Wydaje mi się, że trudność Drogi Vlado Tatarki (II) bieże się z ostatniego jej fragmentu. Cała droga traktowana jest jako "gipsyho ferrata" (0+/I) + żleb Darmstadtera (0+) + Droga Martina od przełęczy Tetmajera (II). Ale chętnie wysłucham porównań osób, które były na tej drodze, lub w najbliższym czasie się wybiorą
Pozdr Tomek
Ja ostatnio byłem na Drodze Tatarki i wg mnie jej trudność nie przekracza "jedynki" poza jednym miejscem, gdzie musiałem trochę pomyśleć i się nagimnastykować - kilkumetrowa dość gładka ścianka, na której wisiał łańcuch ale klamry zaczynały się dopiero gdzieś metr-dwa nad moją głową i żeby się na nie dostać to musiałem się nieco namęczyć i z wykorzystaniem stopni na ścianie obok jakoś się tam wdrapałem. Nie miałeś tam problemów? Chyba, że jest tam jakiś prosty sposób wejścia, którego nie zauważyłem:)
Odnośnie jeszcze zalecanego szpeju przez sprievodcę na początkową część drogi .... nie ma tam klamer i łańcuchów dlatego, że ten odcinek jest na tyle łatwy, że żadnych ubezpieczeń tam nie trzeba a tym bardziej kości/friendów:)
Dalsza część drogi: żleb Darmstadtera to 0+, grań przełęcz Tetmajera - Gerlach to max I .... ta "dwójka" to wg mnie lekka przesada
poza jednym miejscem, gdzie musiałem trochę pomyśleć i się nagimnastykować - kilkumetrowa dość gładka ścianka, na której wisiał łańcuch ale klamry zaczynały się dopiero gdzieś metr-dwa nad moją głową i żeby się na nie dostać to musiałem się nieco namęczyć i z wykorzystaniem stopni na ścianie obok jakoś się tam wdrapałem. Nie miałeś tam problemów? Chyba, że jest tam jakiś prosty sposób wejścia, którego nie zauważyłem:)
Nie wiem czy myślę o tym samym miejscu, bo pionowe klamry chyba 3szt były tylko w kominku kilkanaście metrów za tabliczką.
Znalazłem taki filmik z gipsyho ferraty, trochę nudny, ale od 4min rozpoczyna się ferrata
4:03 - początkowy spit 4:10 - kominek widok z góry od tabliczki 4:36 - pierwsze klamry widok od tabliczki 4:49 - klamry widok z góry 5:50 - koniec ferraty
Jeżeli mówisz o tych 3 klamrach to nie kojarzę, aby był tam jakiś problem, a szczególnie, żebym musiał korzystać ze stopni na ścianie obok . Ciężko mi teraz opisać jak to pokonałem, ale wydaje mi się, że wszedłem głębiej w kominek (na lewo od klamer), czegoś się lekko przytrzymałem, postawiłem prawą nogę na duży stopień i złapałem się pierwszej klamry (czyli zasada... wyżej na nogach , niestety przy moim wzroście 173cm często muszę tego pilnować , albo stosować "nogi po rękach").
Pozdr Tomek
_________________ "Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem
grań przełęcz Tetmajera - Gerlach to max I .... ta "dwójka" to wg mnie lekka przesada
Słowacy podobno (wg polskich różnych forum)mają chyba delikatnie przesuniętą skalę w stosunku do nas. U nas II to już często prawdziwa wspinaczka z asekuracją a tam od III
Ale fakt faktem odcinek Tetmajer - Gerlach jest łatwy, lity i przyjemny. Asekuracja w letni dzień, raczej tylko dla nadwrażliwych
poza jednym miejscem, gdzie musiałem trochę pomyśleć i się nagimnastykować - kilkumetrowa dość gładka ścianka, na której wisiał łańcuch ale klamry zaczynały się dopiero gdzieś metr-dwa nad moją głową i żeby się na nie dostać to musiałem się nieco namęczyć i z wykorzystaniem stopni na ścianie obok jakoś się tam wdrapałem. Nie miałeś tam problemów? Chyba, że jest tam jakiś prosty sposób wejścia, którego nie zauważyłem:)
Nie wiem czy myślę o tym samym miejscu, bo pionowe klamry chyba 3szt były tylko w kominku kilkanaście metrów za tabliczką.
Znalazłem taki filmik z gipsyho ferraty, trochę nudny, ale od 4min rozpoczyna się ferrata
4:03 - początkowy spit 4:10 - kominek widok z góry od tabliczki 4:36 - pierwsze klamry widok od tabliczki 4:49 - klamry widok z góry 5:50 - koniec ferraty
Jeżeli mówisz o tych 3 klamrach to nie kojarzę, aby był tam jakiś problem, a szczególnie, żebym musiał korzystać ze stopni na ścianie obok . Ciężko mi teraz opisać jak to pokonałem, ale wydaje mi się, że wszedłem głębiej w kominek (na lewo od klamer), czegoś się lekko przytrzymałem, postawiłem prawą nogę na duży stopień i złapałem się pierwszej klamry (czyli zasada... wyżej na nogach , niestety przy moim wzroście 173cm często muszę tego pilnować , albo stosować "nogi po rękach").
Pozdr Tomek
Tak, mówię o tych trzech klamrach z łańcuchem widocznych na filmie od dołu (4:36) i z góry (4:49) No to widocznie coś źle popatrzyłem, czegoś nie dostrzegłem i sobie życie utrudniłem W takim razie można stwierdzić, że oficjalna wycena tej drogi nieco zawyżona.
grań przełęcz Tetmajera - Gerlach to max I .... ta "dwójka" to wg mnie lekka przesada
Słowacy podobno (wg polskich różnych forum)mają chyba delikatnie przesuniętą skalę w stosunku do nas. U nas II to już często prawdziwa wspinaczka z asekuracją a tam od III
Ale fakt faktem odcinek Tetmajer - Gerlach jest łatwy, lity i przyjemny. Asekuracja w letni dzień, raczej tylko dla nadwrażliwych
Rzeczywiście, oni chyba tą skalę mają nieco przesuniętą Chociaż niedawno też byłem na Wschodnim Szczycie Żelanych Wrót Drogą Grosza wycenianą na jeden i moje odczucia były zupełnie inne ... to było więcej niż jeden, ale może to tylko moje odczucie.
Na odcinku Tetmajer - Gerlach widziałem przed sobą dwie ekipy ... obydwie na lotnej i z tego co sie orientuję to ludziska się tam raczej asekurują, ale może wynika to właśnie z tego, że oficjalnie jest tam dwa:)
grań przełęcz Tetmajera - Gerlach to max I .... ta "dwójka" to wg mnie lekka przesada
Nie mam za dużego doświadczenia, ale moim zdaniem od Przełęczy Tetmajera na pewno nie było trudniej niż od Litworowej Przełęczy do Zadniego Gerlacha gdzie jest I. Porównując polskie II-ki na których byłem w tym roku (Mnich przez płytę i Grań Kościelców) to w moim odczuciu było nieco trudniej niż od Tetmajera na Gerlach, a niby wycena ta sama
Martonovka to I, no moze zejście z Wielickiego pod II podchodzi.
Już to kiedyś tutaj pisałem: Na Słowacji obowiązuje skala Puskasa, a ona jest nieco inna niż nasza tatrzańska. Słowacka I to nasze 0+, słowacka II to nasza I, a słowacka III to też III nasze. Jako, ze powstała dziura, czyli brakuje naszej II, to wprowadzono na Słowacki II-III, co właśnie oznacza nasze II.