Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 12:02 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2057 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 69  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 1:22 pm 
Swój

Dołączył(a): So lut 23, 2008 6:32 pm
Posty: 35
Kuśka o co wam chodzi z tym starym bocianem :?:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 1:24 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
voodoo napisał(a):
Kuśka o co wam chodzi z tym starym bocianem :?:


voodoo napisał(a):
wchodziłem na Starobociański



Cholera... no sam nie wiem...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 1:26 pm 
Swój

Dołączył(a): So lut 23, 2008 6:32 pm
Posty: 35
No dobra niech wam będzie StaRORObociański.Ale macie radochę :roll: :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 1:28 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
voodoo napisał(a):
Ale macie radochę

mamy :mrgreen:
A jeszcze tak przy okazji:
O co chodzi z tym leżeniem na ziemi podczas burzy???


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 1:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
voodoo napisał(a):
Kuśka o co wam chodzi z tym starym bocianem :?:

Fajna była zabawa .. sorry ... ale czas kończyć :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Staroroboc ... ski_Wierch
Cytuj:
Nazwa szczytu pochodzi od dawnej Hali Stara Robota, położonej w Dolinie Starorobociańskiej, która jest największym z odgałęzień Doliny Chochołowskiej. Nazwa stara robota oznacza nieczynne wyrobiska – w dolinie tej wydobywano rudę żelaza prawdopodobnie już w XVI wieku. W dokumentacji górniczej notowany jest w 1766.

Mam nadzieję, że bez większej urazy ... :bounce:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 1:31 pm 
Swój

Dołączył(a): So lut 23, 2008 6:32 pm
Posty: 35
:shock: to co,miałem z piorunami się przywitać?Dosłownie wszędzie dookoła mnie w promieniu powiedzmy 100m waliły :evil:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 1:32 pm 
Swój

Dołączył(a): So lut 23, 2008 6:32 pm
Posty: 35
Gustaw napisał(a):
Mam nadzieję, że bez większej urazy ... :bounce:

Spoko,mój babol :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 2:19 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
voodoo napisał(a):
:shock: to co,miałem z piorunami się przywitać?Dosłownie wszędzie dookoła mnie w promieniu powiedzmy 100m waliły :evil:

Nie, no są różne szkoły zachowania... nie wiem po prostu w czym pomaga leżenie - jak dla mnie wręcz zwiększa niebezpieczeństwo... Ale co kraj to obyczaj...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 2:34 pm 
Swój

Dołączył(a): So lut 23, 2008 6:32 pm
Posty: 35
Raczej nie miałem wyjścia bo w Kończysty i Staroro :D bociański non stop uderzały :evil:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 2:40 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
No ale to co Ci dało położenie się??????

Mnie uczono, że w przypadku uderzenia pioruna gdzieś blisko leżącego człowieka różnica potencjałów jest zazwyczaj dużo większa niż w przypadku człowieka kucającego no i oczywiście, jak leżysz to prąd po drodze z miejsca o najwyższym potencjale (np. stóp) do miejsca o najniższym (np. klatki piersiowej lub rąk) ma mięsień sercowy, więc zazwyczaj zabija na miejscu.

Sytuacja wyglądałaby inaczej, jeśli leżałbyś na czymś co przewodzi prąd lepiej niż ludzkie ciało - wówczas mógłbyś stwierdzić, że leżysz, żeby być jak najniżej, a różnicę potencjałów w podłożu masz gdzieś, bo prąd zamiast przez Ciebie popłynie podłożem.

Ech, chyba wagarowałeś nie tylko na lekcjach geografii ale i fizyki...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 4:46 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11092
Lokalizacja: Poznań
Dobrze kombinujesz. Dlatego też nogi trzeba trzymać złączone razem :D
A dokładniej stopy. I nie łazić. Bo jak walnie przy jednej stopie, a druga stopa jest akurat dalej, to przy różnicy potencjałów może usmażyć to co najcenniejsze :D Bo prąd popłynie od stopy do stopy przez ciało i może zrobić z małego czarodziejską różdżkę :)

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 5:31 pm 
Swój

Dołączył(a): So lut 23, 2008 6:32 pm
Posty: 35
Kaytek napisał(a):
No ale to co Ci dało położenie się??????

Mnie uczono, że w przypadku uderzenia pioruna gdzieś blisko leżącego człowieka różnica potencjałów jest zazwyczaj dużo większa niż w przypadku człowieka kucającego

Tak po prawdzie to właśnie kucałem bo wszędzie płynęła masa wody,a jeśli wszystko było zalane to według twojej teorii nic by mi sie nie stało(chyba faktycznie wagarowałem,ale to już trochę temu było)bo woda lepiej przewodzi prąd niż ciało ludzkie :wink:
Co do geografii to mi sie wydaje,że nie było nawet wzmianki o Starorobociańskim :nono:
Tak dla wszystkiego to powiem,że wichura połączona z oberwaniem chmury i gradem była niesamowita.Momentami miałem problemy z podniesieniem się z gleby nie mówiąc juz o chodzeniu.Pózniej na zejściu z Kończystego spotkałem kolesia,który przez wiatr stracił plecak bo gdyby go nie puscił to skończyłby marnie.Nawet w dolinach kilka drzew nie wytrzymało.
Dla potwierdzenia dodam zdjęcie zrobione na kilka chwil przed zadymą.Zobaczyłem kilka kozic i chciałem je uwiecznic na foto.Wszystko działo się w pierwszym tygodniu sierpnia 2008r. ok.godz.15
I jeszcze jedna ciekawostka dla znawców fizyki :D Przed zajściem miałem dwa komplety naładowanych do maxa akumulatorków do aparatu.Po wszystkim okazało się,że są całkowicie rozładowane :!: Obrazek[/img]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 24, 2009 5:35 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 03, 2008 6:56 pm
Posty: 758
Lokalizacja: Las Vegas
voodoo ... chyba lampa ci nie blysla :wink: albo ktos zgasil swiatlo ...

_________________
Żyj tak abyś po latach mógł powiedzieć-przynajmniej się nie nudziłem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 12:19 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
"Żelastwo mnie nie straszy,a wręcz dodaje pewności przy przejściach bo niby co mi się może stać gdy się trzymam łancucha czy drabinki " - Że pozwolę sobie Voodoo zacytować...

Bocian - bocianem. Ale coś innego jest ważne. Ty się nie bój wiatru. Ty się raczej bój swojej wiary w łańcuchy!!! Zdarzenie miało miejsce dawno, to prawda, bo w 1986 roku, kiedy jeszcze nie było tych wspaniałych srebrnych łańcuchów, 30 cm nad skałą wieszanych, tylko o połowę węższe, czarne, rdzę na rękach zostawiające i tarzające się po skale. Ale żelastwo to żelastwo. Otóż człek był pełen wiary tak jak Ty, że jak się trzyma łańcucha to już jest bezpieczny. I podchodząc na Zawrat musiał zmienić zdanie: razem z łańcuchem spadł kilka metrów. Skończyło się złamaniem obojczyka - tu należy powiedzieć - tylko obojczyka. Otóż szanuję kolegów od Starego Bociana (sorki za naruszenie :-) praw autorskich) ale zamiast aż TAK LICZNEGO dowcipkowania powinni Ci powiedzieć, że łańcuch (jeśli chcesz być bezpieczny) służy tylko do asekuracji (i do szybkiego zbiegania z góry do dołu, jak już wprawy nabierzesz). W pozostałych przypadkach staraj się wchodzić jakby łańcucha nie było. To nie silny wiatr jest groźny.... Jak się spokojnie zastanowisz - to wszystkie miejsca, gdzie jest łańcuch i większość miejsc gdzie są klamry można przejść nie dotykając metalu!!!

I szacuneczek dla Starych Bocianów z ORLEJ perci :-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 8:38 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
voodoo napisał(a):
zaliczyłem godzinne leżakowanie na glebie


voodoo napisał(a):
Tak po prawdzie to właśnie kucałem


A to już różnica...

voodoo napisał(a):
bo woda lepiej przewodzi prąd niż ciało ludzkie

Durnyś voodo, durnyś... Oporność ludzkiego mokrego ciała to powiedzmy kilkaset omów (z resztą jakieś 70% składu ciała to woda)... Czysta woda to dielektryk jej przewodność zależy od składu zanieczyszczeń ale można założyć, że przewodnictwo wody i ciała ludzkiego w porównaniu z dobrymi przewodnikami (np. z płytą aluminiową) jest porównywalne więc spokojnie by cię piorun usmażył. W rozpatrywanej sytuacji na siłę można by porównać Twoje ciało i wodę jako dwa oporniki połączone równolegle, A usmażyłbyś się, bo przy porównywalnym oporze mniej więcej tyle samo poleciałoby przez Ciebie co przez wodę.
Jeśli jesteś taki mądry, to powiedz mi czemu pioruny spływają sobie spokojnie po piorunochronie a nie smażą wszystkich w budynku?????
Podpowiem Ci: Bo piorunochron dużo lepiej przewodzi prąd niż beton czy drewno...
Nie słyszałem o piorunochronie drewnianym ani betonowym... Ty pewnie tak...
kiedyś voodoo napisał(a):
Jeśli ktoś tu ma poznać głupka to ja poznałem i to kilku.Inteligencja na poziomie wody w kiblu!!!

Wracaj do szkoły i nie podnoś na siłę poziomu tego forum, bo swoją wiedzą dużo nie zdziałasz.


tomek.l napisał(a):
A dokładniej stopy. I nie łazić. Bo jak walnie przy jednej stopie, a druga stopa jest akurat dalej, to przy różnicy potencjałów może usmażyć to co najcenniejsze

Dokładnie o tym pisałem - różnicy potencjałów, która przy leżącym gościu będzie większa niż przy kroku (bo odległość większa) a usmaży nie tylko jajka. :roll:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 8:38 am 
Swój

Dołączył(a): So lut 23, 2008 6:32 pm
Posty: 35
Taaa..... :D :D :D
Sorki,ale podałeś przypadek,który zdarzył się raz na XXXXL podejść.Wiadomo,że zawsze powinno się uważać,ale z tym to przesadziłeś :roll: .Milion razy większe prawdopodobienstwo śmierci w górach jest np. od uderzenia piorunem,zdmuchnięcia przez wiatr czy choćby z wyczerpania :wink: Rok w rok są takie przypadki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 9:23 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
Ale się zdarzyło. Dlatego nie należy wierzyć do końca w technikę, wszelkie cuda zrobione przez człowieka, jak np. ABS czy hamulce które zawsze zadziałają... a raczej w swoje możliwości/umiejętności. Więc nie "huśtałbym" się na łańcuchu, podobnie jak i nie czekałbym na górze aż mnie coś trafi... polecam choćby ostrzeżenie na stronie TPN - w komunikacie codziennym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 9:45 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
wejście od Gabrowej przełęczy i zejście do Starorobociańskiej przełęczy zajmuje ze 25minut - wtenczas może się rozpętać naprawde zaje.bista burza - zbiegać wtedy na dół to głupota, chyba lepiej siąść na plecaku, wyłączyć komóreczke i czekać...

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 9:51 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
Był taki dowcip w wojsku: "Z czego wyjeżdża czołg? Otóż czołg w tym dowcipie wyjeżdża z "nienacka" ". Burza jest troszkę mniej gwałtownym zjawiskiem :-) i nie trzeba (a wręcz powiem: nie należy) do ostatniej chwili iść do góry, tylko wcześniej się zniżyć....
A z siadaniem na plecaku - tylko proszę traktuj to jako rozweselenie, a nie złośliwość - to przypomniało mi to scenę z filmu "Czas apokalipsy" jak podczas bombardowania dowódca polecił zdjąć chełm z głowy i na nim usiąść - dla ochrony jajek :-) jedna z pierwszych scen - jeszcze na plaży...


Ostatnio edytowano Cz cze 25, 2009 9:55 am przez krzyss, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 9:55 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 17, 2005 9:35 pm
Posty: 1125
hehe mnie nie powinna tykac :wink:

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 10:19 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
krzyss napisał(a):
jeszcze na plaży..

Chyba w śmigłowcu ... :? :roll:
:wink:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 10:30 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
A ja bym powiedział, że siadanie na plecaku nie wydaje mi się bezcelowe (o ile w środku nie mamy tony metalowego szpeju ;) ) Nie wydaje mi się za to w najmniejszym stopniu sensowne wyłączenie komórki z powodu burzy - bo jakoś nigdy nikt nie był w stanie czemu niby komórka miałaby ściągać pioruny w większym stopniu niż UKF-ka czy MP4-ka (bo tak na prawdę wszystkie urządzenia elektryczne jonizują powietrze). Ale w tym przypadku chętnie poczytam - jeśli ktoś ma coś ciekawego do napisania...

btw. może by toto wywalić stąd i władować do jakiegoś bardziej adekwatnego wątku... :roll:


krzyss napisał(a):
to przypomniało mi to scenę z filmu "Czas apokalipsy" jak podczas bombardowania dowódca polecił zdjąć chełm z głowy i na nim usiąść - dla ochrony jajek

Tak, ale mi się wydaje, że to była scena w helikopterze do którego żółtki ładowały od dołu, więc wydaje mi się, że nie do końca ta rada była bezsensowna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 10:31 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Gustaw napisał(a):
krzyss napisał(a):
jeszcze na plaży..

Chyba w śmigłowcu ... :? :roll:
:wink:

byłeś szybszy ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 10:32 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Kaytek napisał(a):
Gustaw napisał(a):
krzyss napisał(a):
jeszcze na plaży..

Chyba w śmigłowcu ... :? :roll:
:wink:

byłeś szybszy ;)

Ostatnio rzadko to się zdaża ... starość nie radość ... już nie ten refleks co kiedyś ... :lol:
:wink:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 10:41 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Gustaw napisał(a):
Ostatnio rzadko to się zdaża ... starość nie radość ... już nie ten refleks co kiedyś ...

Ty jak Ty, ale Łukasz - ten to dopiero jest stary...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 10:46 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Kaytek napisał(a):
Łukasz - ten to dopiero jest stary...

E ?
Łukasz ?
To młodzik. Gdzieś po Alpach się szlaja, podobno. Jakieś Hornli Hutte ma w głowie, czy coś w tym stylu. I Eurodisney ... :lol:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 1:20 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Gustaw napisał(a):
Łukasz ?
To młodzik.

To staruch!!!! jest tydzień starszy ode mnie!!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 2:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14900
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Kaytek napisał(a):
...siadanie na plecaku nie wydaje mi się bezcelowe (o ile w środku nie mamy tony metalowego szpeju ;) ) Nie wydaje mi się za to w najmniejszym stopniu sensowne wyłączenie komórki z powodu burzy...

A dyskutowałem na ten temat ostro z golanem. Pytanie o komórkę jest w zasadzie proste i sprowadza się do pytania - czy komórka może spowodować jonizację powietrza? Jeśli tak to należy ją zdecydowanie wyłączać na czas burzy.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 3:14 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
grubyilysy napisał(a):
A dyskutowałem na ten temat ostro z golanem. Pytanie o komórkę jest w zasadzie proste i sprowadza się do pytania - czy komórka może spowodować jonizację powietrza? Jeśli tak to należy ją zdecydowanie wyłączać na czas burzy.

Odpowiedź jest prosta: każde urządzenie elektryczne/elektroniczne teoretycznie powoduje jakąś tam jonizację powietrza, pytanie jest takie: czy jeśli jeden piorun jonizuje powietrze pewnie i miliardy razy bardziej niż komórka (jak jeb.nie w okolicy to aż czuć że powietrze jest inne), to czy stopień jonizacji powietrza przez telefon ma jakikolwiek wpływ na miejsce przywalenia pioruna?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz cze 25, 2009 6:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14900
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Kaytek napisał(a):
czy stopień jonizacji powietrza przez telefon ma jakikolwiek wpływ na miejsce przywalenia pioruna?

A znasz odpowiedź? Jak znasz to opublikuj, sądzę, że na tym można zrobić co najmniej magistra. Ja nie znalazłem nawet jakichkolwiek danych o tym na ile telefon jonizuje powietrze.
BTW - głównym podejrzanym o sterowanie piorunami jest promieniowanie kosmiczne. A robi to przy pomocy zderzeń cząstek rozpędzonych do prędkości podświetlnej z cząstkami powietrza wywołując jego jonizację - jeżeli to dzieje się w polu elektrycznym wywołanym napięciem między chmurą i ziemią zaczyna się reakcja łańcuchowa kończąca się w ułamku sekundy wyładowaniem elektrycznym.
Dla pocieszenia - robiono eksperymenty jonizując powietrze impulsem elektrycznym w trakcie burzy, były to zdaje się nie byle jakie impulsy a i tak piorun nie zawsze strzelał. Ale czasem owszem - idealnie w linii impulsu.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2057 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35 ... 69  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL