Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 3:39 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz lip 07, 2016 9:37 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz lip 07, 2016 11:33 am
Posty: 7
Cześć,
wybieram się w Tatry z dzieckiem prawie 6 lat. Szliśmy już w Bieszczadach, w tamtym roku zrobił sam ok. 20km na Śnieżkę – teraz Tatry. Ja Tatry znam, no trochę po nich chodziłem :D . Mam prośbę o poradę dotyczącą asekuracji (ale nie wspinaczkowej ) dziecka.

Nie chodzi mi już o to czy asekurować tylko jak asekurować.

Trasy mamy zaplanowane „raczej spokojne” a te najtrudniejsze to:
- z Kir (czewonym) na Czerwone Wierchy do Kasprowego i zjazd kolejką
- z przez Wodogrzmoty i Siklawę do 5 Stawów i przez Świstówkę do Moka
Pisałem raczej, bo tam nie ma może strasznych ekspozycji, ale chodzi mi o taką asekurację na szlaku, przed potknięciem, tam gdzie ślisko, czasem szlak ma 1m szerokości i ostry stok itp. To nie ma być wspinaczka! Jesteśmy nastawieni na rozsądek i pokorę w stosunku do gór, ale…
Nie chcę dziecka trzymać cały czas za rękę, a chcę o niego zadbać. Zakładam, że przy asekuracji jak poniżej mógłby przejść całą trasę. Przeglądnąłem wiele wątków o takiej asekuracji – znam różne punkty widzenia.
Rozwiązanie prawie wybrałem. Proszę o porady jak je najlepiej zrealizować.
Robię pełną uprząż wykonaną z dwóch pętli taśm dla dziecka (ok 21kg wagi) wg znalezionego na forum foto poradnika. Pewnie Wam znane. Górne jej „oczko” spinam z „oczkiem” części biodrowej liną 10mm za pomocą podwójnej ósemki. Drugi koniec liny łączę podwójną ósemką z moją częścią biodrową z takiej samej taśmy. Linę zakładam długości około max. 2m i w bardziej niebezpiecznych miejscach skracam jej część i trzymam w ręce. Nie będzie to asekuracja ani stanowiskowa ani lotna, tylko… hm jaka?
No i teraz pytania:
- czy na obu końcach liny mogę założyć karabinki (te z nakrętkami) do łatwiejszego rozpinania nas, czy jednak podwójne ósemki są bezpieczniejsze?
- czy mogę zrobić dla uprzęży dziecka do łączenia części piersiowej i biodrowej pętlę z osobnej liny związanej podwójną ósemką i do tego podłączać karabinek? Byłoby tak szybciej i wygodniej. Jaka średnica tej liny jest wystarczająca? Jaki mocny karabinek – a może średnica pręta?
- czy lina „asekuracyjna” łącząca nas 10 mm jest wystarczająca? Może za gruba?
- czy lina między nami powinna być dłuższa niż te 2m? dlaczego?
- przy podchodzeniu mały może iść przodem, ale też mogę ja iść pierwszy i czasem go podciągać – jak lepiej? Niestety jak ja pierwszy to muszę się oglądać cały czas za siebie, żeby nie „rwać” małego przy stawianiu kroków – więc?
- przy schodzeniu młody idzie pierwszy (mam na niego oko) i trzymam prawie cały czas linę napiętą i podciągam przy np. potknięciu?
- przy schodzeniu kłopot z tą uprzężą dziecka jest taki, że oczka obu pasów są z przodu, a pasowałoby mieć punkt zapięcia młodego z tyłu. Nie mogę wtedy przepiąć układu tył do przodu, bo górna pętla pasa piersiowego biegnie z tyłu po szyi i gdybym to odwrócił, to tą część miałby na krtani, co odpada. Jak zrobić ten punkt zaczepu z tyłu tych pasów?

Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś postarał się oprócz komentarza odpowiedzieć na poszczególne pytania.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 07, 2016 11:16 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 12, 2009 11:21 am
Posty: 238
Lokalizacja: Katowice
cześć
witam na forum,
nie kombinuj z pętlami tylko kup uprząż, majątek nie kosztuje ok 140pln
rośnie z dzieckiem, używam do asekuracji na sztucznych ściankach
Obrazek

w ubiegłym roku dziecko 4lata i 8 miesięcy pojechaliśmy w Tatry
miałem w plecaku wraz z liną połówkową 8mm
na szlakach w Tatr Zachodnich -Giewont, Czerwone Wierchy, Banówka nie była potrzebna
Obrazek

Obrazek

_________________
pozdrawiam Jan
http://www.kochamnarty.pl/
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 08, 2016 9:25 am 
Nowy

Dołączył(a): Cz lip 07, 2016 11:33 am
Posty: 7
ładny urwis :)
uprzęży zakupić już nie zdążę. Zabezpieczyć chcę m.in. przed takimi sytuacjami jak na zdjęciu :lol:
czyli nie używałeś wcale? Jakieś porady jak "cholować" pod górę i w dół? Coś doradzisz w powyższych pytaniach?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 08, 2016 9:59 am 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 09, 2016 10:12 am
Posty: 65
Skoro to ma chronić przed potknięciem i sturlaniem ze zbocza to nie musi mieć nie wiadomo jakiej wytrzymałości, bo i siły przy dziecku 20kg nie będą duże. Zwłaszcza, że będzie ono ewentualnie się turlać, a nie lecieć ze skały w dół jak przy wspinaczce.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 08, 2016 7:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
mariokej napisał(a):
uprzęży zakupić już nie zdążę.

a to dlaczego? Może w Zakopanem się uda? poza tym koło PKS jest paczkomat. Zamawiasz coś dzisiaj, płacisz i odbierasz we wtorek z paczkomatu. Przećwiczone.
Na trasach o których wspomniałeś jest dosłownie kilka punktów w którym asekuracja ma sens - przecież nie będziesz prowadził cały czas dziecka jak owcy na postronk, bo sobie tym możecie zrobić więcej krzywdy niż pożytku - np zaplątujac się w sznurek i potykająć :-). No chyba, że dziecko ma ADHD i nie jest w stanie trzymać się ścieżki.

Najgorsza jest Świstówka ze Żlebem Żandarmerii! Na Czerwonych Wierchach to chyba tylko Mułowa Przełęcz. Na odcinku Kopa Kondracka- Kaspro pewnie z 2-3 miejsca.

Oczywiście znasz kondycje swojego dziecka, jednak wg mnie jak na 6 latka to ambitne trasy, szczególnie na pierwszy pobyt w Tatrach, o całkiem sporym przewyższeniu. Na szczęście w przypadku pierwszej routy łatwo o sensowny plan B (zejście na Halę Kondratowej). W przypadku drugiej - po prostu powrót tak jak się doszło.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 09, 2016 9:18 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz lip 07, 2016 11:33 am
Posty: 7
no ok. a pokusicie się na podpowiedź w poszczególnych pytaniach?
raczej właśnie mam zamiar ciągnąć prawie całą drogę może nie jak owcę :D ale jednak tam gdzie niebezpieczniej na postronku :P
to jak? można spiąć się karabinkami na podwójnych ósemkach czy bezpośrednio podwójne ósemki są pewniejsze?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 11, 2016 12:14 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Mario,
ja tylko tyle, sorki, że nie odpowiem na niektóre pytania.

1)
Przede wszystkim musisz być absolutnie pewnym, że masz wystarczająco dużo górskiej i ogólnej wiedzy, by lina zwiększyła wasze bezpieczeństwo a nie odwrotnie. To jest taki "układ przewodnicki", więc szczególności obejmuje założenie, że "Ty nigdy nie odpadniesz".
Oczywiście pewnym na 100% być nie można nigdy, ale po prostu - jeśli ty odpadniesz dziecko cię nie utrzyma, w dodatku oczywiście czym innym jest "chodzić po trudnościach", a czym innym "chodzić po trudnościach trzymając linę na końcu której jest druga osoba", więc bądź też pewny, że nie odpadasz nawet szarpany liną i wkurzany przez swojego "partnera" i inne okoliczności.

2)
Używaj sprzętu atestowanego (atest UIAA, acz obecnie będzie to znak "CE", generalnie w sklepach wspinaczkowych sprzedają tylko taki).

3)
No linę wziąłbym dłuższą niż 2m, ale na ogół nadmiar luzu trzymał w ręku, bo w sumie te 2m to nie jest zła odległość, ale to "na ogół", bo sumarycznie mając tylko 2m i nie mogąc na chwilę wydłużyć prawie nie da się iść. Poza tym najczęściej jak będzie trudniejszy fragment, to pewnie poprosisz małego żeby na chwilę stanął, wejdziesz wyżej i się gdzieś pewnie zaprzesz (np. za głazem albo za drzewkiem) i dopiero poprosisz żeby mały szedł asekurując go "z góry".

Tyle na resztę pytań można odpowiedzieć tak albo inaczej i można wymyśleć sytuacje że raz lepsza będzie taka odpowiedż a raz inna. A Ty musisz w terenie wiedzieć kiedy i dlaczego.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 14, 2016 7:54 am 
Nowy

Dołączył(a): Cz lip 07, 2016 11:33 am
Posty: 7
grubyilysy napisał(a):
Mario,
ja tylko tyle, sorki, że nie odpowiem na niektóre pytania.

1)
Przede wszystkim musisz być absolutnie pewnym, że masz wystarczająco dużo górskiej i ogólnej wiedzy, by lina zwiększyła wasze bezpieczeństwo a nie odwrotnie. To jest taki "układ przewodnicki", więc szczególności obejmuje założenie, że "Ty nigdy nie odpadniesz".
Oczywiście pewnym na 100% być nie można nigdy, ale po prostu - jeśli ty odpadniesz dziecko cię nie utrzyma, w dodatku oczywiście czym innym jest "chodzić po trudnościach", a czym innym "chodzić po trudnościach trzymając linę na końcu której jest druga osoba", więc bądź też pewny, że nie odpadasz nawet szarpany liną i wkurzany przez swojego "partnera" i inne okoliczności.

no stety i nie stety :? mam tego świadomość. No ale to co, mam pozwolić dziecku iść samemu i się cały czas denerwować? Do tej pory chodząc trzymałem za rękę i jest to męczące i niewygodne. Pomysł z takim "ubezpieczeniem" przyszedł mi do głowy po przeglądnięciu netu o zabezpieczaniu dzieci. Nie rwę się też na jakieś skałki, tylko normalna ścieżka, sam zawsze wybierałem starannie kamole do postawienia swojej nogi... Najgorsze miejsce to chyba i tak Żleb Żandarmerii a tam nie będziemy szli tylko szczególna ostrożność i po kroczku.
Za odpowiedzi odnośnie długości liny i inne dziękuję. Może ktoś pokusi się o jeszcze inne? Cały czas zastanawiam się nad wiązaniem części piersiowej i biodrowej dziecka - może być pętlą z podwójnej ósemki a do tego karabinek z liną czy bezpośrednio lina z podwójną ósemką? Idealnie chyba byłoby przy schodzeniu puścić dzieciaka przodem i na napiętej linie go "holować" - jak przepiąć te pasy, żeby nie podchodziło to z przodu pod krtań? Czy może normalnie z przodu wiązanie a z tyłu dodatkowa jakaś pętla łącząca pasy?
Hm?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 14, 2016 9:18 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pt wrz 27, 2013 2:48 pm
Posty: 604
Może po prostu nie goń dzieciaka po Wysokich Tatrach? Góry zostaną, a dziecko podrośnie.
Na razie idźcie (bez asekuracji) na spacer po Krupówkach, jedyna nerwówka to to, że Ci zginie w tłumie albo że przepłacisz za lody...
Nie piszę tego z sarkazmem, przeszedłem z synem Świstówkę i było OK. Była dobra pogoda, Młody miał wtedy 13 lat.
A przed wejściem na Rysy (jednak poszliśmy od słowackiej strony) też rozważałem uprząż dla Młodego.
Oceniłem jednak, że moje umiejętności w zakresie asekuracji są zasadniczo żadne i dałem sobie spokój.
Jeśli w tym roku syn pójdzie ze mną, a warunki pozwolą, postaramy się wejść m.in. na Świnicę i na Kościelec.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 14, 2016 9:26 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Otóż to.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 14, 2016 3:21 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz lip 07, 2016 11:33 am
Posty: 7
Pancernik napisał(a):
Może po prostu nie goń dzieciaka po Wysokich Tatrach? Góry zostaną, a dziecko podrośnie.
Na razie idźcie (bez asekuracji) na spacer po Krupówkach, jedyna nerwówka to to, że Ci zginie w tłumie albo że przepłacisz za lody...

Przyjąłem dobrą radę. Zostaniemy w domu, góry pokażę małemu w grafice google, trochę filmów na youtube, u nas w mieście jest też lodziarnia, otworzył ją znajomy to i nie przepłacę - będzie bezpiecznie :twisted:
Ok, nie mam doświadczenia w asekuracji, ale staram się myśleć. Pierwszą grupę w Tatrach amatorsko prowadziłem jakieś 30 lat temu. To byli co prawda wtedy nastolatkowie nie dzieci, ale wyprawy były przemyślane i przygotowane.
Wy się znacie na asekuracji, ja nie. Dlatego Was pytam jak najbezpieczniej wprowadzić w życie mój plan a nie czy go robić, co pisałem już na początku (dla uważnie czytających). Napisałem trochę pytań i wątpliwości, więc można się pochwalić wiedzą - "zrób wtedy tak i tak, bo to wpłynie tak i tak na bezpieczeństwo lub wygodę". Wtedy okażecie się pomocni i zwiększycie nasze bezpieczeństwo. W innym przypadku to tylko nabijanie postów, ale i ja wtedy mam okazję do zwiększania licznika :lol: . Nie idź łatwo jest doradzić - jak zrobić to optymalnie w konkretach jak na te warunki to już sztuka.
Nie czuję się obrażony, co może wynikać z powyższego. Cały czas szukam na ten temat dalej informacji w necie i się doszkalam na ile to możliwe. Czytam o asekuracji lotnej, tzw krótkiej liny itp.
To jak doradzicie?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 14, 2016 3:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Nie wiem jak doradzają inni.
Czy koniecznie MUSISZ ciągnąć 6-latka w Tatry?.
Pod określeniem Tatry - mam na myśli szlaki, na których trudności - według Ciebie - są na tyle duże, że będziesz się obawiał o życie/zdrowie dziecka.
Przewidujesz alternatywę: chodzenie za rękę...
mariokej napisał(a):
Nie chcę dziecka trzymać cały czas za rękę, a chcę o niego zadbać.
- które Ci nie odpowiada - lub "asekurację". Świadomie napisałem to określenie w cudzysłowie, bo w odniesieniu do tego - czego się obawiasz, to nie jest żadna asekuracja.
mariokej napisał(a):
ale chodzi mi o taką asekurację na szlaku, przed potknięciem, tam gdzie ślisko, czasem szlak ma 1m

Jeżeli Twoje dziecko - według Ciebie - nie jest w stanie utrzymać równowagi, iść spokojnie, patrząc pod nogi, uważnie stawiać kolejne kroki - to może faktycznie poczekaj jeszcze kilka lat - aż stanie się nastolatkiem.
mariokej napisał(a):
Pierwszą grupę w Tatrach amatorsko prowadziłem jakieś 30 lat temu. To byli co prawda wtedy nastolatkowie nie dzieci, ale wyprawy były przemyślane i przygotowane.

Masz doświadczenie... Jak rozumiem te 30-lat temu Ty też byłeś nastolatkiem? Na czym polegało to "prowadzenie"???

mariokej napisał(a):
No ale to co, mam pozwolić dziecku iść samemu i się cały czas denerwować?

No mniej więcej na tym to polega. Oczywiście wtedy, gdy się planuje pokonywanie trudniejszych szlaków tatrzańskich z sześcioletnim dzieckiem, które nie słucha się starszych. W innych przypadkach - po prostu trzeba zwracać uwagę na zachowanie dziecka - i z wyprzedzeniem reagować.

Pojedź z dzieckiem w góry. Do Zakopanego. Wybierz się na spacer do kilku dolin, przespaceruj się - jeśli przekonasz się, że mu to odpowiada - na Sarnią Skałę, na Wiktorówki i Gęsią Szyję, na Kopieniec, nawet na Halę Gąsienicową (przez Boczań). Wjedź na Kasprowy Wierch i zejdź z dzieckiem do Kuźnic przez Kondratową. Na spacerze do dol. Kościeliskiej - przejdźcie się do Wąwozu Kraków, pod drabinkę. "Przespacerujcie" się do Morskiego Oka, pojedźcie na Słowację, na Magistralę.
Nie funduj dziecku upokorzeń prowadzenia na smyczy, która to smycz da Tobie złudne poczucie bezpieczeństwa i uniemożliwi dziecku naukę poruszania się w trudnym terenie...

Te "najtrudniejsze" szlaki nie wymagają asekuracji - a "asekuracja", którą chcesz zastosować nie uchroni dziecka przed poślizgnięciem się, czy przewróceniem.

pozdrawiam
gb 8)
ps
żeby nie było - jestem przeciwnikiem "wprowadzania" na wysokogórskie szlaki, wymagające znacznego wysiłku fizycznego dzieci poniżej 9-10 roku życia. Spacery po tatrzańskich dolinach, przejście szlaku pod/nad Reglami, wycieczka na Halę (czy to przez Boczań/Jaworzynkę, czy Suchą Wodą) - według mnie to nie są wędrówki wysokogórskimi szlakami. Jak ktoś chce i "musi" może je pokonywać nawet z niemowlęciem przy piersi, czy z kilkulatkiem i wózkiem. Tylko po co?

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 14, 2016 7:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
A i przewodnicy, nawet ci najwyższej klasy, sporo ryzykują.
http://wspinanie.pl/2016/07/norbert-joos-1960-2016/
Smutny news z wczoraj.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 15, 2016 2:21 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 09, 2016 10:12 am
Posty: 65
Przed potknięciem i zbiciem kolana nic nie uchroni, a przed potknięciem i sturlaniem się kilkadziesiąt m zagrażającym życiu powinna uchronić nawet linka przewiązana przez szlufki spodni (zwłaszcza gdyby je wcześniej wzmocnić).
Chyba mniej więcej w tym wieku szedłem z rodzicami przez Jaworzynkę na Czarny Staw Gąsienicowy i na smyczy mnie nie prowadzili.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 16, 2016 12:27 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
mariokej napisał(a):
Napisałem trochę pytań i wątpliwości, więc można się pochwalić wiedzą - "zrób wtedy tak i tak, bo to wpłynie tak i tak na bezpieczeństwo lub wygodę". Wtedy okażecie się pomocni i zwiększycie nasze bezpieczeństwo. W innym przypadku to tylko nabijanie postów, ale i ja wtedy mam okazję do zwiększania licznika :lol: . Nie idź łatwo jest doradzić - jak zrobić to optymalnie w konkretach jak na te warunki to już sztuka.
Nie czuję się obrażony, co może wynikać z powyższego. Cały czas szukam na ten temat dalej informacji w necie i się doszkalam na ile to możliwe. Czytam o asekuracji lotnej, tzw krótkiej liny itp.
To jak doradzicie?


Ale w jaki sposób chcesz, żeby Ci doradzić tak rozległy temat? 2 lub 3 osoby na 10 są w stanie sporo wynieść z nauki w internecie, zdobyć informację, ale reszta zrobi to źle (a błąd przy wspinaczce/turystyce to utrata zdrowia lub życia), bo jak mamy Cię nauczyć ósemki, podwójnego zderzakowego, półwyblinki, wyblinki, flagowego czy asekuracji przez ciało? kto to sprawdzi?

Jednocześnie nie zgadzam się z tym, że dziecka nie ma co brać w góry, jeżeli tylko wykazuje chęci, to dlaczego nie? co jest złego w zabraniu 7-8 latka na Szpiglas, Świnice czy Kozi Wierch? Sorry, obecnie mamy pokolenie "dzieci-zombie", nic tylko komputer i tablet.

Wracając do głównego tematu to można wyróżnić:

- asekurację stanowiskową
- asekurację lotną
- "dwójkę-samobójkę"
- krótką linę

I tylko dwie pierwsze to "asekuracja" (stanowiskową przy dziecku możesz stosować raczej tylko "z góry", gdy chcesz przyasekurować w kominku czy bardziej pionowych fragmentach), w przypadku dwóch ostatnich musisz mieć świadomość, że przy dziecku łatwiej stosować ze względu na różnicę wagi, ale Twój błąd kosztuje życie i zdrowie dziecka, to nie jest asekuracja!.

2m lina to strasznie krótko, raczej odcinek 10-30m (i skrócenie liny na ciało), osobiście szedłbym z "krótką liną", a tam gdzie się da to asekuracja lotna. Ale musisz mieć pewność, że umiesz rzeczywiście to stosować. Przy sztucznych ułatwieniach możesz pomyśleć o lonży. Najczęściej do góry pierwsza idzie osoba doświadczona, a w dół osoba doświadczona idzie z tyłu. Nie kombinuj z tasiemkami, kup normalną uprząż np. taką:
https://www.decathlon.pl/uprz-dla-maluc ... 33737.html

Może warto brać przykład od bardziej doświadczonych (chociaż niekoniecznie - oni przecież mają dużo więcej doświadczenia :P), może napisz do Andrzeja maila?
Obrazek
Obrazek

https://www.facebook.com/AndrzejMiklerP ... 291574224/
https://vimeo.com/142820857

Warto oglądnąć te 2 filmiki:
https://www.youtube.com/watch?v=W8v1-7O3YOI
https://www.youtube.com/watch?v=X59LVeWRip8

Tutaj masz przykład z katalogu Petzla o asekuracji dziecka na trudnych szlakach (Via Ferrata)
http://beal.pl/amc/files/petzl/category ... 256685.pdf

No właśnie, dlaczego nie zabierać dzieci na trudne szlaki czy np. via ferraty? dzieci przecież uwielbiają wspinaczkę! mają do tego naturalne zdolności psychofizyczne, które z czasem zanikają (najczęściej przez dorosłych).

Może warto wybrać się na jednodniowe szkolenie do jakiegoś przewodnika? właśnie A.Miklera, albo np. T. Nodzyńskiego (prowadzi kurs turystyki rodzinnej)
http://szkola-morskie.pl/ktr/

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 17, 2016 2:32 pm 
Nowy

Dołączył(a): Cz lip 07, 2016 11:33 am
Posty: 7
@Major,
serdeczne dzięki za post, a zwłaszcza filmy z Andzrzejem. Właśnie o taką "asekurację" jak tam mi chodzi np. z vimeo sek.40, 1min 10sek, 1min 40sek. Nie będę robił wspinaczki z dzieckiem, tylko normalny szlak. Nawet na filmie z facebooka widać, że go asekuruje po szutrowej ścieżce, bo 1m w prawo zjazd.
Widzę, że przewodnik ma dziecko w uprzęży a on obwiązany liną w pasie. Trzyma dziecko za rękę, a reszta/luz liny w drugiej ręce. Mniej więcej tak planowałem.
Jestem już w Tatrach - leje niemiłosiernie. Muszę chyba zmodyfikować trasy ... :cry:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 17, 2016 10:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Moim zdaniem ktoś kto nie ma doświadczenia, przy takiej nauce z netu tylko nabierze złudnego przeświadczenia swojego i pociechy bezpieczeństwa i to uśpi jego czujność. Przecież Ty nie masz żadnych odruchów, nie wiesz jakie sytuacje mogą zajść i jak je rozwiązywać. Chcesz dziecku zagwarantować bezpieczeństwo, a sam nie byłbyś w stanie tego zrobić dla siebie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 18, 2016 6:46 pm 
Ale was podziwiam za takie podróże z dziećmi. Ja raczej bym tego nie zrobił :o


Góra
  
 
PostNapisane: Pn lip 18, 2016 6:58 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
k0nrad napisał(a):
Ja raczej bym tego nie zrobił :o

Bo masz za duży balast!

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL