Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Drogi skałkowe w Polsce dla leszczy i grubasów
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=14&t=7182
Strona 1 z 4

Autor:  grubyilysy [ Cz mar 19, 2009 3:18 pm ]
Tytuł:  Drogi skałkowe w Polsce dla leszczy i grubasów

Wpadłem na pomysł założenia wątku jak w temacie.
W końcu - jest dział trzeba pisać" :-).
Mam zamiar opisać drogi w skali - uwaga - I, II i III jakie miałem okazję przechodzić w polskich skałach. Niejeden się pewnie poleje ze śmiechu, ale uważam że drogi takie jak np. klasyczna na Małego Sokolika, Droga przez Żubra na Krzywą Turnię czy "normalna" na Krowią Turnię w Czarnorzekach, może i są łatwe, ale są poprostu bardzo ładne. I wcale nietrywialne. Myśle że to jest coś co na tym forum będzie pasować :-).
Będę dodawał kolejne opisy tutaj:
Drogi I III
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=7185

(2010-04-22 - Zlikwidowałem dotychczasowy podział na I,II,III, wszystkie trzy drogi skali I-II dodałem do wątku poprzednio oznaczonego jako III).
Jak ktoś ma ochotę dodawać "swoje drogi" oczywiście proszę. Jako autor pomysłu proponuję jednak pewna konwencję. Proszę tylko i wyłącznie o drogi do przechodzenia z dolną asekuracją (ew. jak kto woli to bez...). Wędkę - jak się da wejść "od tyłu" każdy grubas może sobie powiesić i na szóstce. Nie o to mi chodzi, proszę nie opisywać takich "dróg", będę je opatrywał komentarzem :bron9mm: BAN!
Kto wszedł np. Klasyczną na Małego Sokolika wie o jakie drogi mi chodzi - piękne, na ogół wymagające prawidłowej i nieraz niełatwej asekuracji.
Przy tym przy każdej drodze proszę na wstępie podać:
Wrażenia
*** - Piękna
** - Bardzo ładna
* - Ładna
Asekuracja
Jakiś opis słowny - np. spity w kluczowych miejscach itd.

Uwaga! Do prawie wszystkich dróg jakie mam zamiar opisać konieczna jest znajomość zasad i umiejętność asekuracji przy prowadzeniu "z dołem". Mam też prośbę. Rzadko kiedy robiłem jakiekolwiek zdjęcia w skałach. Będę wdzięczny gdy ktoś kto będzie miał zdjęcie z daną skałą je wklei :-).

UWAGA. Wspinaczka skałkowa jest zajęciem niebezpiecznym dla życia i zdrowia. Pragnący wspinać się na opisywanych tu drogach robią to na własne ryzyko i odpowiedzialność. Dla bezpiecznego wspinania się potrzebne są umiejętności a także specjalistyczny sprzęt, koniecznym tez jest zdobycie wiedzy o danej drodze i rejonie ze specjalistycznych przewodników i innych źródeł.

Autor:  kilerus [ Cz mar 19, 2009 3:38 pm ]
Tytuł: 

Specjalnie dla Ciebie przejde Na turni Marcinkowskiego III na własnej.

Autor:  grubyilysy [ Cz mar 19, 2009 3:40 pm ]
Tytuł: 

I opisz!

Autor:  kilerus [ Cz mar 19, 2009 3:44 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
I opisz!


O to mi chodzi ale opisywać tam wiele nie trzeba ;)

Autor:  leppy [ Cz mar 19, 2009 3:50 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
przejde Na turni Marcinkowskiego III na własnej

Jaki pewny..

:wink:

Autor:  kilerus [ Cz mar 19, 2009 3:53 pm ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
kilerus napisał(a):
przejde Na turni Marcinkowskiego III na własnej

Jaki pewny..

:wink:


;)

Tam są 3 drogi dwie 4- i jedna 3+, tą jedną 4- przeszedłem w zwykłych butach będąc asekurowanym na wędkę przez moją dziewczynę, która trzymała pierwszy raz linę w ręce. Było po deszczu.
Po prostu trzeba było pójść ściągnąć linę. ;)

Autor:  Rohu [ Cz mar 19, 2009 4:46 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Po prostu trzeba było pójść ściągnąć linę. Wink


Ja bym mu nie wierzył. Nie od dziś wiadomo, że kiler zamiast rąk ma przyssawki i będąc w skale dla pewniejszej asekuracji używa zazwyczaj swojego p... p....p....p.....
...piątego punktu podparcia.

Autor:  jigsaw [ Cz mar 19, 2009 5:13 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Mam zamiar opisać drogi w skali - uwaga - I, II i III jakie miałem okazję przechodzić w polskich skałach. Niejeden się pewnie poleje ze śmiechu, ale uważam że drogi takie jak np. klasyczna na Małego Sokolika, Droga przez Żubra na Krzywą Turnię czy "normalna" na Krowią Turnię w Czarnorzekach, może i są łatwe, ale są poprostu bardzo ładne.

Czesc
Nie ma sie akurat z czego smiac, robi sie to co sie komu podoba. Ale niestety drogi do III maja to do siebie, ze sa czesto plogie i rzechowate. No z malymi wyjatkami. Zubr na Krzywej jest w porzadku, a ze szczytu fajne widoki. Jednak Klasyczna na Malym Sokoliku nie jest raczej chodzona, a pamietam, ze na podejsciu na przelaczke sporo mchu jest. Wiec nie mozna sie nastawiac na jakies fajne wspinanie. Choc na pewno ladnie po drodze bedzie. No i druga rzecz. Takie drogi raczej rzadko sa obite, co sie wiaze z tym, ze bedzie to przewaznie TRAD.
Plusem takich drog jest to, ze jesli tylko nie są to drogi kursowe (Zubr) to mozna sie tam spodziewac ciszy i spokoju :) Ogolnie fajna rzecz na wspinaczkowa rekreacje bez "napinania sie na cyfre" :)

Co do Turni Marcinkiewicza to jesli nic nowego nie powstalo, to pamietam tam troche wiecej niz 3 drogi, bo chyba z 6 czy 7. Takich chyba nawet do VI cos.

Autor:  kilerus [ Cz mar 19, 2009 5:21 pm ]
Tytuł: 

Marcinkowskiego, a nie Marcinkiewicza ;)

Obrazek

1. Lewą rysą, IV-, przed 1950.
2. Środkową rysą, III, Wiesław Marcinkowski (1928).
3. Prawą rysą, IV-, przed 1950.

Żródło

http://maniera.wbp.zabrze.pl/skaly/topo ... owski.html

3 a nie 3+

Autor:  jigsaw [ Cz mar 19, 2009 5:31 pm ]
Tytuł: 

A tak :) Widze Marcinkowski a czytam Marcinkiewicz :)
Marcinkowskiego to juz posiada ta III i uboga w drogi jest faktycznie.

Autor:  grubyilysy [ Pt mar 20, 2009 10:55 am ]
Tytuł: 

jigsaw napisał(a):
Ale niestety drogi do III maja to do siebie, ze sa czesto plogie i rzechowate.

Często ale nie zawsze i chyba zależy gdzie. Połogie może i owszem ale niekoniecznie na całej długości, a z rzęchowatością jest tak, że rzecz dotyczy najczęściej Jury, nie wiem czemu, pewnie specyfika flory wapienio-lubnej. Faktycznie jak przyglądałem się różnym dwójkom z przewodników Kiełkowskiego to na ogół były to jakieś zacienione porośnięte krzaczorami i obmeszone kominki. Natomiast jeśli chodzi np. o Sokoliki to bardziej zależy od wilgoci wokół, zacienienia i od tego czy droga jak napisałeś "bywa chodzona", z dużą dozą prawdopodobieństwa droga nasłoneczniona w odległości od lasu będzie oferowała piękny, lity, wolny od mchu granit.

jigsaw napisał(a):
Jednak Klasyczna na Malym Sokoliku nie jest raczej chodzona, a pamietam, ze na podejsciu na przelaczke sporo mchu jest. Wiec nie mozna sie nastawiac na jakies fajne wspinanie.

Jeśli to jest rzęch, to nie wiem jak zaklasyfikować większą część dróg w Tatrach. Jest trochę mchu na podejściu pod przełączkę i trochę trawy wyżej. Natomiast droga jest na całej długości lita, jest długa co w naszych skałach nie zdarza się zbyt często, prowadzi na trudno dostępną skałkę na którą nie ma w ogóle łatwiejszych dróg i w dodatku jak zauważyłeś, oferuje fenomenalne widoki z wierzchołka. Mi się tam podoba :-).

jigsaw napisał(a):
Takie drogi raczej rzadko sa obite, co sie wiaze z tym, ze bedzie to przewaznie TRAD.

Dlatego napisałem na samym wstępie, że te drogi wymagają umiejętności asekuracji dolnej. Na marginesie kilka uwag. Kwestia gustu ale mi okropnie brzmi w uszach "TRAD", konkretnie brzmi jak TRĄD z błędem ortograficznym. DDS brzmiało sympatyczniej. A prościej i jaśniej i zawsze tak mówiono - "na własnej asekuracji". Poza tym - czy to jest wada? :-) Zależy jak na to spojrzeć, na temat ideologii spitowania nabito w historii alpinizmu hektolitry piany :-). Osobiście nie mam nic przeciw spitom, a nawet jestem za (z umiarem oczywiście), poprawia się bezpieczeństwo, przyspiesza się poruszanie (czy wspinanie polega na zakładaniu punktów i przeciąganiu przez nie liny?). Ale z drugiej strony taka np. droga klasyczna na Sokolika Małego stałaby się nie tą sama drogą, gdyby ją w kluczowych miejsca ospitowano. A ma swoją "tradycję", nie jest to jakaś tam droga, tylko "najłatwiejsza - droga na szczyt - droga pierwszego (znanego) zdobywcy". Na marginesie "pierwszy znany zdobywca" drogę tą przesolował w obie strony by zrobić zdjęcie znajomym na Sokoliku Wielkim :-).

Autor:  Basia Z. [ Pt mar 20, 2009 3:58 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
Często ale nie zawsze i chyba zależy gdzie. Połogie może i owszem ale niekoniecznie na całej długości, a z rzęchowatością jest tak, że rzecz dotyczy najczęściej Jury, nie wiem czemu, pewnie specyfika flory wapienio-lubnej. Faktycznie jak przyglądałem się różnym dwójkom z przewodników Kiełkowskiego to na ogół były to jakieś zacienione porośnięte krzaczorami i obmeszone kominki.


Jest również na Jurze Północnej sporo dróg stosunkowo łatwych, ładnych i chodzonych (przede wszystkim przez kursantów).

Ja bym wymieniła "Jarzębinkę" (chyba max III a z dołu wydaje się że jest trudniejsza, tylko trzeba odpowiednio kluczyć) oraz np. "Wielbłąda".
Jest też na Bibliotece tak np. "Żółta Ścianka" nie wiem ile toto ma, ścianka jest połoga, ale taka bardzo "delikatna".

W Rzędkowicach też są łatwiejsze drogi - ja pamiętam taki "Komin Małżeński" chyba III-IV.

Niestety ja się nie podejmuję opisać, chodziłam tam jakieś 25 lat temu ;-)

Ale wszystkie przewodniki po Jurze te drogi uwzględniają.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  jck [ Pt mar 20, 2009 6:17 pm ]
Tytuł: 

W końcu jakiś temat o skałach dla mnie. Ciężko przeciorać mi swój ciężki tyłek przez coś więcej niż VI więc drogi rzędu II-III to to co daje mi najwięcej frajdy.
Piękny klasyk Doliny Kobylańskiej: Księżycowy Kominek. Oddziela Jastrzębią Turnię od Szerokiej Turni. Trudności III. Coś tam obite, można dołożyć coś swojego- dla mnie, rewelacja.
Pierwsze przejście: Adam Górka, 1935.

Autor:  grubyilysy [ Pt mar 20, 2009 6:50 pm ]
Tytuł: 

Fajnie że jest odzew na pomysł tylko chciałem przypomnieć że wg mojej idei drogi podajemy w wątkach:
Drogi I
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=7183
Drogi II
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=7184
Drogi III
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=7185

Tutaj w moim zamyśle jest miejsce przeznaczone na dyskusję bardziej ogólną...

EDIT

Trzy wątki o drogach zostały zmergowane w jeden - ostatni z linków powyżej.

Autor:  jck [ Pt mar 20, 2009 6:58 pm ]
Tytuł: 

Tak to jest jak ktoś nie dość, że nie umie się wspinać, to jeszcze nie radzi z czytaniem- wybacz
Może ktoś tu posprząta? :)

Autor:  Jędruś [ Śr mar 25, 2009 10:25 am ]
Tytuł: 

jck napisał(a):
Może ktoś tu posprząta? :)

Może Woźna przyleci :lol:
Jest w pobliżu piękna droga przez komin na szczyt Sępiej Baszty. Pomimo swej łatwości "numer jeden" dla mnie. Można robić na dwa wyciągi, piękny klimatyczny zjazd w kilkunastometrowym przewieszeniu. W przewodniku napisane, że "niebezpieczna", ale nie wiem o co chodzi a poza tym to IV-V w zależności od wariantu, więc nie podpada :wink:

Autor:  grubyilysy [ Śr mar 25, 2009 10:51 am ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
Ale to IV-V w zależności od wariantu, więc nie podpada :wink:

Jędrek, może założysz watek "Drogi dla asów i mocarzy"... Pytam serio.
Może zamiast asów należałoby wymyśleć jakiś lepszy tekst, bo kiedyś dość długo gadałem z jednym "asem", o czwórkowej drodze którą robił. Trochę trwało zanim zrozumiałem o jaką czwórkę chodzi... :-)

Autor:  Jędruś [ Śr mar 25, 2009 11:21 am ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
...kiedyś dość długo gadałem z jednym "asem", o czwórkowej drodze którą robił. Trochę trwało zanim zrozumiałem o jaką czwórkę chodzi... :-)

Dobre :lol: Dla mnie większym mocarzem jest ktoś, kto trzęsie się na słabej czwórce ale daje rady albo z zaciśniętymi oczami na czworakach włazi na Krzyżne (autentyk) niż taki co smętnie wbija się w jakieś VI.x bo ma limes w VI.x+2. Jak jakiś mocarz chce mnie za to zrugać to proszę bardzo. I ch** :lol:
Jak chcesz to załóż. Mogę napisać o Sępiej. W sumie niewiele jest takich dróg o których można powiedzieć, że są "ciekawe". Tzn. one prawie wszystkie są ciekawe, tylko że to sie nie bardzo nadaje na jakieś relacje, opisy. Zwykle krótkie po 12-20m linie. Na prawdę nie wiem co by tu można było o nich pisać. Ale o Sępiej mogę bo to piękna i ciekawa droga. Jedna z moich pierwszych i którą w przeciwieństwie do innych pamiętam w szczegółach.

Autor:  grubyilysy [ Śr mar 25, 2009 3:02 pm ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
....Jak chcesz to załóż....

A czemu ja, czemu nie ty?
Może... "Drogi dla kandydatów na łojantów" z podziałem na czwórki i piątki?

Autor:  kilerus [ Śr mar 25, 2009 3:10 pm ]
Tytuł: 

Ja bym proponował:
"Drogi dla leszczy" I, II, III
"Drogi dla okoni" IV, V
"Drogi dla rekinów" VI i więcej

Autor:  Jędruś [ Śr mar 25, 2009 3:42 pm ]
Tytuł: 

grubyilysy napisał(a):
A czemu ja, czemu nie ty?

No nie wiem. Tamte Ty zakładałeś, porządek musi być, tak lepiej wygląda (ale jaja, zwykle wszystko zasrywam po równo a tu nie).
Kiler fajnie wymyślił :abovelol: No, zakładaj a ja już pomału piszę na brudno.

ps. Tak w ogóle to myślę, że mógłbyś tu modować (pewnie znowu oberwę po kulach)

Autor:  Gustaw [ Śr mar 25, 2009 4:04 pm ]
Tytuł: 

kilerus napisał(a):
Ja bym proponował:
"Drogi dla leszczy" I, II, III
"Drogi dla okoni" IV, V
"Drogi dla rekinów" VI i więcej

Jak to ze skalami ... de facto zapraszasz do kolejnej niekonczącej się dyskusji ...
Pozwolę sobie podać moją propozycję ...
"Drogi dla waleni" 0
No i te leszcze można by rozdrobnić ... nieco ... tyle wspaniałych ryb przecież jest ... np ukleje, karpie, śledzie ... :roll:

PS
Można rozróznić wątki z drogami dla Pań ... no te ukleje powyżej ... czy sardynki ...

Autor:  Jędruś [ Śr mar 25, 2009 4:13 pm ]
Tytuł: 

Do walenia, Gustaw, to najlepiej jakaś zacieniona polanka nadaje, tak żeby się bardzo nie zmachać :lol: :wink:

Jeszcze coś na marginesie. W zasadzie już zacząłem i tylko taka kropka nad "i" sie aż prosi.
grubyilysy napisał(a):
Mam zamiar opisać drogi w skali - uwaga - I, II i III jakie miałem okazję przechodzić w polskich skałach. Niejeden się pewnie poleje ze śmiechu,

Otóż to nie jest tak. Jest coś takiego, że jak Jędruś wbija się w jakąś szóstkę, to jak przypadkiem obok przy III+ stoi jakaś żywa historia taternictwa to patrzy się dziwuje. Za chwilę Jedruś będzie gały wytrzeszczał z orbit jak jakiś łojant kawałek obok robi VI.2 itd. Ale to o dziwo i na szczęście raczej nie działa na odwrót, a w każdym razie bardzo rzadko - wiadomo, że od czasu do czasu jakiś buc się nawinie. Z takimi sie nie gada. Tak, że spoko, nikt nie narobi pod siebie :)

Autor:  grubyilysy [ Wt mar 31, 2009 8:54 am ]
Tytuł: 

Po pewnym namyśle dodałem groźny tekst do pierwszego posta.

Autor:  Jędruś [ Pt kwi 03, 2009 3:04 pm ]
Tytuł: 

I słusznie :)

Autor:  grubyilysy [ Pt kwi 03, 2009 6:54 pm ]
Tytuł: 

Super - dzięki za odwagę i wątek dla Okoni, bo już czułem na sobie ciężar mesjański samotnego stawiania czoła opisywaniu dróg.... Jak tylko się obrobię z robotą to opiszę też coś dla Okoni :-).
(Właściwie czemu dla Okoni? Że niby Leszcz to taka rybka jest?)

Autor:  Spiochu [ Pt kwi 03, 2009 9:07 pm ]
Tytuł: 

Z takich dróg dla leszczy i Grubasów to w Mirowie jest jedna ciekawa. Nie pamiętam nazwy ale wycena IV i jest długa i w pełni obita (11 wpinek).
Łatwo ją znaleźć bo jest w centrum rejonu a obok jakaś VI.3 z 13 wpinkami.
Droga jest ładna i naprawdę prosta, według mnie każdy sobie poradzi. Opisu niestety nie będzie bo byłem tam ostatnio w 2003r. i niewiele pamiętam.

Autor:  Spiochu [ Pt kwi 03, 2009 9:37 pm ]
Tytuł: 

Amatorów czwórek chciałbym jeszcze przestrzec przed jedną drogą w Podlesicach:

"Podwójna Aspirynka" - skała Jarzębinka Góra Kołoczek

Wycena: IV
Wrażenia - 6* (minus sześć)
Asekuracja - kości, friendy

Droga wiedzie taką dziwną formacją, rysa/komin/zacięcie, jest bardzo długa (25m?) i wymaga masochistycznego podejścia do wspinania. Ja próbowałem tylko na wędkę i wspinając się wtedy na poziomie VI.1 nie dałem rady! Cały czas trzeba klinować stopy w tej cholernej rysie i w połowie drogi tak bolą że człowiek ma dosyć. Jak ktoś lubi takie klimaty to polecam. :evil:

Autor:  leppy [ Pt kwi 03, 2009 10:27 pm ]
Tytuł: 

Spiochu napisał(a):
Łatwo ją znaleźć bo jest w centrum rejonu

Nie pamiętasz na jakiej skale? Może na Turni Kukuczki?

Autor:  Spiochu [ Pt kwi 03, 2009 10:39 pm ]
Tytuł: 

możliwe, niestety nie pamiętam, najlepiej sprawdzić w przewodniku.

Edit. Sprawdziłem "Ringi Kursowe" Turnia Kukuczki



http://adrenalina.onet.pl/1093379,1187, ... ktyka.html

Strona 1 z 4 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/