Forum portalu turystyka-gorska.pl

Super pomysł, dzięki . Sucha Przełęcz jest osiągalna? w sensie nie jest niebezpieczna o tej porze?

Użytkowniku "Łukasz T" - czyli jednak na coś (fakt, że niewielkiego w skali globalnej) moja obecność na tym Portalu się przydała. Drobiazg - a jednak cieszy.
W sumie - gratuluję - wspólnego - sukcesu...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

To jest wortal a nie portal. Tym samym moja obecność też się do czegoś przydała...

_________________
I was blind but now I can see...

Oj, no. Nie łapmy się tak za słówka. Każdy wortal jest przecież portalem.

Po pierwsze Cześć jestem tu nowy;-)Adrian miło mi ;p, jak wygląda wejście na rysy ;> chce odwiedziec w majówke i o 5 lub 7 byc w zakopanym zeby ominąc majówkowe tłumy;-), problemy ze sniegiem?, planuje standardowym najpopularniejszym szlakiem isc od morskiego , Pozdrawiam

Jeśli wyruszysz z Zakopanego o 7 rano własnym samochodem - to jest szansa, że znajdziesz jeszcze jakieś miejsce parkingowe w okolicach Łysej Polany. Jeśli wyruszysz o 7 rano z Zakopanego transportem "cudzym" to razem z pierwszą "falą" zdobywców Morskiego Oka, Czarnego Stawu i Rysów dotrzesz spokojnie na szczyt.
Jeśli dysponujesz własnym transportem - proponuję 5 rano. Ale - powyżej Morskiego Oka raczej będziesz miał zimowe warunki...
Słońce "przebija się" na południową stronę dopiero koło 10...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

To będziesz się musiał odkopać

coś słaby ten plan

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Orion chodziłeś coś wcześniej w zimie? Masz sprzęt i jako takie obycie?
Warunki powyżej moka będą z pewnością zimowe a szlak na Rysy zimą jest nieco zdradliwy.
Przy tych temperaturach, które bywają popołudniami mogą już powoli wyjeżdżać nawet gruntówki...

_________________
I was blind but now I can see...

Mam ogromną prośbę do Was:)

Chciałbym sobie zrobić jutro wycieczkę małą z Palenicy do Morskiego Oka. Chcielibyśmy jednak zobaczyć bardzo również Siklawę. Z tego co się orientowałem, to od Wodogrzmotów Mickiewicza odbijamy na szlak do Schroniska w DPS, a następnie stamtąd do Wodospadu.

Tutaj moje pytanie, czy na trasie natrafimy na jakieś trudności? Ostre, śliskie podejścia? Czy jest to raczej spokojny "spacerek" ?

Dodatkowo chciałbym zadać pytanie, czy potem do Morskiego Oka przez Świstówkę też jest łagodny szlak?

Z góry dziękuję!

Do 15 maja szlak przez Świstówkę jest zamknięty.

Zimowy szlak do DPSP odbija w lewo wcześniej. Czy da się podejść i obejrzeć wodospad od dołu? To zależy- bo tam lód lubi zalegać. Samo przejście Doliną Roztoki do rozwidlenia szlaków raczej bez trudności, jeśli nie liczyć syfiastego śniegu. Dalej to jeszcze zima w górach.

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

Dziękuję za radę - było dokładnie jak w opisie. Dzięki tej odpowiedzi przygotowaliśmy się odpowiednio i daliśmy radę:)

Trzecie oko, jak nic

_________________
Powolutku do przodu, mamy już stronę !!! http://pomagamoli.pl/

Witam,
Jestem poczatkujacym "turysta gorskim" - Beskidy, Pilsko, Czarny Staw Gasienicowy, Morskie oko i w tamtym roku przelecz Karb do Zielonego Stawu w warunkach lekko(?) snieznych (poczatek Maja).

W tym roku (miedzy 7 a 15 Maja) wybieram sie na wycieczke w Tatry z zona , ktora ma lekki (?) lek wysokosci. Przejscie 2 lata temu przez przelecz miedzy kopami (w srodku lata) nie bylo dla niej najpszyjemniejszym przezyciem... chce zeby wycieczka byla przyjemna i relaksujaca a nie stresujaca

W tym roku myslalem o wycieczne do Doliny 5 Stawow Polskich lecz niestety nie wiem jak wyglada trasa, lub jak "madre" jest wyprawa dla poczatkujacej pary w obecnych warunkach.
Chielibysmy dojsc z Lysej Polany przez doline roztoki do schroniska w D5SP, a nastepnie pochodzic wokol jezior (kawalki niebieskego+zoltego szlaku) i wrocic ta sama trasa.

Moje pytania:
1) Z tego co wyszukalem na internecie kolo Siklawy jest dosc duza stromizna: http://imageshack.us/a/img197/172/dsc0634iu.jpg
Wchodzenie (a zwlaszcza schodzenie) dla osoby z lekkim lekiem wysokosci bedzie trudne. Jesli obecnie ta trasa jest zasniezona/oblodzona wychodzenie jest bycmoze nawet niebezpieczne ? Czy lepiej by bylo wybrac szlak czarn z doliny roztoki do D5SP ? Czy jest to trasa latwiejsza?
2) Czy ktos moze orietuje sie jakie warunki panuja w dolinie roztoki, D5SP? Rozumiem ze dalej jest dosc troche sniegu : czy dobrze by bylo zaopatrzyc sie w kijki, a bycmoze nawet mini-raczki: http://www.alpintech.pl/galerie/i/ice-t ... i_3879.jpg ? Czekan, raki niestety odpadaja...
3) Mimo swietnie zapowiadajacej sie pogody moze ta trasa nie jest najlepsza? Czy trasa do czarnego stawu gasienicowego jest obecnie prostsza/mniej zasniezona? Oboje bylismy w juz przy czarnym stawie 2x a nigdy w D5SP...lecz jesli nie chcemy sie "pchac na sile" w strome, potencjalnie sliskie gory i ryzykowac poslizgniecia/upadku.


Dziekuje i doceniam jakakolwiek sugestie

Pozdrawiam,
Cery

Jeśli dla Twojej żony problematyczny był szlak przez Boczań, to dojscie do D5S myślę że podobnie się kształtuje. Szlak zielony kolo siklawy jest wg mnie nieco łagodniejszy, szlak czarny nieco stromszy. Żadnych przepaści tam nie znajdziesz, ale podobnie jak na hale Gąsienicową- idziesz ścieżką a z jednej strony masz np. stromy stok. Na temat aktualnych warunków poszukaj na forum, są odpowiednie tematy o tym, natomiast z tego co wiem D5S jest w tym momencie najbardziej zaśnieżonym miejscem w tatrach. Jeśli chodzi o spacerki wokół jeziorek to już beż ŻADNYCH trudności, przy odrobinie zapału wejdziecie bez trudności (zwykła ścieżka) na sam zawrat. Jeśli Twoja żona przezwycięży strach na dojściu- reszta doliny na pewno jej to wynagrodzi.
1. odpowiadajac na Twoje pytania, szlak zielony i czarny są podobne pod względem trudności, w lecie nie są niebezpieczne, teraz to może dla was nie najlepszy pomysl.
2. czytaj wyżej, ew. zerknij na kamety topru, chociaz ostatnio wlasnie ta z D5S zniknęła;/
3. jak wyżej d5S to chyba najbardziej śnieżne miejsce obecnie, czarny staw gąsienicowy wydaje się być lepszym wyjściem, możecie również poszukać czegoś innego...

Na moje oko to raki nie są potrzebne, śnieg się topi i jest rozmokły. Jak mój przedmówca sądzę, że są lepsze trasy dla osób z lękiem wysokości niż Piątka. Idźcie sobie przez Kościeliską nad Smreczyński Staw, albo nad Czarny Gąsiennicowy. Skoro już Boczań był dla żony nieprzyjemny to podobnych efektów możesz oczekiwać na fragmentach szlaków z Roztoki do Schroniska w D5SP.

_________________

Witam,


Chciałbym poprosić o pomoc. Sprawa dotyczy mojego planu na podróż po Tatrach wysokich w Polsce.

W zeszłym roku stacjonowałem w Zakopcu i dojeżdżałem w miejsca, które chciałem zwiedzić w górach. Raz tylko spałem w schronisku w Dolinie 5 Stawów, aby potem przez Szpiglasowy dojść do Morskiego Oka. Szliśme we dwójkę ja i moja dziewczyna z jednym plecakiem, w którym miałem rzeczy na te dwie (prawie) doby.

Teraz planuję ciut inną podróż - tylko schroniska. I o ten bagaż własnie się rozchodzi. Proszę mi napisać czy przejście po niektórych szklakach z dużym bagażem będzie trudne i czy raczej powinienem o tym zapomnieć. Plan jest taki:

1. Po przyjeździe do Z. Ruszamy z 2 plecakami do schroniska Murowaniec. Tam zostajemy na noc i w ramach aklimatyzacji chodzimy po pobliskich górach z małym plecaczkiem.
2. Następnego dnia bierzemy cały nasz dobytek i ruszamy do schroniska w dolinie 5 stawów przez Świnicę Zawrat itp...
3. Nocujemy w dolinie.
4. Następnego dnia z tylko najpotrzebniejszymi klamotami robimy Orla Perć i wracamy do schroniska na noc
5. Następnego dnia z całym dobytkiem ruszamy przez Szpiglasowy do schroniska Morskie Oko.
6. Albo tego samego dnia albo następnego robimy Mieguszowicki
8. Po noclegu robimy Rysy.
9. Wracamy do Z.

Wychodzi na to, że dwa razy będzie trzeba przerzucać przez spore szczyty dwa spore plecaki. Prosze mi napisać czy przejście z dużymi plecakami z Murowańca do doliny 5 S jest trudne? Czy powinniśmy sobie jednak to odpuścić? Na Szpiglasowy wchodziłemz ciężkim plecakiem nie miałem problemu, ale trasę Świnicką nie szedłem.

Proszę mi też napisać czy rozsądne jest, aby w jeden lub w półtora plecaka naładowac ubrań itp a w drugi żarcie? Bo w schroniskach jest drogo a na trasie tez cos jeść trzeba... Dzięki za pomoc!

_________________
Mój blog pośwęcony wędrówkom górskim i fotografii krajobrazowej: https://piechotadoraju.wordpress.com/

Czyli że Orla w jeden dzien to pikuś i Szpiglas do Moka i tego samego dnia Mieguszowiecki też tylko o ten bagaz "się rozchodzi"?
A co Wy tam zamierzcie zabrać? I ile to bedzie kg i ile z tego wniesie dziewczę? Bo to chyba podstawa na którą musicie sobie odpowiedzieć.

Ja proponuje na początek dowiedzieć się na jaki szczyt chce się wchodzić...

Zacznijmy merytorycznie , plany zweryfikuje życie

Nie no jest wyraźnie napisane jak ma wyglądać plan i jakie szczyty chcemy zrobić.

Nie powiedziałem, że jakikolwiek z w/w szczytów to pikuś. Ale znamy swoje możliwości i wiemy na ile nas stać. Z tym Mieguszem to pewnie nie damy rady od razu, ale kto wie...

Bardziej mi chodzi o kwestię przedostania się z jednego schroniska do drugiego z dużymi plecakami. Tak jak pisałem wyżej - ostatnio miałem plecak duży (prawie wypełniony w 100%) i z nim przechodziłem z doliny 5 stawów do Morskiego. Dla mnie nie było cięzko i trudno. Ale pytanie jak trasa wygląda z Murowańca do doliny 5 stawów przez Swinicę? Czy wchodzenie tam z duzym i cięzkim plecakiem to spore ryzyko?

A co w plecakach? Pisałem. Ciuchy, najpotrzebniejsze rzeczy plus żarcie. Wszystko dla dwóch osób.

_________________
Mój blog pośwęcony wędrówkom górskim i fotografii krajobrazowej: https://piechotadoraju.wordpress.com/

uwielbiam teksty o aklimatyzacji ja zawsze staram się mieć aluminiową butlę z % tlenem na wszelki wypadek

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Trochę nie kumam jak to planujesz. Chcesz iść z Murowańca na Świnicką przełęcz/Liliowe i dopiero atakować Świnice i schodzić na Zawrat? Jeśli tak to nie polecam z dużym plecakiem. Robiłem tak Świnice od tej strony z plecakiem 70L +/-15 kg na plecach do tego przytroczona karimata, kijki itp. i nie wspominam tego miło. Zaczepiony kijek o łańcuch, obcieranie o skały plecakiem przy kominku na zejściu na Zawrat.

Tak z ciekawości, którego "Mieguszowieckiego" chcecie robić?

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums

Na trasie Swinica -Zawrat dosc spore zwłaszcza w obecnych warunkach.
Lepiej zrobić Orlą na lekko i dopiero póżniej przerzucić całość do 5 Stawów i następnie do Moka . Jednego dnia powinno sie udać.
Jedzenie nie jest az takie drogie nawet jak na Moko.
Filet z kury , ziemniaki+marchewka z groszkiem to ok 20 zł
Licząc koszt prowiantu nie wiem czy to az taka oszczednosć .

PS Plany ambitne , pogoda ma wiele do powiedzenia

_________________
"Lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach"

aklimatyzacja może w sensie np. rozruchu mięśni, nie tylko problemów tlenowych...

skoro znacie swoje możliwości to na pewno chodziliście po górach, więc co wziąć do plecaków na pewno wiecie. do jedzenia suchy prowiant, typu kabanosy, itp, slodycze.

a wydaje mi się czy na miegusza można wchodzić tylko z przewodnikiem?

Zależy, do czego kto przyzwyczajony i na ile bagaż wystaje na boki. Robiłam rok temu (koniec czerwca) trasę Ciemniak - Zawrat - 5 Stawów z 60l plecakiem i karimatą. Ta ostatnia trochę zawadzała o skały, a poza tym bez problemu.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Jeśli jeszcze tam nie byliście to ja na waszym miejscu robiłabym Świnicę i Orlą z Murowańca a przejście z worami przez Krzyżne. Świnica jest po prostu trudniejsza niż Szpiglas.

A gdzie węglowodany?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

w schronisku:)

Po takim zestawie rok temu kolegę na drugi dzień pogoniło w "krzaki" w okolicach Buli. Był drugi luty, i minus 30

_________________
______
SeReK
https://www.flickr.com/photos/tomek_s/sets/
"Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę".
- Stanisław Zieliński