Forum portalu turystyka-gorska.pl

Jak wyżej, a niektóre z nich zachowują się jak autentyczne wariatki. Głównie te bezdzietne, bezdzietność ostro bije w dekiel.

Zdecydowanie się zgadzam. Najistotniejsze jednak jest niezwłoczne wprowadzenie ustawowego zakazu bicia konia w Polsce.

Można zawsze zastosować terapię zastępczą w postaci walenia gruchy, ale tu z kolei mogą oponować plantatorzy, tym bardziej, że obecna zima nie zapowiada urodzajnych plonów.

Bicia - rozumiem, ale lekkie trzepnięcie to chyba temu koniu nie zaszkodzi????

Nie mogę się z tym zgodzić. Hobby nie powinno podlegać inicjatywie ustawodawczej.

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!

Ekolodzy wiedzą lepiej co jest dobre dla Twojego konia.
Uważaj, bo jak nie przestaniesz go bić, to radykalni obrońcy z Komitetu Ochrony Bitego Konia na znak protestu przykują się do niego łańcuchem i będzie po sprawie.
Z drugiej strony, jeżeli Komitet Ochrony Bitego Konia poprosiłby o wsparcie działaczki Femenu, to może niejeden zgodziłby się na wszelkie formy przykuwania.

Zawsze jak czytam wypowiedzi walczących ekologów, ich petycje, jak widzę jak oni walczą o dobroć zwierzyny to przypomina mi się jeden dialog z Wiedźmina ( bardzo mądra książka ) - jeden typek atakuje właściciela cyrku:
- Ja nie pozwolę aby tu męczono bezbronne zwierzęta! To się nie godzi! To jest straszne!
- Panie, jakie zwierzęta!? Tu ludzie będą zabijać ludzi!
- A to przepraszam. Wszystko jest w porządku.

P.s. 1 Pisałem z pamięci ale sens dialogu zachowałem.

P.s. 2 Obrońco Wszystkich Istot ! Przytul pijawkę do piersi !

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

To akurat śmieszne nie jest! Koń powinien być zadbany , grzywa przystrzyżona -kilka razy w tygodniu powinien opuścić stajnię i puścić się w swobodny galop. Nie można zapominać o czesaniu ,myciu wtedy będzie chętny do życia radośnie stawał niczym Tornado Zorra w czołówce serialu.

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Wyższość konia nad świnią? Banalne. Na świni nie wjedziesz na Morskie Oko

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

Bełkoczesz jak potłuczony. Osobnik Jacek dokonał tego na użytkowniczce Świni. Albo dokona.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

A żebyś wiedział, jak nie dostanę jajek od Pani Zosi ze wsi, to lecę do PiP i kupuję 6 szt. za 6,99 - z wolnego wybiegu.
Mięsa nie jadam więc hipokrytką nie jestem. A konia mam dla przyjemności

Leków żadnych też nie stosujesz?

Tylko aspirynę. Stary dobry Bayer

To tak jak faceci.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

no to wiele mi nie brakuje.

Przypominam nieśmiało, że niektóre rośliny mają w dupie wegetarianizm

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Na tym zdjęciu to akurat robal ma roślinę w dupie

Ja bym raczej powiedział że roślina dobrała się robalowi do dupy

Nie wtracam się do jadłospisu innych.
Każdy ma swoje sumienie

Nie jem mięsa, bo naznaczone jest kompletnie niepotrzebnym cierpieniem tych zwierząt, ich chowu (małe klatki, ciemne pomieszczenia), ich pokarmu, leków, transportu i śmierci. Gdybym miała już zjeść mięso, to takie, które sama szybko zrobię:)
Które będzie ZDROWE a nie naszpikowane chemią.

Nie jestem przeciwko ubojowi koni, ale za robieniem tego w warunkach "sprzyjających" względnie spokojnemu zakończeniu żywota (Temple Grandin).

Myślę, że niewdzięczne jest po prostu używanie konia aż nie padnie z sił, a potem jego sprzedaż - na rzeź.
Podpisanie petycji niewiele czasu zajmie, a może sprawi, że zwierzęta nie będą już katowane.

Katowanie muchy przez kota jest straszne, no ale one z tego mają frajdę. My możemy znaleźć sobie lepsze zajęcia niż zadawanie cierpienia innym.

Myslisz ze powrot do polowan bylby dobrym rozwiazaniem?

Pewnie. Przecież to najzdrowsze mięso. Zero chemii, naturalny pokarm, etc...
Konina byłaby tak samo zdrowa, gdyby konie faktycznie hodowane były na pastwiskach (a nie stojąc w ciemnej szopie, przywiązane na krótkim łańcuchu i tuczone pyrami i sianem z solą. Czasami też cementem.).
Koń 80% życia spędza w naturze w ruchu, więc to faktycznie kupa mięsa żywiąca się tylko trawą.
Samo zdrowie.
Gdyby myśliwi nie dorabiali kłusownictwem to pewnie udziec z sarny bym kupiła.

Twoim zdaniem chemia jest w mięsie ,ale już w warzywkach , serach i owocach samo zdrowie?

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

forum dietetyczne

Aż tak dużego balkonu nie mam, żeby mieć zapasy na całą zimę;)
Popadać w paranoję też przecież nie można. Jeśli miałabym się bawić w 100% zdrowe odżywianie, to musiałabym zostać glonojadem.
Nawet gdybym miła swoje pole, swoje krowy i warzywniak, to znalazłby się ktoś, kto wspomniałby o kwaśnych deszczach no i masz, tyle chemii na warzywkach...

Czyżbyśmy zmieniali wątek na zdrowe odżywianie? Wolno tak..?

Widzę, że trochę znasz się na żywieniu. Może zatem orientujesz się ile białka zawiera przeciętna czekolada?
Dobrze byłoby gdybyś napisała też ile może być w niej tłuszczy i węglowodanów.
Myślę, że to zdecydowanie ciekawszy temat niż mięso, chemia i zdrowa żywność.

Déjà vu

Muchy ?



Co racja to racja. Taki temat przyciąga znawców. Idących tyłam za pomocą kijków.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

To może ja się wtrącę...

Węglowodany w czekoladzie wprawdzie są.
Tyle, że to zupełnie nie te proporcje, o które chodzi: węglowodanów jest tam dużo... dużo za mało.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Nie interesuje mnie to, bo czekoladę wcinam sporadycznie.
Jeśli masz niedobór białka, no cóż, w tym zakresie nie wiem co Ci doradzić...
Może da się to przekleić do jakiegoś wątku o żarciu?



Kot na pewno ma ubaw, mucha, o ile jest masochistą. Ale zazwyczaj ucieka, więc pewnie nie

Pamiętam, że sadystyczni blokersi z osiedla gdziem niegdyś mieszkał przywiązywali kotom nitki do ogonów przyglądając się wówczas jak te napier...ją w kółko godzinami. Tak to jest w tym całym łańcuchu pokarmowym - koty mają lachę z much a ludzie z kotów.

_________________
I was blind but now I can see...