Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 12:38 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt lip 08, 2008 1:53 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 11:01 pm
Posty: 523
Lokalizacja: Olkusz
To kolejny temat obrobły legandami i niestworzonymi historiami. Ileż to razy słyszało sięmrożące krew w żyłach opowiaści o ucieczkach, spotakniach face-to-face. Jestem ciekaw kaie wy macie wspomnienia z tymi jakże sympatycznymi zwierzątątkami.

Na przykład moje wspomnienia obejmują kilka interesujących spotkań z legandarną Magdą z Roztoki (już niestety św. pamięci).

Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na opowieści.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 08, 2008 1:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Podczas przechodzenia grani Małego Kościelca spotkaliśmy futrzaka . Pasał się kilkadziesiąt metrów od nas. Spokojnie zeszliśmy kosodrzewinami w stronę Pojezierza w Gąsienicowej.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 08, 2008 2:08 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
Ja i dawid_w spotkaliśmy niedźwiedzia w październiku 2007 schodząc czerwonym szlakiem z ciemniaka do Kir, było juz szaro, prawie zmrok :evil: Miś zaszedł nam drogę. Myślałam ze zejdę na zawał :shock:

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 08, 2008 2:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
:) Mam podobnie jak Charlie-Mariano (choć nie tylko). Magda - wraz z potomstwem kilka razy przechodziła przez "nasze" podwórko :)
Miałem także okazję oglądać jak niedźwiedź "radził" sobie z tłumem oglądaczy na Iwaniackiej...
I takie tam :)

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 08, 2008 8:17 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 01, 2007 4:41 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Poznań
Raz mi się zdarzyło, kiedy wracałem z Gąsienicowej do Kuźnic. W okolicach Królowej Równi, jakieś kilkadziesiąt metrów od szlaku hasała wśród koskodrzewiny misiowa z młodym miśkiem. Pewie nawet nie zwróciłbym uwagi, gdyby nie zbiegowisko z dwudziestu osób zajętych fotografowaniem poczynań niedźwiedzi. Za "bliskimi spotkaniami III stopnia" jakoś nie tęsknię.

_________________
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 08, 2008 9:44 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 24, 2007 9:52 am
Posty: 709
Lokalizacja: Dolny Śląsk / 400km do Tatr
Raz w odległości z 250 m od szlaku "kosił jagodzinę" na zboczu przy pojezierzu od strony przełecz Liliowe
"Wrzesień, 2007"

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 08, 2008 10:04 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 11:01 pm
Posty: 523
Lokalizacja: Olkusz
Ja miałem kilka spotkań, głównie z Magdą. Pewnej pięknej jesieni regularnie przychodziła pod Roztokę. Było ciepło, więc większość jadła kolację na zewnątrz. Jak przychodziła Magda z młdymi, to wszyscy dawali długą na ganek pozostawiając więksozśc rzeczy na stołach, a wtedy ona zaczynała konsumować. Powyginane menażki, pogięte kubki, to była norma. Ponoć (ja tego nie widziałem) potrafiła otwierać puszki (sic!). Innym razem wlazła do kocherni i powyciągała kilka plecaków, jeden doszczętnie zmasakrowała. Koleś mało co się nie popłakał, jak to zobaczył, bo plecak był z wypożyczalni. Potem Grażynka (kierowniczka) pisała oświadczenie, że placak uległ zniszczeniu przez rozszalałego niedźwiedzia :)

_________________
Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę! Witkacy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 09, 2008 7:43 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Kiedyś złaziłem z Kondratowej i przeszedłem kilka metrów od misiola siedzącego w kosówie o czym się dowiedziałem na poziomie schroniska - nawet zobaczyłem to na kamerze.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 09, 2008 3:36 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Dobrze,że się o niego nie potknąłeś :)

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 09, 2008 4:08 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Wracałem z Zakopanego na Chochołowską. Jechałem autobusem do Kir. Do Chochołowskiej już nie było kursu, wtedy było ich mało. W autobusie gadano, że się w Lejowej pojawił niedźwiedź. Kurde a ja chciałem sobie skrócić drogę przez Lejową, ani szosą do chochołowa ani przez Iwaniacką mi się nie chciało. A tam - pójdę - czarną ścieżką. Pewnie plotka z tym misiem - wtedy było ich tyle co kot napłakał. Idę przez taki niewysoki lasek, jest już trochę szaro i nagle - o kurde jest, siedzi drań przy ścieżce ale co najmniej o 100 metrów. No to poczekam - siedzę, jaram papierosa a ta cholera nic. Przysiągłbym, że się wierci ale ruszyć się i pójść w drogę nie chce. Cofać się? Cholera, po ćmoku dojdę. W końcu poszukałem solidnego kija i ruszam. Oczywiście z duszą na ramieniu. Ufff - to był wielki kamień, wanta...
Po powrocie do Poznania poszedłem do okulisty i od tego czasu używam okularów z minusową korekcją.
Więcej przzygód z misiami nie miałem. I bardzo dobrze. Nie mam sentymentu do zarazy. W Alpach ich nie ma i jakoś żyją i środowisko się nie degraduje.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 10, 2008 8:16 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
I jeszcze podczas nocnego podejścia do Moka ( około godziny 22 ) powitał nas na Włosienicy. Obustronne ataki serca :lol: Oddalił się w las.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 11, 2008 7:45 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
Łukasz T napisał(a):
Oddalił się w las.

ten nasz też oddalił się w las. Myślę ze szukał leża na sen zimowy, wszak październik był :lol:

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 11, 2008 1:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
31.07.2006 około 10.00 na drodze z Brzezin do Murowańca spotkaliśmy nagle wychodzącego z potoku młodego niedźwiadka. Wszyscy zamarliśmy. Odległość jakieś 50 metrów a my czekamy, kiedy stara za nim się pojawi. Dopiero później dowiedziałem się, że stara zawsze idzie w takich sytuacjach przodem. Niedźwiadek był mały – najwyżej jakieś 100kg.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 11, 2008 2:21 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
stan-61 w sumie jakby ta stara wrócila to dla was byloby to logistycznie to samo :lol:
Ale spotkanko fajne .

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 11, 2008 6:15 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
Czarny pod Rysami-bardzo bliskie spotkanie,lato 2001

_________________
Dar mądrości - to przede wszystkim umiejętność panowania nad swoją głupotą.

GG 8660406
Skype justka1983


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lip 11, 2008 6:35 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 11:01 pm
Posty: 523
Lokalizacja: Olkusz
A ja byłem kiedyś jakieś 4 metry pod misiem (sic!). Zabawialiśmy się nocą w zjeżdżanie z mostu przy Wodogrzmotach Mickiewicza. Ja zacząłem zjazd i słysze na górze jakieś zamieszanie i odgłosy biegania, a potem zapadła cisza. Zawisnąłem na linie i czekam, aż tu nagle za barierką, do której była uwiązana lina, widzę pyszczek misia. Lekko się zdziwiłem, on chyba też, potem zaczął łapą badać linę, więc zakończyłem to spotkanie i jazda do dół do potoku. Tam poczekałem lekko przestraszony, aż koledzy wrócą na mostek.

_________________
Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę! Witkacy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 14, 2008 7:53 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Cz lut 07, 2008 8:14 pm
Posty: 218
Lokalizacja: KRK
Ja spotkałem się z tym sympatycznym :wink: futrzakiem w maju 2007 na Wielkiej Polanie w Dolinie Małej Łąki, schodzę sobie żółtym z Przełęczy Kondrackiej, już wychodzę z lasu na Polanę i co widzę:
Obrazek
jakieś 50 metrów przede mną, mama z dwójką młodych, cóż było robić, musiałem przeczekać aż skończą popas :) , na szczęście "przegoniło" je prawdziwe oberwanie chmury.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 14, 2008 8:04 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 14, 2007 12:37 pm
Posty: 2069
Lokalizacja: Sama już nie wiem
http://wiadomosci.onet.pl/1788714,12,item.html

1:1 dla niedźwiedzia w walce z człowiekiem :D :lol:

_________________
MOTYLA NOGA


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 14, 2008 8:40 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:51 pm
Posty: 397
Lokalizacja: R.Ś.
2 lata temu, droga do Moka, skrót nr 1. Szedł jakieś 40 metrów od ścieżki, pozaszlakowiec jeden :wink: Wraz z paroma innymi osobami dostaliśmy takiego przyspieszenia, że zatrzymaliśmy się dopiero na Włosienicy :D

_________________
"...góry wciąż obiecują to samo: zapomnieć, zrealizować się, być szczęśliwym. A życie upływa na przygotowaniach do tych cudownych chwil pełnych szczęścia."

http://picasaweb.google.pl/jaaga83


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 14, 2008 9:28 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
młoda napisał(a):
2 lata temu, droga do Moka, skrót nr 1. Szedł jakieś 40 metrów od ścieżki, pozaszlakowiec jeden :wink: Wraz z paroma innymi osobami dostaliśmy takiego przyspieszenia, że zatrzymaliśmy się dopiero na Włosienicy :D

nie to co WIDMO :lol:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 15, 2008 12:54 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:51 pm
Posty: 397
Lokalizacja: R.Ś.
Widmo jak widmo, ale K.... jednak najlepsze :wink:

_________________
"...góry wciąż obiecują to samo: zapomnieć, zrealizować się, być szczęśliwym. A życie upływa na przygotowaniach do tych cudownych chwil pełnych szczęścia."

http://picasaweb.google.pl/jaaga83


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 16, 2008 1:19 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 12:59 pm
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
Dwa lata temu szłam na Baraniec z koleżanką i dziecmi. Kwaterowałysmy u znajomej pary która powiedziała, że w okolicy pojawia się niedźwiedź.
Szliśmy lasem, po jednej stronie wysoka ściana skalna, po drugiej równiez tylko spadajaca w dół, ściezka i na niej my, wokół zywego ducha.
I nagle słyszę z dołu łamiace się gałezie pod duzym ciężarem.
Nic, niedzwiedz zaraz na nas wyjdzie.
Stanęłismy bladzi, córka już 50 m za mną, ja wrzeszcze ze ma się nas trzymać i zaczynam wołac (a nóż niedzwiedz odpowie, albo się przestraszy) halo, halo, halo...nic głucha cisza, tylko łamiace się konary pod ciężarem słychać coraz bliżej. Zaczęliśmy się powoli wycofywać i nagle usłyszeliśmy ogromny ryk....wrzasnęlismy i....serce nam waliło...okazało się, że to był odgłos piły łańcuchowej ...ulga jaka wtedy poczułam nie da się opisac z żadnym innym uczuciem :-)))


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 20, 2008 12:09 pm 
Swój

Dołączył(a): N sie 20, 2006 12:24 pm
Posty: 31
Lokalizacja: Kraków
No coz... poki co face to face spotkania nie mialam i chyba za nim nie tesknie... pogoda byla makabryczna a my z kolezanka o skandalicznej godzinie postanowilysmy zrobic przebiezke na przyslop mietusa. Siedzimy na przyslopie, radosnie gawedzimy, robimy zdjecia sama nie wiem czemu, bo nawet g nie widac. Zbieramy sie do zejscia, no bo juz pozno a padac nie dosc ze nie przestaje to jeszcze i mocniej zaczyna. I nagle ten charakterystyczny pomruk z lasu :D O takie tempo marszu tego dnia a raczej wieczoru nas nie podejrzewalam :D teraz mysle ze moze dobrze ze ten deszc, mgla, zapadajace ciemnosci uniemozliwily wszelakiego rodzaju obserwacje terenowe :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 20, 2008 12:17 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lut 26, 2008 6:38 pm
Posty: 1930
ja miałem podobnie zmęczony po całodniowym marszu misiu dał mi takiego speeda że szedłem jakbym był naładowany duracell :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 22, 2008 6:26 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
micoona napisał(a):
nic głucha cisza, tylko łamiace się konary pod ciężarem słychać coraz bliżej. Zaczęliśmy się powoli wycofywać i nagle usłyszeliśmy ogromny ryk....wrzasnęlismy i....serce nam waliło...okazało się, że to był odgłos piły łańcuchowej



Tego samego uczucia doświadczyłam w tym roku schodząc Doliną Starorobociańską. Przez chwilę miałam niezłego stracha, tym bardziej, że na szlaku było nas w tamtej chwili ze trzy osoby, w tym tamta dwójka dość daleko za mną.

Inna sytuacja sprzed chyba 3 lat. Idę z koleżanką Doliną Białego, właściwie już skręciłyśmy na szlak czarny na Kalatówki, gdy słyszmy jakieś pomruki. Na Kalatówkach byłyśmy błyskawicznie... . Nie wiem do dziś co to były za pomruki.

Rok temu na kawałek za Przełęczą między Kopami zgromadzenie. Okazało się, ze w dole, buszował sobie miś. Był oczywiście daleko od nas, dlatego był obiektem zainteresowania fotografów i kamerzystów.

W cztery oczy z misiem nie stanęłam i stanąć nie chcę. Spotkania z miśkiem boję się bardziej niż burzy... .

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 19, 2009 6:56 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 2:13 pm
Posty: 441
a ponoć chochołowskiej kiedyś mały miś napadł turystów i zaatakował ich tak, że ci go zabili i mieli proces sądowy. Nie wiem kto tu miał racje czy miś czy oni?????????


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 19, 2009 7:05 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
miś.w sumie to nie miś tylko niedźwiedź. ale wyroki kary były prześmieszne, jakieś zawiasy dostali i to wcale nie duże:|

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 19, 2009 8:34 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Hamster, ile ty masz lat? Wybacz, ale z wszystkich Twoich wypowiedzi przebija umysłowość 12-latka.

I nie odkopuj tematu sprzed roku, bo to zaśmieca forum

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 19, 2009 8:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Owszem, komentarz nieco naiwny, ale patrząc ze strony kogoś kto spotkał się z tą informacją po raz pierwszy wcale nie dziwi tak jak Twoja reakcja maccieju - w końcu skoro tematy nie zaśmiecały rok temu forum to i dziś, odkopane, nie powinny.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt cze 19, 2009 8:41 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Śr cze 17, 2009 2:13 pm
Posty: 441
macciej napisał(a):
Hamster, ile ty masz lat? Wybacz, ale z wszystkich Twoich wypowiedzi przebija umysłowość 12-latka.

I nie odkopuj tematu sprzed roku, bo to zaśmieca forum


Przepraszam bardzo a możesz przytoczyć inne fragmenty mojej wypowiedzi w których również zauważasz banalny i śmieszny język wypowiedzi. Zapytajmy kogoś z forum czy jemu również przeszkadza mój styl wypowiedzi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 46 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL