Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Rozpoczęcie wspinania w Krakowie
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=14&t=13852
Strona 4 z 5

Autor:  grubyilysy [ So wrz 08, 2012 1:33 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
...We wspinaniu warto zaoszczędzić na uprzęży...

Jak mawiał konsultant-klasyk "to zależy".

Autor:  Spiochu [ So wrz 08, 2012 1:37 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jak mawiał konsultant-klasyk "to zależy".


Jasne, zawsze lepiej kupić lżejszą ;)

Autor:  semow [ So wrz 08, 2012 2:07 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Cytuj:
400 za buty dla człowieka stawiającego pierwsze kroki na sztucznej ściance to moim zdaniem lekka przesada.


Kwestia ceny zależy od faktu czy kogoś stać czy nie.


"Stać" to pojęcie względnie - ja bym to raczej ujął "jak komuś jest obojętne czy wyda 200 zł czy 400 zł"

Osobiście stosuję zasadę, że kupowanie sprzętu lepszego ode mnie nie ma sensu. Stąd też zakupy robię wg. aktualnych potrzeb a nie "jak najlepsze"...

Autor:  grubyilysy [ So wrz 08, 2012 2:11 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Cytuj:
Jak mawiał konsultant-klasyk "to zależy".


Jasne, zawsze lepiej kupić lżejszą ;)

No jak to u Ciebie zawsze waga na pierwszym miejscu...
Osobiście od lżejszej wolę jednak wygodniejszą, lepiej dopasowaną i bardziej funkcjonalną, ale widocznie rodzaj "kwestii gustu".*
Tak poza tym, mając np. 500 stów, do wyboru buty za 350 lub 200, uprząż za 150 lub 250 (w domyśle im droższa tym lepsza), jednak kupiłbym buty za dwieście, za to uprząż za 250.
Pewnie dlatego, że łoję mojego maksa spokojnie w moich pierwszych, podklejanych niedawno, siedemnastoletnich już (!) Salticach Jokerach i póki co jakoś przeżyję, że to "tylko" VI-.
Jak mawiał konsultant "to wszystko zależy...".

*
Albo może... Wagi własnej?

Autor:  Spiochu [ So wrz 08, 2012 3:37 pm ]
Tytuł: 

Jeśli nie patrzysz na kryterium wagi to generalnie buty są do wspinania a uprząż do wiszenia. Jak wolisz się wspinać to bierzesz lepsze buty. Jak zaczynałem to kupiłem uprząż za ok. 100zł, którą używałem przez lata (wyrzuciłem z uwagi na wiek) Nie była jakaś super ale ogólnie mi nie przeszkadzała. Buty kupiłem za 200zł i po sezonie wyrzuciłem ten szmelc (saltic spirit). Potem kupowałem już tylko LS (Miura, Baracuda , Speedster). W sumie chyba z 7 par. Ostatnio ze względów ekonomicznych zacząłem buty podklejać (gumą 5.10 onyx) i tu zaskoczenie, Miury są nawet lepsze po podklejeniu niż nówki.

Autor:  grubyilysy [ So wrz 08, 2012 6:09 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Jeśli nie patrzysz na kryterium wagi to generalnie buty są do wspinania a uprząż do wiszenia. Jak wolisz się wspinać to bierzesz lepsze buty.

Proste? Tylko pozornie.
W praktyce jedno z drugim dość powiązane. Jeżeli ładujesz na ściance, a zapewne ładujesz więcej niż ja, to nie ma bata, będziesz wisiał i to sporo, a czasem nawet boleśnie, po jakimś mocniejszym odpadnięciu. A czasem nawet nie tyle wisiał, co był "ciągnięty do góry" czasem wcale nie mniej boleśnie.
Jak będziesz wspinał się w skałach i w górach, wygoda uprzęży, możliwość uporządkowania sprzętu będzie miał duże znaczenie.
W górach, dopóki teren nie wejdzie w granice możliwości, a ja raczej rzadko w górach wchodzę w granice możliwości, a nawet starając się znać je z dokładnością do aktualnej formy zwyczajnie tego unikam, buty do ostrzejszej wspinaczki nie tyle by pomagały, co przeszkadzają.
Natomiast idąc na drogę gdzie uprząż mam mieć przez ponad 6 godzin na sobie nie wyobrażam sobie by mogła mnie np. uwierać.
Na koniec warto pamiętać, przynajmniej facetom, że źle dopasowana uprząż może okazać się bardo skutecznym środkiem antykoncepcyjnym... Chociaż... Na szczęście natura przewidziała to i reduntantna budowa organizmu daje szansę po pierwszym wypadku na jakąś refleksję w temacie.

Spiochu napisał(a):
Jak zaczynałem to kupiłem uprząż za ok. 100zł, którą używałem przez lata (wyrzuciłem z uwagi na wiek) Nie była jakaś super ale ogólnie mi nie przeszkadzała. Buty kupiłem za 200zł i po sezonie wyrzuciłem ten szmelc (saltic spirit).

No ja mam ten "szmelc" od paru lat :-). Mam konkretnie trzy pary różnych modeli saliticów oraz jedne Mad Rocki. W góry zawsze zabieram właśnie spirity. Jestem mega zadowolony :-) . Są mega wygodne i mi do do wspinania w granice sprawdzają się wyśmienicie. Te moje stare Jokery to dałem do podklejenia właśnie po to, by oszczędzić jeszcze trochę te spirity, i na ściankę chodzić w tych jokerach, bo spirity już były przeze mnie sklejane z pomocą superglue.


Spiochu napisał(a):
...Miury są nawet lepsze po podklejeniu niż nówki...

Być może podkleiłeś lepszą gumą, ale też z podklejaniem jest tak, że zwyczajnie zależy jak wyjdzie i jak podpasuje, czasem lepiej a czasem gorzej.

Autor:  semow [ So wrz 08, 2012 6:13 pm ]
Tytuł: 

Mi się niestety nie udało skutecznie podkleić własnym sumptem. Próbowałem gumą wulkanizacyjną i łatkami do roweru.

Jakieś patenty?

Autor:  grubyilysy [ So wrz 08, 2012 6:16 pm ]
Tytuł: 

semow napisał(a):
Mi się niestety nie udało skutecznie podkleić własnym sumptem. Próbowałem gumą wulkanizacyjną i łatkami do roweru.

Jakieś patenty?

Ja nie "podklejałem", tylko "skleiłem", znaczy guma podeszwy zaczęła "krzycześ jeść". Wziąłem superglue i ścisk stolarski i skleiłem... Trzyma już rok (znaczy: kilka dni wspinaczkowych).
Siedemnastoletnie jokery dałem do podklejenia, ale sprytnie za pośrednictwem koleżanki, prawdę mówiąc, nie wierzyłem że to zrobią, byłem w lekkim szoku, bo są całkiem niezłe. Przyłożyli się, widocznie lubią tę naszą wspólną koleżankę :-).

Autor:  semow [ So wrz 08, 2012 6:31 pm ]
Tytuł: 

No cóż, mi niestety palec u nogi zaczyna wyłazić z buta... łatki szybko były unieszkodliwiane przez panel :( Skończą u w/w Michała Piątka jak tylko fundusze się pojawią.

Autor:  Spiochu [ So wrz 08, 2012 6:44 pm ]
Tytuł: 

~gruby

Ale ja właśnie się w uprzęży wspinam a nie wiszę. :)
Tzn. Zwykle chodzę na wędkę ale z regły bez wiszenia na blokach nie mówiąc już o ciągnięciu do góry. Z dołem jak coś robię to nie latam bo się boję. Teraz mam nieco lżejszą uprząż i jest ogólnie niewygodna do wiszenia ale bez przesady. Ten model za 100zł był natomiast w pełni wygodny. W górach z reguły jeszcze rzadziej się wisi, no chyba że uderzasz na zerwę? Porządkowanie sprzętu? Wystarczą 4 normalne szpejarki, cudów nie trzeba a skałek czy panelu to już w ogóle nie dotyczy.

Kwestia dopasowania to osobny temat, można wydać 500zł i mieć źle dobraną uprząż.

Co do Spiritów to jeśli coś w jeden sezon rozbija się o 3 numery to trudno nie nazwać tego shitem.

Cytuj:
Mi się niestety nie udało skutecznie podkleić własnym sumptem. Próbowałem gumą wulkanizacyjną i łatkami do roweru.

Jakieś patenty?


Dajesz do m5 w Krakowie i bulisz stówkę za Onyxa lub mniej za tańszą gumę. Ewentualnie podobna opcja w Czechach. Nawet mi nie przyszło do głowy by spróbować podkleić buty samemu. Chyba już prędzej bym sobie I-shita złożył czy innego Szajsunga.
Podklejane buty (w opcji skały w formularzu) są jakby robione od nowa. Zrywana jest stara guma i zastępowana nową. Dla mnie zrobić tak samemu to czysta abstrakcja.

Autor:  semow [ So wrz 08, 2012 6:55 pm ]
Tytuł: 

Jakby nie to, że z tą stówą zawsze mam coś lepszego do zrobienia to by od razu poszły do m5...

ot, choćby 5.10 robi resole kity "do samodzielnego montażu"

Autor:  Spiochu [ So wrz 08, 2012 6:58 pm ]
Tytuł: 

Spójrz na to tak: możesz kupić nowe buty za 100zł. Nie skorzystałbyś?

Autor:  semow [ So wrz 08, 2012 7:01 pm ]
Tytuł: 

Powiem tak: jak się zacznie sezon panelowy, nie będę miał wyboru :P

Autor:  grubyilysy [ So wrz 08, 2012 8:08 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
...Tzn. Zwykle chodzę na wędkę ale z regły bez wiszenia na blokach nie mówiąc już o ciągnięciu do góry...

No ja miałem na myśli sytuację asekurantów, a zwłaszcza asekurantów chudszych od prowadzących...
Spiochu napisał(a):
Z dołem jak coś robię to nie latam bo się boję.

No w każdym razie ja mam zupełnie inaczej, bloki biorę często i nawet czasem nieco latam. Owszem, boję się latania, chociaż na dobrym panelu ostatnio nawet udało mi się to przezwyciężyć, a latam, bo próbuję dróg "na pograniczu", bo uważam, że jak się nie będzie próbować, to nie będzie "rozwoju". No i siłą rzeczy cokolwiek latam.
Na 2W gdzie wspinałem się ostatnio najczęściej to akurat latać trochę strach, więc siłą rzeczy biorę bloki, i to na ogół sporo :-). Zwłaszcza że specyfika 2W jest taka, że drogi może nie są bardzo trudne, za to idą jednym dość długim ciągiem.

Spiochu napisał(a):
W górach z reguły jeszcze rzadziej się wisi, no chyba że uderzasz na zerwę? Porządkowanie sprzętu? Wystarczą 4 normalne szpejarki, cudów nie trzeba a skałek czy panelu to już w ogóle nie dotyczy.

Rzekłbym raczej "4 normalne szpejarki" to "podstawowy standard minimum", tylko uprząż musi jeszcze te "4 normalne szpejarki" mieć i pasować tak by w te szpejarki wygodnie i intuicyjnie trafiać ręką.
A w górach owszem na ogół nie wiszę, za to mam na sobie uprząż przez kilka godzin, będąc dość często w ruchu.

Spiochu napisał(a):
Kwestia dopasowania to osobny temat, można wydać 500zł i mieć źle dobraną uprząż.

To oczywiście też prawda. Można też wydać 400 zł na buty i mieć buty do d...


Spiochu napisał(a):
Co do Spiritów to jeśli coś w jeden sezon rozbija się o 3 numery to trudno nie nazwać tego shitem.

A! No bo widzisz, ja kupiłem 44 i w każdym razie po powyżej trzech sezonach nadal są na 44... :-). Tajemnica pewnie tkwi w tej nodze 44/45 i zakupie buta 44 :D.

Autor:  marekm [ So wrz 08, 2012 8:13 pm ]
Tytuł: 

semow napisał(a):
Powiem tak: jak się zacznie sezon panelowy, nie będę miał wyboru :P


60 zł - na panel nie ma co się wygłupiać z lepszą gumą (różnica jest taka, że ta tańsza dłużej wytrzyma) ;)

Autor:  Spiochu [ So wrz 08, 2012 8:43 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
60 zł - na panel nie ma co się wygłupiać z lepszą gumą (różnica jest taka, że ta tańsza dłużej wytrzyma) Wink


Na pewno jest to opcja warta zastanowienia. Ciekawi mnie jednak dlaczego niemal wszyscy tak lekceważą wspinanie na panelu. Osobiście na sklejce spędzam z 10x więcej czasu niż w skałach więc chyba pod kątem panelu powinienem dobierać sprzęt. Wiadomo, ze niektórzy siedzą w skałach całe lato ale wśród rekreacyjnych wspinaczy, panel jest raczej formą dominująca w ciągu roku.

Autor:  marekm [ So wrz 08, 2012 9:56 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Cytuj:
60 zł - na panel nie ma co się wygłupiać z lepszą gumą (różnica jest taka, że ta tańsza dłużej wytrzyma) Wink


Ciekawi mnie jednak dlaczego niemal wszyscy tak lekceważą wspinanie na panelu.


Lekceważenie nie, bardziej rozsądek.

Autor:  swi7ch [ So wrz 08, 2012 9:57 pm ]
Tytuł: 

Bo plecak jest na kilka dobrych lat. Mi się buty szybko rozleciały. Buty podklejone w jure to chyba średni pomysł - tak piszą dobrzy wspinacze :lol:

Autor:  Spiochu [ So wrz 08, 2012 10:57 pm ]
Tytuł: 

No właśnie od tych dobrych słyszałem, że należy podklejać. Na razie się sprawdza ale nie wiem czy to stała tendencja.

Autor:  WILCZYCA [ N wrz 09, 2012 10:14 am ]
Tytuł: 

A jakie drogi robią ci dobrzy wspinacze w Jurze?

Autor:  Spiochu [ N wrz 09, 2012 11:30 am ]
Tytuł: 

No jak dobrzy to dobrzy, nie? Czyli powyżej VI.5.

Autor:  WILCZYCA [ N wrz 09, 2012 12:31 pm ]
Tytuł: 

VI.5 w podklejonych butach? Czy VI.5 w normalnych a VI żywczyki w podklejonych?

Autor:  WILCZYCA [ N wrz 09, 2012 12:42 pm ]
Tytuł: 

Zresztą myśle, że wszystko zależy od rodzaju drogi i skały Teraz młodzież jeździ na zachód a tamtejsza skała ma trochę inne właściwości. Zresztą w Polsce też było różnie wystarczyło porównać na maxa wyślizane skały na Górze Zborów I komfortowe za moich czasow skałki Jerzmanowickie.

Autor:  Spiochu [ N wrz 09, 2012 7:25 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
VI.5 w podklejonych butach? Czy VI.5 w normalnych a VI żywczyki w podklejonych?


Nie wiem co kto konkretnie robi. Kojarzę natomiast anegdotę jak Mirek Wódka podobno zrobił Tyranozarusa (VI.7 - pion) w jednym korkerze i jednym 5.10.
Zresztą o co Ci chodzi z tym podklejeniem? Moje Miury po podklejeniu Onyxem są sztywniejsze i lepiej dopasowane niż nówki. Tarcie chyba tez lepsze. Nie sądzę więc by przy jakiś trudnościach się to zmieniało. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że są możliwe różne opcje podklejenia i do tego nie zawsze to musi wyjść dobrze. Zapewne też kiedyś podklejanie nie było tak zaawansowane i takie buty nadawały się tylko na łatwiejsze treningi.

Autor:  semow [ N wrz 09, 2012 8:08 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Cytuj:
60 zł - na panel nie ma co się wygłupiać z lepszą gumą (różnica jest taka, że ta tańsza dłużej wytrzyma) Wink


Na pewno jest to opcja warta zastanowienia. Ciekawi mnie jednak dlaczego niemal wszyscy tak lekceważą wspinanie na panelu. Osobiście na sklejce spędzam z 10x więcej czasu niż w skałach więc chyba pod kątem panelu powinienem dobierać sprzęt. Wiadomo, ze niektórzy siedzą w skałach całe lato ale wśród rekreacyjnych wspinaczy, panel jest raczej formą dominująca w ciągu roku.


Może dlatego, że panel większość ludzi postrzega jako środek a nie cel sam w sobie. Rozumiem, że można mieć inne podejście i nie jest to nic złego.

Na panel chodzę generalnie często ale jak się rozkręca sezon skałkowy to po prostu szkoda mi czasu. Z domu mam bliżej w skały niż na panel.

Autor:  WILCZYCA [ N wrz 09, 2012 8:08 pm ]
Tytuł: 

Mirek Wódka wspinał sie już w moich czasach i nigdy nie widziłam go w korkerach, ale jeśli uda mi sie Go spotkać na pewno o to zapytam. :wink:
Ja nie podklejalam butów tylko kupowałam nowe, ale efekty podklejania widzałam u kolegów i stąd źle mi sie kojarzą.

Autor:  Spiochu [ N wrz 09, 2012 8:24 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Mirek Wódka wspinał sie już w moich czasach i nigdy nie widziłam go w korkerach, ale jeśli uda mi sie Go spotkać na pewno o to zapytam. Wink


Zapytaj, ja słyszałem tylko plotkę. Nie znam go osobiście.



Cytuj:
Ja nie podklejalam butów tylko kupowałam nowe, ale efekty podklejania widzałam u kolegów i stąd źle mi sie kojarzą.


Ja również kupowałem nowe przez dłuższy czas bo nie wierzyłem, że to podklejanie ma sens. Ale jak spróbowałem podkleić, to byłem w szoku, jak dobrze jest to zrobione.

Autor:  WILCZYCA [ N wrz 09, 2012 8:32 pm ]
Tytuł: 

Czy możes zw takim razie zdradzic gdzie w Łodzi dobrze podkleic buty? (mnie sie to wprawdzie już raczej nie przyda ale może kiedyś mojej córce)

Autor:  Spiochu [ N wrz 09, 2012 8:43 pm ]
Tytuł: 

W Łódzi zapewne nigdzie, co nie jest żadnym zaskoczeniem. W Łodzi generalnie nic nie ma a jak już jest to drożej i gorzej niż gdzie indziej.
Podklejałem w M5 z Krakowa (wysyłkowo) lepszą opinią cieszą się jednak Czesi.

Autor:  snail [ N wrz 09, 2012 9:10 pm ]
Tytuł: 

Sam jeszcze nie korzystałem, ale znajomi chwalili sobie usługi tej firmy jeśli chodzi o podklejanie

http://www.friction.pl/

Strona 4 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/