Forum portalu turystyka-gorska.pl

Możesz.





Staniesz 10 raz, przyjdziesz i będziesz miał blokadę albo samochód w Popradzie.

Dziwne że przyjeżdżasz 400km i nie stać Cię na parking 40zeta. A podejrzewam że nie jechałeś sam tylko 3-4 osoby więc masz 10zeta za 2 dni stania. Rozumie jakby parking był 50-100zeta za dzień x ilość dni to są już inne koszty. Bez jaj że 6euro to dużo. Piwo chyba kosztuje 3 euro.

Ostatnio turyści chodzili po krzakach i chcieli ominąć budki z wstępem do TPN.
Iż złą renomę mamy w Europie to już wiadomo od jakiegoś czasu, ostatnio to się pogłębia.
W Francji czy Szwajcarii jak słyszą Polaków w schronach to są przerażeni.
Ostatnio byliśmy w Rosji i dwukrotnie słyszałem od lokalnych że "kradniecie jak nasi"

Nie lepiej pogladąć za free w Street View ? Niż ponosić koszty przyjazdu a i zdjecia fajne i co ważniejsze za darmo .

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Takie ocenianie, czy kogoś powinno być stać na kilka dni korzystania z parkingu za 6 euro, czy nie oraz porównywanie tego do omijania budek z biletami jest chyba jednak trochę nie na miejscu.
Ciekawe, Raffi, czy gdyby ten dodatkowy koszt sprawił, że pojedziesz w Tatry 2 razy rzadziej, dalej byłbyś taki sprytny i proponował Street View w zamian...
Skoro pod słowackimi Tatrami istnieją również legalne, darmowe parkingi, co w tym dziwnego, że niektórzy wolą, aby kasa została w kieszeni, i szukają właśnie takiej opcji?

A na wspomnianym parkingu też raz stałyśmy z koleżanką z lipcu w zeszłym roku i nic się nie działo, ale rzeczywiście słyszałam pogłoski o możliwych problemach.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Najprostsza sprawa to wkalkulować koszty parkingu w koszty pobytu. Koniec i kropka. 6 euro to naprawdę nie jest majątek. Można oczywiście skorzystać z darmowego parkingu ale pod warunkiem że takowy rzeczywiście istnieje a nie że nam się tak wydaje. Bo potem okazuje się że stoją samochody na polskich blachach gdzie popadnie, i postrzegają nas za kombinatorów.A to że nasz samochód nie został zabrany to jeszcze nie oznacza że to jest darmowy parking. Może po prostu mieliśmy dużo szczęścia. No a jak się jedzie w kilka osób to już w ogóle nie rozumiem tych rozterek!

Parkingi nie pochłaniają aż takiej kwoty w całokształcie.





Są legalne gdzie można stać za free. Ale akurat ten co podał jest nie legalny.


Wiele rzeczy Polacy wyprawiają. Z noclegami, jedzeniem, parkingami. Tylko kombinują.
Ja mam z tym do czynienia na co dzień wiec wiem.

Przykład. Rezerwuje rodzina pokój 2 dorosłych + 2dzieci przez telefon mamusia potwierdza że synowie chodzą do przedszkola /masz nocleg za free lub duża zniżka dla dzieci/
Przyjeżdżają okazuje sie że jeden z synów ma 13 a drugi 14lat! Mamusia robi awanturę że musi zapłacić za pełen nocleg dzieci.
Wynoszenie jedzenia z hoteli z szwedzkich stołów. Kupowanie ski-pasów dla dzieci a wchodzą dorośli albo jeden skipass i dwie osoby przechodzą przez bramkę.
Jedna z grup przyjechała Pani jeszcze nie wysiadła z autokaru a już reklamację chciała złożyć iż widoków nie ma, że śmierdzi, kierowca za wolno jechał.

To jest chore co ludzie wyprawiają.

Rozumie że 70% przyjeżdża 2-3 razy do roku. Ale szanujmy drugich to będą i turystów szanować. Ja mieszkam tutaj i widzę co sie dzieje.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Kolega wcześniej podał dość skrajny przypadek, ale z drugiej strony gdyby ów parking kosztował mniej, z pewnością byłoby również mniej osób chętnych do kombinowania. Bo dla kogoś może być sporą różnicą, czy wyda te przykładowe 18 euro praktycznie za nic, czy nie.

A że niektórzy przeginają i będą to robić za wszelką cenę, wyrabiając przy okazji Polakom nie najlepszą opinię, to niestety racja.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

W poniedziałek na szlaku od Huciańskiej jeździł ciężki sprzęt do niszczenia szlaków. Tam już od 2 lat nie opłaca się iść, tylko trzeba iść na skróty, z parkingu ostro do góry, choć jeśli ostatnio i tam wywaliło drzewa, no to raczej też nie. Generalnie wywożą teraz z tych regionów Tatr tysiące/miliony ton drzewa.

raffi, mylisz pojęcia. Kradzież jest wówczas, gdy pozbywasz kogoś, czegoś - jakiegoś dobra. A umniejszanie dochodu innym (zazwyczaj tym którzy kapitału mają w nadmiarze) można nazwać cwaniactwem ale i mądrością życiową, kreatywnością. Ja wolę 20zł przeznaczyć na dodatkowy karabinek itp. inni wolą zapłacić za parking i mieć "bezpieczne" auto i blisko do butki z biletami. Jeden lubi jak mu cyganie graja a drugi jak mu buty śmierdzą.
Jeśli jadę w Tatry i kosztuje mnie to 80zł to płacąc za parking 20zł podwyższam cenę wyjazdu o 25%. Stać mnie, aby zapłacić, tylko po co płacić jak nie trzeba? Na ślub na Rysach się nie spieszę i te 15min. dodatkowej drogi nie tylko mnie nie męczy ale często powoduje dodatkowe fantastycznie przeżycia. Stając dalej od wylotu właściwej doliny do której wstępnie zmierzam, spotkałem ostatnio ogromnego byka z przepięknym porożem, a ostatnio idąc zielonym od Szczyrbskiego obżarłem się jak nigdy borówkami i malinami. Mogę też analogicznie zapytać Ciebie, czy gdy kupujesz linę w sklepie za 300zł, to kupujesz ją za 300zł czy tam gdzie jest akurat jest na nią promocja 25% i płacisz 225zł? Czy gdy jedziesz w góry 2h to postój na siku i jedzenie zabiera Ci 30min czy 5minut?
BTW za 3Euro kupiłem ostatnio w Orawskiej Półgórze całą skrzynecznkę - 6 sztuk dobrego słowackiego piwa. Piwo w schronisku już mnie nie podnieca - zwłaszcza że do schronisk już w zasadzie nie zaglądam. Kwestia dużo/mało jest subiektywna. Ja np. jak mam wydać na część do roweru czy szpej w góry 200zł to jest to niewiele, ale jak mam zapłacić za nowy tłumik w aucie 200-stówy to jest to dla mnie góra kasy. A jak mandat w takiej wysokości to szlocham cały miesiąc.
BTW2 wchodząc w PL w Tatry kupujesz bilet wielodniowy idąc na x dni czy jednodniowy? A czy wchodząc przed godzinami otwarcia butki z biletami zaopatrujesz się wcześniej w bilet wejścia? To już pytanie retoryczne, bo znam na nie odpowiedź.
BTW3 ryzyko jest zawsze i wszędzie, w górach możne spaść na Ciebie blok skalny, na drodze można trafić w łosia. Ryzyko parkingowe, gdzie kosztem może być pokuta, w miejscu gdzie nie tarasuję przejazdu, nie stoję na trawie itp. jest naprawdę niewspółmiernie małe do tego by nie ryzykować. Cóż, jeden lubi jechać przez Korbielów 50km/h a inni wolą przez szybszą jazdę (ale bezpieczną), krócej przebywać w aucie i nie być tak zmęczonym na ostatnich kilometrach przed domem (większe bezpieczeństwo). Tysiące podatków okołosamochodych płacimy, ten dodatkowy od niebieskich "wliczam w cenę". Parkingów nie...

Tak tylko rozmowa była o parkingu który jest nie legalny. Skoro Ty stoisz to nie znaczy że następnym sie uda bez konsekwencji. A potem ktoś będzie miał do Ciebie pretensje.





Hmmm w Parku ??




Mało kiedy zwracam na to uwagę. Nie mam czasu szukać w dziesiątkach sklepów cen i porównywać o 10centów.
Obecnie większość sprzętu kupuję za granicą.




Wielodniowy. Teraz mam ryczałt.




Uważasz że w miejscu w którym stałeś ryzyko jest małe przejeżdżając przez ciągła linię ? Czemuś ta linia służy tam.
Doczytaj przepisy o liniach ciągłych na jezdni.
Widać że mało miałeś do czynienia z policją słowacką.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Każdy swój rozum ma, jeśli Ci powiem skocz bez spadochronu z Wysokiej, to skoczysz i będziesz mieć do mnie pretensje?


Hm, czyżbyś miał klapki na oczach? Rozumiem, że aprobujesz jak ściągają drzewa z tysięcy hektarów degradując przy tym kompletnie całe poszycie lasu a zbieranie darów przyrody uważasz za złe. Zobacz co się dzieje i jakie są dalsze plany w okolicach Szczyrbskiego, Smokowca, Łomnicy itp. Pozwolę sobie zacytować W.Cywińskiego, bo zgadzam się z nim całkowicie. cyt. "Proponowałem rozwiązanie pozbawione wszelkiej obłudy: Tanap ogłasza samolikwidację; w jego miejscu powstaje przedsiębiorstwo "Tatrzańskie Wesołe Miasteczko". Karuzele, schody ruchome i skoki na bungee. Parawan z napisem "ochrona przyrody" za którym ukryci są myśliwi, biznesmeni, i fanatycznie technokraci, zostaje całkowicie usunięty."


Why? IMHO ani taniej, ani wygodniej, ani szybciej. Wiesz jest pewien procent ludzi którzy w ogóle nie patrzą na cenówki przy produktach, bo nie muszą, ale 99% ludzi na świecie musi to robić.


No tak, tylko że ty nie płacisz za dojazd ani za nocleg. Nie jesteś przyjezdnym turystą. Te parę groszy więcej możesz "u siebie" zostawić. Ja, po tym jak wprowadzili opłaty do BPN, i od tego czasu sieją zniszczenie za pieniądze z biletów staram się za wejścia do PN płacić jak najmniej.

Linia w tym miejscu służy temu, aby parkować na płatnym parkingu. Kiedyś ZCP jej nie było. Zobacz co się dzieje w słoneczne weekendy przy parkingu do Kieżmarskiej lub u nas przy Palenicy. Auta stoją na ciągłych kołami na trawie w PL na zakazie zatrzymywania się i postoju. To co, wówczas przepisy nie obowiązują? BTW Wydaje mi się że przepisy znam doskonale, tym bardziej nt. ciągłej.
Fakt, z naszą południową policją nie miałem nigdy do czynienia. Ale raz jeszcze napiszę, nasza jest identyczna, tylko że taryfikatory są mniejsze (ale to się wyrówna niebawem).

I bardzo dobrze niech rozwijają ale pozostałe rejony chronią. Przy ich powierzchni Tatr niszczą tylko 4 rejony.
Jedna wichura po naszej stronie też już zrobiła swoje. Szkoda że ekolodzy nie przyjechali i nie kleili powalonych drzew "Kropelką" jak się wiązali przy budowie Kolejki na Kasprowy.
Z drugiej strony Parkowcy mogą wiele bo są na swoim terenie Ty jesteś turystą i musisz się stosować do przepisów.
Takie życie.




TANAP przetrwa.
szybciej TPN się rozleci.





Szybko, wygodnie, ceny ...ciężko powiedzieć. Jeśli są promocje do większość firm wrzuca w danym kraju obniżki.
Przesyłka kurierem 2 dni.




Spoko ale w Tatrach. W Alpach płacę i nie narzekam bo drogo.




Jeszcze jeden projekt i do Palenicy samochody prywatne w ogóle nie beda dojeżdżać.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Przychodzi mi na myśl tylko jedno miejsce. Cóż, znajduje się ono po północnej stronie Tatr.

ZAKOPANE!!!

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Siema. Czy ktoś wie czy w białej wodzie jest wypożyczalnia rowerów? I jak tam najlepiej dojechać? (ew. Tatrzańska Łomnica)

_________________
"Rzeczy łatwe są nic nie warte. Tylko to co przychodzi z trudem ma sens"
Marek Piotrowski

Mam pytanie odnośnie Tatrzańskiej Łomnicy, znacie jakieś miejsca gdzie warto zjeść obiad, ew. czego unikać z menu lub jakiej restauracji?

wypożyczalni nie ma. Najlepiej dojechać Stramą rozkład masz tutaj : http://strama.eu/rozkady-jazdy.html lub busem do Łysej Polany potem przejście przez granicę i SADEM do Łomnicy ( rozkład sad tutaj: http://cp.atlas.sk/vlakbus/spojenie/)

Do Dol. Białej Wody Strama lub bus i tylko przechodzisz przez granicę. Potwierdzam rowerów nie ma.

Schronisko na zwierówce, jakie koszta?
Jak dojechać z Zakopanego do doliny Rohaczy?

W tym roku płaciłam 10 euro za noc w sali 7 czy 8 osobowej, ale i tak byłam sama.



Tam dojazd komunikacją publiczną chyba raczej ciężki do zrealizowania. W moim przypadku był tam nocleg po przejściu Rohaczy. Jak autem dojechać pojęcia niestety nie mam.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

Komunikacją publiczną? Czekają 2 przesiadki. Z Zakopanego do Chochołowa i jeszcze przesiadka na Słowacji.
http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/komunikacja.htm
Wpisujesz w http://cp.atlas.sk/bus/spojenie/ Suchá Hora i Zuberec
Dawno temu jeździł Strama ale już nie jeździ. Tam się jeździ autem.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Też tam myślałem z tym transportem, byłem ostatnio autem, ale nie zdołaliśmy zaliczyć Trzech Kop i Banikova... chciałbym tam wrócić
Niestety, nie mam stałej ekipy wypadowej, i następna okazja może się trafić nie wiadomo kiedy.... ech

To idź tam z noclegu w schronisku na Chochołowskiej i potem tam wróć.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Ewentualnie jeden dzień poświęcić na dojście na Zverówkę, a na drugi dzień iść na ten wymarzony szlak.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

Koleżanka pyta mnie o ubezpieczenie w Tatry Słowackie. "1-dniowe", najlepiej kupowane online, dzień przed wypadem. I najlepiej możliwe do kupienia po polsku lub angielsku, bo słowackich stron nie rozumie(my).
Nigdy nie kupowałem takiego ubezpieczenia, posiadam Alpenverein.. Czy możecie doradzić jedno konkretne - sprawdzone i najlepsze?
A propos "sprawdzone" - rozumiem, że póki co forumowicze tylko kupowali ubezpieczenie, a nikomu nie zdarzyło się walczyć z ubezpieczycielem o wypłatę środków (i całe szczęście)?

Konsekwentnie polecam union.sk. Też kiedys miałem opór z powodu języka, ale wystarczy raz się zebrać i z tłumaczem google przelecieć parę fraz.
Ubezpieczenie zajmuje minutę, kosztuje 2 zeta a na karticzce masz logo HZS.
O wypłatę nigdy nie ubiegałem się.

Dzięki Stefan, po małym rozpoznaniu w sieci przychylam się do Twojego punktu widzenia, polecę tego ubezpieczyciela koleżance.

W sumie super by było, gdyby ktoś obcykany w temacie stworzył krótki przewodnik do takiego ubezpieczenia online po słowacku - klikamy tu i tu, wpisujemy to i to... i po minucie voila. Chciałoby Ci się?

Edit:
Może nawet ja spróbuję.

Odnośniki do różnych ubezpieczycieli na stronie HZS:
http://www.hzs.sk/poistenie/

Przykładowe ubezpieczenie krótkoterminowe w Union.sk:
czyli uzupełnienie opisowe do ściągawki obrazkowej Stefana 1856, znajdującej się TUTAJ

1. Klikamy w link ze strony HZS:
https://www.union.sk/poistenie-nakladov-na-zasah-hzs

lub na stronie głównej http://www.union.sk/ klikamy "Občania & poistenci", z rozwijanego menu wybieramy "Krátkodobé cestovné poistenie", na następnej stronie wybieramy zakres ubezpieczenia (basic, standard, optimum), pod wybranym wariantem klikamy "Chcem sa poistiť".

2. Wpisujemy konieczne dane:
- TYP POISTENIA (rodzaj ubezpieczenia) - zaznaczamy "Krátkodobé poistenie" (krótkoterminowe ubezpieczenie)
- DĹŽKA POISTENIA (długość ubezpieczenia) - wybieramy interesujące nas daty
- DETAILNEJŠIE INFORMÁCIE (szczegółowe informacje) - wybieramy liczbę osób ("Zvoľte počet poisťovaných osôb") i ważność terytorialną ubezpieczenia ("Územná platnosť poistenia") - Słowacja ("Slovenska Republika")
- wybieramy zakres ubezpieczenia ("POISTNÉ KRYTIE") - "HORY" (góry), "RELAX" (relaks) lub "KOMPLET" (kompletny)
tutaj szczegóły poszczególnych wariantów: https://www.union.sk/ikcp/doc/rozsah-po ... krytia.pdf
- klikamy "ĎALEJ NA KROK 2".

3. Wpisujemy dalsze wymagane dane:
- POISŤOVANÁ OSOBA Č. 1 (ubezpieczana osoba):
"Vek poisťovanej osoby" (wiek)
"Riziková skupina" (grupa ryzyka) - turysta, sport, praca
"Zľavová karta" (karta zniżkowa/rabatowa)
- PRIPOISTENIA (?)
- ZĽAVY (zniżki/rabaty) - jeśli posiadamy to wpisujemy kod rabatowy i klikamy "UPLATNIŤ ZĽAVU" ("zastosuj zniżkę")
- zapoznajemy się z proponowaną ceną - NAŠA PONUKA (nasza oferta)
- klikamy "ĎALEJ NA KROK 3".

4. Wpisujemy szczegółowe dane osobowe i adresowe:
- wypełniamy obszerny dział POISTNÍK - ZAKLADNÉ INFO (ubezpieczony - podstawowe informacje)
- po wypełnieniu klikamy "ĎALEJ NA KROK 4".

5. Podsumowanie ubezpieczenia, oświadczenie ubezpieczanego o zgodzie na warunki ubezpieczenia, ewentualne zgody na przetwarzanie danych osobowych do celów marketingowych, wybór sposobu płatności.
- po wypełnieniu klikamy "ĎALEJ/PLATBA" ("dalej/płatność").

6. Podanie danych do przeprowadzenia płatności.
- po wypełnieniu klikamy "ZAPLATIT" ("zapłać").

7. Informacja o wyniku i szczegółach transakcji.
- klikamy "Kontynuować".

I to z grubsza wszystko. Jeśli transakcja została zaakceptowana, na maila przychodzi potwierdzenie zawarcia ubezpieczenia i inne dokumenty (przy czym "kartickę-..." warto wydrukować, wyciąć i zabrać ze sobą). Jesteśmy ubezpieczeni, można jechać.

O ile pamiętam kilka ekranów wstecz pisałem przewodnik po unionie (albo może w innym temacie, nie pamiętam). Ale to jest dobry pomysł, jak znajde chwilę to zrobie taki porządny.

W Tatrach Słowackich grasuje Justyna Kowalczyk. Była na Gerlachu i zrobiła grań Durny - Łomnica.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Zrobiła czy przewodnik z nią zrobił ?

A to teraz jak idziesz z przewodnikiem to pakuje cię w plecak i wnosi? Pewnie tatrzańskiej topografii nie zna, więc sama by nie poszła.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Nie. Ciągnie na linie


No to takich turystów jest w tatrach codziennie sporo i nie widzę sensu pisania że np. wczoraj Krzysiu Jarzyna ze Szczecina został wprowadzony na Gerlach.

Masz jakieś tego typu doświadczenia? Bo ja myślę, że raczej tylko asekuruje.Tyle, że w przeciwieństwie do przeciętnego 'Krzysia Jarzyny', Kowalczyk jest osobą publiczną, toteż powyższa informacja kogoś może zainteresować. Mnie na przykład - choć wielkim fanem biegów nie jestem - zainteresowała, ciekawe że ktoś wybiera jako formę jednostki treningowej ambitną turystykę w Tatrach. Makao... i po makale.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'