Forum portalu turystyka-gorska.pl

Zachęcasz, Maćku?
Ja tego gniota na pewno nie podpiszę.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

To ja proponuję nieco poszerzyć postulaty zawarte w tej petycji. Dlaczego biedne konie mają się męczyć ciągnąc jakiekolwiek wozy. Może w ogóle zabronić w Polsce użytkowania koni do jakichkolwiek prac. Zabrońmy też jazdy konnej, przecież to niesłychanie męczy biedne koniki.

Jestem przeciw i taki też złożyłem podpis z imienia i nazwiska.

Zabronić zabraniania. A kto zabroni, to w mordę go.

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

A może w mordę też zabronić?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Nie, nie, w mordę jest fajno.

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

To zależy - brać, czy dawać w mordę.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Brać, dawać, wsio rawno, życie ulicy.

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Wszystko już zostało napisane, ale.. tamte konie zawsze wyglądają na zmęczone, jakoś tak biednie i smutno. OK, do tego są, a nie mnie oceniać po wyglądzie samopoczucie konia. Ale chyba lepsze byłyby pojazdy elektryczne na tej szosie. Kij z tym, co mnie naprawdę wkur.wia to.. jeśli ma być do 15 osób, to niech kur.wa będzie do 15. Czyli cholerni zachłanni woźnice.

Ja bym chciał być wożony w lektyce, jak żona senatora.

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Też się dopisałem jako kolejna osoba. Z tego co mi wiadomo to kiedyś jeździło po ok. 30 osób na wozie i nie było protestów...

Odpowiedźcie mi proszę tylko na jedno pytanie. Jakiej rasy przed tem pracowały konie, a jakiej rasy teraz są używane do ciągnięcia tych wozów?

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

koń miał napisane "jestem dumnym białym koniem"... tak miał napisane

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

Rozumiem, że jako rasowy dumny biały koń nie była to chabeta?

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Jo tys podpisołch na NIE.

_________________
I was blind but now I can see...

Witam na forum!
Myślę, że każdy zabierający głos na tym forum zgodzi się, że widok "turystów" zmierzających do MOK-a na przeładowanych wozach, ciągniętych przez wycieńczone konie nie należy łagodnie mówiąc do przyjemnych. Mówiąc wprost - krew człowieka zalewa. Po pierwsze - cierpienie zwierząt, po drugie - ci "turyści" w klapkach, z piwem w ręku - sprawiają, że MOK jest miejscem wiecznie zatłoczonym. Po trzecie - sama droga do MOK-a, choć i tak mało atrakcyjna, staje się koszmarem, kiedy trzeba stale przepuszczać załadowane lub powracające wozy. Można by jeszcze znaleźć więcej minusów, ale nie w tym rzecz.
Jak to rozwiązać? Na forum padło wiele ciekawych głosów. Sam też byłem zwolennikiem całkowitego zakazu takiego przewożenia osób. Wtedy opustoszałe MOK odzyskało by swój urok. Ale pewnie faktycznie dla koni oznaczało by to rzeźnię. Może więc - jak to również było sugerowane, dopuścić jedynie przejazd bryczką? Chodzi mi o takie same bryczki jakie można zobaczyć na Krupówkach czy w Kościeliskiej. Dla konia byłaby to istotna różnica gdyby zamiast 16 czy często więcej osób 8 km pod górę ciągnął 3 ludzi, a gdyby kogoś było stać aby wyłożyć za wjazd 100 czy 200 zł to proszę bardzo

Na bramkach musi być selekcja.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Mnie tam nie zalewa. Szczerze mówiąc widok ten mi zupełnie zwisa.

Podpisałem petycję.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Marcin, Łukasz - a co powiecie na "turystkę", która minionej zimy zrobiła dziką awanturę (szczere oburzenie i pretensje, krzyki i wygrażanie) przy dolnej stacji wyciągu Gąsienicowa-Kasprowy, że nie ma tam bankomatu? *)
Nie można komentować i wyśmiać takiego zachowania? Było OK?
A bydło w Murowańcu? Sami piszecie o "bydle" w schroniskach alpejskich, które nie umie się zachować. Ale narąbanego, krzyczącego bydła na DOB i przy Moku już nie można krytykować?


*) Aż się odezwałem i kazałem jej spierdalać - ku uciesze pracowników wyciągu.

Ale kolega marpill miał czyste intencje!

Brzydko mówiąc w normalne dni pewnie to konia wali

_________________
I was blind but now I can see...

Pod tym mogę podpisać się w całości. Tym niemniej często nie przystające w górach zachowanie idzie w parze z klapkami i piwem - wiesz o co chodzi. I stąd częste generalizowanie i "wrzucanie do jednego worka".

Panowie i Panie - błąd tkwi w założeniu, że wiele osób traktuje beton do Moka jako szlak turystyczny. I pod tym kątem patrzy na masy chodzące tam. A to buty złe, a to ktoś piwko pije, a to ktoś fasiagiem jedzie. Zgroza wręcz.

A ni ch.uja tak patrzeć należy. Beton do Moka to najzwyklejsze w świecie przedłużenie Krupowek. Czy to się komus podoba czy nie. Najzwyklejsze w świecie 9 kilometrów drogi. Łatwiuteńkiej drogi. Gdzie każdy może iść. W czym chce. Temat zachowania to już inny temat.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Fakt.
Żebyśmy się do końca rozumieli dodam, że sam często gęsto zachowuję się "poniżej poziomu" i w sposób, który może być krytykowany, tak w górach jak i w życiu. Ale ja się zgadzam że można mnie krytykować. Z tym, że na tej samej zasadzie żądam prawa do krytyki innych - a Wy czasem tego prawa jakby odmawiacie.

A co to jest to MOK? Jakiś skrót? Możesz rozszyfrować? Bo znam Moko czy Morskie Oko ale MOK?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Kur.na spotkaliśmy się? Byłem w japonkach, takich czerwono-żółtych.

_________________
"Posekaj, posekaj"

Widziałem Was. Szedłem w trampkach.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"