Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz maja 23, 2024 4:58 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr lut 17, 2016 5:15 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
gb napisał(a):
Skoro Ty się znasz - może masz pomysł na rozwiązanie?
Napisałem o nim kilka postów wyżej.

gb napisał(a):
Skoro się nie znam, to spróbuj mi to wytłumaczyć.

Bez obrazy - szkoda czasu.


Ostatnio edytowano Śr lut 17, 2016 5:17 pm przez Kaytek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lut 17, 2016 5:17 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Kaytek napisał(a):
Jakie znowu oburzenie????

Napisałeś, że te dane nie podlegają ochronie

To znaczy - że i w tym przypadku nastąpiło nieporozumienie. :)
Oburzenie - prezentuje wg. mnie inny uczestnik tej naszej dyskusji.
Napisałem, że te dane nie podlegają ochronie - i jak mi wykazałeś - się myliłem.
I bardzo dziękuję - człowiek uczy się całe życie.
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. (oburzenie - z tym co pisałem)

Dalej jednak nie rozumiem zarzutów - stawianych przez innych! - na temat nierealizowania tego obowiązku. Zwłaszcza, że ja - czyli podstawowy dysponent tych danych - mam świadomość w jaki sposób je udostępniam i w jakim zakresie są one "chronione"... :)

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lut 17, 2016 5:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Kaytek napisał(a):
gb napisał(a):
Skoro się nie znam, to spróbuj mi to wytłumaczyć.

szkoda czasu.


Reagujesz agresją i brakiem uprzejmości.
Cóż - widać jest Ci tak wygodnie :)

serdecznie pozdrawiam i przepraszam, że "zmusiłem Cię" do zmarnowania Twego cennego czasu.
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lut 17, 2016 5:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Kaytek napisał(a):
gb napisał(a):
Skoro Ty się znasz - może masz pomysł na rozwiązanie?

Napisałem o nim kilka postów wyżej.

Być może - ale albo nie znalazłem, albo nie zrozumiałem.
Miałem na myśli KONKRETNE rozwiązanie, nie przytaczanie przepisów i zasad.

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lut 17, 2016 6:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5456
Lokalizacja: Białystok
gb napisał(a):
W końcu jesteś Alfą, Omegą i Betą :)


No popatrz - to zupełnie jak Ty. I jak Wolf :mrgreen:

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lut 17, 2016 7:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
:)
Ja jestem wyłącznie Alfą :)
Choć przyznam - bezwzględnie inteligentną. :mrgreen:

Kol. Wolf - być może jest Alfą i Omegą, z pewnością pretenduje do bycia również Betą oraz Gammą. Ma jednak spore trudności - zwłaszcza w zakresie tej Gammy...

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lut 17, 2016 7:53 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
gb napisał(a):
Nie twierdziłem, że ochroną jest wyłożenie książki na parapecie - czy gdzieś indziej. Chodziło mi o to, że jeśli świadomie, z własnej nieprzymuszonej woli podajemy swoje "dane osobowe" - czytaj wpisujemy imię i nazwisko do książki wyłożonej na parapecie - to uzasadnionym jest założenie, że nie obawiamy się, iż ktoś inny zajrzy do tej książki i przeczyta to nasze nazwisko. Za chwilę, albo za miesiąc.


Ktoś tu pisał o zatrzymaniu się w rozwoju (bez urazy). Z drugiej strony przejawiasz totalne lekceważenie znaczenia danych osobowych i ich ochrony. Tak było 20 lat temu.
Istotnym elementem dyskusji było to, że Straż weryfikuje czy jesteś wpisany do ksiązki, jeżeli nie może Cię ukarać. To specyficznie pojęta dobrowolnośc, bym powiedział nawet, że dobrowolność w stylu PRL :-). To tak jak z "chińskim ochotnikiem".

Nawet, jeżeli dane wpisywane byłby dobrowolnie, to nie zwalnia administratora z ich ochrony. Dobrowolne wyrazanie zgody jest warunkiem koniecznym przetwarzania danych, ale nie zwalnia Cię z obowiązku ich ochrony. Z prostej przyczyny wyraziłeś zgodę w konkretnym CELU i dla konkretnej OSOBY. Przedstawie Ci obrazowo: gdyby banki albo operatorzy telekomunikacyjni tak postępowali, to na etapie zawierania umów zapisywali by dane, które zgodziłeś się przetwarzać w celach marketingowych (co wykracza poza cel niezbędny do świadczenia usługi, więc DODATKOWA zgoda była niezbędna), po czym spisy takich danych udostępniali by wszystkim w odziałach lub salonach, a najlepiej od razu w Internecie.

Masz rację, ktoś tu zatrzymał się w rozwoju, ale tym kimś jest TOPR i TPN: są 18 i pół roku do tyłu we wdrożeniu elementanych wymogów ochrony DO :-).

Z brakiem ochrony jest tak, że konsekwencje są nieprzwidywalne. Obecnie technicznie nic nie stoi na przeszkodzie, by ksiazki te skanować i publikować w internecie. Powiem więcej: ktoś złośliwy mógłby to zrobić w taki sposób, że nie byłoby mozliwe zmuszenia go prawnie do usunięcia takiej publikacji.

Przykłady sytuacji które mogą narazić TOPR/TPN na postępowania cywilne o odszkodowanie: wszelkiego rodzaju sprawy rozwodowe (tam czasami chodzi o grubą kasę :-), sprawy ubezpieczeniowe, umowy o pracę.

Gb - skoro jesteś taki chojrak to to udowodnij: opublikuj proszę na forum swój prywatny numer telefonu, razem z imieniem i nazwiskiem. Najlepiej wklej to do podpisu. Jeżeli tego nie uczynisz, to jesteś po prostu obłudny :-).

Cytuj:
Miałem na myśli KONKRETNE rozwiązanie, nie przytaczanie przepisów i zasad.


Za konkretne rozwiązanie to się należy opłacenie faktury - projekt zabezpieczeń kosztuje. Kaytek podał to za darmo, tylko trzeba czytac uwaznie to na co się odpisuje, bo to nie są studenckie kolokwia :P. Byla mowa o skrzynce do której się wrzuca kartki z trasą, a na koniec dnia zawartość skrzynki jest weryfikowana i o ile niepotrzebna - niszczona.
Innym rozwiązaniem byłby (przyznam, krytykowany przeze mnie) elektroniczny rejestr. Najprościej - SMS-em.
Albo chociażby deponownie zeszytu u kogoś (recepcja schroniska, obsługa kolejki).

Oburzające jest bardziej nie to, że dane nie są chronione ale zestawienie dwóch faktów: brak ochrony przy jednoczesnym zmuszaniu (chodzących poza szlak) do wpisywania się.
To tak jakby ludzie byli zmuszani do korzystania z usług banku (albo telefonu) w firmie, która informacje o ich przelewach albo rachunki i wykazy połączeń publikuje w internecie.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lut 17, 2016 8:49 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Panowie! Gorsza sprawa!
Kto jest administratorem danych osobowych osób wpisanych w zeszytach szczytowych?!
Czy są one należycie chronione?!
Ja cież nie pier...!

A tak na poważnie: nie szkoda Wam czasu? Oprócz prawa jest jeszcze zdrowy rozsądek, tradycja, zaufanie. To takie ludzkie...

I jeszcze jedno... policja publikuje wizerunek przestępcy, który oglądamy też w mediach. Ale jak go ujmie, jego twarz widzimy zakrytą. To jest to prawo. Dystansu troszkę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lut 17, 2016 9:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
gb napisał(a):
:)
Ja jestem wyłącznie Alfą :)
Choć przyznam - bezwzględnie inteligentną. :mrgreen:


Ale chyba dolali ci coś paskudnego do surogatu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 12:07 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Wolf_II napisał(a):
Gb - skoro jesteś taki chojrak to to udowodnij: opublikuj proszę na forum swój prywatny numer telefonu, razem z imieniem i nazwiskiem. Najlepiej wklej to do podpisu. Jeżeli tego nie uczynisz, to jesteś po prostu obłudny

W dziwny sposób definiujesz zatem (wróć - rozumiesz, nie definiujesz, bo takiej definicji nie podawałeś...) pojęcie obłudy.

W czym jestem chojak?
I dlaczego miałbym to udowadniać???
Zwłaszcza Tobie?


W podpisie - a właściwie w stopce każdej mojej wypowiedzi znajduje się adres - internetowy - mojego bloga. Bez żadnych problemów każdy kto chce może - choćby przez niego - dotrzeć do informacji o moim imieniu i nazwisku.
Jeśli tak pożądasz tych informacji - poszperaj w archiwach nawet i tego Forum. O ile pamiętam w jakiś dyskusjach kilku z nas podpisywało przez pewien czas swoje listy pełnym imieniem i nazwiskiem. Dla chcącego - nic trudnego...

Ale - o to mniejsza.
Ja nie narzekam, że Administracja tego Portalu nie wymaga - choćby dla rejestracji - publicznego podawania imienia i nazwiska. Gdyby jednak czegoś takiego wymagała, a ja zdecydowałbym się na bycie użytkownikiem - to nie oskarżałbym tej Administracji, że "udostępnia moje tajne dane osobowe" albo że je chroni niewłaściwie.
Natomiast to o co Ty prosisz - to faktycznie podpadałoby pod tę ustawę. Gdybyś poprosił Adeem Portalu by Tobie udostępnił te dane - bez mojej zgody w dodatku.

Piszesz:
Wolf_II napisał(a):
Obecnie technicznie nic nie stoi na przeszkodzie, by ksiazki te skanować i publikować w internecie. Powiem więcej: ktoś złośliwy mógłby to zrobić w taki sposób, że nie byłoby mozliwe zmuszenia go prawnie do usunięcia takiej publikacji.

Jaka szkoda - i dla kogo - mogłaby z takiego opublikowania wyniknąć?
Informacja o tym, że niejaki Kowalski planował pójść na jakąś wspinaczkę/wycieczkę? Bez żadnych dodatkowych "namiarów" który to z tysięcznej (albo liczniejszej) rzeszy Kowalskich?
Z tego co piszesz - wynika, że należysz do osób, które wielokrotnie przewertowały np. tzw. listę Wildsztajna. :) poszukując "znajomych" i rodziny...

Piszesz:
Wolf_II napisał(a):
Przykłady sytuacji które mogą narazić TOPR/TPN na postępowania cywilne o odszkodowanie: wszelkiego rodzaju sprawy rozwodowe (tam czasami chodzi o grubą kasę :-), sprawy ubezpieczeniowe, umowy o pracę.

W jaki sposób przeczytanie przez osobę trzecią zapisu z książki wyjść może mieć wpływ na sprawę rozwodową, czy sprawę w związku z umową o pracę?

Piszesz:
Wolf_II napisał(a):
Byla mowa o skrzynce do której się wrzuca kartki z trasą, a na koniec dnia zawartość skrzynki jest weryfikowana i o ile niepotrzebna - niszczona.
Innym rozwiązaniem byłby (przyznam, krytykowany przeze mnie) elektroniczny rejestr. Najprościej - SMS-em.
Albo chociażby deponownie zeszytu u kogoś (recepcja schroniska, obsługa kolejki).

Czym się różni skrzynka od recepcji schroniska? Zwłaszcza, że jeśli skrzynka (tak rozumiem) byłaby otwierana wyłącznie pod koniec dnia - to praktycznie weryfikacja bieżąca wpisów i informacji o wpisie (udzielanych w terenie podczas rozmowy ze Strażą) byłaby niemożliwa.
Czym się różni wysłanie sms-em informacji o planowanej wycieczce na jakiś adres (np. Straży Parku) od wpisania tej samej informacji w zeszyt leżący na parapecie w jadalni schroniska? Przypuszczam, że więcej ludzi będzie miało dostęp do informacji elektronicznej - niż zechce zajrzeć do rzeczonego zeszytu...

Nie wiem jak to wygląda w praktyce (nie mam doświadczeń w tym zakresie) - ale wyobrażam sobie tego typu działania "sprawdzające" w sposób następujący:
1. wpisuję się do książki wyjść;
2. ruszam na wycieczkę;
3. gdzieś po drodze - poza szlakiem turystycznym - jestem zatrzymany przez upoważnioną do tego osobę (zapewne na jej prośbę się legitymuję jakimkolwiek dokumentem ze zdjęciem i nazwiskiem).
4. informuję tę osobę, że - zgodnie z zaleceniem/wymogiem - wpisałem swoje wyjście do książki;
5. kontrolujący nawiązuje łączność ze schroniskiem - i prosi kogoś (zapewne wybraną wcześniej osobę z TOPR, z obsługi schroniska, recepcji, etc., bądź innego strażnika - o sprawdzenie, czy rzeczywiście Kowalski wpisał się na taką i taką drogę.
6. w zależności od odpowiedzi - osoba kontrolująca dziękuje i się ze mną żegna, być może nawet zaczyna rozmawiać, albo wyciąga jakieś konsekwencje etc.

Wolf_II napisał(a):
brak ochrony przy jednoczesnym zmuszaniu (chodzących poza szlak) do wpisywania się.

Mylisz pojęcia
1. nie ma "przymusu" chodzenia poza szlak i to w dodatku nie w celu dotarcia do jakiejś taternickiej drogi
2. nie ma "przymusu" sprawdzania każdego - zwłaszcza na trasach/drogach/ścieżkach prowadzących w rejony udostępnione do wspinaczki, nawet jeśli jest to droga 0+ :)
3. nie ma "przymusu" wpisywania się

Po raz kolejny wracam do przykładu z biletem/miejscówką.
Gdy kupujesz bilet w kasie - nie podajesz swojego nazwska, nie jest ono w żaden sposób wprowadzane w sieć informatyczną;
Gdy - na ten sam pociąg - kupisz bilet poprzez internet i wydrukujesz go na swojej domowej drukarce (lub w postaci pliku zapamiętasz w pamięci telefonu) - "musisz" podać nazwisko osoby, która będzie korzystała z biletu, a konduktor sprawdzający bilety ma prawo poprosić tę osobę, która takim biletem się legitymuje - o okazanie dowodu/dokumentu zawierającego zdjęcie i imię i nazwisko.

Wolf_II napisał(a):
To tak jakby ludzie byli zmuszani do korzystania z usług banku (albo telefonu) w firmie, która informacje o ich przelewach albo rachunki i wykazy połączeń publikuje w internecie.

Przykład beznadziejny.
Bo - praktycznie zawsze - zanim ktoś skorzysta z usług takich firm (które gromadzą i przetwarzają owe dane osobowe - dane, nie jedną daną) wyraża na to zgodę - albo nie korzysta z danej firmy.

pozdrawiam
gb 8)
ps
gdyby (a nie wiem czy tak jest czy nie - dawno się w książkę wyjść nie wpisywałem, w czasach gdy się wpisywałem - nie było ustawy o ochronie danych osobowych, a wystarczyło podać imię i nazwisko "prowadzącego": "Kowalski plus trzy osoby") poza nazwiskiem w książkę wyjść obowiązkowo należało wpisać np. PESEL, nr. dowodu, cokolwiek więcej - choćby adres, czy nawet telefon - to wtedy rzeczywiście ktoś "obcy" mógłby jakieś - ewentualne - korzyści z tego próbować uzyskać...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 2:38 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
gb napisał(a):
Bez żadnych problemów każdy kto chce może - choćby przez niego - dotrzeć do informacji o moim imieniu i nazwisku.

Na wiele sposobów można. Kiedyś zresztą stobpień trudnośi ustalenia osoby na podstawie "danych" wpływał na to czy są to dane osobowe czy też nie. Ja nie twierdziłem, a ty owszem, że publiczne zapisywanie swoich danych personalnych to żadne dane osobowe i nie nie naśmiewałem się z konieczności ich ochrony. Pryncypialnei pouczasz, wieć pokaż, że to co mówisz ma pokrycie w faktach. Opublikuj i publikuj stale swoje imię, nazwisko i numer komórki. W czym problem? Prosze tylko byś potwierdził czynem to co przez kilka postów sugerowałeś innym.


Cytuj:
Gdyby jednak czegoś takiego wymagała, a ja zdecydowałbym się na bycie użytkownikiem - to nie oskarżałbym tej Administracji, że "udostępnia moje tajne dane osobowe" albo że je chroni niewłaściwie.

a jeżeli administrato ten pozwalałby dowolnej osobie te dane odczytać, bo:
- miał słabe hasło
- nie wgrywał poprawek oprogramowania
- nie włączył zabezpieczeń
A w dodatku nie poczuwał się do ochrony twoich danych i pozwalał dowolnej osobie zalogować się do panelu administracyjnego? Bo właśnie tak obecnie działa TPN/TOPR....

Cytuj:
Natomiast to o co Ty prosisz - to faktycznie podpadałoby pod tę ustawę. Gdybyś poprosił Adeem Portalu by Tobie udostępnił te dane - bez mojej zgody w dodatku.

Nie, ja nie prosze administratora o Twoje dane. Ja proszę Ciebie o upublicznienie sowich danych. Dobrowolne. Masz do tego prawo i niepowtarazlną okazję by udowodnić, ze to co twierdziłeś z takim zapałem ma pokrycie w faktach i czynach.

Cytuj:
Z tego co piszesz - wynika, że należysz do osób, które wielokrotnie przewertowały np. tzw. listę Wildsztajna. :) poszukując "znajomych" i rodziny...

Mylisz zagadnienia. Dane historyczne powinny być dostępne. Te od Kiszczaka z domu, którymi szantażowano "eLyty III RP" też.

Cytuj:
W jaki sposób przeczytanie przez osobę trzecią zapisu z książki wyjść może mieć wpływ na sprawę rozwodową, czy sprawę w związku z umową o pracę?

- wyobraz sobie, że niektórzy mają zakazy uprawnia sportów ryzykownych i złąmanei tego grozi rozwiązniem uwmoy, karami.
- taki dziennik w sensie prawnym jest "dokumentem". Świetny dowód, by wykazać, że ktoś był w miejscu i z osobą, z która twierdzi, że nie był.


Piszesz:
Wolf_II napisał(a):
Byla mowa o skrzynce do której się wrzuca kartki z trasą, a na koniec dnia zawartość skrzynki jest weryfikowana i o ile niepotrzebna - niszczona.
Innym rozwiązaniem byłby (przyznam, krytykowany przeze mnie) elektroniczny rejestr. Najprościej - SMS-em.
Albo chociażby deponownie zeszytu u kogoś (recepcja schroniska, obsługa kolejki).


Cytuj:
jeśli skrzynka (tak rozumiem) byłaby otwierana wyłącznie pod koniec dnia - to praktycznie weryfikacja bieżąca wpisów i informacji o wpisie (udzielanych w terenie podczas rozmowy ze Strażą) byłaby niemożliwa.

stam przyznałeś, że nie ku temu ten dziennik/rejestr został stworzony. Prawnie też ci wykazałem, że nie ma podstw by tam strażnicy zaglądali. Gdyby były podstawy ku temu - można by to było zrealizować. Może być skrzynka i sprawdzać pod koniec dnia (dlaczego mandat musisz dostawać on-line)? Skoro może być w recepcji to może być poza nią i ktoś z recepcji sprawdaz gdy potrzeba. Chodziło o pokazeni, że można chronić, tylko administrator musi chcieć.


Cytuj:
Czym się różni wysłanie sms-em informacji o planowanej wycieczce na jakiś adres (np. Straży
Parku) od wpisania tej samej informacji w zeszyt leżący na parapecie w jadalni schroniska? Przypuszczam, że więcej ludzi będzie miało dostęp do informacji elektronicznej - niż zechce zajrzeć do rzeczonego zeszytu...

Przy ochronie nie mówimy czy się komuś chce czy nie, tylko o możliwościach (ewentualnie prawdopodobieństwie ich wykorzystania). Oczywiście system elektroniczny może być równie dziurawy jak obecne rozwiązanie TPN/TOPR. Mówie o czymś co jest zrobione zgodnie z regułami sztuki: do smsów nikt poza nadawcą nie zagląda (chyba ze masz dziurawy telefon :-), chroni je tajemnica telekomunikacyjna. Do tego poprawnie skonfigurowana aplikacja, i instrumentarium wymagane przez ustawę. Elektronicznie jesteś w stanie zrobić coś czego z papierem nie zrobisz: wprowadzić rozliczalność - logowanie kto do danych zaglądał (i kiedy).




Cytuj:
Mylisz pojęcia
1. nie ma "przymusu" chodzenia poza szlak i to w dodatku nie w celu dotarcia do jakiejś taternickiej drogi
2. nie ma "przymusu" sprawdzania każdego - zwłaszcza na trasach/drogach/ścieżkach prowadzących w rejony udostępnione do wspinaczki, nawet jeśli jest to droga 0+ :)
3. nie ma "przymusu" wpisywania się


"Szanowny panie - jeżeli pan skorzysta z usług banku albo telefonu to nie będzimy chronili pana danych, lecz opublikujemy je dla każdego w internecie". I tak dostajesz od każdego banku/telekomu i jeszcze zakładu energetycznego. Tez twierdziłbyś, że nie ma przymusu? W ogólności to się nazywa wykorzystanie pozycji monopolisty (ablo zmowa rynkowa gdy podmiotów jest więcej). I to z radością TOPR/TPN czynią. Gdby była konkurencja, to by juz ich dawno do GIODO podp...


Cytuj:
Po raz kolejny wracam do przykładu z biletem/miejscówką.

Własnie w tym rzecz,że PKP wdrożyły wymagania ustawy. m.in. nie ma możliwości sprawdzenia przez postronne osoby gdzei i na co i na kiedy kupiłes bilet. Dostęp do danych ma tylko administrator tych danych, zbiór jest zarejestrowany w giodo, i poczyniono wiele wiele innych działań by te dane chronić. Laik nawet nine ma pojęcia ile to pracy, tylko po to by o tożsamosci z biletu wiedział tylko klient i minimum osób. Chcesz przykładu, to porównaj "ksiązki wyjść" z głośnymi przypadkami firm do których wszedł giodo i prokurator bo danych nie chroniły, np spisy klientów znalazły się na wysupisku śmieci. W sumie na kaspro to ten zeszyt leży ledwo pojedyncze metry od kosza i kiedyś przez przypadek tam się może zawieruszyć, chyba nawet mam pomysł na pismo do giodo z fotką tego dziennika w tym koszu :-).

Cytuj:
Przykład beznadziejny.
Bo - praktycznie zawsze - zanim ktoś skorzysta z usług takich firm (które gromadzą i przetwarzają owe dane osobowe - dane, nie jedną daną) wyraża na to zgodę - albo nie korzysta z danej firmy.

bo ma taką mozliwość, bo firmy starają się spełniać te wymagania i pakują w to grube pieniądze. TOPR/TPN to zlewają.

Cytuj:
w czasach gdy się wpisywałem - nie było ustawy o ochronie danych osobowych, a wystarczyło podać imię i nazwisko "prowadzącego": "Kowalski plus trzy osoby") poza nazwiskiem w książkę wyjść obowiązkowo należało wpisać np. PESEL, nr. dowodu, cokolwiek więcej - choćby adres, czy nawet telefon - to wtedy rzeczywiście ktoś "obcy" mógłby jakieś - ewentualne - korzyści z tego próbować uzyskać...

podajesz dowód na zatrzymanie /cofnięcie w czasie? To se ne vraty panie Havranek

Żyjemy w epoce w której generuje/przetwarza się w ciągu kilku lat wiecej danych, niż wczesniej przetwarzano przez ... stulecia. Bez silnej ochrony doprowadzimy do sytuacji w której "System" wie więcej o człowieku niż on sam o sobie. Chcesz żyć w matrixie?

Czy wiesz, że już teraz, z dośc dużym prawdopodobieństwem (bodaj ponad 90 %) jest możliwe ustalenie co będziesz robił w ciagu najbliższych dni (bodajże tydzień)? Bez ochorny tych danych, które tak lekceważysz wiedzieć o tym mógłby każdy.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 8:55 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Wolf_II napisał(a):
Ja nie twierdziłem, a ty owszem, że publiczne zapisywanie swoich danych personalnych to żadne dane osobowe i nie nie naśmiewałem się z konieczności ich ochrony.

Zechciej przytoczyć moją wypowiedź, która stwierdza to co napisałeś. :) Uprzejmie proszę :)

Wolf_II napisał(a):
Ja proszę Ciebie o upublicznienie sowich danych.

Jeśli w sposób logiczny - i istotny dla mnie - ową prośbę uzasadnisz, zapewne je upublicznię. :)
Wpisanie imienia i nazwiska do książki wyjść, wpisanie swojego nazwiska na liście obecności, wpisanie swojego nazwiska w formularzu do zakupu biletu poprzez internet - to nie jest upublicznienie. Co więcej - i o tym część z nas dyskutowała - upublicznić (świadomie lub nie) może te nazwiska ktoś, kto daną listę zorganizował. Dyskusja dotyczyła tego, czy - i w jaki sposób ten organizator takiej listy ma ją chronić, przed osobami trzecimi.
Natomiast Ty zmieniasz temat dyskusji :)

Wolf_II napisał(a):
Dane historyczne powinny być dostępne.

Każdego dnia wieczorem - albo następnego dnia rano, wpisy z dnia minionego w książce wyjść stają się "danymi historycznymi".
Przykład z listą Wildsztajna - podałem wyłącznie jako próbę uprzytomnienia - głównie Tobie, że podanie imion i nazwisk - bez dodatkowych informacji - np. numeru dowodu, fotografii, daty urodzenia - tworzy wyłącznie szum informacyjny.

Wolf_II napisał(a):
a jeżeli

A jeżeli przechodziłaby po tych pasach wasza babcia staruszka?

Wolf_II napisał(a):
Świetny dowód, by wykazać, że ktoś był w miejscu i z osobą, z która twierdzi, że nie był.

Właśnie na parapecie w pobliskiej kawiarni znalazłem listę obecności w tejże kawiarni. I tam jest napisane, że niejaki Wolf_II uprawiał wczoraj - publicznie - seks oralny. Świetny dowód...

Wolf_II napisał(a):
Przy ochronie nie mówimy czy się komuś chce czy nie, tylko o możliwościach (ewentualnie prawdopodobieństwie ich wykorzystania).

Jeszcze raz proszę - wykaż w jaki sposób (w jakikolwiek) można wykorzystać informację z książki wyjść. Bez weryfikacji tych informacji... :)

Wolf_II napisał(a):
Dostęp do danych ma tylko administrator tych danych, zbiór jest zarejestrowany w giodo, i poczyniono wiele wiele innych działań by te dane chronić.

Misiu - przecież to nic innego jak kolejna forma zbierania danych o nas. Jeśli kupiłem bilet w kasie i zapłaciłem gotówką, to pies z kulawą nogą o tym się nie dowie. Natomiast jeśli kupię bilet poprzez internet - to moje dane - imię, nazwisko, numer karty płatniczej, etc - zostaną powiązane z konkretną podróżą, konkretnym pociągiem.
:mrgreen:

Wolf_II napisał(a):
TOPR/TPN to zlewają.

I w sumie słusznie. Gdybym - dla przykładu - był niewiernym mężem planującym jakiś "skok w bok" z koleżanką z klubu gdzieś w pięknych okolicznościach przyrody pod szczytem Mięgusza (np. o wschodzie Słońca... :mrgreen: ) to wolałbym wpisać - zarówno swoje nazwisko, jak i tej koleżanki w książkę wyjść niż w sms-a, którego treść będzie przechowywana przynajmniej w trzech bazach danych :)

Wolf_II napisał(a):
Żyjemy w epoce w której generuje/przetwarza się w ciągu kilku lat wiecej danych, niż wczesniej przetwarzano przez ... stulecia. Bez silnej ochrony doprowadzimy do sytuacji w której "System" wie więcej o człowieku niż on sam o sobie. Chcesz żyć w matrixie?

Ty już żyjesz w tym matrixie. 90% generowanych informacji - i 90% procesów ich przetwarzania jest zupełnie niepotrzebna. Zwłaszcza nam - zwykłym ludziom.
Skoro "system" - jak twierdzisz wie więcej o człowieku niż on sam o sobie - to po co ów człowiek miałby pilnować tych swoich "danych osobowych"???

Wolf_II napisał(a):
Czy wiesz, że już teraz, z dośc dużym prawdopodobieństwem (bodaj ponad 90 %) jest możliwe ustalenie co będziesz robił w ciagu najbliższych dni (bodajże tydzień)?

W moim przypadku zapewne nawet z 99% prawdopodobieństwem. A 100% pewności się osiągnie pytając mnie o to bezpośrednio. :mrgreen:
I zobacz - z takim prawdopodobieństwem jest możliwe przewidywanie co będę robił - ja, czy ktokolwiek inny - a nie można przewidzieć, czy - jeśli jeszcze przez jakiś czas będę odpowiadał na Twoje dywagacje - spóźnię się na zajęcia czy nie...
Bredzisz...
Ale w sposób przyjemny :)

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 9:57 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
ps.
Jak obstawiałeś?
Nie spóźniłem się :)

Przy okazji - w autobusie - przyszło mi do głowy, że należy się Ciebie zacząć bać...
Zestawmy fakty:
1. krytykujesz obecnie funkcjonujący "system" pod pretekstem braku "ochrony danych osobowych"
2. jako rozwiązanie "lepsze" - sugerujesz "uszczelnienie" tego systemu, najlepiej przez przejście na jakiś elektroniczny sposób - zabezpieczony hasłami, etc. - i w dodatku operator takiego systemu "musi" o wiele lepiej dbać o bezpieczeństwo tych danych.
3. niedawno Sejm uchwalił ustawę "inwigilacyjną" - która umożliwia wszelkim służbom dowolny dostęp do elektronicznie przechowywanych danych o obywatelach.
4. Ty - po prostu - "miękko" lobbujesz na rzecz stworzenia kolejnego systemu umożliwiającego inwigilację turystów górskich (zwłaszcza tych, którzy chcą się poruszać - legalnie - poza szlakami.
cbdu... :mrgreen:

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 10:12 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
JESZCZE RAZ PISZĘ:

Panowie! Gorsza sprawa!
Kto jest administratorem danych osobowych osób wpisanych w zeszytach szczytowych?!(u nas chyba tylko MSW?)
Czy są one należycie chronione?! Kto ma to robić? Obciąża się tu TOPR i TPN!
Ja cież nie pier...!

A tak na poważnie: nie szkoda Wam czasu? Oprócz prawa jest jeszcze zdrowy rozsądek, tradycja, zaufanie. To takie ludzkie...

I jeszcze jedno... policja publikuje wizerunek przestępcy i podaje dane osobowe w mediach. Ale jak go ujmie, jego twarz widzimy już zakrytą i tylko imię z pierwszą literą nazwiska. To jest właśnie chore prawo (choć w takich przypadkach nie jest to tylko kwestia ochrony danych osobowych). Niektóre media to zlewają, podając dalej pełny obraz z danymi i nikt nie reaguje (bardzo dobrze). Dystansu troszkę.

W wielu przypadkach litera obowiązującego prawa jest tak nieżyciowa, że aż martwa.
Czy jak przyjdzie z Unii dyrektywa o dozwolonej ilości pierdnięć ze względu na gazy cieplarniane to się zastosujemy? A może podyskutujmy o jakości stanowionego prawa i celowości niektórych zapisów? Ale czy to forum prawnicze? :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 10:47 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Zbychu napisał(a):
Kto jest administratorem danych osobowych osób wpisanych w zeszytach szczytowych?
Dla mnie to nie jest aż tak ważne, ale widzę różnicę między dobrowolnym wpisem do zeszytu szczytowego szczęśliwych zdobywców, a niejako przymuszonym moim wpisem np. z podaniem imienia, nazwiska i nr tel. (bo bez wpisu mogę być ukarana mandatem)
Wolf_II napisał(a):
Np na Kasprowym książka leży tuż obok kasy biletowej .
do zesztytu ogólnie dostępnego dla każdego, kto na Kasprowym się znajdzie, nawet jak w klapkach wjedzie kolejką.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 10:58 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
W obu przypadkach jest dobrowolność...
Chcesz iść, to się wpisujesz, ale przecież nie musisz chcieć iść i wówczas nie ma problemu. :D
Ze względu na obowiązującą praktykę proponuję bojkot wyjść wymagających wpisu!
I honor uratowany i Tatry odetchną!
A tamci niech się ogarną... ten jakiś TOPR i TPN, co to nie potrafią ochronić naszych danych osobowych...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 11:04 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
e_l napisał(a):
do zesztytu ogólnie dostępnego dla każdego, kto na Kasprowym się znajdzie, nawet jak w klapkach wjedzie kolejką.

No i co wynika z tej ogólnej dostępności?

pozdrawiam
gb 8)
ps
telefon (w sensie numeru) też trzeba podawać - obecnie - w książce wyjść???? a jak się nie ma telefonu?
pps
e_l napisał(a):
np. z podaniem imienia, nazwiska i nr tel. (bo bez wpisu mogę być ukarana mandatem)

Mandatem - możesz - zostać ukarana nie za brak wpisu (imię, nazwisko).

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 11:29 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Zbychu napisał(a):
Ze względu na obowiązującą praktykę proponuję bojkot wyjść wymagających wpisu!
Ja raczej zbojkotuję wpis a nie wyjście :mrgreen: bo jak dotąd to sobie radziłam nie tylko na takiej "niby" dostępnej drodze dojściowej pod ścianę.
Zbychu napisał(a):
ale przecież nie musisz chcieć iść i wówczas nie ma problemu.
I nawet jak będę chciała iść, to też nie będzie problemu :D
gb napisał(a):
Mandatem - możesz - zostać ukarana nie za brak wpisu (imię, nazwisko).
A za co?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 11:57 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
No i to jest zdrowe, życiowe podejście! :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 12:40 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 12:50 pm
Posty: 172
Gównoburza i przesadne teoretyzowanie, które nie ma związku z realiami na najwyższym poziomie :mrgreen:

Mimo wszystko dowiedziałem się czegoś nowego z tego tematu i może kiedyś to wykorzystam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 12:53 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Skupienie się na "realiach na najwyższym poziomie" to jest właściwa postawa! :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 1:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Zbychu napisał(a):
Oprócz prawa jest jeszcze zdrowy rozsądek, tradycja, zaufanie. To takie ludzkie...

Chłopie, w tzw. dzisiejszych czasach?


Nawiasem - dzięki za Twój "prześmiewczy głos rozsądku" - dobrze, że są jeszcze prawdziwi ludzie, którzy nad roztrząsanie zawiłości z gruntu ujowego prawa przedkładają wartości, o których wspomniałeś.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 1:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
e_l napisał(a):
gb napisał(a):
Mandatem - możesz - zostać ukarana nie za brak wpisu (imię, nazwisko).

A za co?

Jeśli już - to za ewentualne przebywanie poza szlakiem. I tylko wtedy, gdy nie zdołasz przekonać strażników, że naprawdę podążałaś do jakiejś konkretnej drogi wspinaczkowej, bądź wręcz już odbywałaś jakąś drogę wspinaczkową.
Twój wpis w książce wyjść - ma/może być - ewentualnie poparciem Twoich wyjaśnień - brak wpisu - w przypadku gorzej przygotowanych do lewizny, okazjonalnych kombinatorów - argumentem ostatecznym ze strony strażników.
I mandat - to z reguły jest ostateczność ostateczna.

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 1:59 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
No widzisz Zbychu, ale gdyby nie gównoburza wspomniana przez booolooo to straciłbyś okazję do napisania 5 najmądrzejszych postów w życiu a na pewno na tym forum. Nie bez znaczenia jest również, że dzięki temu, za jednym zamachem zwiększyłeś ich łączną liczbę aż o 55%!!!!!!!!!
Byle tak dalej! Brawo!!!
:mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 2:06 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
gb napisał(a):
e_l napisał(a):
gb napisał(a):
Mandatem - możesz - zostać ukarana nie za brak wpisu (imię, nazwisko).

A za co?

Jeśli już - to za ewentualne przebywanie poza szlakiem. ....


pozdrawiam
gb 8)
Czyli za brak wpisu, bo mówimy cały czas o wejściu na Zadni Kościelec, czyli o tej "niby" legalnej drodze.
gb napisał(a):
I mandat - to z reguły jest ostateczność ostateczna.
I to jest dla mnie najważniejsze. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 2:58 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Leppy, gdzie jak nie w górach najbardziej pożądany jest zdrowy rozsądek, partnerstwo, zaufanie...
Góry skłaniają nas by ciągle wracać do tego, co w nas pierwotne, czyste, prawdziwe... po prostu głęboko ludzkie...
Jakimś nieporozumieniem jest przykładanie przepisów prawa do takich kwestii związanych z górami, których ująć się nie da; czasem usiłowanie uregulowań byłoby śmieszne, gdyby nie było straszne.

Kaytek, bardzo merytoryczny głos w dyskusji... Aż boję się zaglądać do Twoich 7529 postów :D
No cóż... zaryzykowałem swoimi ostatnimi pięcioma, wzniosłem się na wyżyny swojego intelektu i nie wiem czy rzeczywiście napiszę coś mądrzejszego. :D
Boję się, bo rozszyfrowałeś moje ograniczenia! :D

E_l, jeśli poruszasz się poza szlakiem w rejonie przeznaczonym do uprawiania taternictwa, mandatem zostaniesz ukarana tylko i wyłącznie za brak wpisu. To, co czytamy w rozporządzeniu TPN, a praktyka, to różne sprawy. A więc wpisz się (jeśli akceptujesz brak ochrony danych osobowych) :D i śmiało ruszaj na Zadniego Kościelca!
Póki co, tak interpretowane są przepisy legalizujące poruszanie się poza szlakiem na "drogach wspinaczkowych", które drogami wspinaczkowymi nigdy nie były, nie są i nie będą.
Ale w myśl tej interpretacji będziesz taterniczką... i to jest piękne :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 3:37 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Zbychu napisał(a):
Ale w myśl tej interpretacji będziesz taterniczką... i to jest piękne

No, jest piękne, bo nawet mi się nie śniło, że mogę być taterniczką :mrgreen: Chyba rozważę ten wpis, bo po co mam się stresować. :D
A tak serio, to mi głównie chodziło o to aby np. ktoś nie robił sobie głupich żartów (jeżeli podam w tej książce nr tel. oraz imię i nazwisko). :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 3:48 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Najzwyczajniej nie wpisuj nr tel. po prostu, też bym nie wpisywał, gdybym wogóle się wpisywał :D
Dla pełniejszego bycia w górach najlepiej zapanuj nad telefonem przez jego wyciszenie i zapomnienie o istnieniu. Ale to już temat na inną dyskusję...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 3:58 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Zbychu napisał(a):
najlepiej zapanuj nad telefonem przez jego wyciszenie i zapomnienie o istnieniu.
Zawsze tak robię :mrgreen: , ale zawsze zabieram go ze sobą.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lut 18, 2016 4:11 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Miło rozmawiać z kimś normalnym... :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL