Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 9:26 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 163 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 19, 2006 10:15 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So sty 21, 2006 11:24 pm
Posty: 431
Kovik napisał(a):
Trudnosci szlaku wzrastaja kiedy nie korzystasz ze sztucznych ulatwien typu kijki, a co za tym idzie, jego wycena.

Jak i mi ktoś już kiedyś na tym forum napisał... przechodząc OP wcale nie musisz korzystać ze sztucznych ułatwień i stopień trudności też wzrośnie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 19, 2006 10:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
ja w tym roku na ukrainie odkrylem, ze kijki swietnie radza sobie na skalach
w ogole sie nie slizgaja
dzieki nim naprawde latwiej utrzymac rownowage
a nawet wychodzilem z nimi na turkul od wschodniej strony i nawet na tych blokach skalnych zdawaly egzamin
mozesz na poczatku potykac sie o kijki ale pozniej je pokochasz i nie bedziesz mogl bez nich zyc!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 19, 2006 10:29 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 09, 2006 4:08 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Brzeszcze
Jednak nie którzy się nie przekoja do kijów. Ja też podchodziłem do nich sceptycznie ale teraz nie wyobrażam sobie wyjazdu w góry bez moich kijaszków!

_________________
"Góry to nasze spiętrzone marzenia...Morze szyczytów nas w żeglarzy przemienia..." :*


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 20, 2006 1:48 am 
Weteran

Dołączył(a): N mar 19, 2006 12:23 am
Posty: 135
Lokalizacja: Boguchwała
Hehe, jak kiedyś jechałem z panną w Tatry to mówię: "może sobie weźmiesz kijki narciarskie, a jak ci się spodoba to się kupi trekkingowe". Namawiałem, namawiałem, ale Ona na to że nie bo woli bez.
Na tym samym wyjeżdzie: "Pokaż jak sie z tymi kijami chodzi", a za chwilę: "Potrzebne ci sa te kije, bo tak mi się z nimi dobrze idzie" :D
I tak załapała fazę, ze teraz bez kijków ani rusz :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 20, 2006 9:53 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 23, 2006 8:32 am
Posty: 152
Lokalizacja: Łorsoł
Kijki są w porządku z resztą wielokrotnie pomagały przy podejściach w śniegu i ratowały przed dupozjazdem :)

edit

Z resztą w zimę bez kijków wogóle nie da się chodzić :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 20, 2006 2:34 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Cytuj:
Z resztą w zimę bez kijków wogóle nie da się chodzić

Oj taaak,gdyby nie kijki to chyba jeszcze do tej pory nie wygrzebałabym sie z Zawratu :lol:

ps.na podejściach bezśniegowych z kijkami jakoś od wiele mniej odczuwam wysiłek,a to sprawia że tempo wzrasta przez co mam więcej czasu na focenie 8)

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 21, 2006 8:12 pm 
Swój

Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 7:32 am
Posty: 54
Lokalizacja: Śląsk
kilerus napisał(a):
ja w tym roku na ukrainie odkrylem, ze kijki swietnie radza sobie na skalach
w ogole sie nie slizgaja

To samo odkryłem podczas ostatniego wyjazdu w Taterki.Schodziłem z Zawratu i trochę padało.Mój brat zaliczył dwa "zjazdy"(z czego jeden był naprawdę malowniczy) :D Dzięki kijaszkom kilka razy uratowałem swoje jedynki przed zostawieniem na szlaku.

_________________
"Dwie rzeczy nie mają granic:
wszechświat i ludzka głupota".


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 22, 2006 10:40 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 07, 2005 1:40 pm
Posty: 689
Lokalizacja: 604 km do Tatr
mi się przydają i to bardzo, zwłaszcza pod koniec pobytu, kiedy już zawiasy nieco poluzowane i wygniecione, ale jednak nie wszystkim się podba z kijkami... jak wcisnęlam je mojej wspólwedrowniczcze na podejście pod Starorobociański to taka jakas wściekława na nie (na mnie?) weszła i rzuciła - a zabieraj te badyle! :evil: "

_________________
szukam damskich butów 5.10 - jakby komuś wpadły w oko, proszę o znak-sygnał :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 23, 2006 2:37 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:29 pm
Posty: 11
Lokalizacja: Poznań
napoczatku nie bylem przekonany do kijkow tym bardziej ze widzialem jaki jest problem z transportem - jakies 2 lata temu qmplowi jeden z pasazerow busika rozdarl nimi spodnie :D
ale teraz jestem szczesliwym posiadaczem i nie wyobrazam sobie wyjscia na szlak bez nich :)
sprawdzily sie w tym roku maju podczas wejscia skrotem na osniezony Giewont :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 23, 2006 7:57 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 29, 2005 12:23 pm
Posty: 82
Lokalizacja: Poznan
Mnie z kijkami chodzi sie o wiele wygodniej niz bez nich. Podczas tegorocznych wedrowek po Tatrach chyba z 6 osob zaczepilo mnie wdajac sie w rozmowe wlasnie o kijkach o dziwo wszyscy bardzo je sobie chwalili.
Gdy w rok temu chodzilem bez tego sprzetu duzo bardziej czulem bol w kolanach i kregoslupie niz teraz; poza tym przynajmniej kilka razy uratowaly mnie przed poslizgnieciem sie, zachwianiem itd.

Generalnie kijki - polecam :!:

_________________
Pozdrawiam, Art


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 24, 2006 12:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Dodam i ja swoje… Kijki i owszem, choć nie zawsze. W ubiegłym roku, gdy wchodziłem na Koźlaka (było śniegu miejscami po pas!) sprawdziły się zdecydowanie. Nigdy nie miałem do nich negatywnego nastawienia choć nieraz irytowało mnie ich noszenie na darmo. W tym roku zdarzył mi się taki lapsus: w momencie, kiedy powinienem był ich użyć z wrażenia o nich zapomniałem. Schodząc z Kazalinicy wraz z żoną odbiliśmy nieopatrznie od szlaku o jakiś 50 metrów. Szlak w pewnym miejscu był zasypany śniegiem. Wracaliśmy trawersując wilgotne trawiaste zbocze i właśnie na takie okoliczności m. i. nosi się to badziewie. :evil: A właśnie wtedy z wrażenia (prawdopodobnie) o nich zupełnie zapomnieliśmy. Zdecydowanie wolę je jednak nosić - na wszelki wypadek. Generalnie staram się ich nie używać bez potrzeby, aby nie utracić wypracowanego zmysłu równowagi.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 24, 2006 12:43 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 3:32 pm
Posty: 177
Lokalizacja: Biskupice k/Wieliczki
Na początku mojej przygody z Tatrami patrzyłam na ludzi z kijkami jakośc dziwnie, że szpanują. W ogóle nie wiedziałam po co są im potrzebne, podobnie zresztą jak ochraniacze. Ale gdy zaczęłam dłużej chodzić to w końcu postanowiłam sobie kupić kijki i teraz już wiem po co inni ich używają. Mi pomagają i dzięki nim mam więcej siły na podejściach. Bez kijków nie mogłabym wyjść w tym roku na Wołowca podczas weekendu majowego (nie mówiąc o ochraniaczach). W lipcu nie wzięłam ich i żałowałam tego.
Kijki jak najbardziej tak. :!:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 31, 2006 8:56 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 31, 2006 12:12 am
Posty: 86
Lokalizacja: Krakow
Przydają się! Gdy masz ciężki plecak jest Ci lżej... Polecam.

_________________
OM MANI PADMA HUM ... Klejnot jest w kwiecie lotosu...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 4:15 pm 
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 27, 2006 5:27 pm
Posty: 27
Lokalizacja: Siemianowice
Ja również zaopatrzyłem się w kijki po przeczytaniu wielu postów, w których ludziska chwalą sobie chodzenie z nimi. Postanowiłem je przetestować w tym roku w Tatrach Zachodnich. Efekt tego był taki, że więcej chodziłem bez kijków niż z kijkami. Owszem prawdą jest, że odciążają kolana, co osobiście odczuła moja dziewczyna.Tyle, że z kijkami wolniej się chodzi niż bez nich, a ja lubie szybką wędrówkę chodząc wolno troszkę się męczę. Na razie nie jest tak źle z moimi kolanami więc raczej będę ograniczał chodzenie z "patykami", ale jak poczuję, że nie daję rady na pewno do nich powrócę :).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 5:04 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lip 23, 2005 6:00 pm
Posty: 1495
Lokalizacja: z domu
asgaard napisał(a):
Tyle, że z kijkami wolniej się chodzi niż bez nich, a ja lubie szybką wędrówkę

Ja chodze duzo szybciej z kijkami. Jestes pewny ze dales im szanse wystarczajaco dlugo zeby opanowac nieco technike?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 6:23 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
hwyhobo napisał(a):
asgaard napisał(a):
Tyle, że z kijkami wolniej się chodzi niż bez nich, a ja lubie szybką wędrówkę

Ja chodze duzo szybciej z kijkami. Jestes pewny ze dales im szanse wystarczajaco dlugo zeby opanowac nieco technike?

dokladnie
chcialem to napisac
duzo, duzo szybciej chodzi mi sie z kijkami
nie wiem w jaki sposob chodzisz
niektorzy sie odpychaja jak na nartach
ja tylko czasmi tak robie
ruszam kijkami tak jakbym biegal, czyli jeden do tylu drugi do przodu, a nogi odwrotnie
duzo szybciej


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 9:10 pm 
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 27, 2006 5:27 pm
Posty: 27
Lokalizacja: Siemianowice
Fakt, być może to kwestia techniki wszak to był mój pierwszy kontakt z kijkami :). Będę musiał troszke poćwiczyć z nimi w Beskidach, może się przekonam.W końcu nie kupowałem ich po to, żeby leżały. Tyle, że ja nie jestem taki łatwy musimy ze sobą pochodzić, aby wywiązała się między nami jakaś więź :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 10, 2006 1:32 am 
Swój

Dołączył(a): So kwi 15, 2006 1:02 am
Posty: 62
Lokalizacja: Tarnowski Góry/Przeczyce
a co sadzicie o tym zeby dla proby wziasc kijki narciarskie?? A moze i nawet nie dla proby tylko z braku kasy? czy taki pomysl bedzie dobry?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 10, 2006 8:27 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
to dobry pomysl
ale nie w tatry
jak bylem na ukrainie to jedna osoba tak zrobila
ale tam nie bylo terenow wymagajacych schowania tych kijkow


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: KIJKI...
PostNapisane: Wt wrz 12, 2006 12:16 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 07, 2006 7:59 am
Posty: 153
Lokalizacja: Kraków
Wiem po sobie. Przy dobrej kondycji robi sie dluuugie wyrypy.. w rezultacie miesnie wytrzymuja a czasem stawy kolanowe nie. Produkuja torebki zwiekszona ilosc plynow i nawet torebki nimi narastaja wraz z wiekiem dluzej wraca to do normy.
Kijki pomagaja wiec w koncowych etapach wycieczki przy zejsciach, nie tylko asekurujac czasem zmezone nogi ale je odciazajac. Przy podejsciach mozna zasuwac z kijkami nawet po calym dniu lazenia. Tylko na poczatku bardziej bola rece:P hehe./
Po Granatach czulem juz w Kuznicach kolanko... a z kijkami .. obudzilem sie nastepnego dnia rano z bolem bicepsika:P
POZDRAWIAM i polecam, chco z kijkami tez trzeba sobie technike wyrobic (slyszalem ze jest kurs za 50 zl!!!sic!!) :P
I najlepsze sa jednak z AMORTYZATOREM sprezynowym! a cene juz niewiele wieksza...
Jak szalec to szalec:P
PS> NA OP trzeba je szpicami do gory wlozyc do plecaka bo w ciasnych podejsciach / zejsciach moga zawadzac..

_________________
DRAGONISCH LUSTIGE SACHE :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 12, 2006 1:50 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 11, 2006 10:43 am
Posty: 641
Lokalizacja: z Ciemnogrodu
kijki uważam za niezbędne przy:
1. podejściach przez strefę lasu, w ogóle przy podejściach po piachu i błocie
2. przechodzeniu przez płaty śniegu
3. marszu z ciężkim plecakiem, nawet po mieście


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 12, 2006 5:27 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Z kijkami wszystko fajnie,ale:
-nie odczułam różnicy pomiędzy obecnością antyshocka,a jego brakiem,poza tym że te z antyshockiem głośniej mi stukały,co z początku lekko mnie wnerwiało
Cytuj:
3. marszu z ciężkim plecakiem, nawet po mieście

-nie zapuściłabym się np. w centrum Poznania z kijkami w łapkach :oops:

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Ostatnio edytowano Wt wrz 12, 2006 5:30 pm przez Hania ratmed, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 12, 2006 5:29 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Hania ratmed napisał(a):
-nie zapuściłabym się np. w centrum Poznania z kijkami w łapkach

Eeeee, no to zależy od okoliczności i samopoczucia ;)

Upsss... iba OT... :oops:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 12, 2006 11:21 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 05, 2006 11:28 pm
Posty: 82
Lokalizacja: Lublin
Hania ratmed napisał(a):
-nie zapuściłabym się np. w centrum Poznania z kijkami w łapkach


nie martw się, niedługo zapewne chodzenie o kijkach w dużych miastach będzie standardem :lol: , tydzień temu widziałem panią w średnim wieku, której tak się kijaszki spodobały, że postanowiła z ich pomocą przyjść do ... kościoła :shock: (mieszkam w Lublinie, kościół ten jest w centrum miasta, gdzie nie ma lasów, śniegu też nie zaobserwowałem ;) )


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 12, 2006 11:52 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Kaytek napisał(a):
Eeeee, no to zależy od okoliczności i samopoczucia

Lepiej mnie nie podpyszczaj,bo przyjadę do Łodzi lansowac się kijkami :P

Joseph napisał(a):
tydzień temu widziałem panią w średnim wieku, której tak się kijaszki spodobały, że postanowiła z ich pomocą przyjść do ... kościoła

Może z górki miała,zapędziła się i nie zdążyła złożyć i schowac 8)

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 13, 2006 9:35 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 2:35 pm
Posty: 262
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
Joseph napisał(a):
tydzień temu widziałem panią w średnim wieku, której tak się kijaszki spodobały, że postanowiła z ich pomocą przyjść do ... kościoła

Ja w Aleksandrowei też taką widziałam :shock: i też zmierzała w kierunku...... kościoła :) - może to ta sama :scratch: :wink:

_________________
Góry, jak jeden żywioł, uczą rozsądku ale i rozsądku wymagają!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 13, 2006 9:51 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22106
Wiolcia napisał(a):
Ja w Aleksandrowei też taką widziałam i też zmierzała w kierunku...... kościoła



Kościół zawsze ogłupiał :lol: :wink:

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 13, 2006 10:03 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 2:35 pm
Posty: 262
Lokalizacja: Aleksandrów Łódzki
Po moherowych beretach przyszedł czas na kijki trekingowe :mrgreen: :wink:

_________________
Góry, jak jeden żywioł, uczą rozsądku ale i rozsądku wymagają!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 13, 2006 10:49 am 
Wiolcia napisał(a):
Po moherowych beretach przyszedł czas na kijki trekingowe :mrgreen: :wink:


Właśnie widzę, ze i mnie - znanemu entuzjaście :wink: - kijki trekkingowe mogłyby do czegoś sie nadać. Np. zeby tak niedobrym plebanom przez krzyż nimi przełożyć. To jest dopiero zastosowanie :wink:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 14, 2006 4:53 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 09, 2006 9:07 pm
Posty: 34
Planuję zakup kijków przy następnym wyjeździe :)
Na ostatnim wyjeździe chodziłam z drewnianym, znalezionym przy bacóweczce na Polanie Olczyskiej - porządny, wspaniały kij :D bardzo mi pomógł przy bólu w kolanie (jednym i drugim).
Ale drewniane są niewygodne przy wspinaczce, nie wspominając o trasach łańcuchowych, a przy zejściach z co wyższych górek drewna nie uświadczysz ;)
Jeszcze nie wiem jaki model wybiorę - bo rozpiętość cenowa jest znaczna a opinii niewiele. Ale sprawię je sobie na pewno, bo przy kłopotach z kolanami są niezbędne.

_________________
Góry nie mają końca... Gdzieś na horyzoncie
ciemna zieleń przechodzi w mórz spienione fale.
Chmur rydwany w snopach promieni gorących
płyną rozbitym szykiem wciąż dalej i dalej...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 163 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL