Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest So cze 22, 2024 12:03 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 9:53 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
marx napisał(a):
Wydaje mi się, że skoro wykazali się takim hmm... frywolnym zachowaniem nie orientując się co do całej trasy to rządzila nimi głupia chęć pochwalenia się pewnie, taka głupia rządza aby zawszelką cenę zaliczyc Rysy ... bo jak sie było na Rysach to każdy bedzie wiedział i na naszej klasie bedzie co dać...


Tego, że często w dół jest o wiele trudniej niż w górę człowiek musi się dopiero nauczyć... Wiele osób na forum pewnie tego jeszcze nie kuma... Ja też tego nie kumałem, do czasu, aż kiedyś się tego nie nauczyłem na własnej skórze.

Uważam, że mniej byłoby takich przypadków na rysach, na Orlej, gdyby jeden Kaziu z drugim Kaziem nie rozpowiadali przy wódzie albo i bez, że na Rysy, to ja wszedłem z rękoma w kieszeniach...

Uwierzcie, że większość osób które jadą w góry chcą z nich wrócić i gdyby mieli pełną świadomość, że mogą się zabić - nie właziliby na Orlą, czy na Rysy... Ale jeśli szwagier był i mówił, że to pinecha - to pójdę, przecie dam radę... I chust... Problem ma nie głupi szwagier a ten co polazł...

marx napisał(a):
... I powtórzę jak ktoś nie jest odpowiedzialny za siebie to niech nie liczy, że ktoś będzie za niego. (bo tego wymagano od Markiza)

Nie przesadzajmy znowu z tą odpowiedzialnością - chcieli, żeby Markiz ich podwiózł. Markiz im powiedział, żeby spadali - i słusznie. To wszystko


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 10:07 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 12, 2009 11:21 am
Posty: 238
Lokalizacja: Katowice
marx napisał(a):
Z tym się zgodzę:
pierwsze: kondycja - odporność na wysiłek i niewygody marszruty
drugie: głowa - myślenie, pokora
trzecie: sprzęt - (najważniejsze wg mnie buty) ale to już, aby mieć bardziej komfortowo

co do I i II nie jestem do końca pewien co ważniejsze


zapomniałeś o czwartym, czasami może najważniejszym
-czwarte: K A S A

sam byłem świadkiem jak 4 ruskich zasiedziało się w knajpe w Cervinia i zamknęli im ostatnią kolejkę by mogli wrócić na nartach do Zermatt,
co zrobili?
zadzwonili po Air Zermatt - niedrogo biorą tylko 40 franioli za minutę

_________________
pozdrawiam Jan
http://www.kochamnarty.pl/
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 10:12 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Ali7 napisał(a):
A pokora... jakoś tak dziwnie rośnie z czasem - im więcej człowiek widzi i się uczy, tym bardziej się boi. Przynajmniej ja tak mam.

Każdy rozsądny powinien tak mieć.
jabol napisał(a):
zadzwonili po Air Zermatt - niedrogo biorą tylko 40 franioli za minutę

Pewno po 50 za minutę to napiwku dali.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 12:31 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt sie 07, 2009 5:55 pm
Posty: 387
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
marx napisał(a):
Generalnie to też zaobserwowałem, że całe masy ludzi nie wiedzą gdzie idą tak naprawdę i gdzie są, nie wyobrażają sobie trudności terenowych, kondycyjnych, są nieprzygotowani, idą bo tak wypada, bo jest modnie, bo są na wakacjach i myśleć nie trzeba itd. etc. często jest podążanie tam gdzie walą wszyscy. I powtórzę jak ktoś nie jest odpowiedzialny za siebie to niech nie liczy, że ktoś będzie za niego. (bo tego wymagano od Markiza)


No i cóż tu jeszcze więcej dodać. Chyba tylko to, że również nie popieram żeby czyjaś pierwsza w życiu wycieczka w Tatry zaczynała się na szlakach takich jak OP. Sytuacja opisana przez Markiza nie jest niestety niecodzienna. Problem zdarza się nagminnie i to nie tylko w przypadku Rysów. Szkoda by mi się tych ludzi zrobiło, ale sami są sobie winni i zasługują na nauczkę. Może im to da do myślenia. Człowiek się nigdy nie nauczy na cudzych błędach, tylko jak już to na własnych. A że żadnych komplikacji zdrowotno-pogodowych nie było, to markiz mógł ich z czystym sumieniem zostawić na tym pargingu po udzieleniu im rad. Mało jest takich sytuacji, że chcemy komuś z dobrego serca pomóc, a zostajemy oszukani jak ten Słowak? To nic dziwnego, że ludzie potem nie mają serca żeby pomagać. Owszem trzeba pomagać, ale trzeba też przy tym być ostrożnym.
A jeśli chodzi o powrót z Rysów polską stroną to w życiu bym się nie zdecydowała schodzić na słowacką bez mapy i żadnej wiedzy na temat szlaku. Jak pierwszy raz szłam na Rysy mając w planach wejście i zejście polską stroną sprawdzałam też w internecie słowacki szlak, schroniska, dojazd w razie gdyby coś się stało, jakies załamanie pogody, dla którego alternatywą byłby łatwiejszy szlak. Ale to oczywiście była opcja ostateczna. Nie twierdzę, że dzięki temu na 100 % wrócę do domu cała i zdrowa, ale zminimalizuję przynajmniej ryzyko przydarzenia mi się jakiejś nieciekawej przygody. To powiedzcie mi w takim razie dlaczego jeden potrafi zorientować się w terenie chociaż minimalnie, a inny olewa sprawę całkowicie i liczy na to, że jakoś to będzie, że ludzie pomogą? Ja nigdy na to nie liczyłam. Każdy kto raz a porządnie dostanie w dupę nauczy się w końcu chociaż trochę myśleć. Ja też dostałam po dupie niegdyś podobnie jak koleżanka Adhezja, z tymże mnie noc na Czerwonych Wierchach zastała, a latarki nie mieliśmy i wydarzyła się jeszcze jedna ciekawa przygoda na tych niesprawiających trudności łańcuchach na Małołączniaku, od których to o mało nie odpadłam, nie mówiąc już o tym, że jakiś dzik czy cuś nas pogonił. :shock: W tej sytuacji raczej by mi porzypadkowi turyści nie pomogli. Mogliby nas conajwyżej porządnie zjechać, ale nikt taki niestety się nie pojawił. A teraz wiem, że takich nieodpowiedzialnych turystów powinno się z drogi zawracać żeby oszczędzić toprowskie śmigło. Zwłaszcza jeśli chodzi o nastolatki, które chodzą po trudnych szlakach, bez mapy, bo im ktoś powiedział, że tędy dojdą. Mieli iść czarnym szlakiem, ale sobie nawet trudu nie zadali żeby patrzeć na kolor i nagle znaleźli się na czerwonym i nie wiedzieli gdzie są. Potem ludzie im tłumaczą żeby zeszli Kulczyńskim. Schodzą zrzucajac przy okazji sporej wielkości kamienie, które mogłyby kogoś zabić. Do Koziej Dolinki doszli bezpiecznie, klnąc co prawda i marudząc. Ale na szczęście nikomu nic się nie stało, w sensie ani im ani mnie, czy innym znajdującym się w tym terenie osóbkom. Dzięki Ci Boże, że nie przyszło mi do głowy iść tym Kulczyńskim Żlebem i żyję. Jak ja bym ich spotkała gdzieś na OP to kazałabym im zejśc tam skąd przyszli czyli czarnym szlakiem do piątki. Ciekawe co na to ich rodzice. :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 1:12 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Cytuj:
To powiedzcie mi w takim razie dlaczego jeden potrafi zorientować się w terenie chociaż minimalnie, a inny olewa sprawę całkowicie i liczy na to, że jakoś to będzie, że ludzie pomogą?

Różnie są ludzie i tyle. Niektórym całe życie udaje się w ten sposób 'prześlizgać'. Może to urok osobisty? ;)

Ja braki w tej materii wolę rekompensować mapą i gromadzeniem informacji na temat danego rejonu, heh. Druga sprawa, że po prostu lubię siedzieć i jeździć palcem po mapie, wczytywać się w przewodnik itp. Chociaż nadmierne gromadzenie informacji, o ile można tak powiedzieć, również może być szkodliwe. W informacjach na temat Orlej Perci nie raz przewija się temat wypadków. I teraz, kto jest bezpieczniejszy na takim szlaku, człowiek z dobrą kondycją, który wyrusza nań 'na pałę' i pokonuje trudności na bieżąco, czy ja - non stop mająca w pamięci te tragiczne przypadki, niewyobrażalnie trudne miejsca itd. Bezsensowne nakręcanie się i demonizowanie trudności może rzeczywiście wpakować w tarapaty. Wiem, że nie dotyczy to ściśle tematu, mam na myśli jedynie to, że co człwiek to przypadek i nie ma jedynej słusznej recepty na bezpieczne poruszanie się po górach, choć oczywiście pewne reguły zazwyczaj jednak mają zastosowanie.

Co do samego tematu, wszystko sprowadza się do ponoszenia konsekwencji swoich decyzji. No ale z drugiej strony nikt nie jest nieomylny, także trochę wyrozumiałości - nie mylić z głaskaniem po głowie.
Uważam że Markiz postąpił ok, przekonał mnie zwłaszcza do tego ten fragment :
Cytuj:
dodam jeszcze jedno - prośba o podrzucenie do Polski była wypowiedziana jednym tchem z słowem "zapłacimy" - rekompensata kosztów jest dość oczywista w takim przypadku, jednakowoż magiczna wiara, że jedno słowo "zapłacimy" rozwiązuje wszystko mnie raczej mierzi. Nie zarobkuję jako taksówkarz (przy całym szacunku dla ludzi tego zawodu). Taksówek w Szczyrbskim Plesie dostatek. Mógłbym to ew. zrozumieć (co nie znaczy wybaczyć) - gdybym siedział sam w wozie lub w dwie osoby. Taka propozycja w stosunku do osoby, która ma wozie full komplet to zwyczajny nietakt i kompletny brak dobrego wychowania.

A raczej bezczelność.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 3:15 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 24, 2007 9:52 am
Posty: 709
Lokalizacja: Dolny Śląsk / 400km do Tatr
nutshell napisał(a):
Różnie są ludzie
Jak ktoś ma w opisie.
cytat: "Różni są ludzie. Jeden ceni mistykę gór, a drugi jak mu nogi śmierdzą."

esencja jak różni są ludzie :)

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 8:35 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt sie 07, 2009 5:55 pm
Posty: 387
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
W ogóle dla mnie proszenie o podwózkę kogoś kto i tak nie ma miejsca w samochodzie jest bez sensu. Zwłaszcza, że chcieli się dostać aż na Łysą Polanę, a z tamtąd do Zakopca, po czym do Krakowa, co bez auta o tej porze byłoby i tak niemożliwe, podobnie jak znalezienie noclegu w Zakopcu. Zatem wniosek z tego taki, że jeśli weszli na Rysy polskim szlakiem, powinni z nich zejść tą sama drogą i liczyć na to, że zdążą na ostatniego busa do Zakopca o 20.30 i wrócą do Krk autem (jeśli je mają zaparkowane gdzieś w Zakopcu) lub PKSem, które jeżdżą do 22. A tak skoro o 21 truli Markizowi żeby ich podwiózł to by ich chłopina musiał wieść aż do Zakopca i to migiem coby szlachta na busa o 22 zdążyła. To już lepiej było gdzieś na Słowacji szukać noclegu, a nie zawracać ludziom gitarę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 8:53 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 07, 2005 1:40 pm
Posty: 689
Lokalizacja: 604 km do Tatr
tak przy okazji, nie orientuje sie tu ktoś o której jest ostani autobus z Tatrańskiej Łomnicy do Polski?

_________________
szukam damskich butów 5.10 - jakby komuś wpadły w oko, proszę o znak-sygnał :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 10:36 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
Markiz napisał(a):
A "milczenie jest złotem" oznaczać może również obojętnść...
Widzę że niezbyt wyraźnie sformułowałem swoją myśl (na szczęście jak dostrzegam w tym temacie, nie mam monopolu na niewyraźność wypowiedzi). Mówiąc o milczeniu, nie miałem na myśli by ni epiętnować głupoty i bezmyslności w górach. Choć, podobnie jak Kaytek, nie jestem przekonany czy bohaterowie Twojej opowiastki faktycznie zasługują na słowa aż takiego potępienia. Nie uczestniczyłem osobiście w zdarzeniu, znam tylko relację jednej strony, i nie ukrywam że dla mnie jest ona na tyle niepełna, iż wolałbym powstrzymać się od ferrowania jednoznacznych ocen.
Wracając jednak do owego milczenia, myślę że obaj powinniśmy zachować pewien umiar w słowie. Ty, nie eksponując zbytnio swojej wyższości nad będącymi w potrzebie, ja w ocenie Twojego zachowania. Obaj niestety tego nie uczynilismy, i wyszło drobne faux pas...

Rozumiem Twoje zachowanie (nie udzielenie pomocy, a mówiąc dokładniej ograniczenie jej tylko do udzielenia informacji), akceptuję chęć napiętnowania głupoty, aczkolwiek uważam iż mogłeś (i powinieneś) odrobinę uwazniej przedstawić swoją osobę w owej sztuce...

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 01, 2009 11:16 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
mpik napisał(a):
Rozumiem Twoje zachowanie (nie udzielenie pomocy, a mówiąc dokładniej ograniczenie jej tylko do udzielenia informacji), akceptuję chęć napiętnowania głupoty, aczkolwiek uważam iż mogłeś (i powinieneś) odrobinę uwazniej przedstawić swoją osobę w owej sztuce...

Wysłuchałem z uwagą i w dużym stopniu podzielam, powiedzmy, że to moja zbyt wielka zapalczywość polemiczna. Jednakowoż z doświadczenia wiemy, że w dzisiejszych czasach informacja medialna pozbawiona szczypty agresji nie budzi zainteresowania. Tutaj było - przeszło 150 zapisów, co w przypadku pewnej posuchy w tematach merytorycznych każe się zastanowić...

Od siebie:
W czasach, w których zaczynałem moje wędrowanie bywających w Tatrach można było podzielić na trzy grupy:
1. Starych repów, którzy topografię Tatr mieli w małym palcu w w zasadzie nie potrzebowali mapy
2. Adeptów, często fatalnie wyposażonych - trampki, anoraki z brezentu, wełniane portki itd, jednakowoż mapę miał każdy a teoretyczna znajomość praktycznie niedostępnych Tatr Słowackich bywała imponująca. Na egzaminach na kursach taternickich bardzo często oblewano właśnie z topografii, wkuwanej na pamięć z graniówek.
3. Pensjonariuszy domów wczasowych, których znajomość Tatr była naogół zerowa, jednakowoż w góry, szczególnie w wyższe partie wyruszali oni prawie wyłącznie zbiorowo pod opieką przewodnika.

Ten układ, choć anachroniczny, jednak się sprawdzał i ilość tzw. "głupich wypadków" była niewielka co można sprawdzić w kronikach TOPR.

Dziś ta trzecia grupa właściwie nie istnieje a pojawiła się nowa grupa, nazwałbym ją "bezprizorni" - osoby bardzo często znakomicie wyekwipowane, jednakowoż o zerowej wiedzy turystycznej - to właśnie oni schodzą m.in. z Rysów w nieznane.

Dostrzegam ten problem.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 04, 2009 7:17 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 20, 2006 3:56 am
Posty: 2343
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków
Kaytek napisał(a):
Coś innego mnie zastanawia...
Mianowicie: nie sądzę, żeby sami sobie wymyślili, że tą drogą będzie łatwiej... Myślę, że im ktoś to powiedział, i to już na górze, bo musieli się czegoś przecież wcześniej przestraszyć - to był baran...


Trochę stare, ale niech tam...
Na górze jest tablica informująca, że łatwiejsze zejście jest na słowacką stronę oraz że 30' dalej jest schronisko, w którym można zasięgnąć informacji odnośnie możliwości powrotu do Polski (albo coś w tym stylu).

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! :) :arrow: http://pomagamoli.pl/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 04, 2009 7:37 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
wracając ze Stanem-61 z Wysokiej było załamanie pogody i już koło schronu spotkaliśmy młodego chłopaka nie przygotowanego raczej za bardzo na wycieczkę ,który pytał jak dojść do Szczyrbskiego.
Podobała mi sie w nim ta wola walki i to że nie szedł na łatwiznę bo już na parkingu podczas rozmowy twardo mówił że chce dostać się do smokowca potem na łysa polane i do zakopca.. a była 19 :lol:
Miał szczęście bo akurat jechaliśmy na dworzec w Zakopcu to się załapał, mówił że trenuje skok wzwyż to może jakąś karierę uratowaliśmy? :lol:

Swego czasu Stan ( z Dąbrowy) podjechał po mnie i Kilera na Łysą Polanę i podrzucił do NT ,wtedy po zimowym chłopku wylądowaliśmy na Słowacji.
Za co mu jestem wdzięczny i liczę na rewanż(choć u mnie jeszcze 11 miesięcy hehe)

Generalnie w takiej sytuacji jak byłeś też bym nie zabrał chłopów ,ale mając miejsce i jak by było po drodze nie widze problemu.

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 17, 2009 5:58 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz sie 06, 2009 2:29 pm
Posty: 2
Witam!!!

Może mi ktoś powiedzieć jak jest z powrotem do Zakopanego po zejściu z Rysów na stronę słowacką. Czy jeżdżą jakieś busy?? Jest kawałek drogi jakieś 70km do Zakopca.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 17, 2009 7:29 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
taktylko4 napisał(a):
Witam!!!

Może mi ktoś powiedzieć jak jest z powrotem do Zakopanego po zejściu z Rysów na stronę słowacką. Czy jeżdżą jakieś busy?? Jest kawałek drogi jakieś 70km do Zakopca.


Jeżdżą ale stosunkowo wcześniej kończą.
Rozkład jazdy słowackich autobusów jest na stronie www.cp.sk

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 18, 2009 11:02 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 11, 2007 1:46 pm
Posty: 1563
Lokalizacja:
Przy czym oczywiście najpierw elekticzką do Starego Smokowca http://www.zsr.sk/buxus/docs/cestporiadok/pdf/pdf2009/kcp8_3_2009/183.pdf, w którym można złapać słowackie autobusy: http://www.sadpp.sk/poriadky.html lub polski http://strama.eu/content/blogsection/5/92/lang,pl/
Pod względem logistyki lepiej jechać jak najwcześniej rano na Słowację i wracać do Polski, bo busy z Palenicy dość dlugo jeżdżą, natomiast, jeżeli się trzymać zasady trudniejsze podejście, łatwiejsze zejście to lepiej wejść od polskiej, a schodzić na słowacką.
Busy nie jeżdżą, choć są na forum osoby, które twierdzą, że takie widziały :rabbit:

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 18, 2009 10:39 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
zbych napisał(a):
Busy nie jeżdżą, choć są na forum osoby, które twierdzą, że takie widziały

Niektóre hotele mają busy dla swoich gości. Może takie widziano? Ale wtedy na drzwiach jest szyld hotelowy.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 19, 2009 9:47 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lip 10, 2006 7:11 pm
Posty: 907
Lokalizacja: Białystok
Sofia napisał(a):
Na górze jest tablica informująca

raczej dezinformująca, i jeszcze coś w stylu "obsługa schroniska udzieli wszelkich informacji"
bardziej mi to wyglądało na naganianie klienteli...

_________________
Marek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 21, 2009 9:58 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 12, 2009 11:21 am
Posty: 238
Lokalizacja: Katowice
może to już gdzieś napisano ale jeszcze raz bo sprawdziłem osobiście 10 dni temu


Obrazek

zapamiętajcie sobie:
18:04

o tej godzinie musicie być na stacji elektriczki Popradskie Pleso

wsiadacie w pociąg do Smokovca, lecicie na przystanek autobusowy
i łapiecie polski autobus - Strama do Zakopca

a jeśli nie to Taxi, Nr na zdjęciu:
Obrazek

a jak chcecie przenocować to jest kilka tanich adresów:
FIS 45 euro za pokój ze śniadaniem
Obrazek

za dyche od łebka:
Obrazek


Obrazek

kilka za friko :D :
Obrazek

Obrazek

Obrazek


tu jeszcze budują
Obrazek

a tu już gotowe 290 ełro za 1 noc ale za to ze śniadaniem
Obrazek

dobranoc
Obrazek[/img]

_________________
pozdrawiam Jan
http://www.kochamnarty.pl/
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 22, 2009 8:02 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 21, 2009 7:50 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Białystok
Te darmowe noclegi w klasie turystycznej byłyby niezłe żeby nie przeciągi :D

_________________
"... jest pięknie, it's beautiful ..."

http://149things.com


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 22, 2009 9:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
Lubie takie zdjęcia opuszczonych miejsc. Mają klimat.

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL