Forum portalu turystyka-gorska.pl

To akurat - kto i jak ocenia który szlak tatrzański nie ma absolutnie nic do rzeczy. Za chwilę pojawią się - nie, nie tu, tylko na stronach poszczególnych mediów właśnie takie dywagacje - rozwadniające sprawę.
Przy okazji: w informacjach na temat tego aktu wandalizmu nie podano dokładnej daty - ale wynika, że miało to miejsce w nocy z niedzielę na poniedziałek.
W niedzielę zakończyła się również akcja sprzątania tatrzańskich szlaków...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Wczoraj wieczorem jak schodziłem z Kończystej widziałem śmigło krążące nad Gerlachem. Sprawdziłem i okazało się, że:

V podvečerných hodinách dňa 7.7.2013 požiadal o pomoc HZS turista z Poľska. Bol bez zranení no nevedel ďalej samostatne pokračovať. Myslel si, že zostupuje z vrcholu Gerlachovského štítu Batizovským žľabom. Podľa poskytnutých GPS súradníc sa potvrdili predpoklady záchranárov, že si turista pri zostupe pomýlil žľab. Dostal sa do veľmi exponovaného horolezeckého terénnu, z ktorého sa bez lana a horolezeckého výstroja nedokázal samostatne dostať do bezpečia, preto požiadal o pomoc záchranárov. Pre blížiacu sa tmu a urýchlenie záchrannej akcie sa záchranári HZS rozhodli o nasadenie vrtuľníka, ktorý po pristáti v Starom Smokovci zobral záchranárov na palubu. Prevaľujúca sa hustá oblačnosť v oblasti Gerlachovského štítu však nedovolila záchranárom dostať sa pomocou leteckej techniky bližšie k postihnutému a preto boli vysadení pri Batizovskom plese. Skupina záchranárov pokračovala po zemi na vrchol Gerlachovského štítu a následne k postihnutému. Po príchode poskytli záchranári turistovi sedací úväz a za pomoci lana ho vytiahli z exponovaného terénu. 29- ročný Poliak z Gdaňska mal obrovské šťastie, veď akékoľvek pochybenie by ho určite stálo život. Na Gerlachovský štít nevedie turistický značený chodník a určite aj on sám teraz ľutuje, že nevyužil služby horských vodcov.

http://www.hzs.sk/typy-aktualit/zabludeny-polsky-turista-na-gerlachovskom-stite/

Mam nadzieję, że to nikt z forum

hmmm, nie skręcił w lewo w Batyżowiecką Próbę tylko schodził dalej progiem???

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

W potężnym masywie Gerlacha zgubić się nie trudno, zwłaszcza jak się nie ma zbyt wiele doświadczenia w wyszukiwaniu drogi na podstawie opisu przewodnikowego.

Po pierwsze to nie pseudokibice tylko kibole
Po drugie Wisły Kraków z wielkiej litery!
Po trzecie jeszcze nie mam 16 lat i nawet nie wiem gdzie leżą te Krzeszowice...jak popiją
A tak wogóle to nikogo nie znam, nic nie widziałem, a nawet jeśli to zapomniałem.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

Mazanie po skałach w Tatrach ma wiekowe tradycje opisywane w przewodnikach.
Należy docenić, że chłopaki z Krzeszowic nie kierowali się miłością własną jak 'pisarze' z Doliny Kościeliskiej a miłością do klubu

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Są zdjęcia z trasy do Morskiego Oka.
http://www.rmf24.pl/foto/zdjecie,iId,11 ... ad-image-0

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

Swoją drogą chłopaki z Rudawy muszą się ładnie wkurzać. Wszędzie pisali Wisła Rudawa, a mowią o Krzeszowicach

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

Trochę sie działo w pierwszym tygodniu lipca ta to dopiero początek "najazdu" turystów.

http://www.topr.pl/index.php?option=com ... 2&Itemid=1

10 lipca 2013 Polana Chochołowska

http://www.youtube.com/watch?v=qbeDB2Pl ... FAhK6dp-sw

_________________
hmm... po 12 latach czas wrócić w Tatry...

Co się tam stało, bo chyba widziałem jakąś akcję reanimacyjną.

Przyznać się. Który z Krakusów wczoraj wieczorem wracał z wycieczki w Tatry?
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425, ... LokKrakTxt

by TOPR

_________________
hmm... po 12 latach czas wrócić w Tatry...

Zastanawiałem się gdzie to wrzucić ,ale myślę że pod zdarzenia pasuje.
Zdjęcie zrobione z drogi między Hrebienokiem a Reinerovą chatą.
Czy ktoś widzi na tym zdjęciu że jest coś nie tak?


Na środku foty widać wodospad -ten gdzie przechodzi się przez mostek a zaraz jest skręt do skrótu pod Zamkowskiego.
Jeszcze w zeszłym roku z tego miejsca nie było by możliwości zobaczyć nic poza.. drzewami.
Co to było jakaś wichura czy szkodnik? generalnie miejsce jak dla mnie zmieniło się diametralnie, zwróćcie uwagę następnym razem .

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Niestety z roku na rok z tymi drzewami jest wyraźnie co raz gorzej. To wszystko umrze. Na 100%.

Las na drodze do Hrebienioka był zniszczony już w zeszłym roku. Widocznie kornik dotarł wyżej.

możliwe bo w sumie tam zawsze po ciemku dymamy
Nie zmienia to faktu że pierwszy raz z tego miejsca mogłem obejrzeć ten wodospad.

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

W zeszłym roku już o tym rozmawialiśmy z kilerusem jak tam byliśmy. Jak się rozejrzysz, to dookoła widać połacie lasu zżartego przez kornika. Wszystko jest totalnie suche. Niedługo tego lasu tam nie będzie.
Widać, że trochę starają się to ratować i wycinają drzewa zajęte przez kornika, ale przy tej ich ilości nie ma wielkich szans.

Wodospad się nazywa Wodospad Olbrzymi (Obrovský vodopád).
Byłam tam w tym roku na początku lipca, po dłuugiej kilku letniej przerwie, tak że nie mam porównania z roku na rok. Las faktycznie w okropnym stanie myślałam że to są jeszcze skutki kalamity z 2004 r. Ale w niższych położeniach już zaczynają rosnąć jakieś drzewka, a tymczasem tam wyżej las faktycznie umiera.
To faktycznie są skutki kalamity, tylko takie bardziej odlegle - bo wtedy kiedy powalone zostały całe połacie lasu - to były one łatwą pożywką dla kornika, który się rozmnożył i atakuje lasy w coraz szerszych położeniach.
W Niżnich Tatrach (rejon przełęczy Vernar, rejon przełęczy Certovica) a także w Magurze Spiskiej wygląda to jeszcze gorzej.
A i u nas przy drodze do Morskiego Oka też z roku na rok coraz gorzej.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

To samo mamy przy Wodogrzmotach przy ścieżce do Starej Roztoki. Był tam kilkanaście lat temu gęsty las.... (czyli to, o czym powyżej (prawdopodobnie) pisze mm74 - jako przy asfalcie i Basia też-już precyzyjniej)
Pozostaje mieć nadzieję, że Natura wie co robi...

http://24tp.pl/?mod=news&strona=1&id=19674

Sezon, pogoda, weekend. Kolejka i nerwy przy łancuchach

A w Gazecie Krakowskiej piszą o zdarzeniu tak;
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/9 ... ,id,t.html

Niestety, ale turysta z Zawratu nie żyje. Niestety również byłem tego świadkiem.
Turysta wcale nie spadł z Zawratu w stronę Zmarzłego po prostu przy górnej części Zawratowego Żlebu poślizgnął się i uderzył głową o skałę lub kamień - wcale nie spadając (bezpośrednio zdarzenia nie widziałem, ale byłem kilka chwil po nim).

To musiało być okropne

Nie chciałabym się wydać niewrażliwa, ale dziwne, że facet, mając kłopoty ze zdrowiem nie zastanowił się, jakie mogą być ich konsekwencje - a nie wybrał się w końcu na ścieżkę nad reglami.

Nie koniecznie musiał mieć problemy ze zdrowiem. Znam kilka przypadków, kiedy człowiek (wspinacz, przewodnik tatrzański) w wieku około 50 lat i wydawałoby się całkowicie zdrowy nagle zmarł w górach na zawał. Ta choroba, szczególnie u mężczyzn jest bardzo podstępna i nie musi wcześniej dawać żadnych objawów. Nawet zwykłe EKG jej nie wykrywa, trzeba robić tzw. EKG wysiłkowe, a to jest możliwe już tylko w specjalistycznych poradniach.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Nie słyszałam, to jakaś konkretna jednostka chorobowa?

Co do 52-latka z Zawratu, to miał takowe według artykułu.

Nie słyszałaś o zawale mięśnia sercowego????!!!!
A o katarze słyszałaś??????

W sobotę jak wracałem z Mnicha leciało śmigło z okolic 5-Stawów. Chwilę później w radio powiedzieli, że ktoś popełnił samobójstwo w Dolinie i transportowali zwłoki. Ale później nigdzie już o tym nie słyszałem ani nie czytałem. Coś ktoś wie czy to jakaś (oby) błędna informacja była?

Jasne, że słyszała. Faceci tam jeszcze milsi niż w Egipcie...
https://www.youtube.com/watch?v=WiVnYkPlV_Q

W środę byliśmy nad Morskim Okiem, odpoczywaliśmy tam około godziny, może półtora. W tym czasie helikopter 3 albo 4 razy leciał w okolice Czarnego Stawu. Trzeba przyznać, mają chłopaki co robić. Co do szczegółów nic mi niestety więcej nie wiadomo, czekam na info ze stronki TOPR-u.

_________________
Nigdy nie mów nigdy....