Forum portalu turystyka-gorska.pl

Co byście zrobili gdybyście mieszkali 500km od Tatr? Zapewne dla treningu zapisali się na ścianki. A gdy nie ma ścianek?

Mam taką sytuację, że nigdzie w pobliżu nie ma żadnych tego typu rzeczy... Najbliższa jest bodajże w Warszawie, a to prawie 2h jazdy. Wie ktoś, czym można zastąpić ściankę? Mam zapie.rzać po drzewach? Czy może da się jakoś ćwiczyć na drążku?

np. http://ngt.pl/forum/?p=readTopic&nr=3943

_________________
wertykalnie
flickr

A jak się mieszka w bloku?

Ale piwnice w bloku są?

Drążek zostaje, chwytotablicy na początek nie polecam. Chyba że tylko do podciągania się na największych klamach.

_________________
wertykalnie
flickr

głazów w okolicy albo w tym lesie nie masz? Baldy da się robić na wszystkim, nawet na maluchu

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

Coś mi się kojarzy, że dobre kilkadziesiąt lat temu eksperymentowano z treningiem na drzewach, ale wydaje się że to była ślepa odnoga ewolucji wspinania

_________________
wertykalnie
flickr

Póżniej próbowano na wszelakich murach i nieotynkowanych ścianach domów - stąd pytanie o piwnicę.

Można tak:
http://www.youtube.com/watch?v=ctniicC1 ... re=related

Tak:
http://www.youtube.com/watch?v=C3Hc0ump ... re=related

Albo tak:
http://www.youtube.com/watch?v=0NIrW_07 ... re=related

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

bouldermobil -> burdelmobil -> pussy wagon ?

_________________
wertykalnie
flickr

Piwnicę mam, ale niestety dosyć załadowaną. Chyba, że wspinałbym sią na garaż po cegłach Najlepsza byłaby na ścianie bloku, ale raczej nie dostałbym pozwolenia na taką zabawę
To na samochodzie to chyba jakiś desperat, ja bym na to nie wpadł

Ale piwnice korytarze mają jakieś?

Mają, całe usyfione ale są A te uchwyty da się kupić? I zna ktoś może cenę?

_________________
wertykalnie
flickr

A to się układa według jakiegoś planu, czy jak mi się tylko podoba?
Czy takie chwyty są odporne na pogodę, czy trzeba pod dachem?

Z czasem sie oczyszczą da sie kupic wpisz w google chwyty wspinaczkowe, ale kumple troche sobie też podkuwali delikatnie tu i ówdzie

Na zimę raczej z niezadaszonej powierzchni się zdejmuje, nie? Czy wytrzymuje wszelkie extremy?

Jeśli może mnie pytasz to w piwnicy chwyty i podkuta ściana a na zewnątrz tylko podkuty tynk miedzy cegłami -nikt ze znajomych na zewnątrz chwytów nie montował.

Na niektórych placach zabaw są takie mini ścianki wspinaczkowe dla dzieci. Stoją niezadaszone przez cały rok. Sam chwyt pewnie wytrzyma. Gorzej z tym do czego jest przymocowany. Jeżeli jest to drewno, czy płyta wiórowa, to pewnie ona wcześniej zgnije niż cokolwiek się stanie z samym chwytem.

jezeli te scianki sa podobne do tych jak te w parku jordana w krakowie, to na pewno wytrzymaja

pzdr

_________________
Jako pijesz, tako leziesz.

Nie wiem jak wyglądają w Parku Jordana.
U mnie na osiedlu jest taka ścianka od jakichś 5 lat. Nie wygląda jakby się coś z nią działo.
Rok temu zbudowali drugą i też stoi bez objawów zniszczenia.

W Parku Jordana to jest taka malutka tuba do baldów, stoi kilka lat i wszystkich pijusów łącznie ze mną wytrzymuje.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

A w Mińsku przypadkiem nie ma ?

A do Mińska to już nie trzeba wizy?

Do "tego" nie trzeba

P.S.
Tak sobie myślę, że nie wiem czy to "ten" Wiśniew

Ha! Znalazłem całkiem blisko! W Siedlcach, 11km ode mnie
Taki opis znalazłem:

Wysokość sali gimnastycznej, plus małe podwieszenie (większość z nas orientuje się jaką wysokośc może mieć sala gimnastyczna). Kilka metrów fakt, ale inaczej nie da rady, trzeba pochwalić, że w ogóle jest, bo chłopcy sporo się przy niej napracowali(robili sami, a nie przez profesjonalną firmę, do tego ściana spełnia wszystkie wymogi, ma atesty itp) W mniejszej sali jest jeszcze mała ścianka do bulderingu(wspinanie bez uprzęży, o ile nazwy nie pomyliłam. A jeszcze ciekawqostka - chwyty na dużej ścianie są ruchome, przez to co jakis czas zmieniane, więc się nie nudzi)

Wilczyca, a jak mnie jakiś sąsiad zaskarży o niszczenie mu piwnicy?
Sąsiady to dziady!

To mu flaszke dasz na załagodzenie konfliktu i pewnie bedzie Ok

Tak, tak i będzie, nie dość , że nieletni a alkoholem, to jeszcze próba przekupstwa!

Oj tam oj tam
Powiem Ci jeszcze pomijając temat sąsiada, że kiedy zaczynałam sie w to bawic byłam raczej słabą fizycznie dziewczyną, a że mam jeszcze 156 cm wzrostu wiec poczatki wogóle nie były łatwe i tu Semow podpowiedział Ci żeby z chwytotablicy na począrek zrezygnowac a ja Ci powiem ze sobie taką powiesiłam nad drązkiem rozporowym zamontowanym w drzwiach pokoju i korzystałam z tego zestawu podpierajac stopy o klamke w sąsiednich drzwiach wychodzących z przedpokoju (ku utrapieniu mojego Taty) takie "cóś" daje szybkie fajne efekty, klamke mozna oczywiscie zastapic innymi patentami.

Teraz to nawet nie mam gdzie drążka powiesić, bo drewnem drzwi okładzione Im ładniej w domu tym mniej rzeczy można robić A ta chwytotablica to tapety nie pozrywa? Czy też trzeba w piwnicy?