Forum portalu turystyka-gorska.pl

No nie, raczej coś aktywniejszego, jak i mówiłam, coś z tymi jaskiniami, rowerami, o np. coś takiego, tylko nie wiem jak po polsku
http://www.google.lt/images?hl=lt&um=1& ... s&tbm=isch

itp.

_________________
So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
and nothing else matters

dobrze, że ktoś jeszcze tutaj czuwa

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda

Tu są jakieś strony tego typu:

http://www.izakopane.eu/index.php/aktyw ... zakopanem/

http://www.tatrzanskieatrakcje.pl/aktywnywypoczynek.htm

http://www.termabukowina.pl/

Parolotnia... ale na tym się nie znam, za to mogę Ci wskazać kilka fajnych miejsc skąd można skoczyć

_________________
Alkohol nie rozwiązuje problemów. Mleko też nie.

Jeśli myślisz o Rochaczach to nie zapomnij o Trzech Kopach to przedłużenie grani Rochaczy o podobnym stopniu trudności pięknie lufciaste i widokowe.
Ze slowackiej strony polecam też wycieczkę ze Sztrbskiego Plesa przez Dolinę Młynicką i Bystry przechód na Furkot (na Furkot nie ma znaczonego szlaku, ale jest wyraźna ścieżka lub można iść z Bystrego przechodu granią), potem Doliną Furkotną w dół i w lewo na Solnisko (tam jest schronisko z rewelacyjną czesnakową polewką) potem do Sztrbskiego Plesa szlakiem, nartostradą lub kolejką.
pozdrawiam

na Paralotni

_________________
Fly Or Die

Skoczyć można, a na czym nie wiem
Napisałem przecie , że się nie znam tylko znam miejsca...

_________________
Alkohol nie rozwiązuje problemów. Mleko też nie.

byłoby nie na miejscu jakbym spytał o drogę zejściową z Gładkiej Przełęczy w kierunku "piątki" w obecnych warunkach śniegowych dla bezrakowców?
Jak to wygląda? W miarę bezpiecznie?
Wiem też że: to zależy

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi

a reszta do wglądu na miejscu

dlatego spytałem czy będzie to na miejscu zapytanie. Ok a jeśli jestem członkiem jakiegoś KW?

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi

Otóż to. Chodzenie po trawie może kosztować do 500 zł.

_________________
Modyfikuję, naprawiam, "uzdrawiam" nawigacje Garmin'a - info na PW.

czyli że wejde w czasie zamknięcia szlaków czy ze zejde ze szlaku???

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi

Nielegalnie przekroczysz granicę. Ale tam nie ma niczego ciekawego, do tego strasznie wieje.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Nielegalnie przekroczysz granicę, złamiesz przepisy, zejdziesz ze szlaku i do tego zamkniętego - wachlarz możliwości dla filanca.

A czemu nikt nie wspomniał o zagrożeniu dla przyrody Wy jebane egoistyczne człowieki

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

ale toć to co niektórzy z naszego zacnego grona forumowego czynią to samo, ale ok i tak mi się odwidziało

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi

No nie do końca to samo. Bo zejście w rejonie udostępnionym do wspinaczki jest dopuszczalne pod pewnymi warunkami, tutaj jedyne możliwe wytłumaczenie to totalna mgła i zabłądzenie albo ratowanie dupy po załamaniu pogody (ale to po otwarciu szlaków na Słowacji - weszłeś, dupło, uciekasz w dół).

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

ahaaaa taaakie buty - to jest jakies wytlumaczenie

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi

Unia

_________________
Fly Or Die

No tak wszystkie nielegalne misie uciekną z gładkiej... włącznie z nielegalnymi turystami...
A tak na marginesie , bo już mi się to ciśnie na usta od kilku postów, więc napiszę, choć jestem tu nowy: Jest Cię wszędzie pełno Łukasz, w każdym poście, w każdym temacie, piszesz jak zdążyłem zauważyć "na ilość" , w każdym poście, temacie- byle by coś wtrącić. To musi zajmować sporo czasu... masz jeszcze czas chodzić po górach?

Pozdrawiam, Sławek

_________________
Alkohol nie rozwiązuje problemów. Mleko też nie.

Nie mam. Od dwóch lat nie byłem.

P.s. Dzięki gościu. Od dawna czekałem na powrót internetowych pyciusiów płakusiających bądź zajebiaszczo żartujących na temat ilości mych postów. Jeszcze raz dzięki gościu.

Pozdrawiam, Łukasz Tadeusz.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

No, Łukasz ... jeszcze kilka postów i dobijesz do 20K ... trzeba będzie uczcić ... jakoś ...
Z góry przepraszam, że tak nie pytany wtrącam się w tym temacie ...

Gustaw Pogorzelski

PS
Dla jasności to ja w górach nigdy jeszcze nie byłem ... ale kiedyś się wybiorę ... za to mam kalendarz ścienny ... o ... Marzec 2011 ... Torres del Paine, Chile ... wygladają zajebiaszczo ... lubię takie landszafciki ...

_________________
GŚ TG

W ostatnia niedzielę, na beskidzkim szlaku, Ali już coś ironizował na ten temat



Panie - kwiecień mamy. Widzę , że powyższy post napisałeś tylko dla nabicia licznika.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Znowu się spóźniłem ...




O cholera. Pierdyknąłem się. Te Torres to April. W Marcu był widok na Watkins Range :

_________________
GŚ TG

coś w stylu jak w ZUSie

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Nie chciałem urazić wrażliwego i mundrego użytkownika.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Witam
Planujemy z żoną wycieczkę w góry w długi majowy weekend. Generalnie zawsze jeździmy latem i jesienią, byliśmy na Rysach, Kościelcu, Czerwonych i kilku innych. Jaką polecacie wędrówkę w pierwszy weekend maja. Zaznaczam, że nie dysponujemy rakami ani czekanem, więc trasa musi być do przejścia bez użycia tak specjalistycznego ekwipunku.

Generalnie pytanie jest, na co możemy sobie pozwolić, czy np. ograniczyć się do wysokości 1500 m ? Zakładam, że wejście na Kasprowego nie będzie najlepszym pomysłem..,


Jakieś propozycje?

Ograniczać się za bardzo nie ma co. Wszystko zależy od pogody, warunków śniegowych. Pogoda obecna sprzyja schodzeniu śniegu ale wszystko może się do maja zmienić. Po prostu dostosujcie do warunków , generalnie: nie proponuję porywać się bez sprzętu typu raki czy czekan na szlaki uznane powszechnie za trudne (np. orla, rysy, przeł. pod chłopkiem) natomiast jakaś lajtowa graniówka typu od Liliowego przez Czerwone Wierchy przy dobrej pogodzie- czemu nie , może Krzyżne i do moka przez Świstówkę? Podkreślam: wszystko zależy od warunków, doświadczenia i zdrowego rozsądku (oceny sytuacji) Minimum to porządne (nieprzemakalne) buty - bo na pewno będzie trochę mokro.
No i sytuacja w schronach- choć to nie sezon i o tej porze jest z reguły luz, to długi weekend więc mogą być ( i prawdopodobnie będą) tłumy więc rozważcie rezerwację o ile jest jeszcze możliwa albo brać śpiwory i nocleg na podłodze
Pozdrawiam

_________________
Alkohol nie rozwiązuje problemów. Mleko też nie.

Interesują nas jednodniowe wycieczki - do 7-8 godzin. Oczywiście w zamiarach nie mamy przejścia Orlej, czy wejścia na Rysy. Tak szczerze to nie mogę znaleźć ciekawych tras nie wchodząc na szczyty w okolicach 2000m i właśnie w tym miejscu potrzebuję wyprowadzenia mnie z błędu ( czyli pokazanie tras niekoniecznie wysokich, do przejścia w maju)

A myśleliście o Słowacji?
A u nas np.: przeł. Kondradzka przez Kondratową i w dół do Przysłopu Miętusiego. Albo: ścieżka nad reglami (tylko tam może być mokro)
Byliście nad stawem Smerczyńskim? w Wąwozie Kraków, w Raptawickiej? (Mylnej i tej porze roku nie polecam, chyba że ktos lubi się potaplać w błocie ) Można , jak macie kondycję myknąć przez Gąsienicową do Roztoki przez dol. Waksmundzką (uwaga na budzące się ze snu zimowego misie ) Nie mam chwilowo innych pomysłów , dopiero z pracy wróciłem i widzę w myślach raczej łóżko
Aaaa, na Nosal a potem powrót Olczyską, Sarnia Skała
i dziura , jaskinia dziura w dol. "ku dziurze" , widzę coraz bliżej łóżko ze śpiącą żoną , zatem udaję się "ku dziurze"

_________________
Alkohol nie rozwiązuje problemów. Mleko też nie.