Forum portalu turystyka-gorska.pl

"Śmierć polskiego turysty w Tatrach Słowackich
Tragicznie zakończyła się wyprawa trzech Polaków na Pośrednią Grań w Tatrach Słowackich.
Jak informują ratownicy słowackiej Horskiej Zachranej Służby, trzech Polaków bez sprzętu alpinistycznego i rozeznania w terenie wybrało się na jeden z bardziej wymagających, tatrzańskich szczytów - Pośrednią Grań. Jest on położony poza znakowanymi szlakami turystycznymi. W czasie zejścia nasi rodacy zabłądzili. Jeden z nich poślizgnął się i spadł ok. 40 metrów.

Na miejsce przyleciał śmigłowiec z ratownikami. Niestety, nasz 30-letni rodak zginął na miejscu. Jego towarzysze zostali sprowadzeni przez Słowaków. Zwłoki Polaka przetransportowano do Smokowca.
Słowaccy ratownicy przestrzegają turystów bez doświadczenia i sprzętu alpinistycznego przed schodzeniem z oznakowanych szlaków."
T.P.

_________________
Pozdrawiam:
Miro
https://www.flickr.com/photos/mirokucia/albums

O tej akcji mam info z pierwszej ręki. Moi znajomi schodząc spotkali siedzącą na szlaku kobietę. Dopytali co jest i jak się okazało, że nie da rady chodzić zadzwonili po śmigło.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Tego dnia w okolicach Grzesia zaatakowa deszcz, silny wiatr, grad i śnieg. Krótko, ale intesywnie. Może to przyczyniło się do kłopotów. Schodząc Wyżnią Chochołowską tak około 15:30 widziałem śmiglowiec, a było to otyle dziwne, że wydawało się, że śmigło przemieszczało się na mniejszej wysokości niż ja. Miałem wrażenie, że wleciał w kierunku wschodnim w Dolinę Jarząbczą. Patrząc jednak na mapę, musiałem byc jeszcze na takiej wysokości, że mogłem go dostrzec wlatującego w Starorobociańską.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Tygodnik Podhalański

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Najprawdopodobniej to właśnie warunki były głównym czynnikiem pośliźnięcia siei urazu.

To był właśnie ten co oni wzywali, czekali na niego 50 min od momentu wezwania.

Może było by szybciej ale dyspozytor długo wypytywał o różne rzeczy i nie chciał na początku z koleżanką rozmawiać tylko z facetem, ale mąż został przy rannej kobiecie a ona poszła szukać wyżej zasięgu, to musiał jednak z nią rozmawiać. W miejscu zdarzenia była jakaś dziura bez zasięgu. A spotkany przez nią jakiś turysta, który pierwotnie powiedział że ma zasięg. Jak się dowiedział że chodzi o telefon po TOPR to powiedział że jednak nie ma.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Czy ktoś ma jakieś info, gdzie konkretnie miał miejsce wypadek oraz którą drogą szli?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

To co wiem to pogubili zejście w kierunku Doliny Staroleśnej.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Nie trafili w odpowiedni żleb?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

OTO MISZCZU

Po godz. 19-tej powiadomiono TOPR, że na szlaku do 5-ciu Stawów, w górnej części Świstówki znajduje się 38-letni turysta z Grójca, który gdy rozeszły się mgły i zobaczył w jak stromym terenie się znajduje, sparaliżowany przez lęk wysokości, nie był w stanie się ruszyć. W tamten rejon ratownicy polecieli śmigłowcem. Ze względu na lęk wysokości turysta nie zgodził się by wciągnięto go na pokład będącego w zawisie śmigłowca. Wobec tego ratownicy asekurując sprowadzili do schroniska w Stawach, gdzie turysta został na noc.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

A ludzie mi nie wierzą, że na Świstówce jest ekspozycja.
Jest jest...

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

No i? Człowiek ma lęk wysokości, zdarza się, i co z tego?
Nie od dzisiaj wiadomo, ze osobą z taką przypadłością, łatwiej chodzi się we mgle i w chmurach. A że czasami pogoda płata figle i chmury rozpływają się, wraca widoczność to i taki efekt gotowy.

Nie rozumiem z czego się nabijasz. Jak ktoś idzie ulicą bez nogi to też się z niego naśmiewasz ?!?

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Wyluzuj Wolf, wierz mi, że TOPRowcy też się nieraz sami z takich akcji naśmiewają później. A czasem nawet wcześniej - jak kiedyś do nich dzwoniłam, to wpierw sobie gościu żartował ze mnie przez telefon (oczywiście po upewnieniu się, że nic mi bezpośrednio nie zagraża), następnie śmialiśmy się razem

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Między wtorkiem (17.06) a niedzielą (22.06) aż 11 razy wzywany był śmigłowiec. Czy ma to związek z dużą liczbą turystów, którzy odwiedzili Tatry, czy TOPR zmienił wytyczne, kiedy wysyłany jest śmigłowiec?

W sezonie to raczej normalna sprawa, że śmigło lata kilka razy dziennie (jak się akurat chodzi, to je czasem słychać z różnych miejsc). Może oficjalny sezon letni się jeszcze nie zaczął (w sumie nie wiem, kiedy się zaczyna - początek szkolnych wakacji? lipiec?), ale turystów w górach już sporo, a w długi weekend to już na pewno.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

Witam,
Jestem studentką Gospodarki Turystycznej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach i przeprowadzam badania do pracy licencjackiej, której celem jest zbadanie problemów dotyczących spożycia alkoholu w górach i ewentualnych wypadków z tym związanych. Dlatego mam nadzieję, że pomogą mi Państwo. Jestem wdzięczna za czas poświęcony u na wypełnienie tej krótkiej ankiety.
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuje
https://docs.google.com/forms/d/1fSlaDg ... g/viewform

Było w innym "wątku"...


Tyle, że teraz nastąpiły zmiany
-----------------------------------------------
Nie ma problemu spożywania alkoholu w górach...

Przepraszam bardzo - ale powtórzę pytania, które nasuwają mi się NATYCHMIAST - gdy tego typu apele/prośby - jak powyższa pojawiają się na tematycznych portalach:
1. Jaki jest - dokładny - tytuł pracy licencjackiej pracy, którą Pani pisze?
2. Kto jest opiekunem naukowym tej pracy?
3. Czy ankieta którą Pani zamieściła została PRZED jej zamieszczeniem skonsultowana, zatwierdzona i zweryfikowana przez tego opiekuna?
(to pytanie związane jest z ewidentnymi brakami "technicznymi" ankiety)
4. Jaki jest cel pracy, którą Pani przygotowuje?

pozdrawiam
gb
ps
Pozwolę sobie przytoczyć odpowiedzi, jakich udzieliłbym na pytania tej ankiety:
pyt. 1 - tak
pyt. 2 - wszystkie możliwości
pyt. 3 - tak (tu się pojawia wątpliwość jak zakwalifikować wycieczki zorganizowane, które sam organizowałem?)
pyt. 4 - tak (choć identyfikacja/zdefiniowanie określenia "ma znaczenie" wymagałoby omówienia...)
pyt. 5 - tak (choć - bez identyfikacji/wyszczególnienia sytuacji konkretnych tego typu uogólnienie jest mało istotne)
pyt. (3) powinno być 6 - wszystkie możliwości. Opcja: "inne" to jakaś pomyłka...
pyt. (4) 7 - jaki związek ma śmiecenie ze spożyciem alkoholu?
pyt. (5) 8 - obie odpowiedzi
pyt. (6) 9 - wszystkie odpowiedzi (w zależności od sytuacji - każda odpowiedź jest "usprawiedliwiona")
pyt. 9 (powinno być 10) - jeśli pyta Pani z jakich powodów (co nie jest tożsame z określeniem "względów") alkohol był spożywany, to umieszczanie w odpowiedziach (do wyboru!!!!) pozycji: "nie piłem/am" - - jest jakąś pomyłką...Trzeba to inaczej sformułować...
pyt. 10 - obie odpowiedzi, trzecia możliwość zupełnie niepotrzebna
pyt. 11 - subiektywne odczucia ankietowanych są nieporównywalne pomiędzy sobą...
pyt. 12 - "za dużo" - to określenie w odniesieniu do czego? codziennej dawki? średniego spożycia w Polsce??? czegokolwiek??????
pyt. 13 - podobnie jak pyt. 12
pyt. 14 - w jaki sposób ma być określona "niebezpośredniość" związku wypicia alkoholu z wypadkiem. Co jest rozumiane pod określeniem: "wypadek"???
pyt. 15 - ??? - to pytanie sugeruje weryfikowanie oceny związku spożycia alkoholu z wypadkiem, a to chyba nie jest celem ankiety?

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

ma 38 lat i dopiero teraz odkrył, że ma lęk wysokości ?

Znam gościa co nie umie pływać - nie wchodzi na głęboką wodę.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Miałem ochotę napisać ostro, ale stonuję swoją wypowiedź. Otóż lęk wysokości niekoniecznie istnieje od zawsze. Czasami powstaje pod wpływem jakiś traumatycznych wydarzeń, wypadku, czasami ujawnia się nagle ni z gruszki ni pietruszki a czasami po prostu okazuje się, że to akurat to jest ta bariera. Mój kolega nabawił się lęku wysokości w wieku >30 lat. Wcześniej śmigał po górach wyższych niż nasze Tatry i problemów z lękiem wysokości nie miał. Kiedyś jednak przeszedł samotnie w trudnych warunkach atmosferycznych (śnieg-widoczność dobra) szlak na przełęcz pod Chłopkiem i coś się w nim zablokowało (co ciekawe i nie do końca zrozumiałe ujawniło się dopiero podczas kolejnej wyprawy). Granica jest jedna i to bardzo cienka, więc radziłbym nie zgrywać kozaka, bo to może spotkać prawie każdego z nas (wbrew temu co nam się teraz wydaje i jakiego to o sobie nie mamy mniemania)

A Ty przeszedłeś Świstówkę, że zgrywasz kozaka?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Nie krępuj się, mam tylko nadzieję, że skoro już dowiedział się, jak jego organizm reaguje na "ekspozycję na Świstówce", wyciągnie odpowiednie wnioski.

PS. Dobrze wiedział, że ma lęk wysokości, gdyż ( jak napisano ) odmówił transportu śmigłowcem, właśnie ze względu na ten lęk, więc.....

PS1. Cytat z kroniki TOPR :

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Dzisiaj śmigło kilkakrotnie rano latało jakoś w stronę Czerwonych, Tatr Zachodnich.
Po południu widziałem jak leciało gdzieś w okolicę Świnicy.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

To co się dzieje na Rysach w tym roku to już przechodzi ludzkie pojęcie. Poza wypadkiem gdzie mężczyzna był rzeczywiście dobrze przygotowany do wycieczki, pozostałe zdarzenia na prawdę pokazują ludzką głupotę.
Owszem- nie wiadomo jaka była dzisiaj przyczyna- a raczej przygotowanie także nie osądzam, ale coś mi podpowiada, że jednak było tak jak myślę.

Fakt. Wczoraj byłem na Rysach i totalny szok. Ludzie w adidasach od polskiej strony wychodzą. Na szczycie pytałem 2 osoby czy im słoneczko nie przygrzało . Odpowiedz "raz się żyje" Szczerze to jestem za obowiązkowym ubezpieczeniem w górach. Nie może być że z naszych pieniędzy jest utrzymywana głupota ludzka.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

No ja za pośrednictwem Facebooka miałem okazje usłyszeć m. in. "idę jutro na rysy, długo się idzie?" około 2 tygodni temu,
albo: "warunki mnie zaskoczyły bo wchodziłem od Słowacji, a na polskiej stronie leżał śnieg a ja nie miałem raków... ale przygoda była fajna..." również około tydzień temu.
Ubezpieczenie ubezpieczeniem, a jak taki debil- bo inaczej tego nie nazwę, przez przypadek strąci kogoś normalnego to ubezpieczenie mu życia nie wróci. Nie wiem dlaczego ale jestem strasznie wyczulony na takie osoby, i uważam, że TOPR z TPN powinni się tym jak najszybciej zająć bo problem narasta z roku na rok i narastał będzie dalej.

Ten temat był poruszany wiele razy, ale zapytam: Co Twoim zdaniem powinien zrobić TOPR? Strzelać do każdego, kto wchodzi w Adidasach na szlak?

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada

Jeszcze o tym wypadku.


http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... pomoc.html

Ja nie jestem bo czytam umowy zanim je podpisze i polskie zdecydowanie mi sie nie podobają. Natomiast jest w nich zapis o rażącym zaniedbaniu - i to gdyby było brane pod uwage w razie płatności lub nie za akcje pewnie wiele osób by powstrzymało przed samookaleczaniem sie w górach.

Wystarczy OeAv
Reszta firm to tylko szuka kasy a potem sie wymigać od poniesienia kosztów.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl