Forum portalu turystyka-gorska.pl

oby tylko nie okazała się to byc apokaliptyczna wizja nocy poślubnej Wiem, bydlak ze mnie okrutny

Ta wersja jest najlepsza.

Pożyjemy, zobaczymy

No Łukasz, lepiej stosuj czasem w swoich wypowiedziach autocenzurę

To już jest po bardzo poważnej autocenzurze

Tomku trzecia wersja full romantyczna jest the best
Atamanie przejrzałeś mnie, ale to chyba nie było zbyt trudne

Gafo pierścionek pierwszy bez dwóch zdań, najdelikatniejszy
Z ceną nie szalej, nie chodzi o to żeby był drogi, to tylko symbol
Jak sie okaże, ze był drogi to się wybranka może zdenerwować (ja bym się wściekła )

AVE

Cieszę się , że Ci się podobało
Chusteczka była potrzebna?
Czekam jeszcza co na to Marta. Ciekawi mnie zwłaszcza aspekt filozoficzny całej sprawy

Ale kolegom nie podobała się ta wersja co akurat dobrze rozumiem

_________________
Tatrzańskie szlaki

poważnie mi się podobało

obyło się jednak bez chusteczki

_________________
Tatrzańskie szlaki

jesteś nieromantycznie twarda jak głaz, jak czołg, jak blaszak jakiś; ja tam zawsze wyję jak bóbr

co robić, life is brutal
nikt nie obiecywał, ze będzie "letko"

Atamanku, takie czasy. Kobiety są twarde ( Ola ), albo wpadają w odmęty filozofii i psychologi ( ..., .... ). I my musimy płakać

Moce nieczyste je trawią Ale my jako apoteozy czystości i bezinteresowności pomozemy im wydobyć się z odmętów nicosci

Dowodem zamierania wątku romantycznego jest uważam smierć kącika poetyckiego - . poczytałbym sobie jakieś wierszyki

pierścionek nr 1 najfajniejszy, ale zależy to od gusta wybranki, juz to inni podkreślali, jej ma się podobać a nie nam, powodzenia życzę

Ale dlaczego w dobie równouprawnienia to właśnie chłopak ma prosić dziewczynę o rękę?
Ciekawe jakie romantyczne zaręczymy wymysliłyby dziewczyny?

A propos poezji to wierszy jeszcze nie piszę ale dajcie mi trochę czasu (tak z 10, 20 lat ) to zacznę coś pisać. Moja osobowość się niestety degraduje i nieuchronnie podąża w stronę romantyzmu. Pomocy

_________________
Tatrzańskie szlaki

teraz mi takie pomysły dajesz?
trzeba było mi to powiedzieć jakieś 5 lat temu...wziełabym sprawe w swoje ręce...( w końcu jakas męska decyzja ) i bym się oświadczyła...i miałabymm zaręczyny w górach...a tak...ehhh

w telewizji ostatnio słyszalam takie ciekawe zdanie...że kobieta jest realistka udająca romantyczkę a męzczyzna jest romantykiem udsającym realiste...wiec co do tych kobiuecych oświadczyn to penwie bylyby w gruncie rzeczy malo emocjonalne gdyby iśc zgodnie z ta teoria...a i pewnie mezczyzni juz mają wieksza dziejowa wprawe.....a co do Twoich wierszy to z ta degradacją osobowości..jak to fajnie ujales...masz genetycznie zapisaną tworczośc poetycka... ....

_________________
Pozdrowienia dla Starszego Instruktora !

Ola aby miec zareczyny w gorach trzeba brac sobie za meza Gorala....to sila rzeczy wyjdzie wtym miejscu..a jelsi juz nie w samym centrum z meskiej inicjatywy to na pewno mozna podciągnąc pod jakiś Giewont....

_________________
Pozdrowienia dla Starszego Instruktora !

już po fakcie Tatrzanka...trza jakoś teraz żyć z tym dramatem

Tomku pomożemy Ci w Międzybrodziu

jesli po zareczynach, to zawsze mozna zaszantarzowac zerwaniem niech idzie na poprawkowy...albo wymienić na lepszy model....huihih.....a jesli juz po slubie..to ma sie po pierwsze powod do prymatu w domu, po drugie można zawsze w kłotni zając lepsza pozycję...bo uderzyc da sie w nieposzanowanie...albo w mala uczuciuowośc wyzsza..albo jak w tej reklamie...zasze można dodac...zobacz jak malo mnie znasz..i nie traktujesz powaznie moich potrzeb...i wtedy dobry mąz..np..zmywa naczynia, albo trzepie dywany...co za budujący widok... wszystko kwestia pretekstu....

_________________
Pozdrowienia dla Starszego Instruktora !

Absolutnie nie zgadzam się. Tylko dlaczego Wy kobiety w ogromnej większości wolicie nad morze jeździć i piec się na plażach?
- "przecież w górach trzeba chodzić i się męczyć" - cytowałem
Chyba, że to tylko jak tak trafiam...

Musiałbyś spytac te kobiety ktore się smaza na plazy dlaczego to robia....ja nie preferuje za duszno, za nudno....i wysilkiem jest wysiedzieć nad morzem...a wspinanie to przyjemności....chyba,ze masz na mysli te kobiety ktore wlaśnie robia za frytki to penwie punkt widzenia mają inny ale nie znam....z tego co jednak powiedziala Ola to dla niej takie zareczyny w gorach bylyby rzecza wartościowa....wiec chyba coś w tym jednak jest cennego

_________________
Pozdrowienia dla Starszego Instruktora !

AS z tym stwierdzeniem, ze zeby miec zareczyny w \gorach trzeba szukac Gorala to chodzilo mi raczej o najwieksze prawdopodobieństwo....tak fakt lenistwa...ktos mieszka w gorach i ma do nich najbliżej nawet w kwestii zareczyn..wiec jesliu jakaś dama marzy to ma dusze szanse

_________________
Pozdrowienia dla Starszego Instruktora !

No tak, nie spojrzałem... Ty jesteś z krainy Tatr, a ja ze środkowej Polski i u mnie zazwyczaj mając tą samą odległość do pokonania większość jednak wybiera północ (zupełnie nie rozumiem). Czas więc chyba zmienić miejsce zamieszkania , a Twoje słowa, że nie znasz takich "frytek" jeszcze bardziej mnie do tego pomysłu przekonuje...

Liczę na to bo już nie wiem ci robić

Ola, no szkoda. A jeszcze bym Ci napisal scenariusz takich zaręczyn. Choć prawdopodobnie polecałbym Ci wersję skrajnie nieromantyczną.

Tatrzanka przejrzałaś mnie "męzczyzna jest romantykiem udającym realiste" to właśnie ja. Stoczyłem się totalnie na samo dno.

_________________
Tatrzańskie szlaki

Ja na szczęście trafiłem inaczej Można rzec więcej: to moja dziewczyna zaraziła mnie miłością do gór (chwała jej za to )

Zdecydowanie popieram nad morzem to można 2 dni pobyć i starczy, a w górach to i miesiąc będzie za mało
Ps. A z Bydgoszczy nad morze mam jakieś 2-3h a w góry co najmniej 9( )

już ja się domyślam co to byłby za scenariusz...
a gdyby wymyślał Łukasz to byłoby zapewne tak: maczugą w głowę, za włosy i do jaskini

W gorach to cos widac...a nad morzem to tylko wode...i te fale sie tak kolyszą..a ja mam chorobę lokomocyjna to mi sie potem sni ze sie bujam i srednio mi dobrze....smazenie na sloneczku oidpada wole jakąs ciekawa grote....tez potrafi olśnić pieknem...
co dop stwierdzenia, ze sie stoczyleś tomku..nie tak drastycznie wierze w Ciebie, ze sie jednak zdołasz podnieść..... ....teraz wlasnie piszę sobie filozofie na wyklady...i czytam o takim jednym co na miejscu Boga postawił czlowieka...wiec mozesz śmial.o sterowac swoim romantyzmem...balansuj ostrożnie na krawedzi to moze byc nawet ciekawe...
co do tego, ze jesli ktos jest w centrali..to w istocie ma polowe Polski do porzejechania..ale proponuję te ladniejsza...czyli dolną..a moze gorzysta.....generalnie nhie ma na świecie takich rzeczy ktorych sie nie da przejśc....

_________________
Pozdrowienia dla Starszego Instruktora !

to prawda, że Łukasz bardzo lubi kino romantyczne, ale nie wiedziałem, ze aż tak