Forum portalu turystyka-gorska.pl

Raczej się mylisz.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

mam pytanie
wybieram się w pierwszym tygodniu października na Czerwone Wierchy,
planuję przejść je startując z Doliny Kościeliskiej, a kończąc w Kuźnicach (w tej okolicy mam nocleg),
jak najlepiej dostać się wczesnym rankiem z Zakopanego do Kościeliskiej?
będą wtedy jeszcze jakieś busy jeździły?

Olga by przybliżyć jak chodzę z synem ( 10 latkiem) wejście i zejście z Rys od M.O 8 godzin w tym postoje na jedzenie, fotki pobyt na szczycie. Chodząc po górach nie myślę tylko o sobie i swoim bezpieczeństwie, oczywiście jeśli można przejść bokiem, teren na to pozwala ok, ale widziałem wielu i to osoby starsze z młodzieżą jak omijają na kamienistym śliskich odcinkach o sporym nachyleniu. Poślizgnięcie na tym odcinku to spadek w dół kilkaset metrów dodam tylko że są tacy też co schodzą ślizgając się tyłkiem i plecakiem. Pozdrawiam.

hm. o 6:50 odjeżdża pierwszy bus.

_________________
,,pomyślmy jak wiele trzeba mądrości, by stopić się w jedności''.

Dolina Kościeliska
nr. busu 57
Z 3 Maja koło Baru Fis
6.50 7.50 9.00 10.25 12.20 13.20 14.30 15.30 16.25 17.35 18.15 19.20 20.15
Zawsze zostaje Taxi

dzięki za info
6.50 to trochę późno
a taxi jak wygląda? polecacie któregoś przewoźnika?

Ja planuję za rok wybrać się na Czerwone.
Pojadę pierwszym busem (trasa Kiry-Ciemniak-Krzesanica-Małołączniak-Kopa Kondracka i zejście z Kondrackiej przełęczy na halę Kondratową.
Nie zajmie mi to więcej niż 11 godzin.
Jednak będzie to w tych okolicach, gdyż idę z moim synem(12 lat) i rodzicami(51 i 48lat).
Myślę, że dadzą radę, gdyż rok temu byliśmy na Giewoncie, a na Czerwone podobna trudność z tym, że jest dalej.

Jak jesteśmy większą grupą to zwykle dzwonię do busiarza i zamawiam sobie transport zamiast wlec kilka samochodów, płacić parking i jeszcze na powrocie piwka nie wypić. Nasz miał chyba na imię Józef(?) ale mówimy na niego Zdziertus – spoko, nie zdziera skóry przy płaceniu.
692969225

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Nie wiem co się dzieje, ale szukajka mi się krzaczy, a bardzo chciałbym sobie poczytać o szlakach na Wrota Chałubińskiego i Przełęcz pod Chłopkiem. Cięzko tam dla początkującego?

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

tak
zwlaszcza na tym drugim szlaku
Wrota latwiejsze, chociaz tu pisze teoretycznie, bo nie bylem jeszcze na Wrotach

Wrota technicznie nie są trudne, nie mniej nie jest to typowe dreptanie bo podchodząc używa się rąk. Jeśli nie jesteś jakąś ofiarą losu to spokojnie dasz radę.

Chłopka dla początkującego jednak bym odradzał.

Już gdzieś tam wspominałem i powiem/napiszę tak: W zasadzie na pierwszej "poważniejszej" wycieczce, byłem na Kościelcu - b.łatwo, później, od Zielonego Stawu na Przełęcz Świnicką, Świnicę - tu też bardzo łatwo poszło, jedyne miejsce gdzie musiałem się zastanowić gdzie postawić nogę, to jedne z ostatnich łańcuchów - taka ok. metrowa, płaska skała. Stamtąd polazłem na Zawrat - najfajniejszy moment to zejście kilkunastometrową ścianką w dól i z Zawratu do Gąsienicowej - zejście okazało się bardzo przyjemne i w sumie też łatwe. Oczywiście pogodę miałem idealną, wszędzie sucho i przy takiej mam zamiar dalej zwiedzać. Z tej wycieczki, gdybym miał zaś wybrać najniebezpieczniejsze miejsce to Kościelec - jakoś właśnie tam czułem, że jeden źle postawiony krok i miałbym sekundy na naukę pływania, docelowo w CzSG. I tak jeszcze na koniec - jakoś korzystając z łańcuchów i klamer lepiej mi sie schodzi, niż wchodzi...

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

jak byles juz na Swinicy i Koscielcu, to na Chlopku sobie lekko dasz rade
napieraj

Ok, dzieki, obiecuję, że reklamacji, skarg i zażaleń nie będzie

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

Na Wrota nie ma żadnych trudności, to zwykłe podejście pod górkę, tyle że strome. Na Chłopku może być sporo trudniej, zwłaszcza po mokrej skale czy przy oblodzeniu

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca

Żadnych oblodzeń, czy deszczu ( umiem wyczuc zmiany pogody ). Znam swoje możliwości. Chociaż nie, nie znam i nie mam zamiaru ryzykować. Wszystko na spokojnie, z rozsądkiem i stopniowo do przodu

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

Krzysiek1980 o Przełęczy pod Chłopkiem pisałam kilka stron wcześniej- w każdym razie możesz posłużyć się tą relacją bo jest dobra:
http://3000.blox.pl/2008/09/Przelecz-pod-Chlopkiem.html

no i myślę, że powinieneś dać radę spokojnie. :]

_________________
,,pomyślmy jak wiele trzeba mądrości, by stopić się w jedności''.

Dzięki Ci wielkie, fajna relacja i myslę, że te zdjęcia ukazują o co tam biega. No to mam mojego kolejnego "muszętamwejść"

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

Do dłubania w nosie? Bo innego sensownego zastosowania rąk na tym szlaku nie widzę...

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

To chętnie zobaczę jak tam wchodzisz i schodzisz nie dotykając rękoma skały.

Na Wrota? A po co tam dotykać? Normalne zakosy.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Z tego co pamiętam to jest kilka miejsc tak rozjebanych że raczej bez pomocy rąk ich nie przejdziesz. Chyba że coś robili na tym szlaku i zrobili nowe "schody"

Trudniejszy niż Gerlach?

Łatwiejszy, ale gościu wcale taki początkujący nie jest się okazało więc i na przełęcz sobie poradzi.

A może ten był początkujący, zwłaszcza na czymś trudniejszym niż Chłopek?
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... ht=#530462

i tu mam problem...
dawno nie byłem na Wrotach, ale z tego co pamiętam, to ładnych kilka lat temu (siedem ) ostatnie 50-70 metrów wspinałem sie na czworakach, tak jak opisał to trekker
natomiast wczoraj kolega mi opowiadał, jak w ten piękny miniony weekend poszedł na Wrota i wielkie oczy zrobił , jak go zapytałem, czy końcowe metry szedł na czworakach... odpowiedział mi, że są porobione ładne zakosy... tak jak to napisał piomic

trekker - idziemy razem na Wrota? zobaczymy jak tam teraz szlak wygląda.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

Spytajcie Misia - Klisia ( mosorczyka z góry-szlaki ). On policzył zakosy i ilość kamieni na szlaku. Będzie wiedział.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Czyli wygląda na to że pociągnęli Ceprostrade aż na samą przełęcz. Trochę szkoda bo to podejście całkiem fajne było. Chyba że jednak piomicowi się pomyliło bo zakosy to tam zawsze były ale i tak trzeba było rąk używać.

Rogerus na Wrota już nie ale możemy na coś innego w tej okolicy.

Księżulek?

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

Myślałem raczej o pewnej rozczochranej