Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam. Proszę o pomoc doświadczone osoby w tym terenie. Czy jest możliwe wejście/ zejście na Lodowy Szczyt od strony zachodniej (od Lodowej Dolinki lub Suchej Dolinki)...? Nie znalazłem żadnych informacji nt temat a nasz przewodnik także nie korzystał z tamtej drogi...Druga kwestia - bardziej uczęszczana droga - biegnąca od Lodowej Przełęczy przez Lodową Szczerbinę...Czy osoba mająca mniej więcej doświadczenie tatrzańskie typu (Orla Perć, Rysy, Świnica, Niżna Bystra, Rohacz Ostry w warunkach półzimowych) poradzi sobie z wejściem...?? Jak długo zajmuje wejście na szczyt od tej strony...?? Z góry dzięki za wszelkie sugestie i rady.

Lodowa Dolinka to strona zachodnia?
Skoro idziecie z przewodnikiem, to on chyba powinien ogarniać temat topografii? Skąd w ogóle pomysł, żeby wchodzić/schodzić Doliną Suchą Jaworową?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Jeżeli idziecie z zawodowym przewodnikiem to tak.
Jeżeli bez albo z kolegą "przewodnikiem samozwańczym" to odradzam.
Przynajmniej bez jakiegoś przygotowania sensu stricte wspinaczkowego i umiejętności, chociaż "biernej" umiejętności, asekuracji. Z obyciem i umiejętnością poprawnej asekuracji - jasne, że tak. W zasadzie wyjazd w skały i przejście paru dróg nawet powinno wystarczyć (w wariancie "z kolegą", samodzielnie wejść to trochę inna historia, tu raczej zasugerowałbym kurs wspinaczkowy na własnej asekuracji na początek). Tam jest w zasadzie łatwo (trudności ok. I+) ale poprawna asekuracja i obycie z trudnościami w ekspozycji jest wymagane.
Ile czasu - od Lodowej Przełęczy pewnie coś koło godziny do godziny do półtorej.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Dla początkującego może być ciężko, ale wszystko jest do zrobienbia. Jak napisał kolega wyżej, koniecznie z prawdziwym przewodnikiem, bo może być ambaras.

No, może nie to, że 'koniecznie z prawdziwym przewodnikiem',
ale to że do tych innych opcji raczej potrzebne nieco lepsze przygotowanie,
niż podane przez kolegę vego.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Miałem na myśli Śnieżną Dolinkę leżącą bardziej na półn-zachodzie.
A pomysł stąd, że chcemy by była to dłuższa eskapada, zaczynająca się w Jaworzynie Spiskiej.

Rozumiem koledzy.
Ja mam pewne przygotowanie (zaliczyłem pobyt w Afganistanie na misji i trochę mi się głupio zrobiło po powrocie, że nasze pobliskie góry nie bardzo znam a po Hindukuszu się "włóczyłem"). Ale jedna z osób trochę słabo, więc po tym co pisaliście, skończy się chyba na tym, że "wywindujemy ją" na Lodową Przełęcz a tam będzie musiała zaczekać...

Przez Śnieżną to jest to zupełnie inna historia i naprawdę wymagająca wycieczka taternicka. To co, zaczęło się od tego, że spojrzałeś na mapę i pomyślałeś sobie "Hmmm, którędy na ten Lodowy, przez Śnieżną chyba będzie najbliżej... "
Dobre.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Sławku śmiało polecam wejść na Lodowy od Suchej ! Ludzi tam nie uświadczysz a widokowo naprawde jest pięknie.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Łukaszu, z pewnością, wiem że tamte okolice - Śnieżną i Suchą Jaworową - bardzo lubisz, ale to chyba nie dla kogoś kto nie ma żadnego doświadczenia w poruszaniu się poza szlakami?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Przez Suchą na Ramie jest 0+ a kolega napisał że idzie z przewodnikiem więc myśle że ten ogarnie drogę. Różnica będzie taka że tam nie widać ścieżki takiej jak z Terinki.

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Panowie!Dziękuje za rady. Na pewno wezmę je pod uwagę. Ta zachodnia strona (od strony doliny Jaworowej) właśnie dlatego nas interesuje, że zapewne będzie tam luźniej. Jedyne co nas zniechęca, to fakt, że tą ścieżkę może być ciężko odnaleźć (nasz przewodnik jak sam twierdzi, nie zapuszczał się często w tamte strony...) a z racji tego, że jak piszecie, trzeba mieć pewne umiejętności wspinaczkowe, raczej jeden z nas będzie musiał zaczekać. By mu to wynagrodzić, wypadałoby go zabrać w ramach rekompensaty na Małą Wysoką, gdzie już prowadzi szlak No ale wtedy trzeba w miarę sprawnie wejść i zejść ze szczytu.
Druga kwestia - w moim przypadku i jeszcze jednego kolegi sądzę, że doświadczenie jest wystarczające. Paradowałem już po przełęczach i graniach znacznie wyższych niż Lodowy i to bez żadnego sprzętu, ale z uwagi na bezpieczeństwo jednego z nas, wolę mieć pewność, stąd zasięgam informacji. W mojej branży wywiad to podstawa .
Brałem pod uwagę pierwotnie powrót przez "Konia", ale wtedy mój znajomy musiałby wejść z nami od zachodniej strony albo Lodowej Przełęczy, a jak twierdzicie, nowicjusz może mieć tu kłopot...Wyjaśnijcie mi zatem proszę, jak zatem płeć piękna radzi sobie z tą górą? (przeglądałem kilka relacji w sieci...) Skoro sprawna niewiasta da radę, to chyba stary trep też by potrafił...

ile lat trzeba mieć by być tym starym trepem? zastanawiam się czy już żona może mieć na mnie jakiś pseudonim

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Najpierw trzeba "powłóczyć" się po Hindukuszu. Ostatecznie można też wstompić.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Lodowy dla Ciecie to żadne wyzwanie , banał (skoro sprawna niewiasta daje radę )
Nie rozumiem nad czym się zastanawiasz i po co pytasz ?
Proponuję wyznaczyć sobie bardziej ambitny cel .

_________________
KASIA

w takim wypadku niech Was Najjaśniejsza Maryja Panienka Jaworzyńska Niepokalana z Sanktuarium na Wiktorówkach ma w swojej opiece
a kobiet to nie zabierajcie - zazwyczaj strasznie forsują tempo bo chcą zdążyć przed zamknięciem obuwniczego w Starym Smokovcu

_________________
pozdrawiam Jan
http://www.kochamnarty.pl/

Po pierwsze - kto pyta, nie błądzi no i od czegoś trzeba zacząć i cały czas powtarzam - chcemy wejść w grupie, bo jeden z nas (tutaj wyjaśnienie dla kolegi "prof. Kiełbasa" - to określenie "stary" tak już zostało po służbie a nasz kolega ma jeszcze parę latek do 40-ki - nie wiem czy teraz pocieszyłem czy zmartwiłem kolegę prof. Kiełbasa ) ma słabe doświadczenie w wyższych partiach.
Po drugie, dopiero teraz po służbie jest czas na spokojne chodzenie po naszych górach a szczerze to dopiero uczę się tej całej terminologii, ale tak zauważyłem, że czasem te trasy, które opisujecie jako trudne i gdzie przeważnie stosujecie asekuracje...no cóż...są całkiem łatwe. Ale i tak doświadczenie mi mówi, że do każdej trasy należy podejść z pokorą. Na pewno koledzy musicie docenić jedno - w naszych Tatrach nikt (jeszcze ) nie celuje w Was RPG-7
Apropo - sugerowałem się trochę tym artykułem i trasą zaznaczoną na ostatnich fotografiach na tej stronie:
http://wspinanie.pl/serwis/201208/24-Sobkowa-Gran.php
P.S. - Koledzy - samobójcami nie jesteśmy - nasze panie zostają na Krupówkach a my zabieramy nasze karty kredytowe ze sobą

Autor tego artykułu - Andrzej Marcisz to jeden z najlepszych polskich wspinaczy.
Tam gdzie on przejdzie z rękami w kieszeniach inni muszą się sporo namęczyć.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/