Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 1:04 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 228 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 11, 2006 6:18 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt sie 02, 2005 1:05 pm
Posty: 702
Lokalizacja: że znowu
Ataman napisał(a):
:arrow: kuźnice - nosal

wsszystko pieknie ladnie ale czy Ty dasz rade Atamanie?? Nosal?? i to z Kuznic?? moza dnia braknac... :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 11, 2006 6:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Młody Go zaniesie :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 11, 2006 10:17 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Ataman napisał(a):
Łukasz T napisał(a):
Ave Szatanie. Na jakie trasy pociągniesz Młodzieńca :?:


Ave Belzebubie :!: :twisted:

Plany w trakcie opracowywania. Młodzian zadebiutuje w Tatrach w tym roku. Będę zadowolony jak uda sie zrealizować nastepujace plany:

:arrow: strązyska - sarnia skała - dolina białego
:arrow: kuźnice - nosal
:arrow: chochołowska - grzes - rakoń - wyznia chochołowska dolina
:arrow: kuźnice - dol. kondratowa - kopa kondracka - kasprowy /tu zostawię młodego na pizzę i skocze na Świnicę - iście sztański plan :wink: /
:arrow: murowaniec - krzyżne - 5 stawów - roztoka - palenica
:arrow: palenica - roztoka - 5 stawów - MOKO /tu go zostawię i skocze na Wrota Chałubińskiego/

ale jak mówie to wstępne plany - zobaczymy jak mu sie będzie chodzić - najwazniejsze ze bardzo chce a i jako prawie wóczas 15-latek sił tez nie powinno mu zbraknąć


Ataman, nie przesadzaj z tą ostrożnością. Ja byłem pierwszy raz w Tatrach jak miałem 11 lat iw jeden dzień p[rzeszedłem całe Czerwone wierchy, a nie mając jeszcze 14u skończonych przeszedłem OP w jeden dzień. Także nie bój się za bardzo - chociaż do Wołowca go z tego Rakonia doholuj, niech spojrzy na Rohacze... :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 12, 2006 8:43 am 
tuniek napisał(a):
Faktycznie troszku laitowe ale debiut bez Giewontu toż to mekka i na debiut to chyba obowiązkowo :wink: .


Zgadzam sie, ze plany są asekuracyjne, ale on naprawdę NIGDY nie był w górach - do tego ze jest zafascynowany fotkami itede. podchodze sceptycznie. Pierwszy ucieszę się jak zobaczę od poczatku, ze coś w Mateuszu "zaskoczyło" i ze mogę podnieść skalę szlaków. Modyfikacje przyjdą mi bez problemów /ja mam milion tras we łbie obcykanych :wink: /

Giewontowi mówię stanowczo nie - nie chcę aby przygody z górami uczył się od stania w kolejce na szczyt bo to zniechęcić moze :twisted:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 12, 2006 8:46 am 
DraQs napisał(a):
Ataman, nie przesadzaj z tą ostrożnością. Ja byłem pierwszy raz w Tatrach jak miałem 11 lat iw jeden dzień p[rzeszedłem całe Czerwone wierchy, a nie mając jeszcze 14u skończonych przeszedłem OP w jeden dzień. Także nie bój się za bardzo - chociaż do Wołowca go z tego Rakonia doholuj, niech spojrzy na Rohacze... :)


Może masz rację, ale jak mówię: jego reakcja na pierwsze wejscia jest dla mnie totalną niewiadomą; to jest już jednak inne pokolenie i boje sie ze dla niego w ogóle łazikowanie przez 7-8h moze być nieprzyswajalne. Na miejscu zobaczymy


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 12, 2006 9:40 am 
[quote="kubaaaa]wsszystko pieknie ladnie ale czy Ty dasz rade Atamanie?? Nosal?? i to z Kuznic?? moza dnia braknac... :wink:[/quote]

Ha z Nosalem to jest ciekawa sprawa. Byłem w Tatrach z 5 lat temu z qmplem. Problem mój polegał na tym, że nie doceniłem faktu, ze gośc 12 lat trenował badmintona. Mówi do mnie choć na Nosal, ja OK. Kurde jak byście zobaczyli jak on tam wbiegł to Ło Matko. A ja głupi byłem i leciałem za nim na łeb na szyje. Na szczycie to respirator był potrzebny. A następnego dnia - wstyd sie przyznać - na Kopę od kondratowej nie wlazłem :oops: Nieźle mnie zmasakrował :shock:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 12, 2006 10:17 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
ja widzialem rodzinke z dziewczynka moze 5 letnia ojciec ja trzymal na "sznurku" i schodzili ze swinicy

hm... ale jak widzialem jak schodzili to mialem dreszcze bo dziewczynka trzymala sie lancucha a ojciec czekal jak troszke zejdzie i stal na pochylej plycie i wiecie niczego sie nie trzymal wystarczylo zeby ta dziewczynka sie poslizgnela i jakby szarpnela linka to polecieliby oboje w dol

wiec wyrwalem chwasta :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 12, 2006 8:50 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr sie 10, 2005 5:15 pm
Posty: 255
Lokalizacja: Kielce
Ataman napisał(a):
DraQs napisał(a):
Ataman, nie przesadzaj z tą ostrożnością. Ja byłem pierwszy raz w Tatrach jak miałem 11 lat iw jeden dzień p[rzeszedłem całe Czerwone wierchy, a nie mając jeszcze 14u skończonych przeszedłem OP w jeden dzień. Także nie bój się za bardzo - chociaż do Wołowca go z tego Rakonia doholuj, niech spojrzy na Rohacze... :)


Może masz rację, ale jak mówię: jego reakcja na pierwsze wejscia jest dla mnie totalną niewiadomą; to jest już jednak inne pokolenie i boje sie ze dla niego w ogóle łazikowanie przez 7-8h moze być nieprzyswajalne. Na miejscu zobaczymy


Ano, trochę racji, w wieku lat 13u miałem już przejechane na rowerku 200 km w jeden dzień :) Dzieci (tak mi się wydaje) lepiej tolerują wysiłek ( o ile są twarrrde a nie miętkie ;) ), poza tym są lżejsze, więc mniej do tachani pod górę, a i kolanka mniej z górki bolą. :) Także na wszelki wypadek przygotuj sobie wersję alternatywno - hardkrową ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 13, 2006 8:40 am 
DraQs napisał(a):
Ano, trochę racji, w wieku lat 13u miałem już przejechane na rowerku 200 km w jeden dzień :) Dzieci (tak mi się wydaje) lepiej tolerują wysiłek ( o ile są twarrrde a nie miętkie ;) ), poza tym są lżejsze, więc mniej do tachani pod górę, a i kolanka mniej z górki bolą. :) Także na wszelki wypadek przygotuj sobie wersję alternatywno - hardkrową ;)


Draqs Ty to chyba powinieneś w jakichś "Ironmenach" startowac czy cus takiego :wink: Ale fakt: między mna a moim bratem jest 12 lat różnicy; ja w wieku lat 7-8 grałem w piłkę po 4-5h dziennie aż do zdarcia butów, albo pierwszej krwi. On w tym samym wieku grywał po 8-9h dziennie. Ale na komputerze. I stąd właśnie moje rozterki co do jego mobilności w podjeciu ostrego tatrzańskiego wysiłku. Realia gór zweryfikują wszelkie plany, stąd wolę sie nie nastawiać na jakieś niebywałe z nim chodzenie. Bo w tym przypadku to ja do niego muszę sie dostosować a nie on do mnie :wink:

Pozdrawiam
ATAMAN


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 13, 2006 1:26 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt gru 30, 2005 11:21 am
Posty: 233
Z tym dostosowaniem to będzie chyb troszkę trudno bo jak będzie się gramolił to nerwy mogą wysiaść :wink: coś nieco takiego podobnego obiło się o mnie szlak mnie trafiał w środku ale musiałem trzymać fason i nic po sobie nie pokazywać i z uśmiecham na twarzy trza było iść.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 13, 2006 8:27 pm 
Weteran

Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 4:24 pm
Posty: 124
Lokalizacja: Wuppertal
Temat: wiek a chodzenie po gorach.

zeby nie bylo niedomowien. Wyglada moze nieodpowiedzialnie.(powiedzial by kto !) Ojciec z siodelkiem z malym dzieckiem na Swinicy.


w moich oczach godzien podziwu jest ten oto gosciu:
Moze sie tu kto rozpozna ???

Obrazek

Pozdrawiam
Robert


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 13, 2006 8:29 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn paź 24, 2005 10:07 pm
Posty: 877
tez podziwiem... zamiast plecaka - nosidelko. chyba sobie bede musial dziecko sprawic;) ... chociaz nie - wczesniej zone :P


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 13, 2006 8:54 pm 
Weteran

Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 4:24 pm
Posty: 124
Lokalizacja: Wuppertal
ekspres napisał(a):
tez podziwiem... zamiast plecaka - nosidelko. chyba sobie bede musial dziecko sprawic;) ... chociaz nie - wczesniej zone :P


czesc ekspres,

tylko jak juz bedziesz mial zone, to nie zapomnij przy tym sprawowaniu
dziecka zciagnac plecak i te wszyskie liny. No to sprawoj , sprawoj ...

Pozdrawiam cie serdecznie z Wuppertal
Robert


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 14, 2006 6:48 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn paź 24, 2005 10:07 pm
Posty: 877
kubi napisał(a):
nie zapomnij przy tym sprawowaniu
dziecka zciagnac plecak i te wszyskie liny


Racja... chociaż pewnie bym się zorientował, bo by mnie wkurzało gdyby podczas ... ten tego :)... mój i jej sprzęt się obijał - chałas by był niewskazany :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 15, 2006 11:53 am 
kilerus napisał(a):
ja widzialem rodzinke z dziewczynka moze 5 letnia ojciec ja trzymal na "sznurku" i schodzili ze swinicy

Na rozdrożu pod Śmielcem spotkałem młodą rodzinę (około 22-24 lat) z małym dzieckiem. które ojciec trzymał w nosidełku. A to nosidełko mial z przodu na piersiach. Gdy delikatnie zwróciłem mu uwagę, w odpowiedzi usłyszałem, że to mnie moja sprawa. Może i tak, może i nie moja.


Ostatnio edytowano Wt sty 09, 2007 1:10 pm przez roman.D, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 15, 2006 2:06 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn paź 24, 2005 10:07 pm
Posty: 877
panroman napisał(a):
Może i tak, może i nie moja.


Mantalnosci niektorych - zwlaszcza mlodych - nie zmienisz! Tak to juz jest ze takowi chca byc madrzejsi... Ty masz w tym wypadku sumienie czyste...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 15, 2006 5:00 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
kilerus napisał(a):
ja widzialem rodzinke z dziewczynka moze 5 letnia ojciec ja trzymal na "sznurku" i schodzili ze swinicy

Jeśli to było 2 sierpnia to idąc na Świnice widziałam identyczne zjawisko-tyle,że wtedy rodzinka dopiero podchodziła.Hmm,więc moze jest malutka szansa,że byliśmy w tym samym czasie na Swinicy :P


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 15, 2006 5:55 pm 
ekspres napisał(a):
Mantalnosci niektorych - zwlaszcza mlodych - nie zmienisz!

Oni szli przez gołoborze a potem dołem Kotłów do schroniska pod Łabskim. Cały czas kamienie a momentami, że hoho. Wystarczyło potknięcie.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 15, 2006 7:42 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lis 28, 2005 10:37 pm
Posty: 1478
Lokalizacja: 9p.
panroman napisał(a):
ekspres napisał(a):
Mantalnosci niektorych - zwlaszcza mlodych - nie zmienisz!

Oni szli przez gołoborze a potem dołem Kotłów do schroniska pod Łabskim. Cały czas kamienie a momentami, że hoho. Wystarczyło potknięcie.

Masz rację, wogóle nosidełko w górach jest kiepskim pomysłem (z przodu, czy z tyłu..). Wystarczu, że niosący się potknie i updanie. Przygniecie dziecko, albo zafunduje mu lot... Lepszym pomysłem jest asekuracja dziecka liną. Jeśli dziecko upadnie, to przynajmniej z mniejszej wysokości i nic go nie przygniecie.

_________________
keff79: Moje spostrzeżenia i analiza nieba z ostatnich trzydziestu jeden lat dowodzą, że w nadchodzącym półroczu pogoda będzie zmienna i może mieć coś wspólnego z tzw. porami roku (badania trwają).

Wiśnia jest wiśnia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 15, 2006 8:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11092
Lokalizacja: Poznań
No to asekuruj bardzo małe dziecko (a takie nosi się w nosidełkach) na linie. Krzywdę mu tylko zrobisz. Już nie mówiąc o tym, że takie dziecko nie jest w stanie samodzielnie chodzić po terenie górzystym.
Asekurować można już dużego dzieciaka i to jeszcze z wykorzystaniem choćby uprzęży a na pewno nie samej liny.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 15, 2006 8:16 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt sie 02, 2005 1:05 pm
Posty: 702
Lokalizacja: że znowu
nooo ja generalnie uwazam ze jesli chcce ktos male dziecko w gory brac to niech sie zachowa odpowiedzialnie i wezmie go na hmm "szlaki niskiego ryzyka" czy to nie duzo prostsze rozwiazanie?? po co ganiac dzieci czy nosic je po duzych wysokosciach?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 15, 2006 8:41 pm 
Weteran

Dołączył(a): So lis 12, 2005 6:46 pm
Posty: 116
Miałam taką sytuacje, że wybraliśmy się(ja, moi rodzice, brat i wujek z ciocią i dzieciakami w wieku 8-10 lat) dwa lata temu na Kozią Przełęcz. Było mówione, że jest to dość cięzki szlak i lepiej żeby dzieciaki nie szły, ale ciotaka z wujkiem nie posłuchali. Gdy weszliśmy na Przełęcz chłopiec (8lat) zaczął płakać i panikować, mówił że przez nigo wszyscy zginiemy. Musieliśmy zrezygnować z dalszego szlaku i wrócić się.

_________________
"W Tatry idź tylko z czystym sercem
Tak, jakbyś przekraczał próg świątyni."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 12:09 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Tyle,że powrót ze spanikowanym 8-letnim dzieckiem też pewnie do najłatwiejszych nie należał :cry:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 8:20 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
kubi napisał(a):
Temat: wiek a chodzenie po gorach.

zeby nie bylo niedomowien. Wyglada moze nieodpowiedzialnie.(powiedzial by kto !) Ojciec z siodelkiem z malym dzieckiem na Swinicy.


w moich oczach godzien podziwu jest ten oto gosciu:
Moze sie tu kto rozpozna ???

Obrazek

Pozdrawiam
Robert


Krótko mówiąc : idiota. Bezmyślność tego gościa jest wręcz porażająca.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 8:33 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 8:00 am
Posty: 1429
Lokalizacja: ż-c
Bezmyślność i nieodpowiedzialność.
Ja nie zabrałabym tam mojej córki (9 lat i troche juz górek zeszła) po co Ją mam narażać na niebezpieczeństwo, nigdy bym sobie nie darowała gdyby Jej sie coś stało.Narazie, tak wysoko chodzę bez córki, nigdzie Jej na siłę nie ciągnę.Ma jeszcze czas na takie wyprawy. A ten gość jest niepoważny, tak niewiele trzeba i ... :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 8:46 am 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
Dlaczego od razu idiota?
Nie mogę zgodzić się z takim stwierdzeniem. Większym idiotyzmem jest wożenie dzieci samochodem bez fotelika (co robi podobno ponad 50% rodziców). Szlak na Swinicę nie jest moim zdaniem na tyle eksponowany, żeby nie zabrać dziecka w nosidełku. Zresztą wszystko zależy od samopoczucia rodzica wyruszającego z dzieckiem w góry.
Ja też zamierzam zabierać dzieciaki w góry - w nosidełku. Jeżlei będą to lubiły, nie widze przeciwskazań. A to, na jakkie szlaki pójdziemy będzie zależeć od pogody, mojego samopoczucia i chęci dziecka do takich wycieczek.
Nie twierdzę, że pójdę z nosidełkiem na Granaty. Ale do wprawnej osoby wejście na Świnicę nie jest problemem. Nie wierzę, żeby osoba niosąca dziecko choć trochę ryzykowała, czy musiała wejść na jakiś szczyt za wszelką cenę.

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 10:23 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lis 28, 2005 10:37 pm
Posty: 1478
Lokalizacja: 9p.
tomek.l napisał(a):
No to asekuruj bardzo małe dziecko (a takie nosi się w nosidełkach) na linie. Krzywdę mu tylko zrobisz. Już nie mówiąc o tym, że takie dziecko nie jest w stanie samodzielnie chodzić po terenie górzystym.
Asekurować można już dużego dzieciaka i to jeszcze z wykorzystaniem choćby uprzęży a na pewno nie samej liny.
Co do liny, oczywiście masz rację, niedopowiedziałem , że uprząż musi być. A co do nosidełek..mam mieszane uczucia. Jeśli rodzic ma wprawe, wie co robi i jest rozważny to OK. Ale niestety zdarzają się "turyści", którzy lezą w góry w sandałach lub adidasach niosąc przy tym dziecko..W takich przypadkach chyba nie może być mowy o bezpieczeństwie.

_________________
keff79: Moje spostrzeżenia i analiza nieba z ostatnich trzydziestu jeden lat dowodzą, że w nadchodzącym półroczu pogoda będzie zmienna i może mieć coś wspólnego z tzw. porami roku (badania trwają).

Wiśnia jest wiśnia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 2:14 pm 
Musze przyznać, ze akurat też nie jestem zwolennikiem wnoszenia naprawdę małych dzieci w nosidełku na szczyty choć akurat podejscie na Świnicę od Przełęczy Swinickiej wydaje mi sie całkiem relatywnie łatwo osiągalne przy pewnym wysokogórskim obyciu wnoszącego


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 2:41 pm 
admin

Dołączył(a): Wt gru 09, 2003 11:08 pm
Posty: 1692
Lokalizacja: Warszawa
Ale to dziecko na zdjęciu nie jest, przynajmniej dla mnie. "naprawde małe". rzekłbym, że juz raczej spore :)

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 2:45 pm 
<font color = red><i>Szarik</i></font>

Dołączył(a): Pn sie 01, 2005 5:21 pm
Posty: 2908
Ja bym się chyba nie podjeła wnoszenia dziecka w nosidełku na taki szczyt (i podobne) jak Świnica...wykończyłoby mnie to psychicznie...
Przy każdym kroku umierałabym ze strachu.
Nawet gdyby nosidełko miało być niesione przez męża...to nie na moje nerwy...
Ale ja to pewnie w ogóle pod każdym względem byłabym toksyczną i przewrażliwioną matką :oops: :roll:


Ostatnio edytowano Pn sty 16, 2006 2:47 pm przez Olka, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 228 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL