Forum portalu turystyka-gorska.pl

Markiz a dokladnie to zacytuj ten niegrzeczny moment i podkresl najbardziej niegrzeczne zwroty.

A gdzie ja to pisałem? Ja pisałem o skalach trudności dróg a skale są zawsze od łatwych do trudnych. Mówisz, że byłeś. Pięknie. Ja też. No to obaj wiemy, że jest to praktycznie teren trawiasto - pasterski, trudności zerowe no może poza ew. orientacyjnymi w czasie mgły. Doradzam (z łatwych dróg) perć od Hińczowej Przełęczy - poniżej grani po słowackiej stronie. Jest znacznie ciekawsza.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Proszę:

Markiz byl juz temat o taternictwie. nie ma karty taternika... nie chce mi sie dalej rozpisywac.
ostatnio odgrzany temat:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=4141

nie czytalem materialu, bo pytam ludzi, ktorzy juz sie z tym zapoznali odnosnie regulacji dotyczacych powiedzmy taternictwa i bezpieczenstwa. wolno mi.

Oba akapity aroganckie, pierwszy dodatkowo lekceważący. Nie zapominaj - PYTAŁEŚ SIĘ a ja odpowiedziałem. Grzecznie i wyczerpująco.

ja w nich nic nie widze, szczegolnie drugi mnie zdziwil.
oczywiscie ty w swoich wypowiedziach jestes bardziej delikatny.

wrzucilem link z wyjscia na miegusza, bo napisales swoj tekst w stylu
nie bez powodu wyrywam sie tutaj z pytaniem, rzucam je bo nie chce mi sie bawic w czytanie jakis tam rzeczy, chce poznac odpowiedzi na konkretne pytania.
a z hinczowej tez szlismy na miegusza ale musielismy zrobic wycof bo byl lod ale prawie zetknelismy sie z droga po glazach.

Pomyłka - było o wyższych zarobkach inżynierów niż humanistów. Drogi Ali - pewnie zauważyłeś, że przez kilkanaście lat po 1989 kolejne pokolenia maturzystów żyły we fikcji. Najpierw wszyscy chcieli być specjalistami od marketingu. Uczelnie rozbudowywały ten kierunek i kończyło go tysiące ludzi. Efekt - faceci z dyplomami niezłych uczelni ze specjalizacją z marketingu jeżdżą w takich małych autkach z szyldem na drzwiach i kratką w środku po sklepach wypytując właścicieli czy kierowników, który proszek do prania idzie lepiej a który gorzej.
Kolejna zmyłka to nabór na prawo - prawnicy zaczęli zarabiać to tłumy ruszyły - teraz awanturują się w sprawie aplikacji i zrobiła się z tego sprawa polityczna rozdmuchana przez Kaczyńskiego.
Najazd na wszelakie rodzaju psychologie i socjologie itp. Z całym szacunkiem - to bardzo mądre zawody. Ale ilość studentów i absolwentów zdecydowanie za wielka. Stąd problemy rozwiąywane niekiedy w Londynie przy zmywaku.
I na koniec inżynierowie - po 1989 roku zawód pogardzany, wręcz uważany za zbędny. Politechniki robiły bokami. Od kilku lata tendencja się obróciła. Rozpoczęcie przez młodego inżyniera kariery zawodowej z pensją 5000 zł brutto na wejściu nie jest ewenementem.
To nie jest sprawa pogardy dla humanistów. To są prawa popytu i podaży działające także na rynku pracy. Tyle!

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

no oczywiscie to co napisales wyzej jest prawda ale tu sie rozchodzi o to, ze "humanista nigdy nie wygra z inzynierem".

no

Panowie, panowie!!! Odbiegacie nieco od tematu. Pogaduszki na temat "wyższości Świąt Wielkiej Nocy na Świętami Bożego Narodzenia" to raczej gdzieś przy piwku albo na OffTopie.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

No i fajnie. Zawód prawnika jest chyba bardziej zbliżony do humanistycznego niż inżynierskiego a jednak to inżynier dał tu w miarę kompletną wykładnię skutków wejścia do Schengen w aspekcie przepisów wewnętrznych zarówno TPN i TANAP. A one są niestety ważniejsze niż Schengen. Z tego co wiem - Słowacy zamierzają tak pozmieniać układ szlaków aby tylko przejście na Rysach pozostawić. Czemu akurat to przejście - niepojęta sprawa, jest to ich tajemnicą. No może by wchodzący z polskiej strony szli sobie potem na wagę i dawali zarobić coś chatarowi.
Jedno natomiast jest pewne - przepis trudny do wyegzekwowania jest przepisem złym. Jak już przejdę granicę to trochę trudno mi będzie udowodnić gdzie ją przeszedłem. Ustawią ukryte kamery fotograficzne? Wolne żarty, to nie droga. Wg. przepisów przedwojennej konwencji wolno było przechodzić po szlakach i wyraźnie widocznych szlakach komunikacyjnych - praktycznie przechodzono wszędzie. Był jeden element - złotówka stała wyżej od korony i była w Czechosłowacji walutą pożądaną.
Teraz nie ma różnic między złotówką i koroną.

Jedno jest pewne - dla Słowaków pożądany jest turysta polski, który śpi i je na Słowacji. Taki chodzący po Słowacji a śpiący i jedzący w Polsce jest im niepotrzebny bo halerza nawet na nim nie zarobią. Stąd wszelkie chwyty będą dozwolone.
Tak mówiąc szczerze - znaczenie mogłoby mieć tylko wznowienie szlaku przez Liliowe na Zawory i zbudowanie kładki przez Białkę koło schroniska w Roztoce. Inne to raczej bzdety.

Podsumuje to z mojej strony : pożądam przejście na Wołowcu - oczywiście jak nie zrobią trasy w kierunku Smutna Przełęcz - Wołowiec . Chciałbym mostku z Roztoki. Reszta może być albo może nie być. Amen i ave Szatan Górski.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Wg mojego rozumienia prawa (wspartego zdaniem kolegi prawnika) łamie się tylko przepisy parkowe. By w pełni ocenić problem trzeba byłoby znać szczegółowo treść układu z Schengen bo mogą w nim tkwić jakieś zapisy pozwalające poszczególnym jego sygnatariuszom stosować własne ograniczenia. Mam nadzieję, że ten akt zostanie opublikowany w Polsce bo wejściu w życie na terenie naszego kraju. W lokalnym wydaniu Gazety Wyborczej (szczecińskim) jest podane, że np. grzybiarze w Puszczy Wkrzańskiej będą mogli w dowolnym miejscu przekraczać granicę. Nie wiem natomiast czy będzie można przepływać Odrę wpław bo może są jakieś uregulowania w prawie wodnym tego zabraniające. Diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Skąd takie wieści? Czytałem oczywiście artykuł w Gazecie Krakowskiej, ale tam jest mowa tylko o zmniejszeniu ilości szlaków, nie o zlikwidowaniu wszystkich, łączących się z naszymi. Zresztą Słowacy musieli by zwinąć co najmniej 9 własnych szlaków (bez zaglądania do mapy), bo w fikołki z uczynieniem ich jednokierunkowymi nie za bardzo wierzę. Gdzieś ci słowaccy turyści muszą mieć możliwość schodzenia z powrotem we własne doliny po dotarciu na granie graniczne.
Myślę, że skończy się tak, jak przewidywałem zawczasu- ich liczba zmniejszy się, ale kilka pozostanie. Można nawet spróbować zgadnąć, które- moim największym faworytem jest Jarząbczy. A dlaczego? Z tego samego powodu, dla którego istnieje na razie tylko przejście akurat na Rysach. Otóż dlatego, że takowe jest dla Słowaków gwarancją, że nie przewalą się przez nie do nich niezliczone tłumy, jak to mogło by mieć miejsce na Suchej przełeczy. Nie każdy odważy się na wejście na Rysy, nie każdy też sobie z tym poradzi. Dzięki temu Słowacy umożliwiają przejście z grubsza, czy też statystycznie rzecz biorąc, bardziej doświadczonym turystom, odcinając się od tłumów po naszej stronie.

Pożyjesz to zobaczysz.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Ok, ale póki co, wygląda mi to na ploty, roznoszone metodą "jedna baba drugiej babie". Ba, spotkałem się już z inną wersją, ciut lepiej uzasadnioną niż Twoja, a mówiącą że zamknięte zostaną oba szlaki do Cichej Liptowskiej (z Suchej przełęczy i z Tomanowej przełęczy), zaś Rohacze będą jednokierunkowe. I tyle.

Ja też Rohacze kuszą i to mocno I jeszcze na Gaborowej, coby na Bystrą i Błyszcza bez dreszczyku emocji można było iść

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

Mi ten dreszczyk emocji niespecjalnie przeszkadza.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

co więcej, ten dreszczyk emocji napędza

_________________
"...góry wciąż obiecują to samo: zapomnieć, zrealizować się, być szczęśliwym. A życie upływa na przygotowaniach do tych cudownych chwil pełnych szczęścia."

http://picasaweb.google.pl/jaaga83

jaki dreszczyk ? zimno tam jest czy co ?

noo, jak byłam miesiąc temu to zimnawo siakoś było

_________________
"...góry wciąż obiecują to samo: zapomnieć, zrealizować się, być szczęśliwym. A życie upływa na przygotowaniach do tych cudownych chwil pełnych szczęścia."

http://picasaweb.google.pl/jaaga83

Wniosek z tego, że tam jest zimno, bo jak ja tam byłem to też premarzłem. Wieje jak skurczysyn. Staszne przeciągi tam panują, mogliby okna zamykać

_________________
Czym wyżej, tym te góry jakieś mniejsze!

klimę wyłączyć na Bystrej, bo na Błyszczu było jako tako bezwietrznie

_________________
"...góry wciąż obiecują to samo: zapomnieć, zrealizować się, być szczęśliwym. A życie upływa na przygotowaniach do tych cudownych chwil pełnych szczęścia."

http://picasaweb.google.pl/jaaga83

http://hiking.sk/hk/ar/630/schengen_a_turistika.html

warto poczytać opinie internautów - link na samym dole.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Warto ale słabo rozumię ...
Dużo coś plotą o Czerwonych Wierchach i Przełęczy Tomanowej ...
O co chodzi ?
Tak samo jak Polacy tak zapewne i Słowacy by skorzystali z udogodnień i mogliby odwiedzić polską stronę Tatr. To prawda, że mniejsza i nie taka wysoka ale po polskiej stronie jest wiele pięknych zakątków. Przede wszystkim piękne i duże stawy. Do tego północne stoki Tatr są generalnie stromsze i wyższe. Pięknie to widać w bardzo wielu miejscach na grani głównej. Po trzecie polska część Tatr Zachodnich ma wspaniałe formy wapienne, których po stronie słowackiej aż tak wielu nie ma. "Cudze chwalicie swego nie znacie" ?

Generalnie masz rację ale co z tego. Zwróć uwagę jednak, że w wykazie punktów przejścia (na dole) jest Kasprowy ale niema Tomanowej (bo się boją masowych spacerów z Kasprowego przez Słowację na Halę Ornak (mam wątpliwości czy byłoby ich sporo). Dalej - oczywiście nie ma Błyszcza i Bystrego Karbu a także Liliowego Karbu i Siwego Zwornika a jet trochę ni w pięć ni w dziewięć Gaborowa Przełęcz. Potem jest Kończysta i dalej już Rakoń - CZYLI NIE MA WOłOWCA. Pewnie jakieś drobne przekładki szlaków zrobią.
Co do Wołowca to szczerze mówiąc wcale się im nie dziwię. Gdyby zostało tak jak zostało to ajent schroniska na Chochołowskiej zbił by fortunę na glebantach a nasi by zrobili z Rohackiej grani taki sam gnój jaki zrobili na Orlej Perci. Coś czuję, że znowu sobie wrogów narobiłem - trudno, nie mam zamiaru się zakłamywać, na Orlej jest gnój i szambo i tyle.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Ten wykaz przejść :


to te planowane przejścia? Trochę szkoda, że nie ma Wołowca, ale cóż. Jak będzie przejście na Gaborowej, to choć na Bystrą będzie można legalnie podejść.
Wybaczcie moje pytanie jeśli naiwne (ale nie mam doświadczenie co niektórych tutaj osób), ale w jakie szlaki po słowackiej stronie można od Kasprowego zrobić?

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

Nie wiem bo dawno nie byłem ...
Zapewne wiele się zmieniło przez 10 lat ...
Mój kumpel od wycieczek co to pod Tatrami kiblował dość długo uciekł w Beskidy. Podobno nie mógł znieść, że z Tatr robi się lunapark ...
Chętnie się wybiorę w tatry w przyszłym roku. Zapewne żeby gdzieś pochodzić po słowackiej stronie ale chciałbym też zahaczyć i o polską stronę by się przekonać co się tam dzieje ... Mam jeszcze w Zakopcu znajomych więc może u nich bym się zatrzymał. Moja ulubiona gaździna podobno zmarła kilka lat temu. Jakbym znalazł chwilę to podjadę na cmentarz odwiedzić ją.
Wrcając do OP, to co dokładnie rozumiesz przez gnój i szambo ? Śmieci ? Rozchodzone ścieżki ? Pourywane zabezpieczenia ? Porozwalane drogowskazy ? Nieuprzejmość turystów ?

_________________
GŚ TG

To wszystko co piszesz plus tłumy. Czekanie w kolejce do łańcuchów. Faceci wycinający warianty poza zasadniczym szlakiem. Pół biedy jak niżej Ciebie bo jak wyżej to lecą Ci klamoty na łeb. Tłum, tłum i jeszcze raz tłum. Robi się Giewont z tego. Jak nie byłeś 10 lat to nie masz pojęcia jak teraz jest. Nie radzę w Polsce - jest drogo i brudno. Wal od razu na Bukowinę i Głodówkę. Tam się zatrzymaj w "Bigosówce" i zjedz pstrąga i dalej na Słowację. Mogę Ci dać namiar na pierwszorzędną kwaterę.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Plan miałem taki, żeby z Luton pofrunąć wprost do Popradu. Potem pozostaje kwestia transportu z lotniska na stację kolejową. Zapewne taryfą. Potem to już sprawa prosta. Rozkład jazdy kolejki jest w necie. Gdyby atakować tylko Gierlach to nocleg w Śląskim Domu. Przy dobrej pogodzie Gierlach można by uskutecznić z UK w ... trzy dni !!! Ale się porobiło ...

_________________
GŚ TG

No patrzcie jaki fruwacz
Do roboty ... ująć młoty ... nieroby ...

Oj tu muszę zaprotestować.
Ścieżki - no dobra, tu akurat nie sposób się niezgodzić. Ale to problem chyba całych Tatr.
Zabezpieczenia - byłem ostatnio rok lub dwa lata temu, pamiętam JEDEN wyrwany łańcuch, czyżby aż tak się pogorszyło przez ten czas?
Drogowskazy - tych jest jak na lekarstwo, w sumie nie zwracałem na nie nigdy uwagi (wolę patrzeć na mapę, niż na drogowskazy ) - chyba, że chodzi Ci o wymalowane na skałach znaczki? Tu śmiem twierdzić, że OP daje radę, trudno się zgubić Chyba, że zaniedbali to odkąd tam byłem.
Nieuprzejmość turystów - to już bzdura totalna, albo ja mam wybitne szczęście do ludzi - tam nikt nie patrzy krzywo, każdy zagada, da się zagadać, ogólnie miła atmosfera i sympatia. Nie wiem, skąd takie negatywne wrażenia u Ciebie. Jedyne, co irytuje, to nieco protekcjonalny ton niektórych wyjadaczy, albo takich, co za wyjadaczy się uważają
Tłumy - tu masz rację, ale góry są dobrem wspólnym i zaradzić temu nie sposób Skracanie sobie drogi - karygodne, kolejny raz masz rację...
Co jeszcze - gościu, który idzie za mną nie czeka, aż zwolnię 'oczko' tylko wiesza się na łańcuchu zaraz za mną... szlag po prostu trafia, to akurat jest nagminne.
Ale nazywać to szambem? Dajże spokój...

Łaaaa, trza iść spać. Dobranoc Państwu.