Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 3:47 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3659 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100 ... 122  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz maja 21, 2015 7:18 pm 
Weteran

Dołączył(a): Pn lut 10, 2014 6:47 pm
Posty: 106
raffi79. napisał(a):
NIe chodzi o ochronę przyrody tylko o dużo większy obszar na jakim mogą wystąpić lawiny.

Zamknięcie szlaków nie ma nic wspólnego z lawinami - oficjalnie przecież piszą, że powodem są względy ochrony przyrody. Zresztą w takiej np. orawickiej części Tatr nie ma zbyt wielu obszarów lawinowych (pewnie schodzą od czasu do czasu lawiny z Osobitej, ale tam i tak nie ma już szlaku).
Można oczywiście krytykować te zakazy - zamykane są w większości te mniej uczęszczane trasy, i to w dodatku w okresie kiedy ruch turystyczny jest znacznie mniej intensywny niż w lecie. Najlepiej by chyba było tak, żeby zamykane były wyłącznie te trasy, które przebiegają przez tereny szczególnie cenne (np. blisko ostoi rzadkich gatunków), podobnie jak jest to rozwiązane w Małej Fatrze.
raffi79. napisał(a):
Powiem szczerze dziwne aby tak w Tatrach Zachodnich ładowali mandaty.

Ja bym wolał spotkać strażnika gdzieś w Wysokich, niż np. w masywie Kominiarskiego - chyba w tym drugim przypadku byłoby to bardziej obciążające dla portfela... Wapienne obszary są na ogół bardziej cenione przyrodniczo. A pilnowanie Gerlacha ma raczej na celu zabezpieczenie interesu przewodników, niż ochronę przyrody.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz maja 21, 2015 10:46 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
guliak napisał(a):
Można oczywiście krytykować te zakazy - zamykane są w większości te mniej uczęszczane trasy, i to w dodatku w okresie kiedy ruch turystyczny jest znacznie mniej intensywny niż w lecie.

Dokładnie. Dlatego też oficjalne podawanie względów ochrony przyrody jest niepoważne w tym temacie. To takie absurdalne ograniczanie czegoś, co samo się ogranicza bez zakazów.

Jak już wcześniej wspomniałem, tak naprawdę liczy się biurokracja i kult przepisów (bez względu na to czy są sensowne, czy też absurdalne).

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt maja 22, 2015 8:48 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Rozmawiałem z strażnikiem TANP i jasno powiedział w okresie zimowym głównym celem jest ochrona przed lawinami w okresie wiosennym /maj-czerwiec/ ochrona młodej zwierzyny, świstaki, niedźwiadki oraz młode kozice.


guliak napisał(a):
niż np. w masywie Kominiarskiego


Myślę jakbyś spotkał strażnika w tym rejonie to sprawę masz w sądzie. Kominiarski jest pilnowany przez fotokomórki i kamery ze względu na orła który ma tam gniazdo.


kamiltatry napisał(a):
oza tym wydaje mi się, że zagrożenie lawinowe powinno być kwestią indywidualnego



Tak mając 1/3 Tatr w porównaniu do pozostałej mega lawiniastej części Tatr Słowackich.
kamiltatry napisał(a):

Dlatego też oficjalne podawanie względów ochrony przyrody jest niepoważne w tym temacie. To takie absurdalne ograniczanie czegoś, co samo się ogranicza bez zakazów.



Nikt nie karze przestrzegać ich zakazów. Chcesz to idziesz ja ta problemu nie widzę. Miało wejść nowe rozporządzenie znoszące zakaz ale niestety nie wejdzie. Zakaz w dalszym ciągu będzie obowiązywał.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt maja 22, 2015 5:59 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
raffi79. napisał(a):
guliak napisał(a):
niż np. w masywie Kominiarskiego


Myślę jakbyś spotkał strażnika w tym rejonie to sprawę masz w sądzie. Kominiarski jest pilnowany przez fotokomórki i kamery ze względu na orła który ma tam gniazdo.

To w pewnym sensie zabawna sytuacja. Dawniej na Kominiarski Wierch prowadziły szlaki turystyczne i to chyba dość popularne. Masyw był odwiedzany przez wielu ludzi, a dzisiaj jeden pojedynczy człowiek stanowi "mega problem".
raffi79. napisał(a):
Tak mając 1/3 Tatr w porównaniu do pozostałej mega lawiniastej części Tatr Słowackich.

Polska nie ma nawet 1/4 Tatr (dokładnie ~22,29%), jednak nie zmienia to mojego zdania na ten temat. Takie przymusowe "dbanie o bezpieczeństwo" przypomina mi system totalitarny. Każdy powinien mieć prawo do indywidualnego ryzyka.
raffi79. napisał(a):
w okresie wiosennym /maj-czerwiec/ ochrona młodej zwierzyny, świstaki, niedźwiadki oraz młode kozice

Tja... pięknie chronią zwierzynę zostawiając otwartą większą część popularnych szlaków TANAP, w tym schroniska (z wyjątkiem 1 lub 2) i oczywiście kolejki również sobie działają na czele z wysoko przepustową kolejką linowo-terenową na Siodełko. A jeśli chodzi o zamknięte szlaki - co to za ochrona młodej zwierzyny, skoro kończy się w momencie rozkręcania się ruchu turystycznego. Niby w maju ruch turystyczny trzeba ograniczać, a w lipcu i w sierpniu przy znacznie większym popycie już nie - brakuje tu logiki.
raffi79. napisał(a):
Nikt nie karze przestrzegać ich zakazów. Chcesz to idziesz ja ta problemu nie widzę.

Jasne, ale dostrzegam tu pewien problem. Nie chcę być w Tatrach traktowany jako przestępca w zasadzie nie robiąc nic złego (jedynie urągając absurdalnym wymysłom biurokracji). Nie chcę także, aby inni pasjonaci byli traktowani jako przestępcy za samą chęć poznawania Tatr, która realnie "nie kłóci się" z tatrzańską przyrodą. Nie chodzi tutaj tylko o czasowe zamknięcie słowackich szlaków - oprócz tego mamy takie absurdy jak np. zakaz nocnych wędrówek, czy też zakaz pozaszlakowych wędrówek (z pewnymi wyjątkami, np. teren udostępniony dla taternictwa). Zarówno TANAP, jak i TPN lekceważą sobie potrzebę poznawania Tatr, niejako zmuszając nas do "nielegalnych wędrówek" (bo to nieraz jedyna opcja na poznanie pewnych tras/miejsc).

Nie zamierzam kwestionować samego sensu istnienia TPN i TANAP. Uważam, że ich istnienie jest konieczne, pod wieloma względami robią kawał dobrej roboty. W tym sama ochrona tatrzańskiej przyrody jest bardzo ważna, ale... ewidentnie przesadzają z realizacją swego nadrzędnego celu. Mamy taką absurdalną sytuację, że tatrzańskie parki narodowe ograniczają nam możliwość poznawania Tatr i obcowania z nimi po to, aby osiągać jakieś malutkie efekty ochrony przyrody. Zarówno ruch turystyczny w okresie od 1 listopada do 15 czerwca (w przeważającej części na niezbyt popularnych szlakach), nocne wędrówki, jak i wędrówki pozaszlakowe łączy jedno - mamy bardzo mały popyt na te aktywności. Gdyby tak wreszcie pozbyć się tych zakazów, to raczej tatrzańska przyroda nie doznałaby istotnego obciążenia. Nie spodziewałbym się dużego bumu na pozaszlakowe wędrówki, bo zdecydowana większość osób odwiedzających Tatry i tak z własnej woli akceptuje tylko szlaki. W TPN mamy już taternictwo powierzchniowe uwolnione z bariery formalności (wystarczy tylko zrobić wpis w księdze wyjść) i jakoś nie widać dużego naporu na nieznakowane trasy w terenie taternickim.

Reasumując, chciałbym, aby tatrzańskie parki narodowe przestały uprawiać pseudo ochronę przyrody (blokada poznawania Tatr dająca małe efekty) i skupiły się na realnej ochronie przyrody. Nie brakuje nieporównywalnie poważniejszych zagrożeń od pozaszlakowego ruchu - i to również na samych szlakach mamy takie zagrożenia, np. mega tłok powstający w niektórych tatrzańskich zakątkach z pewnością nie jest obojętny dla przyrody.

Jeśli dalej będziemy przymykać oko na tą nienormalną sytuację i nie będzie jakiegoś społecznego naporu na dobre zmiany, to cóż... wtedy kult biurokracji i absurdalnych przepisów prędko nie zniknie z tatrzańskich parków narodowych. Współczesny sposób działania TPN i TANAP jest daleki od ideału i po prostu zasługuje na solidną krytykę.
raffi79. napisał(a):
Miało wejść nowe rozporządzenie znoszące zakaz ale niestety nie wejdzie. Zakaz w dalszym ciągu będzie obowiązywał.

Słyszałem takie plotki. Szkoda, że nic z tego nie wyszło. Była okazja na krok do normalność w tatrzańskich parkach narodowych, a tymczasem niestety triumfuje biurokracja.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt maja 22, 2015 7:06 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
Kamil, w skrócie:
To co robi TANAP / TPN to kompromis między ochroną a udostępnianiem i daniem możliwości zwiedzania.
Z kolejki na Siodełko to bym tragedii nie robił, skoro tam prowadzi asfalt..... To już większe obciązenie dla Parku stanowi kolej na Kasprowy -bo tłumy wysypują się w środku rejonu chronionego, niemal na grani. Ważne ze taka kolejka jest jedna (dobra druga nad Łomnicki Staw). Trudno zatem mieć pretensje że do polowy czerwca jest ochrona a potem udostęnianie. Wolałbyś by cały rok było zamknięte?

odnośnie
Cytuj:
Zarówno ruch turystyczny w okresie od 1 listopada do 15 czerwca (w przeważającej części na niezbyt popularnych szlakach), nocne wędrówki, jak i wędrówki pozaszlakowe łączy jedno - mamy bardzo mały popyt na te aktywności,

ale zastanówmy się dlaczego mały? I czy taki mały? Trend jest niewątpliwie rosnący: coraz więcej osób działa w zimie, poza szlakami, w nocy.
Jest zakas więc jest mały bo większość tego zakazu przestrzega. Dajmy w nocy przynajmniej przyrodzie to co jej się należy, w tym czasie niektóre gatunki żerują. Chciałbyś, by na Twojej ulicy przy której mieszkasz w nocy nie obowiązywała cisza nocna ?:)

Powiem przewrotnie: tak jak jest teraz jest dobrze. Poza sezonem/szlakami jest mało osób. Każdy tam idzie na własne ryzyko i odpowiedzialność, dzięki temu jest tam pusto i sympatycznie. Wszystkei te zakazy są nie dlatego, że 1 osoba zrobi krzywdę przyrodzie, lecz dlatego, że tysiące / dziesiątki tysięcy takich niewinnych osób w swojej masie stanowią poważny kłopot dla rezerwatu.

Wole mieć możliwość iść nielegalnie tam gdzie nikt nie chodz i od czasu do czasu zapłacić karę, niż w tym samym miejscu co prawda legalnie ale przedzierać się przez tłumy, syf, smieci i pety na ścieżce? Jakim trzeba być debilem by palić i rzucać pety na Granatach czy Zawracie?

Ważne jest, by, jeżeli ktoś narusza te przepisy jednostkowo kategorycznie pilnował by niczego nie zniszczyć, nie zostawiać smieci.

Jakimś pomysłem byłby limity dzienne na szlaki/ściezki/trasy - sensowne ale bardzo trudne i kosztowne do wyegzekwowania.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt maja 22, 2015 9:30 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Wolf_II napisał(a):
To co robi TANAP / TPN to kompromis między ochroną a udostępnianiem i daniem możliwości zwiedzania.

Zgniły ten "kompromis". W przypadku takich kafkowskich przepisów jak zakaz nocnych wędrówek, czy też zakaz pozaszlakowych wędrówek mamy osiągany malutki efekt ochrony przyrody (adekwatnie do skali zwalczanych zjawisk), a te przepisy to nic innego jak blokada możliwości poznawania Tatr i obcowania z nimi. Oczywiście można łamać te zakazy, ale wtedy jest się traktowanym jak przestępca (na równi z tymi, co naprawdę szkodzą przyrodzie, np. poprzez zaśmiecanie). Nie widzę tu zachowanej rozsądnej równowagi godnej miana "kompromisu".
Wolf_II napisał(a):
Z kolejki na Siodełko to bym tragedii nie robił, skoro tam prowadzi asfalt

A ja bym nie lekceważył wpływu tej kolejki na środowisko. Jej przepustowość wynosi ponoć ~1600 os./h (info). To poważne źródło tłumu wprowadzanego do Tatr. Jeśli ktoś jeszcze myśli, że Tatry Słowackie nie są zatłoczone, to Siodełko jest jednym z tych miejsc, gdzie można doznać szoku. O tym problemie wspominał nawet Władysław Cywiński w swoich przewodnikach.
Wolf_II napisał(a):
To już większe obciązenie dla Parku stanowi kolej na Kasprowy -bo tłumy wysypują się w środku rejonu chronionego

Temu nie zaprzeczę. Kolejka na Kasprowy Wierch stanowi bardzo poważne obciążenie dla tatrzańskiej przyrody. Wprowadza ogromne tłumy w wyższe partie Tatr. Na sam Kasprowy Wierch napiera chyba nawet ponad 0,5 miliona ludzi w skali roku (z czego znaczna część zapewniana przez kolejkę).
Wolf_II napisał(a):
Trudno zatem mieć pretensje że do polowy czerwca jest ochrona a potem udostęnianie

Nie rozumiem. Skoro w szczycie sezonu nie widzi się problemu dla tatrzańskiej przyrody na pewnych trasach, to po co na tych samych trasach doszukiwać się problemu w znacznie mniejszym ruchu majowym i jeszcze mniejszym zimowym. Oczywiście mógłbym do tej sprawy podejść egoistycznie, moja aktywność w Tatrach i tak głównie skupia się w ciepłym okresie. Jednak nie podoba mi się sam fakt istnienia takich absurdalnych przepisów w Tatrach i to, że inni mogą mieć z tym problemy.
Wolf_II napisał(a):
Wolałbyś by cały rok było zamknięte?

Nie. Wolałbym, żeby cały rok było otwarte.
Wolf_II napisał(a):
ale zastanówmy się dlaczego mały? I czy taki mały?

W porównaniu do całego ruchu ludzi w Tatrach bardzo mały.
Wolf_II napisał(a):
Trend jest niewątpliwie rosnący: coraz więcej osób działa w zimie, poza szlakami, w nocy.

No nie wiem. Ja tam mam wątpliwości, a nawet nie zdziwiłbym się, gdyby w praktyce trend był odwrotny.
Wolf_II napisał(a):
Jest zakas więc jest mały bo większość tego zakazu przestrzega.

Jestem przekonany, że głównym powodem malutkiego ruchu pozaszlakowego, a także niewielu nocnych wędrówek jest po prostu mały popyt, a nie zakazy. Dla osób, które nabierają ochoty na pozaszlakową działalność, zakaz chyba często nie ma większego znaczenia (bo ludzie nie godzą się na to, aby absurdalna biurokracja blokowała im kontakt z Tatrami). Gdyby nagle można było swobodnie poruszać się po Tatrach (nie będąc przy tym traktowanym jak przestępca), to zapewne ruch pozaszlakowy trochę by się zwiększył, ale nie ma szans na masową skalę. Nie wierzę w tłok na nieznakowanych trasach, skoro nawet w samej tatrzańskiej sieci szlaków nie brakuje niepopularnych tras, na których nie ma tłoku. Większość ludzi nie porwie się na "trasę bez farby" bez względu na to czy jest legalna, czy też nie. Zresztą można to obserwować na terenie taternickim w TPN. Jakoś po uwolnieniu taternictwa z bariery formalności (w Tatrach Polskich) nie ma naporu na nieznakowane trasy na terenie taternickim, a przecież nie wszystkie mają ekstremalny poziom trudności (i raczej nie ma narzucanego minimalnego poziomu trudności drogi).
Wolf_II napisał(a):
Dajmy w nocy przynajmniej przyrodzie to co jej się należy

Przyroda w nocy ma to, co jej się należy. Tatrzańskie szlaki w nocy zazwyczaj "świecą pustkami" i panuje spokój. Jedynie raz na jakiś czas ktoś (lub parę osób) sobie przejdzie i tyle. Jeśli wędrując w nocy spotkasz choć kilka osób, to już możesz to uznać za "spory wynik". Po prostu nie wierzę w to, żeby spokojne przejście niewielkiej liczby osób miało jakiekolwiek istotne znaczenie dla ochrony przyrody.
Wolf_II napisał(a):
Chciałbyś, by na Twojej ulicy przy której mieszkasz w nocy nie obowiązywała cisza nocna ?:)

Jeśli już się bawić w metafory, to reżimowy zakaz nocnych wędrówek w Tatrach porównałbym bardziej do "godziny policyjnej" z całkowitym zakazem wychodzenia z domu w nocy, a nie do "ciszy nocnej".
Wolf_II napisał(a):
Powiem przewrotnie: tak jak jest teraz jest dobrze. Poza sezonem/szlakami jest mało osób. Każdy tam idzie na własne ryzyko i odpowiedzialność, dzięki temu jest tam pusto i sympatycznie. Wszystkei te zakazy są nie dlatego, że 1 osoba zrobi krzywdę przyrodzie, lecz dlatego, że tysiące / dziesiątki tysięcy takich niewinnych osób w swojej masie stanowią poważny kłopot dla rezerwatu.

A mi jakoś ciężko zaakceptować tą kafkowską rzeczywistość, którą stworzyły tatrzańskie parki narodowe. Kult biurokracji i absurdu.
Poza tym jak już wspomniałem, nie wierzę w tłok na pozaszlakowych trasach. Obecnie ruch pozaszlakowy istnieje na swoistym "czarnym rynku". Po eliminacji reżimowych zakazów pewnie uległby zwiększeniu, ale przypuszczam, że nadal mielibyśmy do czynienia z niewielką skalą zjawiska.
Wolf_II napisał(a):
syf, smieci i pety na ścieżce? Jakim trzeba być debilem by palić i rzucać pety na Granatach czy Zawracie?

I to są realne problemy tatrzańskiej przyrody, na których TPN i TANAP powinny się koncentrować.
Wolf_II napisał(a):
Jakimś pomysłem byłby limity dzienne na szlaki/ściezki/trasy - sensowne ale bardzo trudne i kosztowne do wyegzekwowania.

Raczej sceptycznie podchodzę do takich pomysłów. Myślę, że lepiej zmniejszać tłok w bardziej naturalny sposób, choćby poprzez eliminację/ograniczanie ułatwień. W pewnym sensie Tatry same bronią się przed nadmiernym tłokiem deniwelacją i dystansem do pokonania pieszo, a ułatwienia niwelują ten efekt. Np. TPN miał okazję do wyeliminowania transportu konnego z Drogi do Morskiego Oka na fali społecznego poparcia, a tymczasem zamiast skorzystać z okazji i pozbyć się ułatwienia, rozważał wprowadzenie kolejnego ułatwienia - meleksy.

Limity mogłyby się sprawdzić w przypadku kolejek (np. na Kasprowy Wierch) i parkingów (np. Palenica Białczańska, czy też Kiry). Z pewnością ograniczałoby to tłok. Natomiast jakieś blokowanie wejść na piesze trasy po przekroczeniu limitu, to już "śmierdziałoby" mi reżimowym systemem.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 23, 2015 10:44 am 
Weteran

Dołączył(a): Pn lut 10, 2014 6:47 pm
Posty: 106
kamiltatry napisał(a):
Zgniły ten "kompromis". W przypadku takich kafkowskich przepisów jak zakaz nocnych wędrówek, czy też zakaz pozaszlakowych wędrówek mamy osiągany malutki efekt ochrony przyrody (adekwatnie do skali zwalczanych zjawisk), a te przepisy to nic innego jak blokada możliwości poznawania Tatr i obcowania z nimi.

Dodam, że na terenie TANAP obowiązują (przynajmniej w teorii) jeszcze bardziej restrykcyjne przepisy odnośnie nocnych wycieczek - można poruszać się od godziny po wschodzie słońca do godziny przed zachodem. Zakaz poruszania się poza szlakami ma natomiast przynajmniej ten sens, że kanalizując ruch chroni miejsca najbardziej zatłoczone przed zupełnym zadeptaniem. Szkoda rzeczywiście, że parki nie próbują zbyt skutecznie przeciwdziałać inwestycjom na ich terenie, bo te generują największą antropopresję i umożliwiają dotarcie do wnętrza gór osobom, które niekoniecznie wiedzą jak należy się zachowywać na obszarze przyrodniczo cennym. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że parkowcy są często poddawani ogromnej presji ze strony inwestorów, samorządowców itd. - to są po prostu potencjalnie ogromne pieniądze jakie można na Tatrach zarobić. A miłośnicy przyrody chcący w górach odpocząć od cywilizacji tej kasy nie zostawią (co najwyżej za kwaterę, parking czy bilet wstępu do parku).
kamiltatry napisał(a):
Oczywiście można łamać te zakazy, ale wtedy jest się traktowanym jak przestępca (na równi z tymi, co naprawdę szkodzą przyrodzie, np. poprzez zaśmiecanie).

Nie jest aż tak źle na ogół - pracownicy parków to w większości normalni ludzie i nie są negatywnie nastawieni, a że muszą przynajmniej upomnieć to jest po prostu ich obowiązek służbowy. Zdarzają się też oczywiście akcje zupełnie nieadekwatne do czynu, takie "pokazówki" - ale mam nadzieję, że nie stanie się to w przyszłości normą. W końcu ludzie zafascynowani Tatrami są niejako naturalnymi sprzymierzeńcami parkowców w ich działaniach na rzecz ochrony i nie widzę sensu, aby stawiać ich w pozycji wroga. Co najwyżej uświadomić, że w pewnych miejscach i w określonym czasie mogą spowodować szkody (np. płosząc zwierzęta w krytycznych dla nich okresach).
Wolf_II napisał(a):
Powiem przewrotnie: tak jak jest teraz jest dobrze. Poza sezonem/szlakami jest mało osób. Każdy tam idzie na własne ryzyko i odpowiedzialność, dzięki temu jest tam pusto i sympatycznie.

Też trochę przewrotnie się zgodzę. Może to po prostu kwestia przyzwyczajenia?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 23, 2015 12:36 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
kamiltatry napisał(a):
Zgniły ten "kompromis".

jak kazdy komprimis. Bez kompromisu masz 2 wyjścia: zlikwidować park (bo po co komu Park bez mechanizmów ochronnych) albo przerobić na ścisły rezerwac z całkowitym zakazem wstępu.

Cytuj:
W przypadku takich kafkowskich przepisów jak zakaz nocnych wędrówek

Będe się upierał, że ten przepis jest ok przy załozeniu obecnej praktyki. Kamilu, gdyby tego przepisu nie było nic by nie stało na przeszkodzie by organizować nocne rajdy, masowe wycieczki, całodobowe marsze. 1 osoba to nie problem, dziesiątki szkolnych wycieczek już owszem. Zauważ, że praktyka jest zdroworozsądkowa: nikt nie łapie za nocne chodzenie, TPN nie jest złosliwy i nie wyłapuje w sierpniu po godzinie 20-stej tłumów wracających z Hali G do Kuźnic - mimo, że te osoby formalnei poruszają się po zmroku na terenie TPN. Przepis ten istnieje, by można było złapać deliwkentów którzy go naduzyją (duża, chałaśliwa i oświetlona grupa ludzi włócząca się po nocy).

Cytuj:
Czy też zakaz pozaszlakowych wędrówek mamy osiągany malutki efekt ochrony przyrody (adekwatnie do skali zwalczanych zjawisk), a te przepisy to nic innego jak blokada możliwości poznawania Tatr i obcowania z nimi.

Nie taki malutki. Gdybyś dzisiaj ten przepis zniósł w ciągu miesiąca pewnie wiele złego się nie stanie. W ciągu 10 lat byłaby katastrofa. Każde przeupsy nie mają na celu jednorazowego , chwilwoego oddziaływania, tylko długofalowego, systemowego.
Kamil, powiedzmy sobie wprost: jeżeli chciałbyś by legalne było poruszanei się poza szlakiem (wyznaczoną drogą) to po prostu chcesz zlikwidowania Parku Narodowego. Idę Parku (i chyba nawet takie jest sformułowanie w przepisach) jest poruszanei się wyłacznie po wyznaczonych drogach.

Cytuj:
Oczywiście można łamać te zakazy, ale wtedy jest się traktowanym jak przestępca (na równi z tymi, co naprawdę szkodzą przyrodzie, np. poprzez zaśmiecanie).

Zejście ze szlaku przestępstwem nie jest, co najwyżej naruszeniem przepisów parkowych, być może wykroczeniem. Przestępstwo w niomenklaturze prawnej to gruba sprawa.

Cytuj:
A ja bym nie lekceważył wpływu tej kolejki na środowisko. Jej przepustowość wynosi ponoć ~1600 os./h. To poważne źródło tłumu wprowadzanego do Tatr. Jeśli ktoś jeszcze myśli, że Tatry Słowackie nie są zatłoczone, to Siodełko jest jednym z tych miejsc, gdzie można doznać szoku. O tym problemie wspominał nawet Władysław Cywiński w swoich przewodnikach.

Zgoda, ale takich miejsc jest wiele. Pozatym na Siodełko i tak prowadzi asfalt. W lipcu/sierpniu i do tego w weekend tam jest bardzo tłoczno, ale tak samo jest w Chochołowskiej, Kościeliskiej, Strążyskiej, Kondratowej, na Kalatówkach. Ważne, że ten tłum nadmiernie się nie rozprzestrzenia - co najwyżej spora grupa idzie do Zamkovskiego i sobie wraca. Kasprowy to większy problem, bo te tłumy potencjalnie niszczą grań i szczyt i negatywnei oddziałują w środku Parku Narodowego w górnym jego piętrze.

Nie wiem czy dobrze Cię rozumiem, ale z Twoich wypowiedzi można wysnuć wnioski następujące:
- zliwkidować możliwość masowego transportu ludiz do środka PArku (konie do Moka, kolejki na Kasprowy, Łomnicki Staw, Siodełko)
- umożliwić poruszanie się pozaszlakowe (po ścieżkach, ale nie tylko)

Masz racje - dla samej przyrody to by pewnie wyszło na dobre (przynajmniej w skali pojedynczych lat). Tyle tylko, że taką metodą zaspakajasz potrzeby zwiedzania Tatr bardzo małej grupie osób (np pasjonatów takich jakich na tym forum jest wielu) a odcinasz dostep do Tatr dla setek tysięcy, jeżeli nie milionów ludzi, o osobach niepełnosprawnych, starszych i dzieciakach nie wspomnę. Na tym polega życie w społeczeństwie, że jednostki musza zrezygnować z pewnych swoich zachcianek dla dobra ogółu...
Bo dlaczego Ty i Ja mamy mieć prawo chodzenia wszędzie po Tatrach, a miłośnik jażdy quadem albo motocyklem miałby by być poszkodowany? Przeciez pojedynczy krosowiec wieżdzający na Kasprowy nie spowoduje tragedii dla przyrody, a poza tym takich osób jest bardzo mało :P.

Jakimś wyjściem były wydawanie bardzo ograniczonej ilości zgód na poruszanie się ścieżkami/dawnymi szlakami. Sam z przyjemnością na legalu zrobiłbym sobie Tomanową Grań...

Cytuj:
Temu nie zaprzeczę. Kolejka na Kasprowy Wierch stanowi bardzo poważne obciążenie dla tatrzańskiej przyrody. Wprowadza ogromne tłumy w wyższe partie Tatr. Na sam Kasprowy Wierch napiera chyba nawet ponad 0,5 miliona ludzi w skali roku (z czego znaczna część zapewniana przez kolejkę).

I do tego część tego tłumu rozchodzi się na wschód, zachód, północ i najmniej na południe.
To jest odmienna sytuacja niż kolejka na Łomnice - nie tyle ze względu na różnicę przepustowości, ale fakt, że na tej Łomnicy "tłumy" są zamknięte i muszą wrócić kolejką. Podobnie jest na ZugSpitzy - są szlaki, ale na tyle trudne/czasochłonne, że ze szczytu tłumy się nierozlewają.

Cytuj:
Nie rozumiem. Skoro w szczycie sezonu nie widzi się problemu dla tatrzańskiej przyrody na pewnych trasach, to po co na tych samych trasach doszukiwać się problemu w znacznie mniejszym ruchu majowym i jeszcze mniejszym zimowym.

Z prostej przyczyny - komprimis oraz fakt, że TPN/TANAP robi co może. Gdyby zablokowali ruch w sezonie to by ich ukamienowali, zmienili prawo, zbudowali staw na KAsprowym o byłoby dużo gorzej.

Cytuj:
Wolf_II napisał(a):
Trend jest niewątpliwie rosnący: coraz więcej osób działa w zimie, poza szlakami, w nocy.

No nie wiem. Ja tam mam wątpliwości, a nawet nie zdziwiłbym się, gdyby w praktyce trend był odwrotny.

No nie żartuj. Kiedyś było powszechne przekonanie wśród większości, że po Tatrach chodzi się tylko w lecie przy dobrej pogodzie. Do tego dochodzi wzrost zamożności ludzi i większa dostępność sprzetu / odzieży (raki, czekan, buty). Do tego dochodzą skitourowcy, któruch kiedyś wogóle nie było. Nie dotarłęm do żadnych statystyk, ale nie przekonuje mnie pogląd, że ludzi w zimie w Tatrach nie przybywa. Nawet TPN zwraca uwagę na rosnący problem z pozaszlakowymi narciarzami.

Cytuj:
Jestem przekonany, że głównym powodem malutkiego ruchu pozaszlakowego, a także niewielu nocnych wędrówek jest po prostu mały popyt, a nie zakazy.

I jedno i drugie. Poszanowanie dla prawa jedank u nas rośnie. W zeszłym roku spotkałem na trasie Kasprowy-Zawory (legalnie, na szlaku) wiele osób, które wiedziały, że istnieje ściezka/ dawny szlak Liliowe - Zawory, ale które tylko ze względu na poszanowanie przepisów i przyrody wybrały trasę 2 (a licząc w obie strony) 4 h dłuższą. Sam byłem zaskoczony.

Cytuj:
Dla osób, które nabierają ochoty na pozaszlakową działalność, zakaz chyba często nie ma większego znaczenia (bo ludzie nie godzą się na to, aby absurdalna biurokracja blokowała im kontakt z Tatrami).

Ma. Zgoda - nie godzą się, ale zawsze jest to czynnik ryzyka, dreszcz emocji: złapią/nie złąpią i etyczna. Zakaz powoduje, że takie poruszanei się nie jest popularyzowane, więc zmniejsza tempo pojawiania się nowych zainteresowanych. Ludzie poza szlakami zawsze będa, ale teraz jest ich mniej i niech tak zostanie.


Cytuj:
Gdyby nagle można było swobodnie poruszać się po Tatrach (nie będąc przy tym traktowanym jak przestępca), to zapewne ruch pozaszlakowy trochę by się zwiększył, ale nie ma szans na masową skalę.

Kwestia czasu. W ciągu 1-5 lat nie. A potem? Za 10-50 lat? Chcemy Tatr dla siebie, ale równiez dla następnych pokoleń, bo te poprzednie zadbały by Tatry były dla nas - również za cenę wielu wyrzeczeń (zakaz wypasu owiec, zakaz wycinania drzew, zakaz polowania).

Cytuj:
Nie wierzę w tłok na nieznakowanych trasach, skoro nawet w samej tatrzańskiej sieci szlaków nie brakuje niepopularnych tras, na których nie ma tłoku. Większość ludzi nie porwie się na "trasę bez farby" bez względu na to czy jest legalna, czy też nie. Zresztą można to obserwować na terenie taternickim w TPN. Jakoś po uwolnieniu taternictwa z bariery formalności (w Tatrach Polskich) nie ma naporu na nieznakowane trasy na terenie taternickim, a przecież nie wszystkie mają ekstremalny poziom trudności (i raczej nie ma narzucanego minimalnego poziomu trudności drogi).

Tak, ale tam pojawia się trudność techniczna/fizyczna do pokonania + ryzyko najzwyczajnego w świecie zabicia się :-). Wiele ścieżek pozaszlakowych jest łatwiejszych technicznie niż znaczna część, by nie powiedzieć połowa szlaków.

Cytuj:
Przyroda w nocy ma to, co jej się należy. Tatrzańskie szlaki w nocy zazwyczaj "świecą pustkami" i panuje spokój. Jedynie raz na jakiś czas ktoś (lub parę osób) sobie przejdzie i tyle. Jeśli wędrując w nocy spotkasz choć kilka osób, to już możesz to uznać za "spory wynik". Po prostu nie wierzę w to, żeby spokojne przejście niewielkiej liczby osób miało jakiekolwiek istotne znaczenie dla ochrony przyrody.

Spokojne i niewielkiej - całkowita zgoda. Rzecz w tym, że ty proponujesz dopuszczenie systemowe ruchu, zniesienie prawnego zakazu. A w takim przypadku to kwestia czasu gdy "spokojnie i niewiele" zamieni się w liczne, częste wycieczki, z hałąsem, światłem.
Wyobrażasz sobie szkolne rajdy/wyczieczki, powiedzmy 30 osób, każy z czołówką o mocy setek lumenów? Do tego hałas?

Cytuj:
Jeśli już się bawić w metafory, to reżimowy zakaz nocnych wędrówek w Tatrach porównałbym bardziej do "godziny policyjnej" z całkowitym zakazem wychodzenia z domu w nocy, a nie do "ciszy nocnej".

Porównanie do godziny policyjnej jest ok z punktu widzenia Ciebie/mnie jako konsumentów Tatr. Z punktu widzenia mieszkanócow- zwierząt ludzki ruch w nocy to brak ciszy nocnej :-).


Wolf_II napisał(a):
Powiem przewrotnie: tak jak jest teraz jest dobrze. Poza sezonem/szlakami jest mało osób. Każdy tam idzie na własne ryzyko i odpowiedzialność, dzięki temu jest tam pusto i sympatycznie. Wszystkei te zakazy są nie dlatego, że 1 osoba zrobi krzywdę przyrodzie, lecz dlatego, że tysiące / dziesiątki tysięcy takich niewinnych osób w swojej masie stanowią poważny kłopot dla rezerwatu.

A mi jakoś ciężko zaakceptować tą kafkowską rzeczywistość, którą stworzyły tatrzańskie parki narodowe. Kult biurokracji i absurdu.
Poza tym jak już wspomniałem, nie wierzę w tłok na pozaszlakowych trasach. Obecnie ruch pozaszlakowy istnieje na swoistym "czarnym rynku". Po eliminacji reżimowych zakazów pewnie uległby zwiększeniu, ale przypuszczam, że nadal mielibyśmy do czynienia z niewielką skalą zjawiska.

Cytuj:
Wolf_II napisał(a):
syf, smieci i pety na ścieżce? Jakim trzeba być debilem by palić i rzucać pety na Granatach czy Zawracie?

I to są realne problemy tatrzańskiej przyrody, na których TPN i TANAP powinny się koncentrować.

Ale tego TPN / TANAP sam nie załatwi. Tutaj turyści muszą zwracać uwage/pietnować syfiarzy. Ograniczając dostęp do rejonów pozaszlakowych Park zapewnai, że ten syf się nie rozprzestrzenia.

Cytuj:
Np. TPN miał okazję do wyeliminowania transportu konnego z Drogi do Morskiego Oka na fali społecznego poparcia, a tymczasem zamiast skorzystać z okazji i pozbyć się ułatwienia, rozważał wprowadzenie kolejnego ułatwienia - meleksy.

Zgoda. To dobry pomysł. MEleksy to jakieś szaleństwo. Równiez dlatego, że w przypadku koni istnieje jakiś ograniczenie na przepustowość zaprzęgów konnych. W przypadku meleksów nawet ta bariera znika.

Cytuj:
Limity mogłyby się sprawdzić w przypadku kolejek (np. na Kasprowy Wierch) i parkingów (np. Palenica Białczańska, czy też Kiry). Z pewnością ograniczałoby to tłok. Natomiast jakieś blokowanie wejść na piesze trasy po przekroczeniu limitu, to już "śmierdziałoby" mi reżimowym systemem.


Nie zgodze się. Czym się różni limit na parkowanie od limitu na ilość wejść na dzień? :-).
To drugie jest bardziej skuteczne i dotyczy ściśle Parku Narodowego. Parkujesz poza Parkiem.
Nie byłem tam nigdy, ale jak wyczytałem z tego forum: skoro istnieją limity ilości wejść na Half Dome w Usa, to dlaczego tego nie wprowadzić na próbę na jednym obleganym szlaku u nas.

Celem jest niedopuszczenia do zadeptania/zniszczenia Tatr. Można by było to osiągnąć inaczej: zrobić czarny PR dla tego rejonu Polski: jak tam ejst okropnie/brzydk/brudno. Wypuścić stado niedzwiedzi. Rozpuścić plotkę, o dziesiątkach pożartych przez miśki. Moze tłumów bedzie mniej? ;-).

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 23, 2015 6:42 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Nowy Dyrektor Szymon Ziobrowski chce wiele rzeczy przenieś z amerykańskich PN do TPN. Wg mnie trochę pomylił parki ale cóż pożyjemy i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Limity wejść to jest jeden z większych priorytetów jakie chce TPN wprowadzić. Wg mnie wiele rzeczy zaczyna im się wymykać spod kontroli. Ogłaszają informacje które mają nastraszyć turystów że "to czy tamto" sprawa się lekko komplikuje jeśli mają iść do sądu.
Czekamy na rozstrzygnięcie w sprawie "obowiązku przewodnickiego".


TANAP znowu zajmują się totalnymi bzdurami typu wejście na szlak czy biwakowanie pod chmurką.
Z jednej strony niszczą przyrodę na potęgę a z drugiej starają się o nią dbać.

Ja od kilku tygodni doświadczam absurdów przepisów na terenie Słowacji. Nie tylko parkowych ale i lotniczych.

Turystów co raz to więcej jest w Tatrach tak po południowej i północnej stronie. Czy ograniczą wejścia na teren Tatr wątpię
TANAP i TPN bardzo mało współpracują ze sobą.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 23, 2015 7:50 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
raffi79 napisał:
Cytuj:
Tak mając 1/3 Tatr w porównaniu do pozostałej mega lawiniastej części Tatr Słowackich.

A to słowacka część jest jakaś szczególna że jest "mega lawiniasta" w porównaniu do naszej?
Bo do tej pory czytałem że to północne stoki są najbardziej narażone, a jednym z miejsc w Tatrach Wysokich w których najczęściej występują lawiny jest otoczenie Morskiego Oka.

kamiltatry napisał:
Cytuj:
Jestem przekonany, że głównym powodem malutkiego ruchu pozaszlakowego, a także niewielu nocnych wędrówek jest po prostu mały popyt, a nie zakazy.
(...)
Zresztą można to obserwować na terenie taternickim w TPN. Jakoś po uwolnieniu taternictwa z bariery formalności (w Tatrach Polskich) nie ma naporu na nieznakowane trasy na terenie taternickim, a przecież nie wszystkie mają ekstremalny poziom trudności (i raczej nie ma narzucanego minimalnego poziomu trudności drogi).

Głównym powodem małej popularności ruchu poza-szlakowego w polskiej części Tatr jest udostępnienie niemal wszystkich ważniejszych szczytów znakowanymi drogami.
Jedynymi wyjątkami są Wielki Mięgusz i Mnich, ale te są po prostu zbyt trudne "dla mas".

Inaczej jest po stronie słowackiej.
Wysokość npm to silny magnes- Rysy są obecnie najwyższym wierzchołkiem udostępnionym szlakiem i jednocześnie najpopularniejszym szczytem w Tatrach, mimo że tak całkiem banalne nie są.
Po zniesieniu zakazów szybko można by się spodziewać pielgrzymek na Gerlach, Wysoką czy Lodowy.
Szeroko przedeptana ścieżka spowodowałaby że brak znakowania farbą przestałby być problemem, nawet dla mniej wprawnych turystów (w ostateczności szedłby jeden za drugim).

kamiltatry napisał:
Cytuj:
Jeśli ktoś jeszcze myśli, że Tatry Słowackie nie są zatłoczone, to Siodełko jest jednym z tych miejsc, gdzie można doznać szoku. O tym problemie wspominał nawet Władysław Cywiński w swoich przewodnikach.
(...)
Kolejka na Kasprowy Wierch stanowi bardzo poważne obciążenie dla tatrzańskiej przyrody. Wprowadza ogromne tłumy w wyższe partie Tatr. Na sam Kasprowy Wierch napiera chyba nawet ponad 0,5 miliona ludzi w skali roku (z czego znaczna część zapewniana przez kolejkę).

Taka kanalizacja ruchu nie jest zła- pomyśl co by było gdyby te tłumy rozeszły się równomiernie po całych Tatrach.

raffi79 napisał:
Cytuj:
Turystów co raz to więcej jest w Tatrach tak po południowej i północnej stronie. Czy ograniczą wejścia na teren Tatr wątpię
TANAP i TPN bardzo mało współpracują ze sobą.

Jako turysta chętnie zobaczyłbym uregulowanie kwestii ratownictwa i odpłatności pomiędzy TOPR a HZS.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 23, 2015 8:19 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Pawel_Orel napisał(a):
jest jakaś szczególna że jest "mega lawiniasta"



Oczywiście że lawiny po stronie Słowackiej są o wiele większe niż u nas. Nie mówimy o obszarze ale o wielkości lawin.
U nas jest kilka rejonów które są naprawdę zagrożone bardzo lawinami. A na Słowacji Dolina Małej Zimnej Wody posiada więcej miejsc w którym mogą zejść lawiny niż Piątka i Hala Gąsienicowa. Nie wspominajac o Tatrach Zachodnich które są bardziej lawiniaste niż Wysokie.


Pawel_Orel napisał(a):
chętnie zobaczyłbym uregulowanie kwestii ratownictwa i odpłatności pomiędzy TOPR a HZS.



Szanse jakieś są bo chcą zmieniać konstytucje a to będzie jedyna okazja wprowadzenia odpłatnego ratownictwa w Tatrach polskich. Bez zmian w konstytucji nie ma szans wprowadzenia ratownictwa płatnego. Zobaczymy co się stanie po wyborach prezydenckich a tym bardziej po wyborach parlamentarnych. Jak PiS dojdzie do władzy konstytucje zmienia na 100% a tym bardziej przychyli się do proponowanych zmian min przez TOPR do wprowadzenia ratownictwa płatnego. PiS który rządzi na całym południ nie narazi się Góralom. Proste jak budowa cepa.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 23, 2015 8:36 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
raffi79. napisał(a):
Oczywiście że lawiny po stronie Słowackiej są o wiele większe niż u nas. Nie mówimy o obszarze ale o wielkości lawin.
U nas jest kilka rejonów które są naprawdę zagrożone bardzo lawinami. A na Słowacji Dolina Małej Zimnej Wody posiada więcej miejsc w którym mogą zejść lawiny niż Piątka i Hala Gąsienicowa. Nie wspominajac o Tatrach Zachodnich które są bardziej lawiniaste niż Wysokie.

I ta Dolina Małej Zimnej Wody jest udostępniona szlakiem przez cały rok :) .
A w Tatrach Zachodnich większość tras biegnie grzbietami.
Nie mówię- zagrożenie lawinowe to jest jakiś argument do zamykania niektórych tras.
No, ale tu mamy zamknięcia niemal wszystkiego na zasadzie "byleby był święty spokój".

raffi79. napisał(a):
Szanse jakieś są bo chcą zmieniać konstytucje a to będzie jedyna okazja wprowadzenia odpłatnego ratownictwa w Tatrach polskich. Bez zmian w konstytucji nie ma szans wprowadzenia ratownictwa płatnego. Zobaczymy co się stanie po wyborach prezydenckich a tym bardziej po wyborach parlamentarnych. Jak PiS dojdzie do władzy konstytucje zmienia na 100% a tym bardziej przychyli się do proponowanych zmian min przez TOPR do wprowadzenia ratownictwa płatnego. PiS który rządzi na całym południ nie narazi się Góralom. Proste jak budowa cepa.

A to ciekawe- PiS znoszący konstytucyjną zasadę bezpłatnego ratownictwa.
Będzie się działo :lol: .

A tak na marginesie- co góralom do wprowadzenia płatnego ratownictwa? :scratch:
Przecież na dobrą sprawę najbardziej skorzystają na tym ubezpieczalnie ze "stolycy".
W interesie górali chyba bardziej powinno być zachowanie status quo?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 23, 2015 8:50 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Pawel_Orel napisał(a):
Dolina Małej Zimnej Wody


I zasypuje co roku na dojściu do schroniska ale to ich problem nie nasz.

Pawel_Orel napisał(a):
co góralom do wprowadzenia płatnego ratownictwa?


Może nie góralom ale TOPR otrzyma większe pieniądze niż teraz z MSW
TOPR w 99% to lokalsi :)

Zapowiada się ciekawie przez kilka lat.

MSW nie będzie ładowało kasy na TOPR. Bo za chwile braknie im na inne rzeczy. Obietnice prezydenckie a tym bardziej parlamentarne bedą nas kosztować miliardy więc zapomnijmy że dostaną większą kasę a utrzymanie kosztuje. Skąd wziąść jak nie ma sięgnijmy do kieszeni podatnika. Będzie jechał w góry to się musi ubezpieczyć. A jest problem tego typu że społeczeństwo jest co raz to bardziej anty nastawione to bezpłatnego ratownictwa górskiego. Więc aby nie narażać sie wyborcom co trzeba zrobić "wprowadzimy ratownictwo płatne" ale konstytucja nie pozwala to "zmienimy konsytuacje" Koło się zamyka.
Chyba że nie dogadają się z konstytucja i bede ja zmieniać lata. Dobra tyle w temacie bo to jest post słowacki. U nich temat jest prosty. Ubezpieczasz się problem masz z głowy.
Masz w czterech literach jak Ci się wydarzy wypadek. Polisa pokryje.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 23, 2015 9:16 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
raffi79. napisał(a):
Może nie góralom ale TOPR otrzyma większe pieniądze niż teraz z MSW
TOPR w 99% to lokalsi :)

Czy aby na pewno dobrze to skalkulowali?
Ubezpieczenia będą pokrywać koszty akcji ratowniczych.
A utrzymanie śmigłowca, szkolenia, sprzęt, itp., itd. (czyli dobre 95% kosztów funkcjonowania)?

Ponadto- czy nie wpłynie to negatywnie na ilość turystów odwiedzających Podhale?
Bo z perspektywy zwykłego wczasowicza: "Po cholerę mam się bawić w załatwianie ubezpieczeń by jechać w te niebezpieczne góry?
Walić to- wakacje spędzę na Mazurach lub nad morzem".

Cytuj:
U nich temat jest prosty. Ubezpieczasz się problem masz z głowy.
Masz w czterech literach jak Ci się wydarzy wypadek. Polisa pokryje.

Och- żeby było tak pięknie i bezproblemowo!
Ja tam widzę tylko niepotrzebnego pośrednika pomiędzy mną a TOPR-em.
Potrzebują więcej kasy?
Niech podniosą koszt biletu do parku o 1zł.
Dodatkowe 2 mln zł z tego tytułu zapewne załatwiłyby problem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So maja 23, 2015 10:16 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 09, 2013 10:52 pm
Posty: 1144
Lokalizacja: Łódź
Nieco odbiegnę od tematu - Dużo jeszcze śniegu na Słowacji ? Był ktoś ostatnio w Dolinie Kieżmarskiej ?

_________________
Gdzie wola - tam droga.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N maja 24, 2015 6:33 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Pawel_Orel napisał(a):
Ubezpieczenia będą pokrywać koszty akcji ratowniczych.
A utrzymanie śmigłowca, szkolenia, sprzęt, itp., itd. (czyli dobre 95% kosztów funkcjonowania)?


Projekt który widziałem zakładał że MSW pokrywa tylko bieżące koszty + ubezpieczyciel wszystkie akcje ratunkowe.


Pawel_Orel napisał(a):
czy nie wpłynie to negatywnie na ilość turystów odwiedzających Podhale?


Nie wpłynie. Słowacy czy inne kraje alpejskie mają płatne ratownictwo i turystów jest bardzo dużo.


Pawel_Orel napisał(a):
Niech podniosą koszt biletu do parku o 1zł.


Nie mogą. Zgodnie z art. 12 ust. 3 i 4 Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004

Cytuj:
5. Opłata za jednorazowy wstęp do parku nie może przekraczać kwoty 6 zł waloryzowanej
o prognozowany średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych
ogółem, przyjęty w ustawie budżetowej


więc cena biletu jest już maksymalną .


Nowelizacja ustawy o finansach publicznych doprowadziła do zmian w finansowaniu polskich parków narodowych. Z końcem 2010 uległy likwidacji gospodarstwa pomocnicze parków, a dochody parków stały się dochodami państwa. Dawniej pieniądze szły bezpośrednio do TPN teraz idą do Warszawy i Ministerstwo dzieli jak mu pasuje.

Turysta która przyjeżdza 2-3 do roku ma to gdzieś co się dzieje na terenie TPN a nie idzie to w dobrym kierunku.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N maja 24, 2015 6:34 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
TataFilipa napisał(a):
Dużo jeszcze śniegu na Słowacji ? Był ktoś ostatnio w Dolinie Kieżmarskiej ?



Dużo. Wszystkich dolinach położonych wysoko zalega gruba warstwa śniegu.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N maja 24, 2015 8:29 am 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4266
Lokalizacja: Łódź
raffi79. napisał(a):
Nie mogą. Zgodnie z art. 12 ust. 3 i 4 Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004


No to może łatwiej byłoby zmienić ten fragment ustawy. Natomiast jak rozumiem zmiany nie dotyczyłyby tylko Tatr, ale każdej części Polski gdzie funkcjonuje GOPR - łącznie z Jurą?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N maja 24, 2015 8:33 am 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4266
Lokalizacja: Łódź
No i jeszcze taki "drobiazg" - w ubiegłych latach GOPR/ TOPR wielokrotnie pomagał ludności mieszkającej na terenach podgórskich w sytuacjach kiedy zachodziła taka potrzeba - rozumiem ze teraz już nie mogli by oni bezpłatnie korzystać z takiej pomocy?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N maja 24, 2015 8:35 am 
Weteran

Dołączył(a): Pn sie 22, 2005 4:34 pm
Posty: 102
W Kieżmarskiej nie ma śniegu !/tzn. jest tam gdzie jest nawet latem/.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N maja 24, 2015 9:20 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
WILCZYCA napisał(a):
rozumiem ze teraz już nie mogli by oni bezpłatnie korzystać z takiej pomocy?


Mogli by jak najbardziej. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe wydawało niekiedy zgodę na lot TOPR`u do wypadków nie w Tatrach ale tylko zewzględu na czas jaki potrzebował śmigłowiec LPR na dolot z Krakowa. Tych przypadków było nie wiele.
Ostatnim czasie był wypadek w okolicach NT i brał udział śmigłowiec LPR a nie TOPR.


Mariusz napisał(a):
W Kieżmarskiej nie ma śniegu


Dolina Kieżmarska jest nisko położona. Pisałem o dolinach wysoko położonych.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn maja 25, 2015 1:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4450
Lokalizacja: lkr
Pawel_Orel napisał(a):
1. Tatry Zachodnie: ujście Doliny Żarskiej - Baraniec (2184m) - Smrek (2072m) - Żarska Przełęcz - opcjonalnie Płaczliwy Rohacz (2128m) - Żarska Chata - ujście Doliny Żarskiej.
Baraniec, Smrek i Płaczliwy Rohacz to jedyne wyższe szczyty w słowackich Tatrach dostępne przez cały rok (jest jeszcze Skrajne Solisko, na które jednak trzeba podchodzić wzdłuż wyciągu)- tzn. na pewno były do 31.12.2014 na zasadzie specjalnego rozporządzenia, które prawdopodobnie przedłużono (nic nie słyszałem o tym żeby nie)

peepe napisał(a):
Posiada ktoś info, czy przedłużono zezwolenie na całoroczne udostępnienie Barańca? Poprzednia decyzja wojewódzkiego urzędu ochrony środowiska w Żylinie obowiązywała do końca 2014 r.


Znalazłem takie info"
Cytuj:
Skialpinistickú sezónu v Žiarskej doline predĺžil až do 15. mája Krajský úrad životného prostredia Žilina na dvoch trasách: Žiarske sedlo – Žiarska chata a Jarný žľab z Baranca.

źródło


Info z października 2014 r. Co to oznacza, przetłumaczy ktoś? Baraniec już niedostępny zimą?

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn maja 25, 2015 2:26 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr gru 14, 2005 7:34 pm
Posty: 1068
peepe napisał(a):
Znalazłem takie info"
Cytuj:
Cytuj:
Skialpinistickú sezónu v Žiarskej doline predĺžil až do 15. mája Krajský úrad životného prostredia Žilina na dvoch trasách: Žiarske sedlo – Žiarska chata a Jarný žľab z Baranca.

Info z października 2014 r. Co to oznacza, przetłumaczy ktoś? Baraniec już niedostępny zimą?

Normalnie sezon skialpinistyczny w TANAP trwa do 15 kwietnia- dla rejonu Barańca wyjątkowo przedłużono ten okres do 15 maja.

Samo uprawianie skialpinizmu w słowackich Tatrach objęte jest obostrzeniami (trzeba być bodajże członkiem jakiegoś klubu- podobnie jak w przypadku wspinania), ale pozwala na zwiedzanie rejonów normalnie niedostępnych (można np. w pełni legalnie przejść przez Baranią Przełęcz z Doliny Kieżmarskiej do Doliny Małej Zimnej Wody czy zjeżdżać niektórymi stokami/żlebami poza znakowanymi trasami).

Jeżeli chodzi o sprawę przedłużenia przepisów dotyczących całorocznego udostępnienia Barańca- na forum Hiking.sk znalazłem taki wpis:
Cytuj:
Sprava TANAP-u vydala dna 10.11.2014 odporucacie odborne stanovisko pre OU Zilina vo veci predlzenia platnosti rozhodnutia, ktorym sa povoluju vynimky na pohyb po vyznacených turistickych chodnikoch v case ich sezonnej uzavery a na vykonavanie skialpinizmu v lokalite Ziarska dolina.
Ide o turisticke chodniky Ziarska chata - Ziarske sedlo (zeleny) a dalej Ziarske sedlo - Baranec - Ustie Ziarskej doliny (zlty) a tiez Ziarske sedlo - Placlivo (zlty).
Vynimka na vykonavanie skialpinizmu sa vztahuje na obdobie od 16.4. do 15.5., teda po termine kedy je v zmysle Navstevneho poriadku TANAP-u mozne vykonavat skialpinizmus v lokalite Ziarska dolina, cast Velke a Male zavraty, pricom je upresnené miesto, a to trasa znaceneho chodnika Ziarska chta - Ziarske sedlo (zeleny) a Baranec - Jarny zlab.
Aktivity tohto druhu v akychkolvek inych miestach uvedenej lokality by mohli vazne narusit prirodzene spravanie svistich kolonii v case ich jarneho prebudzania, ktorych vyskyt v danej lokalite Sprava TANAP-u eviduje a kazdorocne monitoruje.
Ziadost o predlzenie platnosti rozhodnutia na OU Zilina, odb. starostlivosti o ZP podala TJ Druzba Smrecany - Ziar a Sprava TANAP-u odporucila jeho predlzenie v zmysle ich ziadosti, t.j. do 31.12.2018.
To ci vo veci bolo OU vydane rozhodnutie Sprave TANAP-u nie je zname, resp. doposial neobdrzala rozhodnutie uradu v danej veci.

19/01/15 17:36 FunTTomas

żródło: http://hiking.sk/hk/fo/28789/na_baranec ... _zime.html

Moja szczątkowa znajomość słowackiego jest zdecydowanie niewystarczająca do dokładnego tłumaczenia, ale na podstawie tego co wypluwa google-translator (w skrócie):
Biegły TANAP i jeszcze jakiegoś urzędu nie widzą przeszkód i zalecają przedłużenie udostępnienia do 31.12.2018, natomiast oficjalne stanowisko TANAP w tej sprawie nie jest znane, ew. TANAP nie przesłał odpowiedzi na ten temat do odpowiedniego urzędu.

Tutaj jednak dobrze byłoby żeby wypowiedziała się osoba z lepszą znajomością języka słowackiego :) .

Jeżeli ktoś wybiera się tam jeszcze przed sezonem, tzn. przed 16 czerwca, to najlepiej niech zadzwoni do Żarskiej Chaty- tam na pewno mają dokładniejsze informacje.
Numery telefonów do Żarskiej Chaty:
pevná linka: 00421 44 5591525,
pevná linka: 00421 44 3811005,
mobil: 0917 598721
http://www.dolinky.szm.com/chata.htm


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn maja 25, 2015 7:10 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Pawel_Orel napisał(a):
Normalnie sezon skialpinistyczny w TANAP trwa do 15 kwietnia

Pawel_Orel napisał(a):
ałorocznego udostępnienia Barańca- na forum Hiking.sk znalazłem taki wpis:

Tak samo wspinaczkowy. Wg ich przepisów pomiędzy 15 kwietnia a 15 czerwca nie można się wspinać. Przepis martwy!!!

Pawel_Orel napisał(a):
Samo uprawianie skialpinizmu w słowackich Tatrach objęte jest obostrzeniami


Tak samo jak taternicy. Przynależność do KW lub OEAV


Pawel_Orel napisał(a):
ale pozwala na zwiedzanie rejonów normalnie niedostępnych



z wyjątkiem rezerwatów.

Pawel_Orel napisał(a):
można np. w pełni legalnie przejść przez Baranią Przełęcz z Doliny Kieżmarskiej do Doliny Małej Zimnej Wody



Cytuj:
TANAP wydał opinie biegłego z 10.11.2014 dla OU Żylina zalecając w sprawie przedłużenia decyzji zezwalającej ruchu po znakowanych szlakach turystycznych w czasie zamknięć sezonowych i do realizacji narciarstwie alpejskim w obszarze Žiarska Dolinie.
To jest ścieżka Žiarska Chata- Ziarske Siodło (zielony) i dalej Ziarske siodło - Baraniec - Žiarska dolina (żółty) oraz Ziarske Siodło - Rohacz Płaczliwy (żółty).
Wyjątki dla skialpinizmu realizacji obejmuje okres od 16/04 do 15/5, to jest od daty, kiedy odwiedzający zasady określone w TANAP może wykonywać turystyka narciarska w rejonie doliny, często Wielkie i Małe Zavraty, są określone jako miejsce i trasa oznakowanych szlaków Žiarska CHTA - Ziarske Sidoło (zielony) i Baranec - Jarny Żleb.
Działania tego rodzaju w innych miejscach tych miejscach może poważnie zakłócić naturalne zachowanie zwierzęcych kolonii w czasie którego często budzą się zwierzęta.
Jarno w miejscowości TANAP rejestrowane i monitorowane rocznie.
Wniosek o przedłużenie decyzji w OU Zilina, odb. Troska ZP złożył TJ Druzba Smrecany - Ziarat i TANAP zaleca jego rozszerzenie, w zakresie ich stosowania, czyli do 31.12.2018.
Lub w przypadku był OU wydał decyzję TANAP nie jest znana, wzgl. do tej pory nie otrzymał decyzję Urzędu w tej sprawie.


Wg mojej oceny tylko skialpinizm ma zgodę do 15/05 po tej dacie szlaban.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn maja 25, 2015 7:49 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): So lip 13, 2013 1:14 pm
Posty: 189
Czy mając OEAV wedle panujących obecnie przepisów będę się mógł na spoko wybrać ciężkim szlakiem na dużo ważącą przełęcz jeśli to będzie główny cel wycieczki czy może podobnie jak po naszej stronie trzeba mieć ambitniejszy cel?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn maja 25, 2015 8:19 pm 
Weteran

Dołączył(a): Pn lut 10, 2014 6:47 pm
Posty: 106
Co rozumiesz przez "spoko"? Jeśli pozostanie w zgodzie z przepisami parkowymi, to niestety mam złą wiadomość - legalnie można (w terenie udostępnionym dla taternictwa) od II stopnia trudności w górę (graniówki od "jedynki"). Jeśli zaś chodzi o ubezpieczenie, to już jest "spoko" - obowiązuje, pod warunkiem że wypadek nie zdarzył się pod wpływem alkoholu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn maja 25, 2015 10:57 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): So lip 13, 2013 1:14 pm
Posty: 189
Chodzi mi o warunki jakie trzeba spełnić aby powędrować tą trasą w pełni legalnie przy założeniu, że nie jestem zrzeszony w żadnym KW, a wynajęcie przewodnika godzi w moją męską dumę (no przynajmniej na tej trasie).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 6:25 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5456
Lokalizacja: Białystok
sokar napisał(a):
Chodzi mi o warunki jakie trzeba spełnić aby powędrować tą trasą w pełni legalnie przy założeniu, że nie jestem zrzeszony w żadnym KW, a wynajęcie przewodnika godzi w moją męską dumę (no przynajmniej na tej trasie).


Możesz poczekać aż wyznakują tam szlak :mrgreen:

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 7:42 am 
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 17, 2012 10:11 pm
Posty: 20
TataFilipa napisał(a):
Nieco odbiegnę od tematu - Dużo jeszcze śniegu na Słowacji ? Był ktoś ostatnio w Dolinie Kieżmarskiej ?


https://picasaweb.google.com/1154819627 ... inaSkitura


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 26, 2015 8:43 am 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
sokar napisał(a):
obecnie przepisów będę się mógł na spoko wybrać ciężkim szlakiem na dużo ważącą przełęcz


Wytłumacz co rozumiesz przez ciężki szlak i dużo ważąca przełecz ???


sokar napisał(a):
że nie jestem zrzeszony w żadnym KW


OeAv jest to samo co KW.

Słowacy coś tam kombinują aby OeAv nie uznawać ale główne działanie jest przewodników IVBV bo to oni tracą najwięcej.


Norden napisał(a):
https://picasaweb.google.com/1154819627 ... inaSkitura



W górnych rejonach dolin czy żlebach śniegu jest bardzo dużo.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3659 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100 ... 122  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL