 7:30 pm
Posty: 312
Lokalizacja: Łódź
svirvir napisał(a):
Czasami czuję się jak geniusz ale większym geniuszem jest KUBANSKI !!!


Bez przesady- poprostu coś jeszcze pamiętam ;-)

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 25, 2010 10:16 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 08, 2010 7:30 pm
Posty: 312
Lokalizacja: Łódź
Witam ponownie.
Wracając do tematu kijków- stało się, kupiłem. Za namową Svirvira i jego dziewczyny- podobno będzie nam łatwiej wędrować zimą po górach.
Kupiliśmy kijki Spokey Meadow http://allegro.pl/kije-trekkingowe-mead ... 66044.html
Jeszcze tylko musimy się nauczyć chodzić z nimi, ale to już kwestia treningu.

A co do treningu i powrotu na ścianke. Plany zakładały dosyć mocno "rozwinięty" trening, a wyszło tak że kilka razy dziennie podciągam się na futrynie (oczywiście tylko na palcach) i oczywiście jeżdże na moim ukochanym rowerku- kilka dni temu strzeliłem sobie trase ok 22km w jakieś 2,5h, czas troche słaby, ale mysle że będzie lepszy. A przy okazji przetestowałem getry Brubecka- myśle że dadzą rade.

Co do samej ścianki. Tak szczerze mówiąc to nie mam z kim chodzić, a samemu jakoś nie bardzo mi się widzi. I jeszcze do tego trzeba się prosić żeby ktoś mnie złapał. Niestety kolega Svirvir rzadko w Łodzi bywa, a innych chętnych na panel brak......:-(.
Gdyby ktoś z Łodzi byłby chętny do wspólnych wypadów na manufakturowy panel (lub jakiś inny) to jestem otwarty na propozycje....

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 25, 2010 10:59 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Jakub_Kar napisał(a):
22km w jakieś 2,5h

Prowadząc rower?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 26, 2010 1:02 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 08, 2010 7:30 pm
Posty: 312
Lokalizacja: Łódź
leppy napisał(a):
Jakub_Kar napisał(a):
22km w jakieś 2,5h

Prowadząc rower?


Nie- jadąc.
Wiem że kiepsko, ale zobaczysz że będzie lepiej.....

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 26, 2010 1:49 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Luz, każdy jeździ jak umie/lubi/chce.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 26, 2010 2:19 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 08, 2010 7:30 pm
Posty: 312
Lokalizacja: Łódź
Z kondycją u mnie nie najlepiej, kiedyś wykręcałem lepsze czasy, ale od czegoś trzeba zacząć. Przeliczyłem średnią prędkość i fakt- niewiele większa od piechura.
Powiem ci że wszedłeś mi na ambicje, ale tak pozytywnie.....

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 26, 2010 6:11 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 5:25 am
Posty: 2120
Lokalizacja: Poznań
A na jakim rowerze i w jakim terenie jeździsz? Bo kurcze nawet po Poznaniu i nawet jeśli niezbyt cisnę na pedały 22km mijają po godzinie, no maksymalnie 15 minut później, także 2,5h to sporo (na w miarę poziome trasy).

_________________
http://www.flickr.com/photos/auralis1987


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 26, 2010 7:40 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 08, 2010 7:30 pm
Posty: 312
Lokalizacja: Łódź
Co do roweru- zwykły góral w średnim stanie kupiony ok 10-12 lat temu, ale jeździ się na nim nie źle.
Przebieg trasy w miare poziomy:
ul. 11 Listopada do skrzyżowania al. Włókniarzy z Pabianicką i z powrotem:
Obrazek

Powody słabego czasu:
- do d... kondycja
- jakieś 30- 35 min straciłem czekając na światłach, a nie zawsze dało się przeskoczyć na czerwonym..... :-)

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 26, 2010 7:50 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
Śmigasz na grubych oponach? Szkoda się męczyć na asfalcie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 26, 2010 7:59 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Do-misiek napisał(a):
Śmigasz na grubych oponach? Szkoda się męczyć na asfalcie.

Na polskim asfalcie czasami warto ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 26, 2010 8:01 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 08, 2010 7:30 pm
Posty: 312
Lokalizacja: Łódź
Do-misiek napisał(a):
Śmigasz na grubych oponach? Szkoda się męczyć na asfalcie.


Właśnie o to mi chodzi żeby było cięzko, do tego jeżdzę na wysokich (2/3 przód; 5/6 tył) przełożeniach.
Chce przyzwyczaić nogi (i nie tylko) do zwiększonego długotrwałego obciążenia i wysiłku.
Kiedy sił brak oczywiscie przełożenia zmieniam, ale staram się jeździć na wysokich.
Tak jak mam w opisie: im gorzej tym lepiej- czyt. im bardziej się styram tym jestem bardziej usatysfakcjonowany i szczęśliwszy...... :wink:

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 26, 2010 8:57 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 5:25 am
Posty: 2120
Lokalizacja: Poznań
Cytuj:
Na polskim asfalcie czasami warto ;)


O tak, już dawno doszedłem do wniosku, że do naszych miast nadają się wyłącznie takie pojazdy

Obrazek

Cytuj:
Właśnie o to mi chodzi żeby było cięzko, do tego jeżdzę na wysokich (2/3 przód; 5/6 tył) przełożeniach.
Chce przyzwyczaić nogi (i nie tylko) do zwiększonego długotrwałego obciążenia i wysiłku.
Kiedy sił brak oczywiscie przełożenia zmieniam, ale staram się jeździć na wysokich.
Tak jak mam w opisie: im gorzej tym lepiej- czyt. im bardziej się styram tym jestem bardziej usatysfakcjonowany i szczęśliwszy......


I bardzo dobrze, do tego czasami stanąć sobie na pedałach, szczególnie pod górkę i szybkie przyspieszenia dają efekty ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 26, 2010 10:06 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
Masochista jeden z drugim :crazy: Nadmierne przeciążenia i potem brak całkowitej regeneracji to autostrada to zrobienia sobie kuku*.

Jeżdżę na rowerze rekreacyjnie (obecnie tylko weekendy), w górach robię raczej długie trasy, startuję ok. raz na miesiąc w zawodach na orientację, czyli styl życia taki średnio aktywny. Na panel powróciłam po ponad roku - jedyne co mnie napieprza po treningach to palce.

*owszem, mam schiza na tym punkcie po moich wiosennych przygodach z rzepką.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 27, 2010 1:28 am 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 08, 2010 7:30 pm
Posty: 312
Lokalizacja: Łódź
Auralis- świetna maszyna- nadaje się też do downhillu i freeridu. Taki rower już by mi w zupełności wystarczył, ale z powodu innych wydatków musze zadowolić się żony magnumem- mój niestety nie wytrzymał intensywnej jazdy :? .

Do-misiek- tak już mam że jak się za coś biore, to "pełną gębą", nie na pół gwizdka, ale pełną parą. Moja jazda na rowerze bardziej przypomina bieg Forresta Gumpa, niż niedzielny spacerek.

Kiedyś baaaardzo dużo jeździłem na rowerze i nie była to spokojna jazda, a raczej pęd z szaleństwem wypisanym na twarzy. W sumie zostało mi do tej pory.
Ale jak już się tak wymęcze, wyszaleje to od razu czuje się lepiej. Wbrew pozorom daje mi to energię do życia.......

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lis 08, 2010 7:03 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
Jakub_Kar lub ktokolwiek inny...
Potrzebuję wzmocnić łapy tak po całości. Co czynić w tym kierunku? Pompki robię sumienniem wg. tego planu http://www.100pompek.pl/ i coś tam niby lepiej się dzieje, ale cudów nie ma.
No i jeszcze: jaka jest optymalna waga do wspinaczki?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lis 08, 2010 9:21 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 08, 2010 7:30 pm
Posty: 312
Lokalizacja: Łódź
Ja tak szczerze mówiąc jedynie podciągam się na futrynie w sposób nastepujący:

Obrazek

Czasem zdarza się kilka razy dziennie, czasem z małą przerwą.

Do tego jeżdże na rowerze. Zauważyłem że w moim konkretnym przypadku to również pomaga- wydaje mi się że najbardziej na obręcz barkową, wzmocnienie łokci i nadgarstków (mówiąc o górnych partiach ciała)- nie tylko mięsni, ale również stawów, a może wręcz przede wszystkim stawów.

Bo co z tego że mięśnie są mocne, jak stawy nie wytrzymują....

P.S.
Co do wagi- pojęcia nie mam- mysle że im mniej tym lepiej, ale też bez przesady. Zależy też jaką masz budowę.....
Ja np. przy wzroście ok 175cm wyglądałem jakby mnie z obozu pracy wypuścili, a ważyłem ok 64-65 kg.
Myśle też że zależy to od tego z jaką masą ty się dobrze czujesz bo np: ważysz mało, lub b. mało. Łatwo ci się wspina, ale czy dobrze się z tym czujesz, czy jest to zdrowe.
Mysle że lepiej nawet mieć nieco większą masę, ale popracować nad siłą.

Ale to tylko moje skromne przemyślenia.........

Pzdr

_________________
To, jak daleko przesuniesz granice swoich możliwości zależy tylko od tego, jak daleko będziesz chciał je przesunąć......
http://jakubkarnicki.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lis 08, 2010 10:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14897
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Do-misiek napisał(a):
Jakub_Kar lub ktokolwiek inny...
Potrzebuję wzmocnić łapy tak po całości. Co czynić w tym kierunku? Pompki robię sumienniem wg. tego planu http://www.100pompek.pl/ i coś tam niby lepiej się dzieje, ale cudów nie ma.

Tam jest napisane, że w 6 tygodni można zrobić setkę :shock: ...
Jak dla mnie to cud!
IMO - pompki dobre, ale to "ćwiczenie ogólne", ważniejsze i zalecane na początkowy trening jest podciąganie. Drążek albo chwytotablica z klamami do podciągania. Jak podobnie jak ja dwa lata temu nie możesz się w ogóle podciągnąć, to pomagasz sobie krzesełkiem i stawiasz opór przy opuszczaniu. Oczywiście nachwytem, nie podchwytem.
A najlepsza w ogóle to mini ścianka :D. Koniecznie lekko przewieszona, i ciągi dalekich przechwytów na klamach do odpadnięcia, przerwa, powtórka itd.
Jeszcze fajne ćwiczenie na barki, które dało mi cholernie dużo, mimo że nadal robię tyle samo pompek i nawet mniej podciągnięć niż rok temu (bo trochę mi się ostatnio, ten tego, przybrało...) mam w tej chwili na ściance bardzo dobrą formę, lepszą niż rok temu gdy ważyłem dobre pięć kilo mniej.
Wyciągasz ręce w bok i robisz takie szybkie mini ruchy, nie przód tył, ale przód-prosto-przód-prosto, tak 1 min będzie OK. Potem w tył,m w górę, w dół itd. Jak już dojdziesz do tego, że cię nie męczy, to samo ale z hantlami.

I najważniejsze - jak pakujesz na siłę, to koniecznie mocne rozciąganie, z tego co wiem dobrze jest to robić po treningu, bo mięśnie są rozgrzane. Bez tego zesztywnieją ci stawy i zmniejszy się amplituda ruchów i wynikiem treningu siłowego będzie wprawdzie wzrost siły, ale pogorszenie pokonywanych trudności wspinaczkowych.

Cytuj:
No i jeszcze: jaka jest optymalna waga do wspinaczki?
Z tego co wiem - drobna niedowaga wg BMI.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 8:26 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
grubyilysy napisał(a):
Tam jest napisane, że w 6 tygodni można zrobić setkę Shocked ...

Jak ktoś zrobi ten harmonogram to gratuluję. Później jest coraz ciężej i dużo trzeba powtarzać, ja z poziomu 35 w ok. 4 m-ce doszedłem do poziomu 70-75 pompek. Potem niestety przerwałem.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 9:46 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Kurcze 100 pompek (no, takich szybkich niepełnych) to robimy za samo spóźnienie na trening, na dobry początek - jak mawia nasz instruktor to takie minimum paraolimpijskie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 09, 2010 2:06 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt paź 17, 2006 3:40 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Kobiór
http://www.wspinanievertigo.com/trening.php?id=003 Polecam ten trening, na początek w zupełności wystarczy. Na początku będziesz miała ogromne postępy, ale z czasem o progres będzie coraz gorzej:) Nie polecam podciągania się, przynajmniej na początku na futrynie. Bardzo łatwo można sobie palce skasować.

_________________
"mój mózg,to mój drugi ulubiony organ"/W.Allen/

http://gorywysokie.blogspot.com/

http://pionowyswiat.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 21, 2010 2:07 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt mar 06, 2007 1:02 am
Posty: 1854
Lokalizacja: Łódź
Cytuj:
Kurcze 100 pompek (no, takich szybkich niepełnych) to robimy za samo spóźnienie na trening, na dobry początek - jak mawia nasz instruktor to takie minimum paraolimpijskie..


Nie załamuj mnie, ja chyba 30 nie zrobię ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 21, 2010 12:54 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz cze 21, 2007 8:45 pm
Posty: 1510
Lokalizacja: z mezoregionu fizycznogeograficznego w płd-wsch Polsce, stanowiącego część Kotliny Sandomierskiej
Lepiej mniej, a dokładniej :P Ja na chwilę obecną doszłam do poziomu ciut ponad 20 pełnych.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 412 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL