Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 3:42 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18015 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 343, 344, 345, 346, 347, 348, 349 ... 601  Następna strona

Czy ktoś Ci pomógł w tym wątku?
Tak, jestem zadowolona/y 45%  45%  [ 177 ]
Niestety nie 4%  4%  [ 15 ]
Zamieszali mi tak, że wiem mniej, niż przed pytaniem 3%  3%  [ 13 ]
To jakieś chore towarzystwo - same zboki i debile 15%  15%  [ 58 ]
Nikt nie pomógł, ale i tak Was kocham 8%  8%  [ 31 ]
Krowa cie wysrała 15%  15%  [ 59 ]
Wali mnie to 11%  11%  [ 42 ]
Liczba głosów : 395
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 05, 2011 9:03 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
jacenty napisał(a):
rogerus72 napisał(a):
jacenty napisał:
Każdy z nas kiedys był takim klapkowiczem i zapierdzielał dolinkami w górę i w dół, patrzył z rozdziawioną gębą na każdy szczyt, mylił ich nazwy, nie wiedział co gdzie jest i jak się nazywa, głośno komentował, patrzył na "dziwaków" z plecakami i ciezkimi butami. I lazł na Moko, do Murowanca, do Koscieliskiej, by się polansowac, zrobić parę fotek, popatrzec na cos innego niz miasto, wytrzeźwieć.

nie mierz ludzi własną miarką...

Wybacz miszczu :bowdown:

wyluzuj. porównując kogoś do "klapkowicza", który zapierdzielał na początku tylko dolinkami trochę generalizujesz. pierwsze moje wejście było z Palenicy do Piątki, przez Świstówkę do MOka i na Palenicę.

jacenty napisał(a):
Zgadza się. Dokładnie jest tak, to co dla Ciebie jest normalne dla innego może być popieprzone i na odwrót. Dlatego dla jednego jest dziwactwem łażenie z ciężkim plecakiem, zamiast wzięcie pełnego portfela i tylko butelczyny wody, a dla innego jest to najfajniejszy sposób spędzania czasu.
W dużej mierze zależy od sposobu podejścia do świata. Tak jak ktoś może spędzić urlop leżąc przez 2 tyg. na plaży i jedynym wysiłkiem jest przyniesienie sobie kolejnego browarka z baru, tak inny woli zapierdzielać po jakiś skałach i męczyć się. Każdy jest inny i ma odmienne podejście do otoczenia. Kwestia tylko dostosowania się do niego, by sobie nawzajem zbyt mocno nie przeszkadzać :)

no i o to chodzi. gdyby wszyscy byli jednakowi (i mówili po polsku) byłoby nudno.

pzdr

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 05, 2011 9:27 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 07, 2005 1:40 pm
Posty: 689
Lokalizacja: 604 km do Tatr
rogerus72 napisał(a):
wyluzuj. porównując kogoś do "klapkowicza", który zapierdzielał na początku tylko dolinkami trochę generalizujesz. pierwsze moje wejście było z Palenicy do Piątki, przez Świstówkę do MOka i na Palenicę.

w jakich butach???
a! i czy wczesniej wiedziales co to za rejon geograficzny - te mityczne Tatry? 8)

ja bylam pierwszy raz w Tatrach w adidaskach, ale w walizce do Zakopanego przywiozłam szpilki i pełno sukienek i spódniczek ;)
mino że wczesniej kiedys tam chodziłam po Karkonoszach

za to moj facet, który NIGDY w gorach nie był, pierwszy raz w Tatrach zaliczył w trekach górskich i do tego wlazł na Kasprowy i Świnice.
no ale on został ideologicznie i fizjologicznie uswiadomiony co z czym jeśc w Tatrach ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 05, 2011 9:37 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
jacenty napisał(a):
ktoś może spędzić urlop leżąc przez 2 tyg. na plaży i jedynym wysiłkiem jest przyniesienie sobie kolejnego browarka z baru
Skąd mnie znasz?

jacenty napisał(a):
inny woli zapierdzielać po jakiś skałach i męczyć się
O, to też o mnie...

:shock:

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 05, 2011 9:52 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
adhezja napisał(a):
rogerus72 napisał(a):
wyluzuj. porównując kogoś do "klapkowicza", który zapierdzielał na początku tylko dolinkami trochę generalizujesz. pierwsze moje wejście było z Palenicy do Piątki, przez Świstówkę do MOka i na Palenicę.

w jakich butach???
a! i czy wczesniej wiedziales co to za rejon geograficzny - te mityczne Tatry? 8)

w jakichś tam trekkingowych Campusa - najgorszy mój zakup...
a i zostałem uświadomiony, co to są te Tatry :lol:

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 05, 2011 10:15 am 
Weteran

Dołączył(a): Pn lis 24, 2008 9:27 pm
Posty: 123
Lokalizacja: ŁÓDZKIE
rogerus72 napisał(a):
jacenty napisał:
rogerus72 napisał:
jacenty napisał:
Każdy z nas kiedys był takim klapkowiczem i zapierdzielał dolinkami w górę i w dół, patrzył z rozdziawioną gębą na każdy szczyt, mylił ich nazwy, nie wiedział co gdzie jest i jak się nazywa, głośno komentował, patrzył na "dziwaków" z plecakami i ciezkimi butami. I lazł na Moko, do Murowanca, do Koscieliskiej, by się polansowac, zrobić parę fotek, popatrzec na cos innego niz miasto, wytrzeźwieć.

nie mierz ludzi własną miarką...

Wybacz miszczu bowdown

wyluzuj. porównując kogoś do "klapkowicza", który zapierdzielał na początku tylko dolinkami trochę generalizujesz. pierwsze moje wejście było z Palenicy do Piątki, przez Świstówkę do MOka i na Palenicę.

Hehe, zawsze jestem spokojny, może czasami aż za bardzo :). Ja pierwszy raz bylem na sarniej w podstawówce na jakieś mitycznej wycieczce, po której był standardowy punkt - czyli Kościeliska :D


rogerus72 napisał(a):
no i o to chodzi. gdyby wszyscy byli jednakowi (i mówili po polsku) byłoby nudno.

pzdr


:thumright:


piomic napisał(a):
jacenty napisał:
ktoś może spędzić urlop leżąc przez 2 tyg. na plaży i jedynym wysiłkiem jest przyniesienie sobie kolejnego browarka z baru
Skąd mnie znasz?

jacenty napisał:
inny woli zapierdzielać po jakiś skałach i męczyć się
O, to też o mnie...

Shocked


:shock:
Wyjątek ? ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr paź 05, 2011 11:13 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
piomic napisał(a):
jacenty napisał(a):
ktoś może spędzić urlop leżąc przez 2 tyg. na plaży i jedynym wysiłkiem jest przyniesienie sobie kolejnego browarka z baru
Skąd mnie znasz?

jacenty napisał(a):
inny woli zapierdzielać po jakiś skałach i męczyć się
O, to też o mnie...

:shock:


Ale nie zrobisz tego w jednym czasie. Zawsze dokonujesz wyboru.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 06, 2011 8:08 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5456
Lokalizacja: Białystok
W sobotę ma się odbyć Tatrzański Bieg Pod Górę z Zakopanego na Kasprowy Wierch. Orientuje się może ktoś czy w związku z tym w czasie imprezy szlak na Kasprowy będzie zamknięty? Nie znalazłem na ten temat żadnej informacji w sieci.

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 06, 2011 8:37 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N paź 23, 2005 9:18 pm
Posty: 2111
Ciekawe czy to w ogóle wypali skoro w piątek ma w Tatrach padać śnieg... - pewnie zmienią trasę na ...Gubałówkę :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 06, 2011 11:50 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn wrz 13, 2010 4:32 pm
Posty: 410
Chyba rok temu też padał śnieg na szczycie (albo dwa)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 06, 2011 12:45 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 5:25 am
Posty: 2120
Lokalizacja: Poznań
Jakub napisał(a):
pewnie zmienią trasę na ...Gubałówkę :wink:


To by wypadało jakieś pięć razy, o ja piernicze :shock:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 06, 2011 3:23 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 8:03 am
Posty: 1748
Lokalizacja: Podkarpacie
Witam wszystkich serdecznie!! Mam pytanie, a w zasadzie to zapytam ze względu na kumpla, który chce się wybrać w pewne miejsce. Mianowicie...przejdźmy do sedna sprawy... a więc...no to tak! W październiku być może jeszcze chciałby się wybrać na Rohacze i nie jest zdecydowany co do miejsca startu na szlak - ja radziłem mu schronisko na Polanie Chochołowskiej, on zaś coś tam pobąkiwał o słowackiej stronie, powiedziałem mu, że popytam jeszcze speców na forum i napisze mu gdzie najlepiej ;) Z góry dziękować :)

_________________
Najlepszy reset tylko w górach


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 06, 2011 5:32 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn lip 06, 2009 3:13 pm
Posty: 306
Lokalizacja: Kraków
Zdecydowanie polecam wersję przez Słowację - start ze Zverovki, potem na Zabrat, Rakoń, Wołowiec. Zejście Rohacką Doliną (przez stawy i wodospad) - znacznie ciekawiej, niż Chochołowska w obie strony. Tyle, że trasa dość długa, nie wiem, czy w październiku dnia starczy.
Inna kwestia, że odradzam wybieranie się na Rohacze przy ryzyku oblodzenia - Koń to jedno z tych miejsc, gdzie lepiej się nie poślizgnąć.

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 06, 2011 8:28 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
rafi86 napisał:
Cytuj:
W październiku być może jeszcze chciałby się wybrać na Rohacze i nie jest zdecydowany co do miejsca startu na szlak - ja radziłem mu schronisko na Polanie Chochołowskiej, on zaś coś tam pobąkiwał o słowackiej stronie, powiedziałem mu, że popytam jeszcze speców na forum i napisze mu gdzie najlepiej

Przecież może spokojnie wystartować z Chochołowskiej (jakby nie było łatwiejszy dojazd), i zejść do Zverovki, Zarskiej Chaty lub nawet Autokempingu "Raczkowa" u wylotu Doliny Wąskiej (Uzkiej):
http://www.travelguide.sk/pol/kempingi/ ... 3_0_1.html
A na drugi dzień powrót, np. przez Otargańce (chociaż to już niezłe wyrypy by były :) ).
Tylko niech nie zapomni zawczasu wykupić, choćby przez internet, ubezpieczenia na Słowację :) .


Ostatnio edytowano Cz paź 06, 2011 8:28 pm przez Pawel_Orel, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 06, 2011 8:28 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 8:03 am
Posty: 1748
Lokalizacja: Podkarpacie
Biaxident napisał(a):
Zdecydowanie polecam wersję przez Słowację - start ze Zverovki, potem na Zabrat, Rakoń, Wołowiec. Zejście Rohacką Doliną (przez stawy i wodospad) - znacznie ciekawiej, niż Chochołowska w obie strony. Tyle, że trasa dość długa, nie wiem, czy w październiku dnia starczy.
Inna kwestia, że odradzam wybieranie się na Rohacze przy ryzyku oblodzenia - Koń to jedno z tych miejsc, gdzie lepiej się nie poślizgnąć.


No dobra, a jeśli teraz wyjazd nie wypali i załóżmy, że pojedzie (wtedy już pojedzie-my) w lecie i będzie piękna pogoda, a zależy nam na krótszej czasowo trasie, to który wariant lepszy??

_________________
Najlepszy reset tylko w górach


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 10, 2011 10:45 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn paź 10, 2011 10:42 pm
Posty: 3
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Witam serdecznie
Chciałbym się zapytać jak po ostatnich wydarzeniach pogodowych wygląda trasa na przełęcz krzyżne, czy śnieg bardzo utrudnia poruszanie się no i jak wygląda zejście bo jego najbardziej się obawiam. Zacznę od strony doliny pięciu stawów i udam się w stornę schorniska w murowańcu
Z góry dziękuję za odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 10, 2011 11:01 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 5:25 am
Posty: 2120
Lokalizacja: Poznań
ArekDG napisał(a):
Witam serdecznie
Chciałbym się zapytać jak po ostatnich wydarzeniach pogodowych wygląda trasa na przełęcz krzyżne, czy śnieg bardzo utrudnia poruszanie się no i jak wygląda zejście bo jego najbardziej się obawiam. Zacznę od strony doliny pięciu stawów i udam się w stornę schorniska w murowańcu
Z góry dziękuję za odpowiedzi


Wygląda słabo, w ogóle na takich wysokościach mało kto teraz chyba chodzi Jest ślisko, trochę śniegu, lód i można bez problemu zjechać sobie na ten przykład do Roztoki.
Nie wiem kiedy się wybierasz, możliwe, że np. za tydzień ten śnieg się jeszcze wytopi, ale może równie dobrze dopadać, kontroluj prognozy, spójrz na kamery, ale ja dla spokojnego sumienia teraz nie polecam tam leźć ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 10, 2011 11:07 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn paź 10, 2011 10:42 pm
Posty: 3
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
No przeglądam na bierząco wszystkie kumunikaty. Wybieram się w ten weekend a szlak chciałem zrobić w sobotę. Jeśli by się choc troche wytopiło to będzie super natomiast boję się ze woda zamieni się na drugi dzień w lód.
Raki mam w pogotowiu ale jeśli się nie poprawi to będę sobie musiał wybrać jakiś inny prostszy szlak z jakimiś fajnymi widokami.
Pozdrawiam :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 10, 2011 11:34 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt lut 15, 2011 10:48 pm
Posty: 546
Lokalizacja: Piotrków Tryb.
Raki masz, powiadasz....
Jeśli potrafisz się również nimi posługiwać i masz jako takie doświadczenie górskie, odpowiednią odzież i jeśli pogoda się nie skaszani i nie zrobi się lawiniasto - to nie róbmy scen- przejdziesz z palcem w.... :lol: szczególnie w łatwiejszym zejściowo wariancie, skoro zamierzasz wchodzić od strony 5-tki. Przydałby się jeszcze czekan- tak na wszelki wypadek. Można pojechać żlebem, zarówno z jednej jak i z drugiej strony więc warto umieć hamować czekanem i go mieć. To tyle.
Nie ma co popadać w panikę i robić uj wie co z przejściem Krzyżnego w takich fajnych warunkach jak teraz, ale podkreślam !!! - jeśli nie czujesz się na siłach w sensie braku doświadczenia, sprzętu etc.- odpuść w imię zasady: mądry wycof to nie ujma. Nic na siłę - okazji zapewne będzie jeszcze mnóstwo. :wink:

_________________
Alkohol nie rozwiązuje problemów. Mleko też nie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 6:51 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
rafi86 napisał(a):
Biaxident napisał(a):
Zdecydowanie polecam wersję przez Słowację - start ze Zverovki, potem na Zabrat, Rakoń, Wołowiec. Zejście Rohacką Doliną (przez stawy i wodospad) - znacznie ciekawiej, niż Chochołowska w obie strony. Tyle, że trasa dość długa, nie wiem, czy w październiku dnia starczy.
Inna kwestia, że odradzam wybieranie się na Rohacze przy ryzyku oblodzenia - Koń to jedno z tych miejsc, gdzie lepiej się nie poślizgnąć.


No dobra, a jeśli teraz wyjazd nie wypali i załóżmy, że pojedzie (wtedy już pojedzie-my) w lecie i będzie piękna pogoda, a zależy nam na krótszej czasowo trasie, to który wariant lepszy??

latem? jeśli chodzi o Rohacze to lepiej Wam będzie ze Zvierówki uderzać. ze schronu w Chochołowskiej też można, ale podejście na przełęcz między Rakoniem a Wołowcem jest mało przyjemne. szczególnie w pełnym słońcu. z drugiej strony jednak od Zvierówki jest dymanie asfaltem. co lepsze? wybrałbym asfalt. także z powodu widoków.
jest jeszcze inny wariant. ze schronu w Chocho można uderzyć na Grzesia i dalej granią. będzie łatwiej, niż przez Wyżnią Chochołowską.
pzdr

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Morskie OKO
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 11:13 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr wrz 28, 2011 10:43 am
Posty: 4
Hej
Mam pytanie.
Planuje wybrać się w weekend do morskiego oka. Czy warunki są dobre , jako że nie chodzę po górach, chciałam zrobić sobie taka wycieczkę, ale czy nie jest już za późno na turystyczne odwiedzenie morskiego oka?
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 11:23 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Koleżanko, do Morskiego Oka prowadzi droga jezdna utwardzona, asfaltowa.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 11:27 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr wrz 28, 2011 10:43 am
Posty: 4
Krabul napisał(a):
Koleżanko, do Morskiego Oka prowadzi droga jezdna utwardzona, asfaltowa.

Tak wiem, ale czy to oznacza,że nie ma śniegu i warunki są dobre ? Niekoniecznie... patrząc chociażby na polskie drogi;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 11:28 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Te śniegi konie zjadają.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 11:35 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
aneta_tpi Jeśli Twoim celem jest tylko dojście do Schroniska, to na pewno wycieczka nie sprawi Ci trudności, nie licząc tych 8km podejścia.

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 11:36 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
A zejście ?

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 11:38 am 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 08, 2011 8:10 am
Posty: 69
Lokalizacja: Kraków, Żywiec
Bez liny o zejściu trzeba zapomnieć... :alien:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 11:38 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr wrz 28, 2011 10:43 am
Posty: 4
Jacek napisał(a):
aneta_tpi Jeśli Twoim celem jest tylko dojście do Schroniska, to na pewno wycieczka nie sprawi Ci trudności, nie licząc tych 8km podejścia.


No tak dojscie do morskiego oka i rundka wokół niego . 8 km to akurat nie problem. A jak jest wyżej tzn. do czarnego stawu ;?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 11:41 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
aneta_tpi napisał(a):
Niekoniecznie... patrząc chociażby na polskie drogi;)
Chcesz powiedzieć, że całą zimę spędzasz w domu? Nie chodzisz po ośnieżonym chodniku z założenia?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 11:46 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2005 9:12 am
Posty: 6269
Lokalizacja: Warszawa/Skierniewice
aneta_tpi napisał(a):
No tak dojscie do morskiego oka i rundka wokół niego . 8 km to akurat nie problem. A jak jest wyżej tzn. do czarnego stawu ;?

Ciężko powiedzieć, do weekendu wiele się może jeszcze zmienić. Zobaczysz na miejscu, ocenisz warunki i tak będą odpowiednie to pójdziesz.

_________________
Pozdrawiam
Jacek
Obrazek

___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt paź 11, 2011 12:20 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt paź 11, 2011 12:09 pm
Posty: 5
Drodzy forumowicze.
W listopadzie wybieramy się z małżowiną w Tatry. Jesteśmy turystami niedzielnymi, nie mamy doświadczenia w górach zimą, no ale kiedyś trzeba zacząć. Na pewno podejdziemy rozsądnie do swoich możliwości i warunków. Spodziewamy się śniegu/lodu, więc coś antypoślizgowego na buty wydaje się oczywistym rozwiązaniem.

Pytanie do Was: czy zainwestować w profesjonalne, turystyczne raki (jest to koszt spory, w okolicach 300-400 zł), czy wystarczą nakładki na buty w rodzaju poniższych?

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam :)

PS bardzo chętnie wysłucham praktycznych porad dotyczących pozostałych części ekwipunku "zimowo-jesiennego" :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18015 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 343, 344, 345, 346, 347, 348, 349 ... 601  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL