Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 3:37 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2057 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 69  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 25, 2006 10:15 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt lis 04, 2005 7:38 pm
Posty: 4278
Lokalizacja: Buk
Zawsze można trzaskac widoczki :mrgreen: ja z fotek,które posiadam to rzadko na którym jestem.

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 26, 2006 7:49 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 24, 2006 11:26 am
Posty: 1297
Lokalizacja: Wielkopolska
Hania ratmed napisał(a):
Zawsze można trzaskac widoczki

Jak się trafi na pogodę :mrgreen: W deszczu i mgle nie bardzo jest co fotografować :wink:

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 26, 2006 9:08 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
jakaja napisał(a):
W deszczu i mgle nie bardzo jest co fotografować


Można mgłę i deszcz. Mam kilka takich zdjęć. Całkiem przyjemne :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 26, 2006 11:02 am 
Nowy

Dołączył(a): Śr sie 16, 2006 9:57 pm
Posty: 27
Mam film, jak rusza się mgła, z Orlej Perci widok na Gąsienicową, i to jest bardzo dziwne, bo jesteśmy dość wysoko, i akurat koło nas się zbiera mgła. Na filmie się rozsuwa albo zagęszcza. W każdym razie tak się snuje.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 26, 2006 11:45 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 24, 2006 11:26 am
Posty: 1297
Lokalizacja: Wielkopolska
pol-u napisał(a):
Mam kilka takich zdjęć.

Ja też :mrgreen: :wink:

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 26, 2006 12:53 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 24, 2006 11:26 am
Posty: 1297
Lokalizacja: Wielkopolska
stan-61 napisał(a):
Masz może równie ciekawe zdjęcia z KP?

Znalazłam to zdjęcie z Koziej Wyżniej
Obrazek
Powiększ

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 26, 2006 6:40 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 2:38 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Starachowice
Co sądzicie o przejściu całej orlej perci z wyłączeniem Małego Koziego czyli Kozia Przełęcz - Krzyżne w jeden dzień zaczynając i kończąc w Kuźnicach???


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 26, 2006 8:03 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Cz cze 15, 2006 1:04 pm
Posty: 199
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Czechowice
Zakładając że warunki pogodowe są dobre na całej trasie to trasa dla w miarę wprawnego spokojnie do przejścia. Raz szedłem z Kuźnic dopiero przed 13 i o 21 byłem w Kużnicach po wejściu na Skrajny Granat potem do Krzyżnego, pańszczycą powrót i od schroniska już z czołówką bez problemu w dół. Także podejście na Kozi i dalej dojście do Skrajnego oczywiście dodaje trochę czasu potrzebnego na to ale w sumie zakładając że się wychodzi wcześnie to z odpoczynkami się zajdzie. Choć oczywiście jest to spory wysiłek, zważywszy na to że samo podejście pod Kozi już da w kość potem dojście do Granatów to kwestia żlebu suchego i trochę podejścia, natomiast odcinek Buczynowy na pewno znasz do najłatwiejszych nie należy i trzeba podwójnie uważać szczególnie jak się ma w nogach tyle już za sobą podejścia i czasu na szlaku. Niestety zejście z Krzyżnego też do krótkich nie należy.. temu trzeba się zastanowić co kto woli. Generalnie trasa świetna i na pewno męcząca ale do zrobienia

_________________
Góry http://climber.rafalantoniewski.pl/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 6:32 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:11 pm
Posty: 2
Lokalizacja: Kalisz
Marian napisał(a):
Co sądzicie o przejściu całej orlej perci z wyłączeniem Małego Koziego czyli Kozia Przełęcz - Krzyżne w jeden dzień zaczynając i kończąc w Kuźnicach???


Zaden problem :) przeszedlem cała OP w 5,5 godziny zaczynajac i konczac w Kuźnicach, na przełęczy Świnickiej bylem okolo 9 rano by skonczyc na przełęczy Krzyżne przed 15 ... Może ktoś uważac ze to niemozliwie, a jednak, choc fakt ze bylem totalnie wyczerpany, braklo mi wody, cale szczescie na p. Krzyzne sympatyczni turysci dali mi wode. Jednak taka wyprawa jest dla osob o żelaznej kondycji, technice i wytrzymalosci.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 6:38 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Armada napisał(a):
Zaden problem przeszedlem cała OP w 5,5 godziny.... Jednak taka wyprawa jest dla osob o żelaznej kondycji, technice i wytrzymalosci.

Czyli co chwała Ci za to :?: Na kolanach mamy padać :bowdown: Nie no, ale mnie wk... takie komentarze. I to jeszcze bezczelnie pisze w pierwszym poście zamiast sięprzywitać. Zaręczam Ci że zauwazamy nowych uzytkownkiów i nie trzeba się tutaj kreować :twisted:

PS Technika ? Rozwiń temat :?

_________________
...


Ostatnio edytowano Wt sie 29, 2006 6:46 pm przez dresik, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 6:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 3:25 pm
Posty: 4015
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
dresik napisał(a):

PS Technika ? Rozwiń temat :?


motolotnia :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 6:42 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Armada napisał(a):
Marian napisał(a):
Co sądzicie o przejściu całej orlej perci z wyłączeniem Małego Koziego czyli Kozia Przełęcz - Krzyżne w jeden dzień zaczynając i kończąc w Kuźnicach???


Zaden problem :)

Zastanów się co piszesz :twisted: Nie dla każdego. Nie pisz z gory że no problem. Nie kazdy taki chojrak jak Ty. Czy bierzesz odpowiedzialność za kogoś kto przeczyta Twój koment, pójdzie na OP, bo to no problem i nie wroci :?: :!: :?: :!:

_________________
...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 6:43 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Hubert napisał(a):
motolotnia :lol:

Dzięki Hubert, nie wiedzialem :oops: To tak można :?: :roll: :wink:

_________________
...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 7:40 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Jacek napisał(a):
standardowy napisał(a):
Witam! Czy ma ktoś może zdjęcia szczeliny na Granatach? Niestety, w najbliższym czasie nie będe mógł jej zobaczyć na żywo a jestem bardzo ciekaw jak to wygląda

szukalem na google ale z mizernym skutkiem


a tak to wyglada
http://img346.imageshack.us/my.php?imag ... aje8ac.jpg
Pozdrawiam
Jacek


Witam, jestem początkującym użytkownikiem tego forum i jednocześnie też bardzo nieopierzonym górskim turystą, ale ten temat śledzę od początku, a to zdjęcie szczególnie mnie zainteresowało. Nie potrawię sobie za bardzo wyobrazić tego miejsca i dlatego mam pytanie: jak to się przechodzi? Na tym zdjęciu troszkę mało widać, gdzie kończy się łańcuch...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 7:44 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Fenomen napisał(a):
Nie potrawię sobie za bardzo wyobrazić tego miejsca i dlatego mam pytanie: jak to się przechodzi? Na tym zdjęciu troszkę mało widać, gdzie kończy się łańcuch...

Najlepiej dupnym krokiem, jeśli nie, można obejsć ponizej. Łapanie łańcucha w ostateczności. Chwiejny jak cholera :wink:

_________________
...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 7:57 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
dresik napisał(a):
Fenomen napisał(a):
Nie potrawię sobie za bardzo wyobrazić tego miejsca i dlatego mam pytanie: jak to się przechodzi? Na tym zdjęciu troszkę mało widać, gdzie kończy się łańcuch...

Najlepiej dupnym krokiem, jeśli nie, można obejsć ponizej. Łapanie łańcucha w ostateczności. Chwiejny jak cholera :wink:

a gdybys mial ocenic szerokosc tej szczeliny to ile bys jej dal? moze tak bedzie mi nieco latwiej sobie to cholerstwo wyobrazic ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 7:58 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
No wiesz z czorsztokiem tam nie byłem, ale na oko kolo metra :wink:

_________________
...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 8:07 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:11 pm
Posty: 2
Lokalizacja: Kalisz
Mowiac technika mialem na mysli umiejetnosc poslugiwania sie lancuchami, wspinaczke etc. dla mnie jesli ktos mierzy w Orla to musi posiadac jakeis doswiadczenie, wiec nie pisz dresik ze przez moja wypowiedz ktos moze nie wrocic, rownie dobrze mozna sie spasc z giewontu. Wiec jak czytam ze ktos pyta sie w tym temacie o to czy trudno jest na Orlej to sorki... nie powininen w ogole tam isc. I nie chce sie kreowac na jakiegos wielkiego taternika, jesli ktos moja wypowiedz tak interpretowal tak to sorki...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 8:09 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Armada napisał(a):
. Wiec jak czytam ze ktos pyta sie w tym temacie o to czy trudno jest na Orlej to sorki... nie powininen w ogole tam isc.
Aha czyli lepiej nie pytać i iść :roll: Kto pyta nie błądzi :wink:

_________________
...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 29, 2006 10:29 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 18, 2006 2:38 pm
Posty: 181
Lokalizacja: Starachowice
Ok dresik a co ty sądzisz o takiej wycieczce. Załóżmy ,że jestem wypoczęty, w miarę dobrze przygotowany kondycyjnie, posiadam obycie z łańcuchami, klamrami itp. i pogoda jest ok


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 30, 2006 6:29 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
Marian napisał(a):
Ok dresik a co ty sądzisz o takiej wycieczce. Załóżmy ,że jestem wypoczęty, w miarę dobrze przygotowany kondycyjnie, posiadam obycie z łańcuchami, klamrami itp. i pogoda jest ok


Pozwolę sobie dorzucić cos od siebie zanim Dresik wypowie ostateczną autorytatywną konkluzję (tu szacunek i pozdrowienia dla Niego :D )

Tak sobie myslę, czy sam bym się pisał na taki wariant. Szczególnie chodzi mi o start w Kuznicach i finał tamże.
Osobiście robiłem OP kilkakrotnie, w różnych wariantach- jednak prawie zawsze start następował z ktoregoś ze schronów (mur lub 5). Bywało że zaczynaliśmy w Kuznicach ale w takim wypadku nocleg był planowany w schronisku. Teraz usiłuję sobie przypomniec jaki odcinek Op przeszlismy "od sztycha", jednym przejsciem. I dochodzę do wniosku że było to przejscie od 5 stawow. Wejscie na KW szerokim żlebem (czyli nieco bardziej na wschod od KP- miejsca ktore proponuje Marian jako początek wejscia we własciwe trudnosci :wink: ). Potem na wschod przez granaty, buczynowe i do krzyznego. Zejscie z krzyznego zlebem na strone roztoki i powrot do 5stawow. Czasowo zajęło to od około 6 rano a w schronisku bylismy gdzies po 17tej. Pogoda była doskonała, dosc ciepło, zero ryzyka burzy. Po drodze pół godziny marudzenia na skrajnym granacie i półgodzinna drzemka w trawie po zejsciu z krzyznego.
A wnioski mam takie: Gdybym musiał wtedy schodzic do kuznic lub palenicy to pewnie bym zszedł ale po posiłku i odpoczynku. Nie wiem natomiast jak bym sie czuł gdybym rano zaczynal w kuznicach i miał bym w nogach sporo więcej tego dnia. Sądzę że taka odmiana tej wycieczki zamieniła by się niepotrzebnie w bolesny maraton. Ale pytanie: PO CO?
Do tego jeszcze dochodzi aspekt czasowy. Oblicz sobie odcinki na mapie i dodaj co nieco na tzw. nieprzewidziane sytuacje. Jedno jest pewne: Zaczniesz w ciemnosci i skonczysz w ciemnosci. I bedzie troche bolało :wink: . Ale się da.

ps. Pewna moja znajoma wykonała trase: kuznice-skrajny granat-krzyzne-panszczyca-kuznice. Rano startowala z krakowa i finiszowala w krakowie coś kolo dugiej po polnocy. Następnego dnia nie poszla do pracy bo ją bolało :D . Czyli da się! (ale boli)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 30, 2006 6:48 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 13, 2005 9:37 am
Posty: 1433
Lokalizacja: Siedlce
Fenomen napisał(a):
dresik napisał(a):
Fenomen napisał(a):
Nie potrawię sobie za bardzo wyobrazić tego miejsca i dlatego mam pytanie: jak to się przechodzi? Na tym zdjęciu troszkę mało widać, gdzie kończy się łańcuch...

Najlepiej dupnym krokiem, jeśli nie, można obejsć ponizej. Łapanie łańcucha w ostateczności. Chwiejny jak cholera :wink:

a gdybys mial ocenic szerokosc tej szczeliny to ile bys jej dal? moze tak bedzie mi nieco latwiej sobie to cholerstwo wyobrazic ;)


Ta szczelina jest prościutka, tylko na zdjęciach wygląda strasznie :wink:
Szerokość na moje oko to max.1m
A ten łańcuch to po to zebyś miał sie czego złapać jak już bedziesz spadał :mrgreen:
P.S Daleko nie zalecisz :wink:

_________________
Fuji S5 PRO || Grip || Nikon D70s || Grip || F80 || N28-100 || S30/1.4 || N80-200/2.8D ED N || SB-800 || TC Kenko x1.4Pro


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 30, 2006 7:39 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Grzegorz napisał(a):
Ta szczelina jest prościutka, tylko na zdjęciach wygląda strasznie
Ta szczelina wydaje mi się być tak mało istotna, że będąc na Granatach przed trzema laty nie zrobiła na mnie nawet takiego wrażenia, żebym o niej pamiętał. Choć muszę przyznać, że na powyższym zdjęciu, zresztą bardzo udanym robi spore wrażenie. Pewnie jest z nią tak samo, jak z Kozimi Czubami od strony Koziego Wierchu: straszne, dopóki się na nie wejdzie.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 30, 2006 9:23 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
stan-61: wiesz, na mnie ta szczelina robi spore wrazenie bo jeszcze nie przerabialem Orlej (tylko tyle, ze rok temu przeszedlem sobie przez Zawrat od strony Murowanca), a w tym roku mam juz plan zrobic cala Orla i dlatego szukam za wczasu ewentualnych niespodziewanek na trasie. Mam nadzieje, ze mnie rozumiesz ;]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 30, 2006 9:39 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 24, 2006 11:26 am
Posty: 1297
Lokalizacja: Wielkopolska
pol-u napisał(a):
Teraz usiłuję sobie przypomniec jaki odcinek Op przeszlismy "od sztycha", jednym przejsciem.

Ja jednym przejściem szłam od Kuźnic przez Skupniów do murowańca,dalej na Krzyżne,Buczynowe,Granaty i pzed Kozim czarnym szlakiem schodziłam do Piątki i Roztoką wracałam na Palenice na ostatniego busa.Pogoda była wtedy paskudna. :evil: Ulewa,mgła i wiatr.
Przejście tego odcinka licząc od Kuźnic do Palenicy zajęło mi prawie 13godz.
Drugą połowę OP,od Zawratu do Koziego robiłam już ze schroniska w Piątce.

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 30, 2006 12:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Fenomen napisał(a):
Mam nadzieje, ze mnie rozumiesz
Jasne! Sam jeszcze nie przeszedłem jeszcze całej… :oops:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 30, 2006 12:53 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 16, 2005 6:13 am
Posty: 1049
Lokalizacja: Krakow
jakaja napisał(a):
Ja jednym przejściem szłam od Kuźnic przez Skupniów do murowańca,dalej na Krzyżne,Buczynowe,Granaty i pzed Kozim czarnym szlakiem schodziłam do Piątki i Roztoką wracałam na Palenice na ostatniego busa.Pogoda była wtedy paskudna. Ulewa,mgła i wiatr.


To jest godny podziwu kawałek, szczegolnie przy złej pogodzie. Nie wierze że nie bolało :wink: .


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 30, 2006 12:59 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 24, 2006 11:26 am
Posty: 1297
Lokalizacja: Wielkopolska
pol-u napisał(a):
Nie wierze że nie bolało

Strasznie bolało :twisted:
Kolega chciał iść dalej na Kozią Przełęcz,a ja od Granatów spiskowałam,że jak zobaczę pierwszy szlak w dół to schodzę. :wink:
Obiecywałam sobie,że nigdy więcej w takiej pogodzie i co...i po kilku latach zrobiłam dokładnie to samo :mrgreen: (Zapomniałam już poprzedniego bólu i odnowiłam go sobie ze zdwojoną siłą)

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 30, 2006 2:41 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 3:57 pm
Posty: 58
Lokalizacja: Warszawa
Grzegorz napisał(a):
Ta szczelina jest prościutka, tylko na zdjęciach wygląda strasznie :wink:
Szerokość na moje oko to max.1m
A ten łańcuch to po to zebyś miał sie czego złapać jak już bedziesz spadał :mrgreen:
P.S Daleko nie zalecisz :wink:

Ja byłam w tym roku na granatach pierwszy raz i szło mi się bardzo dobrze, dopóki nie doszłam do tej szczelinki. Na mnie zrobiła wrażenie, bo nie jestem wysoka i przejście przez nią wymagało ode mnie troszkę wysiłku - bardziej psychicznego, niz fizycznego, ale nie było to przyjemne uczucie, że stojąc po jednej stronie nie dosięgam nogą do drugiej i muszę się wychylić, przenieść ciężar ciała nad przepaść i dopiero mogę postawić nogę po przeciwnej stronie. Jak już przeszłam, to przez chwilę muisiałam dojść do siebie, potem oczywiście zobaczyłam, że można ją było obejść i wogóle już nie wydawała się taka straszna, teraz mogłabym przejść tamtędy znowu. Mój wyższy mąż nie miał oczywiście żadnego problemu z tą szczelinką, ale ja ją sobie zapamiętam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 30, 2006 5:32 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So sty 21, 2006 11:24 pm
Posty: 431
Marian napisał(a):
Ok dresik a co ty sądzisz o takiej wycieczce. Załóżmy ,że jestem wypoczęty, w miarę dobrze przygotowany kondycyjnie, posiadam obycie z łańcuchami, klamrami itp. i pogoda jest ok

Nie do mnie to pytanie, ale Pol-u zabrał głos to i ja się wtrącę :D zanim usłyszymy wypowiedź osoby właściwej :wink:
Zanim przekonałem się do schronisk również musiałem czasami robić podobne maratoniki. OP wyglądała tak: start z Kuźnic chwilę po 6 (gdzie również dojść musiałem na pieszo) tak, żeby zawitać w Murowańcu na śniadanie. Więc przerwa jakieś pół godziny i dalej kierunek Krzyżne. Wszystko co po drodze no i już jest Zawrat. Z powrotem w Murowańcu na obiado-kolacji :wink: byłem ok. 19. Na kwaterze po 21.
Z tym, że... pogoda idealna, nawet było trochę za gorąco. Z tego powodu jedynym zmartwieniem była woda, a właściwie żeby jej nie zabrakło. Był to lipiec, a więc wychodząc było jasno, wieczorem zaś szarówka złapała mnie już na zejściu. Jednak do zupełnych ciemności było jeszcze wystarczająco czasu.
A co do bólu na drugi dzień, to wcale on nie musi nastąpić. Jeśli przed wyjazdem przygotowujesz się w miarę sumiennie to nie ma z tym problemu. Trzeba tylko pamiętać, że samo bieganie czy jazda na rowerze o ile pomoże Ci w kondycji, nie zawsze wystarczą by nie mieć tzw. zakwasów, bo szczególnie przy schodzeniu pracują inne mięśnie. Najlepiej przed wyjazdem w góry naładować trochę książek i butelek z wodą do plecaka (może to głupie, ale naprawdę działa) i "góra-dół góra-dół itd." - sam obecnie jestem na tym etapie :twisted: :D
A tak poza tym to jednak polecam schroniska, chociażby dla oszczędności czasu 8) :wink: :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2057 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 69  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL