Forum portalu turystyka-gorska.pl

Baaaardzo rozsądne. Zdecydowanie w taki właśnie sposób powinno się traktować nadużycia względem TOPR. Pod tym podpisałbym się obiema rękami.
Kwota wystarczająca by wyeliminować cwaniaków.

Tak proste, że aż genialne - czemu tylko w praktyce łatwiej wypłakać się pismakowi "zamiast" doniesienia do prokuratury niż "po" złożeniu doniesienia?

Nawet bez tego sugerującego tytułu mozna raczej wysnuć wniosek, że trzech dorosłych chłopów postanowiło się przelecieć śmigłowcem. Być może ta Pani rzeczywiście miała problem ze zdrowiem, ok. Ratownicy ją zabrali, ale reszta? Przecież byli na szlaku, pogoda chyba też nie była przeszkodą. Przecenili swoje umiejętności? Ratownik by im pomógł w zejściu.

A swoją drogą przez takich pomysłowych obywateli, inni pomysłowi coraz głosniej będą nawoływać do odpłatności za akcje, pod płaszczykiem ochrony TOPR przed cwaniactwem rodaków. Można się tylko obawiać, żeby nie podchwycili tego rządzący. Zawsze można z ich punktu widzenia przyciąć koleje fundusze z budżetu, ogłosić, że to dla naszej ochrony i wspólnego dobra. Co więcej znajdą się tacy, którzy ich argumenty zdecydowanie poprą.

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

Lepiej , aby nasza władza na takie szatańskie pomysły nie wpadła

http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&id=16048

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

peepe, caly ten spor jest czysto teoretyczny: jestem doroslym chlopcem, gdybym z matka byl na Orlej, mielibysmy podejrzenie, ze cos jest z jej sercem, to nie wiem czy nie pomyslalbym by z nia nie poleciec do szpitala, bo chec do dalszego bujania sie po gorach, z perspektywa pieciu godzin dotarcia do cywilizacji, zupelnie by mi sie nie podobala. Jesli wiec helikopter lecialby z nia do szpitala i byloby miejsce nie widze powodu, bym nie zapytal czy cala, zakladam ze nieco roztrzesiona, grupa nie moglaby sie zabrac.

Oczywiscie nie wiem czy tak bylo. Nie mam wiecej danych niz te krotkie notki prasowe, ale poza ludzkim cwaniactwem, zdaje sobie sprawe z jakosci dziennikarstwa ostatnimi czasy. Byle sensacja, byle tragedia, byle afera jest pozywka dla tych wszystkich wyrobnikow dziennikarstwa, ktorzy stoja za stylem sensacyjnego tytulu w doniesieniu prasowym. "Nie spie, bo trzymam kredens". Zdaje sobie sprawe, ze poziom dostosowany jest do odbiorcy i dlatego staram sie nie pasc ta karma. Bo wychodzi mi bokiem. Zwroc uwage na ostatnia "mode" na tragedie z udzialem dzieci. Sprawa "mamy Madzi" i dzis kazde nieszczescie z policyjnych kronik z udzialem dzieci staje sie udzialem publicznej debaty spolecznej, az milo poczytac komentarze. Oczywiscie tej sprawie daleko do tego syfu, ale nadal bylbym ostrozny z wydawaniem ocen dopoki nie oceni tego ktos profesjonalnie. Nalozenie kary na podstawie przeprowadzonego dochodzenia byloby zupelnie innym rodzajem informacji, ktos bowiem poparlby ja praca fachowcow, ktorzy majac podstawy wyslaliby spoleczenstwu przekaz - TOPR to nie tatrzanska taksowka. A tak, to tylko brod, smrod i grzyby.

Btw. w naszej ratowniczej przygodzie na Ben Nevisie Mountain Rescue nie dotarla do nas helikopterem z powodu pogody, gdy pomogli sie wgramolic na szczyt sprowadzili do polowy gory, gdzie zostawil ich helikopter, nie kopneli w dupe na droge tylko zwiezli do Fort William nie oczekujac wyjasnien, nikomu z nas nie stala sie krzywda, moglismy samotnie wrocic do podnoza gory. Szczerze mowiac, do dzisiaj mi glupio. Wiem, ze to nie do konca sie przeklada na ciezar gatunkowy tej sprawy, ale czuje potrzebe ekspiacji.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Ja się tylko zastanawiam, ku czemu to zmierza ?
Czy nastąpi w jakimś momencie jakieś "przełamanie" i będzie lepiej ?

Ostatnie 5 dni byłam całkowicie bez mediów, Internetu itd...
Jak cudownie, coraz częściej mam chęć na powtórkę

OK. Przyjmuje argument... ale nie do końca. W takim razie mąż mógłby prosić o lot. Reszta odwrót ze szlaku, a jeśli mieli by problem, to jak napisałem na pewno ratownik nie odwrócił by się dupą, tylko pomógł/poprowadził w zejściu, najbliższą bezpieczną trasą.

jest notka na stronie TOPR

Sądzę, że ratownicy nie powiedzieli "nie, bo nie". Tam przecież pewnie był lekarz, który ocenił stan kobiety i na tej podstawie podjęto takie, a nie inne decyzje.

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

Droga na Morskie Oko, a także Dolina Chochołowska i Kościeliska są okropne. Spacerniak i nic więcej. Ludu tyle, że na łeb można dostać.

_________________
"Nie wystarczy zatem być raz na górze i powiedzieć, że widziałem wszystko to co ma nam ona do pokazania, bo każde kolejne wejście na jej szczyt jest zazwyczaj nowym okryciem, doznaniem, czy po prostu zdobyczą dla serca i ducha".

ale o co chodzi? Nie pomylił Ci się temat?

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

Ludzi jak mrówek. Ja jak widzę te kolejny to aż mnie trzepie...



Podobno na początku tygodnia były takie kolejki, że ciężko było dojść ze Szpiglasu do schroniska w D5S :<

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Wszyscy o tych tłumach wiedzą, a i tak jeżdżą wtedy w Tatry... Nie ma jak czerwiec i wrzesień. No i przełom stycznia i lutego

_________________
''Video meliora proboque deteriora sequor.''

PIJ ZANIM POCZUJESZ PRAGNIENIE !

wczoraj o 7:30 w Kuźnicach do kolejki na Kasprowy czekało się 4 i pół godziny z tego co wyczytałem na zakopaneonline - nie chce im się dupy ruszyć (takich jest większość z pewnością) i iść z buta, to niech czekają nawet 10

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Pod tym tekstem jest na dole komentarz:

To byli początkujący taternicy , tuż po kursie. Szli na MW i ponoć pogubili drogę, czy też z powodu trudności; nieważne - zeszli jakoś na Słowacką stronę , tam nikogo nie powiadomili - to ich szukali.
Mówili o tym w RFM.

Taternicy czy turyści... Wyborczej wszystko jedno http://wyborcza.pl/1,126565,12192972,Sl ... tawia.html

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

Hę? Z Mięgusza mieli schodzić do Hlińskiej? To chyba nawet po pijaku bym się nie odważył...
Nie ma to jak Wyborcza - dzięki niej dowiedziałem się wreszcie skąd się biorą takie wysokie koszty akcji ratowniczych na Słowacji.

co to znaczy poczatkujacy? taternicy albo nie, mogli sie nie wpisywac, jakby mieli troche oleju w glowie to by sie odezwali chociazby z Plesa jezeli wysiadly im telefony

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński

za ten czas to bym zdążył wejść i zejść ze szczytu

_________________
Galeria zdjęć

Widziałam właśnie wczoraj z Koprowego, jak śmigło kilka razy okrążyło Mięgusze, zwalniając przy pd.-zach. ścianie Wielkiego - byłam przekonana, że ktoś się wybrał w tych warunkach i teraz ma kłopoty, a tu takie coś....

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

ale myslicie, ze to uzasadnione, żeby płacili za akcje HZS, skoro nie wzywali pomocy?

Jeżeli wpisywali się do księgi wyjść i po godzinie alarmowej nie dawali znaku życia to znaczy, że coś jest nie tak i TOPR powinien zacząć poszukiwania.
Jeżeli poszli w szczyt graniczny to oczywistym jest, że do akcji może zostać włączony HZS.
Nawet jeżeli wysiadły im komórki, to po zejściu do słowackiego schroniska powinni zadzwonić na TOPR i powiedzieć, że z nimi wszystko OK.
Jeżeli zabrakło wyobraźni, to niech płacą.

Wg mnie - tak. Przecież gdyby coś im się stało to niekoniecznie mieliby możliwość wezwać pomoc sami. Wtedy też ktoś inny podniósłby alarm, bo nie wrócili z wyprawy. Wtedy pewnie nikt nie miałby wątpliwości, ze akcja HZS była potrzebna. Może HZS będzie miłosierna i nie dowali im jakiejś astronomicznej kwoty a ot tyle, żeby nauczyć odpowiedzialności i dać przykład innym.
Nie wiem, dla mnie to oczywiste, że jeśli zostawiam info, że wrócę do godziny X a widzę, że jednak wyjdzie inaczej, to powiadamiam o tym, że nie wrócę/spóźnię się itp. A przynajmniej robię wszystko żeby powiadomić (wiadomo, czasami może nie być fizycznej możliwości). Robię tak nawet wtedy, kiedy niekoniecznie ktoś za mną będzie ratowników posyłał.

Ale to nie mandat, tylko zwrot poniesionych kosztów.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Mimo wszystko sytuacja niejednolitych przepisów jest problemogenna.
I normalne z jednej strony, i skutkuje przykrymi niespodziankami.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Poniesione koszty to fajne pojęcie, niekoniecznie jednoznaczne Wiadomo, że HZS poniosła koszty, ale może je zaszeregować w całości do tej konkretnej akcji albo część przesunąć w koszty ogólne działalności (na przykład jakieś patrole, ćwiczenia itp).

http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&id=16074

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Ło kutwa

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

Czytajac pasek na TVP Info to ponoc zeszli oni ze szlaku.

_________________
Najlepszy reset tylko w górach