Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wspinaczka górska - garść pytań
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=14&t=8165
Strona 1 z 1

Autor:  Mistah Bombastic [ Pt sie 28, 2009 5:17 pm ]
Tytuł:  Wspinaczka górska - garść pytań

Witam!
Pokrótce przedstawię moją historię: mam na imię Artur i mam 21 lat. Niedawno oglądałem w TV pewien program o wspinaczce skalnej i bardzo mnie ta kwestia zaciekawiła; do tego stopnia, że sam zacząłem się nad tym zastanawiać. Trenuję na siłowni, ale nie daje mi to szczególnej satysfakcji. No bo o czym niby świadczy, że mogę ileś-tam wziąć na klatę, no o czym? Wspinaczka jest czymś, co byłoby prawdziwym sprawdzianem tężyzny i sprawności- chyba dlatego tak mnie to kręci. Nigdy jednak nie miałem z tym styczności, a i znaleźć jakiegoś specjalistę niełatwo, mam więc nieco pytań, przemyśleń i będę wdzięczny za naprowadzenie mnie na odpowiednie tory :)
1. mam 180cm wzrostu i ważę 79kg. Niby wszystko w normie, ale czuję się dość "ociężały". Od roku chodzę na siłownię- trzy razy w tygodniu, teraz, w wakacje, nawet codziennie. Trenuję w miarę możliwości wszystkie partie mięśni, ale wydaje mi się, że przydałyby się jakieś zmiany- takie, które pozwoliłyby mi zrzucić 4-5kg, bez znacznego ubytku siły. Niedawno zacząłem biegać, podciągać się i przeszedłem na dietę- jeśli macie jeszcze jakieś sugestie- bardzo proszę.
2. rozglądałem się orientacyjnie po różnych sklepach ze sprzętem wspinaczkowym i wychodzi, że to dość drogie hobby. Kolejne pytanie: co powinienem kupić w pierwszej kolejności, a bez czego, przynajmniej na początku, mogę się obejść? Chciałbym zacząć gromadzić sprzęt w miarę szybko, żeby zimą móc zacząć trenować na ściance, a wiosną być może spróbować sił w terenie- a jeśli nie zacznę kupować teraz, to na wiosnę obudzę się pewnie groszem nie śmierdząc ;). A może niczego na razie nie potrzebuję i radzicie pójść na jakiś kurs, na którym będę korzystał ze sprzętu organizatora? Jeśli znacie jakiś wart polecenia- również piszcie.
3. jak bardzo absorbująca czas jest to zabawa? Dwa kierunki studiów i praktyki dają w kość, więc niesamowitych ilości wolnego czasu tez nie mam.
4. gdzie radzicie zacząć trenować? W AZS-ie? A może jakiś kurs na ściankach?

Z góry dzięki za odpowiedzi na pytania nowicjusza :)
Pozdrawiam.

Autor:  tomek.l [ Pt sie 28, 2009 5:38 pm ]
Tytuł: 

Mistah Bombastic napisał(a):
Wspinaczka jest czymś, co byłoby prawdziwym sprawdzianem tężyzny i sprawności- chyba dlatego tak mnie to kręci.
I psychiki. Psychika w tym jest chyba najważniejsza.

Mistah Bombastic napisał(a):
jeśli macie jeszcze jakieś sugestie- bardzo proszę.

Sugestie dotyczące wspinaczki?
Nie wszystkie partie mięśni, które rozwija się na siłowni są bardzo potrzebne przy wspinaczce.
A jeśli chodzi o wagę to są ludzie ze spora waga , którzy robią trudne drogi. Waga to nie wszystko. Wbrew temu co się o wspinaczce nasłuchasz :D
Mistah Bombastic napisał(a):
Chciałbym zacząć gromadzić sprzęt w miarę szybko, żeby zimą móc zacząć trenować na ściance,

Zacznij od tanich butów wspinaczkowych. Jak pochodzisz na ścianę to się dowiesz co więcej potrzebujesz. Na skały to dodatkowo uprząż, przyrząd asekuracyjny i kilka zakręcanych karabinków. To da Ci już możliwość powspinać się z kimś kto ma sprzęt. Sport raczej do tanich nie należy, ale najgorzej też nie jest.
Jak Ci się wspinaczka spodoba to zrób na wiosnę kurs skałkowy.
Mistah Bombastic napisał(a):
jak bardzo absorbująca czas jest to zabawa?

Zależy jak do wspinaczki podejdziesz na tyle będzie absorbująca. Chcesz się dobrze wspinać musisz trenować. Rekreacyjnie - to wtedy kiedy chcesz. Ściana czy weekendy w skałach.

Mistah Bombastic napisał(a):
gdzie radzicie zacząć trenować? W AZS-ie? A może jakiś kurs na ściankach?
Nie masz wyboru :D
AZS :) Możesz spróbować sam i podglądać innych albo zapisać się na sekcje wspinaczkową. Jest kilka sekcji dla początkujących.
Możesz też spróbować w Klubie Wysokogórskim Poznań. Zapisać się czy pochodzić na ich bulderownię. Ale dla początkujących ścianka KW jest dość trudna.
Ogólnie zacząłbym od AZSu. Popatrzył. Popróbował. I jak się spodoba zapisał na sekcję wspinaczkową dla początkujących.
Poznasz ludzi i będziesz miał z kim jeździć w skały.

Jak coś niejasne to pytaj :)

Autor:  leppy [ Pt sie 28, 2009 8:29 pm ]
Tytuł:  Re: Wspinaczka górska - garść pytań

Tomek właściwie już wszystko napisał i dobrze radzi. Więc ja tylko w kwestii formalnej: :)
Mistah Bombastic napisał(a):
chodzę na siłownię ... nawet codziennie

Codziennie nie ma sensu, jedyne co można osiągnąć to przetrenowanie. Tym bardziej, że - skoro ważysz 80 kg - to ani nie koksujesz, ani się ostro nie suplementujesz, więc nie dostarczasz organizmowi różnych środków przyspieszających regenerację czy "dopalaczy". Długo tak nie wytrzymasz. Codziennie mogą ćwiczyć tylko "chemiczni" zawodowcy. ;) Inna sprawa, że na zdrowie im to na pewno nie wychodzi. Pozdro.

Autor:  tomek.l [ Pt sie 28, 2009 8:55 pm ]
Tytuł: 

Mistah Bombastic napisał(a):
co powinienem kupić w pierwszej kolejności
Jeszcze zapomniałem o magnezji i woreczku na magnezję.
Na ścianie będzie to niezbędne.
W skałach z resztą też.
Na ścianę potrzebujesz w zasadzie tylko buty i magnezję.

Autor:  Mistah Bombastic [ So sie 29, 2009 10:13 am ]
Tytuł: 

Dzięki panowie!
Myślę, że jak zacznę zdobywać wiedzę nt. wspinaczki, to i kolejne pytania się pojawią, na razie ciekawość, jak by to powiedziała dzisiejsza młodzież- n00ba, została zaspokojona :) Zacznę więc od butów. Tylko jeszcze małe pytanko: co sądzicie o TYCH? Chyba najtańsze, jakie znalazłem, przynajmniej poza allegro, ale tam nie chciałbym kupować.

Jeszcze tylko tytułem wyjaśnienia: ta codzienna siłownia, to właściwie kwestia wygody. W klubie fitness, do którego chodzę mam miesięczny karnet na nieograniczoną ilość wejść, więc zamiast jednego dnia zrobić i barki, i triceps, rozkładam to na dwa dni. Także; nie przemęczam się ;) Ale pochodzę jeszcze w ten sposób przez wrzesień, potem zacznie się rok akademicki i będzie trzeba przystopować.

Autor:  dradamu:) [ So sie 29, 2009 3:46 pm ]
Tytuł: 

Odwiedź najbliższe sklepy z butami. Myślę , ze na pewno będą w nich jakieś tańsze rock pillarsy, bufo za jakieś 170zł- 200zł. Nie kupuj ich zbyt ciasnych, asymetrycznych. Na ściance i tak buty nie mają wiekszęgo znaczenia, co innego w skałach. Zresztą jak pochodzisz przez całą zimę na ściankę, to i tak czeka cię wiosną zakup nowych butów w skałki.

Autor:  trroy [ So sie 29, 2009 6:36 pm ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):

Zacznij od tanich butów wspinaczkowych. Jak pochodzisz na ścianę to się dowiesz co więcej potrzebujesz. Na skały to dodatkowo uprząż, przyrząd asekuracyjny i kilka zakręcanych karabinków.



Zawsze się zastanawiam po co wszyscy na tym forum piszą że przyda się kilka karabinków zakręcanych? Rozumiem jeden do przyrządu asekuracyjnego, no względnie drugi jak ktoś lubi wędkować ale kilka?

Ja bym polecił w skały buty, uprząż, woreczek + magnezja no i partner z liną, ekspresami i przyrządem asekuracyjnym. :)

Autor:  leppy [ So sie 29, 2009 6:39 pm ]
Tytuł: 

Pamiętaj, że istnieją również drogi nie obite - zbuduj tam stanowisko z jednym karabinkiem..

Autor:  LigeiRO [ So sie 29, 2009 7:38 pm ]
Tytuł: 

Nie zaczynaj jak ja... http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=7093

Autor:  dradamu:) [ So sie 29, 2009 9:23 pm ]
Tytuł: 

Rzepy faktycznie są wygodne, jednak po dłuższym okresie użytkowania lubią się odpinać, a sznurowadła zawsze można kupić nowe:).

Co do karabinków zakręcanych na początek to chyba rzeczywiście do wspinania sportowego dwa wystarczą jako takie absolutne miniumum.

Autor:  dradamu:) [ So sie 29, 2009 9:59 pm ]
Tytuł: 

Ale podkleić to już nie będzie sensu :D .

Autor:  tomek.l [ N sie 30, 2009 10:42 pm ]
Tytuł: 

Mistah Bombastic napisał(a):
Tylko jeszcze małe pytanko: co sądzicie o TYCH?
Popularny, tani but Lasportivy. W Poznaniu je kupisz.
Możesz szukać tańszych, ale tak naprawdę to kup najwygodniejsze z tych tanich. I poprzymierzaj różne. Tanie są jeszcze np. Rock Pillarsy czy Mammuty

dradamu:) napisał(a):
Zresztą jak pochodzisz przez całą zimę na ściankę, to i tak czeka cię wiosną zakup nowych butów w skałki.

Raczej wątpię aby to się zdarzyło. Nie znam nikogo kto by zmieniał buty po kilku miesiącach na ścianie.
Ali7 napisał(a):
Jako również początkujący leszcz mogę polecić to:

Przy Coyotach trzeba się liczyć, że z czasem mogą się rozbić o jeden numer. Moje się rozbiły.
Dla mnie to but wygodny.
trroy napisał(a):
Zawsze się zastanawiam po co wszyscy na tym forum piszą że przyda się kilka karabinków zakręcanych?

np.
1 - auto
2 - do liny przy przewiązaniu
w górach jeszcze z reguły trzeba mieć trzeci
dradamu:) napisał(a):
Rzepy faktycznie są wygodne, jednak po dłuższym okresie użytkowania lubią się odpinać

Z tym odpinaniem to bym nie przesadzał. Nie znam nikogo kto by na to narzekał.

Autor:  Jędruś [ Pn sie 31, 2009 10:42 am ]
Tytuł: 

tomek.l napisał(a):
Mistah Bombastic napisał(a):
co powinienem kupić w pierwszej kolejności
Jeszcze zapomniałem o magnezji i woreczku na magnezję.
Na ścianie będzie to niezbędne.
W skałach z resztą też.

;)

Autor:  dradamu:) [ Pn sie 31, 2009 12:59 pm ]
Tytuł: 

Ja po całym sezonie na panelu(październik- kwiecień) miałem całe czubki butów przetarte i jakoś sobie nie wyobrażam używanie ich na drogach powyżej V. Właściwie chodzenie prawie jak w korkerach.
Częstą praktyką jest posiadanie dwóch par butów na skałki i panel. Zresztą jest to nawet w pewnym sensie opłacalne, bowiem zużycie buta w skale postępuje dużo wolniej niż na ściance. Po co komu topowe 5.10 czy LaSportivy na panelu i tak dużo mu nie pomogą, co innego w skałach gdzie but decyduje często o przejściu drogi.
Co do karabinków to przy wspinaniu sportowym, jednowyciągowym jeden do asekuracji i jeden do przewiązania wystarczają.

Autor:  jigsaw [ Wt wrz 01, 2009 3:49 pm ]
Tytuł: 

Czesc
Mistah Bombastic zacznij od wizyty na sciance we wlasnym miescie. Sprawdz czy Ci sie spodoba.
Przemysl tez wstapienie do jakiegos klubu gorskiego. Wazna rzecz to poznanie ludzi z ktorymi sie mozna wspinac.
Podstawowy sprzet to buty wspinaczkowe i woreczek z magnezja. Buty najwazniejsze zeby byly wygodne. Nie przejmuj sie. Butow co kilka miesiecy nie trzeba kupowac nowych :) Scianka niszczy buty, ale nie az tak.

Jak bedziesz chcial sie wspinac w skale to dokupisz sobie uprzaz, przyrzad asekuracyjny i 2 karabinki HMS. To podstawa. Reszte, czyli line i ekspresy musi miec Twój partner.
Jak bys chcial znac orientacyjne koszty sprzetu
- buty - jak tansze to od ok. 150 do 250 zl
- magnezja, woreczek - ok. 50 zl
- uprzaz - od ok. 100 zl
- przyrzad asekuracyjny - jakis tani kubek cos ok 40 zl
- karabinki HMS - od ok. 30 zl w gore za sztuke

Jak chcesz miec caly sprzet to dochodzi
- lina - ok. 400 zl
- 8 do 10 ekspresow po najtaniej ok. 35 zl za sztuke
- kilka tasm i repow - kilkadziesiat zl
- ewentualnie kask - ok. 200 zl

Jak sie kupuje wszystko od razu to koszt pewnien jednak jest :)

Autor:  Mooliczek [ Wt wrz 01, 2009 5:38 pm ]
Tytuł: 

Jeżeli pójdziesz na ściankę i spodoba Ci się to, co zobaczysz, to warto zapisać się na sekcję.

Póki nie będziesz mieć znajomych wśród osób wspinających się, sekcja zmobilizuje do trenowania.... zawsze to argument "samemu mi się nie chce tam chodzić" odpada. Poza tym, na początku instruktor nauczy Cię podstaw, a przede wszystkim skoryguje (wskaże jakie popełniasz) błędy i będziesz wiedział, nad czym pracować. Wystarczy Ci miesiąc, dwa, żeby się rozruszać, a i nabrać pewności.

Samemu wejść na ścianę, pierwszy raz, bez żadnego"towarzystwa" kończy się zwykle na złapaniu się paru chwytów i spędzeniu kolejnej godziny na ławce "obserwując innych i odpoczywając". A potem szuka się już motywacji, żeby pójść po raz drugi.

Autor:  Jędruś [ Wt wrz 01, 2009 7:13 pm ]
Tytuł: 

Mooliczku drogi ! Na co Ty tego nieszczęśnika namawiasz ? Czyżbyś nie wiedziała jakie wspinanie potrafi być niebezpieczne ?? Tylko nie mów, że nie wiesz, bo ja wiem, że wiesz :)

PW

Autor:  Mooliczek [ Wt wrz 01, 2009 7:54 pm ]
Tytuł: 

Jędruś napisał(a):
Mooliczku drogi ! Na co Ty tego nieszczęśnika namawiasz ? Czyżbyś nie wiedziała jakie wspinanie potrafi być niebezpieczne ?? Tylko nie mów, że nie wiesz, bo ja wiem, że wiesz :)


Toć ja do niczego nie namawiam, to dobre przepisy z poradnika Babci Maliny :)
Inna sprawa, że ja już na panelu się nie pojawiam, tam to jest dopiero niebezpiecznie ;)

Autor:  Jędruś [ Śr wrz 02, 2009 10:12 am ]
Tytuł: 

Słyszałem, że tam u was to w kolejkach jak za komuny trzeba stać a jak już to uważać, żeby po palcach nie deptali. No to poważne ryzyko pylicy... :lol: :wink:

Autor:  Saint [ Śr wrz 02, 2009 5:37 pm ]
Tytuł: 

To i ja podczepię się pod temat z pytaniem..
Na początek radzicie kupować buty zwykłe, czy asymetryczne?
i czym właściwie różnią się jedne od drugich?

Pozdrawiam

Autor:  tomek.l [ Śr wrz 02, 2009 6:22 pm ]
Tytuł: 

Różnią się kształtem podeszwy. Asymetryczne są bardziej wygięte. Z reguły mniej wygodne.
http://www.lasportiva.com/Inglese/Workbook/Forme.htm
A buty najlepiej kupić wygodne. Nawet jak będą lekko asymetryczne, ale będą wygodniejsze od symetrycznych to i tak najważniejsza jest na początku wygoda.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/