Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 28, 2024 7:00 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 228 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 10:03 am 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
Gofer napisał(a):
Nie jestem przekonany czy porównanie do Krzysztofa Wielickiego jest tu najtrafniejszee ...
[...]
POZDRAWIAM , przepraszam jesli czymś uraziłem :!:

Ale skala gór tez jest inna :)
Nie uraziłeś. Trudno mi się zgodzić z Twoim podejściem, co nie uznacza, że mam czuć się urażony. gdyby każdy mił takie same zdanie, byłoby nudno ;-)

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 10:57 am 
<font color = red><i>Szarik</i></font>

Dołączył(a): Pn sie 01, 2005 5:21 pm
Posty: 2908
Już na forum gdzieś pisałam, ze we wrześniu na OP miałam niekłamaną przyjemność wędrować z Panem, który był po 70-tce...opowiadał, ze 2 dni wcześniej był na Rohaczach...szedł doś szybko, sprawnie pokonywał przeszkody...
W tym wieku chciałabym sprawnie poruszac się po ulicy...co ja mówię, ja bym chciała dożyć tego wieku.

A jeśli chodzi o dobro "tych" starszych ludzi, o troskę o nich, zeby cali zeszli z gór to...kiedyś była dyskusja po tym jak turysta dostał zawału w Bandziochu....wtedy Piomic słusznie zauważył, że lepiej zejśc na zawał w Bandziochu niż na szpitalnym korytarzu :!:
I ja podpisuje się pod tym


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 3:04 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn wrz 19, 2005 9:17 am
Posty: 1076
Lokalizacja: Gdańsk
To nie jest tak że ja uwazam ludzi tych najstarszych za osoby które powiny ograniczyć sie do przegladania polskich serialii. Ciesze się że starają sie być aktywni na tyle na ile moga i zdrowie pozwala bo wkoncu siedzący tryb zycia to podobno samobójstwo , sam wiele razy w górach widziałem ludzi w sile wieku którzy z usmiechem parli do przodu , pisząc to co napisałem wyżej oparłem sie na jednym konkretnym przypadku ktory swoim wyglądem przeraził mnie tak że pamietam to dobrze do dziś i nie było to tylko moje wrażenie. Przecież przewodnicy którzy wprowadzają nas na nie oznakowane szczyty tez przewaznie nie sa najmłodsi...

Tamten starszy Pan którego widziałem poprostu przeliczył sie ze swoimi siłami i dlatego wygladało to tak a nie inaczej , za to cechowała go duża ambicja co można stwierdzić ze sedł dalej do góry i po tym jak odpowiedział na proponowaną pomoc

POZDRAWIAM !

_________________
POZDRAWIAM !

-Gofer-


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 3:18 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Może nie z półki górskiej, w Pucharze Polski Jachtów Kabinowych w klasie Skippi startuje niejaki p. Kania - ma dobrze po 70-tce. chyba nawet w tym roku zdobył mistrzostwo Polski w klasie Skippi.

Regaciliśmy się w tym roku na mistrzostwach burta w burtę i wstyd się przyznać poza większym doświadczeniem, fizycznie był 3 razy lepiej przygotowany ode mnie...

Wiek nie jest żadnym wykładnikem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 3:25 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn wrz 19, 2005 9:17 am
Posty: 1076
Lokalizacja: Gdańsk
Tak ja to wszytsko rozumiem i wierze , sam mam dziadka ( w sumie to nie mój dziadek ale sie tak do Niego zwracam) który ma grubo ponad 80 lat i codzien w lato jezdzi na rowerze do sklepu a ostatniej jesieni co mu wypersfadowałem ganiał z sekatorem po dzrzewach i obcinał gałezie w ogródku , na swój wiek na pewno nie wygląda.

Tyle tylko że tacy jak On czy Ten żeglaż jest 1 na 100 a może i mniej ...

_________________
POZDRAWIAM !

-Gofer-


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 3:29 pm 
Gofer napisał(a):
To nie jest tak że ja uwazam ludzi tych najstarszych za osoby które powiny ograniczyć sie do przegladania polskich serialii. Ciesze się że starają sie być aktywni na tyle na ile moga i zdrowie pozwala bo wkoncu siedzący tryb zycia to podobno samobójstwo , sam wiele razy w górach widziałem ludzi w sile wieku którzy z usmiechem parli do przodu , pisząc to co napisałem wyżej oparłem sie na jednym konkretnym przypadku ktory swoim wyglądem przeraził mnie tak że pamietam to dobrze do dziś i nie było to tylko moje wrażenie. Przecież przewodnicy którzy wprowadzają nas na nie oznakowane szczyty tez przewaznie nie sa najmłodsi...

Tamten starszy Pan którego widziałem poprostu przeliczył sie ze swoimi siłami i dlatego wygladało to tak a nie inaczej , za to cechowała go duża ambicja co można stwierdzić ze sedł dalej do góry i po tym jak odpowiedział na proponowaną pomoc

POZDRAWIAM !


W pełni solidaryzuję się Gofer z tym co piszesz bo mądrze piszesz.
:thumright:
Ja myślę, ze trzeba rozgraniczyć kwestię wchodzenia na szlaki ludzi starszych. Tak jak razi mnie jak widze 17-18 latki jakby żywcem wyjęte z nadmorskiej dyskoteki w klapkach na szlaku tak mam ambiwalentne uczucia widząc niektórych ludzi starszych, dla których to chodzenie jest kolosalnym wysiłkiem, często przekraczajacym ich siły. Pomyślcie o ich rodzinach, które pewnie czesto drżą na myśl o tym: wrócą czy nie wrócą. Takie obawy dotyczą wszystkich bez względu na wiek, ale jednak ryzyko zasłabnięcia u starszych jest wyższe z naturalnych powodów. Przypomina sie wyświechtany banał: Mierzmy siły na zamiary - oby nie było wątpliwości to akurat dotyczy wszystkich w równym stopniu.

AVE


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 3:35 pm 
<font color = red><i>Szarik</i></font>

Dołączył(a): Pn sie 01, 2005 5:21 pm
Posty: 2908
A ja pozostaje w nadzieii, że dożyję 70 lat, zapletę siwe warkocze i będę miała dość sił aby dojść na PPK....


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 3:45 pm 
Olka napisał(a):
A ja pozostaje w nadzieii, że dożyję 70 lat, zapletę siwe warkocze i będę miała dość sił aby dojść na PPK....


chyba wszyscy zyjemy taką nadzieją...

tzn, ze dozyjemy w dobrym zdrowiu, bo warkocze to tylko wybrani zaplotą :wink:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 3:56 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 2:35 pm
Posty: 262
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
Konrad napisał(a):
I przysięgam, że nawet jak będe mial 70 lat i siłę na chodzenie po górach, będe to robił niezaleznie od opinii wyrażanych przez mlodzieńców.


Konrad bez obawy,bo może dojdzie do tego ,że nawet żadnego na szlaku nie spotkasz ...(z ich dzisiejszym trybem życia-kto wie)

Gofer napisał(a):
Tyle tylko że tacy jak On czy Ten żeglaż jest 1 na 100 a może i mniej ...


A wtedy 1 na 100 będzie ów młodzieniec..

i tylko nasze pokolenie będzie dalej przecierało szlaki

_________________
Góry, jak jeden żywioł, uczą rozsądku ale i rozsądku wymagają!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 3:58 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Ataman napisał(a):
Olka napisał(a):
A ja pozostaje w nadzieii, że dożyję 70 lat, zapletę siwe warkocze i będę miała dość sił aby dojść na PPK....


chyba wszyscy zyjemy taką nadzieją...

tzn, ze dozyjemy w dobrym zdrowiu, bo warkocze to tylko wybrani zaplotą :wink:


Cha, cha, wyobraziłem to sobie - to to znaczy Ataman z siwymi warkoczami :lol: :lol: :lol: :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 4:53 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt gru 30, 2005 11:21 am
Posty: 233
Gofer nie irytuj się ten starszy pan mino swoich lat w duszy czuł się o wiele młodszy.Miał ambicję weiści na Kościelca bez niczyiej pomocy a tu ktoś mu proponuje pomoc to miał prawo się zdenerwować.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 5:00 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Chciałabym się teraz podzielić sytuację,która niemały podziw u mnie wywołała.Droga na Zawrat od dol.Gąsienicowej(przed łańcuchami jeszcze)>idzie przede mną ojciec z synem(na oko Mały ma z 8 lat) i nie było by w tym w sumie nic nadzwyczajnego gdyby....ten chłopiec nie szedł o kulach(był niepełnosprawny->opierał się kulami o stopnie skalne,a potem pociagał swoja osóbkę)nie był w stanie wykonywac ruchów stopami-podciągał całe nogi.Ojciec szedł tuż za nim w takiej odległości,aby w razie np.jakiegoś potknięcia natychmiast go złapać tak,aby nawet nie zdążył się przewrócić.Ojciec miał ze sobą nosidełko na plecach,co chwilę pytał syna czy chce jeszcze dalej iść sam-On za każdym razem radośnie odpowiadał,że jeszcze da radę dalej.Doszedł sam o kulach do pierwszych łańcuchów.Dopiero tam ojciec zapiął go w nosidełku.Nawet sobie nie wyobrażacie ile w tym dziecku było radości,nie pomijając oczywiście jego kondycji(szczególnie jeśli chodzi o ręce,bo szli przecież pod górę).Inna ważna sprawa to to,że ojciec nie traktował niepełnosprawności dziecka jako kalectwa czy też tak jak to się często zdarza nie trzymał syna"pod kloszem"Z mojej strony podziw maksymalny :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 5:01 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt sie 02, 2005 1:05 pm
Posty: 702
Lokalizacja: że znowu
Ataman napisał(a):
W pełni solidaryzuję się Gofer z tym co piszesz bo mądrze piszesz.
:thumright:
Ja myślę, ze trzeba rozgraniczyć kwestię wchodzenia na szlaki ludzi starszych. Tak jak razi mnie jak widze 17-18 latki jakby żywcem wyjęte z nadmorskiej dyskoteki w klapkach na szlaku tak mam ambiwalentne uczucia widząc niektórych ludzi starszych, dla których to chodzenie jest kolosalnym wysiłkiem, często przekraczajacym ich siły. Pomyślcie o ich rodzinach, które pewnie czesto drżą na myśl o tym: wrócą czy nie wrócą. Takie obawy dotyczą wszystkich bez względu na wiek, ale jednak ryzyko zasłabnięcia u starszych jest wyższe z naturalnych powodów. Przypomina sie wyświechtany banał: Mierzmy siły na zamiary - oby nie było wątpliwości to akurat dotyczy wszystkich w równym stopniu.

AVE

taaa wspaniale dziewczynki z taka iloscia tapety na sobie ze szpachla trza by zdzierac co 2 min mowiace jak to im zle i czy dalego jeszzcze i jak one nie lubia tych gor:/ i zator robia debilki glupie(sory). no i Ci starsi "wszechwiedzacy" gorale co okres swietnosci minal im juz dawno temu- ja rozumiem , neich sobie poszaleja do wysokosci schronisk ale jak widze takiego chwiejacego sie wyzej to wydaje mi sie ze chyba ktos sie przecenia.ale to oczywiscie skrajnosc-widzialem takze starszych (60lat) w calkiem niezlej kondycji ktorej wam i sobie zycze gdy osiagne taju wiek :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 6:29 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 5:40 pm
Posty: 876
Lokalizacja: okolice Krakowa
Ojciec miał ze sobą nosidełko na plecach,co chwilę pytał syna czy chce jeszcze dalej iść sam-On za każdym razem radośnie odpowiadał,że jeszcze da radę dalej.Doszedł sam o kulach do pierwszych łańcuchów.Dopiero tam ojciec zapiął go w nosidełku.Nawet sobie nie wyobrażacie ile w tym dziecku było radości,nie pomijając oczywiście jego kondycji(szczególnie jeśli chodzi o ręce,bo szli przecież pod górę).Inna ważna sprawa to to,że ojciec nie traktował niepełnosprawności dziecka jako kalectwa czy też tak jak to się często zdarza nie trzymał syna"pod kloszem"Z mojej strony podziw maksymalny :lol:[/quote]

Z mojej też-niesamowici ludzie!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 6:47 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
I tu zaczyna się pytanie kto jest niepełnosprawny.
Miałem kiedyś pacjentkę (zdrowa, ok. 45), która nie była w stanie podnieść się z pozycji leżącej (jak wieloryb wyrzucony na brzeg) - taka była gruba. Po niej weszła (wjechała) kobieta ok. 65-68, sama przeszła z wózka na leżankę, położyła się, po badaniu wstała, wróciła na wózek. Była bezwładna od pasa w dól. Kiedy spytałem, gdzie jest jej granica, że pewnie tylko po górach chodzić nie może, odpowiedziała, że była na Kasprowym (kolejką oczywiście) i kilka razy w Moku - nie furą, tylko na wózku. Od tej pory już mnie nie wk$%# ten asfalt. Bez niego tacy jak ona nie daliby rady.
I tak samo jest z wiekiem - nieważna metryka, liczy się duch.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 8:17 pm 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
Mam niewidomego znajomego, który był na Zawracie. Poszedł z kolegą, który widział niewiele więcej. I co to znaczy?
Że często wiek ani choroba NIE JEST PRZESZKODĄ, aby realizowac cele i spełniac swoje marzenia. I nie uwazam go za idiotę, bo narażał swoje życie. Zapewniam Was, że jest znacznie bardziej sprawny od wielu "zdrowych".

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 10:25 pm 
:oops:


Ostatnio edytowano Wt sty 09, 2007 1:05 pm przez roman.D, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 10:26 pm 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
panroman napisał(a):
Wydaje mi się, że moja odpowiedź dla: tuniek i Ataman dotycząca wieku musiała wywołać burzę w szklance wody, bo sam Admin wyciął ten wątek z tematu Kościelec i zrobił z niego oddzielny temat.

To nie ja :)

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 10:43 pm 
:oops:


Ostatnio edytowano Wt sty 09, 2007 1:06 pm przez roman.D, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 06, 2006 10:46 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn paź 24, 2005 10:07 pm
Posty: 877
panroman napisał(a):
tuniek napisał(a):
Ataman dołuż troszkę to już musieli być emeryći oka nie masz co do wieku. :)

To słowo EMERYCI, tak mnie ruszyło, że napisałem posta, który poruszył lawinę kolejnych. Może jestem trochę wyrywny jak w filmie Kogel-Mogel. Wybaczcie. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.


No co ty! Swój człowiek jesteś... :D
A temat przynajmniej pozwolił niektórym zastanowić się nad swoim podejściem do osób od nich starszych


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 07, 2006 11:29 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt gru 30, 2005 11:21 am
Posty: 233
panroman napisał(a):
Wydaje mi się, że moja odpowiedź dla: tuniek i Ataman dotycząca wieku musiała wywołać burzę w szklance wody, bo sam Admin wyciął ten wątek z tematu Kościelec i zrobił z niego oddzielny temat.
PS Tuniek nie ma sprawy, jest spox. Powiedz mi jak te 4 browarki, które mam zawsze w plecaku wypić z Atamanem z Tobą i ze mną?. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.
Niema problema jest spoko a co do browarka też nie widze przeszkody może jak się spotkamy na majówce pod Kościelcem to cosik się zorganizuje w Murowańcu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 07, 2006 12:08 pm 
panroman napisał(a):
. Powiedz mi jak te 4 browarki, które mam zawsze w plecaku wypić z Atamanem z Tobą i ze mną?. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku.


Najprościej będzie jak zsynchronizujemy czasy i terminy kiedy planujemy być w Tatrach w tym roku. Ja jestem na pewno pierwszy tydzień maja, pierwszą połowę września i pewnie jeden wweekend w listopadzie. Zatem można się na PW albo na maila dogadać myślę bez problemu

Pozdrawiam
ATAMAN

PS. ale Panieromanie powtarzam: nie piję w górach, ewentualnie jedno w schronisku przy schodzeniu albo na dole w Zakopcu (Zagroda :twisted: :twisted: :twisted: )


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 07, 2006 10:43 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 29, 2005 12:23 pm
Posty: 82
Lokalizacja: Poznan
Wracajac do tematu to z pewnoscia nie jeden emeryt jest w stanie wykonczyc przecietnie sprawnego fizycznie mlodzienca, ktory wiekszosc czasu spedza w szkole i przed komputerem nic nie trenujac.

Na glupim podejsciu z Moka do Czarnego Stawu pod Rysami widzialem wielu ludzi w moim wieku, ktorzy ze spoconym czolem co chwila przysiadali na kamieniach oraz wielu emerytow dziarsko wyprzedzajacych wszystkich pnac sie do gory. Na to nie ma regoly.

Cytuj:
Tak ja to wszytsko rozumiem i wierze , sam mam dziadka ( w sumie to nie mój dziadek ale sie tak do Niego zwracam) który ma grubo ponad 80 lat i codzien w lato jezdzi na rowerze do sklepu a ostatniej jesieni co mu wypersfadowałem ganiał z sekatorem po dzrzewach i obcinał gałezie w ogródku , na swój wiek na pewno nie wygląda.

Tez mam dziadka, ktory mimo swoich 85 lat co roku po pare razy przekopuje nie maly ogrodek i czesto lata z sekatorem i dziabką.
Ale w jego czasach nie bylo zywnosci modyfikowanej, paru tysiecy roznej masci konserwantow i takiej degradacji srodowiska...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 07, 2006 10:49 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn paź 24, 2005 10:07 pm
Posty: 877
Art napisał(a):
Ale w jego czasach nie bylo zywnosci modyfikowanej, paru tysiecy roznej masci konserwantow i takiej degradacji srodowiska...


Ale w czasach naszych dziadków nie było komputerów, siedzącego trybu życia, palenia (pety, dragi...) w młodym wieku, lenistwa...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 07, 2006 10:53 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt sie 02, 2005 1:05 pm
Posty: 702
Lokalizacja: że znowu
ekspres napisał(a):
Art napisał(a):
Ale w jego czasach nie bylo zywnosci modyfikowanej, paru tysiecy roznej masci konserwantow i takiej degradacji srodowiska...


Ale w czasach naszych dziadków nie było komputerów, siedzącego trybu życia, palenia (pety, dragi...) w młodym wieku, lenistwa...

otorz to!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 07, 2006 10:56 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 29, 2005 12:23 pm
Posty: 82
Lokalizacja: Poznan
Cytuj:
Ale w czasach naszych dziadków nie było komputerów, siedzącego trybu życia, palenia (pety, dragi...) w młodym wieku, lenistwa...

Dokladnie :!: Moznaby tak wymieniac jeszcze wiele.

_________________
Pozdrawiam, Art


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 08, 2006 11:48 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt gru 30, 2005 11:21 am
Posty: 233
Macie rację dzisiejsza młodzież na bebiko a w starszym wieku na proteinach lub czymś podobnym wychowana i prowadząca raczej siedzący tryb życia zabardzo tych sił nie ma a jak ma to na krótką metę niestety :wink: .


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 08, 2006 7:13 pm 
Nowy

Dołączył(a): N lis 13, 2005 3:46 pm
Posty: 10
Mysle ze starszy czlowiek spotkany pod szczytem Koscielca, choc byc moze przecenil nieco swoje sily, nie wybral sie tam na pierwsza wycieczke.Wiele starszych osob spotkanych na szlaku to wieloletni, doswiadczeni turysci, ktorym uplywajacy czas nie umniejsza milosci do gor. Jak juz ktos tutaj wspomnial, mlodemu czlowiekowi brak czesto pokory i wyobrazni. Kiedys sama jako mloda turystka wybralam sie na Rysy, co prawda w dobrych butach, ale caly moj ekwipunek to sweter przewiazany w pasie :oops: i aparat fot. na szyi. Weszlam bez najmniejszego problemu, ale na szczycie to jakis "dinozaur" ( mogl miec ze 40 lat) poczestowal mnie kanapka i lykiem herbaty z termosu. Okazalo sie, ze sama mlodosc to troche za malo...Dzisiaj z zenada wspominam tamta swoja nonszalancje wobec gor i wpajam mojemu synkowi, ze discman w uszach i raczka w kieszeni tylko do Murowanca, potem trzeba sie troche jednak skupic...Natomiast wciaz za nim nadazam. Jestesmy w tym wieku, ze on juz nadaje sie na Orla, a ja jeszcze... i jest super! :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 08, 2006 7:43 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2005 9:00 am
Posty: 129
Lokalizacja: z Jury
Nika napisał(a):
...wciaz za nim nadazam. Jestesmy w tym wieku, ze on juz nadaje sie (...), a ja jeszcze... i jest super! :wink:
...podoba mi się ta wypowiedź
...ja z moim wnukiem też mamy podobną wspólność
...a jak nie mamy, to się dostosowujemy... bo chcemy
...i wcale nie rożni nas wiek, wytrenowanie, doświadczenie... bo jest jeszcze coś więcej, czego wielu z Was nie widzi (każdy może czegoś nie dostrzegać :lol: )

...a jak młodszy sie wywali, to starszy go zbiera (to nie raz)
...a jak starszy sie wywali, to młodszy go zbiera (jak może)
...nigdy jakoś nie celebrowalismy różnicy wieku
...to straszny brak spostrzegawczości, ale nawet go nie dostrzegamy :mrgreen: bo nie chcemy dostrzegać

Pozdrawiam wszystkich wybiórczo niespostrzegawczych :D

_________________
Powietrza nie trzeba kochać - wystarczy je chłonąć,
góry też


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 08, 2006 9:35 pm 
Smyk napisał(a):
Nika napisał(a):
...wciaz za nim nadazam. Jestesmy w tym wieku, ze on juz nadaje sie (...), a ja jeszcze... i jest super! :wink:
...podoba mi się ta wypowiedź
...ja z moim wnukiem też mamy podobną wspólność

Chyba jednak współczuje wnukowi :wink:


Góra
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 228 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL