Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Narty w Polsce, co polecacie?
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=14&t=10743
Strona 2 z 3

Autor:  Kasia86 [ Pn lis 29, 2010 1:34 am ]
Tytuł: 

Nad morze? :mrgreen:

Autor:  Auralis [ Pn lis 29, 2010 3:13 am ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
A teraz zgadnijcie gdzie śmigam w ferie warszawskie? ;)


Pewnie Jurgów :P

Autor:  piomic [ Pn lis 29, 2010 6:43 am ]
Tytuł: 

jabladam napisał(a):
piomic napisał(a):
Ośrodek czynny do 22, duży plus jak ktoś nie lubi rano wstawać.

Lub .. plus dla ludzi, którzy chcą konkretnie pojeździć od 8.00 z przerwą w godzinach ścisku na obiad i później spokojnie do wieczora:)
Te, gościu! Nie wtykaj mi w klawiaturę czego nie napisałem.
Jak jadę na narty to nie po to, żeby po nocy się włóczyć.
Do 22 już jestem po basenie, saunie i kolacji, w trakcie Nocnych Polaków Rozmowów.

Autor:  raffi79. [ Pn lis 29, 2010 9:48 am ]
Tytuł: 

jabladam napisał(a):
tylko nikt mi z szanownych forumowiczów nie odpowiedział na temat postu: czy w Polsce jeszcze gdzieś się da tak jak w Białce, widocznie nie


Powiem szczerze że w Białce może są trasy do jazdy ale jak jest sezon to sytuacja wygląda następująco:
*30 minut przed krzesłem
*12 minut na krześle
*5 minut zjazdu bo ile można jechać 1000m prawie po płaskim

i tak na okrągło więc jeśli to ma być jazda ja mam zapłacić za karnet dzienny 80zeta i spędzić w kolejkach w sumie kilka godzin to nie lepiej jechać zagranicę za niewiele większe pieniądze.

W Polsce można pojeżdzić jeszcze w Krynicy na Jaworzynie ale też są kolejki , Zakopane raczej nie ma szans bo już nie wiele tras zostało do jazdy: Szymoszkowa, Nosal który pewnie znowu zaczną się kłócić i zamkną, Kasprowy w zeszłym sezonie Goryczkowa była czynna może 2tygodnie za sezon i jeździło się kosówce reszta to ośle łączki.
Nie wiem jak sytuacja wygląda w Sudetach może wypowiedzą się osoby które tam mieszkają bo odemnie jest za daleko.

:mrgreen:

Autor:  Alleksia [ Pn lis 29, 2010 2:17 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Cytuj:
tylko nikt mi z szanownych forumowiczów nie odpowiedział na temat postu: czy w Polsce jeszcze gdzieś się da tak jak w Białce, widocznie nie:(


Bo jak ktoś zna dobry ośrodek to nie chce tam tłoku ;)

Przy okazji odradzam Jurgów,
- niby ludzi mniej ale w sumie tylko 2 trasy a ceny takie jak w Białce.
- główny stok obsługuje szarpiący orczyk
- do najbliższej kwatery jest 2km więc trzeba autem podjeżdżać a parking nie jest zbyt wielki
- niebezpieczne krzesło jest, jakieś dziecko w zeszłym roku z niego wypadło.
- gastronomia słabo rozwinięta

A teraz zgadnijcie gdzie śmigam w ferie warszawskie? ;)


Tak, tak Spiochu masz absolutną racje. Tam jest okropnie. Zupełnie nie ma po co jechać :twisted: :wink:

Ps. W Białce uczyłam się jeździć i na tamten czas było ok. Pierwszy zjazd trwał 4 godz (jeden) więc kolejki nie były mi straszne... Po ostatnim sezonie raczej podziękuję. Wszystko fajnie, tylko 40 min w kolejce to trochę za długo... a co do stoków tam, jeden czerwony - południowy to ok 10 już jest zamuldzony, a o 12 to muldy są po kolana, wieczorem to ma się ochotę narty odpiąć i na nogach w dół zapieprzać. Za to ten drugi czerwony oraz ten za orczykiem są całkiem ok.

Autor:  zolffik [ Pn lis 29, 2010 2:32 pm ]
Tytuł: 

Jak dla mnie zdecydowanie Jaworzyna Krynicka. Jeśli chodzi o tłok to z roku na rok coraz mniejszy, którego najprawdopodbniej powodem jest polityka cenowa. Jednak z roku na rok coraz więcej nowych tras, które są coraz lepiej przygotowane. Poza tym w okolicach powstają baseny termalne - coś na wzór Bukowiny. Do wybóru: gondola, krzesełko i orczyk a także bardzo dużo miejsc parkingowych. Na minus w tym roku to dojazd bo trwa remont drogi prowadzącej do stoku.

Aaa i bymbył zapomniał w tym tygodniu w piątek otwarcie sezonu

Autor:  mpik [ Wt lis 30, 2010 6:09 pm ]
Tytuł: 

zolffik napisał(a):
Jak dla mnie zdecydowanie Jaworzyna Krynicka. (...)
a ten płaski odcinek na głownej trasie na którym trzeba było się kijkami odpychać żeby jechać, to już faktycznie zlikwidowali :?: :lol:

i ciekawe czy ten ostatni odcinek tuż przed kasami gondoli poszerzyli, czy nadal tam będą co poniektórzy zsuwać się z paniką w oczach, lód idealny polerując przy okazji... :lol:

ale tak poza tym, to też polecam :!:

Autor:  techset [ Wt lis 30, 2010 7:02 pm ]
Tytuł: 

Jeździł ktoś z Was w okolicach Karpacza np? Na szrenicy czy gdzieś w pobliżu?
Ewentualnie w Szpindlerowym Młynie, to już co prawda poza tematem bo Czechy, ale ośrodek wygląda interesująco i jest blisko granicy. Ciekawi mnie jak tam jest z kolejkami do kolejek w okresie "szczytka sezonu" czyli np sylwester.
pzdr

Autor:  don [ Wt lis 30, 2010 10:47 pm ]
Tytuł: 

techset napisał(a):
Na szrenicy czy gdzieś w pobliżu?

Kolejki były jak cholera. Dłuzej niż na Białce. Ale od tego roku się zmienia. Jest nowy wyciąg i znacznie powiększono obszary naśnieżane.
http://www.sudetylift.com.pl/

Autor:  don [ Wt lis 30, 2010 10:50 pm ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
A u Rycha jeździłeś

Nie, jeszcze nie jeździłem. Za duzo poznaniaków tam.

Autor:  luceks [ Śr gru 01, 2010 9:58 am ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):

Przy okazji odradzam Jurgów,
- niby ludzi mniej ale w sumie tylko 2 trasy a ceny takie jak w Białce.
- główny stok obsługuje szarpiący orczyk
- do najbliższej kwatery jest 2km więc trzeba autem podjeżdżać a parking nie jest zbyt wielki
- niebezpieczne krzesło jest, jakieś dziecko w zeszłym roku z niego wypadło.
- gastronomia słabo rozwinięta


Układ tras w Jurgowie pozwala na wiele wariantów a nie tylko 2 trasy no ale żeby to zauważyć to trzeba czasami się rozglądać na boki jak się zjeżdża w dół ;)
Parking wcale nie jest taki mały, tylko trzeba stawać na parkingu a nie w polach :)
Wyciąg krzesełkowy jest dokładnie taki sam jak np. w Czarnej Górze (koło BT), Limanowej i wielu innych.
Jedyne do czego można się w Jurgowie przyczepić to gastronomia.

Autor:  LoveBeer [ Śr gru 01, 2010 10:09 am ]
Tytuł: 

jurgow ma kilka plusow:
- najlepszy chyba w polsce widok na tatry (wiadomo ze ciezko z kasprowym porownywac, ale z wyciagow poza tatrami)
- swietna trasa 'pod' krzeslem - pewno ze mogalby byc dluzsza, ale kazdy by chcial zeby kazda jedna byla dluzsza :)
- jak na podhale poki co niewielkie kolejki

poza tym
niektorzy patrza na narty jako jednarazowy fun - wtedy wiadomo ze szkoda tracic czas w polsce, ale to tak jakby porownac z rowerem - jeden pojedzie raz na rok w alpy a potem schowa rower, drugi ma cisnienie zeby jezdzic na rowerze caly czas (:P) - podobnie z nartami - latwo wtedy napisac ze w polsce wogole nie warto jezdzic, ale po prostu innej alternatywy nie ma ;) ja np poczatek sezonu spedzam w bialce (czasem na szymoszkowej jestem na starcie wyciagu bo wtedy jest tam jezdzenie za darmo jakby ktos nie wiedzial ;)) - z naciskiem na jezdzenie od rana, lub wieczorem. potem w najwiekszym szczycie jezdze na miejscowych wyciagach w nowym targu (zadzial - wbrew pozorom fajna gorka) lub dlugiej polanie (juz mniej fajna), czasem w tygodniu jakis wyjazd na slowacje. po feriach zaczynam atakowac kasprowy i ten zaleznie od pogody w tygodniu staram sie atakowac do konca sezonu (po sezonie bywa ze w super sloneczku rano nie ma wogole kolejki do kolejki ;) w tamtym roku jak zajechalismy busem w ktorys dzien to nie bylo przy kasie ANI JEDNEJ osoby - dacie wiare ?), jak trzyma mroz i sypia - znowu bialka. plan jest wiec prostu i nie ma sie co zrazac 'ze dziadowstwo' - ja musze zz tym zyc na codzien :mrgreen:

Autor:  techset [ Śr gru 01, 2010 12:17 pm ]
Tytuł: 

don napisał(a):
techset napisał(a):
Na szrenicy czy gdzieś w pobliżu?

Kolejki były jak cholera. Dłuzej niż na Białce. Ale od tego roku się zmienia. Jest nowy wyciąg i znacznie powiększono obszary naśnieżane.
http://www.sudetylift.com.pl/


Aha dzięki za info. W takim razie zobaczę jeszcze, w sumie w Polsce kolejek w okresie sylwestrowym chyba i tak nie da się uniknąć. Zastanawiam się jeszcze nad okolicami Wisły bo to blisko z Łodzi, byłem kiedyś no i tak w miarę było.
pzdr.

Autor:  piomic [ Śr gru 01, 2010 2:50 pm ]
Tytuł: 

LoveBeer napisał(a):
z naciskiem na jezdzenie od rana, lub wieczorem

Ja do takiej jazdy na co dzień mam Telegraf prawie w centrum miasta, ale właśnie w dzień, bo rano i wieczorem każdy ma wolne i jest tłok. Wyskakuję na godzinkę-dwie pomiędzy robotami w ramach przerwy obiadowej, na karnecie dziennym wychodzi taniocha (za 45 od 10 do 16 w tygodniu, w południe można odkupić używany od kogoś kto już schodzi).

Autor:  LoveBeer [ Śr gru 01, 2010 5:29 pm ]
Tytuł: 

http://www.bialkatatrzanska.pl/index.ph ... kiego.html - no to juz wiem co w piatek bede robil ;)

Autor:  Spiochu [ Śr gru 01, 2010 8:53 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
jeden pojedzie raz na rok w alpy a potem schowa


Są też tacy co jeżdżą 3-4 razy w roku w Alpy i oprócz tego w PL ile się da
:wink:

Autor:  piomic [ Śr gru 01, 2010 9:29 pm ]
Tytuł: 

techset napisał(a):
blisko z Łodzi

To blisko masz te hałdy pod Bełchatowem - byłem raz i nawet było co robić. Trasy łatwe z kilkoma krótkimi odcinkami bardziej stromymi ale generalnie nic ponad bladoczerwonawe. Wyciągi spoko.

Autor:  LoveBeer [ Śr gru 01, 2010 9:41 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Cytuj:
jeden pojedzie raz na rok w alpy a potem schowa


Są też tacy co jeżdżą 3-4 razy w roku w Alpy i oprócz tego w PL ile się da
:wink:


stawiam rower wyzej niz narty i jak mam jezdzic za granice to jezdze z rowerem. poki co nie stac mnie zeby byczyc sie 4 miesiace w roku w alpach czy bog wie gdzie :) ale zapewne ci 'tacy' maja dobrze :P

Autor:  Spiochu [ Cz gru 02, 2010 12:16 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
stawiam rower wyzej niz narty i jak mam jezdzic za granice to jezdze z rowerem. poki co nie stac mnie zeby byczyc sie 4 miesiace w roku w alpach czy bog wie gdzie Smile ale zapewne ci 'tacy' maja dobrze Razz


Ja na rowerze nie jeżdżę wcale. Co do nart to miałem na myśli raczej 3-4x 6dni w Alpach a nie 4 mies. W tym drugim przypadku to trzeba mieć full wolnego czasu i zbędne kilkadziesiąt tys. rocznie. A co do "takich" to na skiforum sporo osób ma karnety sezonowe na Austrię ;)

Autor:  LoveBeer [ Pt gru 03, 2010 11:30 am ]
Tytuł: 

dobra mieliscie racje, bialke trzeba definitywnie spuscic... do tej pory poczatek sezonu to byly pustki i generalnie dalo sie posmigac. dzis moze na start bylo pusto, po 2 zjazdach juz byl tloczek przy krzesle, po 5 byla kolejka a na stoku bialczanski koszmarek, czyli ludzi tyle co na krupowkach. za darmo czy nie nie dalem rady wiecej pozdjedzac w talkich warunkach, wiec tym bardziej na reszte sezonu juz raczej tam nie licze (no chyba ze w np kwietniu bedzie snieg, sloneczko bedzie grzalo i trafi sie dzien kompletnie bez ludzi ;))

Autor:  LoveBeer [ Pn gru 06, 2010 3:03 pm ]
Tytuł: 

no i jednak dzis uleglem pokusie i dalem szanse kotelnicy jeszcze jedna ;)

http://www.youtube.com/watch?v=OPRAmMaZF04

w 'najgoretszym' momencie moze kolo 10-15 osob do krzeselek, temperatura oscylowala kolo -3 stopni, sloneczko grzalo, stok idealny - nie za twardy nie za miekki, naprawde dzis sie wyjezdzilem fpytke :)

Autor:  geminatores [ N gru 12, 2010 10:27 am ]
Tytuł: 

A o Szklarskiej Porębie co możecie dobrego/złego napisać? :)

Autor:  siker [ N gru 12, 2010 11:13 am ]
Tytuł: 

Prawde mówiąc Białka nie ma na Podhalu konkurencji :(
Szczawnica - fajny stok moim zdaniem lepszy niż w Białce, do tego stromsza trasa - ze świeczką szukać. Niestety w zarządzie PKL - czynny krótko, stromszy stok nie oświetlony, często brakuje śniegu, w sezonie zatłoczenie.

Kluszkowce - w ostatnich latach ceny kart czasowych przyzwoite. Ale tylko poza sezonem (ja wymiękłem, ale słyszałem że do 40min) - trasy bez porównania z Białką.

Dla rodzin Niedzica - mały wyciąg orczykowy, przystępny cenowo, niestety krótkie trasy. Ale za to ładne widoki na zalew, zamki. Nawet w sezonie mały ruch.

Jak chce się wyjeździć wybieram Białkę poza sezonem. W sezonie sobie odpuszczam (chyba że rodzina przyjeżdża i wychodzi się dla towarzystwa) - mi wolno mam do białki 30km :)

Autor:  tomek.l [ N gru 12, 2010 11:33 am ]
Tytuł: 

geminatores napisał(a):
A o Szklarskiej Porębie co możecie dobrego/złego napisać?
Tylko tyle, żeby wsiąść w samochód i pojechać do Czech.

Autor:  techset [ N gru 12, 2010 10:12 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Już tylko od aury zależy kiedy ruszy nowa sześcioosobowa kolej linowa na SkiArena Szrenica. „Kanapa” przeszła pomyślnie wszystkie odbiory techniczne.

Gdyby w wyższych partiach Karkonoszy było więcej śniegu, nowy wyciąg "Karkonosz Ekspress” ruszyłby już dziś . Niestety mimo ciągłych opadów i dośnieżania świeży puch przy silnym wietrze jest ciągle wywiewany. Nie pomaga nawet ubijanie śniegu ratrakami.

Jak zapowiada inwestor, jak tylko będzie odpowiednia ilość śniegu, otwarte zostaną trasy w wyższych partiach gór i ruszy nowa sześcioosobowa kanapa. Ponieważ w ostatnich dniach w górach pada mokry śnieg, który powinien osiąść, możliwe, że otwarcie nowej kanapy to tylko kwestia kilku dni

Nowy wyciąg jest najdłuższym tego typu w Polsce. Jego długość to 2.393 m. Narciarze na górę wjadą w zaledwie osiem i pół minuty. Dolna stacja wyciągu powstała tuż obok istniejącej I sekcji wyciągu na Szrenicę. Górna stacja zlokalizowana jest nieopodal Świątecznego Kamienia, powyżej rozwidlenia nartostrad Lolobrygida i Śnieżynka. W ciągu godziny na górę wyjedzie prawie 2 tysiące osób.


żródło:
http://www.szklarskaporeba.pl/wydarzenia/kalendarz-wydarzen?task=view_detail&agid=426&year=2010&month=10&day=11

Może coś się zmieni, wszyscy pisali o kolejkach ale ten nowy wyciąg ma szansę poprawić sytuację:)

Autor:  rodriger [ Pn gru 13, 2010 3:36 pm ]
Tytuł: 

Ja na narty jeżdżę najczęściej właśnie do Białki Tatrzańskiej a to tylko dlatego że tam mam najbliżej. Ewentualnie można też wybrać się do Kasiny tam tez jest fajnie i nie ma aż takich tłumów.

Autor:  Ivona [ N gru 19, 2010 2:23 pm ]
Tytuł: 

Może to nie Białka czy nartostrada z Kasprowego,ale blisko (dla Sądeczan np) i całkiem tanio.
Krynica Słotwiny.Zamiast orczyka jest teraz 4-osobowe krzesło.Warunki wyśmienite,mało ludzi(do południa),więc można było cisnąć :mrgreen:
Jeden wyjazd 4 zł.
Długość 925m,przewyższenie 200m
Przy małym ruchu opłaca się bilet czasowy 2godz-30zł.Dało rade 12 razy non stop,tylko to krzesło mogłoby jechać szybciej bo dziś strasznie piździło.

Autor:  tomek.l [ Cz gru 30, 2010 2:02 pm ]
Tytuł: 

Był ktoś w Zieleńcu w Kotlinie Kłodzkiej?
http://www.zieleniec.pl/wyciagi.php
Albo coś w pobliżu po stronie czeskiej?

Autor:  tomek.l [ Cz sty 12, 2017 6:25 pm ]
Tytuł:  Re: Narty w Polsce, co polecacie?

Ktoś był w Świeradowie Zdroju na nartach?

Autor:  nutshell [ Pn sty 16, 2017 6:08 pm ]
Tytuł:  Re: Narty w Polsce, co polecacie?

Polećcie pliss jakieś stoki w Małopolsce nadające się do nauki jazdy na nartach. Niekoniecznie muszą być to stoki na których szkoli się dzieci, bo wolałabym jednak by obyło się bez ofiar w małoletnich ;) Raczej chodzi mi o trasy o łagodnym nachyleniu, na których idzie nauczyć się podstawowych manewrów, bez walki o życie ;)

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/