Forum portalu turystyka-gorska.pl

ten "Karp" to chyba dość powszechne nazewnictwo. Jak szliśmy z niego to też kilka razy słyszeliśmy czy daleko jeszcze na Karpia. Inna sprawa ze dwie dziewczyny w adidaskach pytaly sie czy na karpia jeszcze daleko bedac.... 5 minut od czarnego gasienicowego. Jeszcze sie pytamy dokad idą.... na Kościelec. No pogratulować niewiedzy i jak sądze braku przygotowania kondycyjnego

A tak z mojego punktu widzenia jak szlismy nad czarny pod rysami i spojrzalem z dala na schronisko w MOKU i te tlumy... to normalnie choc tego glosno nie powiedzialem cisnelo mi sie na usta..... "ja pierd... SOPOT! tylko mola brakuje!"

niestety ale przywódca stada miał karimatę na której poległ zaraz po dojściu do Czarnego Stawu co oznacza że nie miał sił aby kontynuować wyprawę na słynnego "Karpia"

Raczej potęgą Posępnego Czerepu.
Szedłem zarówno skrótem, jak i zakrętami szosy. I powiem, że warto choć raz wybrać te drugie- ze wschodnich serpentyn rozciągają się ładne widoki na słowackie Tatry.

Tak w ogóle to powinien być w Tatrach Kacowy Szczyt. Tłumy waliły by tm piękne

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

i koniecznie powinna wjeżdżać tam kolejka z napisem "tylko dla skacowanych"

Pod warunkiem, że szło by się na niego z górki

_________________
"...góry wciąż obiecują to samo: zapomnieć, zrealizować się, być szczęśliwym. A życie upływa na przygotowaniach do tych cudownych chwil pełnych szczęścia."

http://picasaweb.google.pl/jaaga83

inaczej być nie może

Historyjka 1
Latem. Późne popołudnie (żeby nie powiedzieć wczesny wieczór), właśnie przestało padać. Właśnie zbieramy się do marszu w dół Doliny Kościeliskiej po całym dniu łażenia gdzieśtam wyżej. Przed schroniskiem Ornak dwie pani w jadowicie żółtych pelerynkach i sandałach zagadują nas zaaferowane:
- Przepraszam, którędy do Doliny Kościeliskiej?
Udało nam się odpowiedzieć dopiero po dobrej chwili "zamurowania"...

Historyjka 2
Również latem. Wracamy z Chłopka. W niemiłosiernie zapchanym busie z Palenicy pani w kwiecie wieku ryczy do słuchawki telefonu:
- Szliśmy dziesięć kilometrów pod taką wielką górę... no mówię ci... no do tego Morskiego Oka...

Historyjka 3
Późnym latem pod wieczór na Polanie Chochołowskiej. Trochę padało, chwilowo przestało. Grupa młodzieży - bez kurtek, w adidasach, bez plecaków, bez mapy. Obcokrajowcy (Włosi, z tego co pamiętam i z angielskim nie bardzo zaprzyjaźnieni). Naradzają się zdezorientowani, usiłują się dowiedzieć, gdzie są, patrzą na naszą mapę jak sroki w gnat, chyba nie wiedzą, gdzie mają przód, a gdzie tył. Nie wiem, co w końcu zrobili, ale z tego, co się zorientowaliśmy, przyszli od strony Słowacji i chyba chcieli wrócić. A w ciągu godziny zrobiło się ciemno...
W sumie ta historia wcale nie jest śmieszna - mam nadzieję, że nic im się nie stało.

_________________
http://naszegory-vw.prv.pl

Historyjka numer 2 bije wszystko na głowę

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.

Nie wiadomo czy szli asfaltem

W sumie obecnie to chyba remont tam jest O ile moja sklerotyczna głowa dobrze kojarzy...

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.

sądzę, że ta pani szła asfaltem

a historyjki są z zeszłego roku
tak mi się przypomniały, jak sobie poczytałam ten wątek od początku, kilka razy płacząc ze śmiechu

_________________
http://naszegory-vw.prv.pl

Kiedyś w Dolomitach szliśmy z kumplem dość odludnym szlakiem, po drodze rozmawialiśmy jak to chłopy, z soczystymi przerywnikami", w pewnym momencie mijająca nas dziewczyna powiedziała - No miło usłyszeć język polski

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam

od razu mi się ten kawał przypomina - co mówią po wejściu na nader widokowy szczyt Anglik, Niemiec, Rosjanin - a co Polak

_________________
http://naszegory-vw.prv.pl

Grupka dresów na Haliczu w ubiegły czwartek: "Ej, no obczaj to sobie człowieku! Na tabliczce pisze, że to tylko półtora kilometra a myśmy tu leźli ponad godzinę."
(Nie wiedziałam, że można potraktować tabliczkę z wysokością i nazwą szczytu jako wskaźnik odległości )

Zejście asfaltem z Przełęczy Bukowskiej do Wołosatego i jakaś zbłąkana kobiecinka w sandałkach + jej mąż pomykający w adidaskach taszczy małego bajdorka w nosidełku na plecach, a w ręku torbę Podchodzą: "Przepraszam, którędy na Czarcicę?" Zatkała mnie ta przeróbka Tarnicy

PS. Mam nadzieję, że ten wątek nie dotyczy tylko Tatr

_________________
żeby mieć duży mózg i od razu od tego nie umrzeć potrzebna nam jest twarz.

Idziemy z dawidem_w do HG. Na przełęczy diabełek odpoczynek i zaczepia nas urocza trójca złożona z 2 dresików i panny na pewno nie piórkowej wagi Pytaja nas o Zawrat bo bardzo chcieliby iśc. (pogoda marna, niskie chmury, oni w t-shirtach i krótkich spodniach malutkie plecaczki) . no to my do nich, aby sobie na zadni granat weszli albo na krzyżne, zresztą pogoda marna i chyba nie uda sie wyżej wejść no i zawrat odradzamy. Na to powiedział jeden z dresików "jak odradzają to idziemyyy!!"

poszli. Ale czy doszli ? samo myślenie mieli zaje.....ste

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

zrobię babci na złość i odmrożę sobie uszy

_________________
http://naszegory-vw.prv.pl

29 lipca tegoż roku, zaraz pod szczytem Kościelca młoda dziewczyna rozmawia przez telefon: "słuchaj, nie spotkamy się jednak. Pomyliłam szczyty, jestem na Kościelcu. A gdzie to ja miałam iść? Coś na "P"?

niemożliwe? a jednak...

_________________
Miłość do Gór można poznać dopiero wtedy, gdy przeżyje się tam zatrważające zdarzenia i nadal będzie się z Nimi spotykać
Niech kasza namoka! Nieniechże!

Na Pilsko.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Moze chodziło jej o Perć. Orlą Perć

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

A może Psia Trawka
Albo P********* Beskid

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Piwo?

Dziewczę pewnie chciało wejsc na KarP, ale się zdeczko zapędziło...

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Na Piwo na Kościelcu jak najbardziej po drodze...

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

Jak wchodzlismy razu pewnego na Zawrat to za mną wchodził koleś który juz pod samą przełęczą zdyszany wystękał "to tutaj zaczyna się ta Orla Perć?, dużo ludzi tu zginęło?"

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Trzeba było mu powiedzieć: Tutaj OP się kończy, początek jest w Murowańcu, przeszedłeś chłopie całą...

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA

Coś z beczki o nieznajomości Tatr - niewiem czy to smieszne czy żenujące...

Z 2007: Zielony szlak z Czarnego Stawu Gąsienicowego na Przełęcz Karb na grzbiecie Małego Kościelca - na skałkach siedzi stare małżeństwo:
- Patrz stąd widać całą Dolinę Pięciu Stawów - raz, dwa, trzy, cztery, pięć!

A z tegorocznych przebojów : Schodze z 5ki czarnym do Doliny Roztoki, na kamieniu odpoczywa rodzinka - dziecko pyta:
- Tato co to są za szczyty (i spogląda na grań Orlej Perci)?
Na co Tato: - To Czerwone Wierchy synu

Masakra... Ja wielu szczytów nie znam, ale jak nie wiem to przynajmniej nie gadam i nie robię siary...

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Dokładnie, albo wyjmuję "Nykę" i kombinuję, o ile zawiera z danego (lub pobliża) punktu panoramkę, ale to wyłącznie dla własnej satysfakcji.

Miałem podobnie schodziłem z z Przeł.Karb w stronę stawków gąsienicowych zaczepiła mnie młoda para zapytali się czy zrobie im zdjęcie zgodzilem sie i spyralem co ma byc widać powiedzieli ze mam zrobić zdjęcie na tle Doliny pięciu stawów i szczytów.