Forum portalu turystyka-gorska.pl

Tak, tak, zacienione południowo-zachodnie wystawy. Chyba w Alpach Południowych w Nowej Zelandii.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Hej,
nie jestem nowa na forum, ale nie było mnie tutaj tyle lat, że zapomniałam nie tylko hasła, ale nawet nick Stąd nowe konto.
Ale do rzeczy: na majówkę chcemy wybrać się w Słowackie Tatry. Będziemy mieć 3.5 dnia na łażenie. To "pół" na pewno chcę przeznaczyć na Łomnicę (kolejką od jeziorka). Pytanie: co polecacie na pozostałe 3 dni? 2 osoby, zdrowe, kondycja w miarę OK. Raków nie mamy. Doświadczenie? Rysy latem, Świnica, fragmenty Orlej itd. Słowacja strona po raz pierwszy, więc będę wdzięczna na podpowiedzenie 3 tras na 3 dni na miarę naszych możliwości Noclegi mamy w Nowej Leśnej, ale nie ma problemu z podjeżdżaniem elektriczką lub w ostateczności autem.
Dzięki!!!
Magda

Może Luka3350?

Na początek podpowiadam, że w majówkę słowackie szlaki powyżej schronisk są zamknięte.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Nie, na pewno nie



Dzięki. Powyżej schronisk pewnie i tak by się nie udało bez raków i sprzętu...

To może trekker?

Jakoś się ostatnimi czasy za spokojnie na forum zrobiło

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Dzięki, poprawiłem, tak to jest jak się mapę ogląda na telefonie. Chodziło o północne od Trzydniowiańskiego na Kończysty. Tam długo zalega śnieg.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Czy w weekend majowy nie będzie problemu z dotarciem na Halę Gąsiennicową i ewentualnie Czarny Staw Gąsiennicowy? Generalnie widzę, ze tego śniegu nie ma już tam dużo(TPN podaję informację o pokrywie w płatach) i przy dobrej pogodzie wydaję mi się, że stopnieję do tego czasu. Czy w związku z Waszymi doświadczeniami lat będzie można przejść suchą stopą aż do Stawu?

Nie wiem co rozumiesz przez "przejście suchą stopą".

Tak to wyglądało dokładnie rok temu:

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Ale kolega chce iść

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Rozumiem, że określenie "sucha stopa" odnosi się do śniegu. W ubiegłym roku na trasie Zakopane Murowaniec: płaty śniegu, w wyżej położonych lasach miejscami śnieg i lód na ścieżkach. Murowaniec - Staw G. - śniegu całkiem sporo. Ale... To i tak zależy od warunków i pogody. Wtedy było dość ciepło, wiał wiatr i padał deszcz. Śnieg znikał w oczach na eksponowanych stokach. Wystarczyło trochę zacisza i śnieg trzymał się znakomicie. Np. Giewont - podejście z jednej i drugiej strony na Przełęcz w ciężkim, mokrym śniegu, powyżej - lato, suchutko, cieplutko. To jest maj. Tego nie ogarniesz.

Jeżeli chodziliście gdzieś zimą w górę po śniegu to można spróbować podejść do Schronisko Téryiego. Ale zapewne podejście będzie tam w maju po śniegu. A tak to np. podejście Doliną Kieżmarską nad Zielony Staw Kieżmarski i schronisko.
Dalej niestety na Jagnięcy już nie http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/jagniecy.htm

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Pod koniec maja zawitam w Śląskim Domu z moją lepszą połówką. Chcę się wybrać na Gerlach. Cz w schronisku/hotelu stacjonują polscy przewodnicy? Szczerze powiedziawszy wolałbym dać zarobić naszym...

_________________
I was blind but now I can see...

A na pewno chcesz brać przewodnika...?

Jak to stacjonują? Siedzą w bufecie i czekają jak taryfiarz na postoju na klienta?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Jak już zostało napisane - Zielony Staw bez wątpienia.
Teryho Chata - obowiązkowo raki jeśli jest śnieg. Trzeba pokonać uskok pod schroniskiem, który jest dość stromy, a śnieg najprawdopodobniej tam będzie. Oczywiście, wchodzą tędy ludzie bez raków, aczkolwiek śnieg powinien być w miarę kopny, żeby to było trochę komfortowe. Jeśli jest związany, twardy, zlodowaciały - zaczynają się problemy.
Zbójnicka Chata - na moje łatwiej dostępna, ale i tak raki są wskazane.
Rejon Szczyrbskiego: czyli samo Szczyrbskie, Solisko (wyciągiem lub z buta), Popradski Staw.

Raki można wypożyczyć za przyzwoite pieniądze w Intersporcie w Smokowcu. Właściwie to jest to blisko stacji Pekna Vyhliadka (Górny Smokowiec). Jadąc od Smokowca w stronę Łomnicy po prawej stronie (zakładając dojazd autem, główną szosą), za hotelem Belevue. Jadąc kolejką - trzeba się przesiąść na jeden przystanek albo przespacerować - nie jest daleko.

Jeszcze 3 grosze do tego: są warunki zimowe, jest śnieg - raki do plecaka. To nie ważne, że maj. Ludziom na hasło "majówka" wyłącza się myślenie i zapominają, że w górach w wielu miejscach trwa jeszcze zima i idą jakby było lato. A później jęczą, idą po czterech, albo jadą po czterech - literach. "Panie, daleko jeszcze? Też tak ciężko?" Magdaleno, to nie jest uwaga personalna do Ciebie, ale są to moje ogólne spostrzeżenia, co do sposobu uprawiania "turystyki" w okresie wiosennym.

Nie wiem czy coś się w tej materii ostatnio zmieniło ale jakiś czas temu nie podjeżdżali nawet do Śląskiego Domu i startowało się "z dołu".

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Właśnie nie jestem pewien...
Nie sądzę żebym miał jakieś problemy techniczne z wejściem na Gerlach. O przewodniku myślę z dwóch powodów. Po pierwsze moja lepsza połówka na pewno nie pójdzie w taki teren (już na Giewoncie zaczęła marudzić, że trudno itd) a jakoś nie uważam za dobry pomysł wychodzenie na taki szczyt samemu (tym bardziej, że wcześniej tam nie byłem). Druga sprawa to filance. Obawiam się, że po zejściu są dużo większe szanse na zarobienie niemałego mandatu niż np na Ganku czy Kończystej (ale może się mylę). Jeśli nie - to wolę przeznaczyć te pieniądze na przewodnika bo wtedy załatwiam dwa problemy jednocześnie. Mandatu nie dostanę a dodatkowo niei idę sam.

_________________
I was blind but now I can see...

Spostrzeżenia mam takie same, spoko Chodziłam po Tatrach w sumie od kwetnia do października, w rakach i z czekanem też.. Ten wyjazd ma być po prostu troszkę bardziej "lajtowy", dlatego też nie chcę przegiąć - i stąd pytanie na forum o odpowiednie trasy.

Witajcie
Jutro wybieram się w Tatry Zachodnie, to będzie mój pierwszy wyjazd w Tatry (ale dużo chodziłem po Beskidach) i naszło mnie na jakiś konkretniejszy początek.
Posiadam raczki CT Ice Traction, zastanawiam się gdzie w obecnych warunkach, dałoby radę wejść w takich raczkach?
Zamierzam spędzić tam noc i obejrzeć wschód słońca.
Kusi mnie Rakoń i Kończysty Wiierch, ewentualnie Czerwone Wierchy - można szybko potem zejść i spokojnie zdążyłbym na powrotny bus o 12:30.
Pozdrawiam.

stuknij się tymi raczkami w głowę

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Okej
Na Babiej Górze byłem na wschodzie kilka razy, teraz czas na nowe wyzwania.

Ale i tak dzięki za odpowiedź, utwierdziłeś mnie w przekonaniu że jest coraz więcej chamstwa w "górołazach"
Pozdrawiam

Masz ciekawą definicję chamstwa. Może się podzielisz?

Pojawiasz się - jako całkowicie nowy Użytkownik - portalu poświęconego szeroko pojętej turystyce górskiej - i w pierwszym (podkreślę: PIERWSZYM) liście oczekujesz odpowiedzi/porady dotyczącej zachowań niezgodnych z obowiązującymi zasadami.
W Twoim przeświadczeniu nie jest to chamstwem?

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Jeśli mamy być drobiazgowi - wychodzenie przed świtem na Rysy też jest niezgodne z zasadami, używanie kuchenek w parkach narodowych jest niezgodne z zasadami, namiotowanie na polanach itd. jest niezgodne z zasadami.
A jeśli jesteśmy nieco bardziej upierdliwi to i pod łamanie zasad możemy podpiąć nocne wyjście ze schroniska na papierosa czy w ogóle odpalanie zapalniczki / zapałek w górach - otwarty płomień.
Najpierw należy zająć się sobą i czy my jesteśmy w 100% czyści i nie złamaliśmy żadnego, nawet najgłupszego zakazu - nikt nie jest święty i każdy coś przeskrobał

W nocy nie będę wchodził, jedynie przesiedzę od zachodu do wschodu na szczycie, na pewno mniej zaszkodzę niż większość "turystów" w ogóle swoją obecnością, więc nie rozumiem Twojego ataku na moją osobę.
Trochę luzu... Pozdrawiam

Weź se podkładkę do siedzenia, hemoroidy też chcą odpocząć.

Zmienili rozkład jazdy. Dobra Zmiana.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

A św. Augustyn?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Jeśli mamy być drobiazgowi - to wychodzenie przed świtem na dowolny szlak nie jest nigdzie zakazane.
Zakazane jest - w obrębie większości parków narodowych - biwakowanie/nocowanie w miejscach nie przeznaczonych do tego:

Jeśli mamy być drobiazgowi - używanie kuchenek (jak rozumiem masz na myśli gazowe kuchenki) również nie jest zakazane - zwłaszcza w miejscach ku temu przeznaczonych.
Cokolwiek rozumiesz pod określeniem "namiotowanie" - to ono również nie jest zakazane.


Bredzisz, nawet nie jesteś upierdliwy...


To akurat zupełnie nie ma nic do naszej rozmowy. Ale masz rację - zajmij się najpierw sobą, poukładaj sobie w głowie to co trzeba. A potem publikuj publiczne opinie na temat własnych przemyśleń o poziomie "chamstwa w górołazach".


Skąd ta pewność?

pozdrawiam
gb
ps
Naprawdę uważasz, że większość ma podobne do Twoich przekonania?

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Kolega ostatnio mocno liberalny .

Nie bardzo rozumiem dlaczego twierdzisz, że nie jest to zakazane.


I to przez cały rok, nie tylko 04.01-11.30.

Pójdzie raz o tej porze roku, solidnie w nocy zmarznie, przeziębi sobie pęcherz, korzonki, nerki i odechce mu się .

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Świt nie jest tożsamy ze wschodem Słońca - w sensie, że praktycznie nie następuje (ów "świt") w całych Tatrach w tym samym momencie
Ale - faktycznie - prowadząc tę rozmowę miałem na myśli zimowe wychodzenie "przed świtem" - w odniesieniu do TPN, a przyznam - że nie pamiętam jak to jest w innych Parkach Narodowych

pozdrawiam
gb
ps
W dodatku - to, że szlaki są zamknięte od zmierzchu do świtu - nie jest równoważne zakazowi wychodzenia na szlaki przed tym świtem
W skrajnym przypadku - mogę wyjść na szlak (np. kwaterując w Kościelisku) przed świtem, by dotrzeć do granic TPN dokładnie w godzinie świtu...
W końcu Kolega może kompinować w stylu: wyruszyłem po południu, szedłem sobie, szedłem - aż tu nagle!!! patrzę dookoła - zmierzch zapadł...całkiem znienacka zapadł... i co ja - biedny sierotek mam zrobić!!! - no to musiałem - z zaskoczenia - przebiwakować pod tym Ciemniakiem...
pps
informacja o "zamknięciu" szlaku powinna implikować:
- poruszanie się po zmierzchu na szlakach powinno być ograniczone;
- tak należy planować marszrutę, by "po zmierzchu" - najwyżej - schodzić/dochodzić do schroniska, nie wyruszać w trasę;
- w przypadku zaplanowanego postępowania inaczej - mieć świadomość przekroczenia "wytycznych" i możliwości zostania ukaranym.

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/