Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 23, 2024 3:55 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 23, 2009 5:47 pm 
Swój

Dołączył(a): N lip 19, 2009 8:06 pm
Posty: 58
Lokalizacja: Poznań
Migotko, trzymam kciuki za Skrajny- Krzyzne. Jak wrocisz koniecznie zdaj relacje:-) Ten szlak mam w planach na 2010 - kiedys trzeba "ugryzc" te Orlą :D Tez mam cykora pospolitego, ale to nie znaczy ze mamy sie gdzies nie pchac i czegos nie przezyc :)
Czy wybierasz sie sama?

No, podbudowałeś mnie :) do 60-tki trochę czasu mam, może zdążę zobaczyć jeszcze i to i owo.
Kondycja też jako taka, bo mam duzo ruchu, tylko, że idę swoim tempem i potrzeba mi więcej czasu na przejście.
Poza tym chcę zawsze popatrzeć, popodziwiać, porozmyślać.. a nie tylko gnać i patrzeć pod nogi żeby zębów nie wybić..dlatego często się sprężam jak wchodzę na szczyt i staram się trzymac tempo, a potem "lajtowo" wlekę się z powrotem do ciemnej nocy... ;)
Na Krzyżne się bardzo napaliłam. Przekonałeś mnie i jesli pojadę w październiku z noclegiem w murowańcu, to spróbuję.
Jesli pójdzie pomyslnie to chciałam w przyszłym roku iśc od zawratu na kozi wierch i może dalej-jak dam radę- dojść do zadniego granatu-w każdym razie jakiś tam odcinek w tej części.
Ale zobaczę jak pójdzie na Buczynowych.. czy majtki będa często i bardzo falować.. ;)

pozdrawiam :)[/quote]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 23, 2009 8:22 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 11:47 am
Posty: 146
Lokalizacja: Skierniewice
taida napisał(a):
Basia Z. napisał(a):

A ja się zastanawiam, jeśli ktoś ma lęk wysokości i się boi - to po jakie licho tam idzie ?

B.


bo jak nie polezie to będzie się zawsze bał ;-)
ja mam lęk wysokości - w zeszłym roku odczuwałam strach na Świstówce (tak, tak - co prawda jeszcze leżał śnieg, ale jednak...), w tym roku przeszłam Kościelec, Granaty, Świnicę, Zawrat i Kozią Przełęcz (od Piątki)i sądzę, że reszta będzie do zrobienia. tylko trzeba się oswajać z ekspozycją stopniowo, a będzie dobrze, o ile kogoś strach nie paraliżuje i ani w tę ani w tę.


Własnie-trzeba się stopniowo oswajać.
Ja dopiero od zeszłego roku chodze po górach. Miłością do gór zaraził mnie mój kolega-tak pojechałam na próbę, zobaczyć jak to będzie-nic na siłę..
Wczesniej nigdy nie myslałam o łażeniu po górach- Kiedys, dawno, dawno temu..w liceum byłam na obozie wedrownym w górach...Było super, ale pozostał we wspomnieniach lęk, zmęczenie, ból nóg... Poza tym zawsze bałam się wysokości.
Jednak-mimo iż pojechałam z nie najlepszym nastawieniem-góry urzekły mnie :) Jednak z początku bałam się makabrycznie-do tego stopnia, że na małym kościelcu jeździłam na tyłku i bałam się stanąć pionowo na nogach...
Ale potem, z wyprawy na wyprawę szło coraz lepiej..
Chwilami-owszem- jest trudno.. są momenty krytyczne.. ale staram się wtedy uspokajać, nie wpadać w panikę, technicznie skupić się na odcinku który mam przejść.. i na razie ta taktyka mi pomaga.. :)
pozdrawiam :)

_________________
grzeczne dziewczynki idą do nieba.. niegrzeczne idą tam, gdzie chcą.. ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 23, 2009 8:39 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 11:47 am
Posty: 146
Lokalizacja: Skierniewice
nika 09 napisał(a):
Migotko, trzymam kciuki za Skrajny- Krzyzne. Jak wrocisz koniecznie zdaj relacje:-) Ten szlak mam w planach na 2010 - kiedys trzeba "ugryzc" te Orlą :D Tez mam cykora pospolitego, ale to nie znaczy ze mamy sie gdzies nie pchac i czegos nie przezyc :)
Czy wybierasz sie sama?


Niko, na pewno jesli wyjazd dojdzie do skutku zdam relację.
Ja też chcę ugryźć tę Orlą ;) choć też mam cykora, nawet więcej niz pospolitego... Wydaje mi się, że ta wyprawa w moim wypadku jest realna tylko z Murowańca. Inaczej, boję się, że nie starczy czasu na powrót.
Mamy tylko problem z autem, które gdzieś trzeba zostawić. Nigdy nie spaliśmy w schronisku.Zazwyczaj auto w ciągu dnia stało na kwaterze, albo na parkingu. Myslałam żeby nocować w Murowańcu ze 3 noce, bo może po wyprawie na Krzyżne jeszcze wymyslimy jakąś trasę w tych stronach.
Ale nie wiem czy samochód tyle dni moze stać gdzieś na parkingu w zakopcu i chyba koszty tez wtedy są spore..
Wybieram się chyba ze znajomym na tą wyprawę. Zabierałam nieraz syna. Był ze mną w paru miejscach. Ale teraz troche się boję. Ma 14 lat, ale jest wyjątkowo beztroski. Wcale się nie boi wysokości. Śmiga jak kozica. Ale czasem lekceważy względy bezpieczeństwa :( - ostatnio po granatach łaził z rękami w kieszeniach i miał w ( I ) moje uwagi.. Ja nie dosc, ze się sama bałam, to jeszcze bałam się o niego. Dlatego chyba tym razem go nie wezmę.
A tak to samotne wyprawy tez mają swój urok - ma się swoje tempo, nikt nie popędza, taka wędrówka wgłąb siebie..

pozdrawiam :)

_________________
grzeczne dziewczynki idą do nieba.. niegrzeczne idą tam, gdzie chcą.. ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 23, 2009 10:02 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
migotka351 napisał(a):
Jesli pójdzie pomyslnie to chciałam w przyszłym roku iśc od zawratu na kozi wierch i może dalej-jak dam radę- dojść do zadniego granatu-w każdym razie jakiś tam odcinek w tej części.
Ale zobaczę jak pójdzie na Buczynowych.. czy majtki będa często i bardzo falować.. ;)


Odcinek Zawrat - Kozi Wierch jest trudnym fragmentem OP. Tam majtki mają okazję falować, szczególnie na Zmarzłej Przełęczy, Koziej Przełęczy i Koziej Przełęczy Wyżniej. Dalej jest zwyczajna ścieżka przez stoki Czarnych Ścian aż do Żlebu Kulczyńskiego. Kawałek w dół Kulczyńskim może być nieprzyjemny dla osoby z lękiem wysokości, a już na pewno nieprzyjemny w czasie deszczu, bo wtedy robi się ślisko, a żleb stanowi naturalną, skalistą rynnę, którą leje się woda tworząc malownicze kaskady :). Potem znów jest łatwo. Jedyna większa trudność i falowanie majtek to komin przy Czarnym Mniszku, ale pod górę jest nim łatwiej. Zejście z Zadniego Granatu to już Krowia Perć a nie Orla :)


migotka351 napisał(a):
Ma 14 lat, ale jest wyjątkowo beztroski. Wcale się nie boi wysokości. Śmiga jak kozica. Ale czasem lekceważy względy bezpieczeństwa Sad - ostatnio po granatach łaził z rękami w kieszeniach i miał w ( I ) moje uwagi.. Ja nie dosc, ze się sama bałam, to jeszcze bałam się o niego. Dlatego chyba tym razem go nie wezmę.


To akurat naturalne dla chłopaków w tym wieku :) Myślę że jednak patrzysz na to wszystko przez pryzmat własnego lęku wysokości, który Ci wyolbrzymia niebezpieczeństwo, choć wcale go nie ma. Schodziłem kiedyś z Żoną w bardzo dobrych warunkach pogodowych i do tego wcześnie rano z Rysów, tak więc mijaliśmy ludzi podchodzących pod górę. Łańcuchów nie używaliśmy w ogóle, skała była sucha, a w dół jest znacznie przyjemniej i szybciej normalnie na nogach i z kijami niż łapać się tego żelastwa, odwracać się itp. No cóż, zbocze Rysów jakoś nie wywiera na nas żadnego wrażenia, o takie nachylenia proszą się przyzwoite stoki narciarskie. I co? No i słyszeliśmy parę komentarzy o nie tyle braku rozwagi, co o "ojej, a nie boicie się tak? przecież to prawie pionowa ściana". Jak widać wystarcza niewielki nawet lęk wysokości aby 45-stopniowe zbocze przerodziło się w "niemal pionową ścianę", a schodzący normalnie po tym ludzie urastali do rangi szaleńców. Na tym samym zresztą szlaku widziałem znacznie większe problemy wywołane lękiem wysokości - tak duże, że np. dziewczyna utykała ze łzami w oczach w banalnym dla większości miejscu, jej chłopak stał poniżej i ustawiał jej stopy, a cała sytuacja powodowała spory "korek" na trasie. I te łzy były prawdziwe, ona się po prostu panicznie bała, choć dla innych turystów była to "bułka z masłem". I ona też mogłaby powiedzieć "szłam kiedyś na Rysy, było stromo i niebezpiecznie, a ludzie obok byli wyjątkowo beztroscy"

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 24, 2009 1:52 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 11:47 am
Posty: 146
Lokalizacja: Skierniewice
macciej napisał(a):
To akurat naturalne dla chłopaków w tym wieku :) Myślę że jednak patrzysz na to wszystko przez pryzmat własnego lęku wysokości, który Ci wyolbrzymia niebezpieczeństwo, choć wcale go nie ma. Schodziłem kiedyś z Żoną w bardzo dobrych warunkach pogodowych i do tego wcześnie rano z Rysów, tak więc mijaliśmy ludzi podchodzących pod górę. Łańcuchów nie używaliśmy w ogóle, skała była sucha, a w dół jest znacznie przyjemniej i szybciej normalnie na nogach i z kijami niż łapać się tego żelastwa, odwracać się itp. No cóż, zbocze Rysów jakoś nie wywiera na nas żadnego wrażenia, o takie nachylenia proszą się przyzwoite stoki narciarskie. I co? No i słyszeliśmy parę komentarzy o nie tyle braku rozwagi, co o "ojej, a nie boicie się tak? przecież to prawie pionowa ściana". Jak widać wystarcza niewielki nawet lęk wysokości aby 45-stopniowe zbocze przerodziło się w "niemal pionową ścianę", a schodzący normalnie po tym ludzie urastali do rangi szaleńców. Na tym samym zresztą szlaku widziałem znacznie większe problemy wywołane lękiem wysokości - tak duże, że np. dziewczyna utykała ze łzami w oczach w banalnym dla większości miejscu, jej chłopak stał poniżej i ustawiał jej stopy, a cała sytuacja powodowała spory "korek" na trasie. I te łzy były prawdziwe, ona się po prostu panicznie bała, choć dla innych turystów była to "bułka z masłem". I ona też mogłaby powiedzieć "szłam kiedyś na Rysy, było stromo i niebezpiecznie, a ludzie obok byli wyjątkowo beztroscy"


Wiesz, może i patrzę na to syna przez pryzmat swojego lęlu.
Ale to sa góry i nalezy zachować ostrożność- w końcu iles tam osób straciło w górach zycie. A on jak nie idzie z rękami w kieszeniach, to biega albo skacze. Czasami to doprowadza mnie do szału swoja ignorancją.
A co do Rysów, to musze CI powiedzieć, że to tez dla mnie była "jazda".
Pomimo iz weszłam juz tu i ówdzie, to jak wchodziłam na Rysy chyba miałam jakiś kiepski dzień.Szło mi się cieżko.Cały czas pod pachą majaczyły mi czarny staw i moko.Czułam presję wysokości...
Bałam się bardzo momentami, może dlatego że niektórzy wracali i mówili że było ciezko, że zrezygnowali, wiec nastawiałam się na trudności, ale jakoś dałam radę.
Gorzej było z powrotem.. Guzdrałam zwłaszcza na odcinku gdzie były łańcuchy... Schodziłam 2 razy dłużej niż wchodziłam.. cała wyprawa zajęła prawie 15 godzin.. z moka do samochodu to już ledwo lazłam ostatkiem sił..styrana jak mustang po westernie.. Chyba nigdy nie byłam tak zmęczona jak wtedy..
Ale mimo wszystko byłam szczęsliwa :DDDD

pozdrawiam

_________________
grzeczne dziewczynki idą do nieba.. niegrzeczne idą tam, gdzie chcą.. ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 25, 2009 9:50 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
Samo krzyżne jest okej, gorzej z zejściem :lol: Monotonne,nuuudne

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 25, 2009 9:56 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Podczas zejścia polecam obejrzeć się czasem za siebie (tylko się nie przewrócić) - widok na Buczynowe Turnie, zwłaszcza oświetlane promieniami zachodzącego słońca, jest.. piękny..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 25, 2009 10:08 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 5:51 pm
Posty: 10096
Lokalizacja: Moszna
No i trzeba uważać, bo ekspozycja to tam jest jak na Krzyżnem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 25, 2009 10:09 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 17, 2007 7:57 pm
Posty: 3449
Lokalizacja: Tczew
:lol:

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 4:00 pm 
Swój

Dołączył(a): Pn cze 16, 2008 10:25 pm
Posty: 49
Od dnia 28.09.do 31.10. br.z powodu remontu zostaje zamknięty szlak z Doliny Pięciu Stawów Polskich na Krzyżne.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 5:57 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 17, 2008 9:44 pm
Posty: 969
Lokalizacja: Łódź
skąd masz te informacje :?: :?: :?: wczoraj wchodziłem na stronę tpn i nic o tym nie pisali :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 6:22 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 10, 2009 2:55 pm
Posty: 745
Lokalizacja: Sewilla
szach_mat napisał(a):
skąd masz te informacje :?: :?: :?: wczoraj wchodziłem na stronę tpn i nic o tym nie pisali :D


Dzisiaj już info na stronie tpn jest.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 7:12 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): N paź 05, 2008 5:45 pm
Posty: 213
Lokalizacja: krk/ns
szkoda, mam w planach OP na październik, trzeba będzie schodzić Dol. Pańszczycy :?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 11:36 pm 
Swój

Dołączył(a): Pn cze 16, 2008 10:25 pm
Posty: 49
no szkoda, własnie miałem atakowac Krzyżne od piątki
Chyba ze od Dol.Pańszczycy,ale tylko Krzyżne w planach,wiec chyba musiałbym wracac ta sama drogą.
Niemniej nie wiem co przyniesie październik,może w wyższych partiach popruszyć już śnieżkiem(choć pewnie dla niektórych to nie kłopot,ja jednak zaawansowany tak nie jestem jak koledzy z forum i nawet drobny śnieg może być przeszkodą)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 01, 2009 5:41 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz paź 01, 2009 5:31 pm
Posty: 5
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Witam:)
To mój pierwszy post na forum:)

Nieśmiało myslę o wyjezdzie na kilka dni w Tatry, przy założeniu że będzie jako taka pogoda.
Czy w pażdzierniku da się wejść w miarę bezpiecznie na przeł Krzyżne i może (nie w jednej wycieczce) na Granaty? Są jakieś utajone trudności związane z tym miesiącem - póżną jesienią?
Pozdrawiam :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 01, 2009 6:22 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): N paź 05, 2008 5:45 pm
Posty: 213
Lokalizacja: krk/ns
Da się. Trudności jak to jesienią: oblodzenia, możliwe opady śniegu, krótki dzień.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 02, 2009 5:55 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
DamianDG napisał(a):
Czy w pażdzierniku da się wejść w miarę bezpiecznie na przeł Krzyżne

Szlak od Pięciu Stawów zamknięty, musisz wchodzić od Pańszczycy i schodzić tą samą drogą albo isć w stronę Granatów.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 11, 2009 12:05 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz paź 01, 2009 5:31 pm
Posty: 5
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
W środę i czwartek była ładna pogoda w Tatrach.
W czwartek przeszedłem z kuźnic przez krzyżne do doliny 5 stawów i dalej do palenicy. Pogoda piekna, słońce. Oblodzeń nie stwierdziłem, ale wiało mocno na przełęczy.
Żadnego info po drodze że szlak jest remontowny lub zamknięty. Remontowany rzeczywiście jest, ale pracownicy nie robią zadnych trudności z przejściem.
Acha, jest informacja, ale z drugiej stroby tzn gdy szlak do doliny 5 stawów odbija od drogi do moka..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 06, 2010 8:14 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
dla Wszystkich zainteresowanych - widok na dolinę Pańszczycy (schodząc z przełęczy Krzyżne):
Obrazek

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 06, 2010 8:19 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
migotka351 - tu masz jedną fotkę z OP między Skrajnym Granatem a Krzyżnem (początkowy odcinek - jeśli będziesz iść odwrotnie niż ja, czyli z Krzyżnego na Skrajny to będziesz schodzić tą drabinką):
Obrazek

lazłem właśnie we wrześniu - padało, ale tak raczej lajtowo, jednak skały śliskie, łańcuchy mokre. trzech kolesi przede mną zawróciło, a gdzieś po drodze minęła mnie kozica, hehe

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 06, 2010 8:23 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
no to jeszcze wrzucę to:
Obrazek

i to:
Obrazek

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 06, 2010 5:04 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt gru 25, 2009 8:27 pm
Posty: 172
Na odcinku Skrajny - Krzyżne czeka jeszcze:

Obrazek

Obrazek

Co do drabinki na tym odcinku - stabilna i solidna. Bez problemu w obie strony.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 02, 2010 10:51 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 24, 2007 9:52 am
Posty: 709
Lokalizacja: Dolny Śląsk / 400km do Tatr
Co to za drobinka? kto ją zrobił i do czego służy? Zdjęcie wykonane na szlaku z Doliny Pięciu Stawów na Krzyżne.
Obrazek
(czyżby miała zastosowanie w warunkach zimowych jak się tworzy przeszkoda, bo strumień wypłukuje śnieg czy coś takiego?)

_________________
Góry, podobnie jak morze i kobiety, są kapryśne i nieprzewidywalne


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 02, 2010 12:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
marx napisał(a):
do czego służy

Ja bym powiedział, że do zbierania owoców z wysokiego drzewa.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 02, 2010 1:21 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4450
Lokalizacja: lkr
marx napisał(a):
Co to za drobinka? kto ją zrobił i do czego służy?

taka sama stała przed łańcuchami na Szpiglasową, może przenośna ;)

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 02, 2010 1:37 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 11:47 am
Posty: 146
Lokalizacja: Skierniewice
rogerus72 napisał(a):
migotka351 - tu masz jedną fotkę z OP między Skrajnym Granatem a Krzyżnem (początkowy odcinek - jeśli będziesz iść odwrotnie niż ja, czyli z Krzyżnego na Skrajny to będziesz schodzić tą drabinką):

lazłem właśnie we wrześniu - padało, ale tak raczej lajtowo, jednak skały śliskie, łańcuchy mokre. trzech kolesi przede mną zawróciło, a gdzieś po drodze minęła mnie kozica, hehe


Dzięki za super fotki.
Nie wiem jak to się stało, ale dopiero dziś je zobaczyłam i że to dla mnie :) wielkie dzieki !!!

Ja miałam zamiar za tydzień wybrac się tą trasą i w ta samą stronę co Ty czyli od SKrajnego na Krzyżne.
Choć wlazłam tu i ówdzie to cykora i obawy mam.
WIęc na pewno jesli już to miałam zamiar wchodzić przy suchej skale.
W zeszłym roku nie zdążyłam, bo jak pojechałam to były już oblodzenia i przespacerowałam się tylko na Krzyżne z Murowańca i z powrotem.Chciałam uderzyć w tym roku. Ale spadł śnieg i chyba w następnym tygodniu raczej się nie poprawią warunki w wysokich partiach gór. Nie czuję się hardcorem więc chyba znów do następnego roku poczekam na dogodne warunki....

pzdr
ps. jak ktoś będzie tam w najbliższym czasie niech coś naskrobie.

_________________
grzeczne dziewczynki idą do nieba.. niegrzeczne idą tam, gdzie chcą.. ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 02, 2010 9:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4450
Lokalizacja: lkr
peepe napisał(a):
taka sama stała przed łańcuchami na Szpiglasową, może przenośna

udokumentowana :)
Obrazek

edit
tak się przyjrzałem i widzę że to ta sama, jednak przenośna

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 04, 2010 7:35 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt sie 05, 2008 5:48 pm
Posty: 882
To Wy kurna na Krzyżne nie wiecie jak iść ?
To Wam wytłumaczę : Bierzesz 4 browary i od Murowańca dymasz przez kosówkę do góry. Od 5 stawów trzeba wziąć 3 browary, bo stromiej :mrgreen:
Są jeszcze jakieś pytania :?:

_________________
Zamarzną dłonie, nie zamarznie Godność :!:
www.staszek206.wordpress.com
www.lubczasopismo.salon24.pl/taternik.salon24.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 04, 2010 9:44 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
staszek taki stylem to na pewno tam się nie da dojść.
Po drugim browarze zatrzymasz się nad Czerwonym Stawkiem na trzeci i czwarty. Po ich wypiciu stwierdzisz, że za mało i żeby dalej iść to trzeba się wrócić do Murowańca po więcej paliwa.
W Murowańcu spotkasz na pewno paru znajomych ("jaki ten świat mały"), którzy pomogą ci zrozumieć, że droga na Krzyżne przez Pańszczycę, to największa mordęga w Tatrach i że lepiej tam nie iść.
I wyjście na Krzyżne skończy się co najwyżej na leżeniu krzyżem pod schodami.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 05, 2011 10:54 pm 
Nowy

Dołączył(a): Śr sty 05, 2011 1:02 pm
Posty: 6
Lokalizacja: Sosnowiec
A ogółem jak zejście z Krzyżnego do Doliny Pięciu Stawów? bardzo stromo? Zejście z użyciem wszystkich części ciała? Ktoś z niekoniecznie wielkim doświadczeniem, ale nie pierwszy raz w górach da rade?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL