Forum portalu turystyka-gorska.pl

No sorki,ąle to już zakrawa na ignorancję.

Jest nas więcej

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

Zgoda tylko wtedy władze TPN porozstawiałyby przy kazdym możliwym wejściu do parku babcie, które pilnowałyby aby nikt tam nie wszedł z zaangażowaniem Rejtana. Czyli góry zostałyby na wyłącznośc dla kozic i świstaków, a Tobie moze z łaskawosci daliby na nie popatrzeć z Gubałówki, na którą oczywiscie wychodziłoby się pieszo, bo wyciągi byłyby zlikwidowane (byłby to najtrudniejszy bo jedyny szlak w rejonie Zakopanego). Pomysł zaiste doskonały. Zapewne masz cos wspólnego z komuną hippisowską. Ja nie mam nic przeciwko żelastwu w Tatrach. Nawet polubiłem te łańcuszki przez lata. Od TPN wymagałbym tylko tego by utrzymywali ubezpieczenia w dobrym stanie technicznym. Bo niestety nie można im w 100 % ufać. Tu maja pole do popisu. Niech sie wykażą.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

Jesteś. Inaczej. Dostanę bana ?

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

OMG, skad ten pomysl?



Podobny tok myslenia prezentowali przeciwnicy aktualnego zarzadzenia w sprawie uprawiania taternictwa. Przepowiadali, ze w danym stanie prawnym na sciany rzuca sie zaraz turysci ze sznurkiem od bielizny i wisiorkami w formie karabinkow. I co? Jajco, w scianach pusto, cisza i spokoj, mimo zlikwidowania babć sprawdzajacych karty taternika.
Schron w polowie drogi, sciezka gesto wyznakowana i sztuczne ulatwienia daja turystom poczucie bezpieczenstwa tudziez komfortu, a jakby przyszlo wniesc do gory 20 kilo gratow, zalozyc oboz, samemu poszukac drogi i przyasekurowac sie w trudniejszych miejscach to lud pracujacy pojechalby na Mazury i bardzo dobrze.

Najwazniejsze to znaleźć dobrą teorie i tego kto chce na tym zarobić...



Weź sobie mapę słowackich Tatr i zobacz ile tam jest szlaków a ile u nas. Porównaj sobie powierzchnię, ilość turystów i wyciągnij wnioski.
Kominiarski to jedyne stanowisko orła przedniego. Jeśli uważasz że to jest "zabieranie" szlaków to gratulacje. Wołoszyn i Miedziane to tak samo mateczniki. Zamknięte w 56 i 58 roku. Jak widać zamykanie szlaków przebiega w zastraszającym tempie. Przeszedłeś już wszystkie szlaki w Tatrach? Mało Ci?

nie pracujesz?
nie masz zamiaru?:lol:
turysci lepsi, turysci gorsi
jakbys mial skrzydla, a reszta nie to pewnie wnoszenie ulatwien w postaci tych ochydnych lin i reszty dziwnych rzeczy, ktorych nazw niestety nie znam tez by ci przeszkadzalo, nie wspominajac o deptaniu kosodrzewiny.

nie przesadzajmy

Widze, że chcesz zawłaszczyć Tatry dla pasjonatów, którzy najchętniej przez pół życia zwisaliby z Kazalnicy albo Zamarłej Turni. Tatry powinny być ogólno dostępne dle przecietnego turysty - takiego który sobie z małym plecakiem chce pojechać na jeden dzień, przejść ciekawą trasę i wrócić. Widze, że niektórzy tu nie dostrzegają koloru szarego a jedynie czarny (pasjonaci- pewnie w skorupach, śpiący gdzieś pod kamieniami) albo biały (paniusie zapuszczajace się w sandałach tam gdzie nie powinny). Najwiecej jednek jest normalnych (będę sie upierał przy tym zwrocie) turystów, którzy chodzą po Tatrach odpowiednio stopniując poziom trudności. I myślę, że ta grupa powinna mieć tu decydujący głos. A zapaleni taternicy niech sobie jada w Karakorum, czy nawet w Alpy. Jeżeli Orla Perć jest niebezpieczna to autostrady sa bardziej niebezpieczne. Może je zamknąć w takim razie ?

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

Do rzeczy prawisz.

a co mialem napisac? stonka?
przecie nie dziele nigdzie turystow na lepszych i gorszych
to tylko kwestia nabycia namiotu, palnika i innych dupereli
tudziez nauczenia sie podstaw topografii i orientacji w terenie
no i checi do wysilku fizycznego oraz umyslowego.
powiedz mi kilerus, co ja takiego mam, czego inni nie maja, ze przyszla Ci do glowy paralela ze skrzydlami?

Wyluzuj i opanuj trochę nerwy. Takie samo prawo do zabierania głosu mają normalni, jak i nienormalni. Ci nienormalni też mogą chodzić po Tatrach. Nie znalzałem tutaj głosu opowiadającego się za zamknięciem OP. Moższe mi zacytować tą osobę?
PS.Nie jest łatwo mnie obrazić, więc się nie trudź.

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl

Via ferrata na OP równa się z zamknięciem drogi na tenże szlak wielu turystom (śmiem twierdzić, że największej liczbie), którzy np. po prostu niei mają kasy na sprzęt i odpowiedni kurs. A zwolenników tej opcji jest tu kapkę. Amen.

Owszem na Słowacji jest mniej szlaków. Zamknęłi szlak na Łomnice i prawie całe Tatry Bielskie wyłaczyli z ruchu, ale z tego co wiem to planują otworzenie nowych szlaków. Poza tym, gdyby ten chory pomysł doprowadził do zamknięcie ( w praktyce ) Orlej Perci to ilość szlaków turystycznych w polskich Tatrach skurczy sie o połowe, bo orla grupuje wokół siebie mnóstwo tras. W Wysokich zostałyby Rysy i Chłopek (tez o niepewnej przyszłosci), Szpiglasowy, Kościelec, Świnica i Chałubinski (moze Kozi z D5S). Nie wiem co stałoby się ze szlakami łącznikowymi z Gąsiennicowej do D5S. Pewnie ostałby sie ten przez Krzyżne i moze przez Zawrat. Kulczyński i Kozia pewnie by poległy bo tez wypadkowe. Dla mnie to byłby duży kłopot.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

pasjonaci o ktorych zapewne myslisz, zaraz po likwidacji schronu by sie zwineli na skaly, bo oni nie lubia podejsc pod sciane dluzszych niz godzina.



a dlaczego? czy ja sie domagam, zeby sobie zeglowac jachtem po Mazurach nie majac bladego pojecia o zeglowaniu?



co to znaczy "poziom trudnosci"? o jakich trudnosciach mowa, kiedy wszystko masz podane na tacy, do schronu zewszad jest blisko, w trudniejszych miejscach masz powieszone ubezpieczenie, a szlak jest na kazdym rogu? i dalej - co z przezywaniem gór ma wspolnego schroniskowy jarmark, wrzaski stonki w Koziej Dolince, zatory na szlakach? to są góry? przecie to samo na Krupowkach jest.



tak. w sprawie Tatr decydujacy glos powinna miec grupa, ktora w nie wpada na dwa dni, cos sobie zaliczy i zmiata do domu. bardzo to logiczne. I dlaczego mam jechac w Alpy, kiedy mnie Tatry interesuja?

Ja nie mowie, jak byc powinno. Ja mowie czego bym pragnal i o czym marze, bo jeszcze nie jestem taki nadety i nie pozjadalem wszystkich rozumow.

ano. ostatnie malowanie tego szlaku odbylo sie jeszcze za CK Monarchii bodajze. Faktycznie zamkneli, dranie.



a kiedyż to one byly wlaczone do ruchu?

tomtom tak jakos mnie natchnela ta twoja wypowiedz
ale przeciez moge sie mylic
kazdy jest czlowiekiem

2 dni w tatrach?
sa jeszcze inne gory!!!
czy to juz ten gorszy typ turysty?
mniej liczacy sie w dyskusji o tatrzanskich szlakach?

Uprząż- 100zł
Lonża- 250zł
Kurs (jak masz ochotę)- 300zł

Bezpieczeństwo- bezcenne

350zł to jest koszt średnich butów trekingowych. I nie są to az takie pieniądze żeby nie warto ich było wydać na bezpieczeństwo (jestem studentem, nie pracuję, nie mam bogatych rodziców).
Orla Perć w obecnym stanie jest do przejścia dla przeciętnego turysty...przy dobrej pogodzie. W deszczu to zupełnie inna sprawa i robi się z tego szlak bardzo trudny i wymagający nawet dla bardziej zaawansowanych. Bo tam wystarczy jeden błąd. Jesli ktoś uważa że da radę to proszę bardzo...ale ja wolę ferrate bo będę mógł przejść całą tą drogę nie ruszając łańcucha i mając jako taką pewność że wrócę cały do domu.

ani gorszy, ani lepszy
acz powroce do przykladu - gdybym ja dostal zaproszenie na lodke gdzies na Mazury i cale trzy dni lezal bykiem na pokladzie, a moj wklad w zapewnienie lodce plywalnosci ograniczalby sie do mycia garow, to nie czulbym sie gorszy/lepszy, natomiast nie wyglaszalbym kategorycznych sadow, jak turystyka zeglarska POWINNA wygladac.

Estel ->

to ja bym wolał stale punkty i wlasny sznurek przyniesc...

Jako pasjonat Tatr w tym wydaniu "bardziej dzikim" i zwolennik tzw. "pure nature", muszę tu zostać stronnikiem tomtom-a.
A Tatr nikt nie zamyka dla nikogo! Są tak różnorodne że kazdy będzie mógł poszukac sobie miejsc stosownych dla swoich umiejętnosci.
Ciągle się zastwnawiam dlaczego w tym temacie tak duzo osob biadoli ciągle o zamykaniu i niedostępnosci. Przeciez tu nie ma mowy o zadnej niedostępnosci. Jest mowa o malńkich zmianach kosmetycznych- ot tyle.

Można i tak...ale wychodzi drożej i trzeba więcej wiedziec

tomtom nie wiem skąd jesteś, ale sprawiasz wrażenie jakbyś urodził się na Zawracie i dziki tłum zakłócał Ci biedaku spokój w "Twoich" Tatrach. Ja mieszkam koło Krakowa i często robie sobie jednodniówki w Tatry. Coś w tym złego ? Jestem gorszym turystą ? Jak chcesz zamieszkac w Tatrach to powodzenia, ale nie wskazuj "najlepszej" drogi innym. A co do Mazur: a pchaj sie chłopie do żeglowania. Kogo to obchodzi ? Najwyżej sie utopisz. Twój wybór do którego masz pełne prawo. Co do szlaków na Łomnicę, Hawran i Płaczliwą Skałe to zostały one zamkniete bodajże kilanaście lat temu (nie pamietam dokładnie). Odsyłam do przewodnika Nyki, to uzupełniisz troche swoja wiedzę. Na pewno Ci nie zaszkodzi. Zabłysniesz przed blondynami na szlaku jako tatrzanski guru (traper z gór skalistych niemalże ). Dobra kończe bo robię się złośliwy, a przecież dyskusja miała byc stricte merytoryczna.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.

jakby to rzec
jestes kolego nieuk
ewentualnie nie umiesz czytac
odsylam do dowolnie wybranej literatury celem uzupelnienia wiedzy

nikomu nie wskazuje jedynie slusznej drogi, juz o tym pisalem
ale Tobie sie nie chce czytac, tego co ja pisze

Gratuluję. Domyślam się że podobnie doradzasz mniej doswiadczonym turystom idącym w góry.

Ja tylko dodam na pytanie natalii o nieoznakowane mapy to owszem są (lub jest ), ja taką jedną znam i posiadam. Z resztą jest ogólnie dostępna a oznaczenie trudnych szlaków polega na "wykropkowaniu" danych miejsc a jeśli są jeszcze łańcuchy to te kropki są jeszcze z czarną obwódką.

Mapy wojskowe SGWP tez w ten sposob kropkują trudne odcinki. Chyba że piszesz wlasnie o nich.

No "model" mapy to sprawdzę w domu ale to raczej nie są SGWP.

Więc skoro widzisz, że jestes złośliwy, przed wysłaniem wiadomości skasuj to, co niepotrezbnie napisałeś.

_________________
https://portal.turystyka-gorska.pl

Ja korzystam z laminowanych map ExpressMap - Wydawca: Wydawnictwo Pascal. Nie przemakają zbyt szybko (bo jednak czasem zdaża się jakiś nie bardzo egzemplarz), miejsca niebezpieczne zaznaczone są wykrzyknikiem, nie są zbyt drogie i raczej łatwo dostępne - w Empikach, na stacjach benzynowych. Jak na takiego "średniego" turystę jak ja - w zupełności wystarczają.

A ja nie mam pojęcia czy wolę łańcuch,czy ferratę.Szłam przez OP i w deszczu i w słońcu (słońce miałam tylko w drodze na Kozi) i nie robiłabym z tego szlaku nie wiadomo czego trudnego.
Ferratę widziałam na obrazku i trudno mi się wypowiedzieć.

_________________
"Jedną z odmian szczęścia jest to,że ma się przyjaciół"

mapa Sygnatury ma elegancko zaznaczone trudności szlaków

Wolisz ferratę, tylko jeszcze o tym nie wiesz . Tak jak juz tysiąc razy napisano taki system asekuracji jest wielokrotnie bezpieczniejszy a ryzyko odpadnięcia nie istnieje przy zachowaniu zasady nieprzerwanej asekuracji.




Oczywiscie. I mozna go dodatkowo uczynic bezpieczniejszym. A kilka drobiazgow sluzących do asekuracji kosztuje przysłowiowe "grosze".