Forum portalu turystyka-gorska.pl

Dupozjazd na pewno był błędem, to nie ulega wątpliwości.
Z płatami jest tak, ze czasem nie da sie go ominąć, ale i tez mogą być takie sytuacje, ze poruszanie płatem może być szybsze i bezpieczniejsze, niż terenem obok. Oczywiście, jak mamy odpowiedni sprzęt.


W terminologii dla mnie dziaba = czekan.
Dziabki "techniczne", maja to do siebie, ze są krótsze, wiec w całości można schować taka do plecaka, aby nie wpływać na emocje jakiegoś napotkanego turysty/taternika, co byłby tym faktem zbulwersowany i wyniku emocji by się zjeżył i popełnił jakiś błąd, a wtenczas czułbym się jak killer . W górach trzeba być odpowiedzialnym i uważać na emocje inszych

Na temat nierzetelności dziennikarzy w przekazywaniu informacji o wypadkach w górach można by napisać książkę. I faktycznie bardzo rzadko się zdarza, by w takim przekazie nie popełniono błędu. I daleko nie trzeba szukać, bo weźmy chociaż wypadek sprzed może półtora tygodnia, gdzie w okolicach Niebieskiej Turni na szlaku między Zawratem a Świnicą zginął 47-letni turysta. Pisano o wypadku między Zawratem a Świnicą na... szlaku Orlej Perci.
A opisy typu "spadł w przepaść kilkaset metrów" zawsze będą przez dziennikarzy stosowane, bo wiadomo, że im bardziej sensacyjna wiadomość, tym lepiej się sprzedaje.

Myśle, że z tą rzetelnością nieco przesadzacie

Oczywiście, że przesadzamy. W końcu, jak już wspomniałem, przesadzona, wyolbrzymiona i ubarwiona informacja sprzedaje się lepiej.

PIER DOLL SIĘ!!!

Czasem jesteśmy zbyt przeczuleni, na pewne błędy dziennikarskie. Oczywiście można to zrozumieć, gdyż teren, o którym piszą jest nam bardzo bliski.
Jednak warto mieć pewien dystans do tego, gdyż nie jest istotne, ze autor sie zapędził ze słowem „główna”, gdyż przeciętnego czytelnika nie wiele to obchodzi.
Podobnie, gdyż są prezentowane zdjęcia, do artykułu, lecz nie z terenu, gdzie był wypadek. To też jest mało istotne. Ważne, aby zdjęcie odpowiadało geomorfologicznie, miejscu gdzie zdarzenie miało miejsce. Błąd, byłby wtenczas, gdyby wypadek był na Koziej Przeł., a zdjęcie Wołowca, gdzie te rejony są zbyt od siebie odmienne, a zupełnie fatalnie, gdyby zdjęcie pochodziło z Alp, a na nim widniał lodowiec.

Dopóki notatka jest dość ogólna, to takie błędy są nieistotne, jednak jak dziennikarz, zacznie oceniać sytuację i zdarzenie, np. na niekorzyść poszkodowanego, to już moim zdaniem jest zupełnie insza sprawa.

A tutaj szczeście sprzyjało
http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&id=15684

Zwracaj uwagi na daty wiadomości. Dyskusję na temat tego wypadku, masz powyżej.

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-t ... nId,612169

noł komments...

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

Masz rację... na taką wyrypę zabrać 3-latka... to trzeba mieć naj.ebane we łbie... Pewnie jeszcze ciężko zdziwieni rodzice, bo dziecko nie okazywało żadnych oznak zmęczenia... Znów z TOPRu zrobiono bezpłatną taksówkę... tylko w tym przypadku dobrze się stało, że chłopaki interweniowali bo chodziło o niewinne dzieci spełniające ambicje rodziców...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

jak te dzieciaki tam weszły bez nosidełka?!

Boska interewencja...

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński

Małe twardziele.
Mnie, to by moje dzieciaki przy dojściu do Grzesia/Suchego Wierchu Ornacz., opierdzieliły, że jestem nieodpowiedzialnym tatą

Znając życie to rodzice powiedzieli coś w stylu, że tam u góry jest McDonald...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Jak dzieciaki tak małe doszły do Jarząbczego, to raczej już musiały wcześniej chodzić i były zaprawione.
Czasem niektóre dzieciaki, bywają juz całkiem konkretne.
Parę lat temu widziałem foty, jak 5-latek na Ostry z ojcem sie wspinał.

Sam tez doświadczyłem w Młynickiej, jak jakiś tam czas temu doszedłszy do szlaku, akurat przed mami było małżeństwo z 5-latkiem. Było już przy zmierzchu, więc się śpieszyliśmy, aby, na jaką elektriczke z CSAD-em zdążyć (dupa, nie udało się). Ten 5-latek, pomimo naszego szybszego tempa, nie pozwolił sie wyprzedzić. Dopiero Skok, go załatwił.
Jednak nie miał do nas urazy, gdyż rodzice wzięli nas stopem do Ździaru

5-latek to 5-latek...ale 3letnie dziecko? Sam mam córke w wieku 3ech lat, którą czasem w góry zabieram, i raczej bym się z nią bez nosidełka nie wypuścił, co najwyżej na jakiś łatwy szlak, który na mapie nie ma więcej niż 60-90min

o przepraszam - to nie ja napisałem...

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

Dla mnie nawet 5-latek w tym miejscu jest czymś dziwnym.

Nawet moja szeroka wyobraźnia nie potrafi sobie z tym poradzić


EDIT:
Wiadomość pochodzi ze strony Tygodnika Podhalańskiego:
http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&id=15759

tylko czekać jak ktoś się zgubi w schronisku albo zmęczy na asfalcie do moka i wezwie TOPR...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...

Ile czasu trwa uruchomienie akcji ze śmigłowcem plus dolot? O kosztach nie mówię bo "ratowanie życia" ceny nie ma. Ale czy nie dotarł by szybciej ratownik ze schroniska niż śmigłowiec z Z-go (no, chyba, że akurat już był w powietrzu). Przecież nic im się nie stało. Po prostu wlazły gdzieś, zgubiły szlak. Mogły przysiąść, zjeść kanapki, a ratownik z Murowańca by podszedł do nich. Nie znam faktów, ale z podanych przez Rohu wynika, że paliwo wypalili trochę bez sensu.
Zakazy stadionowe przeniósłbym w góry. Jak ktoś zmajstruje takie zdarzenie, to przez 8 lat ma zakaz wchodzenia do TPN-u a jego zdjęcia są wywieszane we wszelakich miejscach

Taaa a jak ktoś złamie sobie nogę na chodniku ze swojej winy to zakaz wstępu od miasta, gminy i powiatu oraz wywieszenie wizerunku na rynku głównym.

też się zacząłem drapać po głowie jak to przeczytałem...



ale macie pomysły...

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

Sprawa jest jasna - szły bez przewodnika.

_________________
A jak byłem głodny, to upolowałem ptactwo i tyle... po dwóch głębszych mogę WSZYSTKO.

I co, przeciwnicy przewodnictwa? Jest niepodważalny argument.

Ja się zgubiłem w Domu Turysty.

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

Mówili jeszcze wczoraj o odnalezionym turyście, który nie wrócił na noc do Murowańca.
Odnaleziony został w nocy 300 metrów od schroniska w stanie wskazującym.
Jak mówił A. Maciata: "prawdopodobnie chciał spędzić noc w miły sposób".

Się musiał zdziwić jak go zwinęli

_________________
wertykalnie
flickr

Auralis
One sobie niczego nie złamały!!!!
One zgubiły ścieżkę, którą widać chyba nawet z kosmosu
A to robi różnicę...
Aczkolwiek nie mam nic przeciwko temu, aby tylko takie wypadki w Tatrach były.

co Ty, Lechu z Zimowskim zaraz obalą ten argument po uprzednim obaleniu po pół lytra likieru na kościach na twarz


oj, nie gadaj z nim - nie zauważył w Twoim poście ironii i żarciku. musisz mu wybaczyć. załamał się biedny, jak dojrzał swym sokolim wzrokiem z kanapy w salonie prawidłowo zdobytego przez Ukrainę gola w Doniecku.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

To Ci już nie grozi