Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest So cze 15, 2024 11:52 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18015 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226 ... 601  Następna strona

Czy ktoś Ci pomógł w tym wątku?
Tak, jestem zadowolona/y 45%  45%  [ 177 ]
Niestety nie 4%  4%  [ 15 ]
Zamieszali mi tak, że wiem mniej, niż przed pytaniem 3%  3%  [ 13 ]
To jakieś chore towarzystwo - same zboki i debile 15%  15%  [ 58 ]
Nikt nie pomógł, ale i tak Was kocham 8%  8%  [ 31 ]
Krowa cie wysrała 15%  15%  [ 59 ]
Wali mnie to 11%  11%  [ 42 ]
Liczba głosów : 395
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 26, 2010 4:04 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 11, 2007 1:46 pm
Posty: 1563
Lokalizacja:
Jest jeszcze opcja dojechania autobusem do Zuberca, potem przesiadka do Zwierówki (kiedyś coś tam jeździło) i przejście przez Rochacze do Wołowca oraz opcja w te i z powrotem do Płaczliwego

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: kolejny wyjazd
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 11:37 am 
Nowy

Dołączył(a): Wt paź 06, 2009 10:03 am
Posty: 12
Na jesień poprzedniego roku super mi doradziliście jeżeli chodzi o wyjazd z moją żoną (która miała awersję do gór). Jestem bardzo wdzięczny ale mam kolejne zapytania.

Planowałem tym razem wycieczkę w góry wyższe, w okresie wakacyjnym ale ponieważ dowiedziałem się całkiem niedawno że będzie małe dziecko :) - chcemy wyjechać w tatry niskie i dolinki żeby było bezpieczniej i mniej męcząco.

Stąd moje pytania: czy w drugiej połowie maja warunki w tatach (doliny i góry typu grześ) pozwalają na bezpieczną wędrówkę (tj. czy nie są oblodzone?) ? Jakich temperatur mozna się spodziewać?

Czy jest sens jechać do Zakopanego samochodem z Warszawy? Pociąg jest ok, ale boje się, że żona nie wytrzyma 2h autobusu z Krakowa do Zakopca. Ile trwa podróż autem z Warszawy i czy na coś trzeba uważać (korki na zakopiance?)

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 11:54 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
nerdyyy napisał(a):
Stąd moje pytania: czy w drugiej połowie maja warunki w tatach (doliny i góry typu grześ) pozwalają na bezpieczną wędrówkę (tj. czy nie są oblodzone?) ? Jakich temperatur mozna się spodziewać?

W dolinkach (tych turystycznych - nisko położonych) śniegu już raczej nie będzie.
Na szlakach typu Grześ w tej chwili zdarzają się tylko płaty śniegu lub trochę oblodzeń w zacienionych miejscach. Do połowy maja powinno być już tylko błoto ;)
Wyżej, ponad górną granicą lasu będzie na pewno w wielu miejscach jeszcze leżał śnieg.
Ale na spacery w nisko położone miejsca jak najbardziej można chodzić. Temperatury podobne do tych w całej Polsce. Raczej nie więcej niż 5 stopni niższe.
Proponuję poszukać w relacjach zdjęć z zeszłych lat z takiego okresu. Będziesz miał na pewno lepszą orientację.

Co do dojazdu z Warszawy, to trudno mi się wypowiadać, bo jeżdżę tylko z Krakowa. Jeżeli nie jedziesz w jakiś długi weekend, bądź też poza godzinami szczytu w zwykły dzień, to spokojnie można trasę Kraków - Zakopane pokonać w 1,5-2h (z obowiązkową przerwą na kawę w Nowym Targu ;) )


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 1:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
nerdyyy napisał(a):
Czy jest sens jechać do Zakopanego samochodem z Warszawy? Pociąg jest ok, ale boje się, że żona nie wytrzyma 2h autobusu z Krakowa do Zakopca. Ile trwa podróż autem z Warszawy i czy na coś trzeba uważać (korki na zakopiance?)

Jeździło się i autem i pociągiem i autobusem ... ale ja o prehistorii tutaj piszę ...
Autobusem dlatego, ze Mama miała w PRLu zniżki pracownicze. Wtedy taka jazda to była katorga. Dotąd pozostały we wspomnieniach dworce PKSu w Radomiu, Kielcach czy Krakowie (bar Smok) ... :lol:
Pociąg to była moja optymalna opcja w czasach studenckich (zniżki na bilet). Wsiadało się na Wschodniej wieczorem i przysypiając dojeżdżało się do Zakopca nad ranem ... a jako student to jeździłem poza sezonem i były pustki w pociągu ...
Jeździło się też maluchem. Raz pod Piotrkowem zatarł się tłok. W Polmozbycie jakoś nas wyratowali ale trzeba było nocować w motelu pod Krakowem bo się noc zrobiła. :lol: Na zakopiance z górki maluch bił rekordy prędkości. Wyciągał nawet 115-120 km/h. W tamtych czasach to była śmierć w oczach. :lol:

Ale teraz, gdybym był na miejscu i miał jakąś znośną brykę, to bym pomknął autem. Z konieczności w zeszłym roku prowadziłem mamy VW Polo (1.4) i było OK. Drogi są jednak znacząco lepsze niż przed laty, szczególnie autostrada z Krakowa do Katowic oraz przebudowany odcinek zakopianki. Da się jechać jeśli tylko poza szczytem sezonu (ważny jest termin). Jak długo ? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć bo to zależy od auta, kierowcy, ruchu na drodze i pogody. Mysmy wyjechali rano z Zakopanego i dojechaliśmy do stolycy wczesnym popołudniem. Kiedyś to bywała dużo dłuższa wycieczka (szczególnie jak się jechało maluchem przez Radom i Kielce) ...

Pociąg to tez dobry i wygodny wybór. Nie wiem dlaczego się martwisz o
nerdyyy napisał(a):
Pociąg jest ok, ale boje się, że żona nie wytrzyma 2h autobusu z Krakowa do Zakopca.

Pociągi z W-wy powinny być bezpośrednie ... chyba, że się coś pozmieniało (ja tam chwytałem pośpieszny "Tatry") ...

Aha ... dobrze jest mieć auto na miejscu jeśli ... ma się bazę w Zakopanem i chce się być "mobilnym" ...

Pociąg to moze jest i lepsza opcja jak ktoś chce wędrować po schroniskach (bo nie trzeba się zamartwiać o parking dla auta) ...

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 2:03 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt paź 06, 2009 10:03 am
Posty: 12
A czy z Warszawy lepiej jest jechac drogą na katowice, potem autostrada czy raczej lepiej drogą na kraków?

Czy w sytuacji gdy byśmy bazowali w zakopcu, jest sens jeździć autem do dolinek (czy w ogole jest tam gdzie zaparkowac za darmo lub niedużą kasę?) czy lepiej wtedy już brać busiki ?

Czy w drugiej połowie maja/ew. początku czerwca mogę się spodziewać wędrowania w krótkim rękawku (przy słońcu oczywiscie) czy to za wcześnie ?

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 2:06 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt paź 06, 2009 10:03 am
Posty: 12
Cytuj:
Pociągi z W-wy powinny być bezpośrednie ... chyba, że się coś pozmieniało (ja tam chwytałem pośpieszny "Tatry")


Ale w takim wypadku chyba cała wyprawa jest o 2 godziny dłuższa? Tj. pociąg z krakowa do zakopanego jedzie 4 godziny gdzie autobus 2 ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 2:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
nerdyyy napisał(a):
A czy z Warszawy lepiej jest jechac drogą na katowice, potem autostrada czy raczej lepiej drogą na kraków?

Wiele, wiele lat nie jechałem przez Kielce. Jeżeli nie ma jeszcze dwupasmówki aż do Krakowa (a wątpię) to opcja przez Katowice jest lepsza ... nadkladasz drogi ale zyskujesz na czasie ...

nerdyyy napisał(a):
Czy w sytuacji gdy byśmy bazowali w zakopcu, jest sens jeździć autem do dolinek


To zależy ktorych i gdzie będziecie mieć bazę w Zakopanem ... dojechać trzeba jakoś będzie ... a jak będzie kawał drogi na przystanek busów to auto dobrze mieć ... za parkowanie coś tam zapłacicie ale za bus też ... trzeba być elastycznym a auto pomaga bo poszerza możliwości wyboru ...

nerdyyy napisał(a):
Czy w drugiej połowie maja/ew. początku czerwca mogę się spodziewać wędrowania w krótkim rękawku (przy słońcu oczywiscie) czy to za wcześnie ?

Na to Ci nikt nie odpowie. Pozwól, że się zapytam ... ile waży t-shirt ? jak będzie ciepło to ściągasz z grzbietu swetry, polary i puchówki i idziesz w podkoszulku. Dla mnie to proste ... :P

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 2:18 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
nerdyyy napisał(a):
Cytuj:
Pociągi z W-wy powinny być bezpośrednie ... chyba, że się coś pozmieniało (ja tam chwytałem pośpieszny "Tatry")


Ale w takim wypadku chyba cała wyprawa jest o 2 godziny dłuższa? Tj. pociąg z krakowa do zakopanego jedzie 4 godziny gdzie autobus 2 ?


Hmmm, teoretycznie tak ... a jak na drodze będzie korek to kto szybciej zajedzie, ę ?
Ja jeździłem nocnymi pociągami więc to czy drzemałem 2 czy 4 godziny to mi zawsze było zupełnie obojętne ... budziłem się o 5 rano na stacji w Zakopanem i próbowałem łapać jakiś PKS na Chochołowską (Polana pod Jaworki, Dzianisz itp itd). A jak była zima, ciemno i mróz to czlowiek w puchówce dreptał w miejscu i próbował się rozgrzać ... :lol:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 3:22 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
nerdyyy napisał(a):
A czy z Warszawy lepiej jest jechac drogą na katowice, potem autostrada czy raczej lepiej drogą na kraków?

Czy w sytuacji gdy byśmy bazowali w zakopcu, jest sens jeździć autem do dolinek (czy w ogole jest tam gdzie zaparkowac za darmo lub niedużą kasę?) czy lepiej wtedy już brać busiki ?

Czy w drugiej połowie maja/ew. początku czerwca mogę się spodziewać wędrowania w krótkim rękawku (przy słońcu oczywiscie) czy to za wcześnie ?

Pozdrawiam

Nerdyyy - z rodziną zdecydowanie jechałbym porządnym samochodem. Lepsza trasa to Wawa->Katowice->Kraków, ostatnio Wawa->Radom->Kraków znacznie się poprawia, ale nadal jest bardziej męcząca i wskutek korków istnieje istotne ryzyko że będzie dłuższa czasowo, czasem znacznie. Unikaj ryzykownych terminów przejazdu - typu wyjazd w sobotę rano z Wawy na zmianie turnusu, albo w sobotę popołudniu z Z-nego na zmianie turnusu itp. Istnieje ryzyko podróży w potwornych korkach ok 11 godzin.
Bardzo dobre są szalone terminy typu wyjazd w nocy o 23-ej by na 5 rano być w Zakopanym i na odwrót :-).

Samochód daje ci dodatkową mobilność na miejscu, a to bardzo ważne, w samym Zakopanym niewiele da się zobaczyć.

Przy wylotach dolinek są parkingi, na ogół drogie od 10 do 20 zł, ogólnie wyjazd w Polskie Tatry nie należy do najtańszych.

Poczytaj o basenach, jaskiniach - te atrakcje są porozrzucane po Podhalu i Tatrach i mobilność trzeba mieć, busy takiej nie dają.

Koniecznie celuj w okres mniejszego tłoku, jasnych reguł nie ma, ale gdzieś między 15 lipca a 15 sierpnia tłum jest zniechający. Z tych powodów np. początek lipca może być niezły.
Co do pogdy nie ma mądrych, jej brak może zepsuć cały wyjazd :?.

Tyle o Zakopanym.

Pomysł z Nizkimi Tatrami mi osobiście wydaje się na swój sposób genialny, ze względu na uniknięcie czegoś czego w Tatrach Polskich nie lubię - tłumów, z kilkoma jednak ale:
1) Byłem tam dwa razy, w dodatku przed wprowadzeniem drożyzny na Słowacji,
2) Na pewno wycieczki będą w znacznie mniejszym tłoku, ale przez to też mniej bezpieczne,
3) Zupełnie nie wiem jak z atrakcjami, ale mając samochód na pewno coś się znajdzie, np. baseny termalne :-).

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 3:36 pm 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
grubyilysy napisał(a):
Pomysł z Nizkimi Tatrami mi osobiście wydaje się na swój sposób genialny, ze względu na uniknięcie czegoś czego w Tatrach Polskich nie lubię - tłumów, z kilkoma jednak ale:
1) Byłem tam dwa razy, w dodatku przed wprowadzeniem drożyzny na Słowacji,


Drożyzna nie jest tak powalająca. Ceny noclegów zbliżone są do tych w Zakopanem.
Zwłaszcza jeśli się wybierze np. nie Liptowski Mikulasz a Liptowski św. Jan.

grubyilysy napisał(a):
2) Na pewno wycieczki będą w znacznie mniejszym tłoku, ale przez to też mniej bezpieczne,


Bez przesady, wędrówki po dolinkach są podobnej klasy trudności (i niestety prawie podobnego zatłoczenia).
Jedyny mankament to długie wyasfaltowane doliny, a bez możliwości dojazdu.
W rejonie Zakopanego wszelkie widokowe punkty są bliżej, bez konieczności wędrówki 8 km dolinami.
Mam na myśli np. Kopieniec, Rusinową Polanę itd.

Takie miejsca w Niżnich Tatrach (bez konieczności długiego podejścia) trudno byłoby mi wskazać.
Owszem można podjechać kolejką pod Chopok (nie na sam szczyt) ale tego kobiecie w ciąży (ze względu na szybkie zmiany ciśnienia) jednak nie polecałabym.

grubyilysy napisał(a):

3) Zupełnie nie wiem jak z atrakcjami, ale mając samochód na pewno coś się znajdzie, np. baseny termalne :-).


Atrakcji tam jest multum, znacznie więcej niż na polskim Podtatrzu.
Np. kilka bardzo ciekawych jaskiń, kilka ciekawych skansenów, cztery kąpieliska termalne, oraz piąte w Liptowskim św. Janie - bezpłatne - naturalne mineralne i ciepłe źródło - taka kałuża do moczenia się.
Są też w zasięgu jednej-dwóch godzin jazdy piękne miasta (np. Lewocza wpisana na listę UNESCO)

Zastanawiam się jaki link podać, bo kiedyś chyba już opisywałam to wszystko w sieci, ale teraz nie umiem sobie przypomnieć gdzie.

Pozdrowienia

Basia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 30, 2010 10:46 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 2:55 pm
Posty: 745
Lokalizacja: Sewilla
nerdyyy napisał(a):
Czy jest sens jechać do Zakopanego samochodem z Warszawy?

Myślę, że to jest najlepsze rozwiązanie. Czasowo jest to porównywalne a daje Ci to dodatkową mobilność i możliwość postoju kiedy tylko będziecie mieli na to ochotę. Nie będziesz się wtedy musiał martwic o ilość ubrań do zabrania, bo będziesz mógł się spokojnie zabezpieczyć (a tym bardziej żonę) na różne możliwości. Zazwyczaj przy każdej kwaterze masz miejsce gdzie możesz zaparkować samochód. To już od Was będzie zależało, czy zdecydujecie się na dojazd busikami czy samochodem do dolinek. Parkingi w dolinkach do najtańszych nie należą ale przy kalkulacji za dwie osoby może wyjść kwota porównywalna. Za busika do Palenicy płacisz ok 5 zł w jedną stronę, za parking 20zł za dzień. Co do basenów termalnych, z racji stanu żony radziłabym się zastanowić i skonsultować to wcześniej z lekarzem, bo słyszałam bardzo różne opinie na ten temat.

_________________
"Czego krzyczysz... co noga? A tamtemu głowę urwało i nie krzyczy, a ty o takie głupstwo. "(Józef Piłsudski)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 30, 2010 10:58 am 
Nowy

Dołączył(a): Wt paź 06, 2009 10:03 am
Posty: 12
Lekarz powiedział, że można tylko potrzebny jest korek. Śmiałem się z tego jak kretyn i chyba zawstydziłem żonę :)

W takim wypadku pojedziemy samochodem. To chyba faktycznie najlepsze rozwiązanie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 30, 2010 11:55 am 
Swój

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 1:33 pm
Posty: 61
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Witam,
mam pytanie odnośnie swoich tegorocznych planów górskich. Chciałbym przejść, o ile pogoda dopisze, takie 2 trasy:
1. Smokowiec --> Lodowa Przeł. --> Dol. Jaworowa i
2. Smokowiec --> Śl. Dom --> Polski Grzebień --> Dol. Białej Wody do Ł.P.
Baza wypadowa: Zakopane (centrum)

No i właśnie nie wiem, czy są to właściwe kierunki, w których chciałbym podążać. Może z jakichś istotnych powodów należałoby iść odwrotnie, tj. z Polski na Słowację? Z tego co widziałełem, czytając całkiem pokaźną ilość relecji z tego forum (ale nie tylko :)), część osób udaje się na te szlaki od północy a część odwrotnie. Tym bardziej, że od pewnego czasu dysponując już tym wczesnoporannym połączeniem STRAMY, dotarcie na Słowację o stosunkowo przyzwoitej porze nie stanowi problemu. Odpowiedzi na swoje wątpliwości nie znalazłem również na przeszło 40-tu stronach wątku "Słowacja, Tatry Słowackie - przydatne informacje". Czy móglibyście mi coś zasugerować ? Było by miło :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 30, 2010 12:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Pytanie do Ciebie czy chcesz długo długo iść doliną (Biała Woda i Jaworowa) w górę czy wracając. Trudności na szlaku na Lodową Przełęcz raczej niewielkie, tylko jak byłem to od strony Pięciu Stawów Spiskich strasznie sypko, ale ktoś pisał, że remontują tam szlak- może już jest lepiej. Na Polskim Grzebieniu nie byłem.
Osobiście wolałbym chyba jak najwcześniej ruszyć na szlak i podchodzić od Łysej Polany i Tatr Javoriny a wieczorem w busie ze Smokowca pić browary z głową pełną wrażeń.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 30, 2010 1:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4450
Lokalizacja: lkr
Moim zdaniem lepsza opcja Słowacja->Polska, ze względu właśnie na transport, mniejsze ciśnienie na czas, z Łysej zawsze czymś nawet wieczorem się dojedzie.

Greg a może takie coś? jedna noc poza kwaterą
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?p=280941&highlight=#280941

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 30, 2010 2:19 pm 
Swój

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 1:33 pm
Posty: 61
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
No nie powiem, ciekawa propozycja - muszę sobie to na spokojnie przemyśleć. Dzięki za sugestie (oczywiście Krabulowi również!)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 01, 2010 2:27 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr wrz 23, 2009 4:25 pm
Posty: 116
Lokalizacja: Kopenhaga
nerdyy

Jeśli już jedziesz przez Katowice, to polecam olać ultradrogi i obrzygany odcinek A4 na Kraków i jechać przez Tychy->Bieruń->Oświęcim->Wadowice->Maków Podhalański-> i wyskakujesz na Zakopiance jedyne 35 km od Zakopanego. Położyli na tej trasie w zeszłym roku sporo nowego asfaltu i przyjemnie się jeździ.

Trasa z 10-20km krótsza, tańsza i niekoniecznie dłuższa czasowo

_________________
gg 2224466


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 01, 2010 9:08 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Sebo napisał(a):
nerdyy

Jeśli już jedziesz przez Katowice, to polecam olać ultradrogi i obrzygany odcinek A4 na Kraków i jechać przez Tychy->Bieruń->Oświęcim->Wadowice->Maków Podhalański-> i wyskakujesz na Zakopiance jedyne 35 km od Zakopanego. Położyli na tej trasie w zeszłym roku sporo nowego asfaltu i przyjemnie się jeździ.

Trasa z 10-20km krótsza, tańsza i niekoniecznie dłuższa czasowo

A no właśnie jest pewien niuans....
Trasa "Warszawa - Katowice - Kraków" to pewien skrót myślowy.
W rzeczywistości nie wjeżdża się do Katowic, za Częstochową należy zacząć szukać drogowskazów na Kraków-A4 na niebieskim tle (czyli Auytostradą). Jest skrót między Gierkówką a A4 który objeżdża Katowice o jakieś 15 kilometrów, zjazd jest na takim potężnym skrzyżowaniu ślimakowym - skręca się w prawo żeby skręcić w lewo i jedzie aż do zjazdu na "Kraków przez A4" (uwaga, wcześniej są drogowskazy na Kraków na krajową 94 przez Olkusz).
Oczywiście do Krakowa w zasadzie też się nie wjeżdża, bo się go omija obwodnicą, no, na samym końcu wjeżdża się z obwodnicy na Zakopiankę i akurat wtedy nieoczekiwanie na krótko jest się w obrębie miasta Kraków.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 03, 2010 10:17 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
jedziesz gierkówką, potem za Siewierzem skręcasz na S1 w stronę huty Katowice (czyli w lewo, ale z prawego pasa). Potem MIJASZ autostradę, aby nie tracić na niej czasu, nerwów i kasy, bo i tak jest cała w remoncie, a przed bramkami są kolejki na kilkanaście minut, więc cała para idzie w gwizdek. Jakieś 3 km dalej jest zjazd na Imielin (znów z prawego pasa na wiadukt i w lewo). Potem przez Imielin, Chełm Śląski, Oświęcim, Wadowice (tu się kierować wg. oznaczeń na Nowy Sącz), Suchą Beskidzką, Maków Podhalański, wjeżdżasz na Zakopiankę, po czym znów po paru kilometrach zjeżdżasz z niej (na takim zakręcie, na dwupasmowym odcinku) w prawo na Chabówkę i Rabę Wyżnią no i potem przez Czarny Dunajec i Chochołów do Zakopca. Omijasz w ten sposób prawie całą Zakopiankę, co w okresie dużego natężenia ruchu może zaoszczędzić mnóstwa nerwów. Ten, krótki odcinek Zakopianki też da się ominąć, ale bez znajomości lokalnych dróg, albo dobrej mapy nie radzę :)

Inna sprawa, że od momentu jak Zakopianka zrobiła się dwupasmowa na dłuższym odcinku, dorobili obwodnicę Kielc i dwupasmówkę do Radomia, to zaczynam znów jeździć przez Kraków, tyle że w samym mieście nie jadę przez centrum, a przez Nową Hutę

Zupełną, acz godną polecenia alternatywą jest wariant: gierkówką aż do Bielska-Białej, potem przez Korbielów, Namestovo, Tvrdosin, Trstenę i Suchą Horę do Chochołowa. Ruch od granicy żaden, ale jedzie się przez słowackie zadupia, gdzie jednak trzeba pilnować prędkości, bo ichni "Policaje" jakoś dziwnie nie lubią Polaków

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Ostatnio edytowano Pn maja 03, 2010 11:42 am przez macciej, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 03, 2010 10:29 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Greg_04, ja uważam, że są to właściwe kierunki. Łagodniej pod górę, bo nie jest tak że najpierw idziesz fąfnaście kilometrów po płaskim, a potem nagle półtora do góry, tylko cały czas sukcesywnie do góry. Dzięki temu jesteś też sporo wcześniej na górze, większa szansa na lepsza pogodę. Poza tym wracasz na Łysą Polanę, skąd nawet piechotą można iśc do Zakopanego przy braku transportu (ale to spory kawałek). Konia z rzędem temu, kto pójdzie po całodniowym szlaku piechotą do Zakopanego ze Smokowca :)

W czerwcu, nawet w lipcu pod obiema przełęczami często leżą jeszcze wielkie ilości śniegu, co może oznaczać albo konieczność marszu w rakach, albo akrobacji po okolicznych skałach, co niekoniecznie wpłynie dodatnio na bezpieczeństwo i czas takiej wycieczki

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 03, 2010 4:30 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt paź 17, 2006 3:40 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Kobiór
macciej napisał(a):
Zupełną, acz godną polecenia alternatywą jest wariant: gierkówką aż do Bielska-Białej, potem przez Korbielów, Namestovo, Tvrdosin, Trstenę i Suchą Horę do Chochołowa. Ruch od granicy żaden, ale jedzie się przez słowackie zadupia, gdzie jednak trzeba pilnować prędkości, bo ichni "Policaje" jakoś dziwnie nie lubią Polaków


Można także skręcić przed Tvrdosinem, zaraz za takim brukowanym mostem w lewo, na Ustie nad Priehadu i wyjechać w Trstenie oszczędzając parę kilometrów.

_________________
"mój mózg,to mój drugi ulubiony organ"/W.Allen/

http://gorywysokie.blogspot.com/

http://pionowyswiat.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 03, 2010 4:47 pm 
Swój

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 1:33 pm
Posty: 61
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Macciej, już po zadaniu pytania na forum, sprawdziłem w necie, że Hrebienok (od którego mam zamiar iść na nogach) leży jakieś dwieście parę metrów n.p.m. wyżej od Łysej Polany, co siłą rzeczy powinno mi ułatwić pokonanie obu szlaków. Że nie wpadłem na to wcześniej..
Ale dzięki, za Twoje cenne i sugestywne rady.
Kierunek marszruty kierunkiem, ale że pod koniec lipca (w tym właśnie czasie zamierzam atakować) mogę napotkać pod przełęczami takie ilości śniegu, że wskazane byłoby posiadanie raków, to mnie zaskoczyłeś i to mocno..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 03, 2010 4:59 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Eee nie powinno być tak źle ;) Bardziej bym się obawiał spotkania niedźwiedzia ;)

Tak było 1 września:
Obrazek

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 03, 2010 6:34 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 02, 2006 9:25 pm
Posty: 880
apropos zakopianki - jakikolwiek sens objezdzania krakowa jest tylko i wylacznie wtedy gdy jest korek na wyjezdzie z krakowa (ale mysle ze to sie skonczy jak zrobia te 200 metrow ktorych nie zrobili w zeszlym roku) ew. korek na swiatlach w skomielnej (aczkolwiek jesli jest to przytrzyma nas i od strony makowa zapewne) - oczywiscie tego nie przewidzisz ale generalnie w tym monencie jazda przez wadowice mija sie calkowicie z celem. korkow na bramkach dluzszych niz kilka samochodow na kazda nie widzialem nigdy, remont na a4 - jechalem w te sobote i jakos sobie nie przypominam, gdzies tam jakies fragmenty sa ale nic wielkiego, od krakowa do pcimia tez mozna spokojnie nadganiac.

z kolei kawalek przez rabe wyzna tez jest bez sensu, bo rownie dobrze mozna w nowym targu skrecic na czarny dunajec i tez bedzie najpewniej szybciej (jak juz na sile chce sie wjechac do zakopca nie zakopianka)

wariant przez slowacje jest chyba niezle ale pod warunkiem ze jedzie sie np z bielska, bo inaczej pewno nadklada sie kuuuupe drogi (ale mowie bez patrzenia na mape)

_________________
photolife | panoramki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 03, 2010 9:56 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
łaaaa, niech mi ktoś odpowie, jaki kolor ma łącznikowy szlak, łączący szlak na Grzesia (żółty) z przełęczą Bobrowiecką? Za cholerę nie mogę nigdzie znaleźć tej informacji a potrzebuję

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 03, 2010 9:59 pm 
Weteran

Dołączył(a): Śr mar 18, 2009 5:54 pm
Posty: 135
Lokalizacja: się biorą dzieci?
niebieski

_________________
Kiedy jest Ci tak źle, że już gorzej być nie może, zacznij się walić kijem po nodze. Kiedy przestaniesz, od razu poczujesz się lepiej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 04, 2010 7:19 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4450
Lokalizacja: lkr
macciej napisał(a):
niech mi ktoś odpowie, jaki kolor ma łącznikowy szlak, łączący szlak na Grzesia (żółty) z przełęczą Bobrowiecką?

Obrazek

źródło

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 04, 2010 8:54 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Nie o to mi chodziło, tylko o taki krótki łącznik, na przedłużeniu Bobrowieckiego Żlebu, nieoznaczony na żadnej mapie z którą się spotkałem, bo szlak istnieje od ok. roku. On jest tam, gdzie żółty zbliża się najbardziej do Bobrowieckiej Przełęczy

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Ostatnio edytowano Wt maja 04, 2010 8:59 am przez macciej, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 04, 2010 8:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4450
Lokalizacja: lkr
macciej napisał(a):
a guzik, nie o to mi chodziło, tylko o taki krótki łącznik, na przedłużeniu Bobrowieckiego Żlebu, nieoznaczony na żadnej mapie z którą się spotkałem, bo szlak istnieje od ok. roku.

aaa, to proszę bardzo, widać niebieski znak
foto z grudnia
Obrazek

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 04, 2010 9:00 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję :)
Tak mi kołatało w głowie że niebieski, szedłem nim, ale nie mam żadnej fotki, a potrzebuję, bo wreszcie się zabrałem z Żoną za aktualizację strony www

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18015 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226 ... 601  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL